Silveria [ Konsul ]
Friend from Net???
jak myślicie czy kontaktując się z inną osobą wyłącznie za pomocą internetu można zbudować prawdziwą wielką przyjaźń???
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Nie
mr. Spark [ Nieobliczalny ]
Nie.
piotr w. [ El Mariachi ]
Tylko znajomość....
^KoKoT^ [ Generaďż˝ ]
Nie
Okruch [ Liverpool FC ]
Nie
_bubba_ [ - - - - - - - - - - - ]
Nie.
+1
Xemun [ Centurion ]
nie
coz za jednomyslnosc :)
Kompo [ arbuz luzem ]
Tylko znajomość.
kasztaneczuszek [ K A S Z T A N ]
bede orginalny
N I E
Mati176 [ Rekrut ]
Najwyzej znajomosc, ew kolezenstwo. Nic ponad to. Musisz sie spotkac z kim face to face, i pobyc z nim dluzej zeby nazwac go przyjacielem.
Kumavan [ child of KoRn ]
Jeśli "wyłącznie za pomocą netu" to na pewno nie. Ale jeśli jest szansa spotykać się z tą osobą raz na miesiąc - dwa, to jak najbardziej. To bardzo dobre uzupełnienie "normalnych" znajomości (w żadnym razie zastępstwo). Tylko jeśli mocno przywiążesz się do takiej osoby, a ona po roku zacznie Cię olewać sam nie wiesz czemu (a ma do tego dobre warunki bo jesteś daleko od niej), to w zależności jak reagujesz na takie coś, możesz zaliczyć koszmarne kilka miesięcy. Naprawdę wtedy nie jest śmiesznie.
Vader [ Senator ]
TAK.
Bardzo trudne, ale możliwe :-)
MAROLL [ United Offensive ]
Chyba nie. Chociaż kumpluje się od roku (przez neta) z kolesiem z GOLa i jest git :) Chociaz internet nie zastąpi kontaktu wzrokowego itp.
Paul12 [ Buja ]
NIE.
Internet jest jak miejsce, w którym poznajemy osobę, z którą się przyjaźnimy. To tak jak szkoła, impreza, klub - cokolwiek. Poznajesz osobę, ale dopiero kiedy znajomość przejdzie to świata rzeczywistego, można prawdziwie się zaprzyjaźnić. Czemu nie zaprzyjaźnię się z osobą jedynie znając jej wirtualne ego? Nikt przez internet nie klepnie Cię po ramieniu, nie przytuli, nie uśmiechnie się, żeby Cię pocieszyć (tak, wiem - :) ;) itp...). Poza tym w internecie możemy być zupełnie inni niż w rzeczywstości. Przez to, co piszemy na czatach, forach, komunikatorach, wcale nie musimy ujawniać całego swojego charakteru. Sam poznałem przez iternet kilku ludzi z innych miast, z którymi spotkałem się kilka razy, ale nadal zbyt mało się znamy i nie jesteśmy do siebie na tyle przywiązani, żeby mówić o przyjaźni.
Milka^_^ [ Baszar ]
Mam 2 kolega i jesteśmy kumplami. Ale jeden (ten z GOL'a) bardziej niż ten drugi.
Kompo [ arbuz luzem ]
No, Paul dobrze gada. ;) :P Przyjaźń to po prostu duże słowo.
Pozdro dla Wrocławia. :D
Mogur [ Joga Burito ]
Niet
Deepdelver [ aegnor ]
Nie
ssummoner [ ]
Nein
Yaca Killer [ **** ]
... a ja o dziwo zgodzę się z Vaderem (choć zazwyczaj jego poglądy przyprawiają mnie o gęsią skórkę ;)
Da się choć z wielkim trudem, w końcu istnieje cos takiego jak pokrewieństwo dusz.