GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Male i do tego nikt ich nie lubi

10.08.2005
13:07
smile
[1]

And [ Chor��y ]

Male i do tego nikt ich nie lubi

Mam problem, pojechalem na wakacje do angli. Wszystko bylo elegancko... do ostatniego weekendu.... W piatek wieczorem po obejzeniu filmiku w tv <przy niebywale moczopednym napoju> poszedlem do kibelka, a tam na podlodze karaluch....<plask!> i do kosza z nim. W nocy z soboty na niedziele sytuacja sie powtorzyla, tylko ze tym razem wrog byl nieco odwazniejszy i zakradl sie do salonu/duzego pokoju. Po kilku godzinnym polowaniu spotkalo go przeznaczenie z gazeta.
Juz myslalem o odlozeniu na dobre rulonu z gazety jak tu mnie dzisiaj o okolo 6 rano budzi siostra z przerazeniem w oczach.... Wywloklem sie z loza, a tu beszczel zakradl sie do garderoby<oczywiscie chodzi o karalucha>. Gazeta w reke i <plask!> kolejna wedrowka do kosza.

Dlatego pytam sie was czy znacie jakies dobre metody na eksterminacje karaluchow? Bo jak tak dalej bedzie to cos czuje, ze wyspie sie dopiero w domu...

10.08.2005
13:11
smile
[2]

Egzorcysta21 [ Pretorianin ]

na pewno sa jakies preparaty, lub zadzwon bo exterminatora tych stworow

10.08.2005
13:14
[3]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Gazetą to będzie ciężko... Może napalm? Sukinsyny są bardzo odporne.

10.08.2005
13:14
[4]

Fett [ Avatar ]

noo myśle że mozesz kupić gdzieś jakiegoś Raida czy coś... a jak nie to postaw puszke po piwie, jak znam życie tam wlezą i nie bedą mogły wyjść :D Ile razy w szpitalu leżałem to tak robiłem:) Ale tam ot takie byki wielkie jak konie latały. Przeszedłby taki po mnie to żebra połamane :D

10.08.2005
13:16
smile
[5]

Lechiander [ Wardancer ]

To jak one do puszki po piwie wlazły?
No, chyba że z takich duuuużych żłopaliście to piwsko. ;-)

10.08.2005
13:19
[6]

DeLordeyan [ The Edge ]

Owszem, są preparaty. Tylko, że jak zużyjesz 11 sprayów za jednym razem, to najprawdopodobniej rozsadzi dom (ku pprzestrodze :)).

10.08.2005
13:22
[7]

And [ Chor��y ]

No to najprawdopodobnie bede musial przeglosowac uzycie spray-ow, wiecie czy mozna/da sie wytrzymac w spryskanym pomieszczeniu? A poki co to zostaja mi chyba nocne patrole w kapaciach i z poranna gazeta...

10.08.2005
13:27
[8]

Khe [ terrorysta lodówkowy ]

z nimi tak latwo nie wygrasz. Ty sie lepiej upewnij ze nie przywiezeisz ze soba w bagazu zadnego bo nie chcialbys miec tego w domu.
Zreszta co Ci one przeszkadzaja w spaniu? :P ...poki zaden Ci nie wlezie do buzi podczas snu ;) (jeden kolega tak mial ;) )

sa srodki przeciw karaluchom (raid ...ale to raczej zamiast gazety ;) to nie dziala odstraszajaco tylko zabijajaco jak je tym psikniesz bezposrednio) ...niby bylo tez cos odstraszajacego ...ale tak naprawde zeby sie ich pozbyc to musi byc wszystko dokladnie opryskane

10.08.2005
13:34
[9]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Tylko nie detonuj bomby atomowej. Wybuch zabije kilka z nich, ale reszta i tak przeżyje promieniowanie.

10.08.2005
13:45
[10]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Jeżeli to samodzielny dom, to zerwanie tynków, glazur itp., przeprowadzenie trucia na masową skalę powinno pomóc. Na jakieś 2-3 miesiące:D. Jeżeli mieszkanie w bloku, to jeżeli pojawiają się u ciebie tylko dorosłe osobniki. to nie ma na to metody. One są w całym bloku a komunikują się ścianami zewnętrznymi, rurami i wszelkimi pusnymi przestrzeniami między materiałami, z których budynek jest ulepiony. Mógłbyś mieć niejaką nadzieję na likwidację zjawiska, gdybyś był pewien, że twoje mieszkanie jest źródłem populacji. Wtedy rób jak w pkt. 1. Generalnie jest to raczej syzyfowa praca.

10.08.2005
13:54
[11]

Van Gray [ Jedi Council ]

Znajomy latał za karaluchami z łopatą. Później miał na podłodze i ścianach odcisnięte "łopatki" ;]
Siostra owego znajomego (studiuje projektowania wnętrz) powiedziała, że jego mieszkanie jest dosyć... postmodernistyczne, cokolwiek by to wg niej znaczyło ;]

10.08.2005
13:58
[12]

Kyahn [ Kibic ]

Jako student doświadczony w boju z tymi insektami, polecam HLEBOMOR-D (w linku opis),
do nabycia w sklepach chemicznych. Sam się zdziwiłem jego skutecznością.
Pozdr.

10.08.2005
14:18
[13]

Zymek_1 [ Oficer ]

no to koniec. teraz bój się zeby żaden karaluch ci sie w ubrania nie wlazł (ich ciałka sa bardzo elastyczne i z łatwością wejdą w jakiekolwiek ubranie).
Da sie je zabić różnymi środkami jednak nie znam ich nazwy... Gorzej będziej jak sie rozmnożą i będzie ich wiecej...

10.08.2005
14:21
smile
[14]

_zielak_ [ Kolekcjoner Postów ]

No proszę, a u mnie (i u moich sąsiadów) inwazja mysz. Już chyba ze trzy w domu naliczyłem. Jedna umarła na skutek uderzenia kapciem, ale pozostałe paskudy wciąż się szwendają po domu i czekają na zakup pułapki :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.