GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Co sądzisz o Świadkach Jehowy

20.04.2002
17:06
smile
[1]

DjShrek [ Legionista ]

Co sądzisz o Świadkach Jehowy

Co sądzisz o RELIGI Świadków Jehowy

20.04.2002
17:09
smile
[2]

panoramix [ Legionista ]

Podobno jak umrą to sie spalają :P

20.04.2002
17:09
[3]

ainaval [ Konsul ]

==>DjShrek o religII Swiadkow Jehowy sadze to samo co o innych. A o tym watku, ze kiepski ;P

20.04.2002
17:12
[4]

Kłosiu [ Senator ]

Religia chrzescijanska zaadoptowana do potrzeb mieszczanskiego spoleczenstwa. Jezeli sadzic po liczbie wyznawcow - z pewnym sukcesem :-)

20.04.2002
17:17
smile
[5]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

hyhyhy, byli u mojego kolegi ostatnio. Powiedzieli, że jak wejdą i pogadają, to za drobną opłatą kolega będzie mógł polecić na księżyc. :))

20.04.2002
17:22
[6]

Aemilius [ Centurion ]

Chciałbym nadmienić,że to nie żadna religia tylko zwyczajna sekta.

20.04.2002
17:27
[7]

Gregov [ Wolny Strzelec ]

O świadkach jechowych to tak dokładnie nic nie moge powiedzieć ale pewnego dnia zdarzyła mi się pewna historia. Otóż pewnego dnia wychodziłem do szkoły, wyszedłem z domu przez podwórko, starasznie się spieszyłemi nagle napotakłem starzego pana który wcisnął mi jakąś czerwoną ksiażeczke. Później dowiedziałęm się że jest to książeczka naprowadzająca do religi jechowych. Jak ktoś chce to moge mu teraz sprzedać za grosze:-)

20.04.2002
17:27
[8]

Kłosiu [ Senator ]

Aemilius --> jak odroznic religie od sekty? Granica ta jest dla mnie cokolwiek plynna. O ile mi wiadomo, Swiadkowie nie maja cech sekt opartych na kulcie przywodcy.

20.04.2002
17:28
[9]

harakiri [ Konsul ]

..podobnie jak kosciol katolicki.

20.04.2002
17:29
[10]

Aemilius [ Centurion ]

Z tego co wiem, to sektą jest każda nowa organizacja religijna. Religią jest religia chrześcijańska, islam - czyli religie stare, które mają wielkie rzesze wyznawców.

20.04.2002
17:31
[11]

radonix [ Pretorianin ]

Aemilius ==> Sekta? Wyznająca bodajże Jezusa... Coś Ci się chyba pokiełbasiło... ;) A swoją drogą - u mnie w pracy jest dwoje ludzi tego wyznania - bardzo porządni ludzie - oczywiście zaraz znalazło się paru 'prawdziwych katolików', którzy starali się im obrzydzić życie... (Ciemnogród Rulez!)

20.04.2002
17:31
smile
[12]

Yaco [ Centurion ]

Łaża po domach ,wkurzają ludzi, wierzą że tylko oni znają prawde itp. Najgorsze jak traktuja swoje dzieci, moja ciocia uczy w podstawowce i opowiadala mi o "wychowywaniu" dzieci przez swaidkow jehowy:m.in nie moga sie bawic ,malowac, brac udzialu w grach ,przedstawieniach. Moga tylko isc do szkoly ,siedziec cicho w lawcwe i zaraz wracac do domu ,nie odzywajac sie do nikogo. A po powrocie do domu musz isc z tatusiem nawracac nieweirnych. Dlatego nie lubie swiadkow jehowych. W telewizji ,jak mowia o sektach to tylko o satanistach. Jechowi sa dobrzy bo oparci sa o chrzescijanstwo ? Wstrrtna sekta, trzymajcie sie od nich z daleka

20.04.2002
17:31
[13]

wodnik [ Pretorianin ]

Nie przeszkadzaja mi...

20.04.2002
17:32
[14]

harakiri [ Konsul ]

Czyli jednym slowem kazda religia byla kiedys sekta? Kiedys w uszatej gazecie dali przedruk pewnej ulotki ostrzegajacej przed sektami. Bylo podane po czym rozpoznac sekte. Wszystkie te punkty idealnie spelnial kosciol rzymskokatolicki.

20.04.2002
17:33
[15]

DKAY [ Generaďż˝ ]

o świadkach nie miałem do niedawna żadnego stosunku. kojarzyli mi się tylko z wstawianiem nogi w drzwi gdy nie chciało się z nimi gadać:))) jednak ostatnio u mojego ojca pracował jeden z nich i stwierdzam że są zapatrzeni w siebie uważają się za jedynych prawdziwych chrześcijan. niestety przeinaczają trochę mi znane fakty z bibli a także historia chrześcijaństwa wg nich i kościoła katolickiego "nieco" się różni.

20.04.2002
17:34
[16]

Aemilius [ Centurion ]

Ja tam znawcą nie jestem, ale tak się składa, że swego czasu to się w mojej klasie długie dyskusje toczyły z księdzem odnośnie sekt. Ja mówię to, co usłyszałem od człowieka, który moim zdaniem się na tym dość dobrze zna...

20.04.2002
17:40
[17]

harakiri [ Konsul ]

Albo jest zmuszony mowic to co lezy w interesie jego firmy.

20.04.2002
17:44
[18]

Aemilius [ Centurion ]

Nie sądzę. Islamu nie próbuje podciągnąć pod sektę, a gdyby zależało by mu na interesie "firmy" to chyba właśnie islam by musiał krytykować (chodzi o liczbę wyznawców).

20.04.2002
17:50
[19]

Fudoshin [ Generaďż˝ ]

O samej ich religii nie powiem nic, bo nie znam jej zalozen, ale oni strasznie mnie wkurzaja (chodzi mi o tych domokrazcow i nagabywaczy ulicznych)... sa tak upierdliwi, ze niewiadomo co zrobic jak sie taki do ciebie przyczepi. Odrazu radze zbluzgac taka osobe, bo kulturanie sie z nimi chyba nie da nic zalatwic (ostatnio 15 minut wmawialem jakies staruszce zeby sie odwalila, a ona mi na to "ale MY, to ..." - ja jej na to, ze nie obchodzi mnie to, a ona znow to samo) - porazka

20.04.2002
18:00
[20]

harakiri [ Konsul ]

No racja, sa natarczywi, ale raczej niegrozni. Pozatym tepo ucza sie wersetow z bibli i jak ktos sie lubi bawic i ma duzy zasob wiedzy na temat bibli, to moze sie pobawic w udowadnianie im ze nie wiedza o czym mowia, podawac cytaty przeciwstawiajace sie temu co mowia. Moj stary mial kiedys takie hobby, po jakims czasie przestali sie pojawiac:)

20.04.2002
18:14
smile
[21]

Hriss [ Pretorianin ]

świadkowie to bardzo poządni ludzie .Dlaczego chodzą po domach bo głoszą o nadciagajacym końcu i chcą żeby ludzie się zmienili są naśladowcami Jezusa on też chodził i nauczał zawsze się zastanawiałem dlaczego nikt ich nielubi to oczywiste prawda zawsze jest bolesna bo oni uczą prawdy zawartej w biblii a właśnie księza ją zatajają i przeinaczają wystarczy poczytać wszystko jest bardzo przejżyste i zrozumiałe dlatego tak ich nienawidzą a gdzie przykazanie miłuj bliźniego jak siebie samego albo katolicka tolerancja kt€rej wogule niema sam niejestem świadkiem ale moja mama jest kiedyś przez nią straciłem dziewczynę bo ona była tego wyznania‹mama› a jej rodzice się dowiedzieli i koniec było nawet mnie o zdanie nie zapytali gdybym sam został swiadkiem to napewno zaczą bym glosić i chodzic po domach mówiac o zblizajacym się końcu świata o nawruceniu bo jestem pewny ze ksieza uczą samych kłamstw wystarczy poczytać biblie naprzykład prosty przykład spowiedź jakim prawem księża spowiadaja poto jest modlitwa żeby sie modlić o przebaczenie grzechów i przez Jezusa który tylko on może się za nami wstawić bo on przelał za nas krew na ziemi a ksiadz skad wie że nieprzebacza mordercy albo temat wojska Jezus wyraźnie powiedział że ten co mieczem wojuje od miecza ginie a księża popierają do woja trzeba iść i uczyć się zabijania albo kwestia przysięgi też Jezus powiedział nieprzysięgajcie bo niemożecie uczynić jednego włosa siwym na swojej głowie albo po smierci pujdziesz do nieba co za banał biblia wyraźnie mówi że niebo jest aniołów syna i ojca ziemia dla ludzi takich wersetów w bibli jest masa niech wyzywaja świadków przyjdzie koniec wtedy zapłaczą a i jeszcze jedno niechodzi o to żeby zostać świadkiem tylko trzeba wypełniać to co nam nakazał Jezus oczywiście niewyzywajcie mnie to tylko moje zdanie a więc proszę o tolerancję .Ten świat to świat szatana tu niemieszka dobro ,dobro dopiero przyjdzie i zamieszka .

20.04.2002
18:17
smile
[22]

koqu [ forget-me-not ]

Nie popieram ich reli.;))

20.04.2002
18:20
smile
[23]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

Znam trójkę świadków jehowy i powie wam szczerze że są świetnymi pracownikami. Bardzo żetelnymi i spokojnymi wsam raz na stanowiska związane z kontaktem z klientem a co do ich nachalności to też takich spotkałem i macie rację uznając ich za dziwaków ale czym oni sie różnią od fanatyków religijnych innej maści? Tym że niepalą wiedźm na stosach?, tym że nie wysadzaja sie w powietrze w imię swego boga? Dajcie spokuj religia jak religia. W ramach wyjaśnienia sam jestem ateistą.

20.04.2002
18:25
[24]

Fudoshin [ Generaďż˝ ]

Hriss - czytalem bilbie... i nie wynika z niej, ze trzeba wkurzac ludzi na ulicy i nagabywac zupelnie nie zainteresowanych tematem obywateli... szczerze mowiac tekty typu "ten swiat, to swiat szatana.." itd sa dla mnie smieszne... zalozmy dla mnie nie ma boga, nie ma szatana... co wtedy obchodzi mnie to co jest napisane w biblii? a jednak i takich ludzi jechowi zagaduja

20.04.2002
18:40
smile
[25]

Hriss [ Pretorianin ]

Fudoshin gdybym był świadkiem to bym cię zagadną ale jakbyś niechciał słuchać to bym dał spokuj ale po jakimś czasie inny mógłby cię zaczepić a na to nic nieporadze natomiast bibli trzeba wieżyc bo wszystkie proroctwa w niej zawarte się sprawdzily i zostalo ostatnkie nadejście końca w moim przekonaniu to wyglada tak znam prawdę wiem co mówi pismo i chciałbym zeby mój kolega powiedzmy, tez ją poznał bo jak przyjdzie koniec to zginie bo sie nienawrucił i niepoznał prawdy zawartej w biblii ale jeśli niechciałbys słuchać to napewno dałbym ci spokuj i napewno wyskoczyłbym z tobą na piwo i nienudziłbym bym więcej o tym .To proste niechcesz to nie ja zrobiłem co do mnie należe a reszta w rękach Jahve.

20.04.2002
18:45
smile
[26]

Lipton [ 101st Airborne ]

-->Hriss Dziwisz się, że rodzice tej dziewczyny nie chcięli żebyś z nią był? Bo ja nie... Nie mów, że księża nie mają prawa odpuszczania grzechów. Bo Jezus wyraźnie powiedział: "Weźmijcie Ducha Świętego. Komu odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane". Trzeba patrzeć na Pismo Święte jako całość nie wyrywać(jak to robią świadkowie) jakieś kawałkim, które wyrwane z kontekstu nic nie znaczą. Więc proszę, zastanów się na drugi raz co chcesz powiedzieć...

20.04.2002
18:54
[27]

_mixer [ Konsul ]

--->Hriss - masz jakis problem z formułowaniem zdań? niedługozacznieszpisaćwtensposób...

20.04.2002
18:54
[28]

Fudoshin [ Generaďż˝ ]

Moje pragniania absolutu zaspokaja w pelni trunek, ktory sprzedawany jest w takich butelkach :)) (etykietka nieco zmieniona)

20.04.2002
18:55
smile
[29]

Hriss [ Pretorianin ]

Lipton liczą się uczucia a nie religia a co do reszty dajmy spokuj bo i tak się niedogadamy.

20.04.2002
19:00
[30]

Lipton [ 101st Airborne ]

Ok:) Tylko, że dla (zazdrosnych) rodziców (czytaj ojcow), każdy powód jest dobry dla zatrzymania przy sobie córeczki choćby przez jakiś czas...Wiem, bo z moją siostrą i moim tatą jest podobnie...

20.04.2002
19:08
[31]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Coz, religia jak kazda inna. Zupelnie niepotrzebna.

20.04.2002
19:27
[32]

Ikari [ Konsul ]

chodzili ostatnio po moim osiedlu i gadali! Nie rozumiem ich sposobu przyciągania ludzi!

20.04.2002
20:25
[33]

Johann [ Pretorianin ]

A ja ich nie lubiee... przylaza i musze gadac z nimi ze 3 minuty, zanim grzecznie, ale stanowczo wyrzuce ich za furtke. Staram sie byc tolerancyjny, ale jeszcze pare takich numerow i poszczuje ich kotami... grrr.... Troche sie unioslem. Wybaczcie.

20.04.2002
20:37
[34]

Logan [ Bad Medicine ]

Nie mam nic przeciwko nim, póki ograniczają się do religii, i nie przychodzą mi do domu. Jeżeli przychodzą to sądzę o nich to samo co o akwizytorach.

20.04.2002
20:39
[35]

Kane [ Beautiful St-Ranger ]

czasem są rzeczywiście nachalni (zwłaszcza jak jem sniadanie to nie lubie ich wizyt) wierzą w to co chcą jak każdy inny (jężeli wierzy w cokolwiek) w koncu to są tylko ludzie...

20.04.2002
20:39
[36]

N'avoie [ Pretorianin ]

zawsze mówię'nie, dziękuję' nie jestem anie miła do bólu, ani żle nastawiona. po prostu jest mi to obojętne do czasu gry nie ingerują w jakiś sposób w moją prywatność i nie starają się mnie przekonać za wszelką cenę...

20.04.2002
20:57
[37]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Ah... dodam jeszcze, ze wole ich niz ksiezy kk. Mimo, ze namolni, a i owszem, to przy kazdej wizycie nie wyciagaja swych tlusciutkich lapek po "bog zaplac"...

20.04.2002
21:08
smile
[38]

massca [ ]

podziwiam tych ludzi. nie znam sie dokladnie na ich religii ale podobno to ludzie ktorzy NAPRAWDE zyja wg. pewnych zasad a w ogole szczytem mistrzostwa dla mnie jest to ze chodza do innych i staraja sie przekonac do ich religii mimo calego szkalowania i plucia im w twarz przez naszych bogobojnych katolikow ktorzy raz na tydzien dupsko rusza zeby godzine odstac w kosciele i miec spokojne sumienie. moj rispekt dla swiadkow jechowych.

20.04.2002
21:10
[39]

Johann [ Pretorianin ]

chrzescijanie tez wysylaja misjonarzy do ludow oceanii czy afryki, misjonarze owi zyja wedle pewnych (rygorystycznych) zasad, i staraja sie przeknywac tubylcow do wej wiary. Ale sa tylko "bogobojnymi katolikami", prawda?

20.04.2002
21:13
[40]

massca [ ]

wysylaja wysylaja zeby kolejne rzesze tych co na tace klada wyszkolic. normalna ekspansja na rynki nieopoanowane przez konkurencje.

20.04.2002
21:16
[41]

Kane [ Beautiful St-Ranger ]

znam pewną rodzinę świadków Jehowy i niestety ich zachowanie w tzw. zaciszu domowym było/jest delikatnie mówiąc mocno odbiegające od normy (wzajemna rozmowa polegała na krzyczeniu, niecenzuralnych słowach, etc) IHMO zachownie ludzi nie zależy od religii, a ludzie tzw. porządni są wszędzie, i to zależy od nich samych a nie zależnie od wyznania, koloru skóry, orientacji seksualnej (i co tam jeszcze można wymyśleć)

20.04.2002
21:20
smile
[42]

pasterka [ Paranoid Android ]

massca--> chyba zbyt idealizujesz Jehowych, dla mnie to jest pies z katolikami , bardzo fajna scenka była jak moja babcia (Radio Maryja, itp.) kłóciła się ze swoją siostrą (świadek Jehowy) o sprawy religii, mięsko leciało w obie strony i jakoś nikomu nie przeszło wtedy przez myśl ,że religia to prywatna sprawa każdego...

20.04.2002
21:21
[43]

pasterka [ Paranoid Android ]

chciałam napisać "jeden pies":))

20.04.2002
21:22
smile
[44]

Johann [ Pretorianin ]

oj, massca --> akurat w afryce czy na wyspach polinezji zbiera sie na tace niezle kokosy... chyba ze doslownie. Nie gadaj glupot

20.04.2002
21:39
[45]

_mixer [ Konsul ]

Bardzo fajne mają te kolorowe książeczki.... Baardzo lubię je czytać. Zawsze tam jest Pan Bóg , taki z białą brodą , na tronie i macha karzącą ręką... Też bywa czasem przystojny Jezus - taki jak z filmu , czysciutki , zadbany. No i oczywicie Diabeł - taki czerwony , oj niedobry... Bardzo ładnie prezentują się też zbawieni w Raju - na zielonej łączce , oczywicie żadnego koloru skóry nie brakuje , wszyscy w garniturach , wydatne szczęki , biodrzaste kobiety z dziećmi na rękach... SUPER!!!

20.04.2002
21:42
[46]

massca [ ]

pasterka - napisalem "podobno" . nie znam tych ludzi osobiscie - no moze ostatnio poznalem jedna - wiec nie wiem jak jest na pewno. fanatycy znajda sie wszedzie i w kazdej dziedzinie. generalnie podoba mi sie to w SJ ze maja odwage i energie do aktywnego szerzenia swojej wiary. i tyle mam tylko do powiedzenia w tym temacie.

20.04.2002
21:49
smile
[47]

_mixer [ Konsul ]

Is it a bird? Is it a Supermen? No.... It is Achangel Michael!!!

20.04.2002
22:06
[48]

Soulcatcher [ Prefekt ]

moja opiekunka do dzieci to SJ i powiem wam że nie znam nikogo innego tak solidnego i obowiązkowego

20.04.2002
22:12
[49]

Rav_s [ Konsul ]

massca --> nie bylbys soba gdybys przy okazji nie objechal Kosciola Katolickiego. Watek jest o Swiatkach Jehowych, a Ty i Dreamquest musicie wylewac swoje zale jakie macie do ksiezy? A tak swoja droga to popatrz na swoje posty z [20.04] 21:08 i [20.04] 21:13. Czy nie widzisz, ze to co u jednych Ci sie podoba u innych Ci sie nie podoba tzn. nawracanie: u Swiadkow Jehowych w Polsce jest cacy, a u Katolikow w Afryce jest beee.

20.04.2002
23:05
[50]

shard [ Pretorianin ]

Rav_s -> tyle ze Swiadkowie Jehowy nie szantazuja (pomozemy lekami/ nauczymi czytac i pisac ale musicie przejsc na nasza strone) tak jak misjonarze katoliccy itp. ;] ... nie mowiac juz o historii "szerzenia wiary" przez kosciol. Do tych co twierdza ze SJ sie narzucaja lazac po domach -> a ksieza "po koledzie"? kiedys przychodzili osobiscie, teraz przysylaja male dzieci z kartka na zapisy. Co roku musze mowic "nie". SJ byli moze ze 3 razy, zobaczyli ze mnie to nie interesuje i przestali mnie nachodzic, a katolicy nie. I kto tu jest bardziej natretny? W USA moglbym chociaz ich zaskarzyc i potem nie mogli by sie juz do mnie zblizac ;] Co do roznicy pomiedzy sekta a kosciolem: brak (poza liczba wyznawcow).

20.04.2002
23:21
[51]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Rav_s - porownalem ich tylko. Jehowi przychodza do nas dosc czesto. Nawet czasem z nimi rozmawiam - ot, o pierdolach. O pogodzie i takie tam. Do naszego bloku przychodza te same dwie babki. Podczas ich pierwszej wizyty w moim mieszkaniu wyjasnilem im, ze kwestia bogow, religii i wiary g*wno mnie obchodzi i traca czas dajac mi ksiazeczki, ktore ja zaraz wywale do kosza. Od tamtego czasu po prostu wpadaja ... zapytac o zdrowie, zagadnac chwilke. Nie dostaje juz zadnych ksiazeczek. Zapukaja do drzwi, przywitaja sie. I ida w swoja droge. Ksiedzu tez tlumaczylem. Nie, dziekuje. Nie jestem zainteresowany zadna wizyta "po koledzie". A w szczegolnosci nie interesuje mnie, ze nie ma pieniedzy na rozbudowe kosciola i w ogole, to nie chce, zeby przychodzil. Co roku puka ten sam ksiadz i pyta sie o to samo. Kiedys go nawet wpuscilem. Zobaczyc co sie stanie. Wszedl. Zaczal sie pytac, czy chodze do kosciola. Na odpowiedz, ze nie zapytal sie, czy bylem juz w naszym kosciele. Zapytal sie, czy mam rodzenstwo i czy rodzenstwo chodzi do kosciola. Zapytal sie, czy moim rodzice chodza do kosciola. Po kilku minutach ciszy zapytal sie czy moge mu dac co laska, tylko, zeby to bylo wiecej niz 10 zlotych, bo potrzebuja na budowe kosciola. Widzisz roznice?

20.04.2002
23:21
smile
[52]

Aen [ MatiZ ]

Nie lubię ich. Nie chodzę na religię, chodzę na etykę. Razem ze mną i moimi kolegami chodzili dwaj kolesie siedzący ZAWSZE cicho. Dopiero jak temat zszedł na bodajże ewolucję czy zwierzęta, jeden się wyrwał ze stwierdzeniem, że zwierzęta nie mają woli przeżycia (bullshit) i że nie istnieje ewolucja. Dopiero wtedy okazało się, że obaj są Świadkami Jehowy. Zaczęli gadać, że neandertalczycy to inny gatunek od człowieka, że stworzył nas Bóg i takie rzeczy. Agresywnie (serio!) reagowali na stwierdzenia, że zwierzęta jednak MAJĄ wolę przeżycia i że raczej istnieje ewolucja. A najlepsze było to, że jak ich nauczyciel spytał, czy nie sądzą, że sami się izolują i czy nie jest marnowaniem czasu chodzenie po domach, odpowiedzieli: "Izolujemy się, i co z tego, nikomu nic do tego". A na następną lejbę przynieśli film, tak niejasny i bezsensowny, że aż głowa boli. Jeśli taka jest ta ich "religia", to ja dziękuje i wysiadam:( PS: Później już się nie pojawili (nie dziwię się, też bym spłynął po takim ośmieszeniu się) aż do dnia, w którym wleźli na lekcję, powiedzieli że im się nie chcę chodzić na etykę i poszli;))))

20.04.2002
23:22
smile
[53]

Aen [ MatiZ ]

Nie lubię ich. Nie chodzę na religię, chodzę na etykę. Razem ze mną i moimi kolegami chodzili dwaj kolesie siedzący ZAWSZE cicho. Dopiero jak temat zszedł na bodajże ewolucję czy zwierzęta, jeden się wyrwał ze stwierdzeniem, że zwierzęta nie mają woli przeżycia (bullshit) i że nie istnieje ewolucja. Dopiero wtedy okazało się, że obaj są Świadkami Jehowy. Zaczęli gadać, że neandertalczycy to inny gatunek od człowieka, że stworzył nas Bóg i takie rzeczy. Agresywnie (serio!) reagowali na stwierdzenia, że zwierzęta jednak MAJĄ wolę przeżycia i że raczej istnieje ewolucja. A najlepsze było to, że jak ich nauczyciel spytał, czy nie sądzą, że sami się izolują i czy nie jest marnowaniem czasu chodzenie po domach, odpowiedzieli: "Izolujemy się, i co z tego, nikomu nic do tego". A na następną lejbę przynieśli film, tak niejasny i bezsensowny, że aż głowa boli. Jeśli taka jest ta ich "religia", to ja dziękuje i wysiadam:( PS: Później już się nie pojawili (nie dziwię się, też bym spłynął po takim ośmieszeniu się) aż do dnia, w którym wleźli na lekcję, powiedzieli że im się nie chcę chodzić na etykę i poszli;))))

20.04.2002
23:44
[54]

FreemaN [ ]

Ogladalem kiedys film o swiadkach Jehowy ktory ukazywal jak ich religia jest slepa i jak stara sie wykorzystac wyrwane z kontekstu i blednie zinterpretowane fragmenty Pisma Swietego. Mozna tu podac jako przyklad interpretacje Hrissa (o wojsku i spowiedzi) ktore wpoila mu prawdopodobnie jego zaglebionach w falszywej ideologii rodzicielka (bez obrazy ale taka jest prawda). Do tego dochodza inne smieszne rzeczy. Mianowicie religia zabrania Jehowym transfuzji krwi (argumentuja to oczywiscie jakims fragmentem Biblii ktorego nie jestem teraz w stanie przytoczyc) i nawet w przypadku zagrozenia zycia nie zgodziliby sie na transfuzje. Jehowi twierdza takze ze do Raju moze wejsc tylko pewna liczba osob (nie jestem pewien dokladnie jaka ale pamietam ze cos kolo kilkadziesiat/kilkaset tysiecy co takze argumentuja jakims fragmentem Biblii). W filmie ktory ogladalem przedstawionych bylo jeszcze kilka naprawde smiesznych i zalosnych zasad religii Jehowy. Kosciol katolicki takze nie jest idealny ale nie maja na to wplywu zasady religii katolickiej ale postawa duzej czesci ksiezy ktora zapomnieli juz po co wogole poszli do seminarium. Natomiast ta "nieidealnosc" religii Jehowy nie polega na zlej postawie jej wyznawcow tylko na falszywych, zaklamanych, zalosnych i obludnych zasadach jakimi karze im sie kierowac ta religia.

20.04.2002
23:55
[55]

harakiri [ Konsul ]

Umowmy sie, kazda religia jest slepa, przeinacza fakty i jest uzywana dla poparcia dzialan ludzi ktorzy wykorzystuja ja do swoich celow. Najlepszymi przykladami jest dzialalnosc inkwizycji, czy troche blizej WTC. W imie Jachwe czy Allacha, co za roznica...

21.04.2002
00:16
smile
[56]

Johnn [ Ghoul ]

Tez nie lubie Jehowych i popieram calkowicie FreemaN-a tez widzialem ten filmik. Kiedys mialem tak sytuacje wyszedlam z psem na spacer z psem( mam owczarka niemieckiego o troche dlurzszej siescie niz zwykle). Na chodniku zaczepily mnie 2 babki i zaczely mowic, ze sie zbliza apokalipsa, ze ja jestem Dawidem prowadzacym Lwa przed soba, aby zbawic swiat.... Wiecej nie sluchalem polazlem dalej bez slowa.

21.04.2002
00:23
[57]

panoramix [ Legionista ]

Jechowi opanowali świat. Ja wysiadlem z autobusu i jakiś łysy gostek zaczął mówić, że zbliza sie koniec swiata! lol Na mojej ulicy jest pełno jechowców. Co tydzień zbierają sie w jakimś domu. Ciekawe co oni tam robią. Może konstrują atomówke!? Aha! Podobno jak zwerbują kogoś z normalnej wiary do jechowców to dosteją kase :P

21.04.2002
00:26
smile
[58]

Maxwell [ ]

wszedzie jechow!!! cicho wszedzie glucho wszedzie co to bedzie co to bedzie?! :) umerzemy!!! przeludnienei ;))))

21.04.2002
00:39
smile
[59]

Yahat [ Centurion ]

A niech sobie zyja z tym swoim przekonaniem ze tylko oni beda zbawieni , byle mi tylko nie wchodzili w droge , bo mam delikatna srobe na punkcie mojego swietego spokoju , moich pogladow i proby igerencji w nie , podobnie jak moje 2 kaukazy. :)

21.04.2002
00:57
smile
[60]

Cracko [ Gladiator ]

kiedyś z kumplem Nadrukowaliśmy na ich gazetkach same XXX panienki i im tak oddaliśmy dodając że " tacie się bardzo podobały państwa magazyny i prosił o więcej " ..nigdy się już nie pojawili :)) ..

21.04.2002
01:17
[61]

Johnn [ Ghoul ]

Wlasnie mi sie przypomnialo inne zdarzenie: Jeszcze jak bylem w podstawowce to jednej dziewczyny rodzice przeszli do swiadkow Jehowy, jedyna oznaka tego bylo tylko to ze przestala chodzic na relige, ale minely 2 lata i Dziewczyna zapytala mnie soie ile dajemy na tace. No to ja mowie, ze 2zl 5 zl, a ona wielce zdziwiona ze oni tam daja 100 -300zl, chyba ze ktos jest bardzo biedny todaje 50zl ale i wtedy ludze sie patzra na ta osobe jak na skapca.

21.04.2002
14:14
[62]

Rav_s [ Konsul ]

shard --> O czym Ty mowisz? W misjach nikt nikogo nie szantazuje (przynajmniej w dzisiejszych czasach). A co do SJ to nie wiem dokladnie, czym to bylo spowodowane, ale znam przyklad, ze po przejsciu na ich wiare dwie rodziny z ubogich staly sie nagle dosc zamozne. Dreamquest --> Coz ale nie chce mi sie wierzyc w to co napisales. Moze masz po prostu pecha. Ale nadal nie widze po co ich tutaj porownywac. W intencji autora watku chyba to nie bylo (przynajmniej tego nie napisal). Moim zdaniem po prostu nie chciales sie wypowiedziec na temat Swiadkow, ale dokopac Katolikom.

21.04.2002
14:32
[63]

massca [ ]

Rav_s - poczytaj dokladnie co napisalem a potem sie wypowiadaj pod moim adresem. nie czepiam sie ksiezy (chociaz moglbym) tylko czepialem sie wyznawcow wiary katolickiej. idz do kosciola i popatrz. stoja i sie nudza. zreszta co sie dziwic , co tydzien to samo. zaloze sie ze gdyby zapytac po mszy wychodzacych z kociola o czym bylo kazanie albo czytanie pisma swietego - tak w skrocie - to 80-90% nie miala by pojecia .... amnezja. ale ja nie o tym. mowilem tylko ze podziwiam SJ za odwage z jaka probuja przekonac innych. wiadomo jaka jest obiegowa opinia o ich wyznaniu, sa bez pardonu wyszydzani przez ludzi i przez KK a mimo to maja jaja zeby chodzic i pukac do drzwi. to jest dla mnie wlasnie wyznawanie jakiejs reliigii i prawdziwa wiara a nie taka sciema jak KK. co nie oznacza ze zgadzam sie z tresciami jakie glosza, bo nawet ich doklanie nie znam, chodzi mi jedynie o FORME. byly kiedys takie dwie panny od jechowych u mnie, akurat wlasnie w niedziele wczesnym popludniem , bylem skacowany wiec wpuscilem, panny sie troche zgorszyly bo zdazylem tylko nalozyc dzinsy, ale zrobilem kawe i pogawedzilismy sobie milo o panu bogu i iinnych takich sprawach. panny stwierdzily chyba ze jestem niereformowalnym utracjuszem i hedonista i wiecej do mnie nie przychodzily :))

21.04.2002
15:14
[64]

Rav_s [ Konsul ]

massca --> Napisalem, ze Ty i Dreamuest. Fakt, Ty nie czepiales ksiezy, tylko Dreamquest. Co wcale nie zmienia faktu, ze przy kazdej nadajacej okazji starasz sie dokopac KK. Przeczytaj jeszcze raz swoje posty z [20.04] 21:08 i [20.04] 21:13. Nie widzisz tutaj zadnej sprzecznosci? To samo zachowanie u SJ i KK raz oceniasz dobrze a raz zle. Podziwiasz jak nawracaja SJ wsrod, czesto niechetnych im, Katolikow, a nie podoba Ci sie jak misjonarze Katoliccy nawracaja w Afrycce czesto wsrod wrogich plemion (np. Rwanda). Wiem ze nie napisales bezposrednio ze Ci to sie nie podoba, ale ton wypowiedzi jednoznacznie na to wskazuje. Odnoszac sie do posta z [21.04] 14:32 trudno, zeby w Polsce Katolicy chodzili po domach i nawracali, poniewaz zdecydowana wiekszosc (za pare lat to sie moze zmieni) Polakow miala tam jakies kontakty z KK i mniej wiecej wie o co chodzi.

21.04.2002
16:14
[65]

Orybazy [ Pretorianin ]

harakiri: dokladnie tak jak napisales, kazda religia oglupia - daje latwe odpowiedzi na trudne pytania

21.04.2002
16:15
[66]

Orybazy [ Pretorianin ]

harakiri: dokladnie tak jak napisales, kazda religia oglupia - daje latwe odpowiedzi na trudne pytania

21.04.2002
16:15
[67]

Orybazy [ Pretorianin ]

harakiri: dokladnie tak jak napisales, kazda religia oglupia - daje latwe odpowiedzi na trudne pytania

21.04.2002
16:22
smile
[68]

Orybazy [ Pretorianin ]

Sorki za to u gory - cos mi sie okno odpowiedzi zawiesilo

21.04.2002
20:42
smile
[69]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Dreamquest ---> LOL, wypisując takie bajki po prostu robisz z siebie głu...hmm, tracisz opinie powaznego czlowieka.

21.04.2002
20:56
[70]

shard [ Pretorianin ]

Rav_s -> sorry moze zle sie wyrazilem, nie chodzilo mi o doslowny szantaz (z reszta w nawiasie wyjasnilem o co mi chodzi - nawracanie poprzez "prezenty" i nauke tylko z jednego punktu widzenia). Co do Twojego podejrzenia... Taaa, to rzeczywiscie straszliwie podejrzane. Lepiej by bylo tak jak w kosciele katolickim - rzeby wstapili i nadal byli tak samo biedni (jesli nie jeszcze biedniejsi)... ?? Takie gadanie jest naprawde ... zazdroscisz tym ludziom czy jak?

21.04.2002
21:00
smile
[71]

DjShrek [ Legionista ]

Haris!! Zgadzam się z tobą !!!!!!!!

21.04.2002
21:08
smile
[72]

soze [ sick off it all ]

w zasadzie to oni mnie nic a nic nieobchodza..................... lubie kiedy zaczepiaja mnie te babeczki,zawsze 2,jedna stara a druga mlodsza,i gadaja o swojej religi,sekcie,partii,jak kto woli.......slucham z zainteresowaniem tak z 5 min. a puzniej jak zwykle mowie....ok. wszysto kumam i chce byc z wami ale za dyche.... --jedna z nich---za dyche????? a ja mowie no taaak za dyche miesiecznie rozumie pani.....1tys.pln na lape i w niedziele jestem na zbiurce.... --wtedy zazwyczaj zaczyna cos belkotac...ze my ..no ale itp. nie to nie !!! dowidzenia

21.04.2002
21:13
smile
[73]

Kane [ Beautiful St-Ranger ]

oni poprostu robią to co powinien robić każdy porządny katolik czyli krzewić wiarę, dawać świadectwo swej religii - (to jest podobno zapisane w Ewangelii, Biblii)

21.04.2002
22:24
[74]

Rav_s [ Konsul ]

shard --> Nikomu nie zazdroszcze, chcialem Ci tylko pokazac, ze z tymi podarkami jest na odwrot niz to przedstawiles i dlatego dalem ten przyklad (podkreslam ze na 100% nie wiem czy np nie wygrali w totka). A w misjach z tego co wiem nikt nie wymaga zeby ktos przeszedl na czyjas wiare, bo nie dostanie jedzenia, czy lekarstw. Misjonarze pomagaja, bo maja taka potrzebe serca (najlepszy przyklad to Matka Teresa z Kalkuty).

21.04.2002
23:17
[75]

shard [ Pretorianin ]

Rav_s -> Moze i sa misjonarze pomagajacy bezinteresownie, ale 99% tak naprawde korzysta z sytuacji zeby zdobyc kolejnych wyznawcow (kolejne przyszle dojne krowy?). Nauczaja poprzez pryzmat religii. Teraz moze juz nie mowia "pomozemy, ale musisz sie najpierw ochrzcic" (chociaz nigdy nic nie wiadomo...), jednak nie mowia tez o wszystkich innych wyznaniach, o innych punktach widzenia. Pranie mozgu? Byl swietny film o takiej misji w telewizji (fabularny) niestety nie pamietam tytulu :((( Poczytaj tez sobie "Kirynyaga" Mike'a Resnick'a - pokazuje jak latwo omamic ludnosc, jak latwo zniszczyc kulture. A jesli nie lubisz s-f to cos na ten temat jest w "Zagubione plemie" Edward'a Mariott'a (popularno-naukowa). Widzisz, dla mnie misjonarze to mordercy (kultury a do niedawna i doslownie) i zwykli naganiacze klientow. Z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec ze Swiadkowie Jehowy jednak sporo sie roznia od misjonarzy (na korzysc).

21.04.2002
23:19
[76]

shard [ Pretorianin ]

err: kopnalem sie w tytule ksiazki - nie "Kirynyaga" tylko "Kirinyaga".

22.04.2002
00:23
smile
[77]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

shard ---> o ile jeszcze nie jestes zbyt podekscytowany, aby przerwac ta nagonke na misjonarzy, prosilbym Cie, abys wlasnie to zrobil. Tak sie sklada, ze mam kontakt z misjonarzami (Salezjanie) i jestem w wielkim podziwie dla tych ludzi. Poswiecenie, oddanie i poczucie celu i sensu zycia w niesieniu pomocy potrzebujacym - gwarantuje Ci - to wlasnie to, JEDYNE co nimi kieruje. Nie wiem, jaki trzeba miec system wartosci i pojmowanie rzeczywistosci, aby mowic, ze ci ludzie robią to po to, zeby "zwerbowac nowych do dawania na tace", ale z pewnoscia nie kierujesz sie w tym przypadku rozumem, ale zacietrzewieniem w stosunku do Kosciola Katolickiego. Sam od dlugiego czasu mysle o wolontariacie w krajach Trzeciego Swiata - byc moze juz w te wakacje wybiore sie na jakis czas na Ukraine, zeby pomoc najbiedniejszym z tamtych ludzi - mam kontakt z masą mlodych ludzi, ktorzy chca poswiecic swoje pieniadze i czas wlasnie w tym celu - czy uwazasz, ze i oni robią to po to, zeby "nowe mieso dawalo kase na tace" ??? Moze po prostu warto miec jakis cel w zyciu... moze po prostu warto dostrzec, ze ktos jest w potrzebie... ...a moze przynajmniej warto oddac szacunek tym, ktorzy maja na tyle sily, aby wyjsc temu naprzeciw?

22.04.2002
00:36
[78]

Rav_s [ Konsul ]

shard --> Hmmm... Wydaje mi sie ze nie rozumiesz slowa misjonarz. Od pomocy to jest czerwony krzyz. Misjonarze sa przede wszystkim po to aby nawracac, a nie pomagac. Pomagaja przy okazji, ale nie wymagaja zeby ktos sie ochrzcil. Trudno tez wymagac zeby nauczali o wszystkich religiach, czy z innych punktow widzenia i oczywiste jest ze nauczaja poprzez pryzmat religii. Nie wyobrazam sobie zeby misjonarz mogl robic cos innego. Wiec nie wiem dlaczego o tym mowisz z wyrzutem. Swiadkowie Jehowy tez nie mowia Ci jakie sa zalozenia Islamu, czy Hinduizmu. Co do mordowania kultury no to po czesci zgoda, bo wiadomo ze przejscie na Katolicyzm wiaze sie z pewnymi zmianami np: zakaz poligami. Pojawiaja sie tez nowe symbole religijne w ich kulturze. SJ tez morduja nasza kulture gdyz glosza np. ze pojscie do wojska do cos zlego. Tylko musisz zrozumiec ze dla misjonarzy i SJ najwazniejsze nie jest utrzymanie jakiejs kultury w stanie nie naruszonym, ale gloszenie prawdy (kazdy inaczej ja postrzega, ale to juz inna sprawa). Skoro dla Ciebie misjonarze to "zwykli naganiacze klientow" to kim dla Ciebie sa Swiadkowie Jehowy. Widzisz jedni i drudzy probuja tylko przekonac innych do swoich pogladow. I nie wiem dlaczego probujesz za wszelka cene udowodnic, ze SJ sa od nich lepsi? Co do filmu to prawdopodobnie chodzi Ci o film "Misja". Nie zauwazylem w nim zeby ten misjonarz probowal prac tubylcom mozgi. Dawal im tylko dobry przyklad nic wiecej. Nie bylo tez wymuszania przez niego czegokolwiek sila, czy nawet pomoca zywnosciowa.

22.04.2002
01:05
[79]

harakiri [ Konsul ]

Hmm, co do niszczenia kultury, najlepiej to widac na ziemiach Polskich, na ktorych to dzieki chrystianizacji po rdzennym poganizmie nie zostalo ani sladu. Ale dalej, niedlugo podobnie wygladac beda kraje trzeciego swiata, ludzie sa prymitywni, glodni, za miske zupy chetnie przyjma chrzescijanska wiare bialych diablow. Po ich obrzedach, obyczajac nie pozostanie sladu, albo zostana uziemione do czegos w rodzaju bozego narodzenia czy wielkanocy. Dalej inkwizycjo, niech firma rosnie w sile.

22.04.2002
09:20
[80]

Fearmaster [ Chor��y ]

Sekta!!!!!!!!!!i nie dajcie się im zaskoczyć!!!!!

22.04.2002
09:22
[81]

Drzedan [ Chor��y ]

nachodzą ludzi w najmniej odpowiednich momentach, i po co to komu?

22.04.2002
10:06
[82]

dakota12 [ Ponury Milczek ]

Mnie osobiście nie intersuje religia. Po prostu mama to gdZieś, ale znam parę osób które są Świadkami Jehowy i uważam to to po prostu dobrzy i spokojni ludzie. Spotkałem się z nachalnością "łazików" ale nic do nich nie mam. Po stanowczym "dziękuje" zawsze się łądnie usmiechali i mówili "do widzenia". A co do założeń ich wiary - TO ICH SPRAWA. Skoro w to wierzą - proszę bardzo. Nikt mnie nie zmusza siłą żeby w to też uwierzył i kierował się ich zasadami. I dopóki jest tak a nie inaczej nie mam nic przeciwko tej rekligi.

22.04.2002
10:11
[83]

dakota12 [ Ponury Milczek ]

oczywiście na końcu miało być "religii" a nie "rekligi"

22.04.2002
11:28
[84]

shard [ Pretorianin ]

maly_mis -> tak, tak, ja nie mam rozumu tylko zacietrzewienie, jestem slepy, a Ty masz racje jak zwykle ;P Obudz sie. Nie ukrywam ze kosciola nie cierpie, ale mam wielu znajomych wierzacych i spokojnie sie z nimi dogaduje. Czasem ich poglady mnie irytuja i na pewno moje irytuja ich. Ale, kiedy np. komus mam pomoc przy komputerze, czy pozyczyc cos itp.. nie robie tego w sposob "ok, pomoge Ci bo moj swiatopoglad jest lepszy, dlatego Ty jestes w potrzebie a nie ja. Dlatego powinienes przyjac moj sposob patrzenia na swiat". Pomagam bo tak chce, bo ich lubie i wiem ze oni pomoga mi jak zajdzie potrzeba. Wiem tez ze oni nie wyskocza ze swoja religia/filozofia/swiatopogladem kiedy poprosze ich o pomoc. Rav_s -> Dlaczego uwazam ze SJ sa lepsi? Bo nie kupuja "wiary" tylko staraja sie przekonac do niej. Rozmowa, przekazaniem swoich pogladow. harakiri to dobrze ujal. Co do filmu: bylo tam dwuch pilotow, jeden z nich pozniej dolaczyl do plemienia indian. Byli tam rowniez misjonarze, ktorzy smieciowatymi podarkami starali sie przyciagnac uwage. Pilot staral sie ocalic plemie, kulture indian. Misjonarze chcieli ich przechrzcic na swoja modle. Zona misjonarza, fanatyczka, kazala sie ubierac kobietom z plemienia, zabraniala wlasnemu dziecku sie bawic z tamtejszymi dziecmi (bo zaczela przejmowac niektore zachowania). Uwazala ze najlepiej by bylo zmienic indian na wlasne podobienstwo. Zero tolerancji. Misjonarze wykorzystuja kiepska sytuacje ludnosci. Nie mial bym nic do nich gdyby zdobywali wyznawcow fair, czyli poprzez przekazanie im swoich pogladow, rozmowy/dyskusje. Ale to jest niemozliwe bez obustyronnej znajomosci jezyka komunikacji. Dlatego powinni albo nauczyc sie jezyka lokalnego, albo poczekac az (jesli wogule) ludnosc nauczy sie jezyka misjonarzy (bo uczac jezyka od razu beda przekazywac religie, naucza religii a nie samego jezyka). Co do niesienia pomocy materialnej to uwazam ze kazdy kto to robi powinien uwazac. Powinien starac sie aby osoba ktorej pomaga nie porzucala od razu wszystkiego tylko dlatego ze jej jest gorzej. Jak tylko zauwarzy ze potrzebujacy zaczyna sie fascynowac jego kultura powinien wytlumaczyc roznice, starac sie pokazac wszystkie wady swojego systemu. Nie ma idealnego systemu. Powinien po prostu jak najbardziej obiektywnie pokazac swoja kulture. To trudne ale do zrobienia. Dzieki temu soba ktorej pomaga nie porzuci od razu swoich korzeni, nie stanie sie kolejnym klonem. Zmieni sie, to pewne, ale zatrzyma rowniez siebie. Genaralnie jestem przeciwko nawracaniu. Ludzie powinni sie uczyc od siebie na wzajem a nie na sile wprowadzac swoj porzadek. Jednak, jesli juz chce sie kogos przekonac do swoich pogladow, to rozmowa a nie podarkami czy sila. Na koniec: wczoraj, przy domofonie u kolezanki w bloku, spotkalem dwie starsze panie z biblia w reku. Zobaczyly ze chce zadzwonic wiec ustapily mi miejsca. Zapytaly czy moglyby mi przeczytac wyjatek z biblii, "zebym, dowiedzial sie w jakich czasach zyjemy i co nas czeka". Wszystko to grzecznie, nie nachalnie. Powiedzialem "nie, dziekuje". Wystarczylo. Obie strony z usmiechem potrafily "sie dogadac". A jednak mozna?

22.04.2002
11:56
[85]

Johann [ Pretorianin ]

Shard --> gwoli ścislosci, znam kilku misjonarzy z terenu Oceanii... Zanim wyjada na misje, ucza sie jezyka Pidgin (czy Pigdin???nie pamietam :)), czyli jezyka ludnosci tamtejszej. Poza tym nie narzucaja kultury "europejskiej", co w dzungli byloby troche bezsensowne... Zamaist tego staraja sie pokazac Tubylcom, ze ich wierzenia i wiara chrzescijanska w gruncie rzeczy mowia o tym samym. I tyle.

22.04.2002
12:03
smile
[86]

Yogi_B [ Konsul ]

Aen - muszę cię zmartwić co do dwóch rzeczy - po pierwsze neandertalczyk to faktycznie ślepa uliczka w ewolucji człowieka(pooglądaj czasami Discovery), po drugie zwierzęta nie mają woli przeżycia, a jedynie zachowania gatunku. Shard - rozumiem, że znasz osobiście misjonarzy, lub przynajmniej widziałeś ich przy robocie bo w przeciwnym wypadku podejrzewałbym o czerpanie wiadomości wprost od gazety współpracujęcej z Piotrowskim(ot nazwa wyleciała z głowy). A ha - jak wg. Ciebie wygląda nawracenie "fair" - ty naprawdę uważasz, że nasi misjonarze uczą Pigmejów jęz. polskiego:)))))

22.04.2002
12:14
[87]

shard [ Pretorianin ]

Johann -> i tacy misjonarze sa ok (no, w miare ;) Yogi_B -> moje wiadomosci na temat misjonarzy czerpie z ksiazek, i filmow (nie tylko fabularnych, rowniez dokumentalnych). Widzialem kiedys dokument (na Planete lub Discovery, nie pamietam) gdzie wyraznie bylo widac jak misjonarze katoliccy ucza pisac i czytac po angielsku w afryce. Tamtejsze dzieci musialy sie modlic w szkolkach misjonarskich. Nie uwazam ze ucza jez. polskiego :)) Zachowanie gatunku to rowniez wola przezycia (zeby moc sie rozmnazac/chronic potomstwo).

22.04.2002
12:34
[88]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

shard ---> Wprawdzie bylo to kierowane do Rav_s'a, ale pozwól, że i ja wyraze tutaj swoją obawę co do slusznosci zrodel z którycxh czerpiesz swoją wiedzę na temat misji. Czasy inkwizycji i dzialan jej podobnych mamy juz dawno za sobą, ludzie - takze i duchowni - maja calkowicie inne pojmowanie swiata, w tym,co robia naprawde kieruja sie sercem i akceptacja oraz zrozumieniem kazdego czlowieka jako jednostki. Nikt, kto wyjezdza na misje nie jedzie tam przypadkowo - myslisz, ze naprawde jakis misjonarz mialby czuc niechec do tamtejszej ludnosci i np. zabraniac dziecku zabawy z tubylcami? Powiedz jeszcze, ze wszyscy misjonarze są rasistami, a wszystko juz bedzie jasne;) Co do metod nawracania -wyglada to dokladnie tak, jak powiedzial Johann- cale nawracanie polega przede wszystkim na przyblizeniu im podobienstw pomiedzy naszymi wyznaniami, nikt nikogo nie nawraca na sile. Dosc powiedziec, ze nawet w - wydawaloby sie - calkowicie katolickiej wiosce, zachowane zostaja wszelkie tamtejsze obrzedy, wciaz najwazniejsze slowo nalezy do czarownika, a ludkowie biegaja na golasa :P

22.04.2002
12:41
[89]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

shard ---> A co takiego zlego jest w uczeniu j. angielskiego? Czy przez to, ze rozwijaja swa wiedze ci ludzie od razu musza zatracic swoja kulture/ zwyczaje/ zostac "przekabaceni"? Przeciez Ty rowniez uczysz sie angielskiego, pomimo czego chyba nie uznajesz tego za przejaw checi zmanipulowania Cie przez baboli misjonarzy? No, ale juz mniejsza z tym - skoro misjonarze z opisu Jahanna sa w Twoim mniemaniu "ok", oznacza to, ze chyba dochodzimy powoli do konsensusu - tacy misjonarze to bowiem nie wyjatek, ale regula... zapewniam

22.04.2002
12:49
[90]

Rav_s [ Konsul ]

shard --> Widze ze Johann, Yogi_B i mały_miś napisali co tez chcialem powiedziec. Od siebie moge dodac, ze ten film chyba nie byl o misjonarzach katolickich (misjonarz miał żonę). Obejrzyj sobie film "Misja", a zobaczysz zupełnie inny obraz prowadzenia misji.

22.04.2002
12:52
[91]

shard [ Pretorianin ]

maly_mis -> obaj chyba popadamy w skarajnosc. Bardzo mozliwe ze przesadzilem (z racji mojego zacietrzewienia? ;]) z tym ze wiekszosc misji wyglada jak napisalem, ale Ty na pewno przesadzasz ze niewiele tak wyglada. Na Planete/Discovery nie pokazuja inscenizowanych filmow dokumentalnych (chyba ze chodzi o jakies programy kriminalne), a ja sobie nie wysnilem tego co widzialem. Nie wiem czy sa czy nie ma (raczej nie ma) rasisci wsrod dzisiejszych misjonarzy, jednak jakas niechec do tamtejszych obyczajow musi byc skoro koniecznie staraja sie je zmienic. Co do czasow ktore mamy za soba... nie do konca. Inkwizycji moze i nie ma, ale dzialania jej podobne nadal sa. Nadal morduje sie pod przykrywka religii. Ale to temat na inna dyskusje.

22.04.2002
13:00
smile
[92]

Yogi_B [ Konsul ]

Tak morduje się w imię opacznie pojmowanej wiary, ale czynię to praktycznie tylko Muzułmanie, a u nich o misjonrzy trudno:)

22.04.2002
14:27
[93]

shard [ Pretorianin ]

Yogi_B -> ales powiedzial... a Bosnia? a Izrael vs Palestyna? owszem Muzulmanie rowniez, ale nie rob swietoszkow z innych religii (w tym tej ktora jak na razie ma chyba najwiecej morderstw na koncie).

22.04.2002
15:17
[94]

shard [ Pretorianin ]

maly_mis -> ja ucze sie angielskiego sam, nie poprzez misjonarza ktory do jezyka, chocby mimowolnie, doczepia swoja ideologie :)

22.04.2002
15:19
smile
[95]

Ikari [ Konsul ]

Nie mam na ich temat duzej wypowiedzi ale są troche walnięci!

22.04.2002
15:45
smile
[96]

Mariooshus [ Pretorianin ]

mały miś ------------> pytanko... Powiedz mi o czym głoszą misjonarze, co jest dla nich źródłem wiedzy i rad, skoro jak sam napisałeś autochtoni dalej oddają się swoim obrzędom, mają swoich bogów i czary... Czy oni naprawdę stali się chrześcijanami ? Przecież Biblia gani oddawanie czci bałwanom, czary, poligamię itp. Tacy ludzie są katolikami tylko z NAZWY, jeśli dalej praktykują swe obrzędy (ciekawe, że w różnych krajach katolickich poszczególne obrzędy i niekiedy wierzenia różnią się od siebie... czy powinno tak być wg. Boblii ?)... Takie podejście prowadzi do sytuacji podobnych do tej z Ruandy w Afryce, gdzie dwa mieszkające ze sobą "katolickie" plemiona Tutsi i Hutu zaczęły się mordować... Czy gdyby naprawdę byli oni chrześcijanami, to zabijali by się nawzajem, skoro jezus powiedział, że "jego uczniów można będzie poznać po wzajemnej miłości" ? Że nadmienię jeszcze tylko o tym, że zdarzało się, iż misjonarze też stawali po jednej lub drugiej stronie...

22.04.2002
15:49
[97]

Attyla [ Legend ]

Mariooshus - a o ekumenizmie nieslyszales? przecie nie ma znaczenia, czy boga nazywasz Bhaal, Bakuma Mumba, czy jakos inaczej:-))))))) To jezd nowoczesna ideologia chrzescijanstwa. Teraz juz sie nie bedzie palilo na stosie, za to, ze mowisie 15 a nie dwie zdrowaski:-)))))))

22.04.2002
16:04
[98]

Rav_s [ Konsul ]

shard --> myslales nad tym 3 godziny zanim dales posta tego z [22.04] 15:17 ? hehe Musisz jedno zrozumiec: misjonarze nikogo do nauki j. angielskiego nie zmuszaja. Nie zmusza tez ich do przejscia na ich wiare. A to ze pomagaja ludnosci miejscowej jak tylko umieja to jest ich zaleta, a nie jak starasz sie to udowodnic wada. Poza tym zauwaz ze dosc daleko odeszlismy od pierwotnej dyskusji, czyli o SJ. Dlaczego? bo nie mogles nic zarzucic wypowiedziom o SJ, i co rusz przyczepiasz sie do szczegolow zwiazanych z misjonarzami. Zamiast temat wziac calosciowo rozbijasz go na czesci i przenosisz tok rozmowy na inne tory. Czyzby brakowalo Ci argumentow? np. napisalem, ze misjonarze w jakims tam stopniu ingeruja w kulture oraz dalem przyklad ze SJ robia to samo. Wiec dla mnie w tym miejscu sa rowni. Gdybys nie byl uprzedzony do KK to dalbys przyklad ze SJ tego nie robia lub przyznal racje. Ale Ty nie mozesz tego tak popuscic i piszesz nadal jak to misjonarze zmieniaja kulture roznych plemion (czyli to co napisalem). Wiec jezeli chcesz nadal zabrac tutaj glos, blagam Cie odrzuc wszystkie uprzedzenia i wroc do meritum sprawy. Inaczej nie mamy o czym rozmawiac. BTW: Nalezaloby sie zastanowic czy ingerencja w kulture innych nacji to cos zlego czy nie. Ale nie chce na razie poruszac narazie tego tematu, gdyz NARAZIE nie jest to potrzebne w dyskusji o SJ (czy tez o roznicach miedzy SJ i misjonarzami).

22.04.2002
17:09
[99]

shard [ Pretorianin ]

Rav_s -> po prostu przeoczylem posta, i pozniej jak wszedlem dopiero go dostrzeglem :( Zmuszaja, tylko inaczej niz to rozumiesz. Ale najwidoczniej nie mozesz tego dostrzec. Poczytaj ksiazki o ktorych mowilem to pogadamy. Chyba nie czytales moich wypowiedzi. Nie mam nic do SJ. Nigdy nie spotkalem sie z nachalnym narzucaniem z ich strony (wystarczy stanowczo powiedziec ze nie jest sie zainteresowanym). Nigdy tez nie slyszalem zeby przekupywali potencjalnych wiernych. Argumenty za SJ (czy tez raczej przeciw nagonce na nich) juz podalem, z wlasnego doswiadczenia rowniez. Co do moich uprzedzen chyba Ci sie cos pomylilo. Ja jestem uprzedzony do kazdej religii, do kazdego fanatyzmu. Nie popieram religii (jako systemu wierzen) SJ, tak jak nie popieram katolickiej czy jakiejkolwiek innej. Potrafie dostrzec plusy w ich kodeksach postepowania, jednak jest tam tez sporo minusow. Nie wierze w magie/cuda/duchy/superistoty/superherosow... itp. Dodam tylko ze sprzeciw SJ wobec wojska jest ok :) Podoba mi sie ze chca rozwiazac problemy rozmowa a nie silowo. Co do zachowania kultury juz napisalem ze to temat na inna rozmowe (ale chyba nie czytasz moich postow ;)

22.04.2002
18:43
[100]

Rav_s [ Konsul ]

shard --> Mozesz podać w jaki sposób misjonarze zmuszają innych do nauki j. angielskiego? (bo o tym byla mowa w ostatnim poscie). Widze ze zupelnie nie zrozumiales sensu mojej wypowiedzi (moze powinienes ja przeczytac dwa razy). Chodzi o to ze jezeli mowisz ze misjonarze zmieniaja kulture roznych plemion, a ja nastepnie mowie ze rzeczywiscie zmieniaja (zakaz poligami, nowe symbole religijne itd.) to juz nie ma sensu zebys w nastepnych postach pisal znowu jak to oni bardzo zmieniaja ta kulture. Logicznie rzecz biorac powinienes albo przyznac racje ze pod tym wzgledem sa rowni SJ albo dac argumenty na to ze swiadkowie Jehowy nie maja zamiaru zmieniac naszej kultury. No ale Ty wolales drazyc temat juz wyczerpany. (Dlaczego? odpowiedzialem w poscie [22.04] 16:04) A co do Twojego ostatniego zdania cytuje: "Co do zachowania kultury juz napisalem ze to temat na inna rozmowe (ale chyba nie czytasz moich postow ;)" to moglbys podac date i godzine postu w ktorym to napisales?

22.04.2002
18:44
[101]

Rav_s [ Konsul ]

shard --> Moje porownanie misjonarzy i SJ. Podobienstwa: 1. Probuja przekonac do swojej wiary 2. Poprzez nawrocenia ingeruja w kulture ludzi nawroconych. Roznice na korzysc misjonarzy 3. Misjonarze pomagaja bezinteresownie, SJ nie. 4. Misjonarze ucza z biblii, ktora ma 2000 i wiecej lat. SJ przeinaczaja fakty tam zawarte, a niektore ksiegi poprostu odrzucaja. Roznice na korzysc SJ 5. brak ad 2. Dlaczego misjonarze ingeruja w kulture to juz pisalem (inna sprawa to nalezaloby czy to jest cos zlego czy nie). A co do SJ to tak: zakaz sluzby wojskowej, zakaz przetaczania krwi oraz "niszczenie" symboli zwiazanych z polska tradycja. Pomijajac to czy zakaz sluzby wojskowej jest dobry, czy zly, mozna powiedziec ze na pewno jest przeciwko polskiej (europejskiej rowniez) kulturze, tradycji i historii. W naszym kregu kulturowym rowniez nie ma przeciwskazan przeciwko przetaczaniu krwi. Co do ostatniego punktu to chodzi mi o to ze przez ostatnie 10 wiekow Polska byla nierozerwalnie zwiazana z KK i z pewnymi symbolami takimi jak Matka Boska. Po przejsciu do SJ trzeba by te symbole odrzucic. ad 3. O tym ze misjonarze pomagaja bezinteresownie napisal juz maly_mis. Sa tez organizacje koscielne (Caritas), ktore rowniez poprzez misje rozdaja zywnosc i lekarstwa. A co do SJ to nie znam zadnej ich organizacji ktora organizowalaby pomoc potrzebujacym niezaleznie od ich wyznania (jezeli ktos zna to prosze zeby podal linka do strony tej organizacji). ad 4. Coz tak jak napisalem, takie sa fakty. Jak ktos nie wierzy to moze sam probowac tlumaczyc oryginalny tekst i porownywac go z tekstem biblii prezentowanym przez SJ. Wiem ze dla osob niewierzacych ten argument jest zupelnie obojetny (uznaja ze jedno i drugie to taka sama sciema) wiec moga odrzucic ten argument na wstepie i nie wypowiadac sie na ten temat.

22.04.2002
21:16
[102]

shard [ Pretorianin ]

Rav_s -> hehe, nerwowo sie robi? ;] z malym_misiem jakos doszedlem do porozumienia (czy tez kompromisu), z Toba jakos nie wychodzi ;] Musze przeprosic za niescislosci (server na ktorym sa moje "podopieczne" strony byl przeciazony, wszystko padalo i chyba nie potrzebnie staralem sie jednoczesnie odpowiadac tutaj na forum i pracowac :( O zmuszaniu: chodzilo mi o nawracanie. O moim poscie: faktycznie pisalem o mordowaniu "w imie boga". O kulturze pisalem bo uwazam to za bardzo wazny element. Nie byl wyczerpany skoro moglem jeszcze cos napisac ;] 1 i 2 (czesciowo) zgadzam sie. 2. Po pierwsze: SJ nawracaja poprzez wymiane pogladow. Osoba nawroci sie nie dlatego ze jest w potrzebie, tylko dlatego ze jej te poglady beda odpowiadac. Co za tym idzie, SJ raczej nie zabija kultury, bo nie nawroca wiekszosci. Czy wedlug Ciebie nadal powinno byc wojsko, rozwiazywanie sporo silowo i mordowanie przeciwnikow w pogladach? Bo tak bylo od wielu wiekow? (Wiem ze napisales "pomijajac" ale tego sie nie da pominac). Symbole... bylo juz o tym w innym watku, zdaje sie ze Biblia zakazuje czegos takiego. Jednak faktycznie to czesc polskiej (ogolnie) kultury. Przetacznie krwi: mi tam to nie przeszkadza. Jesli ktos nie chce to nie. "3. Misjonarze pomagaja bezinteresownie, SJ nie." Czy na pewno bezinteresownie? Nie wydaje mi sie. Pomagaja jednoczesnie nawracajac. Kupuja sobie wiernych. O misjach SJ nic nie wiem. A tu w polsce.. Nie slyszalem zeby SJ pomagali to fakt. Jednak SJ sa znacznie mniej liczni i mniej zamozni. Kosciol ma kasy w brod, nie placi podatkow, zbiera mase datkow i... buduje nowe koscioly, mieszkania dla ksiezy/zakonnic (zawsze w pierwszej kolejnosci, przed kosciolem), qpuje coraz to nowsze samochody... i jakos nie pali sie do wydawania pieniedzy na pomoc potrzebujacym (nie mowie ze zawsze i wszedzie, slyszalem o ksiezach pomagajacych, jednak slyszalem o znacznie wiekszej ilosci przypadkow nie-pomagajacych, czy wrecz szkodzacych). "4. Misjonarze ucza z biblii, ktora ma 2000 i wiecej lat. SJ przeinaczaja fakty tam zawarte, a niektore ksiegi poprostu odrzucaja." Hmm.. Biblia jest napisana tak ze mozna przeciwstawiac jeden fragment drugiemu. Zarowno SJ, Katolicy, jak i inne wyznania, przedstawiaja Biblie kazde po swojemu. "5. brak " Nie wyciagaja reki po kase. Nawracaja rozmowa, a nie przekupstwem i/lub sila. Nie chca wojska (a wiec sa pokojowo nastawieni). Potrafia uszanowac moj poglad (tzn. kiedy mowie ze mnie nie interesuje ich religia daja spokoj, a nia, jak mi sie zdazylo, wyjezdzaja z pytaniami czy moi rodzice wierzacy/czy chodza do kosciola/czy daja na tace). Kazda religia ma plusy i minusy. Widzisz calosc sprowadza sie do tego: uwazam ze kazdy ma prawo do swoich pogladow dopoki nie narzuca ich innym. Czyli zyj i daj zyc innym. Tak sie akurat zlozylo ze to Kosciol jest w wiekszosci i to Kosciol miesza sie do polityki i to Kosciol chce mi narzucic swoje poglady. SJ nie. Calkiem prawdopodobne ze gdyby role sie odwrocily Kosciol mniej by sie panoszyl, jego wyznawcy/misjonarze byliby mili i uprzejmi, a ja stanalbym po jego stronie. Ale tak nie jest.

22.04.2002
21:54
[103]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

shard ---> Piszesz o kompromisach, ale jednak wciaz piszesz swoje...malo tego, faktycznie - tak jak to zauwazyl Rav_s - powtarzasz sie. W ostatnim poscie ponownie piszesz o zlych panach misjonarzach, ktorzy z bacikiem/ jedzeniem w reku sklaniają biednych i wyglodzonych murzynkow do przyjecia swojej wiary. To wlasnie do Ciebie nie docieraja zadne argumenty - jak zacięta plyta po raz kolejny powtazrasz, ze ludzie z buszu są potrzebni Kosciolowi, aby ten zbieral wielkie pieniadze na nowe samochody (echhh). Przeciez juz ktos Ci wczesniej wytlumaczyl, ze ludzie, ktorym brakuje wody pitnej i jedzenia, ktorych trawia choroby i bedzie tak - mimo najszczerszych checi - jeszzcze przez dziesiatki, jesli nie setki lat (niestety:( ) NAPRAWDE NIE MAJA NIC DO ZAOFEROWANIA. A w czym przeszkadza Ci wtedy to, ze misjonarze pokaza im nową drogę, naprowadzą na nowy, pelny sens zycia - jestem katolikiem i nigdy - dopomoz Boze - nie bede uwazal, ze pokazanie tym ludziom, jak mogą żyć, aby byc szczesliwymi pomimo swego wielkiego ubóstwa, moze byc czymś złym. Pewnie to krzewienie wiary w gruncie rzeczy okaze sie w konsekwencji (choc z wiadomych wzgledow nie przekonamy sie o tym "naocznie") rzecza rownie, jezeli nie wazniejsza od darowanego im jedzenia, czy pomocy w codziennych trudach zycia. I naprawde - nie odzywalem sie, bo nie lubie stac w miejscu - ta rozmowa wlasnie zapadla w przykladowa wrecz stagnacje, wiec mam nadzieje, ze jezeli nie nabierze jakiegos sensownego rozmachu (a to jest baaardzo malo proawdopodobne), to przynajmniej zdecydujemy sie wszyccy na jej zakonczenie. Mariooshus ---> Mentalnosc tych ludzi zakorzeniona w nich na przestrzeni wiekow, uciekanie sie do pomocy duchow przodkow itp. na pewno nie są rzeczami, ktore moznaby zmienic na hop siup - to zupelnie inny swiat, inne pojmowanie rzeczywistosci. Niesety wsrod zyjacych w buszu afrykanczykow niewielu jest inteligentow, - wpajanie im na sile, ze Jezus byl bialy, doglebne analizowanie kazdego wersetu Pisma Swietego itp. szczegoly nie maja wiec tam sensu bytu - najwazniejsze jest wiec to, aby wpoic tym ludziom podstawowe wartosci moralne, pokazac im, ze mozna zyc glebiej, ze nad nami czuwa ktos, do kogo powinnismy dążyc...ze zycie ma sens i przede wszystkim - wartosc.

22.04.2002
22:05
smile
[104]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

shard ---> Powiedz mi jeszcze, prosze, na jakiej podstawie wysuwasz wniosek, ze czlowiek ktory niejednokrotnie spedza cale swoje zycie w jakims odleglym, mizernym i nedznym zakatku swiata - naraza sie na straszne nieraz choroby/ utrate zycia/ zdrowia/glod i niewygody - robi to wszystko jedynie po to, aby jego zwierzchnicy mieli kase na nowe samochody? NA JAKIEJ PODSTAWIE - bo ja w malenkosci swego prostego umyslu naprawde nie jestem w stanie tego zrozumiec... ...czego, jak czego - ale tego naprawde nie potrafie...

22.04.2002
22:53
[105]

shard [ Pretorianin ]

maly_mis -> ok. potworzylem sie bo Rav_s powtarzal sie w punktach, do ktorych powinienem chyba sie ustosunkowac no nie? Przekrecasz moja wypowiedz. Samochody qpuja tu w polsce. Tam beda w przyszlosci. CI LUDZIE MAJA BARDZO DUZO DO ZAOFEROWANIA. MAJA SIEBIE I SWOJE DZIECI (PRZYSZLOSC)! "nie bede uwazal, ze pokazanie tym ludziom, jak mogą żyć, aby byc szczesliwymi pomimo swego wielkiego ubóstwa, moze byc czymś złym." No niee... Jesli Ci ludzie sa nieszczesliwi to nie z powodu swego wyznania tylko srodkow materialnych. Mamienie ich religia jest... Skonczylem. Nie bede sie powtarzal ;P

22.04.2002
22:55
[106]

shard [ Pretorianin ]

LOL "potworzylem sie" ;]]] mialo byc "powtorzylem sie"

23.04.2002
02:00
[107]

Rav_s [ Konsul ]

shard --> Widze, zaczyna brakowac Ci argumentow, bo zobacz ja pisze o porownaniu misjonarzy ze SJ, a Ty piszesz o porównaniu KK z SJ. Gdyby wyciac z punktow 1 do 5 Twoje zale do Kosciola, a jedynie zostawic to co dotyczy misjonarzy i SJ to prawie nic by z tej wypowiedzi zostalo. Jest to typowe zachowanie czlowieka, ktoremu zaczyna brakowac argumentow i za wszelka cene chce skierowac rozmowe na inne tory. Poza tym zrodla z ktorych czerpiesz informacje nie sa chyba rzetelne poniewaz: - dales przyklad misji (o przekupstwie i takie tam), gdzie misjonarz mial zone. Z tego co sie orientuje misjonarze katoliccy nie maja zon. Wiec jak na podstawie tego materialu mozesz cos sadzisz na temat misjonarzy katolickich? - w poscie z [22.04] 11:28 pisales cos, ze misjonarze powinni sie najpierw nauczyc jezyka miejscowych a potem probowac rozmawiac. Gdybys korzystal z rzetelnych materialow wiedzialbys ze misjonarze ucza sie jezyka miejscowych zanim pojada na misje. Widzisz jak dalem te punkty 1-5 to od razu wiadomo w czym tkwi roznica naszych pogladow. Co do Twoich komentarzy na te punkty to odpowiem tylko na te ktore dotycza misjonarzy, a nie calego KK (wyjasnienie powyzej). 2. "Co za tym idzie, SJ raczej nie zabija kultury, bo nie nawroca wiekszosci." - Nie musza nawrocic wiekszosci, wystarczy ze beda mieli znaczacy procent (W Bawarii np. sądownie nakazano zdjecie krzyzy w jakiejs szkole, poniewaz rodzice dwoch uczniow wygrali proces o to ze te krzyze obrazaja uczucia religijne ich dzieci). Jezeli chodzi o wojsko, przetaczanie krwi i symbole to w zasadzie sie zgodziles ze jest to zmiana naszej kultury, ale przy czesci dodales ze jest to zmiana na lepsze. Chyba nie sadzisz ze misjonarze nie maja nic do zaoferowania co by tubylcom wyszlo na dobre? Moglbym napisac dlaczego sa to przede wszystkim zmiany na lepsze, ale uwazam ze nie ma sensu rozpatrywac jakie sa te zmiany, grunt ze w obu przypadkach kultura ewoluuje. 3. O SJ nie napisales nic, o misjonarzach nic (nie podajes zadne konkretnego przykladu), tylko obrzuciles blotem KK. Z tego wnioskuje ze sie ze mna zgadzasz w tym punkcie :-). 4. No tak zgoda, ze wszyscy "przedstawiaja Biblie kazde po swojemu". Roznica jest jednak w tym, ze owszem sa mozliwe roznice w jej interpretacji, czy tlumaczeniu, ale nie powinno sie jej przeinaczac, czy usuwac calych niewygodnych fragmentow. Dla Ciebie nie powinno to jednak robic zadnej roznicy (mozesz odrzucic ten argument), poniewaz pewnie i tak uwazasz ze Biblia to sciema (powiedz czy sie myle). 5. "Nie wyciagaja reki po kase." - to znaczy ze misjonarze wyciagaja? Jezeli tak uwazasz to sie to kloci z nastepnym Twoim argumentem (ponizej), a jezeli to do KK to juz pisalem dlaczego nie bede sie na ten temat wypowiadal. "Nawracaja rozmowa, a nie przekupstwem i/lub sila." - znaczy sie ze misjonarze nawrcaja przekupstwem i/lub sila? Coz maly_mis juz Ci te sprawe (tzn. "przekupstwa") naswietlil. Ale dam Ci szanse wykazania sie czyli gdzie (teraz) misjonarze nawracaja sila i przekupstwem? "Nie chca wojska (a wiec sa pokojowo nastawieni)" - chyba nie myslisz ze misjonarze chca wojska? To ze pisalem wczesniej ze w naszej kulturze wojsko to cos normalnego to wcale nie oznacza ze KK i misjonarze popieraja wojne jako sposob rozwiazywania konfliktow. "Potrafia uszanowac moj poglad" - jezeli to umiescijes w punkcie 5 tzn. ze uwazasz ze misjonarze nie potrafia uszanowac pogladu tubylcow. Ta sprawe i sprawe przekupstwa naswietlil juz maly_mis oraz Johann, ktorzy pisali ze znaja misjonarzy osobiscie. Nie widze powodu im nie wierzyc tym bardziej ze nie podales zadnego konkretnego kontrprzykladu (poza tym filmem w ktorym misjonarz mial zone :-) ). Nadal sie nie odniosles do mojego pytania z [22.04] 18:43. W ktorym miejscu pisales ze to temat na inna rozmowa? Naprawde przejrzalem wszystkie Twoje posty jeszcze raz i nic takiego nie widzialem. Czepiam sie tutaj tylko dlatego, bo chce zwrocic uwage na to zebys dokladniej czytal posty swoje i nasze.

23.04.2002
02:14
smile
[108]

Rav_s [ Konsul ]

shard --> co prawda to do malego_misia bylo skierowane, ale o czym Ty piszesz? O tym ze jakis misjonarz czesto naraza zycie i zdrowie, zyje w fatalnych warunkach przez kilka, czy kilkanascie lat tylko po to zeby kupic sobie w Polsce samochod? A moze po to zeby w przyszlosci (odleglej) inni ksieza tam pracujacy kupowali sobie samochody? Przeciez to sie kupy nie trzyma. Zaden czlowiek nie zniosl by tak wiele, gdyby nie widzial w tym glebszego sensu (nie takiego jak przedstawiles).

23.04.2002
07:54
smile
[109]

milioner [ Legionista ]

nielubie ich !!!!!!!!

23.04.2002
08:06
[110]

shard [ Pretorianin ]

Rav_s -> Nie od razu byla mowa o misjonazach katolickich tylko misjonarzach wogule. Dla mnie misjonarz i kosciol na ktorego wiare nawraca to jedno i to samo. To jak z autoryzowanym salonem jakiegos producetna samochodow. Jesli Ci sie nie spodoba to masz prawo narzekac na firme, bo ta firma autoryzowala salon. W punkcie 3 napisalem rowniez o SJ. Co do interpretacji Biblii nie bede sie powtarzac. Przekupstwem wszedzie tam gdzie "oferuja pomoc" jednoczesnie nawracajac. Sila raczej juz nie (ale kiedys tak, tylko Ty i inni wierzacy bardzo lubicie zapominac o morderstwach wykonywanych przez wasz kosciol). Odnioslem sie - przyznalem sie do bledu, poczytaj sobie dokladniej. O czym pisze? No chyba nie o tym co Ty ;] W polsce kosciol sobie kupuje samochody. Tam bedzie mogl kupowac za jakis czas. Misjonarz moze nie mysli o samochodach za iles tam lat. Jednak taki bedzie skutek jego pracy.

23.04.2002
09:22
[111]

Mariooshus [ Pretorianin ]

Rav_s --------> kilka komentarzy do twoich słów... 3. Misjonarze pomagaja bezinteresownie, ŚJ nie. ŚJ uczą interesownie innych ? A powiedz mi - co z tego mają ? Kasę może ? Mieszkania dostają ?... ŚJ nic materialnego nie mają ze swojego głoszenia i mówienia ludziom o tym, w co wierzą... Jedyne co mają to radość, że wg. nich ktoś poznaje prawdę zawartą w Biblii. Że ktoś (dotąd nieraz prowadzący się nagannie) chce zmienić swoje życie i trzymać się mierników Biblijnych... 4. Misjonarze ucza z biblii, ktora ma 2000 i wiecej lat. SJ przeinaczaja fakty tam zawarte, a niektore ksiegi poprostu odrzucaja. Poszukaj w Biblii choćby tylko znajdujące się tam prawdziwe 10 przykazań i zobacz, kto się opiera na Biblii, a kto ją przeinacza. A podobnych przykładów jest więcej... ŚJ nie odrzucają ksiąg Biblijnych, tylko apokryfy, które nieraz zaprzeczają księgom będącym w kanonie Pisma Świętego. Roznice na korzysc SJ 5. brak - czy na pewno ? - Jeszcze raz dam przykład z Ruandy... Mieszkańcy kraju są głównie Katolikami, było wśród nich wielu misjonarzy. Jednak chwytali za broń i zabijali się nawzajem... ŚJ uciekali z tego kraju, albo chowali u siebie ŚJ z innego plemienia, by uratować mu życie (a po czym miano poznać uczniów Jezusa ?). Czy to nie jest fakt świadczący o tym, jaka jest wiara tamtejszych ŚJ, a jaka tamtejszych uczonych przez misjonarzy Katoloków ? - Wszyscy głoszą... Czy Katolicy albo przedstawiciele innych wyznań robią to samo ? Czasami słyszy się o wszczynanych akcjach mających głoszenie na celu... Ale po zazwyczaj niedługim czasie upadają... Dlaczego ? Między innymi przez zniechęcenie, że ludzie nie chcą słuchać dobrej nowiny o Jezusie i jego królestwie... ŚJ natomiast głoszą cały czas, bo zdają sobie sprawę że taki nakaz dał Jezus Chrystus. Nie ma u ŚJ dwóch grup - duchownych (misjonarzy) i laików... Wszyscy mają obowiązek głosić. Tak, obowiązek. Taki nakaz daje Pismo Święte...

23.04.2002
10:49
smile
[112]

Yogi_B [ Konsul ]

Shared - mówiłem o mordowaniu w imię wiary. Poza tym mam troszeczkę inne zdanie na temat konfliktu arabsko-żysowskieg.

23.04.2002
19:12
smile
[113]

panoramix [ Legionista ]

Jechowi w 1966 roku mieli miec koniec swiata i wyszli na jakąs gore. Nic sie nie zdarzylo. Ciekawe jak sie czuli :P

24.04.2002
09:21
[114]

Lechiander [ Wardancer ]

Kiedyś w zamierzchłych czasach udało mi sie zagiąć Świadków. Zaczepili mnie na ulicy (jak to u nich w zwyczaju bywa) i spytali o najważniejszą/nabardziej poczytną/najbardziej znaną książke na świecie. Odpowidziałem bez namysłu, że w zasadzie są trzy. Mianowicie: Trylogia Tolkiena, cykl Diuny Herberta i Zbrodnia i kara Dostojewskiego. He, he, do dziś pamiętam ich miny. :-) I wtedsy stalo się coś niesamowitego - sami odeszli!

24.04.2002
09:52
[115]

Attyla [ Legend ]

hehehehe - Lechiander - wcale ich nie zagiales - oni poprostu stwierdzili, ze nie ma co na ciebie czasu marnowac:-))))))) Trzeba bylo im dac poprostu odpowiedz "jedynie sluszna":-)))))))). Dopiero wtedy bys sie musial nameczyc! A problem z nimi polega tylko na tym, ze nie dzialaja na nich jakiekolwiek proby dyskusji. To przypomina mi zawsze rozmowe ze sciana. Mozesz rzucac w nia najbardziej nawet (w twoim przekonaniu) wazkie argumenty co nie rodzi zadnych skutkow. Mam zaprzyjazniona rodzine ludzi, ktorzy dali sie skusic. Od lat obydwoje prowadza dzialalnosc misyjna. Maja dwoje dzieci. Co do zasady to zupelnie normalna rodzina. Powiedzialbym nawet, ze zyczylbym wiekszosci ludziom takiej wewnetrznej spojnosci jaka oni dysponuja. Na pierwszym miejscu stoi dla nich wiara i rodzina. Razem. Sek w tym, ze nie uswiadczysz u nich kaszanki czy mias wogole;-))))))))) Ale w zamian potrafia pichcic bardzo ciekawe i smaczne potrawy nie bazujace na miesie (bo koszerne trudno kupic). W kazdym razie poczatkowo, zaraz po ich "nawroceniu" probowali na mnie swoich sztuczek. Sciagneli na mnie nawet jakas ciezka artylerie w postaci jakiegos ich guru. Sek w tym, ze zarowno ja jak i oni byli dostatecznie nieprzemakalni, by zadne z nas nie zmienilo swojego stanowiska:-)))))) W kazdym razie od tego czasu zadne z nas nie rusza do boju o czystosc ideologiczna strony przeciwnej:-))))). Problem byl z moja zona, ktora jako zarliwa katoliczka odnosila sie do nich baaaardzo nieufnie. Wydaje sie jednak, ze teraz jej przeszlo.

24.04.2002
09:56
[116]

Przemodar [ Konsul ]

Jesli chcecie poznać rozsądne i naprawdę rzeczowe kontrargumenty PRZECIWKO Świadkom Jehowy, zajrzyjcie na poniższą stronę. Jestem pewien, że wielu Ś nie potrafiłoby wytłumaczyć i obronić swoich poglądów w konfrontacji z treściami tej witryny.

24.04.2002
11:10
[117]

Lechiander [ Wardancer ]

Attyla ---> Rzekłeś! :-) Dyskusja z nimi (i nie tylko) to walka z wiatrakami. Kiedyś to zrozumiałem i nie wdaję sie już w żadne dysputy. Tym bardziej, że jestem uparte bydlę. Ja z kolei mam nawiedzonego (dosłownie) ojca chrzestnego, katolika, który nawraca mnie za każdym razem, jak sie spotkamy. Czasmi po prostu milczę, niech sie po prostu wygada. A czasami żałuję, że się w ogóle odezwałem. I nie sądzę, że szkoda im bylo na mnie czasu. Trzeba było widzieć ich miny - rewelacja! ;-)

24.04.2002
11:23
smile
[118]

tymczasowy18574 [ Junior ]

Oto co sądzę: (jak na filmiku załączonym)

24.04.2002
14:04
[119]

Mariooshus [ Pretorianin ]

Przemodar ----------> jak chcesz to mogę wrzucić ci z tuzin linków przeciwko religii Katolickiej albo każdej innej (jakiej ty jesteś wyznawcą). Zwróć uwagę na to co takie strony mają za zadanie robić... Nigdy bodować twojej wiary - zawsze tylko ją niszczyć... Nie są w stanie dać w zamian nic dobrego... Sam weź swoją Biblię i przeczytaj ją... Jeśli jesteś osobą myślącą, zobaczysz do jakich wniosków dojdziesz w niektórych momentach...

24.04.2002
14:21
[120]

ShadowDriver [ Centurion ]

pirx99 ----> ten film ma 8 MB no bez przesady :)

24.04.2002
14:56
[121]

Przemodar [ Konsul ]

Mariooshus -> ja nie nawołuję do wojny, ani niszczenia jakiejś religii. Widziałem powyższe wypowiedzi, często emocjonalne, więc uznałem, że podam link do strony, która podaje treść uporządkowaną i spójną. wiem, że znajdzie się w sieci mnóstwo stron przeciw wszystkim i wszystkiemu. Ta akurat zwróciła moją uwagę, bo nie ma w niej pieniactwa i ...złości. Owszem, myślę i czasem czytam Biblię, ale to nie przeszkadza mi poznawać innych stron życia religijnego.

24.04.2002
15:58
[122]

Mariooshus [ Pretorianin ]

Przemodar ----------> a na czym powinno się opierać życie religijne chrześcijanina jak nie na Biblii ? Nie tylko religijne, ale CAŁE życie chrześcijanina ? Dziś widzimy wielokrotnie skutki odejścia od tego co mówi Pismo Święte... Tolerancja jest dobra, ale nie wobec wszystkiego... Na przestrzeni lat widać, iż chcący sprostać duchowi czasu albo miejscowym zwyczajom nieraz odchodzą od mierników zawartych w Biblii... I to ma miejsce dziś...

08.05.2002
08:25
[123]

Michałek [ Legionista ]

Jeżeli chcecie pogadać z PRAWDZIWYM Świadkiem Jehowy, piszcie pod [email protected]. Odpowiem na każde pytania.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.