GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

"Pod Rozbrykanym Nazgulem" mecz 462

10.02.2005
23:18
smile
[1]

cronotrigger [ Rape Me ]

"Pod Rozbrykanym Nazgulem" mecz 462

"A droga wiedzie w przód i w przód, choć zaczęła się tuż za progiem...”
Leniwie nuciłeś starą pieśń i tu przyniosły Cię nogi.
Nie wiesz jak tu dotarłeś, nie wiesz, jaki to czas i kraje,
A karczm się widzi tak wiele, gdy się przez życie wędruje.
Stoły stoją puste, siatkę tworzą w drewnie rys tysiące,
Wiatr w kaganku świszczy, a w kominku leżą drwa stygnące.
Gollum jakiś markotny, okiem w Twą stronę tęsknie błyska,
Zwykle w karczmie o poranku, pustką świeci jego miska.

Pomyślisz - tu nic się nie dzieje, tu nie spotkasz człowieka,
Nim kaptur naciągniesz, wyjdziesz, usiądź przy stole, poczekaj.
Przyjdą inni skoro Anor do horyzontu się zbliży,
Puchar wino wypełni, gwar rozmów powietrze ożywi.
Pusta miska Golluma zadźwięczy, gdy wrzucisz Skarb skromny:
Rybę w srebrzystych łuskach albo suchar niedojedzony.
Rozmowy rozpoczną się różne, włącz się w którą zapragniesz:
O piwie, o smokach, broni, o dziejach Śródziemia również.

Zobaczysz tu wiele dziwadeł, istot wybór szeroki:
Ludzie, Krasnoludy, wampiry i Elfy Pięknookie.
Wędrowców, kapłanów i bardów, mądrali i statsiarzy,
Wybieraj, przebieraj, ktokolwiek tylko Ci się zamarzy.

To FoXXXMagda, w swej elfiej mowie Pellamerethiel zwana,
Która dawno, dawno temu tę karczmę ufundowała,
Historię Śródziemia powie, ma wiedzę swej rasy godną.
A najpiękniejsza kami przywita Cię słowem pogodnym.
Z Vilyą pomówisz o sztuce, ambitne są to tematy,
Inna sprawa - to sztuka parzenia kawy i herbaty.
Miła nam Elfka sarenka rozmyśla o sensie życia,
Zaś niepozorna Cody pierwsza do walki i krwi picia.
Sprytna Półelfka martusi_a i Meeyka – smoków treserka,
To chyba wszystkie bywające w naszej karczmie dziewczęta.

Barman o smoczym imieniu to Drak'kan, miłośnik piwa,
A gofer, ten, który je warzy, w piwniczce się zaszywa.
Cokolwiek blady wampir Spooke przychodzi wkrótce po zmroku,
Błyskając długimi kłami, skupia się na szklance soku.
Bywa, że przyjdzie i mati, Drow małomówny i skryty,
A Looz^, Gondorczyk prawdziwy, nie zadaje głupich pytań.
Iarwain Ben-Adar o wystrój i nastrój karczmy się troszczy,
A topór krasnoluda Jolo raczej przyjaźnie błyszczy.
Arahno mówi, że lubi pająki, człek tajemniczy,
Zapewne w ciemnych lasach Mirkwood nigdy nie był leśniczym.
Wiedźmin - krasnolud Paudyn piwem w kącie się delektuje,
Jednak wkrótce swym ostrzem potworów krwi zasmakuje.
Wpada tu z miną groźną Mysza - szef patrolu orczego,
Ale to Ork po naszej stronie, więc bać się nie ma czego.

I to mniej więcej wszyscy, więc wybór masz chyba dość duży?
Zamów kufel piwa z Bree, odpocznij po trudach podróży,
Rozgość się i rozluźnij, i nie przejmuj się niczym w ogóle:
Miłej uczty życzy ekipa „Pod Rozbrykanym Nazgulem”.

10.02.2005
23:19
smile
[2]

cronotrigger [ Rape Me ]

Menu by Vilya >>

10.02.2005
23:20
smile
[3]

cronotrigger [ Rape Me ]

Hall of Fame by Hugo >>>

10.02.2005
23:20
[4]

cronotrigger [ Rape Me ]

Wnętrze by Iarwain >>>

10.02.2005
23:21
[5]

cronotrigger [ Rape Me ]

Wnętrze 2 by Iarwain >>>

10.02.2005
23:21
smile
[6]

cronotrigger [ Rape Me ]

Piwo 4 All

Ja lece
Prokom wygral
Piekny dzien!!!

11.02.2005
13:54
smile
[7]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

pierwszy??

11.02.2005
16:23
[8]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

hi all

Crono --> Gratuluje FCE :)
Pirix --> z tego wynika :P a te nasze dialogi "cale tlumy pustki" zywcem jak z Pratcehtt'a :P
Serafin --> Jakbys zgadl ;)

11.02.2005
20:18
[9]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Crono--->właśnie, gratulacje z powodu zdania FCE

Cody--->nie potwierdze i nie zaprzecze, bo Pratcheta jeszcze nei czytałem ale jak tylko znajde czas to bede chcial to nadrobic.

11.02.2005
22:53
smile
[10]

cronotrigger [ Rape Me ]

Cody, Pirix --> THX :)

dzis dostalem propozycje od rodzicow.....
wyjazdy w wakacje na 2 tygodnie do Londynu.... na miedzynarodowa kolonie... hmm... pewnie kosztuje to krocie..wiec sie zastanwaic czy warto zeby moi rodzice wydwali taka kupe kasy....sam nie wiem...........

12.02.2005
11:36
[11]

HolyDeath [ Konsul ]

cronotrigger------> Ach... na paczuszka z WoW czeka na odbior (w pon), ja mam ferie, no i zastanawiam sie - pogrywajac w Rome'a, Dow'a i Morra - nad losem biednych gadz... gdanszczan. :)))

12.02.2005
15:13
smile
[12]

cronotrigger [ Rape Me ]

HD --. ty sie o mnie nei martw..znajduje czas zeby pograc na kompie (nawet duzo)

12.02.2005
19:30
[13]

HolyDeath [ Konsul ]

crono------> Iiiiii... takie tam refleksje. :))) Powiesc musi jednak rozlozyc sie na kilka dodatkowych czesci (brak czasu - kogo ja chce oszukac?! itp. :))))


CD. [W ostatnim odcinku]
Obie strony położyły się do snu, rano miała odbyć się wielka bitwa.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dzień był mroczny, nie widać było słońca, skryło się za chmurami, nie chcąc patrzeć na przyszłe wydarzenia. Przyjaciele od świtu stali już na nogach - zauważono poruszenie w obozie Oprawców, wszystkie oddziały były na stanowiskach.
Nadchodzili, z lasu wyłaniały się kolumny Zakonu, w szeregu, złote ornamenty lśniły, czarne uniformy tylko podkreślały ponurą reputację właścicieli a czerwona kropla na lewym naramienniku ich pancerzy złowieszczo komponowała się z całością.
Stanęli niedaleko, między oboma armiami była naga, wypalona ziemia i ruiny budynków.
Szczęknęły odbezpieczane boltery, nawet z tej odległośći słychać było słowa ich dowódcy - Kapitana Holy'ego Deatha:
- Bracia, nadszedł nasz dzień! Ofiarujemy im... - wskazał na przeciwległy krańiec pola - ...ziemię, tyle ziemi ile trzeba by ich pogrzebać!!!
Uderzajcie mocno - mówił idąc wdłuż lini Marines.
- A teraz wnieście okrzyk bojowy! - Wszyscy Oprawcy zaczęli uderzać pięściami w swe pancerze.
- I NIECH WASZA FURIA ROZŚWIETLI NIEBIOSA!!!
Szeregi poruszyły się, gdy szli Crono komenderował:
- Ich pancerze są słabsze w okolicach szyi i pod pachami!
- Nie okazujcie im litości, bo sami jej nie uświadczycie! - wołał FremenButcher.
Rozległ się grzmot, zaczęło padać.
- Zaczęło się... - mruknął Szef Nazguli.
Gdy Oprawcy zbilżyli się Kapitan wydał rozkaz:
- Kosmiczni Marines, ATAKOWAĆ!!! Żołnierze runęli do przodu, strzelając w pełnym pędzie w stronę orków.
- Teraz! - Wrzasnął Crono. Seria położyła przednie szeregi biegnących, następni przeskakując ciała zabitych Braci,
nieprzerwanie parli w stronę wroga. Szef Nazguli rozkazał:
- Zwycięstwo albo śmierć!!! Orkowie z rykiem rzucili się na nadbiegających Marines. Jeszcze zanim się starli po obu stronach wybuchły granaty. Wreszcie obie armie, w pełnym pędzie zetknęły się ze sobą. Krew zabarwiła ziemię na czerwono.
Stalowy Brat - Drednot chwycił Szczelca i rzucił w szeregi jego kamratów.
Szturmowi Marines, uruchamiając swą broń, wbili się w szeregi Pancerwałów. Valther, w chaosie bitwy dopadł Pirixa:
- Wreszcie się spotykamy, Zdrajco! - krzyknął tak głośno ze na moment zagłuszył bitewny zgiełk.
- Oczekwiałem tego, wiedziałem ze mnie znajdziesz. - odparł cicho Pirix.
Kronikarz z furią rzucił się na maga wykonując uderzenie podwójne oboma końcami laski, jego przeciwnik uniknąwszy ataku próbował zaskoczyć go ciosem z góry połączonym z kopnięciem. Kronikarz zwalił się na ziemię, Pirix uderzył laską w miejsce gdzie, uprzednio, był Valther - ten odturlał się na bok i wykonał półobrót z podcięciem, chcąc przewrócić przeciwnika.
Mag uniknął ciosu i wyprowadził własny cios - potrójne uderzenie od góry, zostało zblokowane. Kronikarz skoczył do góry i przywołał falę psychiczną, na co Pirix odpowiedział uderzając zwieńczeniem laski w pierś przeciwnika.
Valther zwalił się na grunt nie mogąc dokończyć zaklęcia. Wokoło walczących nie było nikogo - wszyscy zostali odechnięci przez, niekontrolowane, moce przywoływane przez psioników. Pirixa uderzyła ogromna siła psychiczna, odparł ją ale ledwo stał na nogach - co skwapliwie wykorzystał Kronikarz wykonując uderzenie nogami za pomocą laski, o tyczce.
Mag legł ogłuszony a Valther, nie czekając, dobił leżącego ze słowami:
- Tak kończą... - nie dokończył, z brzucha wystawał mu kawał ostrza urukai - Pirix nie żył
lecz Valther własnym życiem okupił to żwycięstwo.
- Giń, imperialny sługusie! - warknął FremenButcher, po czym wyrwał ostrze i rzucił się w wir bitwy.
Holy przebijał się w stronę Branda. Gdy stanęli naprzeciwko siebie, wydawało się ze są przeciwieństawami:
Jeden z młotem, drugi z buławą. Od nich obu biła siła, moc i majestat.
Nic nie mówiąc HD zaatakował ciosem od dołu - łatwym do zblokowania przez oponenta, lecz bardzo silnym. Szef wyprowadził serię uderzeń z obu stron,które kapitan ledwo zdążył odparować. Nagle walczących rozdzieliła masa skłębionych ciał, które uniemożliwiły im dalszą walkę. Kapitan wycofywał się w stronę odbiornika komunikacyjnego,
będącego w centrum pola bitwy - osłanianego przez Terminatorów w ruinach Świątyni - by rozeznać się w sytuacji. Wokoło szalała zażarta walka, jakiś Marine z miotaczem - wspomagany przez Drednota - palił orków.
Nagle w butlę z gazem wbił się sztylet Cody, Marine wyleciał w powietrze, ta z zaciętością zaatakowała oddział Braci Marines wspomagana przez Crona.
Ten położył trupem trzech po czym biorąc długi, metalowy pręt zaatakował oddział Terminatorów Szturmowych uzbrojonych w Młoty Gromu, Tarcze Szturmowie oraz Pięści Energetyczne.
Dwóch sprzątnął potężnym uderzeniem z półobrotu - wysyłając ich w powietrze, pozostali dwaj zmusili go do walki z bliska, uzbrojeni w potężną broń doświadczeni żołnierze Imperatora.
Crono przebił jednego na wylot - ostrym końcem pręta - ale ostatni przeciwnik krzyknął:
- Do mnie!
- Rozkaz! - odpowiedział, będący nieopodal, dowódca Szturmowych Marines. Cody, wbiła oba sztylety w szyję Terminatora zduszając ostatni okrzyk:
- Na...
- Zdychaj psie! - syknęła.
Pięciu Braci Walczących i Drednot przybyli wsprzeć ginących towarzyszy. Stalowy Brat rzucił Cody o ziemię chcąc zgnieść ją stopą, Crono przykucnął i wyprowadził cios: Unosząc broń lekko w bok uderzył z całą siłą w grunt rozrzucając Braci.
Zauważywszy w jakim niebezbiepczeństwie jest zabójczyni błyskawicznie rąbnął Drednota w ramię krzycząc:
- Cody, uciekaj!!!
Stalowy Brat odwrócił się i ruszył w stronę nowego przeciwnika, Cody poniosła leżącą opodal Pancerbombę. Podeszła niepostrzeżenie do Drednota i przyczepiając ładunek krzyknęła:
- Crono, cofnij się! - Po czym uaktywniła zapalnik.
Crono i Cody błyskawicznie wtopili się w tłum walczących, Stalowy Brat wybuchł z hukiem grzebiąc, stojących koło niego, Marines.
HD przedzierał się do Świątyni, noc rozświetlały łuny pocisków i wybuchy granatów. Wrzaski walczących niosły się daleko.
Kilku orków próbowało zastąpić mu drogę rzucając się na niego z wściekłym rykiem.
Kapitan przyjął postawę bojową - rozluźniając się - i zmiazdżył potężnym uderzeniem młota twarz przywódcy.
Orkowie na chwilę przystanęli, co wykorzystał Holy zabijając kolejnego wroga strzałem z plazmowego pistoletu. W tej samej chwili tuż obok wybuchł pocisk, kapitan podniósł się z ziemi - szumiało mu w uszach a dźwięki były przytłumione,
jakby ktoś zatkał mu uszy watą. HD ruszył, chwiejnym krokiem, w stronę rozmazanego kształtu Świątyni. Strugi krwi, tak jego jak i wroga, skapywały na ziemię. Nagle wszystko powróciło z przerażającą siła - upadł na kolana, zatykając rękami uszy, potworny ryk i odgłosy wybuchów rozdzierały mu czaszkę.
Stanął nad nim ork, unosił już topór gdy... - seria z karabinu szturmowego rozszczepła go na pół, krew chlustnęła obficie na kapitana.
Wszystko ściemniało, straciło barwy. Nie dbał już o to czy umrze, słyszał czyjąś rozmowę jak przez sen:
- Paskudnie wygląda - mówił jakiś głos. - Nie wiem czy jest co ratować...
- Zróbcie wszystko co w waszej mocy Bracie Konsyliarzu! - Odparł inny.
- Tak jest! Ale nie mogę nic obiecać...
Głosy oddalały się, cichły, HD zapadł się w rozkoszny mrok.
Gdy się obudził zauważył, że leży na stole wewnątrz jakiejś budowli i ma obandażowaną pierś.
- Psiakrew! - Zaklął po czym spróbował stanąć na nogi, przy wejściu spotkał Aptekarza:
- Witamy w świecie żywych kapitanie! - zasalutował.
- Dziękuję, gdzie jestem?
Aptekarz był cały umazany we krwi, we wnętrzu budynku słychać był odgłosy walki.
- CO się dzieje? - spytał zaniepokojony HD.
- Dobijamy ostatnich orków, którym udało się wedrzeć do Świątyni, Brat Tanthius polecił mi spawdzić jak się pan czuje.
- Gdzie obecnie może przebywać? - Spytał Holy.
- Najpewniej przy radiostacji. Próbuje nawiązać łaczność z artylerią. - Dodał widząc pytający wzrok Kapitana.
Dopiero teraz HD zauważył, że ziemia drży od nieustannych wybuchów.
- Udam się tam natychmiast.
- Tak jest, sir!
Holy szedł opierając się o ścianę - eksplozje zwalały go z nóg.
Przechodząc koło głównej bramy zauważył, że nie tylko on ma problemy z równowagą. Najwyraźniej orkowie wstrzymali atak i bombardowali Oprawców ukrytych w ruinach.
Nagle z pomieszczenia w którym, wedle meldunku Aptekarza, miała być radiostacja - i zarazem siedziba główna Oprawców - buchał smród.
Smród orków... HD ostrożnie, na ile pozwalały na to eksplozje i rana, podkradał się do drzwi.
Stanął obok i kopnął jednocześnie lustrując wzrokiem pomieszczenie - mając w dłoni plazmowy pistolet. W pomieszczeniu stało kilka krzeseł i stół - na nich leżały ciała orków pozbawionych głów. - Ściany były pomazane krwią, wnętrznościami.
Wszędzie widać było ofiary walki - tak orków, jak i Marines.
niedaleko kilku Braci w mundurach sierżantów kłóciło się tak zażarcie, że nie pedsięwzieli żadnych środków ostrożności. Holy westchnął, i podszedł do oficerów i spytał:
- Jaka sytuacja?
Bracia znieruchomieli, spoglądając z obawą na kapitana, wreszcie Tanthius odparł:
- Sir, próbujemy nawiązać kontakt z Świętym Ogniem ale...
- Co sie tu działo? - Przerwał HD wskazując na trupy.
- Orkowie panie, wdarli się gdy wycofywaliśmy się w rozsypce. Wielu Braci stracił wtedy życie... Nawet nie mamy czasu by usunąć
ciała. - Szybko odpowiedział na nie zadane pytanie.
HD pomajstrował chwilę przy odbiorniku i po chwili dobiegł cichy, zniekształcony głos:
- ...Odbiór! Czy ktoś... trzzzaskk ...słyszy?
- Tu kapitan HolyDeath z trzeciej kampanii Mrocznych Oprawców.
- Witamy... brrrzzzz ... długo nie mogli... drrrrgg ...łączności... podajcie współrzędne celów, alt... dbbbrrrr ... Powtarzam, artyleria na... brzkkk... pozycji.
Kapitan podał współrzędne i po chwili właczył, ustawiony na odpowiednią częstotliwość, komunikator.
- GŁOWY W DÓŁ, KAŻDY KTO MNIE SŁYSZY; GŁOWY W DÓŁ!!!
Chwilę potem, gdy leżał na posadzce twarzą do ziemi, HD usłyszał dźwięk lecących pocisków klasy Whirlwind. Ziemia zadrzała, porażona mocą wybuchu a kapitan uświatomił sobie, że nie słychać już niczego; żadnych ekspolzji i wybuchów - jakby wszystko zamarło. Holy niezgrabnie próbował stanąć na nogi, jego towarzysze poszli w jego ślady.
Długą chwilę trwała straszna eksplozja, kapitan rozejrzał się po pomieszczeniu - wszystkie sprzęty były wywrócone, wszyscy obecni byli przysypani pyłem.
- Wszyscy w porządku? - Spytał niepewnie ktoś.
- Tak, ale nie ma czasu na gadanie! Musimy kontratakować! - zawołał Holy.
Obecni rzucili się w kierunku drzwi. Kapitan wydawał rozkazy przez kominikator:
- Niech Brat Tanthius obejmie komendę nad Terminatorami i ciężkim sprzętem, wejdzie do walki w rozstrzygającym momencie. Brat Alexus ma rozlokować snajperów na najwyższych możliwych budowlach które obecnie mamy w rękach. Brat Merricus zajmie się rannymi, będzie przebywać z personelem medycznym tutaj, i organizować drużyny ratownicze, reszta - za mną!
Odezwał się do komunikatora:
- Bracia! Orkowie opanowali miasto! Nie spoczniemy póki ostatni ork nie będzie martwy! Niech się przekonają, że nawet tutaj, na tej wyniszczonej skale, nie zniesiemy tu obecności obcego,
ani teraz, ani nigdy!
Szykowała się niespokojna noc...


13.02.2005
12:35
[14]

cronotrigger [ Rape Me ]

HD --> Good Work :) ja chce wiecej!!!!!

mialem pisac wypracowanie......ja ci dam..

13.02.2005
14:08
[15]

HolyDeath [ Konsul ]

crono------> Bedzie wiecej - historyjka, jak wspominalem, musiala zostac rozbita na kilka nowych czesci. :)))

15.02.2005
19:03
smile
[16]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Co tu taka cisza? Zagląda tu jeszcze ktoś???

15.02.2005
19:16
smile
[17]

cronotrigger [ Rape Me ]

jestem jestem :P

15.02.2005
20:18
[18]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

to co sie nie odzywasz?

15.02.2005
20:20
smile
[19]

cronotrigger [ Rape Me ]

A nie wiem, jakoś tak wyszło :P

15.02.2005
20:39
[20]

Widzący [ Generaďż˝ ]

Dobry wieczór

Czy jako stary orkolub mogę parę linijek?

(tak pro et contra );-))

15.02.2005
21:08
[21]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

crono--->to moze niech Ci czesciej wychodzi pisanie od niepisania, co?

Widzący-->witam:)

15.02.2005
21:10
smile
[22]

cronotrigger [ Rape Me ]

Pirix --> Postaram się :P

Widzący --> Jasne. .Łelkam in de hel!!!

15.02.2005
21:17
smile
[23]

Widzący [ Generaďż˝ ]

Prawda nawet po wiekach jednak zawsze wypłynie z otchłani zapomnienia.

*********
-Ooooo..gruwa...- stęknął stary ork, towarzysz niejednej ludzińskiej potyczki,
-Znowu trza będzie tłuc to tałatajstwo- mruczał niezadowolony.
„Ciekawe co tera stara robi” pomyślał poprawiając krzemienie w maczudze, „pewno nadziewa jakiegoś ludziaka na Święto Czarnych Kamieni”.
„Ooooo..gruwa..., zjadłbym coś, to z bitwy się już skończyło, zresztą ludziaki teraz jakieś takie łykowate i zarazą naznaczone, więcej tego ścierwa zakopywać trza niż się do jedzenia nada” podniósł się ciężko i rozejrzał po okolicy. „No tak, znowu piski ludziaków z daleka słychać, jak te szczury, ino ze szczurów pożytek większy” położył się z powrotem „Szczury mniej szkody robią i dzieci nie mordują”.
„Dam ja im za mojego Fhrotha, za moją Khyrhę, to ich robali natłukę” pomyślał i zasnął.

Ciemność nad polem bitwy zalegała coraz większa i tylko strażnicy patrolowali wyznaczone rejony, a trza było uważać, ludziaki co i raz podsyłali jakiegoś gada, jakby nie pilnował to nie ma chyby że by kogoś zarżnęli. W jeden ino wczorajszy wieczór straże sześć takich roztłukły a i tak taki gad starego Hrhoha mocno poharatał, nim glistę jedną setnik rozdeptał.

-Nie będzie łatwo, oj nie będzie – stary wódz spoglądał w kierunku jutrzejszego pola bitwy,
-Nalazło się tego robactwa z całego Pogórza- ciągnął ponuro, przerwał na chwilkę i ponowił
-Wypełzli z nor i lepianek, porządek dawaj przewracać, kobiety i dzieci mordować-
-Dość będzie nareszcie, wytłuczemy ich do ostatniego, strasznie będzie, niejeden ork młody do domu nie wróci, ale cóż taka nasza powinność-
Powiódł zmęczonym i surowym wzrokiem po zgromadzonych dowódcach, „Ilu z nich nie ujrzy domowej jaskini?” pomyślał,
-Idźcie do swoich żołnierzy, to Wasz obowiązek, noc przed walną bitwą z towarzyszami spędzić-
Pozdrawiali go cicho i wychodzili jeden po drugim, jacyś skupieni i poważni, nieskorzy do codziennych żartów i radosnych śpiewów.

Mrok gęstniał, jak krew na wietrze, drobne błyski malutkich ognisk chowały się przed ludzińskim wzrokiem pomiędzy naprędce stłoczonymi kamieniami. Matka Ziemia jak przed tysiącleciami tak i tej nocy otulała swoich synów, cisza zapadała coraz większa.
*********************************

16.02.2005
14:57
smile
[24]

cronotrigger [ Rape Me ]

NiCe :D !!

jaa poowracam ze szkoły.. juz niedlugo na bierzmowanko..i potem juz wlasciwie woolne.. po czwartek luzy..piatek tylko przezyc na tych nudnych 2 polskich i WeEkEnD!

16.02.2005
16:29
[25]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Damnit, znalazam chwile zeby wejsc na neta to Q wrocila :((
grr, nie zdarzylam nawet przeczyac kawalka HD :<

Ide, ale wroce ;))

16.02.2005
19:25
smile
[26]

cronotrigger [ Rape Me ]

CzymAm CiĘ Za SłOwO!!!!

16.02.2005
23:04
[27]

HolyDeath [ Konsul ]

Argh... czekam na opd. TPSa czy, i kiedy, moga podlaczyc mi kabel bym mogl - za pomoca neostrady - grac w WoWa. No i czekam... My belief is my shield...

Widzacy - Niezle! :))) Wreszcie ktos mnie wyreczy i bede mogl poczytac czyjes historyjki, zamiast pisac, bez przerwy.

17.02.2005
14:22
[28]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Crono --> To mozesz puscic ;))
HD --> Swieny odcinkek ;P Teraz tylko czkeaz, az reszte wyzabijasz ;))
Pirix --> Wpsolczuje smierci w Opowiesci :)
Widzący --> oo, nowa perspektywa :P Milo :))

No to Krew dal Wszystkich i ide...prasowac:/

17.02.2005
15:35
[29]

cronotrigger [ Rape Me ]

Puscilem :)

Witam wszytkich.. ja ide odbrobic lekcje.. i zaraz wracam :P

17.02.2005
16:32
[30]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Cody--->dziekuję, wszystkich nas to pewnie czeka - HD nie pozwoli, aby ktoś z nas przeżył.

17.02.2005
17:22
[31]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pirix --> Bo on pisze te powiesc :) Pamietaj, ze zawsze mozna napisac alternatywne zakonczenie, albo cos w tym stylu ;)))
Jak tam egzaminy?
Crono --> super ;) milego odraniania(o ile moze byc mile :)

17.02.2005
18:57
smile
[32]

cronotrigger [ Rape Me ]

wróciłem wróciłem :)

i prszyszedlem sie pochwalic ze pierwszy raz w zyciu cos wygralem :P!!

w plebiscycie granamedal... wygralem.......no coz ..hehe wygralem painkillera :P (BoH) ale zawsze cos ;P

17.02.2005
19:07
[33]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Cody--->alternatywne zakończenie, hm..., ale to raczej ie z moim talentem pisarskim:D A sesja niestety coraz bardziej się przeciąga:( Ale cały czas walcze.

crono--->gratuluję!

17.02.2005
19:08
smile
[34]

cronotrigger [ Rape Me ]

Pirix --> dzięki dzięki :D

17.02.2005
19:14
smile
[35]

Stitch001 [ Vatt'ghern ]

crono -> Gratulacje!

Ciekawe co tu się zmieniło, oprócz tego, że: zostałem wywalony z wstępniaka (ale i tak już jakieś 200-300 wątków temu ;P ), nikt mnie już nie pamięta, ale przynajmniej został mój trunek w menu (hy hy hy, crona pewnie też). Może wpadnę w 500 wątku jak nie przegapie. ;)


<Minister NET-u i LAN-u ostrzega: Klikając w link poniżej, szkodzisz swojemu zdrowiu! >

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-17 19:30:00]

17.02.2005
19:17
smile
[36]

cronotrigger [ Rape Me ]

Stich :) hmmm WitamY!!!!

ale przynajmniej został mój trunek w menu (hy hy hy, crono pewnie też).

Hęęę???/ ja w menu o co chodzzi?? :P

a w ogole to dzieki :P

17.02.2005
19:21
[37]

Stitch001 [ Vatt'ghern ]

Ups, mała pomyłka crono, mialo być crona pewnie też ;)

<po edit> Aaaa..., tylko kto to dał do deserów?? No nie chcę żadnych reklamacji gy skosztują tego dzieci. ;P

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-17 19:23:29]

17.02.2005
19:27
[38]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Crono --> Gratuluje :))
Pirix --> Co prawda nie pisze, jak np. Pelle, ale cos czasem zdarzalo sie skrobnac, wiec jak cos to sie odegramy ;PP
Ech ta sesja...Tona pozytywnych fluidow dla Ciebie :) dzis mam ich pod dostatkiem ! :)
Stitch --> A ja Cie pamietam ;))

17.02.2005
19:35
smile
[39]

Stitch001 [ Vatt'ghern ]

X-Cody -> Uhu, a już myślałem, że wszyscy o mnie zapomnieli, po tym jak się przestalem uzdielać.

17.02.2005
19:42
[40]

cronotrigger [ Rape Me ]

Cody --> Dzięki Dzięki!

Stich --> aha tak lepiej :P

17.02.2005
19:49
smile
[41]

Stitch001 [ Vatt'ghern ]

krono -> bo zjem twój mózg (o ile jeszcze jest), za te ciągłe pożeranie mi literki.

17.02.2005
19:52
smile
[42]

cronotrigger [ Rape Me ]

Stitch --> Jest Jest i ma sie dobrze... I chyba nie ma zamiaru zostac wszamany przez jakiegos zombiaka :D

17.02.2005
20:36
[43]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Crono --> :)
Stich --> No patrz, a jadnak ;))
A z tym zjadaniem mozgow to juz mam pzrechpalane, Stragner zjadl moj ;PPP

17.02.2005
20:38
smile
[44]

cronotrigger [ Rape Me ]

A moj mozg zjadlo juz z conajmniej 10 zombiaków :P

17.02.2005
20:50
[45]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Cody--->dzieki:) Przydadza sie.

Stitch--->witaj! Ja Cie co prawda nie pamiętam - zresztą jakbym mógł pamiętać jak mnie wtedy w Nazgulu nie było:)

17.02.2005
21:04
smile
[46]

cronotrigger [ Rape Me ]

Wiecie statsiarze co ja wam powiem??? Że brakuje mi 31 postów do LEGENDy :D

17.02.2005
21:11
[47]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Crono --> Ja tez troszke pozjadalam, po tym, jak moj zjadl Stranger ;P A straszna faza byla na to zjadanie ;))
Pirix --> jak zwykle nie ma za co :))) mam tylko nadzieje, ze podzialaja :)

18.02.2005
12:49
[48]

HolyDeath [ Konsul ]

Ja swoj mam i bede go bronic. PRZYGOTUJ SIE STWORZE!!! *machajac bulawa*
Wlasnie to jeden z powodow dla ktorych Pirix is... dead...
Te jego pesymistyczne nastawienie.

P.S. Jezeli odp. sie nie pojawi to szefa TPSa beda zeskrobywac, ze sciany...

18.02.2005
12:52
[49]

Carl 15 [ Pretorianin ]

Ja będę ciąć, haratać rzucać kiełbasą i postawię na swoim! Taaak! zwyciężę i przegram! Przegram i zwyciężę! zawsze to jednak jakaś pociecha

18.02.2005
13:20
[50]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

HD --> Pirix i pesymistyczne nastawienie? ;) chyba nie o tym samym Pirixie mowimy ;))
Aha - zabij szefa TPSy!! Niewazne, czy zrobi to, co chcesz, czy nie - tego frania powinno sie zgladzic ;)) To ansz wspolny wrog! Zrobmy o nim specialny odcinek Opowiesci i bedziemy sie znacac, cos jak RPG, dobrzeee? :)
*z checia mordu TEPSy*
;P

Carl --> Milo Cie widziec w Karczmie :) czy jestes kolejnym wcieleniem ktogos juz istniejacego czy calkiem nowa osoba? ;)
To pytanie zadajemy ze wzgedu na Serafina.

18.02.2005
13:38
smile
[51]

cronotrigger [ Rape Me ]

Myślę że Carl pomylił wątki :*

A ja legalnie skończyłem lekcje.... jutro basen..... ale i tak już jest wolne :D

18.02.2005
17:15
[52]

HolyDeath [ Konsul ]

Cody----> A to majaczenie: "- On nas wszystkich pozabija..." itp.?
A co tego szefa to mnie zastanawia ile mam czekac na info (miesiac chyba) by dowiedziec sie, ze:

a) Przykro nam ale w obecnej chwili nie mamy mozliwosci doprowadzenia kabla tak daleko...

b) do 2-3 mies. to potrwa...

c) Aaaaaa! Widzi pan, kabel jest dociagniety do waszej miejscowosci za dwa dni bedzie pan mial neostrade... (Ta wersja to chyba niemozliwa jest - kazdy wie, ze TPS'a utrudnia zycie jak moze).

18.02.2005
18:52
[53]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Crono --> Pomylil? ;)
HD --> Bo to ptrawda ;P Ja tez to czuje, masz Plan i chcesz go wykonac, ale w koncu to tylko Opowiesc, prawda? Poza tym i tak wiekszosc z nas czytala Wiedzmina wierc nic nas zaskoczyc nie moze ;PPP

18.02.2005
22:51
[54]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Cody, HD--->też mam wrażenie, że nie o tym samym Pirixie rozmawiacie:DDDD

Cody--->fluidy sie przydaly i mam wrażenie, że podziałały zgodnie z przeznaczeniem:)

18.02.2005
23:24
[55]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pirix --> (mam nadzieje, ze wlasciwy;P) to strasznie sie ciesze :)) i czekma na wyniki! :)) Ale mow, jak Ci poszlo dzism, trzymalam kciuki od rana (bo wstalam o 6, grr)
A teraz mnie migrena lapie, bo organizm sie broni ;P chce spac, ale JA nie chce :D
Szkoda wolnej chaty ;P

19.02.2005
00:09
smile
[56]

Stitch001 [ Vatt'ghern ]

Dezerter się zgłasza na wezwanie P. Iksińskiej i znowu dezerteruje ;P


<do jednolinijkowca też, chciaż obijam się po całym forum a częściej ostatnio w Lineage2 jestem>

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-19 00:10:59]

19.02.2005
00:12
[57]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Kartka odbita ;) Pobyt zaliczony.
A ja uciekam tez, bo cos mnie migrena bierze, grr. Odzyczailam organizm od siedzenia po nocach :< buuu.
Zatem Erotycznych Snow (as usual :) Wam ( i sobie:P) zycze.

Do jutra :)

19.02.2005
00:16
[58]

Stitch001 [ Vatt'ghern ]

Raczej do dzisiaj ;P
Ale to w sumie nieważne.
Ja bym wolał mniej snów, ostatnio przez nie trudno mi się wyspać.
(czwarta linijka, żeby nie było... ;P)

19.02.2005
00:44
smile
[59]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Pozdrowienia z siostrzanej lokacji :-)))

19.02.2005
09:26
[60]

HolyDeath [ Konsul ]

TrzyKawki-------> I... I cant remeber your name... Who are you...?

Pirix-----> Nie byl bym taki pewen, zmiany osobowosci... rozdwojenie jazni...

Co(d)y (Boy)-----> Mam plan, ale mylisz sie smiertelniczko! (Hahhahaha!!!) Wiele cie jeszcze zaskoczy.
Doszliscie tak daleko tylko po to by sluzyc memu panu do konca swiata... Hahahaha!!!

19.02.2005
09:32
smile
[61]

cronotrigger [ Rape Me ]

Hmm TrzyKawki ;) --> Ciebię jeszcze pamiętam :P
A ogólniaście to się wybieram na basen..bleh....potem jeszcze stos prac domowych..i bedzie mozna sie nacieszyc weekendem :P

19.02.2005
12:36
[62]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Oo, Potrojne Capuccino wreszcie znalazl doge do Nazgula ;)) Spodobala sie inna karczma? buu ;)
Crono --> Baseny rules! :) udanego weekendu. Ja zaraz jade odebrac kolezanke z dworca. Tez au-pairka, z Amsterdamu. Ja mam wolna chate, a ona wino, wiec bedzie Realy Witches Time ;)
HD --> Ooo ho ;) ja ja lubie te maniakalne trailery ;))))
Sitich --> ja sie w ten sposob lubie niewysypiac ;>

Krew dla wszystkich :)

19.02.2005
13:18
[63]

Stitch001 [ Vatt'ghern ]

Dobra pojawiam się (i zaraz znikam), podbić kartę obecności, bo mnie P. Iksik zacznie znowu szukać po całym forum.

Jak tak dalej pójdzie, to może bedzie się za mną uganiać (he, he uganiać..., i to jeszcze za mną..., hy hy) na serwie Lineage2. ;)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-19 13:25:23]

19.02.2005
13:37
[64]

cronotrigger [ Rape Me ]

Lekko zaznaczam.. obecnośc po basenie i już po obiedzie.. teraz nauka ..... a potem wolne

19.02.2005
14:17
smile
[65]

cronotrigger [ Rape Me ]

hiehie... mój 6001 post :D

19.02.2005
16:32
[66]

HolyDeath [ Konsul ]

Achhhh... jutro bede, popijajac cole, myslal o tych biedakach, ktorzy - na przekor wlasnym checiom - musza dreptac na mrozie do miejsca gdzie za nic nie chcieliby sie znalesc... ach... :]
Jedyna lyzeczka goryczy w tej beczce coli to ta zasr*** odp. od TPSa...
Na ale ponoc linia jest jakies 1,5 km. od miejsca gdzie obecnie wegetuje wiec, byc moze, podlacza kabel szybko (miesiac? 2 tygodnie?).
Krew mych wrogow splynie, byc moze, wkrotce po pancerzu... :]

19.02.2005
20:38
[67]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

To ja chyba tylko podpisze liste obecnosci i znikam...

*bierze dlugopis i podpisuje liste*

19.02.2005
21:13
smile
[68]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

Witam wszystkich zgromadzonych i informuję ze do momentu zakupu nowego dysku mnie nie bedzie:P :/. Pozdrawiam i "czymajcie" się ciepło :]

19.02.2005
23:47
[69]

cronotrigger [ Rape Me ]

Sieemasz gul'dan.. szkoda troszku...

Ja lece cya

20.02.2005
12:37
[70]

HolyDeath [ Konsul ]

Wszyscy gdzies leca...
Niedlugo bde mogl wydac moja opowiesc w jakiejs ksiegarni - jezeli bedzie sie rozrastac. :DDD
To ja lece pisac. *chwyta pioro i przyciaga starozytny rekopis*

20.02.2005
12:53
[71]

cronotrigger [ Rape Me ]

Pisz Pisz :)

Ja tymczasem.. muszę napisać wypracowanie :/ ..... totalnie mi się nie chce...........

20.02.2005
13:02
[72]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Popsisuje karte obecnosci i tez uciekam (ha! alternatywna dla "lece" ;)) moze bede potem :)
Stitch --> Od razu ugania ;> A swoja droga to mozesz czesciej wpadac :]

20.02.2005
19:03
smile
[73]

cronotrigger [ Rape Me ]

Zapkuiłem 2 nowe "Pratchetty" I dzisiaj się zabieram za czytanie :)

20.02.2005
19:04
smile
[74]

cronotrigger [ Rape Me ]

eDiT

Zapkuiłem === Zakupiłem

21.02.2005
07:33
smile
[75]

cronotrigger [ Rape Me ]

A ja się podpisuje i wybywam do szkoły.... tydzień się zaczął :P

21.02.2005
07:56
[76]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

A ja juz w pracy, buu.
Ale za to dzis burzujsko pospalam sobie do 6.45 :P a wszytko dlatego, ze <inteligencja 7 mode : on> nastawilam sonie budzik - owszem na 6.20 - ale PM ;)))
Obudzily mnie kroki po schodach i sie zdziwilam, co szefowa tak wczesnie wstala ;P a tu zonk:D
Dzis ma paskudny humor, ale olac ja :) (as usual;) Jeszcze tylko jutro, czwartek i piatek, a potem caly tydzien FREE :D wolna chata i liiiiiiiiiii, I gonna to make something crazy :P

21.02.2005
15:10
[77]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

A Nazgul nadal pusty :(

21.02.2005
15:53
[78]

HolyDeath [ Konsul ]

Jaki tam pusty! Po prostu nikt nic nie pisze i nikt nie ma na co odpowiadać.
Ja przegladam strony internetowe dot. WoW i troszke "podladowywuje" patcha do WoW.

21.02.2005
16:13
[79]

Stitch001 [ Vatt'ghern ]

*wychyla sie zza drzwi*
*patrzy czy nie ma Iksika*
*cofa sie i znika*

...

...

*wchodzi oknem*
*pobija kartke obiegową*
*zostawia notatkę:"Musze lecieć bo..., no ten, tego...o, bo mam pilną sprawę"*
*i wymyka sie kuchnią*

<P.S Sześć linijek ;P>

<edit: okazuje się, że nie umiem liczyć, 7linijek ;-(> ;P

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-21 16:28:28]

21.02.2005
16:25
[80]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Sitich
-->
Tak
sie
sklada
ze
Iksik
:P
jest
i
PATRZY
;PP

11 linijek nie liczac tej;)

21.02.2005
16:41
smile
[81]

cronotrigger [ Rape Me ]

A co wy linijką mierzycie posty ?? :PPPP

Ja tylko siem zem zaznaczam i ee ten no ide ee lekcje robic :D

21.02.2005
17:02
[82]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Crono --> To takie zarty a propos karczmy ddw costam I pozdrowic Wszystkich ;) weszlam kilka razy i apatrze, a tam same posty na jedna linijke :P wiec ich pzrezwalam "Jednolinijkowcy" ;) To sie zaczelo pisac na wiele linijek :P tak jak w poprzednich postach ;)

21.02.2005
17:23
smile
[83]

cronotrigger [ Rape Me ]

Ehhh.. ta pseudoelita co ma abonamenty <joke>

21.02.2005
17:27
[84]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Chyba kze sobie zmienic stopien na "czlonek pseudo-elity" ;>
Aha - nie zapominaj, ze jestem od Ciebie wazniejsza, bo mam abonament ;)) i w ogole jestem wielka Mastah bo mam koszulke ;P a ze mam tez czapeczke to nigdy taki fajny jka ja nie bedziesz, a juz portfel sprawia, ze moge sie tylko z innymi taki jak ja zadawac ;PPP

<rotfluje> ;P

21.02.2005
17:30
smile
[85]

cronotrigger [ Rape Me ]

Zmien zmien :P

Własnie kurde..... swoją drogą to chce taką koszulkę :P

21.02.2005
17:32
[86]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Bede prosic o nowa czopeczke, bo moja zjechana strasznie :( a serio ja lubie, to moze wyzebram jeszce koszulke ;P
Jaki masz rozmiar?:)

21.02.2005
17:58
[87]

cronotrigger [ Rape Me ]

nie znam sie na tym.. :PPPPPP

a od kogo bedziesz żaebrała ??? ??

21.02.2005
18:00
[88]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pewnie od Miszy :) On sie tym zajmuje. Ale zobaczymy na pikniku ;))

21.02.2005
18:00
smile
[89]

cronotrigger [ Rape Me ]

jak ci bardzo zalezy to

jedna L'ka na wynos dla mnie :P

21.02.2005
18:36
[90]

HolyDeath [ Konsul ]

Dziwne powiazania macie. :]
Glidia zebracza? Ops... To ja zmykam - poki mam w czym.
*wyglada zza rogu i liczy zebrakow*
8... 9... 10...?! Cosik nie w porzadku albo rzad podwyzszyl podatki.

21.02.2005
18:38
[91]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

HD --> Ucieakj, bo Cie oskubiemy z koszulek i czapeczek :P
Crono --> Jak cos, to Ci zalatwie :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-21 18:41:46]

21.02.2005
19:52
[92]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

A ja mam ciezki dzien i napisze jednolinijkowca:) Jutro egzamin wiec w zasadzie to mnie tu nie ma:P * i to powiedziawszy znikł *

21.02.2005
21:00
[93]

cronotrigger [ Rape Me ]

HD --> butów to ty już sobie kup nowe :P

21.02.2005
21:01
smile
[94]

cronotrigger [ Rape Me ]

edit
butów = buty
/edit



Cody ==> jak to sie przyjelo ostatnio mowic.. Thanks from the mountain :P

22.02.2005
14:31
smile
[95]

cronotrigger [ Rape Me ]

Ja tu podtrzymuje karczme, aby nie wpadłą w otchłań [tutaj sobie wstawcie co chcecie] ...
...a was kurczę nie ma..


22.02.2005
14:34
[96]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Crono --> Kiedy ja jestem, to Ciebie nie ma ;)
A my mawiamy "Hannon le form the Caradhras" ;)
Ale znaczy to samo - powiedzmy :)
Pirix --> Trzymam kciuki nadal :))

22.02.2005
14:36
smile
[97]

cronotrigger [ Rape Me ]

Cody --> taa może byc i tak :P

22.02.2005
17:04
[98]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Crono --> A jak by bylo w Swiecie Dysku? Jak sie nazywa ten szczyt, gdzie mieszkaja bogowie? Grr, zawsze zapomianm.

22.02.2005
17:35
[99]

HolyDeath [ Konsul ]

Crono----> I will help you, if you will help me. :] Jak nikt nic nie pisze to po co pisac?
*Bierze miotacz rzusza w strone zebraczego gniazda*
If you have nothing, beggar, i give you little fire into your hearth.

22.02.2005
19:23
[100]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

HD --> You're late ;) Zebracze Gniazdko juz dawno sie rozpadlo i w innej czasoprzestrzeni zmaterializowali jako Gniazdko Naciagaczy GOL'a ;)))
A co do postow, to ja tam zawsze mam co pisac :) Niby nic, a mozna z tego zrobic duzego i dugiego posta. Chyba, ze chc sie isc na latwizne to do Jednolinijkowca, ale za lenistwo trzeba placic ;PPP
Swieza Krew :)

22.02.2005
21:25
[101]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Zastanawiam się, czy podpisać tylko liste, czy posiedzieć chwilę?
Czekam na rady.

22.02.2005
21:27
smile
[102]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

Ha jestem *wchodzi uroczystym krokiem i stawia każdemu browarka ew. lampkę świeżej krwi* Co tam słychac Nazgule???

22.02.2005
21:41
[103]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pirix --> Zostac!! :))))
Serafin --> A wszytsko dobrze, milo, ze pytasz ;)

22.02.2005
21:50
[104]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Cody--->no i zostalem:)

22.02.2005
21:53
smile
[105]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Berbatov to p***a. Tyle chciałem powiedzieć. Dziękuję za uwage.

22.02.2005
22:03
[106]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

ee? Paudyn, co jest?

22.02.2005
22:37
[107]

HolyDeath [ Konsul ]

Oooooo...? Jakaz obraza dla twoich siwych wlosow? Co on takiego zrobil iz zasluzyl sobie na twoj gniew?

22.02.2005
22:41
smile
[108]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Cody :::> To takie przemyślenia po dzisiejszym meczu LM: Liverpool - Bayer. Do zaszczytnego grona p**z dołacza Butt. Nazwisko mówi wszystko ;oD

22.02.2005
22:55
[109]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Aaha - kooejny fanatyk ;))
Coz, moge jesynie powiedziec, ze nie mam zielonego pojecia na temt meczow (meczy?) wiec sie nie wypowiadam.

23.02.2005
02:46
smile
[110]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Nie wiem o czym dokładnie mówisz Paudyn, ale w takich przypadkach preferuję piękne rosyjskie słówko - pizdiuk

23.02.2005
13:06
smile
[111]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

Ufff to dobrze a myslałem ze Was ptasia grypa złapała :D

23.02.2005
13:35
[112]

HolyDeath [ Konsul ]

Serafin-----> Jaka... khy, khy grypa? Ekkhhhhh... twierdzisz ze jestesmy ...KASZL... CHORZY!
Jestesmy ...kashhh... zdrowi, jak kh... oooooo... nieeeeeeeee...

23.02.2005
14:24
smile
[113]

cronotrigger [ Rape Me ]

A moim skromnym zdaniem.. Dudek to lamka.. a taki ładny mecz był dal niego..
Dzisaj Barca - Chelsea... :)

a tak porzucajac football..

Dziś na bierzmowanie.... a jutro WF i do conradinum na dni otwarte.. i lekcje z glowy :P

23.02.2005
22:21
smile
[114]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

HD>>>ja z ta grypą to zartowalem. nie wiem skad mi pryszla do glowy :DDDD

24.02.2005
07:40
[115]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Serafin --> Pewnie zalapales ;))
Ezrael --> :))) Powiedz mi, Ty paskudna bestio, czemu tak rzadko sie pojawiasz? :( Buu. ;)
Crono --> Ja nigdy nie chodzialm na Dni Otwarte ;P Robilma sobie z tego wagary ;)) A jurto po poludniu zaczyna mi sie wolne :PP Wheeeeeeee, calutki tdzien tylko dla siebie :)

24.02.2005
13:05
smile
[116]

cronotrigger [ Rape Me ]

Właśnie wróciłem :P.. liceum nawet ujdzie... ale jak zaczeli cos o elektronice i mechanice okretetowej gadac to bylo gorzej...

24.02.2005
13:41
[117]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Crono --> Okretetowej? ;)) Mzoe okretowej? :) Ja wybralam LO z marszu, bo mnie przy skladaniu papierow wkurzyli tam, gdzie chcilam isc na poczatku. I w sumie sie ciesze :) A najbardziej z tego, ze to juz za mna ;PP
Lubie Okrety.

24.02.2005
16:32
[118]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Witam!

Cody--->jak zaczniesz studia to zatęsknisz za liceum, mówię Ci to z doświadczenia. I tu nawet nie pomogą 10 miesięczne wakacje:P Nie zeby na studiach było źle, jest całkiem fajnie, ale momentami się tęskni za starymi dobrymi czasami.

24.02.2005
16:41
[119]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Ja tak nie znosilam tej rutyny licealnej ;) Zobaczymy. Nie mowie, ze nie, ale za to powiem, ze raczej NIE :P
Tzn jesli uda mi sie dostac, grr. Bo fatherostwo wierza we mnie jak w zdechla muche:> nawet sie bocza z kupeniem ksiazki na UJ. Ale olac, ja mi pokze! A jak sie nie dostane na UJ, to mi mama wyczaila jakas prywatna szkole, ponic dobra (hmmm) i tam tez jest resocjalizacja. We will see :)

24.02.2005
16:52
[120]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Cody--->zobaczysz, ze się dostaniesz! A takie wierzenie w kogoś może zmotywować. koleżanka z roku miała po czerwcowej sesji taką sytuacje. Miała trzy poprawki we wrześniu i rodzioce jej mówili, że i tak nie zda. A ona zdała wszystkie poprawki i studiuje dalej:)

24.02.2005
18:04
[121]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pirix --> Zebys wiedzial, ze motywuje :)) Chce im pokazac, ze dam rade! Ale kurcze, mam juz tego dosc po 12 latach ;)))
Chwilowo slysze to tylko sporadycznie, kiedy na skype'e schodzi na szkole;)

24.02.2005
18:46
[122]

Stitch001 [ Vatt'ghern ]

Pojawiam się tak całkiem nieprzymuszony przez pewną Iksik ;).
Skonczyl mi się abnament, a już się przyzwyczaiłem do editu, bez niego jak bez reki :/

24.02.2005
18:53
smile
[123]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Ezrael :::> Za ruski to ja się dopiero zabieram. Niemiecki bokiem wychodzi, to postanowiłem przerzucić się na coś przyjemniejszego ;>

Cody ::::> Jasna sprawa, ze fanatyk. MU... jedyna odwzajemniona miłość, póki co... ;oP

25.02.2005
07:35
[124]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Puaydn --> Bywa :)
Sitich --> To juz Cie nie bedzie w Ddw? Oj. Z kim ja sie bede klocic ;))
A czlaczego przeze mnie niewyspany? Czyznby moje zyczenia senne sie sprwdzily? :)))

25.02.2005
12:05
smile
[125]

Stitch001 [ Vatt'ghern ]

Iksik -> A gdzie ja napisałem, że jestem niewyspany? Bo jestem troche nieprzytomny z niewyspania :P i nie pamiętam już tego.
Może i się spełniły ale nie pamiętam czy coś mi się śniło czy nie :/

Co za marnowanie czasu, wstałem dzisiaj o 8 aby wybrać się na jakiś test na 10. Dotarłem na 10.40 a o 10.50 już byłem po "teście". Werdykt bedę zapisany do grupy średnio zaawansowanej. Więc pytam po co ja się musiałem zrywać tak wcześnie rano ;P, żeby na wydziale załatwić wszystko w około 10 minut?

25.02.2005
13:29
[126]

cronotrigger [ Rape Me ]

Groaaarhg.......

Cody --> Fakt okrętowej :P

25.02.2005
15:09
smile
[127]

Widzący [ Generaďż˝ ]

Hej.
Mam parę linijek, dawać?

25.02.2005
15:34
[128]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

hi all :)
Widzacy --> conajmniej 5linijek tresciwego maila, inaczej sie z Toba nie bawimy ;))))) Rotfl :P
Crono --> Ale to fajny temat :) Przynajmniej dla mnie :D
Sitich --> a juz myslam, ze miales fajne sny :(

25.02.2005
15:37
[129]

hola' [ koniczynka ]

crono - wytlumacz mi w skrocie o co chodzi w tej waszej karzmie ??

25.02.2005
15:38
[130]

Widzący [ Generaďż˝ ]

No to jest więcej niż 5 linijek, ale sie poprawię.

**************************************************************
Szarość ledwo przełamywała ciemności gdy zaczęły odzywać się bębny, powoli i cicho, łagodnym rytmem wojennej pobudki. Żołnierze budzili się szybko, sen przed bitwą nie jest miły i głęboki, zrzucali z siebie słodki widok najbliższych lub koszmary bitew, jak komu senna mara pozwoliła.
Rytm narastał, przeciąganiom i nerwowym ruchom nie było końca, przewodnicy budzili skalne trole, odgłosy karmienia i czochrania zwalistych pupilów mieszały się ze szczękiem sprawdzanej broni i postukiwaniem misek z jadłem.
Rozkazy były jasne, wojsko nakarmić resztą zapasów, wydać prowiant i wodę, bitwa miała rozstrzygnąć los, zwycięzcy zdobędą laury a pokonanym zapasy w taborach nie przydadzą się na nic.
Wody było mało, ludziaki zatruwali źródła i studnie, zanieczyszczali potoki, kalali Matkę Ziemię nie tylko swą wyrodną obecnością ale celowym działaniem. Ohyda której trzeba położyć kres, skończyć raz na zawsze albo samemu zginąć, świat ludziaków nie jest wart tego żeby w nim żyć.

Świtem rozpierzchały się chmury, słońce ozłacało urwiska, z drugiej strony szerokiej doliny tam gdzie wciskały się wąskie parowy zaczynały się kłębić ludziaki, harmider i przeraźliwe szczurze piski docierały do gęstniejącej w szyku armii, co pewien czas było słychać zawodzenia ich czarowników i cienkie wycie ofiar składanych jakimś wynaturzonym bożkom.
Chora wyobraźnia ludziaków kazała im składać w ofierze innych ludziaków, rzecz niesłychana i możliwa tylko w tej wstrętnej zgrai wszetecznych stworów, uczynionych przez arogancję wiedzy i urąganie prawdzie.

Orki stawały w szyku, kolejno, oddział za oddziałem, karnie, zgodnie ze sztuki wojennej kanonem.
Z przodu łucznicy, wybierani z drobniejszych a zwinnych orków, lekko odziani i uzbrojeni, dwa łuki, kołczan przyboczny i szeroki kołczan ze strzał zapasem na plecach. Stają w trzech rzędach, pierwszy klęka nisko drugi za nim stoi w kroków dziesięć a dalej z tyłu rząd trzeci, ci łuki mają cięższe i za zadanie przykrywać dwa pierwsze. W tym rzędzie z każdym łucznikiem tarczownik stoi co obu chroni tarczą wielką przed wroga pociskami.
Co pięćdziesiąt kroków luka aby przedni strzelcy mieli gdzie umknąć przed nagłą szarżą wroga.
Za łucznikami piechota w zęby ustawiona a pomiędzy zębami trol skalny dosiadany przez przewodnika, trole z racji swej skóry grubej i na rany odpornej prawie nagie, z młotem ogromnym w jednej ręce i małą tarczą-kułakiem w drugiej.
Głębiej drugi rząd zębaty, piechota mniej już liczna na dwie części podzielona, zbrojna na przemian w maczugi i miecze, co piąty w topór i halabardę, pomiędzy piechotą i po jej bokach Gwardia w kamienne czworoboki ustawiona.
Gwardia, jedyna stała siła wojenna orków, najtwardsi wojownicy, jak mur spoiści i jak mur niezłomni, szyku nigdy nie porzucający, życie ich połączyło i śmierć tylko może ich rozdzielić.

Wyżej na dogodnym stanowisku wódz naczelny, stary i groźny, w otoczeniu dowódców i całej chmary posłańców, opodal stoi spokojnie duża grupa wolnych orków, każdy na trolu leśnych pod siodłem zmyślnie uczynionym z giermkiem na zapasowej sztuce u boku.
Trol leśny to rzadki już gatunek, nieliczne pozostały wyłącznie w orkowej hodowli, reszta wytruta i zatłuczona przez ludzińskie watahy. Jako wierzchowiec szybki i zwinny jest pomimo dużej postury, dobrze wyszkolony dzielnie walczy pod rozkazami swojego opiekuna i jeźdzca.
Dawniej niedźwiedzie skrzętnie omijały ich dzikie legowiska a teraz rozpanoszyły się niepomiernie, korzystając z ludzińskiej głupoty, nie ma czego żałować, a czas pokazał że nawet to dobrze iż niedźwiedzie zabijają tylu ludziaków, sami sobie winni.

Bębny dudniły miarowo i powoli, rytmem Matki Ziemi ukochanej, w jej to obronie stawali teraz , jej to cierpienia mieli przeciąć lub polec.
Słońce padło na jary zapełnione ludzińską zgrają, wycie wybuchło tak unisono że aż struchlały drzewa i zwierzęta, z poszarzałej zieleni zaczęły się wylewać potoki ludziaków, jak jakaś maź obrzydliwa, jak błoto po deszczu, tak ludziaki piszcząc cienko płynęli nie szczuplejącą strugą w kierunku armii orków.
Bębny zagrzmiały, przez szeregi poszło poruszenie, prawie każdy schylał się szybko i dłonią rozpostartą dotykał Matki Ziemi, prosząc ja o ochronę i o utulenie jeżeli taka jest jej wola.
Drżenie tak szybko jak przyszło tak i znikło, szeregi stężały w odwadze i oczekiwaniu walki.
Potężne dudnienie bębnów czuło się stopami, bębny biją i będą tak biły do triumfalnego końca bitwy.
Jeżeli umilkną bębny to nie ma już nadziei i każdy wie natychmiast że ostatni orkowie giną zalani przez wrzący kożuch obrzydliwego robactwa.
**********************************************************************

25.02.2005
17:27
[131]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Widzacy --> niezly kawalek :) Piszesz cos wiekszego?
hola' --> A o co moze chodzic w karczmie? O rozmowy.

25.02.2005
18:30
[132]

cronotrigger [ Rape Me ]

Widzący --> no dawaj w koncu rzez i jatke :PPP .. serio to niezle :)

hola' --> już wiesz.. ..o rozmowy o ..wszystkim??? <<sarkazm on>> czyli o niczym <<sarkazm off>>

26.02.2005
13:22
smile
[133]

cronotrigger [ Rape Me ]

dzis wieczorem zaloze nowa czesc :P

26.02.2005
13:22
smile
[134]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

Witam wszytskich zgromadzonych

hola'>>>gadamy o tym o czym sie gada w kazdej karczmie - czyli o niczym i o wszystkim

Cody>>>nie chyba nie złapałem. mam taką nadzieję :]

A tak wogóle to feirei mi sie kończą i znów do szkułki (która óczy hehe). Na szczescie dzisiaj ide to oblać :D

26.02.2005
13:23
smile
[135]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

crono>>>jak się zgraliśmy :D

26.02.2005
15:04
[136]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Crono --> Ok :))
Serafin --> Mowi sie trudno ;)))

A ja juz sie czuje lepiej. Wczoraj byam porzaddnie wku***. Okazlao sie, ze szfeowa nie jedzie na wakacje, wiec mam ja tydzien wdomu :// Kosznar:(

26.02.2005
15:26
smile
[137]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

Cody>>>mam rozumieć ze wolisz jakbym złapał, tak??? za karę nie dostaniesz krwi ;D A propos ogladał ktoś wczoraj Wywiad z wampirem???

26.02.2005
15:51
[138]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Ja zyję, i myslę, że teraz częściej będe się w karczmie pojawiał:)

26.02.2005
18:50
smile
[139]

cronotrigger [ Rape Me ]

Zakładam Nową część..

Please w8.. Loading......

26.02.2005
18:53
smile
[140]

cronotrigger [ Rape Me ]

Następna Część!

\/
\/
\/

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.