GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

..:: Karczma "Dziurawy Kocioł" ::.. <[ Nowy Rok | 45 | .NE. ]>

05.01.2005
14:31
smile
[1]

|Black Moon| [ Konsul ]

..:: Karczma "Dziurawy Kocioł" ::.. <[ Nowy Rok | 45 | .NE. ]>

Zamykam oczy...ciemność ogarnia mój umysł...

Londyn, godz. 16:24

Czuje jak moje powieki powoli odchylają się w górę. Jestem w pustym, ponurym mieście. Nie mogę uwierzyć w to co widzę. Patrzę w górę. Niebo ma kolor czerwony, gdzieniegdzie wolno przelatujące szare chmury rzucają mroczny cień na puste ulice kompleksu miejskiego. Choć próbuję...nie mogę znaleźć słońca. Przeszkadzają mi w tym liczne wysokie biórowce i inne budynki. Lekki podmuch wiatru przepłynął po moim ciele. Był zimny...wręcz zamrażający. Poczułem na całym sobie gęsią skórkę, zaś w środku serce zaczęło mi bić jak oszalałe. Wydaje mi się, że jestem gdzieś w centrum, jednak zastanawia mnie to, że jest tu tak pusto...Zaczynam iść przed siebie. Idę środkiem ulicy wciąż zastanawiając się nad tym co mnie otacza. Krocząc na przód zaczynam szybko rozglądać się wokoło w obawie przed nagłym atakiem. Od początku nie opuszcza mnie strach...ta cisza jest przerażająca. Zwalniam kroku, gdyż wydaje mi się, że słyszę jakieś dziwne dźwięki i odgłosy dobiegające z pobliskiego sklepu z zabawkami. Zastanawiam się...”Podejść bliżej i sprawdzić czy coś lub ktoś tam jest ?”...w żołądku czuje ucisk. Powoli, na palcach, wręcz skradam się pod wystawę sklepową. Kucam, nie chcąc być zauważonym...w razie czego. Wychylam się powoli i ostrożnie, by spojrzeć przez szybę wystawy na wnętrze sklepu. Widzę poszarpane, porozrzucane, połamane, zmiażdżone zabawki zarówno na wystawie jak i w całym sklepie. Nie przepadam za takimi widokami. Drzwi do sklepu są lekko uchylone. Przysuwam się do nich. Z wnętrza sklepu wciąż dochodzą dziwne odgłosy...stają się coraz wyraźniejsze. Boję się...BuM ! Nagły huk powala mnie na ziemie. Czuję jak rozbite szkło witryny sklepowej spada na mnie i wbija się w ciało. Leżąc na ziemi gwałtownie się odwracam i widzę przed sobą olbrzymiego mutanta. Czarne stworzenie na czterech łapach. Wygląda jak smok bez skrzydeł i ogona, z grubymi i potężnymi przednimi nogami. Cały jest pokryty łuskami...a z jego pyska ścieka żółta maź. Strasznie cuchnie...Myślę - „To on był w sklepie z zabawkami ! To on wydawał takie dźwięki !”. Choć niesamowity ból ogarnia wszystkie moje członki, o wiele silniejszy strach szybko każe podnieść się na nogi i rozkazuje uciekać. Wstaję...bardzo powoli. Ku mojemu zdziwieniu bestia stoi nieruchomo wpatrując się we mnie swoimi olbrzymimi czerwonymi ślepiami. Stoję na ugiętych nogach i trzymam się za mocno krwawiącą rękę. Od monstrum dzieli mnie tylko kilka kroków. Ból i przerażenie powodują, że stoję jak zamroczony, nie zdając sobie sprawy z tego co się wokół mnie dzieje. Patrzę prosto w oczy mutanta. Sprawia wrażenie jakby mi się uważnie przyglądał. Po chwili bezruchu otwiera swoją parszywą paszcze, z której zaczyna ściekać żółty płyn...nagle wydobywa się z niej przeraźliwy, ogłuszający krzyk, przypominający krakanie przepłoszonych wron, jednak że o stokroć głośniejszy. W ułamku sekundy bestia napręża się i skacze prosto na mnie. Stoję zrozpaczony i obojętny, na potężny ból powstały przez zatopione w moim ciele zębiska stwora. Jednak nic się takiego nie dzieje...Tylko ucichł krzyk. Otwieram zamknięte ze strachu oczy. U swych stóp widzę martwe monstrum w kałuży atramentowo niebieskiej krwi. W jego łbie tkwią dwa długie, stalowo czarne pręty. Z niedowierzania otwieram usta i przecieram oczy. Gdy próbuję podnieść lewą rękę, przypomina mi o niej ostry, przeszywający ból. Spoglądam na nią. Jest cała we krwi, jednak nie mogę dopatrzyć się rany. Momentalnie słyszę przed sobą gruby męski głos...Podnoszę głowę i widzę, tuż za martwym mutantem, wysokiego mężczyznę o czarnych włosach. Jest cały ubrany na czarno. Na sobie ma długi czarny płaszcz, a na głowie niewielki stylowy melonik. Czarne okulary zasłaniają jego oczy. Uśmiecha się do mnie. Wiem, że to właśnie on uratował mnie przed bestią. Podchodzi do mnie i każe mi nie martwić się zakrwawioną ręką, gdyż już się nią zajął. Nie mam pojęcia jak, jednak rzeczywiście rany nie mogę się doszukać. Pozostał tylko lekki ból, który powoli wygasał.
Mężczyzna odchyla swój płaszcz i wyciąga z niego nieco mniejszy ( w sam raz na mnie ). Sięga głębiej i wyciąga mały melonik. Podaje mi płaszcz oraz nakrycie głowy i każe założyć na siebie, co szybko czynię. Oświadcza, że powinienem być tak ubrany, ponieważ lepiej dla mnie jakbym się nie wyróżniał chodząc w czymś innym. Nie bardzo go rozumiem.
Zauważyłem, że jest bardzo skupiony, gdy lata na swojej miotle, więc choć chcę bardzo podziękować za uratowanie życia wiem, że on mnie nie słyszy. „Lecimy do Dziurawego Kotła” oznajmił mi tuż przed tym jak wziął szybki zamach nogą i siadł na swojej pięknej, długiej miotle. Kazał siadać za nim i mocno trzymać się jego płaszcza, więc szybko to zrobiłem...Ufam mu. Lecimy już dosyć długo. Wysoko nad opustoszałym miastem. Staram się nie patrzeć w dół, boję się tego co mógłbym tam zobaczyć.
Jesteśmy na miejscu. Stoimy przed wejściem do metra. Jestem zaskoczony – „Gdzie jest ten Dziurawy Kocioł” ?? - myślę. Człowiek, który uratował mi życie chwyta mnie za rękę i szybko schodzimy do metra. Biegniemy. Z zawrotną prędkością mijamy perony. Właściwie to tylko czuję jakbym unosił się w powietrzu, a człowiek trzymający mnie za rękę biegnie bardzo szybko. Otwieram szeroko oczy. Widzę jak suniemy prosto na marmurową ścianę metra. Krzyczę. Zamykam oczy.
Otwieram je powoli...jestem w niewielkiej karczmie. Małej...jednak pełnej oszałamiającego uroku. Wszechobecna magia sprawia, że czuję jak w mojej duszy dzieje się coś równie magicznego.Jestem w „Dziurawym Kotle” !
Stoję tuż przy barze. Za sobą widzę zamknięte, stare drewniane drzwi. Z niedowierzania przecieram oczy. Strasznie mię pieką odkąd tutaj jestem, muszę się przyzwyczaić do takiej siły magicznej. Ku mojemu zdziwieniu, próbując dostać się do oczu, napotykam na przeszkodę jakimi są czarne okulary. Spoglądam na swoje dłonie. Są w czarnych rękawicach. Nie mogę uwierzyć. Patrzę na nogi, tors, ręce. Wyglądam jak człowiek, który mnie tu przyprowadził ! Z wrażenia nie mogę wydobyć jakiegokolwiek dźwięku. Dopiero jak ktoś szturcha mnie niechcący w ramię, potrząsam głową i wówczas dochodzę do siebie. W karczmie jest pełno ludzi...
Jako pierwszy moją uwagę przyciąga mag siedzący przy stoliku zaraz przed barem. Momentalnie, gdy tylko na niego spojrzałem, odczuwam, że wiem o nim wszystko...Nazywa się |Black Moon| i jest najwyższej klasy wojownikiem magów. Wysoki i w miarę dobrze zbudowany. Na głowie ma duży czarny kapelusz, z pod którego gdzieniegdzie widać długie czarne włosy. Nigdy nie rozstaje się ze swoim olbrzymim, długim mieczem dwuręcznym, który nosi na plecach. Posiada również długą różdżkę, z której lubi często korzystać by m.in. rozbawić towarzystwo w karczmie. Jednak jego najsilniejszą bronią jest „Siła Umysłu”, którą jak mało kto potrafi się posługiwać. Wielu mówi, że jest pół elfem, lecz chyba nikt go tak naprawdę nie zna...jest bardzo tajemniczy. Często przesiaduje przy swoim ulubionym stoliku i spisuje swoje przygody jakich niegdyś doświadczył.
Przy dużym stole, w samym środku karczmy, siedzi umięśniony mężczyzna średniego wzrostu...a mianowicie cronotrigger. Człowiek wojownik. Jego ciało jest prawie w całości pokryte tatuażami symbolizującymi historię „Białych Wilków”. Rodu, którego jest przedstawicielem. Jeden, największy, znajduje się na jego klatce piersiowej i przedstawia łeb dużego białego wilka, w którego w różnych okolicznościach potrafi się zamieniać. Bronią jego jest długi lśniący miecz jednoręczny przymocowany do pasa. Odziany jest skromnie w białe, futrzane skóry zwierząt, tak by wszystkie jego tatuaże były dość widoczne dla wszystkich. Jego głowa jest prawię łysa, gdyż tylko na jej tyle zwisa średniej długości warkocz śnieżnobiałych włosów. Bardzo lubi długo przesiadywać w karczmie i rozmawiać z innymi bywalcami „Dziurawego Kotła”, a między innymi z X-Cody, kobietą, która mimo swojej słabości do picia krwi nie jest - wbrew plotką - wampirem. Znana również jako Cody Ringhsilven... Rozsiewa wokół atmosferę śmierci i szczyci się byciem najlepszym Zabójcą we wszechświecie. Ubiór jej składa się z przepięknej, obcisłej czarnej sukni oraz czarnej przepaski na czole ze znakiem Płonącego Oka w środku. Nie jest zbyt wysoka, a jej długie czerwone niczym krew włosy i piękne, czarne przenikliwe oczy, niesamowicie wpływają na mężczyzn, co często sprawia, że przegrywają z nią w walce. Kiedy się zbliża, słychać z daleka ( o ile tego chce ) podkute metalem podeszwy jej ciężkich butów. Posiada ona krótka różdżkę, którą posługuje się jak na zwolenniczkę Czarnej Magii przystało, jednak jej główną bronią jest...jej siła perswazji, dzięki której toczy walki tylko wtedy, kiedy ma na to ochotę. W karczmie jest jednak spokojna, bo wyznaje zasadę, ze nie zabija się znajomych od kufla. Stara się odwiedzać Karczmę regularnie jednak praca dla Sił Zła pochłania większość jej drogocennego czasu.
Przy samym barze siedzi niski czarodziej, zwany White Star. Choć bardzo znany, tak naprawdę nikt do końca nie wie na co go jeszcze stać. Choć wydaje się być otwarty dla wszystkich, prawdą jest, iż to bardzo tajemniczy osobnik. Wzbudza zaskoczenie oraz zdziwienie u wielu, gdyż...interesuje go świat mugoli ! Jest kibicem jednej z mugolskich drużyn piłkarskich, w której chyba tylko on ma pojęcie o co chodzi. Posługuje się swoją magiczną różdżką, której strzeże jak oka w głowie. Tak samo jak małego pudełka z obrazkami zwierząt, które dawno temu przywiózł z podróży w świecie mugoli. Wpatruje się w nie godzinami nie zwracając na to co się wokół niego dzieje...
W zaciemnionym kącie karczmy można dostrzec maga...Jake’a. Choć niewysoki, z trzydniowym zarostem, niezdarnie zapuszczanymi włosami oraz na pierwszy rzut oka słaby...to w głębi jest potężnym magiem. Na sobie ma czarny płaszcz, którego czerń jest nieprzenikniona. Do czarów nie używa żadnego przedmiotu, tylko jego oczy stają się śnieżnobiałe, a bijący z nich nieziemski blask potrafi oślepić i oszołomić niejednego silnego czarodzieja. Krąży o nim legenda, że w jego żyłach płynie zarówno krew człowieka jak i elfa, która niegdyś uratowała mu życie...Z reguły cichy, lecz lubi pogadać z przyjaciółmi...W ułamku sekundy potrafi zniknąć niewiadomo gdzie i na ile.

Uśmiecham się i powoli podchodzę do jednego z wolnych stolików. Siadam na krześle i wówczas dociera do mnie, że jestem w swym prawdziwym domu...Ja...Ben...znów jestem w karczmie o niezwykle magicznej nazwie „Dziurawy Kocioł”...

[Wstępniak by |Black Moon|]
Za błędy w pierwszym poście z góry przepraszam.

Link do przeszłości...1 część "Dziurawego Kotła" !!
https://» https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1019691

Link do poprzedniej części:

05.01.2005
15:21
smile
[2]

cronotrigger [ Rape Me ]

o widze nowa czesc powstala =)
juzj etsem za tym zeby nic o szkole nie mowic..wkurzony jestem.. dzisja oceny 3,3,4.... wiecej trój niz w tym calym polroczu dostalem...

05.01.2005
15:41
[3]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Jake---->ale skoro ludzie ten czas wymyślili to teraz trzeba mu się podporządkować.

Black Moon/Blade--->tak mi się wydawało, ale pewnien nie byłem:)

Crono--->nie ma się co przejmować, to nie są złe oceny przecież.

05.01.2005
15:45
[4]

Jake [ R.I.P. ]

Hehehe... No to koniec o... ups... miałem nie wspominać. Widze że Black baaardzo dużo dodał hehehe... Pozatym mam cudowną pogode dzisiaj... Ble... Żeby chociarz była porządna burza z piorunami, ale nieeee. Musi być badziewny deszczyk i duuużo błota...

05.01.2005
15:48
smile
[5]

White Star [ Soldier ]

czwarty;]

05.01.2005
16:01
[6]

cronotrigger [ Rape Me ]

Pirix --> nie no świetne po prostu....

rodzice beda mi ciagle gadali ze mam sie uczyc a nie grac na kompie... boze...............

05.01.2005
16:07
[7]

Jake [ R.I.P. ]

Crono---> To zadziwiające co można na komputer zwalic :D U mnie to jest tak. Źle się ucze (średnia w najgorszym wypadku 4,2) przez komputer, jestem chory, przez komputer (dlaczego? Siedzisz przy nim a od okna wieje!), rachunki za prąd są za duże przez komputer (taaa... przez caly dzien ciagnie mniej niz wierza mojego taty przez godzine, ale ona chodzi prawie caly dzien...) i w ogołe wszystko mozna na kompa zrzucić... Koszmar...

05.01.2005
16:08
[8]

cronotrigger [ Rape Me ]

co cóż ..ale moi rodzice nie wyobrazaja sobie zebym mogl dostac jakąkolwiek 3.... ehh

05.01.2005
16:34
[9]

Jake [ R.I.P. ]

Chodzi mi p głowie ostatnio taka piosenka, tylko tytułu nie pamiętam... Zna może ktoś? W refrenie było coś takiego:
"A ziemia toczy toczy swój ..... uroczy, toczy toczy się los."
Wydaje mi się że to tak leciało... Może ktoś mi pomóc?

05.01.2005
18:24
smile
[10]

|Black Moon| [ Konsul ]


Jake - czyżbyś nie widział tego nawału zmian ?? :> :P Buu...
heh...Akcja Rodziców: "To wszystko przez niego ! Czyli Szatan w Komputerze" :D...znam to :)

Crono - plz...koniec szkoły...powiedzmy, że tutaj odpoczywamy :P

Pirix - no widzisz...to jednak info się przydało ;)



05.01.2005
20:29
[11]

Jake [ R.I.P. ]

Black---> Chyba jestem troszke przyślepawy :D Pokaż mi je !

05.01.2005
20:47
smile
[12]

cronotrigger [ Rape Me ]

ja chce juz feire....jescze tylko czwatrek piatek i nastepny tydzien :0 ..to mnei podtrzymuje na duchu :)

05.01.2005
20:55
[13]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pirix --> Mam nadzieje,ze uda mi sie przekonac :) Chociaz Pelle i Pantera mowily mi, ze na studiach jest o niebo lepiej niz w LO.

Ech, mam zonka przedwyjazdowego, Nie chce tam wracac :((

05.01.2005
20:57
smile
[14]

|Black Moon| [ Konsul ]


Jake - Nie ! :P

hm...trzeba coś wymóżdzyć do roboty bo za dużo gada się tu o nauce ! :)

05.01.2005
21:07
[15]

Jake [ R.I.P. ]

Black---> Teraz wszystko się praktycznie ze szkołą kojarzy... Ale może... Wiem! Porozmawiajmy o herbacie. Jaką pijacie? Ja Sage albo liptona. Mocno zaparzona, do tego wycisniete gdzies tak 1/4 cytryny, 2 łyżki cukru... Mmmmm... Ale lubie tez owocowe...

05.01.2005
21:08
smile
[16]

cronotrigger [ Rape Me ]

ogólnei do herbaty nic nie mam..ale tak prawde mówiąc...to pijam raz na długi czass....
niepamietam kiedy ostatnio piłem herbatę :P

05.01.2005
21:11
[17]

Jake [ R.I.P. ]

Crono---> Heh... Szybki jesteś... No ja na jesieni i w zimie to codziennie. Poprostu posmakowała mi. Ale wiosna czy lato... Nieee... Wtedy to nawet zup nie jadam. Zawsze stoi w domu butelka z jakimś napojem i to się pije na okrągło. Do śniadania, obiadu, kolacji. Do wszystkiego :D

05.01.2005
21:15
smile
[18]

cronotrigger [ Rape Me ]

Jake --> a lubie szybko odpowiadac :P

a ja obojetnie jaka pora roku to pijam soki, wode mineralna cytrynowa, i od czasu do czasu jakas cole,fante,sprite,pepsi,pepsi twist, SHWEPPES,mirinde,7up,polocockte,eurocole,mountain dew,mr.kinga.......
i inne gazowane badziewia

05.01.2005
21:21
[19]

Jake [ R.I.P. ]

Heh... A herbata? Mówie Ci posmakuj jej... Wspaniała :D No i wkońcu ona nie przeszkadza w tym żeby piać soki. Ja pijam i to i to :D

05.01.2005
21:26
smile
[20]

cronotrigger [ Rape Me ]

wiem jak smakuje herbata :P

05.01.2005
21:29
[21]

Jake [ R.I.P. ]

Taaa... Akurat...
Proponuje przy następnym wątku troche to godło zmienić... minowicie usunąć ten biały pasek...

05.01.2005
21:39
[22]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Co sie z now zmienia?
Ja jestem troszke do tylu.

05.01.2005
21:40
[23]

Jake [ R.I.P. ]

Cody----> Zobacz godło. Ma biały pasek, taką obramówke z jednej strony. Chce go usunąć.

05.01.2005
21:43
[24]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Jake --> Fakt, bez bialego paska bylby ladniejszy :)

05.01.2005
21:48
smile
[25]

|Black Moon| [ Konsul ]


Jake - "chce go usunąć"...heh...pan i władca się znalazł :D ;) Proponuję choć raz kliknąć na logo by wyświetliło się w nowym oknie. Wówczas zauważysz, że ten biały pasek jest elementem ramki...Mi osobiście on wcale nie przeszkadza...ale jeśli Ciebie uwiera...To sobie go usuń :P

Heh...o herbatce zaczeli ględzić...haha :D

05.01.2005
21:50
[26]

|Black Moon| [ Konsul ]


Hm...widzę, że i Cody nie podchodzi...oki to się go usunie :) Tylko pytanie...czego wcześniej nie zwróciliście na to uwagi ?? :> :P

PS.
Macie może jakieś nowe ciekawe grafiki na logo ??

05.01.2005
21:51
[27]

Jake [ R.I.P. ]

Black---> Zauwarzyłem że to element ramki, ale białe elementy mi tu poprostu nie pasują :P Jeśli dostąpie zaszczytu założenia next części zmienie to napewno :P A tak w ogóle masz coś do herbaty?

Cody----> Widze ze mamy podobny gust.

05.01.2005
21:57
[28]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Jake --> Moze :)
Black --> ogolnie Logo mi sie podoba bardzo :) tylko ze usunelabym bialy pasek;)

05.01.2005
21:59
smile
[29]

|Black Moon| [ Konsul ]


Spoko to się usunie... ;)

Jake - Napewno nie dostąpisz tego zaszczytu... :P

05.01.2005
22:19
smile
[30]

|Black Moon| [ Konsul ]


Hm...proszę...logo bez białych dodatków...takie jakieś... ;)

06.01.2005
11:47
smile
[31]

White Star [ Soldier ]

konferencja dopiero w piatek za tydzień...a u was??

06.01.2005
13:35
[32]

Jake [ R.I.P. ]

Black---> I wygląda o wiele lepiej bez tych ramek białych :D
Cody---> Jak ja nie lubie słowa może. Ono ma za dużo znaczeń.
White---> U nas (Ja & Black) właściwie nie wiadomo. Podejrzewamy że w ten piątek ale z nasza dyrektorką nic nie wiadomo.

06.01.2005
14:24
[33]

White Star [ Soldier ]

tez bym chcial miec jutro;] tak w ostatni dzien przed feriami to do dupy jest...

06.01.2005
14:38
[34]

Jake [ R.I.P. ]

Co prawda to prawda, ale mieliśmy o szkole juz nie gadać. Zastanawiam się w co na feriach będe pogrywał z procesorem 666... Ehhh... Troszke sie spalił... Desperados własnie kończe więc taki tym gier odpada... Może znacie coś ciekawego?

06.01.2005
14:39
[35]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Black Moon--->nie przecze, ze się przydało:)

Cody--->Napewno uda Ci się przekonać. A Pantera i Pelle są o ile dobrze kojarze narazie na pierwszym semestrze, czyli jeszcze nie wiedzą co oznacza słówko sesja:) Da się przeżyć, ale na ciężkich kierunkach czasami nie ma się czasu na nic innego i po prostu zaczyna się odczuwać zmęczenie uczelnią.

Jake---->piję taką herbate jaką znajde w domu - najczęściej owocowe:)

06.01.2005
16:09
[36]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Jake --> Dobrze, nie bede uzywac :) Chociaz za krotko sie znamy, zeby stwierdzac czy mamy podobny gust, czy nie, ale NA PEWNO podoba nam sie to samo godlo;))
Black --> Teraz jest super :)))) Strsznie mi sie podoba. Chociaz kojarzy mi sie troszke (ale nie bardzo) z okladka "Technomagia i Smoki" :)

06.01.2005
16:16
[37]

|Black Moon| [ Konsul ]


Cody - thx za uznanie ! :) Co do tej okładnki...to nie słyszalem o takim tytule :P

Buuu...gardło mnie boli...mam nadzieje, że przestanie bo zaraz na teatr mykam :| Wredna chrypka... :S

Herbatki... ? :P Lipton jest dobry... ;]

06.01.2005
16:26
[38]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Black --> Masz na bol garla :) Z reszta dobre na wszytko ;))

06.01.2005
16:33
smile
[39]

|Black Moon| [ Konsul ]


Cody - Dzienks ! :)

Wlej mi troche do termosu na scenie będę popijał :D

06.01.2005
17:37
[40]

cronotrigger [ Rape Me ]

Logo.. hmm..zdecydowanie lepiej wyglada w czarnym obramowaniu :P
Ja niestety tylko na chileczke..musze leciec na bierzmowanie....

06.01.2005
21:01
[41]

|Black Moon| [ Konsul ]


Uuuu...crono :)
Teraz już chyba po :)

Eh...głowa mi pęka...

06.01.2005
21:08
[42]

Jake [ R.I.P. ]

Black---> Fachowo to to się nazywa "objawy choroby".

06.01.2005
21:18
[43]

|Black Moon| [ Konsul ]


Ooooo...wróżka się znalazła :) Nie kracz... :P

06.01.2005
21:32
[44]

Jake [ R.I.P. ]

Ekhm... Nie wróżka a mag... i nie kracze a stwierdzam jak to nazywają mugolscy lekarze.

06.01.2005
21:45
smile
[45]

|Black Moon| [ Konsul ]


hehehe
Achaaa... :D

07.01.2005
12:59
smile
[46]

cronotrigger [ Rape Me ]

hiehe...zaponialem map[isac tutaj ze wrocilem.. i nikt mnie w czasie powrotu przez las nie zaatakowal :D

...a dzisaj na spowiedz..i weeekend

07.01.2005
14:39
smile
[47]

White Star [ Soldier ]

jee. jakoś wyciągnęłem na średnia 4.0;] jestem super...

08.01.2005
14:50
[48]

Jake [ R.I.P. ]

Heh... Od wczoraj internetu nie miałem, dopiero 5 min. temu podłączyli, ale i tak widze że za dużo to się tu nie działo. Ehhh... Nie ma to jak internet!

08.01.2005
22:36
[49]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

hi all:)
No, jestem w Holadnii znow(ech) i mam net(Liiii) teraz juz musze spadac, bo chyba szefowa ma zonki, kiedy tak dlugo siedze, ale postram sie byc czesto (heh, dobry komp to podstawa:D
Erotycznych Snow :)

09.01.2005
11:17
[50]

Jake [ R.I.P. ]

Cody---> Wszyscy cieszymy się że masz nareszcie dobrego kompa :D Bywaj czesto tylko się nie uzależniaj :P Pozatym to naprawde znajdź kiedyś czas na to, żeby zwiedzić troche holandi... Podobno jest to naprawde wspaniały kraj. Bierz kamerke i rób zdjęcia a potem wrzucaj na forum :)

09.01.2005
12:54
[51]

cronotrigger [ Rape Me ]

o tak...
Witam :)
lekcje odrobione... na 16 do kina..a potem jesscze 110 stron Syzyfowych Prac na jutro.. ehh..tytul odpowiedni

09.01.2005
17:52
[52]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Jake --> Znajde, znajde ;) czas to w usmie mam, gozrej z kasa, ale chyba w przyszlym tygodniu wybiore sie do Utr...damnit, nie wiem jak to sie pisze, ale czyta sie 'Utrecht' :)
Aha - jestem juz uzalezniona :P od dawien daaawna...;) GOL szybko uzaleznia, jelsi trafisz do fajnegio towarzystwa :)
Crono --> Nie pzrejmuj sie, mnie sie ta ksiazka tez nie podobala :) Najwazniejszy motyc to te cale kwiatki, ktore ten dzieciak zerwal dla matki;)))

09.01.2005
21:41
[53]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Cody--->jak byś miała jakieś fajne fotki z Holandii to zgadzam sie z Jakiem(poprawnie odmienilem?) - wrzuć je na forum. A GOL wcaleeee nieee uzależnia - to nie z powodu uzależnienia zaglądam tu przynajmniej raz dziennie, a często częściej:P:P:P:P

10.01.2005
15:18
[54]

cronotrigger [ Rape Me ]

Cody --> pisze sie Utrecht :)

Książke skończyłem ale dzisiaj sie dowiedzailem ze jest przelozone i ze bedziemy omawiac dopiero po feriach z nowa nauczyciuelka polaka .....a moglem sobie wczoraj pograc :/

10.01.2005
17:23
[55]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pirix --> Spokojnie, zrobi sie :)
Crono --> Skad Ty, kurcze, wiesz? ;))

11.01.2005
00:45
smile
[56]

cronotrigger [ Rape Me ]

Cody --> hehe ma sie swoje zrodla ;P Po za tym jest taka druzyna pilkarska :P

11.01.2005
11:06
[57]

Jake [ R.I.P. ]

Crono... Zadziwiasz...

No a ja już po części humanistycznej :D Nie moge powiedzieć że mam wszystko dobrze, ale jakoś niespecjalnie odczułem trudności z nim związane... Nie było łatwo ale trudno też nie... Nie rozumiem po co niektórzy aż tak sie denerwują.

11.01.2005
17:01
[58]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Crono --> No niezle ;)ale teraz sie okalo, ale to zupelnie inne mniejsce - Uitgeet - tylko czyta sie podobniem grr ;)
Jake --> Ja sie nie denerdowalam na soich kompetencjach i mialam potem zonka ;)

11.01.2005
17:07
[59]

Jake [ R.I.P. ]

Cody---> A ściślej? Ja się do próbnych w ogóle nie przygotowuje, inaczej będzie z prawdziwymi...

11.01.2005
17:17
[60]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Jake --> Nie dostalam sie do tego LO, do ktorego chcilam. Ale teraz wie, ze dobrze sie stalo :))

11.01.2005
17:26
[61]

Jake [ R.I.P. ]

Cody---> U mnie jest tak, że nawet jak się nie dostane, pewna natarczywa koleżanka mojej mamy powiedziała że bez przeszkód załatwi mi wejście... Ale po co? To moje życie i niech się "od tentegoli" jak mawia moja babcia... A pozatym dołoże starań żeby się jednak tam dostac...

11.01.2005
17:27
[62]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Jake --> Taka postawa mi sie podoba :) a przy okazi masz zaqbiezpieczenie, wiec umysl zawsze troskze luzniej podchodzi, mniej stresu. Powodzenia :)

11.01.2005
17:33
[63]

Jake [ R.I.P. ]

Stres jest zbędny. Cokolwiek się stanie ja będe żył dalej...

11.01.2005
17:35
[64]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Jake --> Tyle to ja na maturze tez wiedzialam, ale moje nerwy nie nadarazly, wiec dala straszna plame:/ juz w 3 h po matuzre zbiologii moglma odpowiedziec spiewajaco na kazde pytanie, ale coz...Wazne, ze ja zdalam ;))

11.01.2005
17:39
[65]

Jake [ R.I.P. ]

Cody---> Jakby to powiedzieć... Ja się poprostu tym nie przejmuje. jak będzie z maturą nie wiem ale postaram się wyeliminowac stres, jak nie całkowicie to do minimum... A teraz żegnam... BYE

11.01.2005
18:19
smile
[66]

cronotrigger [ Rape Me ]

ja z próbnych (mialem w listopadzie) mialem 42 i 38..(MATMA.. POLAK) ..razem 80 :)..ale nie bylem zadowolony..na prawdziwych z 90 musi byc :P

11.01.2005
19:29
[67]

Jake [ R.I.P. ]

Crono---> Nie byłeś zadowolony!? Ja wiem że jak będe miał 70 i świadectwo z paskiem to mam 90% szansy na trafienie do tego liceum do którego się wybieram...

11.01.2005
19:39
smile
[68]

|Black Moon| [ Konsul ]


Siema !

WOŚP już był...i testy gimn. z części humanistycznej też były... :)
Jednak...to jeszcze nie koniec...spragniona zestresowanej krwi 3-cio gimnazjalistów część matematyczno - przyrodnicza już czeka z wielką niecierpliwością by w jutrzejszy poranek zatopić w szyji ucznia swoje paskudne kły i wyssać z niego resztki powoli ulatującej przez stres wiedzy...
Eh...luzik bluzik ! :D
Hm...przyznam szczerze...nie odczuwałem stresu przed i w trakcie pisania testu...Fakt ! Jednak na sam koniec, gdy czasu było coraz mniej...oczy puchły, a móżg więdł :D
Ale jakoś to będzie...najważniejsze by testy główne poszły śpiewająco :P

Co do liceum...będę współpracował ze swoją wiedzą tak by bez przeszkód pozwoliła mi spełnić marzenia o przyszłości w nowej szkole :)

11.01.2005
19:53
[69]

Jake [ R.I.P. ]

Taaa... Teraz mi przyszło do głowy takie hasło, doskonale je znasz; "Tak się bawi, tak się bawi TAR-NO-BRZEG!" Hehehe... Było mineło... Tylko wez sie jutro streśc...

11.01.2005
20:13
smile
[70]

|Black Moon| [ Konsul ]


A mi przyszło do głowy takie hasło..."Gorzko! Gorzko!...i...Nie pijemy wódki! Nie pijemy wódki poooocałunek był za krótki!" :D:D:D - Wspomnienia z warszawskiego wesela, na którym byłem w zeszłą sobote i niedziele. Ulala...było zajebiście! :)

Na WOŚP'ie w TBG niestety nie miałem możliwości być... :P Ale i tak zdążyłem, jeszcze w piatek, sypnąć nieco kasy.... ;)

12.01.2005
18:48
[71]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Damnit, poki gadacie o testach jakos nie moge sie zasymilowac :) jestem nie w temacie :P

12.01.2005
21:11
smile
[72]

|Black Moon| [ Konsul ]


Dlatego już nie gadamy o tetach... :P

Zarzucę nowinką ze świata i nieświata, a może i nawet z zaświata :)

Pociskiem w kometę

Naukowcy z NASA postanowili wystrzelić w kosmos pocisk, który zderzy się z przelatującą miliony kilometrów od Ziemi kometą.

Zderzenie ma dostarczyć informacji o początkach Układu Słonecznego. NASA chce, aby do zderzenia doszło w dniu amerykańskiego Święta Niepodległości 4 lipca. By tak się stało, pocisk musi zostać wystrzelony przed 28 stycznia. Pierwsza próba odbędzie się w środę o 19:48 czasu polskiego.

Ważący 400 kilogramów pocisk wyniesie w kosmos sonda kosmiczna Deep Impact. Gdy doleci do komety Temple 1, wystrzeli go i zarejestruje skutki uderzenia. Według naukowców w komecie powstanie dół wielkości boiska piłkarskiego o głębokości co najmniej kilkunastu metrów.
Temple 1 ma około 6 kilometrów średnicy. W momencie zderzenia będzie się znajdować 130 milionów kilometrów od Ziemi.


Poprzez zniszczenie powierzchni Temple 1 NASA chce poznać warunki, jakie panowały w okresie tworzenia się układu słonecznego. Naukowcy są przekonani, że wnętrza komet zawierają zamrożone pozostałości substancji sprzed 4 miliardów lat. (jask)

A...i jeszcze jedno...widzieliście kiedyś...DUCHA ?? :>

12.01.2005
21:45
[73]

cronotrigger [ Rape Me ]

Jake --> tak srednio zadowolony.. mieszkacie w Tarnobrzegu? kiedy macie ferie?
Blade --> O_o... miałbym beke jak by odłamki komety trafily w to cale Nasa....

a tak wlasciwie to z kosza wrocilem

kto wygral mecz? RROKOM! kto? PROKOM kto? PROKOM TREFL!!!!!!!!!!!

12.01.2005
21:50
smile
[74]

|Black Moon| [ Konsul ]


crono - no ciekawie byłoby gdyby oberwali rykoszetem :) :D

No ja i Jake mamy ferie od 15 do 30 stycznia :)

12.01.2005
21:52
smile
[75]

cronotrigger [ Rape Me ]

to tak samo jak u mnie (pomorskie)... :)

juz w niedziele na narty wyjezdzam :D

13.01.2005
09:56
[76]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Duzo jest sniegu w Polsce teraz? Tutaj nie ma w ogole(hehe). Szkoda tylko, ze w tym roku sobie nie pojezdze na nartach :<<
Ale za rok odbije to z nawiazka ;)) Jak wszystko z reszta ;)

13.01.2005
13:11
[77]

Jake [ R.I.P. ]

Cody---> Czy u nas jest śnieg? Co to za pytanie :D Zobacz jaka zima! Ale słyszałem że w Zakopanym jest sporo śniegu...

Crono---> Tez bym się na narty wybrał ale nie wiem czy wypali...

13.01.2005
13:13
smile
[78]

|Black Moon| [ Konsul ]

Jake...Cody chce zobaczyć ile śniegu spadło w Polsce...bierz aparat i rób zdjęcia, a następnie wklej je na forum... :D Trochę Cię Cody uświadomimy... :)


PS.
Kto ma pożyczyć kalosze... ?? :D:D

13.01.2005
13:14
smile
[79]

|Black Moon| [ Konsul ]


No...nieco się spóźniłem :)
W każdym razie Cody już wie co i jak.... :P

13.01.2005
13:24
[80]

Jake [ R.I.P. ]

Black... Wkońcu jestem magiem no nie :D

13.01.2005
13:58
[81]

White Star [ Soldier ]

wczoraj i przedwczoraj fajna pogoda była a tu dzisiaj rano chlapa jedna wielka...życ sie odechciewa..

13.01.2005
14:24
[82]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Black Moom---> Skad pochodzi ta informacja? Zarzuć linkiem.

Cody--->w Polsce tyle śniegu, że [ironia mode on] na zajęcia się przez zaspy przebić nie mogę. [ironia mode off]. Ale mi to pasuje, bo ja zimy nie lubie:P

13.01.2005
15:11
[83]

Jake [ R.I.P. ]

Prix---> Mi tam brakuje zimy... Śniegu... W ogóle nie lubie deszczu. No chyba że burza z piorunami porządna, a nie takie coś... Ehhh...

13.01.2005
15:16
[84]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Jake, Black, Pirix --> Hannon le za fotke ;) teraz widze, co trace ;)))
Pirix --> ja tez nie lubie, witaj w klubie :) na szczescie tu sa dosc ciepel zimy i nie ma sniegu:P
A smiac mi sie chcialo, bo jak (jeszcze w grudniu) bylo -5 stopni, to Quirine stwierdzila, ze tak zimnje zimy to od wielu lat nie bylo, a ja <lol> ;))) i opiwedzialm jej jak wygldaja zimy w Polsce. Miala zonka(faktem fakt, ze snieg ladnie wyglada na obrazkach i zdjeciach, ale gozrej jak aczyna topniec i Twiorzy sie chlapa:/) belch.
A tu tez moge sie pochwalic fotka w sumie :)
To ja, w gabinecie Quirine. Dzis rano;)

13.01.2005
15:29
[85]

Jake [ R.I.P. ]

Cody---> Hehehe :D nie za dużo krwi pijesz :P A swoją drogą to zrób kiedyś fotke ze swojego okna :D Chętnie zobacze jak wygląda Holandia.

13.01.2005
15:57
smile
[86]

cronotrigger [ Rape Me ]

a tez pstryknalem zdjatko :)
oto widok z mojego okna..jaka zima :P

13.01.2005
16:32
smile
[87]

|Black Moon| [ Konsul ]


Pirix - info zaciągnięte z www.wp.pl ;)

Cody, Pirix - dołączam do waszego klubu...Nie przepadam za zimą...szczegolnie za tą w polskim wydaniu (Made in Poland :P)...blah

Cody - Krew...Krew... :P :) Swoją drogą czerwony to mój ulubiony kolor :)
Pomarańczowy jest na 2 pozycji... :)

crono - Uuuu...śniegu po pachy! :)

13.01.2005
17:01
[88]

Jake [ R.I.P. ]

A ja jestem partia przeciwna :D Uwielbiam zime! I nie ma to tamto...

13.01.2005
17:27
[89]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Jake --> Niestety nie za duzo, tu krew jest w proszku ;) jak wszystko:P
A fotke Ci zrobie, nie ma sprawy :) ttlko nie dzis, bo za chwile msuze obiad robic, grrr(ale mi przynajmiej za to placa ;P)
Black --> Moj tez :) na rowni z czarnym i zielonym ;)

13.01.2005
19:40
[90]

Jake [ R.I.P. ]

Cody---> Ciekawa pora obiadowa... No coż. A co do kolorów... Ja tam uwarzam że nic nie przebije czerńi i bieli... Nie ma to tamto :D

13.01.2005
19:40
smile
[91]

|Black Moon| [ Konsul ]


Jake - Lubisz taką polską zime ? To pokaż jak bardzo ją lubisz...idz na podwórko i ulep dla niej bałwana...jak Ci się to uda...jesteś Wielki :)

PS.
Tylko ulep bałwana ze śniegu... :D

Cody - Mmmm...czarny też lubię :)

Małe info:
Rakieta Boeing Delta 2 z sondą Deep Impact na pokładzie została już wystrzelona :) Teraz miejmy nadzieje, że wszystko bedzie dobrze i cierpliwie czekajmy do 4 lipca :)
Ale będzie łubudu ! :D

13.01.2005
19:50
smile
[92]

cronotrigger [ Rape Me ]

Jake --> no a jak...

dawno sniegu nie widzialem
....

Blade --> tja.... wielki pierdut zrobi gdzies u ruskich . i bedzie III WW

13.01.2005
20:06
[93]

Jake [ R.I.P. ]

Black---> Nie powiedziałem że lubei taką zieme ale że lubie zime... wiem wiem, ty mowiles o takiej...

Crono--->Ehhh... Ja też, ja też :D

13.01.2005
20:08
[94]

|Black Moon| [ Konsul ]


crono - nie będzie III WW jak pocisk spadnie na ruskich :) Dlaczego ?
Bo nie będzie ruskich :P A jak ich nie bedzie to światu zrobi się tylko lżej...i żadne inne państwo nie zareaguje :D:D

*w mngnieniu oka w jego dłoni pojawia się kulka zimnego, mocno zbitego śniegu*

crono - nie widziałeś dawno śniegu ? To popatrz ! *bierze zamach i z całej siły rzuca kulką śniegu w crono*
Refleks ! :)

*znika w ułamku sekundy i równie szybko pojawia się na dachu karczmy. Wyciąga swoją ulubioną fajkę, zapala ją i patrząc w rozgwieżdzone niebo powoli zanurza się w oceanie myśli*

:P

13.01.2005
20:13
[95]

Jake [ R.I.P. ]

Ah ten Black... Ciekawe czy lubi zamiecie...

*Unosi głowe do góry, jego oczy i włosy stają się śnieżnobiałe, lecz tylko na ułamek sekundy. Za oknem rozpętała się zamieć*

Ciekawe czy mu się spodoba :D

13.01.2005
21:30
[96]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Jake--->a mi wcale, jak zresztą wyżej pisałem. Dla mnie śnig to ładnie na zdjęciach wygląda - najlepiej jakichś artystycznych. A deszczu też nie lubie, podobnie jak burzy, chyba, że taki ciepły wiosenny deszczyk.

Cody--->Dobrze wiedzieć, że ktoś podziela moje poglądy:) Apropo Twojej szefowej, to co by powiedziała na zime z przed dwóch lat w Polsce? Temperatury rzędu -25, -30 stopni Celsjusza i piękne zaspy? A chlapa to kolejny minus zimy!

Black Moon--->dzięki

14.01.2005
09:49
[97]

Jake [ R.I.P. ]

Prix---> Jak to mówią o gustach sie nie dyskutuje.

A teraz z całkiem innej beczki.
Chciałem zapytać o waszą wiarę. Ostatnio gnębi mnie ten temat... Wiecie, niby mam chrzest, komunie, bierzmowanie, a tu się okazuje że wcale nie jest tak jak "powinno" być. Nie jestem prawdziwym katolikiem... Nie obchodzi mnie czy jest Bóg Ojciec, Jahwe, Allach, czy ktoś jeszcze. Ja poprostu wierze w Boga. Wierze że jest i że jest wszechmogący, a jeśli przyjąć że jest Bóg Zła i Bóg Dobra to i tak musi być ktoś od nich silniejszy i ja wierze w Niego. Nie obchodzi mnie czy było 12 apostołów czy też nie. Heh... Trudno pisać o wierze. Nawet myślałem o różnych zakończeniach życia, a mianowicie spotkania z Nim. Jeśli istnieje Bóg Ojciec (czy też inny) i zapyta mnie czy w Niego wierzyłem, odpowiem tak, bo teraz wierze w tego Boga który jest. A jeśli spotka mnie coś innego, to przecierz ta wiara nic mi nie odbiera, nie szkodzi...

14.01.2005
10:03
smile
[98]

|Black Moon| [ Konsul ]

*nagle pojawia się w karczmie. Zmierzając ku swojemu ulubionemu stolikowi jego uwagę przyciąga otwarte okno*

Jake - Ooo...niezły pomysł z tym zaklęciem! :) Teraz za oknem ciągle widać zamieć śnieżną... :)

Na podwórku jednak nadal...szaro. Dobrze, że chociaż deszcz nie pada. ;)

14.01.2005
10:07
[99]

Jake [ R.I.P. ]

Ekhm... No racja... *pstryka palcami i zamieć ustaje*
Lepiej nie bawić się pogodą...

14.01.2005
12:30
smile
[100]

cronotrigger [ Rape Me ]

Blade --> ty za tą kulkę to jeszcze dostaniesz ^^

Jake --> nie chce mi sie nighy rozmawiać o religii,wierze,Bogu ... bo nie wiem co na ten temat mówić lub jak to wyrazić...

PS.

|F|E|R|I|E| !!!!!

14.01.2005
15:42
[101]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Jake --> Tutaj sie jada od 6 - 8, u nas obiady sa o 7 ;) W ogole oni tu wszytko maja inaczej:P
A ja tam lubie moje: czarny, czerwony i zielony :)
Black --> Zartujesz? ;))))))))))
Pirix --> Dla niej taka zima to koszmar ;)) dla mnie z reszta tez...;)


Jake --> Á propos wiary to ja tez wierze w Boga. fakt, ze chodze do Kociola (z wlasne woli) siadczy tylko o kultywowaniu tradycji i..ja naprawde czuje potrzebe, i wyrzyty sumienia, jesli nie pojde. Co nie znaczy ze wierze w Kociol jako instytuje, Nie, nie. Nie zgadzam sie chyba z wieksozcia gloszonych pzrez Kociol "prawd". Zyje wedle wlsnego sumienia(chociaz spowiadam sie zgrzechow, ktore imho nie sa gzrechami, ale zawsze mowi to ksiedzu i mam mala dyskuje przy konfesjonale;) ksiedza nie przegadsz bo on MUSI mowic tak, jak mowi Kociol nawet kiedy nie ma argumentow, wiec na ogol daje spokoj. Coz, wierze, ze gdzies po smierci pojde :) Moze do Srodziemia? :)

14.01.2005
18:28
[102]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Jake---->masz rację. Wiara, cóż, bardzo drażliwy i kontrowersyjny temat. Ale skoro już został rozpoczęty to powiem co sądze na ten temat. Ja w Boga wierzę. Po części bierze się to z wychowania, w katolickiej, praktykującej rodzinie. A po części z późniejszych doświadczeń. Ale też mówię od razu, że to nie jest tak, że nie miałem żadnych okresów zwątpienia. Choć może zwątpienie to zbyt mocne słowo. Był taki okres, kiedy zastanawiałem się nad sensem wiary, nad tym czy właściwie powinnienem chodzić na Eucharystie, itp. Wszystko zmieniło się w momencie gdy we wrześniu, półtora roku temu, przed rozpoczęciem studiów postanowiłem pojechać na obóz w Tatry. Traf chciał, że obóz, który mnie interesował - a właściwie to wtedy interesowało mnie tylko miejsce wyjazdu - był organizowany przez duszpasterstwa akademickie, być może ktoś wie, o który obóz mi chodzi. Obóz ten ma swoją specyfikę - codzienne Eucharystie, modlitwa przed jedzeniem, również na szlaku, itp. Dla zainteresowanych adres stronki obozowej w linku. Po tym obozie - rekolekcjach wróciłem mocno do Boga po tych okresach zwątpienia, zastanowienia. A odnosząc się to Twojej wypowiedzi, masz rację, że nawet jeśli Bóg jest przez różne narody różnie nazywany(Allach, Bóg Ojciec, Jahwe) to jest to ten sam Bóg i w Niego trzeba wierzyć i ta wiara napewno nam nie zaszkodzi.

Cody--->Dla mnie również taka zima to koszmar:) Apropo wiary. Taka rozmowa przy konfesjonale to jdno, a co innego jest gdy rozmawiasz z księdzem tak po prostu, siedząc przy stoliku w duszpasterstwie akademickim, czy wędrując po górskim szlaku. Uwierz mi, a najlepiej to sama przetestuj, że wtedy całkiem inaczej się rozmawia. Przy konfesjonale nie da rady poprowadzić swobodnej, spokojnej i długiej rozmowy. Ksiądz ma świadomość, że czeka do niego kolejka innych osób, które też chcą się wyspowiadać, nie może sobie wtedy pozwolić na długie uargumentowane dyskusje. Co innego w takiej sytuacji jak napisałem, gdy idziecie górskim szlakiem, czy siedzicie przy herbacie. A po śmierci gdzieś wszyscy tramimy, być może dla nas tolkienistów jest przygotowane takie śródziemne niebo, może...

Kurczę, chyba jeszcze nie zdażyło mi się takich długich postów w karczmach produkować:)

14.01.2005
18:39
[103]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pirix --> Wiem :) juz kiedys o tym myslalam, z resta myslamysmy obie z Pelle o duszoasterstwie w Iraku jakism, zeby sie przejsc popatrzec moze nawet dolaczyc itd. Ale to plany na czas"po powrocie" :).
Mialam genialnego ksiedza w LO ktory naparwde umial przekonywac i wlasciwie dzieki niemu(i mojej przyjacilkce Ailici - z reszta tez z snu:P) nabralam takiego pzrekonania o istnieniu Boga i zaczelam chodzic regularnie na msze. NIestey tego ksiedza wyslano do Warszawy i nie mam juz z nim kontaktu :( A zwlaszcza tutaj, ech.

14.01.2005
18:57
[104]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Cody--->Idźcie, napewno warto, jak się Wam w jednym nie spodoba to idźcie do innego, czasami warto pójść do tych mniej popularnych - są w nich również bardzo fajni ludzie, a nie ma ich dużo - można szybko ich poznać i się naprawde zaprzyjaźnić. Zresztą, ja to mówie z własnego doświadczenia, sam chodzę na spotkania małego D.A. - link do stronki obok ksywki. Apropo znajomych fajnych księży to poprzedni duszpasterz Horebu też niestety został przeniesiony na wychowawcę do nowincjatu salezjańskiego w Kopcu. Ale na szczęście mam z nim kontakt i czasami przyjeżdża do Wrocławia, więc mogę go spotkać i porozmawiać z nim. On właśnie mi wiele pomógł w zrozumieniu pewnych spraw, jak sobie przypomnę te wielogodzinne nieraz rozmowy na szlaku, czy przy herbacie. Zarówno w cztery oczy jak i w większej grupie. Mogliśmy porozmawiać na wiele tematów, zarówno związanych bezpośrednio z wiarą jak i nie związanych z nią.

14.01.2005
20:52
smile
[105]

cronotrigger [ Rape Me ]

O_o....

ja tam sie nie znam.. i nie wlaczam do dyskusji :P

15.01.2005
09:43
[106]

Jake [ R.I.P. ]

Jak byłem mały byłem na takim obozie "z kościoła". Nie moge powiedzieć że źle wspominam, ale za cudownie nie było. To wina proboszcza mojej parafi... Jemu zależy wyłącznie na kasie. Nie jest w ogóle uprzejmy... Poprostu nie dało się z nim pogadać. Ale za to w innej parafi, a mianowicie w klasztorze O.O. Dominikanów księża są bardzo mili, nawet organizują tanie wypady na narty... Niestety w tym roku nie było już miejsc. Tak czy inaczej księża są różni a rozmowy w konfesjonale czy przy stoliku nie są do siebie podobne...

15.01.2005
11:01
[107]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pirix --> hannon le za wszytkie rady :) Na pewnie sie z Pelle wybierzemy. Chcoiaz, jak juz pisalam, to plany jka juz wroce(mamy ich sporo:P)
Jake --> Taka jest parwda, rozni sa ksieza, tzreba pamietac, ze w koncu to ludzie. Niektorzy sa z powolania, niektorzy nie; trudno, nic nie poradzimy. Trzeba tylko starac sie szukac tych ksiezy z powolaniem i z nimi rozmawiac :)
Crono --> Jak to jestes nie w temcie? przeciez wlasnie masz przygotownaia do bierzmowania :) Wlasnie tu rozmaiwamy ogolnie o relogii, na pewno masz jakies zdanie.

15.01.2005
11:12
[108]

|Black Moon| [ Konsul ]


Hm...przyznam szczerze, że całkiem niedawno również zastatnawiałem się nad swoją wiarą. Skłonił mnie do tych przemyśleń sakrament bierzmowania, który przyjąłem w listopadzie...Wierzyłem, wierze i będę wierzył w Boga, wiem to od dawna...jednak nie wiedziałem na ile głęboka i silna jest ta moja wiara.
Prawdą jest, że nie chodze do kościoła, ani na rzadne inne spodkania z duchownymi. Nie czuję takiej potrzeby, jak i również poprostu nie zgadzam się z więkrzością "prawd" głoszonych przez Kościół... Moja wiara....jest tylko moja. Dla mnie...Bóg jest jeden, wszechobecny. Jest całym naszym światem. Co za tym idzie sam Kościół jest według mnie, a raczej dla mnie samego, swego rodzaju instytucją, do której nie zamierzam uczęszczać. Skoro Bóg jest wszędzie to wszędzie możemy wyznawać i okazywać swoją wiarę w niego. Łączyć się z nim poprzez modlitwę, żyć razem z nim jak syn z Ojcem. Z przyjacielem... Wierzyć w niego całym sercem, a wówczas wszystko stanie się jaśniejsze, wyraźniejsze. Bo czym byłoby życie, bez wiary ?
Podkreślam tylko, że nie jestem ZA zniesieniem Kościoła...nie, nie. Wiem, że on buduję wiarę wielu ludzi. Jednak ja inaczej go widzę...Wierze, że moc Boga możemy odczuć, nie tylko w tych budowlach, ale i w nas samych i we wszystkim co nas otacza... :)

15.01.2005
11:37
[109]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Black --> Taka jest parwda, ze Kociol jednak jedniczy ludzi, nie da sie ukryc. Robi tez duzo dobrego, wiec jesli patzrec na to z perspektywy nie mozna tak bardzo na kocil narzekac:) Ja po prosty zyje weglug wlasnego sumienia i jest mi z tym dobrze :)

15.01.2005
12:58
[110]

cronotrigger [ Rape Me ]

Cody --> tja.... niby tak...

wypowiem się prosto...

W coś trzeba wierzyć bo inaczej tylko idzie sie powiesic... Niektorzy wierza w 3święta, Allaha, Jahwego, przewodniczącego sekty, ... nawet ateiści w coś wierzą ..w to że nikogo takiego nie ma i nie było....Ja się zaliczam do tych co wierzą w Boga... Chodzę do kościoła z własnego przekonania..Ale to co jest po śmierci...nie jest takie jak to sie ukazuje w Biblii..

15.01.2005
13:11
[111]

Jake [ R.I.P. ]

Nikt nie wiem co jest po śmierci a ludzie wierzą w to co mówi o śmierci Biblia bo tak jest wygodniej...

15.01.2005
14:53
[112]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Ja tam wierze, ze po smierci spelnia sie to wszystko, czego tak bardzo brakowalo Ci za zycia. Tzn jestes normalnie tak jkaby zywy, tylko wszytsko Ci sie uklada, jestes szczesliwy :) np. rodzisz sie w Srodziemiu i WIESZ, gdzies w poswiadomosci, ze to najwieksze szczescie, jakie moglo Cie spotkac :)

15.01.2005
15:55
smile
[113]

następny [ Rekrut ]

Cody --> a zanim urodzisz się w Śródziemiu jedziesz na wycieczkę do Błogosławionego Królestwa zapoznać się z Władcami Zachodu :P i przy okazji pozwiedzać trochę ;-)
-->

15.01.2005
16:10
[114]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Jake--->Kwestia księdza na jakiego trafiłeś. Są oni różni, to tylko ludzie jednak.

Cody--->nie ma za co:) Planów coraz więcej, ale spokojnie, będziecie miały czas na ich realizacje, nie martw się:)

Crono--->piszesz, że to co jest po śmierci jest inne niż to co przedstawia nam Biblia. Według Ciebie jak wygląda życie wieczne, Jak to sobie wyobrażasz bo pewnym nikt tego być nie może.

Black Moon--->masz rację, wiarę swoją pokazać można nie tylko w Kościele, a nawet powiedziałbym więcej. Wiara okazywana tylko w murach świątyń jest płytka, jeśli nie przenosimy jej na nasze życie. Jeśli nie pokazujemy, nie emanujemy naszą wiarą na zewnątrz, na nasze otoczenie, bliskich, przyjaciół i nieprzyjaciół.

następny---> fajny przeróbka:)

15.01.2005
16:22
smile
[115]

następny [ Rekrut ]

Pirix --> :P znalazłem gdzieś kiedyś na forum
Musze sobie zakupić historię Śródziemia bo mam trudności ze zrozumieniem pewnych zdarzeń :P

15.01.2005
16:26
[116]

następny [ Rekrut ]

ale teraz jest chyba tylko wersja angielska :/ hm... zobaczę w księgarni czy dam radę to przeczytać, najwyżej obejdę się ze smakiem :P

15.01.2005
16:27
smile
[117]

|Black Moon| [ Konsul ]


Pirix - dokładnie...

next> Siema !

Życie po śmierci...hm...

15.01.2005
17:35
smile
[118]

cronotrigger [ Rape Me ]

Pirix --> a no wlasnie cholera wie......ja zawsze mysłałem.. o reinkarnacji.. ciaglym cyklu..z tym że wchodzać w nowa postać nei pamietasz zadnych wczesniejszych wcielen..dlatego czujesz jak by bylo to twoje 1 zycie.. Moim zdaniem to mialoby sens :P

15.01.2005
18:45
[119]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Next --> To tylko spekulacje ;)
Pirix --> Mam nadzieje :) Ale wiem, ze duzo rzeczy uda nam sie zrobic:))
Crono --> Mnie nie chodzi o reinkarnacje, tylko nagradzanie po smierci, rodzaj Nieba, ktory jest zyciem na Ziemi, ale szczesliwym :) i tak w nieskonczonosc...Kazdy nas ma pewnie multum swiatow, miejsc wyimaginowanych, w ktorych chcialby zyc. Mysle, ze tak byloby fajnie...

15.01.2005
22:05
[120]

Jake [ R.I.P. ]

No Next... wreszcie do nas trafiłeś...

15.01.2005
22:08
smile
[121]

cronotrigger [ Rape Me ]

A ja wybywam jutro z rana.. I dlatego sie ze wszystkimi zegnam :)

papapa trzymajcie sie :) !!

15.01.2005
23:47
[122]

następny [ Rekrut ]

Cody ----> Ale tak nawet byłoby nieźle :-) +rozmowa z panem Tolkienem na ciekawiące nas tematy
crono ---> Żegnamy :-P
Jake --> Ano... :-D
Black -> Witam

15.01.2005
23:52
[123]

Jake [ R.I.P. ]

Ty to masz godziny... Osobiście zaczynam się nudzić... A tak w ogóle to jedziesz gdzieś na ferie? A może już byłeś gdzieś?

15.01.2005
23:59
[124]

następny [ Rekrut ]

Nigdzie nie jadę. Brak chęci i pomysłu. Przynajmniej będę mógł coś dopisać do mojego opowiadania...
no nic znikam coś jeszcze naskrobać przed kolacją
Dobranoc

16.01.2005
00:01
[125]

Jake [ R.I.P. ]

Heh. Kolacja? O tej porze? A nie lepiej do śnadania zaczekać? W sumie to już niedziela...
No ale. Żegnam.

16.01.2005
09:54
[126]

Jake [ R.I.P. ]

Heh... popatrzcie czym zyje forum po północy.

16.01.2005
11:50
smile
[127]

następny [ Rekrut ]

co tak pusto? :-P
Co do życia po śmierci moje zdanie jest takie:
Dopiero kiedy Ziemia będzie "lepsza" czyli nie będzie wojen itd., wszyscy wtedy zostaną zabrani gdzieś tam żeby odpokutować swoje bądź być wysłanym gdzieś indziej :-P
A potem "Ktoś" ulepszy jeszcze Ziemię i wtedy zostaniemy zesłani na tą „lepsza” już Ziemię :-D
hehe
to jeden z moich pomysłów co do życia po śmierci

16.01.2005
19:42
[128]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Hi all:)
Coz, caly dzien dzis nie moglam byc na netcie. Ale mowi sie trudno. Mialam zly dzien ogolnie i ogladnelam West Side Story(chyba, zeby sie dobic;))
Ide zadzonic do domu, na razie.

Erotycznych Snow.

16.01.2005
20:11
smile
[129]

|Black Moon| [ Konsul ]

Witam!

Cody - hm...dziś i moj dzień nie można zaliczyć do najlepszych z racji wczorajszego balangowania :P Ech... :)
Teraz ratuję (hm...delektuję :)) się dobrą Muzyką... :P

16.01.2005
20:59
[130]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

To dziś chyba wszyscy mieli zły dzień. Ja też. Nie dość, że się nie wyspałem, to po przyjściu z kościoła dowiedziałem się, że mam pojechać do kuzynki i jej kompa zrobić. I już wiedziałem, że to będzie zły dzień - spędziłem nad kuzynki kompem chyba z 5 godzin zanim wszystko jej zrobiłem tak żeby porządnie działało - oczywiście bez formata się nie obeszło. Ale na szczęście udało się to zrobić pożadnie. Zobaczymy jak długo to wytrzyma. I cały dzień mam z głowy. A miałem się uczyć. Teraz już mi się nie chce. Jestem zbyt zmęczony:(


Pozdrowiam!

16.01.2005
21:05
[131]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pirix -->o jejeje, serio jakis ogoony zonk. Wiem, ze Pelle tez miala zly dzien i Ania, moja kumpela. Mimo, ze w sumie caly mialam wolny. Teraz dopiero zadzwonilam do domu i pogadalam z fatherkiem to mi sie lepiej zrobilo :) Niech zyje Skype! :P aha - i ogladalam West Side Story.
Black --> bywa :)
a ja ide juz, poczytam sobie z godzinke HMS Ulisses i spac(jutro znow na 6, grr).

16.01.2005
21:20
[132]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Cody--->o Pelle wiem, pisała na KB o tym, że jej papużka zmarła:(((( I w dodatku nie udało się je(papużce oczywiście) wcześniej ani razu powiedzieć "Mordor". Miłego czytania. Ja dziś rano skończyłem "Wyprawe do wnętrza Ziemi".

16.01.2005
21:35
[133]

|Black Moon| [ Konsul ]


Czyli wychodzi na to, że cała nasza "trujcyna" miała nietentego dni :D
Nie ma co...jutrzejszy dzień na 100% będzie dużo lepszy od dzisiejszego! ;)

Grrr...i mam nadzieje, że zabiorę się w końcu do kontynuowania ksiązki "Narrenturm" Sapkowskiego... :)

Cody - ja dzisiaj oglądałem "Teksańską Masakre Piłą Mechaniczną" :) przez co nieustannie łaskocze mój mózg jedno pytanie...czy rzeczywiście ten film jest oparty na faktach?? :| Mam zagadke na wieczór... :P

16.01.2005
21:57
[134]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Black Moon--->[ironia mode on] już to widzę jak jutro będe miał lepszy dzień [ironia mode off], szczególnie, ze siedze na zajęciach od 8:00 do 19:00:(

16.01.2005
22:47
smile
[135]

|Black Moon| [ Konsul ]


Pirix - "zajęciach od 8:00 do 19:00:("
"O ku...a mać" te słowa same pchają sie przez móżg i narządy mowy po przeczytaniu tego fragmentu twojego posta... :S ;) No cóż...współczuję i zyczę duuuużo wytrwałości! :) No i...zdrowia :)
I nie przestawaj wierzyc... ;) jutro może być o wiele lepsze! :)

17.01.2005
13:58
[136]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

hi all:)
Moj lest lepszy(jak na razie :) szefowa nie poszla do pracy, mala nie poszla do szkoly, poza kilkoma pracami domowymi to mam wolne :P
Zobaczymy jak bedzie potem.
Pirix --> Wpsolczuje strasznie :(( to sadystyczny plan!!:/

Black --> Ja to ogladlam kiedy bylma mala :)) teraz malo pamietam, poza duzo iloscia krwi;)) ale musze sobie odsiwezyc :)

17.01.2005
22:36
[137]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

No i sie sprawdzilo. Dzien byl fatalny:( No może nie do końca. Dzięki pewnemu linkowi podanemu przez Nilc sie uśmiałem na koniec dnia:D I to setnie:D. Ale nie wiem, czy moge go tu podać, bo jest to link do innego forum, ale litereckiego, więc chyba jednak mogę. A co mi tam, zaryzykuję, oto on: https://mirriel.dmkhosting.com/forum/viewtopic.php?t=746&postdays=0&postorde
Tylko zastrzegam, wchodzcie i czytajcie szybko, poniewaz moderatorzy na tamtym forym zapowiadają skasowanie tematu o 23:00.

p.s. Jeśli jednak ten post jest niezgodny z regulaminem uprasza się moderatorów o jego usunięcie.

18.01.2005
14:12
[138]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

heheh, ale jej Toroj pojechala :P
Nielze, niezle :)

Jak widzisz, chyba moderatorom nie przeszkadza, albo sami poczytali :P
heh, ja dzis mam jakis taki nijaki dzien, a wczoraj bylo fajnie, tylko w czasie rozmowy z fatherem padl mu net :< zonk. A teraz oglda sobie strone KB w pracy i pisze do mnie maile ;PP

18.01.2005
14:56
[139]

Jake [ R.I.P. ]

Pirix---> Musze przyznać że ciekawy ten link...

A tak pozatym to Witam. Ostatnio mam małe problemy z forum... A właściwie z całym serwisem gry-online... Ehhh... Ważne że jednak jakoś udało mi się tu przedostać :D

18.01.2005
17:51
[140]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Jake --> A co sie dzieje? Moze cos z serverem, ja w sumie czesciej jestem rano.

18.01.2005
19:00
[141]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Cody--->tak sądziłem, że link taki może być. W końcu Forum Mirriel to nie jest konkurencja dla GOLa:)

Jake--->jakby nie był ciekawy to nie dotarłby do mnie i się tu nie pojawił:) Jakiego rodzaju są to problemy, jakiś błąd, czy co?


A tak poza tym to muszę się gdzieś wyżalić. Wkurzył mnie dziś koleś od laborki, mówiąc mi dziś, że nie zaliczy mi jednego z ćwiczeń i muszę je robić jeszcze raz. A ćwiczenie było zrobione dokładnie tak jak jest podane w instrukcji do tegoż. No ale cóz mi pozostało, do sesji niewiele czasu, przed sesją trzeba mieć zaliczenie pracowni fizycznej, więc będę musiał to zrobić jeszcze raz i trochę czasu poświęcić na napisanie ponowne sprawozdania - jakieś 5 godzin w sumie w plecy będe!! Jakby nie mógł mi tego wcześniej powiedzieć!

18.01.2005
19:10
[142]

Jake [ R.I.P. ]

Cody & Pirix---> Właściwie nie wyskakują żadne błędy. Jest dobrze dobrze aż w pewnym momencie nie moge odswierzyc listy wątków ani dostać się do żadnego z nich. Cokolwiek robie przeglądarka pokazuje że niby ładuje strone, ale to trwa i trwa... Nie może to być wina mojego internetu bo w tym czasie wszystkie inne strony czy gadu gadu działają poprawnie. Poprostu cały serwis gry-online się nie ładuje...

19.01.2005
16:05
[143]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pirix --> Oj. WIlwekie Nietoperz dla Ciebie! i tona fluidow wzmacniajacych!! Bywa:(( Szkoda czasu, ale dasz rade!! Odbierz fluidy :)
Jake --> hmm, a tak jest zawsze czy o konkretnych godzinach?

19.01.2005
17:07
smile
[144]

|Black Moon| [ Konsul ]

Heja!
Niedawno znalazłem dość ciekawą informację, poniekąd wiąrzącą się z tematem naszych ostatnich rozmów o wierze w Boga :) Powinna Was zainteresować...Oto ona:

Wiara złagodzi ból?

Brytyjscy naukowcy przeprowadzą nietypowy eksperyment. W warunkach laboratoryjnych będą torturować ludzi. Celem tego doświadczenia będzie m.in. ustalenie, czy wiara w Boga jest wstanie złagodzić fizyczny ból.

Ludzie torturowani będę na ochotnika, a metoda zadawania im cierpienia nie będzie wyrafinowana. Przecier z ostrej papryki położony na gołe ciało można traktować jako odpowiednik smażenia się w smole.

W momencie, gdy pieczenie okaże się nieznośne, ochotnicy będą mogli spróbować różnych sposobów łagodzenia bólu. Jednym z nich będzie modlitwa. - W imię postępu nauki spróbowałbym wszystkiego - mówi jeden z Brytyjczyków - choć myślę, że wiara w Boga czy też ateizm mają niewiele wspólnego z papryką.

Naukowcy są większymi optymistami. Wyniki doświadczeń skonsultują z filozofami i teologami, by wspólnie zbudować złożony obraz ludzkiej świadomości, a szczególnie tych jej granic, gdzie zmienia się ona w podświadomość. Uczeni są zdania, że empiryczne metody badań powinny być częściej używane w pogoni za prawdą duchową, nawet kosztem cielesnego zadawania bólu.

źródło: RMF

Prawda, że ciekawe...?? :>

19.01.2005
20:05
[145]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Black --> Jakos mi sie nie chce wierzyc, zeby premier sie na to zgodzil. Cos mi nie pasuje w takim eksperymencie; kto zagwarantuje ludziom, ze przestana byc torturowani, kiedy pzrekroczy to ich prog wytrzymalosciowy? Hmm...chyba, ze zglosza sie sami masochisci ;))

19.01.2005
20:25
[146]

Jake [ R.I.P. ]

Cody---> nie ma godzin, takie coś zaczyna się dziać po dłuższej działalności na forum (czyt. 2-3 h).

A co do tematu narzuconego przez Blacka...

Bardzo ciekawe i nowatorskie doświadczenie, jeśli tylko będziesz znał wyniki chętnie obejrzę. Osobiście uwarzam że wiara nie ma nic do bólu, chociarz uwarzam też że jeżeli odpowiednio ustosunkujemy siebie, świadomość, podświadomość, możemy złagodzić ból. Nie pozbędziemy się go ale możemy go odczuwać w nieco inny sposób...

19.01.2005
21:13
[147]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Black---->jakoś nie mam przekonania, że taki eksperyment się odbędzie. Podejrzewam, że teologowie, stan duchowny będą protestowali, że jest to wystawianie Boga na próbę!

Cody---->Wielki dzięki za fluidy! Dziś w końcu prowadzacy Programowanie obiektowe podał liste programów na zaliczenie - termin oddania: najbliższy wtorek:(

Jake--->nie mam pomysłów na takie zachowanie się forum/serwisu.

20.01.2005
10:10
[148]

|Black Moon| [ Konsul ]

Hm...wydaje mi się, że pozwolenie na eksperyment już jest, więc z niecierpliwością czekam na jego wyniki :)

Jake - "Osobiście uwarzam że wiara nie ma nic do bólu" Hm...nie zgadzam się z tobą :)
Popatrz na to z tej strony: Wiara w Borzą moc, pozwala nam zapomnieć o bólu. Poprzez modlitwe "łączymy się" z Bogiem i prosimy by zesłał na nas swoją siłe i pozwolił przezwyciężyć ból. Sama wiara ma tutaj najważniejsze znaczenie...Tak samo jak wiara w to, że my sami posiadamy wewnętrzną siłe, którą potrafimy uruchomić w celu zneutralizowania bólu.

20.01.2005
12:35
[149]

Jake [ R.I.P. ]

Black--->Całkowicie zgadzam się ze zdaniem że "Sama wiara ma tutaj najważniejsze znaczenie..." Ale nie tyle wiara w Boga, co sama wiara dla wierzenia. Dziwnie brzmi... Tak czy inaczej myśle że wiara stwarza swoisty stan umysłowy który może pomóc złagodzić ból, a to w co wierzymy ma tutaj nikłe znaczenie...

20.01.2005
15:15
[150]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

hi all
Co prawda juz sie wyzalilam w NAzgulu, ale co szkodzi jeszcze tu? Chctnie bym z Wami podyskutowala na ten tamet, ale zarz musze po mala jechac i szlag mnie trafia, bo oslabiona cos jestem, a ona ma zly dzien(chyba sie nie wyspala) i wszytko na mnie schodzi. Nie mam sily z nia dyskutowac, zwalszcza, ze mam ogranoiczony zakres mozliwosci wypowiadania sie. Gdyby ta mala idotka gadala po angielsky tyle rzeczy moglabym jej powiedziec. Nawet nie sadzilam, ze moj angielski jest taki dobry - zobaczylam to dopieor, keidy nie mogac powiedziec cza=egos po holndersku mowialm to po angsielku w duchu i jakos zawsze znajowalam odopowiednie slowa. Dobre i to :P
A poki co padam na pysk, zmeczona jestem, slaba i chce mi sie spac!!
Zostawiam Krew- szkoda, ze nie z tego dzieciaka.

A jesli chodzi o tortury to uwazam, ze wiatra moze zdzialas cuda. Moza po prostu tak mocno ''uciekac'' duchem, ze nagle nie czujesz juz bolu. Nasza swiadomosc, naz mozg! moze zdzxialac cuda. Znam taka historie goscia, ktory nazbieram grzybow i zjadl. Potem ktso mu powiedzial, ze te grzyby byly trujace. Gosc nagle dostal wszytckich objawow zatrucia. Polecial do szpitala, tam jzu robia plukanie zoladka, badaja zawartosc wszytko- gosc juz zielony, prawie niezyje, a lekarz wchodzi z zonkiem do sali i mowie, ze nie moga go leczyc, bo...no, nie wykryli zadnych substancji trujacyhc w organizmie, grzyby ktore zjadl nie byly trujace. Gosc"tak?" lekarz "tak!" Gosc wstal i w 10 minut wszytkie objawy mu minely, poszled zdrowy do domu.
Moral? byl podatny na sugestie. W ten sam spodob mozna opanowac bol, jesli jest sie swiadomym tego, co potrafi Twoj mozg :)

Przepraszam za literowki, ale troszke sie spiesze.

20.01.2005
15:27
[151]

Jake [ R.I.P. ]

Cody---> Współczuje... Możesz mi wierzyć albo nie ale wiem co znaczy denerwujące małe dziecko... Sam miałem wczoraj wojne domową. Ja vs. Moja siostra... Koszmar. Ale takim nie przetłumaczysz, lepiej przemilczeć. Z kolei co do sugesti to się całkowicie z tobą zgadzam. Jej siła jest niewyobrażalna. Pozwole sobie zacytować penego zabójce z jednej z moich mang; "Ludzie łatwo ulegają sugesti. Jeśli uwierzą że są chorzy, ich ciała stają się słabe. Jeśli uwierzą że nie mogą oddychać, zaczynają się dusić.(...) Ma władze nad ciałem. Także nad ciałem mistrza!" (w domyśle sugestia).

20.01.2005
15:34
smile
[152]

następny [ Rekrut ]

na pewno można ograniczyć ból poprzez skupienie się na np. jakimś szczęśliwym wydarzeniu itp.
ale zeby naprawde "pozbyc sie bolu" to trzeba być jakims noo... jak im tam... nie wiem :-P
do tego trzeba miec faktycznie władze nad własnym ciałem

20.01.2005
15:41
[153]

Jake [ R.I.P. ]

Next----> Hm. Może trzebaby być "Guru" albo kimś w rodzaju Buddy... Swoją drogą ciekawe czy Dalejlama (nie wiem jak się pisze) umie opanować ból...

20.01.2005
16:22
[154]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Jake --> wierze :) Tyle, ze masz dobrne ulatwienie, mozesz ja przynajmniej ochraznic tak, zeby zrozumiala. Bariera jezykowa jest starszna :((
Ale, ze poszla teraz do kozezanki to jestem strasznie happy :P
Ciesze sie, ze sie ze mna zgadzasz :) á propos Guru itd, to ja mysle, ze oni wlasnie daja ludziom wiare, ze moga(ludzie) pzreciestwaic sie zlosliwoscia losu, ze sa silni(oczywsicenie nie mowie tu o sekratch i wyzyskiwaczach).
Jesli widziemy takiego silnego czlowieka, toa z nam sie chce mu dorowanac. A jesli jeszcze powie, ze kiedys tez mial takie problemy jak my to juz w ogole :) tzreba miec sile perswazji, przy czyj ten czlowiek wcale nie musi byc silny, tylko taki miec wizerunek.To wystaczy dla ludzi.

20.01.2005
17:16
smile
[155]

|Black Moon| [ Konsul ]

Hehe nieźle...tak się składa, że ja równieź na codzień mam do czynienia z 6 lat młodszym bachorem płci przeciwnej :) Cody...czasami wydaje mi się, że pomiędzy mną, a moja siostrą istnieje dość spora bariera językowa :) Co jak co...ale to dziecko jest chyba z innego wymiaru :D

Jake - trochę się chyba poplątałeś...Zawsze jeśli wierzymy, to wierzymy w coś bądz kogoś, dlatego jeśli wierzymy w to, że pokonamy ból poprzes siłę umysłu tak się stanie. Lecz to wszystko zależy głównie od Siły Umysłu :)
Cody przedstawiła przykład siły naszej świadomości, sugestii. Znam wiele takich przypadków, zresztą nie raz sam w nich uczestniczyłem...wydaje mi się, że i wy również. Coraz częściej w śród masy leków odnajduje się i "placebo", które "oszukują" nasz mózg, a właściwie naszą świadomość drogą sugestii i wiary. Co ciekawe, o których przyjmowianiu nie mamy pojędcia :)

Swoją drogą...Umiejętność panowania nad bólem nie powinna być przypisywana tylko i wyłącznie do jakiś tam guru itp. Moim zdaniem każdy może opanować tę "sztukę", wystarczy tylko poważnie skupić się na pracy nad Siłą Umysłu. Co w cale nie musi być trudne, jednak wymaga dużo poświęcenia...

Cody - "czlowiek wcale nie musi byc silny, tylko taki miec wizerunek.To wystaczy dla ludzi." zgadzam sie z tobą...Tacy ludzie budzą w innych wiarę...

20.01.2005
18:04
[156]

Jake [ R.I.P. ]

Cody---> Żebyś wiedziała jak mi taki wizerunek kogoś pomógł! Coprawda ten ktoś już nie ma tego wizerunku, przynajmniej nie w moich oczach, ale i tak mi bardzo pomógł...

Black---> Wcale się nie poplątałem. W twoim tekscie było o wierze w Boga. Cytuje "Celem tego doświadczenia będzie m.in. ustalenie, czy wiara w Boga jest wstanie złagodzić fizyczny ból." Podczas gdy ja pisałem o tym że nie ma różnicy w co się wierzy. Jak już mówiłem sama wiara dla wierzenia ma sens...

20.01.2005
18:16
[157]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Zgadzam sie z Jake'iem, ze to wiara - niekoniecznie w Boga- daje nam te sile. To walsnei znaczy ow "Guru" - czlowiek(na ogol:) ktory pokzuje nam sile, a wtedy nam wydaje sie, ze wierzymy w niego, a tymczasem tak naprawde wqierzymy w siebie i dlatego wszytko sprowadza sie do tego, ze wiara w siebie, we wlasne sily jest najwzniejsza. To samo jest z Bogiem - Bog tylko wskazuje nam droge, czasem pomaga- nie przecze :) ale my wierzac w Boga, wierzymy tak naprawde w siebie(bo jestesmy dzielem Boga, prawda?:) Ateiscie wiedza w siebie bez pomocy Boga, inne wyznania maja swoich Guru, swoich bogow. Wazne jest, zeby miec swaidomosc(!) ze nasz umysl ma sile i to naparwde niewyobrazalna sile, tylko trzeba nad nim pracowac. Co jest starsznie ciezkie, bo czesto po prostu latwiej jest sobie powiedziec, ze to swiat dookola jest zly(no, ale czasem mozna ;))
Ja osobicie nie mialam do czynienia z takim wizerunkiem, chociaz moze mam go podswiadomie. Np. ucze sie zachowanai od starszcyh przyjacil. Kiedy mam problem to do nich sie zwracam(normalnie powinno sie zwaracac do rodzicow, ale ja mams woje powpdy, zeby ich rad uniakc i nie dlatego, ze oni zla Zli;) tylko za dobzre ich znam, a z reszta to juz zupelnie inna historia i dygresujeje znow;))))

Teraz musze isc obraz ziemniaki, potem mam obiad, postram sie byc wieczorem, ale roznie to sotatnio bywa :(
Na razie :)

Kurcze, ciekawa ta dyskusja.

20.01.2005
21:36
[158]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Cody--->to ja zaczne od końca:) Za literówki przepraszać nie musisz, każdemu się zdarzają. Historia tego gościa o którym piszesz to faktycznie, był on bardzo podatny na sugestie. A co do kwestii tych tortur to duże znaczenie ma tu nie tylko sama wiara, ale siła autosugestii, że ta wiara nam pomoże. Apropo znajomości angielskiego to duże znaczenie ma to, że się tym językiem posługujesz praktycznie na codzień, czego nie było w Polsce. Ja też zauważam, że im więcej jakiegoś języka używam, tym łatwiej jest mi wypowiedzieć swoje zdanie nawet w czysto abstrakcyjnych kwestiach takich jak miłość, nadzieja, wiara, itp.


Ja ostatnio też chodzę ciągle niewyspany, ale to kwestia gorącego okresu na uczelni: zaliczenia, egzaminy i te sprawy. Po prostu zaczyna brakować czasu na spanie. Jak to mój kolega z roku miał dziś w stausie na gg: d(moje życie)/dt<0. Czyli, tłumacząc dla osób, które nie potrafią zróżniczkować zycia po czasie i zobaczyć, że jest ta pochodna mniejsza od zera, to chodzi o to, że w tygodniu po prostu zaczyna brakować czasu na spanie i jedzenie, gdyż przy tym natłoku zajęć cały czas powinniśmy się uczyć.

20.01.2005
22:34
[159]

|Black Moon| [ Konsul ]

Jake - Nom...
Cody - hm...masz rację...
No pewnie, że ciekawa dyskusja! :D

W naszej dyskusji pojawiło sie określenie "Guru", czyli dajmy na to, nasz wzorzec. Człowiek potrafi wyobrazić sobie postać, ktorą pragnie naśladować, być takim jak ona. Postać ta jest jednak zmyślona...lecz tylko jego... Postać doskonała. Nasz Umysł kreuje "guru", w które wierzymy, a wierząc w postać z naszego Umysłu...wierzymy w samego siebie. Co poniekąd wiąrze się z tym co napisała Cody... ;)

Pirix - Życzę Ci byś się wyspal dzisiejszej nocy! :)
I erotycznych snów...[by Cody] :P

Heh...niezły opis na gg... :D

21.01.2005
09:28
[160]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pirix --> a mialam wczoraj takiego fajnego posta dlugasnego, tylko cos mi sie pozonkowalo kompem. CHyba go obciazylam i musialam zrobic restart. Coz bywa :) potem na chwilke jeszcze zadzwonil father, to musialm wszytskie programy wylaczyc, bo starsznie obciazaly.
Dzis sil juz nie mam, zadnych milych regenerujacych snow :( mimo zyczen Black'a ;))

Black --> ha! kiedys w Nazgulu to nawet we stapaniku byly moze zyczenia :P Coz, niestey dzis nie pamietam zadnego snu :(

A o czyj opis Ci chodzilo? :)

21.01.2005
10:00
smile
[161]

|Black Moon| [ Konsul ]

Witam o poranku! :)

Cody - Chodziło mi o opis kolegi Pirix'a :)

To na jaki temat dzisiaj podyskutujemy panie i panowie?? :)

:P

Mam radochę bo spadło w końcu trochę śniegu :)
To nic, że już topnieje... :P

21.01.2005
10:08
[162]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Black --> Jak male dziecko :)) Ale przynajmniej Ty masz sie z czego cieszyc, ja zaraz musze spadac sprzatac, grr. Ale nie duzo, na szczescie :)
Dzis 3h zabawy z mala, nie mysle o tym. NIE!
;)

21.01.2005
10:25
[163]

|Black Moon| [ Konsul ]


Cody - "Jak male dziecko... - Thx! :D

Nie myśl o tym...nie mysl o tym... :)

21.01.2005
10:52
[164]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Stram sie jak moge :)
na szcecia przy kompie i Pratchett'cie nie jest trudno:P zebym tylko nie zapomniala jej ze szkoly odebrac ;)))

21.01.2005
14:59
smile
[165]

|Black Moon| [ Konsul ]


Nowa część!!
Serdecznie Zapraszam!! :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.