wolfen3741 [ Herr Oberst ]
Forum CM: Wspomnienia żołnierza, próba wybielenia czy prawda
Niedawno skończyłem lekturę pt. Wspomnienia żołnierza H. Guderiana i mam odnośnie owej książki pytanie. Otóż Guderian poruszył w niej kwestię działań jednostek SS, a konkretnie stwierdził, iż były to jedne z najlepszych oddziałów wojsk na froncie, lecz nie wiedział nic o ich bestwialstwie. Następnie wprowadził podział na jednostki wojskowe oraz ogólne i mówił, że o wszystkich zbrodniach dowiedział się po wojnie, ponieważ dwóch panów H trzymało to wszystko w takiej tajemnicy, że praktycznienikt poza nimi o tym nie wiedział. I tutaj nasuwa się moje pytanie, czy informacje o tak masowych mordach mogły nie dotrzeć do generała przebywającego na froncie? Nie chodzi mi już tutaj o to jakby zaintereweniował, tylko o Wasze zdanie na temat tego czy w ogóle jest możliwość, aby nie otrzymał żadnej tego typu informacji. Osobiście wydaje mi się to trochę dziwne, ale może ktoś mnie w tej kwestii oświeci.
PS: O ile się orientuję, na polskim rynku zostały wydane dwie książki traktujące o dwóch dywizjach SS, jedna o dywizji Viking, natomiast drugiej nie pamiętam. Jeśli ktoś może podać mi ich tytuły oraz miejsca (internetowe) gdzie ew. mogę je dostać to byłbym wdzięczny za informacje.
LooZ^ [ be free like a bird ]
Na chlopski rozum : Skoro tysiace rozstrzeliwaly i mordowaly to jak nikt mogl o tym nie wiedziec? To nie katyn gdzie w "impreze" bylo zaangazowane stosunkowa mala ilosc wojska.
Cisekk [ Pretorianin ]
Można by dywagować na ten temat bo każda ze ston rozstrzeliwała jeńców tu i ówdzie, jednkaże po stronie aliantów nie działo to się na taką skale. Moim zdaniem jest małe prawdopodobieństwo aby gen. Guderian nie wiedział co oddziały SS wyprawiały na froncie.
zarith [ ]
jeśli dowódca nie wie co się dzieje na froncie, jest dowódcą do dupy. a guderian zdaje się taki nie był:)
Reppu [ Pretorianin ]
czytałem Wspomnienia żołnierza po raz pierwszy wiele lat temu i tak jak dawniej uważam że to lektura ciekawa ale fantastyczna nieco i przez samych Niemców mocno krytykowana
jej treść to hymn pochwalny nad geniuszem i nieomylnością autora okraszony duża dawką ciekawych informacji tyle że za mocno pomieszanych ze sobą przez co całość jest trochę nierzetelna
Reppu [ Pretorianin ]
zarith - no to prawdziwe jest chyba to ze dowódcą był dobrym a kłamcą jeszcze lepszym
bo nakłamał w swojej książce mocno - jedni to wybielaniem nazywają ale inni po imieniu - kłamstwem
Qiuntus [ Pretorianin ]
Cisekk--> Ale to nie chodzi tylko o jencow wojennych ale przede wszystkim o ludnosc cywilna oraz to co z nimi wyprawiali. Bardzo watpliwe zeby o tym nie wiedzial. Przeciaz ktos tym zarzadzal, wydawal rozkazy, skladal raporty. Co to za general ktory nie wie co robia jego ludzie. Tym bardziej ze z dymem szly cale wsie wraz z ludnoscia, to nie byly incydenty na mala skale tylko masowe eksterminacje.
el f [ RONIN-SARMATA ]
Wolfen - druga po Wikingu to monografia dywizji HJ a prócz tego wyszła też historia dywizji Totenkopf.
oskarm [ Future Combat System ]
Na pewno wiedział co wyprawia SS na tyłach. Przecież to oficerowie WH wysyłali informacjie i protesty o ich działaniach do OKW i OKH. Chyba MAnstein sam o tym pisze w swoich wspomnieniach, oraz o niecheci oficerów WH do jednostek SS. Ten pogląd o SS znienia się gdy Manstein dostaje pod swoje dowództwo dywizje SS, wtedy docenia ich wartosc bojową.
wolfen3741 [ Herr Oberst ]
el f -------> A znasz może autora lub wydawnictwo?
Pejotl [ Senator ]
wolfen -> bo SS nie robił nic jakościowo odmiennego od tego co robiły niektóre jednostki Wehrmahtu w 1939. Po wojnie Niemcy zastosowali taktykę zwalania wszystkiego na NSDAP, gestapo, SS itp - po to zeby wybielić resztę.
jerz [ Pretorianin ]
wolfen--->
"Zolnierze zaglady" Ch. W. Sydnor (Totenkopf)
"Dywizja Fuhrera" J. J. Weingartner (LAH)
jerz [ Pretorianin ]
Obie pozycje z wydawnictwa "OSKAR"
gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]
chyba ktoś mnie wywołał do tablicy ;)
jeśli guderian nie wiedział o tym co robi SS jak też inne formacje armii niemieckiej z cywilami i jeńcami to równie dobrze można założyć że żukow, rokossowski i reszta koleszków z armii czerwonej szli na zachód marząc o demokracji w europie i szanując miescowe włądze, a to ci źli z NKWD robili brzydkie rzeczy :P
myśle że najbardziej prawdziwy stosuek do zbrodni wojennych spotkać można we wspomnieniach speera. wiedział on o obozach, mordach itp ale odsuwał myśli o tym od siebie i koncentrował sie na pracy. podobnie działali pewnie guderian i inni generałowie których może i obrzydzały zbrodnie swych ziomków ale nic z tym nie robili i nadal starali sie wygrać wojne dla hitlera
bonk_ [ Pretorianin ]
Qiuntus-->"Ale to nie chodzi tylko o jencow wojennych ale przede wszystkim o ludnosc cywilna oraz to co z nimi wyprawiali. Bardzo watpliwe zeby o tym nie wiedzial."
Był taki rozkaz ktory dostali dowódcy dywizji jak i korpusów ale H.Guderian go nie stosował jak i jego żołnierze
---- str164 pierwszy akapit ,,Wreście ...."
chyba o to chodzi.