GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

GRA Twoich marzeń.

24.06.2001
19:02
smile
[1]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

GRA Twoich marzeń.

Długo zastanawiałem się do jakiej kategorii zaliczyć ten temat, w końcu zdecydowałem się "uwagi i propozycje". Ktoś się zapyta: -Dlaczego nie "na każdy temat" ? Ano dlatego iż chciałbym aby to była dyskusja o grach marzeń, a nie na wszystkie tematy ;-) Poza tym chciałbym aby przeczytał ten wątek jakiś producent, może mu się jakiś pomysł spodoba.
Do rzeczy. Gra moich marzeń.
Zawsze marzyłem o tym aby połączyć wiele typów gier w jedną całość. Taka megagra. Mogła by ona toczyć się w realiach np. II WŚ. Była by ona połączeniem symulatora, FPP, RPG. Jednym słowem jedna wielka przygoda. Karierę rozpoczynał byś przed wojną, wybierał byś narodowość. Od ciebie zależało by gdzie zastanie cię wojna. Np. pływasz na okręcie podwodnym, jesteś pilotem lub dowódcą pancernika lub piechociażem. Ale to nie wszystko, będąc pilotem po wyjściu z samolotu nie przechodził byś do menu, tylko gra zmieniała by się w FPP odprawa przed lotem lub nalot wroga na twoje lotnisko, wszystko realtime. Czasami jako np. pilot musiał byś wziąść giwerę pod pachę i ruszyć bronić "czegoś" przed wrogiem, bo zniszczyli twój samolot na ziemi, dajmy na to. Będąc na okręcie mógł byś swobodnie po nim chodzić, zajmując dowolne stanowisko, działo dowódca - proszę bardzo, pełna swoboda (tam gdzie by ciebie nie było dowodził by komputer). Po wpłynięciu do bazy i zejściu na ląd było by znowu FPP, na dodatek twój okręt był by cały czas narażony na atak (stał by w porcie przez cały czas gry FPP). Długo by opowiadać :-)
Póki co czekam na "Star Wars Galaxies" może ona będzie odwzorowywać trochę z mojej gry marzeń, bo chyba" WW II Online" nie będzie tak rozbudowana, jak bym sobie życzył. Owszem będzie możliwość wybrania typu jednostki, ale to nie będzie "to".

24.06.2001
19:07
[2]

Dessloch [ Senator ]

gra moich marzen to gra w ktorej byloby cale zycie, pelna wolnosc i swoboda, zebym mogl robic co zechce, i niebylbym przez kod programu powstrzymywany przed pojsciem/zrobieniem czego chce. ale ta gra jest zycie, robisz co chcesz, sa skutki konsekfencje. zycie i smierc. gry moich marzen nie ma i nigdy nie bedzie, bo bylaby to gra wieksza niz ten swiat, nawet wszechswiat i cokolwiek jest poza nim AMEN :P

24.06.2001
19:09
[3]

katom [ Konsul ]

tez bym sobie zagral w taka megagre ale predzej beda w nia grali moi wnukowie:)))

24.06.2001
19:12
[4]

hacek [ Legionista ]

no przyjdzie nam poczekać na taką megagre, napewno gra która by mi przypadła do gustu to gra gdzie sam brałbym udział, ale czy wtedy nie narodzi sie własnie MATRIX ? a puki co rzeczywistość virtualna raczkuje (hmmm... raczej jest w fazie zapłodnienia ;)

24.06.2001
19:16
smile
[5]

sunnto [ Chor��y ]

kto wie może ktoś tam gra w taką właśnie gre, a my jesteśmy tylko jej uczestnikami. ; )

24.06.2001
19:21
[6]

sunnto [ Chor��y ]

Viti.....Taka gra (no może nie tak rozbudowana) jak sobie wymyśliłeś , ma szansę się już niebawem ukazać , a mowa tu o Operation Flashpoint. Jesteś tam zwykłym szeregowcem , możesz używać czego dusza zapragnie: czołgów, samolotów,helikopterów itp. Dzieje się ona jednak w czasach wspołczesnych ale... przygotowywane są już do niej mody min. II wojna światowa , Wietnam. Pomyślcie tylko o tych sieciowych bitwach. Nareście będe mógł dokopać jankesom w WIETNAMIE :)

24.06.2001
19:22
[7]

Dessloch [ Senator ]

tylko to jest gra wojenna, wojny nie sa jedyna rzecza na tym swiecie

26.06.2001
00:44
smile
[8]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Co jest, nie macie pomysłów na gry ? :-( Wymyślcie coś.

26.06.2001
01:32
[9]

dżichad [ Pretorianin ]

dobrą grą bylyby zapasy golych bab w galaretce owocowej ....

26.06.2001
01:36
[10]

Dessloch [ Senator ]

albo lepiej w kislu owocowym :P

26.06.2001
06:45
smile
[11]

ddav [ Pretorianin ]

Dokladnie....bo walki w blocie to juz kazdy widzial :))) A tak powaznie ....to nie wiem czy na tym etapie rozwoju elektroniki jestesmy w stanie grac w taka gre.....wyobrazcie sobie jakiego byscie potrzebowali sprzetu zeby w takowa gre pograc ? Jest mi ciezko wyobrazic sobie taka gre , ktora oferowalaby wszystkie mozliwosci...

26.06.2001
13:56
[12]

Infernoo [ Pretorianin ]

Sunnto napisal :) kto wie może ktoś tam gra w taką właśnie gre, a my jesteśmy tylko jej uczestnikami. ; ) Kurde , wydało się.

26.06.2001
14:11
[13]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Ja wymyśliłem kiedyś coś takiego: Świat to połączenie postnuklearnego MadMaxa i zalanego Wodnego Świata w proporcji powiedzmy 1:1000 czyli 1km lądu przypada 1000 kilometrów totalnego oceanu. Jedni schną na lądzie, a drudzy topią się w oceanie. Powiedzmy FPP ale nie koniecznie. Jeśli ktoś grał w EverQuesta to mniejwięcej tak sobie wyobrażam rozgrywkę czyli swoboda działania. Można robić questy albo szwędać się po świecie bez celu albo upszykszać innym graczom życie... Ale to tylko taki pomysł :)

26.06.2001
14:41
[14]

correy [ Pretorianin ]

ja sprobuje podejsc do tego tak jakby byl rok 2001(a niewiem krory jest bo sracilem rachube) i w tej chwili marzy mi sie tylko jedno-HALF-LIFE 2!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

26.06.2001
15:19
[15]

Mariooshus [ Pretorianin ]

Gra sieciowa, w której jedni graliby jak w Operation Flashpoint, wykonując zadania i walcząc u boku tysiący graczy przeciwko innym tysiącom (każdy mógłby wybrać, jaką funkcję chce mieć - piechur lub kierujący jakimś pojazdem - naziemnym, powietrznym lub nad-podwodnym). Liczba poszczególnych możliwości wyboru byłaby ograniczona, tzn. mogłoby się okazać że nie ma już "wolnych miejsc" dla pilotów myśliwców, gdyż przed nami ktoś byłby szybszy ;). Dlaczego te ograniczenie ? Dla równych szans przeciwnych sobie armii. I co najlepsze ;))) wojska te miałyby swych dowódców, którzy kierowaliby poszczególnymi armiami, dywizjonami itd. Tak więc nie byłaby to chaotyczna rozgrywka jaką znamy do tej pory, lecz gracze wykonywaliby odgórne rozkazy, osłaniając też innych graczy. Nie byłaby to walka tylko na poziomie poszczególnych graczy, ale i na poziomie strategicznym :))). Gracze chcący być w jednym teamie mogliby taki team stworzyć i zawsze razem stawać do walki, z biegiem czasu coraz lepiej się rozumiejąc i polegając na sobie :))). Inaczej mówiąc - bardzo, bardzo rozbudowanyCounter Strike, w którym byłyby i małe zadania dywersyjne na tyłach wroga, i otwarte walki na tysiące graczy. Po prostu wojna... której celem byłoby zajęcie całego terenu mapy...

26.06.2001
16:50
[16]

correy [ Pretorianin ]

mam jeszcze jeden pomysl.masz do dyspozycji kolosalne miasto i robisz co chcesz(taki troche midtown ale na piechte-of course z funkcja kradziezy samochodu i mala przejazdzka),moznaby wchodzic do wszystkich pomieszczen i robic wszystko(zabijac,krasc-o czym juz wspomnialem wczesniej,podlewac trawnik i wyprowadzac psa na spacer)albo mozna po prostu zwiedzac miasto(oczywiscie grafika musi byc bajeczna) przechadzjac sie po ulicach(fajnie by bylo gdyby to bylo polskie miasto np. wroclaw)...uff...ale sie rozmarzylem..przeciez to jest nierealne(no chyba ze w 3563 roku) aczkolwiek warto pomarzyc.

26.06.2001
17:24
[17]

Silent [ The Voice ]

Viti----> musisz zobaczyc Flashpoint. Może nie ma tego wszystkiego, ale bardzo wiele z tego o czym mówiłeś. Jesteś żołnierzem ( w kampani zmieniasz 3 postacie przewijające się w jednej walce - piechur, dowódca czołgu i black op) i możesz korzystać ze wszystkiego co znajdziesz. I nie tak jak w starszych produkcjach, jak wróg to tylko kałasz i nic innego. Są jeszcze RPG, LAW, Dragunow, PK, M16, M16z granatnkiem, HK MP5...i pewnie jeszcze więcej. Kilka typów czołgów, i lotnicze: M17, Mi24, Cobra, Black Hawk, A-10... Kurcze, gadam i gadam, ale nie mogę się teraz odczepić od gry.... Przeszedłem już z pół kampanii od soboty... Czekam na polską wersję! Ok, wracam grać :-)

26.06.2001
22:51
[18]

Ko [ Run To The Hills ]

Moją grą marzeń jest życie, chciałbym wyskoczyć teraz na pole wziąść jakąś dubeltówkę i porozwalać ufoków. Problemy są dwa: na świecie nie ma ufoków i jest to po prostu nierealne ! Albo też chciałbym się przenieść do gry Alone in the dark 4, jest to jedyna gra jak wzbudziła we mnie jaki taki lęk.....................

27.06.2001
00:03
smile
[19]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Uważaj Ko, bo głupie życzenie mają to do siebie że lubią się spełniać. Ja tam bym nie chciał być rzucony do jakiejś gry, a już na pewno nie do AvP jako marines. Zdechnąć by ze strachu można było.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.