GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Głupia jedza, stara zdzira :-).

02.12.2004
15:54
smile
[1]

Struś Lopez [ Centurion ]

Głupia jedza, stara zdzira :-).

To oczywiscie moja opinia o mojej fizyczce, wzieal mnie dzis do robienia swiezo wprowadzonego tematu i zadanka - ruch po okregu + czestotiwosc. Jako, ze jestem w hum. klasie w I liceum temat mowil mi nie wiele.

Kompletnie nic nie umialem zrobic, a pani profesor dot. tematu odklepala swoje, a my sie mamy dalej ksztalcic sami.

No i oczywiscie przy tablicy nasluchalem sie, ze jestem idiotą (tak...), ona sie dziwi, ze nabilem te 130 pkt. z egzaminu by sie do tej szkoly dostac, ze uwaza, ze 1 to za duzo na semestr dla mnie.

A przepraszam - stara jedzo - kiedy ja sie mialem tego nauczyc, nawet czasu na zrozumienie mi nie dalas, tylko oedklepalas co sama klepiesz juz od 3 pokolen.

=/

02.12.2004
15:55
[2]

wysiu [ ]

Czy ona czyta to forum?

02.12.2004
15:56
smile
[3]

hola' [ koniczynka ]

na nastepnej lekcji rzuc w nia truskawka ..PPPPP

02.12.2004
15:57
smile
[4]

wafelskate [ Noodles ]

daj jej koperte moze Cie polubi :D

02.12.2004
16:01
[5]

Swidrygajłow [ ]

nawet jesli jestes w humanistycznej klasie fizyka przyda Ci się w codziennym życiu. Ja na przykłąd nie rozstaje się z tablicami matematyczno-fizycznymi, bo nie znasz dnia ani godziny, kiedy będziesz musiał rozwiązać jakiś problem fizyczny

02.12.2004
16:01
smile
[6]

V(i)ader-ko [ Konsul ]

nie lubie takich bab wrednych nie wiem podetnij ja jak bedzie szla korytarzem :) jak nie poskutkuje i sytuacja nazywania Cie idiota sie powtorzy udaj sie do dyrektora i opowiedz o wszystkim...

ps.usiadz spokojnie i zjedz kisiel to pomaga sie wyluzowac:)))

02.12.2004
16:05
smile
[7]

Kruk [ In Flames ]

Niestety, ale to brutalna prawda.

Sam jestem już drugi rok na humanie i uczę się głównie... matmy i fizyki, które będę miał przez trzy klasy. To jakaś paranoja, że na profilu o przedmiotach wiodących języku polskim i historii muszę zapier...alać ze ścisłych. Obłęd.

02.12.2004
16:08
smile
[8]

eJay [ Gladiator ]


Ja tez mam załamke, bo fizyki miałem sie uczyc tylko przez 2 lata, a tu dyro wymyslił, że w 3 klasie tez trzeba sie bedzie meczyc...:/

02.12.2004
16:10
[9]

Coy2K [ Veteran ]

za FAQ:


"(...) nie wolno formułować postów napastliwych i obraźliwych"

02.12.2004
16:12
[10]

Struś Lopez [ Centurion ]

W stosunku do forumowiczow. Owa fizyczka bynajmniej nie wie jeszcze o istnieniu komputera, moze dotarlo do niej cos o tym, ze czlowiek wylecial w kosmos (dokladnie jakis rusek - J.Gagarin :)).

Na dodatek nie podalem danych osobowych.

02.12.2004
16:18
[11]

Marksman [ Promyk ]

pfff... to idzie w obie strony... jestem w klasie mat inf i zapier*** najwięcej z polaka i histy... więc nie macie co narzekać...

02.12.2004
16:24
[12]

Struś Lopez [ Centurion ]

A to ja Wam powiem, ze jestem w hum. i ... zapialam z polaka jak sie da. Przez 9 lat nauki nie uczylem sie polskiego tyle ile przez wrzesien w liceum, lacznie z tym, ze umiem pisac z jerami, bogurodzice potrafie rozlozyc na malenkie czesci...

02.12.2004
16:27
smile
[13]

Coy2K [ Veteran ]

czytaj ze zrozumieniem FAQ to bedziesz wiedział że ZABRANIA SIĘ OBRAŻANIA KOGOKOLWIEK i to nie ma znaczenia czy ta osoba to czyta czy też nie...

02.12.2004
16:28
[14]

Kozia [ Generał Krokiecik ]

Oj, biedactwa :P Uczyc sie musza ^^

02.12.2004
16:29
smile
[15]

J0lo [ Legendarny Culé ]

Struś Lopez ---> no i co z tego? mnie nie rusza żadna Bogurodzica, żadne Kordiany, romantyzmy, pozytywizmy itp... za to potrafie zbadać tak funkcję że mucha nie siada... i co ty na to?

02.12.2004
16:30
[16]

Kozia [ Generał Krokiecik ]

Coy - straznik prawa i porzadku ;)

02.12.2004
16:31
smile
[17]

wysiu [ ]

Jak to ujal kiedys ktorys z moich profesorow - tylko-humanista, nie znajacy nauk scislych, to zwykly polinteligent.

02.12.2004
16:31
smile
[18]

Demon Spawn [ Chor��y ]

Nie jęczcie. Ja sie musialem uczyc polskiego do matury, chociaz tez na cholere mi byl potrzebny 4 lata, wiec wy w 3(albo i 2 pewnie) lata tez sie mozecie pomeczyc z matmą. W koncu to królowa nauk :-)

02.12.2004
16:31
smile
[19]

Coy2K [ Veteran ]

Koziu jakies wątpliwości ? :)

02.12.2004
16:33
smile
[20]

gofer [ ]

Też tak kiedyś mówiłem na nauczycielkę od fizyki. Tak, w pierwszej klasie LO na profilu humanistycznym. Miałem nie zdać, ledwo wyszedłem z dopem na semestr. W drugim semestrze doszedłem do wniosku, że fizyka nie jest taka zła, a kobietę da się polubić. Trochę się pouczyłem, zacząłem uważać na lekcjach i co najważniejsze - nastawiłem się pozytywnie. Skutek? Fizyczka jest jedną z moich ulubionych nauczycielek, fizykę może nie lubię, ale nie jest moim znienawidzonym przedmiotem, mam mocną tróję z perspektywą oceny dobrej na maturalne :)

02.12.2004
16:34
[21]

Kruk [ In Flames ]

Ja mam sytuację bardziej skomplikowaną.

Jestem na humanie, zapier*alam z matmy i fizyki, a maturę zdaję z chemii i biologii.

02.12.2004
16:34
[22]

Rewolucjonista [ Konsul ]

Tez mam taka nauczycielke, stara (tez 3 pokolenia), a cala nauka polega na liczeniu - zadnych doswiadczen, tylko glupie wzory, ktore nie wiadomo do czego sluza.

02.12.2004
16:35
[23]

HopkinZ [ Senator ]

MAtematyk zawsze będzie lepszym humanistą, niż humanista matematykiem... tylko co z tego :)?

Dobrz,e że się każą uczyć, jakbyś sobie psozedł na lekcję do tkaiego "ścisłego" Staszica, to byś dopiero miał załam. Oni tam robią takie rzeczy, o których mi sie nie śni nawet. A ruich po okręgo to, imho, wybacz, ale wiedza, która nie ejst trudna i w gimnazjum już była.

02.12.2004
16:37
smile
[24]

Michlos [ ! - C - O - O - L - ! ]

Niesamowity jestes jak miales 130pkt z egzaminu. myslalem ze 100 to jest max

02.12.2004
16:40
[25]

Kozia [ Generał Krokiecik ]

Alez skad Coy ;) Ja nigdy-nic :P

Z takim nastawieniem jakie ma wiekszosc z was to nikt by szkoly nie konczyl ;)
Pomyslcie o tym, ze nie wiecie co was czeka kiedys, i w kazdej chwili moga sie przydac wiadomosci, ktore teraz sie wydaje niepotrzebne. Dla mnie jest to wystarczajaca motywacja ;)

02.12.2004
16:40
[26]

J0lo [ Legendarny Culé ]

Rewolucjonista ----> bo fizyka to przede wszystkim zadania których nie wykonasz bez wzorów... a że nie wiesz do czego służą.. zazwyczaj do liczenia czegoś :>

02.12.2004
16:44
[27]

Marksman [ Promyk ]

Michlos - chodziło mu pewnie o łączną ilość punktów za egzamin i świadectwo... do wejścia do szkoły zamieniają średnią i oceny z poszczególnych przedmiotów na pewną ilość punktów...

Kozia - po 5 V 2005 już nigdy nie będę próbował wykombinować jaką filozofią ktośtam się kierował... i wątpię by TO mi się do czegoś przydało...

02.12.2004
16:50
[28]

Kozia [ Generał Krokiecik ]

Skoro tak mowisz ;>

02.12.2004
17:05
[29]

reds23 [ redsov ]

o kruca ...

na poczatku myslalem ze jestes z mojej klasy ... powaga ... mam prawie identyczna sytuacje ...
podobny nauczyciel ... ten sam temat ... nawt dzis kumpla zjechala ... :CCC

jutro walcze o 3 na polrocze :/// lol ... ja ... ;p ;)) hehe
u mnie ta jedza nie umie wytlumaczyc :CCCCCC jeszcze namiesza, pomysli sie i ponownie zakreci :CCCC

02.12.2004
17:08
[30]

reds23 [ redsov ]

"u mnie ta jedza nie umie wytlumaczyc"
qrde ... :CC

widzicie jak starucha umie zdenerwowac ;))
czlowiek porzadnie nie moze sie wyslowic ;)

02.12.2004
17:40
smile
[31]

Adamss [ -betting addiction- ]

Porozmawiaj z własną wychowawczynią może?

02.12.2004
17:41
[32]

Czamber [ Czamberka ]

ehh, dzieciaki :/
Ja rozumiem, że to przykre, gdy nauczyciel sie wydziera na ucznia, sama bym tego nie chciała i nie uwazam, by krzyczenie na kogos przy tablicy skutkowało.
Mimo to, nie uważam, by wypowiadanie sie w ten sposób o nauczycielce było czymś odpowiednim. Nie wiem jak dokładnie ta sytuacja wyglądała, możliwe jest, że troche przesadzasz, ze wstyd Ci się zrobiło przy klasie i teraz chcesz dać upust swojej złości. Ale chyba lepiej by bylo, żebys zamiast pisać tutaj na forum wziął sie do nauki fizyki i nastepnym razem udownił tej pani, ze nie jesteś idiota, jak to niby ona mówiła i umiesz cos więcej niż dodać 2+2.
Ja fizyke zawsze lubiłam, moja fizyczkę też, ale nawet gdy nielubiłam jakiegoś przedmiotu, to t\raczej nie wypowiadałam sie o nauczycielce jak Ty. Więc zastanow sie co Ci to da.
Teraz sama mam do czynienia z uczniami, jeszcze nie jako nauczyciel, ale kto wie, co będzie za pare lat. I wiem, jak to jest z drugiej strony [ choć - jak zaznaczam - nie do końca.. ], jak to często narzeka się na nauczycieli, a w rzeczywistości o wiele częściej wina stoi po stronie ucznia, a nie nauczyciela. Oczywiście, zdarzaja sie także, że to nauczyciel nie potrafi nic wytłumaczyć [ choć wtedy tez trzeba zastanowic sie jak nauuczyciel ma cos tłumaczyć bandzie rozwrzeszczanych dzieciaków, którzy gadaja ze sobą, nie pamiętają wzorów z podstawówki i nie uwazaja przede wszystkim na to, co sie do nich mówi. ]
Narzekać potrafi każdy. Lepiej wziąść sie do nauki.

02.12.2004
17:51
[33]

leszo [ Mała Wojna ]

też jestem w 1 klasie liceum, dostałem sie z wynikiem 150 pkt a narazie wychodzi mi 1 fizyki... więc tak czasami bywa :|

02.12.2004
18:28
smile
[34]

EBek [ Konsul ]

Czamber -> No właśnie, lepiej wziąć się do nauki. :)

02.12.2004
18:33
[35]

Czamber [ Czamberka ]

EBek ... literówki zdarzaja sie każdemu, błędy ortograficzne też czasem, gdy sie spieszymy. Więc czepiasz sie zbętnie.

02.12.2004
18:34
smile
[36]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Myślałem, że to wątek o mojej sąsiadce.

02.12.2004
18:42
[37]

ElvesBrew [ Centurion ]

podpisuje sie pod tym co mowi Czamber....naturalnie nei znamy tej sytuacji, ale jesli rzeczywiscie zostales zwyzywany od idiotow masz pelne prawo zlozyc stosowna skarge w tej sprawie jako ze zostala naruszona twoj godnosc osobista...nie wolno tego robic nikomu, ale prawde mowiac nie wierze ze ona cie tak nazwala...to juz nie te czasy..z drugiej strony, uczniowie przejawiaja postawe czysto roszczeniowa, sa przekonani o swojej nieomylnosci i wspanialosci i nie znosza krytyki..w gruncie rzeczy nie dziwi mnie to, bo taka jest znamienita wiekszosc naszego spoleczenstwa

02.12.2004
18:47
smile
[38]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

LOL Ruch po okregu i jego czestotliwosc jest bodajze w 1 GIMNAZJUM!!! a ty piszesz ze nic ci to nie mowi w 1 liecum =/
ZA NAUKE!!!!!!!!!

02.12.2004
18:50
smile
[39]

karollus [ parek v rohliku ]

Jestem w biol-chemie i mam z kolei dość niespotykany problem z nauczycielką fizyki...
Otóż lekcja wygląda tak: na początku "bla, bla, bla" (przez jakieś 5 minut), kilka wzorów, "bla, bla,bla", koniec lekcji..
Problem (?) polega na tym, że zazwyczaj..sama rozwiązuje zadania na tablicy..( od początku roku nikogo nie zapytała, w czasie lekcji wyznaczyła może ze dwie osoby do zrobienia jakiegoś zadania.. :| Goni z materiałem jakby miała mrówki w dupie ...cały czas powtarza, że mamy za mało godzin w tygodniu (dwie). Rzuty np. zrobiliśmy w jedną lekcję i chyba jedno zadanie tylko (rozwiązany przykład z książki)

Ostatnio zbierała zeszyty z rozwiązaniami zadań dot. kinematyki ze zbioru Persony (jakieś 50 zadań) i nie wiem czy zrobiłem je dobrze czy źle..nic nawet śladu sprawdzania :|

No i co wy na to ?

02.12.2004
19:23
[40]

Danielsson [ Centurion ]

U mnie poskutkowalo nagranie lekcji przez dyktafon. Kasete zostala przesluchana na wywiadowce w obecnosci dyrektora i profesorka musiala sobie szukac pracy w innej szkole :)

02.12.2004
19:24
[41]

ronn [ moralizator ]

Zrob jej na zlosc i sie naucz :)

02.12.2004
19:27
[42]

reds23 [ redsov ]

hopkins ... a w ktorej jestes klasie?

bo jak liceum to powinienes sie kapnac ze to nie to samo ....

02.12.2004
19:27
[43]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Niech to wreszcie do Was dotrze :)

Nauka to samodzielna praca, a co najwazniejsze uczyc sie - znaczy uczyc sie DLA SIEBIE. Nie dla rodzicow, nie dla nauczycieli czy sredniej na swiadectwie. Zrozumcie wreszcie, NIKT sie za Was nie nauczy - ani nauczyciel, ani rodzic, ani kolega. Nauczyciel tez ma bardzo skromne srodki by pomoc Wam nauczyc sie chociaz troche - ~ 30 osob to po poltora minuty na ucznia poswieconej uwagi na lekcji przez belfra.

Chcecie byc dobrzy, pracujcie sami. I tyle. Uczcie sie sami. Do oporu. Na tym to polega..

02.12.2004
19:30
[44]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

I tak, miala racje - jestes idiota skoro 'nie czaisz' ani NIE CHCESZ 'zczaic' podstawowych regul gry i nauki. Zaloze sie, ze nawet nie probowales - ba, czy siedziales sam w domu nad fizyka ? Tak dluzej niz 30 min ? Jezu, inaczej sie nie da. Cwiczenia, zadania, praktyka. Tylko w ten sposob. To, ze jestes w klasie humanistycznej gowno znaczy - podstawy powinienes znac. Bo inaczej bedziesz debilem.

Dla mnie klasy humanistyczne to kolejne gadajace glowy. Przez gadanie chleba nie stworzysz.

02.12.2004
19:50
smile
[45]

Breguś [ Pretorianin ]

EBek, nie czepiaj się zbętnie

02.12.2004
19:52
[46]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

też miałem problemy z fizyką, ale poprosiłem kolegę ojca, by mi wytłumaczył, i nagle wszystko rozumiem:)) (kolega--inżynier, ojciec--fizyk atomowy, ale ja go nie mogłem zrozumieć:)))))

P.S Co to za szkoła, że masz ruch po okręgu w I Liceum>??:)))
A i zgadzam się, że same wzory bez nawet prostych doświadczeń, to zlekka bezsensu, bo doswiadczenie, pokazuje, że to może sie do czegoś przydać.
Karollus-->Rzuty pionowe, to banał, w porównaniu do równi pochyłej...

02.12.2004
19:55
smile
[47]

Mortan [ ]

Chwila ja w pierszej klasie liceum mialem ruch po okregu i co w tym dziwnego ?

02.12.2004
20:02
[48]

Czamber [ Czamberka ]

oczywiście, miało być: zbędnie. na szczęście wczesniej zauważył to Breguś, któremu za poprawienie mnie bardzo dziekuję :-)

02.12.2004
20:04
smile
[49]

Moniash [ Generaďż˝ ]

mi tez sie ostatnio cos podobne przydazylo....
nie wiem czemu nagle babka od fizyki uznala mnie za leniucha i w ogole tyrala mnie bo zadania nie umialam obliczyc... temat tez byl nowy.... a nie umialam zrobic poniewaz tak sie zestresowalam ze nie pamietalam zadnych wzorow... potem przez kilka lekcji jakies uwagi o mnie wtracala.... ale na szczescie i tak mam 4 :) na srodsemestr heheh. a zebyscie widzieli jaka mine miala kiedy mi kazala isc do odp ( pod zagrozeniem ze bede miec nie wiecej niz 3 na koniec ) a ja wsyztsko jej ladnie powiedzialam ;p. nauczyciele niestety maja swe fazy i humorki ;>

02.12.2004
20:08
smile
[50]

Mastyl [ Legend ]


To sie nazywa odreagowanie stresow na forum :-)

02.12.2004
20:36
[51]

Markos [ Konsul ]

Heh ... to rzeczywiście wredna babka. No ale cóż, to się nazywa liceum - tam zawsze gniotą i sponiewierają, podobnie jak alkohol, tyle że oni nie dają powodów do śmiechu.

02.12.2004
20:40
[52]

Marksman [ Promyk ]

Fizyczki są fajne... moja (już nie mam fizy... i nie pasi mi to) - to był aparat... zjawiała się na ostatnie 15 minut lekcji, DOKŁADNIE wytłumaczyła lekcję, zrobiła doświadczenie i przepytała 10 osób przed tablicą.... a taka cisza u niej była jak nigdy... i potrafiła zmusić do nauki... aż się łezka kręci...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.