Brisk. [ Chomik ]
Karczma "Pod Głodnym Trollem" czesc 196 [ Wypijmy za Wisełke :> ]
Wprowadzenie do naszego świata
Tak... każdy przybywający rozpoznaje niepowtarzalny klimat tego miejsca. Nadzwyczaj przyjazna atmosfera, wspaniałe piwo i zakąski, a co najważniejsze wspaniałe towarzystwo. Tuż przy barze siedział zawsze elf Blood_x - legendy głoszą, że wraz ze swoją partnerką niejednego smoka położyli na łopatki, aczkolwiek jej w Karczmie nigdy nie widziano. Czasami jedynie można wyczuć w powietrzu jego obecność jego ducha.Tuż obok Orrin - najczęściej zamawiający; stały klient - ten mocną ma głowę. Tak go to przywiązało do tego miejsca, że postanowił tu zamieszkać (w tajemnicy powiem pięknym paniom, że mieszka na pierwszym piętrze w pokoju nr 13, ale ja nic nie mówiłem :)). Czasami bywa w Karczmie, mężny człowiek Sir Klesk, który zawsze tutaj szykuje się do kolejnych bitw wraz ze swymi najemnikami. Tam gdzie niegdyś siedział jeden z pierwszych podejmujących Karczmę, trochę nienormalny, Luty Tur pozostało tylko krzesło, pewnego dna zbzikował i po prostu podskoczył, a następnie wyparował. Jedni odchodzą, a inni przybywają tak też przybył właśnie Gris. Ten niziołek odbył w swojej dziedzinie wieloletnią praktykę, co można poznać po jego okrąglutkim kształcie. Łatwo z nim nawiązać rozmowę (pod warunkiem, że nie jesteś kobietą), więc z pewnością chętnie wyjawiłby Ci sekret wspaniałej potrawy. Pędź do kuchni to może go jeszcze zastaniesz zanim przyśnie pod piecem. Masz szczęście - nie zdążył jeszcze zasnąć, gdyż akurat coś pichci. Wróćmy jednak do głównej sali, bo nie mam zamiaru rozczulać się nad szczegółami. Kolejny stolik zajmuje Ehhh, o którym nie mogę dużo powiedzieć ze względu na jego tajemniczość (kiedyś mały i niepozorny, ale ostatnio zaczął dużo jeść i urósł do wzrostu prawie równego wyrosłemu trollowi - tym samym okazało się iż jest jednym z 3 naczelnych pół-demonów, z czego pozostałe 2 już dawno zaginęły). Bardzo ważnym miejscem w Karczmie jest jeszcze kominek, w którym zawsze pali się ogień podniecany przez szefa ochrony Karczmy - wielkiego Trolla Sulika, który jednocześnie jest swoistą maskotką Karczmy. Niektórzy wędrują po świecie, aż w końcu dowędrują do pewnego miejsca w którym zostają na stałe. Właśnie tak trafił tu Danley, który zawsze wędrował po świecie, niejedno widział i niejednego dokonał, jednak w Karczmie postanowił pozostać na stałe. Jest on człowiekiem, jako wojownik jest szlachetnym paladynem, wynajmuje pokój nr 9. Zawsze lubi sobie łyknąć piwka korzennego, które wcześniej lubi nalać sobie sam. Natomiast w najciemniejszym i najdalszym kącie Karczmy, przy jedynym stoliku z napisem "Rezerwacja", zawsze siedzi tajemnicza postać licząca cały czas pieniądze Karczmy i tym samym nie pozwalająca na bankructwo owej, a tą tajemniczą postacią jest nam dobrze znany BriskShoter uwielbiający wylegiwać się w łaźni i popijać tam piwo w spokoju zastanawiając się jaki numer wyciąć po wyjściu z łaźni, jest on też człowiekiem ubóstwiającym poruszać się w samym ręczniku po Karczmie tym bardziej im więcej niewiast jest w pobliżu. Na zapleczu pośród garnków czai się z mieczem wyszykowanym na Smoki i innych nie mniej groźnych przeciwników waleczny, acz czasem majaczący prze sen o wielkich bitwach z przeszłości: wojak a zarazem kucharz drogi M-Hunter, któremu czasem trzeba wylać kubeł zimnej wody na głowę, aby się trochę opamiętał. Wszystkim przynosi jedzenie i napoje kelner centaur o zacnym imieniu QQuel, który jest jednym ze współzałożycieli Karczmy, a ostatnio słuch po nim często ginie i podobno widuje sie go wtedy daleko na wschodzie walczącego z gryfami - tak przynajmniej mówią plotki. Wróćmy jeszcze na chwilę do ochrony Karczmy, w której pracuje wiele osób, które to były już wymienione, ale oprócz nich są też iluzjonista Xelloss. Przejdź więc może na chwilę do jego stolika - tylko ostrożnie, lubi ten człowieczyna czasem znienacka rzucać na prawo i lewo zaklęciami oślepiania - ma on bardzo potężną moc magiczną, ale sam czasem nie wie jak jej użyć. W ochronie pracuje również bard i właściciel Karczmy Dubroles we własnej osobie, jest on elfem światła i znakomitym magiem oraz bardem - jego przemówień słuchają wszyscy z zapartym tchem, a natomiast jego magicznej mocy boją się nawet najpotężniejsze stworzenia i wysłannicy zła. Karczmę czasem też odwiedzają różni goście. Ostatnio w zaczęła przesiadywać tu przeurocza półelfka martusi_a, która w spokoju w kąciku przy stoliku popija sobie nektar i tak sobie popijając obserwuje poczynania gospodarzy - co prawda jest z konkurencji, ale jak sama powiada "Trzeba żyć w przyjaźni z sąsiadami". Ostatnio w Karczmie pojawił się ponownie zacny wojownik z morskiego rodu Sahaugin we własnej osobie 1michał, który to od czasu do czasu w obliczu zagrożenia chętnie pomaga. Do Karczmy wkraczał też czasem podobno bogaty Dwalin posiadacz wielu kopalni i ogromnego majątku, ale plotki głoszą iż co niedziele można go spotkać żebrającego pod pobliską kaplicą. A wszystkiego dopatruje z nikąd i zewsząd będąc wszystkim, a zarazem niczym trój osobowa postać Narratora, który to został stworzony do pilnowania porządku w Karczmie, ale tym samym spowodował wiele zamieszek. Ostatnio przybyli dwaj nowi karczmarze zwani: Word, który jest wszędobylskim wojownikiem i mimo swojego wieku i tego że się często potyka wpadając najczęściej na niczego niespodziewające sie niewiasty, dalej potrafi laską odganiać napastników, oraz Craven, który poszedł w ślady swojego dziadka i wyszedł z lasu "Trzech Elfów” w poszukiwaniu przygód. Wszyscy wiemy, że w Karczmie powinno się dużo dziać i tak też jest. W ostatnich dniach Karczma funkcjonuje jak nigdy dotąd, gdyż ciągle mamy nowych gości, którymi są arthemide, Rogue, Gambit, BiZkiT77 i madrico. Na razie są tylko gośćmi wiec nie znając ich zbyt dobrze, nie wiem co mógłbym o nich napisać, ale w przyszłości na pewno się to zmieni. Czasami przychodzi do nas także Justa, dziewczyna w niepoprawnie krótkiej szacie, która z wiadomego tylko jej powodu upodobała sobie naszą Karczme. Ostatnimi czasy po wszystkich imprezach sprząta nam Cradif, który zatrudnił się jako nowy sprzątacz, a od rana zwykle pije z Danley'em piwo schłodzone prosto z beczki, która w lodówce cierpliwie na nich czeka i nie ważne skąd się tam wzięła (chodzi mi o beczkę, nie lodówkę :D). Za Karczmą Hellcat prawie codziennie wieczorem parkuje swojego smoka, który nieposłusznie czeka, aż go ktoś zje, jednak nie może się doczekać ostatnio, gdyż prawie nikomu po trunku nie chce się wychodzić z Karczmy. Z Blendon'em wieczorami, a niekiedy nawet w ciągu dnia prowadzi się niezapomniane rozmowy - przy piwie oczywiście:D. Kto pije "od czasu do czasu... od przytomności do nieprzytomności i tak w kółko"?:D No cóż, odpowiedź jest jedna: krogulczas inaczej zwany Aschkerot'em, który oprócz picia lubi także napadać na karawany, oczywiście te nocne:D. Po takim napadzie jest zawsze najbogatszym człowiekiem w Karczmie, przez co ma dodatkowe obowiązki - stawianie piwa:D. Ku uciesze dotychczasowych mieszkańców Karczmy, pokój zaczęła wynajmować FemmeFatale. Ta Przedstawicielka Płci Pięknej wywołała tak duże zamieszanie i zaciekawienie swoim wprowadzeniem się, że Zarząd musiał specjalnie dostosować jej pokój oraz zabezpieczyć przed działaniem magii, aby reszta Bandy nie narzucała się jej. W myśl zasady, że skarby trzeba chronić wszystkimi dostępnymi środkami, pokój ten też jest dodatkowo potajemnie chroniony przez Trolla SULIK'a, BriskShoter'a i oczywiście Word'a, jedynego członka Bandy, który może wchodzić do tego pokoju :D W slady FemmeFatal poszła także Mroofka, która w najlepsze zadomowiła sie w Karczmie i dotrzymuje kroku w piciu reszcie Bandy. Swoją żywiołowością potrafi przekonac do siebie każdego, dzięki czemu także dostaje to co chce:) Na szczęście Mroofka nie zdobedzie tak łatwo wpływu na Zarząd Karczmy, ponieważ jest on tfardki a nie mientki i odporny nawet na uroki PPP :D Do Bandy dołaczyli także TrzyKawki i Hadriel. Ten ostatni to Archanioł (upadły nie upadły tego nie wiadomo, ale na pewno jeden z najwiekszych w Karczmie awanturników i łowców przygód:D, który aż strach pomyśleć dlaczego osiadł akurat w takim miejscu jak nasza Karczma. Jedno jest pewne, póki co jest mu tu dobrze, ponieważ Góra zawsze stawia piwo. W pobliżu Karczmy trzeba uważać na smoka który parkuje w okolicy a należy do Hellcat'a. Godnym zauważenia jest, że Hellcat bardzo lubi pokazywać swoje cudo innym tak więc chętnych zapraszamy do stajni lub za Karczme :D (Karczma nie ponosi odpowiedzialności za straty moralne po tym spotkaniu ;D Coraz częściej w Karczmie widywany jest także Banita, któremu baaardzo przypadło do gustu to miejsce. Niektóre żródła donoszą jednak, że prawdziwym celem wizyt Banity jest pilnowanie SULIK'a i BriskShoter, którzy ostatnio darzą wiekszym zainteresowaniem niejakiego Allana :D Ale bądżmy szczerzy, Pierwsza Dama Bezsenności Justa sie dowiedziała tak wiec z pieknej męskiej przyjażni nici :D (choć nigdy nic nie wiadomo :D A pozostaje miec nadzieje, że Ci wspaniali przedstawiciele płci meskiej wyjda zopresji cało :D Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o kolejnej PPP, która ostatnio umila swoją obecnością oraz uśmiechem nudne życie Karczmiarzy a mianowicie o ZeTcE:D, która w nagrode za sprzątanie (do którego nikt jej nie zmuszał) dostała specjalny strój, jak najbadziej pasujący do jej pięknych oczu :D W Karczmie znalazł swoje miejsce także niejaki Torn. Powiadają, że nie ma ani takiej rzeczy ani takiego miejsca, którego ów wędrowiec w ostrzępionym, zakurzonym, czarnym płaszczu by nie widział. Niedawno pojawił się Krondar, osobnik z zapędami na Członka Zarządu Karczmy (i nie tylko :D Być może by mu sie to udało, gdyby nie jego działania na boku (jak choćby niezgodna z prawem karczmianym przebudowa pokoju). W ostatecznym rozrachunku zostało mu to zapomniane, bo w końcu to dzięki jego inicjatywie w Karczmie została (przynajmniej na razie) na dłużej kolejna PPP, Elfka Czamber, która uwielbia przesiadywać z wyciągniętymi nogami w swoim fotelu przy kominku popijając wino. Oboje zamieszkali w tym nieszczęsnym przebudowanym pokoju, który na szczęście tak jak i inne pokoje jest dżwiękoszczelny :D Do Elity Koneserów Złotego Trunku ostatnio próbuje dołączyć nowy mieszkaniec Solymr, który jednak musi jeszcze dużo ćwiczyć żeby dorównać Orrinowi. Mówi o sobie, że jest Paladynem w co mało kto wierzy z powodu jego wiecznej chęci do walki z osobami mało co mu przeszkadzającymi i wręcz niewinnymi oraz dość częstego zaglądania do kufla, w którym to twierdzi, że ma sok jabłkowy :D Ostatnio Krondar ma nowego pupilka zwanego pieszczotliwie ze wzgledu na jego posture Maziem. I tak nasz Mazio cieszy sie beztroskim życiem, kąpielami w balii pełnej piwa i pląsami po całej Karczmie ku radości Karczmiarzy. W Karczmie od jakiegoś czasu pojawia się Elfka Eilane, która wnosi młodzieńcza świeżość w mury tego przybytku. Po okresie pozornego spokoju nasze progi stanęły ponownie otworem przed kolejnymi gośćmi i to nie byle jakimi. Najpierw zjawiła sie niezwykła łuczniczka Diamand. Jest to bardzo interesująca postać, ponieważ, co prawda nie sprawia kłopotów i jest wyjątkowo posłuszna zwłaszcza woli Członka Zarządu ale coś cały czas knuje :D Na dobre w Karczmie zadomowiła się także miła i zawsze wesoła Serina, bardzo zdolna młoda masażystka :D Wśród gości od czasu do czasu przewija się Wiolax, szpieg z Krainy VL :D Od jakiegoś czasu w Karczmie zaczęła się pojawiać i spędzać tu coraz wiecej czasu [ ku niewątpliwej uciesze Zarządu :> ] piękna i tajemnicza EwUnIa :D
A dla wszystkich przygrywa autor i tylko czasem skoczy do kąta na partyjkę szachów...
==============================================================
[31.12.2003] 13:40 Soulcatcher [ Prefekt ] https://www.encyklopedia.gracza.pl
Można się wygłupiać w kategorii "Karczmy" za zgodą innych stałych czytelników danego wątku. (...)
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1866695&N=1
================================
Brisk. [ Chomik ]
Zarząd Życzy Miłej i Udanej Zabawy :]
Wszyscy piją za Wisełke :>
Flyby [ Outsider ]
...nie pije z Wiselki...wciaz brudna
Wiolax [ Senator ]
poszedł sobie?
Flyby [ Outsider ]
pije z Wiselki...moze mu to dobrze zrobi...Smokowi z Jamy pomoglo :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-21 22:05:20]
Brisk. [ Chomik ]
* wzdycha *
Flyby [ Outsider ]
Slyszysz Wiolax? Na wszelki wypadek zatkaj sobie uszy :-)
Wiolax [ Senator ]
Flyby, to po takim piciu koniecznie trzeba zakąszywać
*obraca buzią pałaszując rybkę z warzywami :)*
...i zapiwać.....*popija gingersem
....i wzdycha...mniammmm :))))*
Flyby [ Outsider ]
(podrzuca pod slonecznikiem kroliczka nafaszerowanego dynamitem)
...ja juz jadlem...w t.zw. miedzyczasie...
Smacznego Wiolax...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-21 22:15:22]
Wiolax [ Senator ]
a po co podrzucasz tego biedaka?
hmmm?
*mmmniammm...*
Flyby [ Outsider ]
...Brisk lubi kroliczki...
Brisk. [ Chomik ]
ale nie jeść:>
Wiolax [ Senator ]
czyli kończysz to coś wczoraj zaczął?
Brisk. wolisz gonić? :P
Brisk. [ Chomik ]
WIolax on mi kapcie przynosi :D
Flyby [ Outsider ]
Brisk...Jak poglaszczesz tego pod slonecznikiem to ci przyniesie...chyba ze jest za mondry
Wiooolax...ja nie mam humoru...straszne
pewnie bede chory...
i poloze sie do lozka
i wyrzuca mnie z pracy
...hmmm zawsze cos
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-21 22:31:32]
Wiolax [ Senator ]
Flyby, a co się porobiło, że Ci humor pogorszyło? :)
Flyby [ Outsider ]
...nie wiem
zmarzly mi nogi?
rozkrecila sie sprezyna?
(nakreca sie)
...strasznie zgrzyta...
to przez ten mroz
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-21 22:36:39]
Wiolax [ Senator ]
główka boli, gardło drapie?
cóz Flyby'ego za wróg łapie?
zmarzły nogi, pot na czole?
pewnie to te głodne wi(t)rolle!
W dzień brykają, w noc brykają
i wytchnienia mu nie dają :)
Oj... poleży Flyby w łózku!
i na plecach i na brzuszku...
tak...tak :) ;)
Flyby [ Outsider ]
wyrzucam choroby z lozka
niepotrzebna i poduszka
niepotrzebne materace
jeszcze przez nie zdrowie strace
...tak
okno skrzypi...juz wiatr wieje
a to sasiad sie usmieje
juz stoje na parapecie
wiwat Flyby...
znowu lece
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-21 22:52:23]
Wiolax [ Senator ]
dokąd Flyby wiatr Cię niesie?
gdzie to goni dusza dzika?
tam tak straszno w ciemnym lesie
tam niejeden w mroku znika...
Flyby [ Outsider ]
hmm...dobre pytanie Wiolax :-)
Coz ...po dobrym pytaniu na ogol spadam
Przesun sie troche...Spaaaaaaaaadam
....po drodze byly dwa dachy
i jakis stwor kudlaty
...waaaam...u stop twoich juz Flyby lezy
nie musisz odmawiac pacierzy...
Wiolax [ Senator ]
O ja niedobra.... o ja przebrzydła!
nie o to wszak szło by podciąć Ci skrzydła,
Lecz co się stało ...się nie odstanie...
próżne me płacze, lamentowanie... :)
Flyby [ Outsider ]
...tuuu....o tuu mnie boli...gdybys tak Wiolax lekko pogladzila...
Wiolax [ Senator ]
choć klepać pacierzy nie muszę...
daj niechaj choć troche pobruszę
a ty poczywaj w spokoju..
w tym oto karczmianym pokoju ;)
*podmuchała, pogładziła...*
Flyby [ Outsider ]
Jejciu... zrobilo sie w jak okropnie starej kronice...
z baaardzo przyjemnym koncem...masz dobre serduszko
...z grzmotem, krwi lomotem
stwor sie z ziemi zbiera
wychudla twarz (zielona :-))
znowu rumiencow nabiera...
Brisk. [ Chomik ]
* poszedł do łazni sie wykąpać *
Wiolax [ Senator ]
Flyby zrobiło sie bajkowo i kronikowo
tak cięzko ułożyć coś w słowo
i przyznać Ci skrycie się muszę
że rym juz opuszcza mą duszę :))))
Czemu zielona?
ogórków sie najadłeś? ;P :))))
Flyby [ Outsider ]
...zielony z wrazenia :-)...a nie wiem Wiolax czy zauwazylas ale Zarzad szykuje sie do zamiany w cos jeszcze bardziej strasznego niz byl - moze nawet krawat z tej okazji ubierze :-)
Wiolax [ Senator ]
e tamm Flyby, w cóż on może sie jeszcze przemyć...
i to w dodatku strasznego?
te straszne oblicza to ja juz znam,
choc to pozory są tylko, bo on łagodny jak baranek jest,
ale ktos musi żelazną ręką trzymac te budę, żeby sie nie rozwaliła :))))
ale ciii ja Ci tego nuie mówilam, bo znów sie przyczepi...;)))
Flyby [ Outsider ]
Pewnie lub obys miala racje...Ja lubie jak masz racje :-)
Jak tam Twoja antena?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 00:10:33]
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax czytałas moje akta?:>
3 X NIE DLA KRAWATÓW!!!!!! :D
Wiolax [ Senator ]
Flyby, a ja lubie jak Ty lubisz ;)
i nie czytałam niczyich akt...
ja potrafie czytac z oczu, z serca, z fusów....:))))
Flyby [ Outsider ]
Taaak...juz sie zaczyna...
Lepiej szybko Briskowi pogratuluj a ja sie dolacze
Kliknij na niego :-)
lub na ten link obok
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 00:14:58]
Wiolax [ Senator ]
co sie zaczyna?
bo ja nic nie widzę...tzn. ciemność widzę :P
Brisk. [ Chomik ]
Flyby cos kombinuje :> * wydał rozkaz monitoringu Flybe'go 24/7 * :>
Wiolax tak tak jasne tylko jakie oczy jakie serce....no fusy to fakt :>
Flyby [ Outsider ]
...eee nic nie kombinowalem ...po prostu zle policzylem bo zle widac twoja tabliczke Brisk...matematyka byla moja slaba strona
...odwoluje Wiolax...moja wina...pewnie i spiacy jestem :-)
Brisk daloby sie zrobic monitoring serca?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 00:23:50]
Wiolax [ Senator ]
Flyby i tu Cie zmartwie albo i nie....
look closer! nie ma czego gratulowac z tego powodu, no chyba, że rok jakiś wstecz :)
Brisk. ja widze ...jeszcze ;P
Flyby [ Outsider ]
Oczywiscie...moja wina
...chociaz, moze Brisk obchodzi rocznice tego wydarzenia?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 00:26:12]
Wiolax [ Senator ]
Flyby, no wiesz jak wina, to i kara musi być! ;)
śpiewaj albo graj :)
wybór nalezy do Ciebie...
dziś albo jutro jeszcze....
Brisk. [ Chomik ]
Flyby to jedyna rzecz ktora nie podlega monitoringowi :] a nawet jakby sie próbowało to...no cóz :]
Wiolax nie podpuszczaj go :>
Wiolax [ Senator ]
A co? Nie lubisz jak Ci w Karczmie gra i buczy? :>
Brisk. [ Chomik ]
No widzisz mam taką klauzule w umowie o głosne imprezy na terenie GoLandii że po 23.00 nie może byc za głosno :D
Flyby [ Outsider ]
Tak jest Wiolax...
Wicie, to po gorolsku...
Eeeeej
...powiozl mnie wilk
pooowiozl, razy kilka...
ej graja mi sksypecki
graaaja, powioza i wilka...
Heej powiadali ludzie
jaki on wspanialy...
A on chwosta nima
caaaaly wyleniaaaly...
jjjuuuaaaaa tancujta...(cicho tancujta :-)))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 00:38:51]
Brisk. [ Chomik ]
Wilcy przyszli? :D
Wiolax [ Senator ]
piknie bucys Flyby! :)))
tancujem...na góralsko nute tancujem, ciiicho na paaluskach ;P
Brisk. [ Chomik ]
hej!
Wiolax [ Senator ]
Aaaa...napije sie za Wasze zdrowie... :)))
Flyby [ Outsider ]
Zawsze byly wilki Brisk...a juz zwlaszcza w zimie :-) Flyby o nich pamieta...
Dzieki Wolax...odrazu lepiej sie poczulem :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 00:48:42]
Brisk. [ Chomik ]
* szuszy go *
Wiolax [ Senator ]
*zastanawia sie po czym?*
Flyby, ki wilki były i gdzie były?
bo cus nie domagam po zbójnicku...
Brisk. [ Chomik ]
ale mnie szuszy bo nic nie piłem :D
Flyby [ Outsider ]
Zbojnickie to historie...Wiolax
Kiedys je wyspiewam :-)
...jak glosu starcy :-))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 00:56:58]
Wiolax [ Senator ]
Flyby trzymam Cie za słowo... ;)
Brisk. to sie napijże w końcu ;P
Brisk. [ Chomik ]
kiedy nie mam czego :D
Flyby [ Outsider ]
Przecie Brisk mecz opijal...Wiolax...teraz cierpi..
Wiolax [ Senator ]
Brisk, może Ci co lotniczą podesłać? ;P :)))
Flyby starcy, starcy... :)))
Brisk. [ Chomik ]
no no no ja sobie wypraszam takie insynuacje !! :DD
Flyby [ Outsider ]
Wiolax, sniezynko...nie bedzie mnie jutro(dzisiaj) wieczorem... odezwe sie w ciagu dnia jezeli sie zbudzisz :-)
He...he...Briskowi gorolscyzna nasa nie podesla :-))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 01:06:51]
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax jak najbardziej :D
Brisk. [ Chomik ]
Bo ja hanys przecież :D
Flyby [ Outsider ]
i kibic Wisly? :-)
Wiolax [ Senator ]
jakby mi kto przesłac chciał co lotniczą, to bym sobie nie wypraszała :P
Flyby... zbudze sie na pewno
kwestia tylko pory, bo ja mam urlop, ha :)
i bede sie urlopować...;))))
podesła podesła...on się ino massskujeee :)))
Brisk. z tych hanysów? ;P
Wiolax [ Senator ]
uff goraco mi sie zrobiło....
myślicie, że to juz nadmiar :)))
Brisk. [ Chomik ]
Obok mnie mieszkają kibice Legły, dalej kibic Widzewa a za płotem z drugiej strony kibic Craxy :D
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax nie wiem :D Shakkuś wczoraj powiedział żem ja hanys :D czekaj...wczoraj czy przedwczoraj? :D no jakoś ostatnio :D i nie jęcz tylko pij :D dziś powtórka jak ja sie zaopatrze :D
Flyby [ Outsider ]
Urlop...kiedy ja sie doczekam? Moze troche w grudniu...moze troche w styczniu...Moze pomarzyc sobie moge...
Brisk w Katowicach mieszkasz?
Eh Wiolax ...za to Ci cieplo...szkoda ze ja nie moge :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 01:18:34]
Brisk. [ Chomik ]
ja nie mam urlopu alem se ustawił dziś dzień całkiem ludzko :D
Wiolax [ Senator ]
Brisk. zanim ty sie zaopatrzysz, to ja swoje zapasy wypije...i jutro, tzn. dzis bede latac tak jak ty dziś, czyli wczoraj ;)))))) Ja się tak nie bafięęę :PPP
Flyby, a ja musze na urlop...bo kazali
a pomarzyc dobra rzecz ;)))) :D:D
wybacz te usmiechy przesadne, ale buzia sam mi się cieszy :D:D:)))
Brisk. [ Chomik ]
Flyby ofkorz że nie :> Do KrK mam 60 km :] Niedaleko Wadowic :]
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax to zrób sobie dziś wieczorkiem poprawiny :D
Flyby [ Outsider ]
Ciesze sie kiedy Ty sie cieszysz Wiolax...
To blisko Brisk...prawie krakowianin jestes...jaki tam hanys...:-)
Pijcie za moje zdrowie i za moja dusze ;-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 01:24:17]
Brisk. [ Chomik ]
Flyby ano ano :D Ale inni mnie wpychają w paszcze hanysów :D
Wiolax [ Senator ]
Flyby, to Wy Krakusy jestescie?
A na nas jak mówią krawaty? :D:D;)))
Alee ja nie krawat...
Flyby Twoje zdrowie :)))
*wstała otworzyć okno*
<<<W moich snach wciąż Warszawa...>>>>
Flyby [ Outsider ]
I glupio robia...Krakow sie rozrasta Brisk
Wiolax [ Senator ]
Brisk.dzis wieczorkiem, to pewnie bede jeszcze umierać....
Flyby [ Outsider ]
Ja jestem okropny mieszaniec Wiolax...w Warszawie mieszka wciaz moj ojciec a kiedys bylo duzo rodziny.
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax :>:>:>:>:>:>:>
Złote nuty spadają na Rynek
i dokoła muzyki jest w bród
po królewsku gotuje Wierzynek
a kwiaciarki czekają na cud
Czasem we śnie pojawi się poseł
który rację ma zawsze i basta
i uczonym oznajmia mi głosem
że najlepiej nam było za Piasta
Wielkie nieba co ja słyszę
wielkie nieba co się śni
wstaję rano prędko piszę
krótki refren zdania trzy
Nie przenoście nam stolicy do Krakowa
chociaż tak lubicie wracać do symboli
bo się zaraz tutaj zjawią
butne miny święte słowa
i głupota która aż naprawdę boli
u nas chodzi się z księżycem w butonierce
u nas wiosną wiersze rodzą się najlepsze
i odmiennym jakby rytmem
u nas ludziom bije serce
choć dla serca nieszczególne tu powietrze
Złote nuty spadają na Rynek
i dokoła muzyki jest w bród
po królewsku gotuje Wierzynek
a kwiaciarki czekają na cud
zasłuchani w historii kawałek
który matka czytała co wieczór
przeżywaliśmy bitwy wspaniałe
nadążając jak zwykle z odsieczą
To się jednak już zdarzyło
deszcz nie jeden na nas spadł
nie powtórzy się co było
inny dziś w kominach wiatr
Nie przenoście nam stolicy.......
Nie przenoście nam stolicy do Krakowa
niech już raczej pozostanie tam gdzie jest
najgoręcej o to proszą
dobrze ważąc własne słowa
dwa Krakusy Flyby i Brisk.
Mysza [ ]
Witam ekipę... właśnie powróciłem w domowe zacisze po 2 dniach eskapad... :D
Hihihi... a pamiętasz Wiolu, jak przerabialismy w karczmie Kutno? :D No skąd ja jestem? Kto mi powie?:D
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax Ty dziś masz sie stawić z ta samą bronia wieczorkiem :>
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax Ty dziś masz sie stawić z ta samą bronia wieczorkiem :>
Mysza [ ]
Brisk --> Nie krzycz tak, bo aż echo się niesie... :P ;D
Brisk. [ Chomik ]
Mysza czesc :D Emocje mnie poniosły :D Nie wyobrażam sobie że Towarzyszka Wiolax mnie zostawi dzis wieczorem :D
Wiolax [ Senator ]
I rzucili sie sobie w ramiona na wzajem, na znak pojednania...
i zyli długo i szczęsliwie.. ;)))
Brisk'u a stawie sie stawię, tylko nie wiem, czy w pionie będę ;)))):P
Mysza cześć *wybiegła mu na powitanie :>*
a skad Ty jesteś? ;)))
chce wam powiedzieć, ze impuls mi sie tłumi i regfleks nie domaga )))
Brisk. [ Chomik ]
no no no tylko bez przesady z tymi pojednaniami :D PGT to porządna Karczma :D
Wiolax jakbyś nie była to masz być :D uzbrojona :D
Flyby [ Outsider ]
Witam Mysza...
Dzieki za przypomnienie piosenki Brisk :-) Dawno jej nie slyszalem...
Ale gwar...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 01:42:01]
Wiolax [ Senator ]
Flyby juz Cie nie ma? Czy przypatrujesz się jeszcze tym haRCOM? :)
Wiolax [ Senator ]
A jestes jeszcze...to dobrze...:)))
A teraz Mysz[k]a wcięło...
A Brisk. bo czesto spontaniczne impresssski sa lepsze niz umawiane...;)
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax zgadzamsie w 111% dlatego nie lubie czegokolwiek planować :>
Brisk. [ Chomik ]
dobra ja ide se :>
Wiolax dzis nie musisz sprzatać i zamykac i gasić :D
DobraNoc :D
Mysza [ ]
Wiolku, nie pamiętasz już? Sama wklejałaś... :P :D *patrzy na biegnącą Wiolę i szeroko rozkłada ramiona* :D
Brisk --> Rozumiemy Towarzyszu, rozumiemy... :D
A, że spontany są najlepsze, jam, nie chwaląc się przykładem właśnie... :D
Tylko nie wiem, czy najlepszym, bo mnie kaczyniec powoli łapie chyba... :P :)
Flyby [ Outsider ]
Heeej jezdeeeem...chwile jeszcze
lecz juz wierszem
nie popieszcze
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 01:46:11]
Wiolax [ Senator ]
to ić se...
A ja posprzatam pozamykam pogaszę :P
dobranoc Brisk'u :)
Mysza [ ]
*No i przebiegła obok...* :P :)
Wiolax [ Senator ]
*i wpadła na kominek...*
auuuu, auuu,au,au...boli :P
Brisk. [ Chomik ]
ej no Wymi tu demolke przeprowadzacie :D
* bierze pogrzebacz do obrony i poszedł spać *
Wiolax [ Senator ]
Flyby ja pewnie tez już nie,
ale kto mnie tam wie...
róznie sie dzieje...
a po dwóch piwach, to juz w ogóle :))) :P
Flyby [ Outsider ]
Pocieszyc absolutnie...Wiolax ;-)?
...poprzez wyburzenie kominka...
oj zapomnialbym o kominiarzu ;-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 01:53:21]
Mysza [ ]
*Mysza zdjął kominiarkę i zakrzyknął z triumfem: I tu Cię mam!!* :D
Wiolax [ Senator ]
ech....Flyby nie wyburzać, proszęęęę...
A o co sie będe rozbijac w bliskiej bliży??? :> ;)))
Mysza, to Ty byłes w kominiarce? :))) :P *zdziwiona wielce rozciera guza na głowie...*
Flyby [ Outsider ]
Wedle zyczenia Wiolax...
Troche sadzy lata...:-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 02:00:11]
Mysza [ ]
Cały czas Wiolu... straszyć Cię po nocy nie chciałem... złe sny jeszcze jakieś, czy coś... :P :)
A na guza... zimne piwko, puszeczkę zroszoną zmrożoną może przyłożyć? :)
Wiolax [ Senator ]
*wracając z ręcznikiem przy buzi, bo z łazienki była go wzięła przepłukawszy twarz...*
Jakby co z ta sadza to ja jednak rezygnuje dzis ze sprzatania ;P :)
Mysza, zroszono-zmrożone wyszły na balkon, zostane przy tych co stoja w domu...jeszcze
w ilosci sztuk dwie i jedna trzecia :P;)))
Mysza [ ]
Jeszcze dwie i jedna trzecia!? I zapasik na balkonie!? Czemu ja nie mieszkam w stolicy...
Flyby [ Outsider ]
Musze juz odleciec ;-) sniezynko...baw sie dobrze i spij dobrze
Dobranoc Brisk
Dobranoc Mysza
Wiolax [ Senator ]
ja w sumie nie musze ,ale juz tez odlatujeę...
no...zmęczona jestem po prostu ;)
dobranoc Trolle kochane..
dobranoc...kolorowych snów życzę, a arsenał niechaj na jutro zostanie :))))
Mysza [ ]
Dobrej więc... :)
<znik!>
Brisk. [ Chomik ]
* sprzata ..... bardzo głośno *
Wiolax [ Senator ]
*przeciaga sie zaspana,
a tu miotła tańczy jak zwariowana,
przeciera oczy raz i drugi,
omamy, czy to na oczkach smugi?
i rumor tak niesamowity...
bo dozwolone wszystkie chwyty
Oj!!! nie pośmimy se dziś z rana
bo zarząd z miotłą tnie kankanaaaa :))))
niesmiało i cichutko jednocześnie zapytowywuje...*
sprzątasz? ;P
Brisk. [ Chomik ]
Budze Cie :>
Wiolax [ Senator ]
taaaa.....
A czego taki wnerwiony, a?
Wiolax [ Senator ]
.... to ja se przycupne gdzie jeszcze na chwil kilka.....
*wyłącza wredne telefony*
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax humor mam dobry mimo że powinienem mieć jak najbardziej do d... :>
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
cześć Wiolax i całą gromadkę wesołą :)
Kurde szukać Cię kobito trzeba żeby się powitać z rana ? :)
Brisk. [ Chomik ]
Kargulena witam witam :]
Wiolax [ Senator ]
Cześć Kargulenko moja koczana :)
kiedy ja jestem nietomna z rana...
ze mna lepiej z wieczora
ot taka to dla mnie pora ;)))
zarząd posprzatał? można tuptać :P
Brisk. [ Chomik ]
Zarząd pracuje i sie źle czuje więc nie sprzatał :>
Wiolax [ Senator ]
zarząd niech sobie walnie jaką delbetę....
A ja jak się napije kawy... to i posprzątam.... może ;P
Szenk [ Master of Blaster ]
O kurzy kuper, nie wytarłem buciorów :)
Wiolax [ Senator ]
Szenku, widzę ochotnik z Ciebie przedni ;P
a skoro tak, to szmata, wiaderko i wycieraj to co żeś naniósł...
i nie drzaźnić zarządu (chory ma być) brudnymi cholewkami...wycierać buciorki ;P :)))
Szenk [ Master of Blaster ]
Naniosłem do karczmy trochę piwa, chipsów, coli, papierosów, trochę żarcia i innych takich...
Ale dobra, mogę posprzątać to, co naniosłem :)
Wiolax [ Senator ]
Eeee tam, zaraz sie obruszasz...posprzatamy razem, mi tez niele idzie... :)
daj mi te fajki, zaraz sie nimi zajmę :> :P
Szenk [ Master of Blaster ]
Fajek nie dam, chyba że te spreparowane z petardami-śmierdziuszkami w środku :)
Teraz musze się szykowac do pracy, więc posprzątam jakby co po 14.00 :)
Brisk. [ Chomik ]
nie wolno palić :>
* sie rozchorowywuje *
Wiolax [ Senator ]
... o masz Ci los!!!
Brisk. [ Chomik ]
* zjadłby co ciepłego * :>
Wiolax [ Senator ]
Szenku, Ty lepiej oddaj te fajki :P
do depozytu, zamkniemy na kłódeczkę :)))
lecę..... gotowac obiadek :D
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax można wiedziec co bedziesz gotować?:>
Wiolax [ Senator ]
Brisk. taki standardzik rybka, surówka z pekinki i pyrki :) ;)
jak odleze od kompa oczywiście :D
Flyby [ Outsider ]
(nadlatuje razem z interesujacymi warunkami atmosferycznymi)
...mam na mysli snieg , deszcz i takie tam...
co wplywa na fizyke lotu i zachowania nie zapominajac o psychice...
Dzien Dobry Wszystkim...(zapachy obiadu gotowanego przez Wiolax)...przyjemne
(zapach tytoniu)...tez....Brisk biedaku...to na pewno byl dym papierosowy...to co zaszkodzilo?
Jaka rybka Wiolax?
Filet?
Z jakiej rybki ? :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 14:17:04]
Wiolax [ Senator ]
Dzień Dobry Flyby :)
rybka?.... mrożona...;P
Kargulenko wybacz, ale tak dziś wyszło...
jutro zrobię jaką wieprzowinkę, dla równowagi :);)
taaa...filecik :))))
Wiolax [ Senator ]
Co do tytoniu i tegoż aromatycznego zapachu...
to zagorzalców tu widzę, ze nie ma pomiłuj brachu ;P
Będziemy zatem walki toczyli, o każda piędź wolną od dymu...
Tak nam Pan Bóg dopomóz , a my jemu ....
Flyby [ Outsider ]
Filecik filecikowi nie rowny tak jak i gospodyni...:-)
...bojowa
co w pokrywki dzwoni
okrutnie przejeta...
...o juz i dym goni :-)
a....tu goscie wala
wszelkimi drogami
...dzien dobry Mysza
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 14:23:54]
Mysza [ ]
Wiolka --> Wieprzowinke powiadasz? A piwko z zapasu jeszcze zosyało? Hmm... :P :D
Wiolax [ Senator ]
Flyby, a co Ty tam masz na myśli? mintaj, morszczuk, czy jakie inne na "M"
a gospodynie faktycznie...jedna może być niższ, a druga wyższa od trzeciej....:P ;)
Mysza, ano zostało, trzymam sie uparcie z daleka...na wieczór ma być :D ;)
Wiolax [ Senator ]
Flyby ja Cię uduszę :)))
a nie, duszenie już było... i nic nie dało zdaje się ;P
Brisk. [ Chomik ]
ej bo sie głodny robie :D
Flyby [ Outsider ]
Hmmm...mintaje, morszczuki...
niby bez znaczenia?
co strawie ja lub Brisk
bez wiekszego cierpienia?
A jak padniem na kupe
drygajac nogami...
tez bez znaczenia ?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 14:29:22]
Szenk [ Master of Blaster ]
Wiolax ---> To ja się jutro na obiadek wproszę, bo rybka mi jakoś nie podchodzi :)
Witam wszystkich poza tym :)
Jestem już w pracy - więc więcej do Karczmy nie naniosę - siedzę w jednym miejscu do późnego wieczora, ale za to może częściej tu będę pali... zaglądał :)
Mysza [ ]
Wiolu --> To mogę wpaść? I co z tą wieprzowinką? :P :D
Flyby --> Siemanko latawcu... :D
Flyby [ Outsider ]
Witaj Szenku...ja z toba
skrycie dymki puszczam :-)
...Czarna lista nas czeka...
Oooo...tam pod sciana
tam stoja palacze
juz komende slychac...
ktos gdzies cicho placze...(przedstawiciel koncernu tytoniowego)
.....Ceeeeel !!!!
Spocznij....wszyscy zapalili
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 14:37:27]
Szenk [ Master of Blaster ]
Flyby ---> Na czarnym papierze nie widać czarnych liter - więc wszystko w porządku... niuch... niuch...
Wiolax [ Senator ]
A jak mi sie przypali przez Was, to dopiero ja Wam dam popalić *śmieje się*
przedsmak już miałam...przypalenia....
Szenk zaglądaj i nie podpalaj po kątach, bo tu kamery som :P;)
Flyby, Ty chyba wcześniej padniesz...i to nie od rybki, cos mi sie zdaje :);P
Mysza, ja Ci chytra jestem i interesowna bardzo...:P
A co przyniesiesz ze sobą ;PPPP
I HAK Was czeka i nie czarny...
Mysza [ ]
Wolu --> A na co masz ochotę? :D
Mysza [ ]
sorkaaaaaaa... edit dla biedoty: Wiolu :D
Brisk. [ Chomik ]
wołu? wołu byś zjadł? :D
Mysza [ ]
Brisk --> Też... :P :D Ale... gdzie Ty tam "ł" widzisz, hę? :P :)
Szenk [ Master of Blaster ]
A cóż to takiego - ten tajemniczy HAK?
Jeśli Hamak Albo Kibel, to wolę hamak :)
Flyby [ Outsider ]
Wiolax...z raczek Twoich
wszystko bedzie smakowac...
Flyby sie nie boi
jak strus ma zoladek
a wiec dzielnie stoi
Wiolax [ Senator ]
pierwsze smazenie do kosza ;P ;))))
OJ!!! robie sie nerwowa ;P
Szenk do kibelka! marsz...
szczoteczke do zębów posiadasz?
Flyb obiera marchewkę!!!
Mysza trze na tarze, nie... ba parze, nie ...na tarce...o jest! *przeszukawszy szuflady...*
A Brisk. do wyrka, chory przeciez! ;P
*chciałam Wam tylko powiedzieć, że ładnie pachnie...mmmniamm....*
Blue Velvet....mi grają...ładnie :)
Flyby [ Outsider ]
...Mile zarozowiona
gospodyni nasza
...ooo bedzie smakowac
nawet zwykla kasza ...
...skrobie...skrobie
nic innego nie robie :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 14:53:14]
Brisk. [ Chomik ]
w łóżku mam zimniej niż tu Wiolax :D
Ł było! widziałem!! :D
Mysza [ ]
Takie tarcie dobre w parze, bo nie będzie nic poparzeń, jeno ciepła może ciut wypłynąć, a to dobre zimną zimą... :P :D
Wiolax [ Senator ]
Flyby, właśnie policzki mam ceglaste, uszy czerwone,
albo mnie ktos wspomina, albo obgaduje...
albo podglada kto?
spójrz no który, czy jaki głodny wędrowiec nie stoi pod karczma? :>
Brisk. Ty naprawdę masz gorączkę! ;)
Mysza, czy Ty próbujesz sie wywinąć jakoś może?
ale sie nie uda, nic Ci nie pomoże!
jeno ta marchewka na tartce utarta
żeby suróweczka była cosik warta :);P
Flyby... równo i dokładnie tam skrobaj :D;P
Bekat [ Legionista ]
To ja stoje i stoj i wejść się boję
Bekat [ Legionista ]
Już sobie poszłam.
Szenk [ Master of Blaster ]
To ryby je się teraz szczoteczką do zębów? :)
Brisk. [ Chomik ]
i niby to ja mam byc dziwny :P
Flyby [ Outsider ]
...spokojnie Wiolax
na Ciebie zerkaja
...Jak myslisz?
Wszyscy podziwiaja...
Taak...moze Mysza na kucharza?
Bylo tu kucharzy...
cos o tym wie Brisk
ktory ledwo lazi...
Moze kiedy Mysza
kleik mu uwarzy
wyzdrowieje?
Brisk..goscie uciekaja :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 15:22:48]
Szenk [ Master of Blaster ]
Bekat ---> Gdzie idziesz? Było iść? :)
Brisk. [ Chomik ]
Szenk brawo :D Władcze podejście do sprawy przede wszystkim :D
Wiolax [ Senator ]
Bekaciku mój kochany, nie bój Ty sie wejśc w te progi :)
kiedy tylko masz ochote i zmęczona jestes, zbaczaj ze swej drogi...
szlaki kręte przecie, wyboiste wielce...
tu Cie polubią, bo zarzad to złote serce...:]
z reszta swego czasu dał ci zaproszenia
a on zdaje mi sie, zdań szybko nie zmienia :)
papa :*
Mysza [ ]
Myszak się tu nie wywija, jeno myśl rozwija... i gotowy na to ciężkie starcie, a tareczce marchwi tarcie... :P :)
A i myśl, że coś uwarzy, zaraz w śniegu z psem rozważy... tylko, czy się potem ktoś... odważy? :P :)
Wiolax [ Senator ]
Szenk ryby nie, ale surówki wszelkie :) ;P
Mysza, snieg mi dowieźli, huuuraaa!!!!
pada snieżek pada...
Flyby proszę mi nie spoglądac na ręce. bo sie okalecze....
Brisk. [ Chomik ]
pfff u mnie sypie wieje zimno i wilcy idą :> wcale mnie to nie cieszy :>
Szenk [ Master of Blaster ]
Nie cierpię zimy.
Eeeech, gdzież te jesienne słoty...
Flyby [ Outsider ]
Flyby tylko okiem
glaska
delikatnie...
i przeszkadzac nie chce :-) Wiolax
Wilcy Brisk? O ...juz strzelbe szykuje...
Zima Szenku...przezyc trzeba...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 15:39:03]
Brisk. [ Chomik ]
buuu jak zimno
Szenk [ Master of Blaster ]
Może to nie wilcy, tylko banda krwiożerczych królików, która ostatnio nawiedza te rejony?
Brisk. [ Chomik ]
Szenk to sa krewni tego naszego karczmianego Kłółika :D
Szenk [ Master of Blaster ]
*leci po wnyki, po chwili wraca, bo nie wie, gdzie są wnyki*
Flyby [ Outsider ]
Hmmm - Szenk z Briskiem znalezli sobie rozgrzewke...
ciekawe z tymi krolikami...moze lubia marchewke?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 15:49:15]
Wiolax [ Senator ]
No dobrze, moi kochani, zostawcie juz te zabawki...
do stołu czas nakrywac, odłózcie wnyki i wszelkie pukawki ;)
teraz siędziem pospołu przy tym okragłym? stole,
jak zwyczaj dobry przykazał, po prostu GłodneTrolle ...
a jedno nakrycie dostawmy, tak dla spokoju wszelkiego,
bo może nam przyjdzie nakarmić jeszcze kogo głodnego ;P
Smacznego...
Brisk. [ Chomik ]
obslinił sie :D
śmaćnego :D
Szenk [ Master of Blaster ]
Wiola, Wiola - a Zarząd je palcyma, a nie szczoteczką :PPP
Brisk. [ Chomik ]
Moje palcymy mój talerz :P ja nie zaglądam Szenkowi do talerza :P
Flyby [ Outsider ]
Dzieeekujemy - krzykneli chorem biesiadnicy
i rumor sie zaczal
i brzek naczyn dla ucha mily...
Kazdy lapie co lepsze
i ile ma sily
...pod stolem ...co to?
na resztki...kroliki sie rzucily :-)
Szenk [ Master of Blaster ]
Jeszcze tego brakowało, żeby mi Zarząd palcyma do talerza zaglądał :DD
No tak... wszyscy się rzucili, to ja wezmę ten kawałeczek... eeee, Wiola go wzięła, no dobra - to wezmę ten.... no tak... to może ten... Heeeej, nie tak szybko i nie wszyscy naraz, bo mnie nic nie zostanie :)
Wiolax [ Senator ]
Taaa....mniam, mniam, mniam.... to mi sie podoba!
prawdziwie jak na Trolle przystało...mniam, mniam...mlask, mlask...
Szenk nie gryź zarządu po palcymach, a ty nie wsadzaj mu w talerz wcześniej wymienionych...mlask. mlask....Flyby nie rozrzucaj na stole, tylko pod stól...króliki to tez nasza banda...mniam, mlask...
Flyby [ Outsider ]
...tu ryba lata
tam kartofel...
wyzej jakis pantofel
...jak fajnie
niech wszyscy wiedza
jak tutaj sie jada
a potem bajki opowiada
Wiwat...gospodyni
Wiwat...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 16:15:53]
Brisk. [ Chomik ]
....ja nie sprzątam.....
Szenk [ Master of Blaster ]
Kto ostatni ten sprzata *wrzeszczy wylizując palec... talerz do czysta*
Flyby [ Outsider ]
...gwar cichnie
ktos jeszcze cos przezuwa
inny do kieszeni wklada...
...pod stolem krolik
czka i spluwa
Wiolax [ Senator ]
Wybaczcie leczja tu nie sprzatam!
czyz nie wystrczy ze w garach sie krzatam? ;P
A i brzuszek zbyt okraglutki po obiedzie...
O! ja sobie tam w kąciku na ławie posiedze :P))))
Szenk [ Master of Blaster ]
Aż strach się tu teraz pokazać :D
Flyby [ Outsider ]
eee tam...jakos tak swojsko...milo
troche stopa sie plata
tylek sie przykleja
nic to ...sytosc
leniwosc...
sluuuuuuzba...niech ona sie krzata
(to mowiac obalil sie tez w kaciku - baczac aby Wiolax nie potracic)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-22 17:02:33]
Wiolax [ Senator ]
cicho..., sennie....
to się drzemniem! :)))
klepie się po brzuszku...
swoją droga, to zarząd nam powaliło...chyba ;P
Flyby [ Outsider ]
(cicho wstaje - aby drzemki Wiolax nie przerwac)
Do jutra sniezynko...Flyby musi leciec
Zdrowiej Brisk
Trzymaj sie Szenk (dymka :-))
Brisk. [ Chomik ]
Dzieki Flyby :]
Brisk. [ Chomik ]
**********************************
KONIEC CZĘŚCI 196 ZAPRASZAMY DO 197..............
**********************************************