GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jaki kredyt mieszkaniowy wziąść?

20.11.2004
17:37
smile
[1]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

Jaki kredyt mieszkaniowy wziąść?

zamierzam wraz z narzeczoną kupić m3. gotówki oczywiście nie mamy. pozostaje kredyt, najlepiej 100% wartości mieszkania, jak najtańszy. generalnie nastawiam sie na 30 lat spłat i kredyt we frankach szwajcarskich. czy z własnego doświadczenia możecie doradzić jaki bank będzie najsolidniejszy i najmniej prowizji ze mnie zedrze? jakie są wasze doświadczenia z kredytami mieszkaniowymi. a może ktoś z was sie tym zawodowo zajmuje i swą opinie na temat kredytów mieszkaniowych wyrazi.

20.11.2004
19:58
[2]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

up :)

20.11.2004
20:55
[3]

ultiva2 [ Konsul ]

Nie znam się na tym ale spróbuj tu

21.11.2004
13:48
[4]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

co co? nikt sie na tym nie zna? nikt własnego mieszkania nie kupował?

21.11.2004
13:56
[5]

Belm [ Konsul ]

Ja brałem na 100% i we frankach szwajcarskich. W PKO BP.

21.11.2004
14:02
[6]

Kush [ miejsce na twoja reklame ]

Guderian - nie denerwuje cie twoja przydluga ksywka?
mnie by wk...alo codzienne wklepywanie tego...

a co do kredytow - wez we frankach szwajcarskich

21.11.2004
14:16
[7]

Azzie [ Senator ]

kredyt w CHF kusi niskim oprocentowaniem ale zastanow sie lepiej czy na pewno wiesz co to oznacza. Frank jest stabilna waluta, ale juz zlotowka nie. A wiec kurs CHF sie zmienia w zaleznosci od polskiej waluty. Wystarczy kilka glupot naszych politykow i nadle z miesiaca na miesiac bedziesz mial 50% wieksza rate.

CHF stoi teraz nisko a nasi politycy obiecuja ze straca wartosc zlotego aby stymulowac eksport. Czytaj = CHF pojdzie w gore. Powiedzmy ze rate masz 200 CHF miesiecznie. Dzis placisz 554 zl, w kwietniu bys placil 616 zl, a nikt nie zagwarantuje ze za pol roku nie bedziesz placil i 700 zl...

Przewalutowanie kredytu zwykle jest kosztowne i po niekorzystnym dla klienta kursie...

Przemysl wiec dobrze na ile cenisz swoj spokojny sen :)

21.11.2004
14:18
[8]

Azzie [ Senator ]

Ja bym raczej pomyslal nad kredytem w euro. Teraz nie jest on zbyt atrakcyjny moze, ale w niedalekim czasie rzad bedzie dazyl do zamrozenia kursu euro w okresie przed przyjeciem euro jako obowiazujacej nas waluty... o ile dobrze pamietam powinien to byc rok 2007. A kredyt na 30 lat... ehh wez :) ja nie wiem czy bede zyl za 30 lat :)

21.11.2004
19:30
[9]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

Belm ---> i jak spłacanie idzie?

Kush ---> do logowanie nia używam całej ksywki więc luzik

Azzie ---> o których politykach mówisz? PO i PiS które pewnie przejma władze na wiosne? jakoś mi hasła politycznego obniżania wartości złotego do nich nie pasują. a z moich oblićzeń wynika że kurs franka musiałby przekroczyć 5 zł aby dogonić wysokością raty kredyt złotówkowy.

21.11.2004
19:48
smile
[10]

Belm [ Konsul ]

Guderian -> Spłacanie idzie nieźle, franek się ruszył ostatnio we właściwą stronę, i teraz płacę mniej niż na początku. Raz się spóźniłem z ratą, ale nie było wielkiego krzyku z tego powodu.

21.11.2004
19:49
[11]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

na miłość boską - wziąć!

21.11.2004
20:43
[12]

Azzie [ Senator ]

Guderian: Chciales opinie to dostales moja opinie. A politycy to klada rozny akcent na rozne rzeczy w zaleznosci gdzie ich program czytasz. O troche innych sprawach sie dowiesz z Super Expresu a "troche" innych z prasy gopodarczej.

A zlotowka jest teraz za wysoka i kazdy kto sie choc troche tym interesuje to wie :)
Zbicie jej wartosci to nie kwestia polityczna ale gospodarcza!

21.11.2004
22:29
[13]

Patrol_wcg [ Konsul ]

Kredytą stanowczo mowie NIE.... najlepszy sposob zeby sie pograrzyc w dlugach...

22.11.2004
00:24
[14]

roman11 [ Pretorianin ]

Pułkowniku, generale:
- co do waluty - to Twoja decyzja. Ja brałbym w złotówkach.
- 100 % wartości ni cholery się nie opłaca (trzeba to zazwyczaj dodatkowo ubezpieczyć , większa prowizja itd - razem kupa kasy)
- nawet w PKO BP da się negocjować - i tam bym ci polecał zacząć (sam spłacam tam już drugi kredyt mieszkaniowy)

- ważne jest jak chcesz zabezpieczyć kredyt - napisz.

22.11.2004
01:22
[15]

JihaaD [ Loża Szyderców ]

kredyt mieszkaniowy cie zje

22.11.2004
08:37
[16]

kopytko_m [ Legionista ]

Zarabiasz w złotówkach? To bierz w nich również kredyt.

22.11.2004
09:30
smile
[17]

marko74 [ Pretorianin ]

1. w złotówkach; brałem niedawno kredyt na auto we frankach - nigdy nie wiedziałem ile wyniesie rata za następny miesiąc ( skoki walut) a Twoja miesięczna pensja nie będzie skakać tak samo jak kurs walut ( no chyab że tak jest ;-) ); a kredyt w sumie nie był dużo korzystniejszy
2. zapytaj o "efektywną" ( albo "realną" - cholera zawsze mi się mylą - bo to są dwie zasadniczo różne ) stope procentową - to najbanalniejsze porównanie; musisz tylko pytać w każdym banku zawsze o np. 20 lat
co to daje? ano tyle: pożyczasz np 10 000 PLN na 20 lat; przez te 20 lat zliczając wszystkie raty okazuje się ze łącznie zapłaciłeś np. 12 350 PLN - czyli efektywna stopa wynosi 12 350 / 10 000 ---> 23,5 %; im wyższa - tym więcej będzie cię kosztował kredyt
3. uważaj na prowizje "od rozpatreznia" itd - czasem są znaczące, i mogą zaważyć sporo na koszcie kredytu

22.11.2004
09:35
[18]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja spłacam ponad 2 lata we Frankach. Różnice kursowe były 30 groszy przez ten czas. Franek to stabilna waluta, więc bym się nie zastanawiał. A przewalutowanie w każdym chyba banku jest bezpłatne, przynajmniej jedno.

22.11.2004
09:41
smile
[19]

marko74 [ Pretorianin ]

i nie słuchaj tych, co straszą - kredyt bierz !!
ale realnie ( !!!) oceń swoje możliwości finansowe ( zatrudnienie, co będzie jak stracisz pracę, czy wystarczy ci na raty itp. ) co będzie zabezpieczeniem itp.
i jedno: jeśli stanie się coś co uniemożliwi ci spłacanie bierzące rat - OD RAZU wal do banku, informuj ich o tym, negocjuj, proś o odroczenie płatności itp. pamiętaj : dla banku korzystniejszym jest dostawać raty od Ciebie - nawet spóźnione ( naweet lepiej - więcej zarobią na odsetkach ;-) ) niż prowadzić procedurę eksmisji itd ; z bankiem można NEGOCJOWAĆ ! oczywiście w ograniczonycm zakresie ale ...

22.11.2004
11:19
[20]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

Azzie ---> podziel sie swą wiedza bo aż tak nie wnikałem w polską walutą. w jakim okresie czasu i jak mocno wedle ciebie złotówka powinna zostać osłabiona?

22.11.2004
11:48
[21]

Azzie [ Senator ]

Guderian: Staralem sie znalezc konkrety aby je tu przytoczyc, ale za cholere nie pamietam gdzie bylo to opublikowane.

Silna zlotowka dlawi polski export (nawet moi klienci zaczeli narzekac odkad wprowadzilem codziennie aktualizowany przelicznik walutowy, zamiast stalych cen w euro) a o wplywie exportu na gospodarke i jej rozwoj chyba nie trzeba wiele mowic :)

Ja zyczylbym sobie :) aby euro podeszlo pod 5 zl w przeciagu pol roku, tak jak to bylo pod koniec lutego... Czyli jakies 15-20% w gore. Frank wtedy tez powinien pojsc mniej wiecej tyle w gore.

Czy tak bedzie na pewno, to nie wiem. Pamietaj ze to o czym mowilem to tylko zapowiedzi. Inna sprawa jest ze szykujemy sie do nieuniknionego wejscia do strefy euro (najwczesniej 2006) a jednym z warunkow jest ustabilizowanie kursu eur/pln. Pozniej bedzie za pozno na zbijanie wartosci zlotowki...

Nie mowie ze kredyt w CHF to najgorsze zlo :) ale wogole kredyty na 30 lat i tak duza kwote trzeba przemyslec wszechstronnie. Jesli wyjdzie Ci ze jednak sie oplaca to bierz a martwic sie bedziesz jak naprawde cos zacznie sie dziac :)

22.11.2004
11:52
[22]

Azzie [ Senator ]

Jeszcze jedne wykres: w 2001 CHF stal jakies 2.15, poczatek 2004: 3.14
To prawie 1 zl roznicy! W przeciagu 30 lat, takie wachania moga zdazyc sie nie raz: upewnij sie czy Twoj budzet zniesie bez problemu te nawet 200-300 zl miesiecznie wieksza rate.

22.11.2004
12:31
smile
[23]

reik [ Pretorianin ]

Wziąłem kredyt jakiś czas temu więc się wypowiem.
Jak chcxesz spać spokojnie to weź kredyt w walucie w której zarabiacz (czyli PLN). Jak chcesz ryzykować to bierz w walucie - ale możesz się na tym baaardzo przejechać (jak grałeś na giełdzie albo na forexie to wiesz o czym mówię) - dziś może być to tani kredyt, a wystarczy że Lepper przyjdzie do władzy i będzie bardzo drogi (złotówkowy zresztą też, ale nie tak bardzo).

Jeśli zdecydowałeś się na kredyt złotówkowy to szukaj banków, które ustalają oprocentowanie w oparciu o wksaźnik WIBOR (w skrócie: jest to stawka za jaką banki pożyczają sobie wzajemnie pieniadze), np. ja mam oprocentowanie WIBOR+1%. Nie bierz kredytu tam, gdzie oprocentowanie ustala prezes - bo w pierwzym roku będziesz miał bardzo atrakcyjne oprocentowanie, dużo niższe niż w innych bankach, ale potem będziesz kwiczał i szukał sposobów jak przenieść kredyt do innego banku.

Co do szczegółów to przejrzyj archiwum grupy "pl.biznes.banki" - tam ten temat powraca średnio raz w tygodniu. Możesz skorzystać z czytnika newsów, albo jeśli nie wiesz jak go skonfigurować z linku który podaję - przejrzysz archiwum grupy korzystając z google.

No i powodzenia z nowym M :-)

22.11.2004
12:41
[24]

radykal [ Konsul ]

Guderian
Ja bralem kredyt na mieszkanko w 2000 roku ( nie na całosć tylko na 50 % )
pozostale 50 % załatwiły mi ksiązeczka mieszkaniowa z premią gwarancyjną , własny wkład ( i tu na pierszą wpłate zczesałem sie do zera + tzw duza ulga podatkowa - przez 4 lata nie płacilem podatku
wiem ze było to dawno ( kredyt spłacilem 1.01.2004 - kosztem spięcia sie na maxa i odbiło sie to mojej stopie zyciowej w całym roku 2004 ) ale cenne uwagi dla mnie pozostały do dziś , a spora czesc moich znajomych tez kupuje mieszkania więc wiem i o ich doswiadczeniach

wiem ze było to dawno i procenty były inne ( ja startowałem z 21 % w PLN ) i zasady moze inne ale parę uwag z praktyki mam
1 ) moze develpoer . spółdzielnia ma podpisaną umowe z konkretnym bankiem - biorąc kredyt na te inwestycje , zakup w tym banku zaoszczedzi troche na papierach , bo bank sam sprawdza developera ./ spóldzielnie
2 ) ja bralem w PLN-ach i nie załuje z perspektywy czasu , ale wybór waluty to Twoja decyzja , bo twoje pieniądze
3) Diabeł tkwi w szczególach - i o tym bolesnie przekonalem sie w praktyce
Co innego mówili ogólnie jak rozmawialiśmy o zasadach , a co innego było jak widzialem umowe ... bank nazywał sie Pocztowy ( pierwszy raz o nim słyszalem - ale zaleta była taka ze Społdzielnia miala podpisaną umowę z nimi a zasady były zblizone do innych banków )
Ale to samo mogło sie zdarzyć w innym banku ....więc nazwa banku nie ma znaczenia
4 ) istotna - dla mnie krytyczna była zasada o mozliwosci wczesniejszej spłaty bez dodatkowych opłat ( z czego skorzystałem )
KRYTYCZNE JEST nie wzięcie kredytu tylko WERYFIKACJA DEVELOPERA bądz SPOŁDZIELNI
i to jest duzo wazniejszy aspekt
Oczywiscie to dotyczyło nowej inwestycji ....

Jakbyś chciał pogadac i poznac szczególy moich doswiadczeń do wal na priva @ -adres napewno znasz ...
Pozdrawiam

22.11.2004
13:07
[25]

Szalony_Pelikan [ Konsul ]

radykal

O ile się dobrze orientuję, wraz z implementacją prawa UE teraz w każdym banku masz prawo spłaty kredytu bez odsetek - trzeba tylko o tym wiedzieć :)

gen. płk H. Guderian

Pamiętaj też o tym, że bodajże (sprawdź dokładnie) w ciągu 7 dni od podpisania umowy, możesz bez podania przyczyny zrezygnować bez żadnych konsekwencji i bank ci może zrobić kuku - chodzi m.in o fakt, żebyś mógł sam w spokoju przeczytać regulamin i wszystko policzyć.

22.11.2004
13:12
[26]

Szalony_Pelikan [ Konsul ]

errata

Miało byc oczywiście "masz prawo do wcześniejszej spłaty kredytu bez odsetek...".

22.11.2004
13:18
[27]

Imonate [ Pretorianin ]

Szalony_Pelikan ---> radykał nie napisał, że spłacał wcześniej kredyt bez odsetek ale bez dodatkowych opłat. Banki bardzo często stosują tak zwaną prowizję wyrównawczą przy wcześniejszej spłacie kredytu co nie ma nic wspólnego z odsetkami.

22.11.2004
13:18
[28]

Azzie [ Senator ]

I bez kary! :) Tak, kary, bo wczesniej banki potrafily naliczac kare za wczesniejsza splate, nazywalo sie to oplata manipulacyjna i czesto byla liczona % od wartosci kredytu :)

22.11.2004
13:34
smile
[29]

Dragon The Next Episode [ Pretorianin ]

dobry

22.11.2004
13:44
[30]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

dzięki wszystkim za wypowiedzi.

Azzie ---> to prawda że exporterom nadal umacniająca sie złotówka nie pomaga ale wiesz, staram sie realistyczny scenariusz założyć. balcerowicz ostatnio podnosi co jakiś czas stopy żeby nie było inflacji. to raczej nie schłodzi gospodarki, nie zmniejszy drastycznie konsumpcji i nie zatrzyma minimalnych wzrostów inflacji więc można sie spodziewać że minimalne zwyżki stóp nadal będą, więc kredyty w złotówkach będą rosły. co do relacjo zł-euro to ciężko będzie decyzją polityczną zmienić kursu (zakładam że lepper i inne oszołomy do władzy nie dojdą lecz centro-prawica). może euro sie odbije do góry ale niewiele (gospodarka strefy euro nie rozwija sie zbyt szybko obecnie). a jak wejdziemy do strefy euro to i tak nie będzie już miało znaczenia czy mam w złotówkach czy frankach. więc wydaje mi się że najważniejsze jest to czy w najbliższych 5 - 8 latach nim do euro wejdziemy nie będzie drastycznych różnic kursowych. bo jak pierwszą rate w złotówkach miałbym 1200 - 1300 zł a we frankach 700 - 800 zł (przy kursie obecnym 2.8zł za chf) to frank musiał by podrożeć do około 5 zł żeby zrównać się ze złotówkowym kredytem - a to by sie równało baaaaaaaaaaaardzo dużemu osłabieniu złotówki.

czy ja dobrze rozumuje?

22.11.2004
14:16
smile
[31]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dobrze. Mnie właśnie z tego powodu nie chcieli dać kredytu w złotówkach, bo musi z pensji zostawać pewne minimum na życie.

22.11.2004
14:34
[32]

sasquath_ [ Pretorianin ]

gen. płk H. Guderian ---> nie lepiej domek?? jak sie pchac w kredyt to przynajmniej w cos porzadnego i czynszu co miesiac nie placisz.

22.11.2004
15:00
[33]

radykal [ Konsul ]

Prawo UE to jedno a to co podpiszesz z bankiem to drugie ... Podstawą do relacji Ty Bank jest umowa kredytowa i tyle a nawet jezeli udowodnisz potem ze jest niezgodna to co do sadu pojdziesz za kilka tysiecy kontra bank , w którym masz kredyt ???
dodatkowo jak juz masz podpisaną umowę to obowiązuje Ciebie ta umowa a nie nowa która podpisują inni ....( Ciebie Guderian to nie dotyczy )

Z drugiej strony duzo klientów nie zna sie na prawie i podpisuje to co dostaje i nie wnika czy jest to zgodne z prawem UE a nie sądzisz chyba ze banki od maja ( bo tera to je uniaaa ) diametralnie zmieniły zasady umowy podpisywane z klientami ????
Bo ja w to nie wierze ....

Guderian palnujesz nowe czy na rynku wtórnym ???
A kredyt ze stała czy zmienną ratą ???

Jezeli zdecydujesz sie na walute a nie PLN zobacz jak wyglądaja zapisy dotyczace przewalutowania i ile to będzie Ciebie teoretycznie kosztowało ( b czesto mozesz zmienic kredyt z walutowego na złotówkowy i warto taki margines sobie zapewnic .. w koncu sytuacja w kraju jest mało stabilna w perspektywie długości kredytu ( 10 - 30 lat )
Co bedzie za rok , dwa mozna sobie wyobrazić ale kredytu w rok , dwa nie spłacisz .... a za 10 lat to moze byc róznie ....

Inna bardzo istotna kwestia to zabezpieczenia kredytów i tutaj banki niestety nie sa zbyt przychylne i elastyczne - ale pamiętaj ze zawsze mozesz negocjować wyżej niz osoba z która rozmawiasz ( czy sie uda czy nie to inna sprawa )
Pisma do kierowników i dyrektora oddziału tez pisałem w swojej historii kredytu ... trzeba chcieć

Dodatkowo banki staraja sie zarobic na kliencie nawet przy drobnostkach ( ja tak mialem i wynegocjowalem lepsze warunki ) zysk był moze 100 -200 PLN przez te lata ale chodzilo mi o zasade ze płace za to co otrzymuje teraz a nie za całosc która mam otrzymac kiedyś ....
Moja satysfakcja ze nie dalem sie oskubac na te 100- 200 PLN była warta 10 razy tyle ...

A dodatkowo bank w którym masz kredyt mozesz sobie wychowac .. tak ( ja tak mialem i kolega z pracy też tak miał ) , rzeczy bardzo drobne ale jak milo gdy jest tak jak Ty chcesz a nie tak jak narzuca Bank....
Branie kredytu w tym a nie innym banku moze wygląac jak łaska jaką robi Ci ten bank ze pozycza pieniądze - ale pamietaj za to Ty za to zapłacisz im z nawiązką .....

22.11.2004
15:46
[34]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

sasquath_ ---> nie lubie zabawy ze ścinaniem trawniku, naprawianiem samemu dachu itp. no i najzwyczajniej w życiue nie stać mnie :)

radykal ---> rynek wtórny, raty malejące - z tego co wiem kredyt w malejących jak sie po 30 latach podliczy jest tańszy. perspektywa 30 lat to dużo ale mam nadzieje na spłacenie tego szybciej albo dzięki spadkowi albo własnej ciężkiej pracy ;) od grudnia lub stycznia będe pracował w ING oferując ubezpieczenia i mam nadzieje być w tym dobry co da mi dostateczne zarobki

22.11.2004
16:50
[35]

radykal [ Konsul ]

Guderian nie dzwoń do mnie jako agent ING .. ja jestem bardzo oporny przy tego typu ofertach ....
A tak to powodzenia w szukaniu fajnego mieszkanka ...

22.11.2004
18:04
[36]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

radykal ---> nie bądź taki ;) kolegi z ligi zawsze możesz wysłuchać, a przepisanie z twojego obecnego OFE które jest zapewne słabsze niż OFE ING jest bezpłatne :)

22.11.2004
18:23
[37]

nie mam nicka! [ Legionista ]


Każdy wie, ze ING nie jest najlepszym OFE :)

22.11.2004
19:32
[38]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

nie mam nicka ---> racja, najlepszy był przez ostatnie 2 lata, teraz wyprzedził o włos polsat

22.11.2004
20:05
[39]

Mały Miś [ Konsul ]


nie bierz kredytu w PKO to najdroższy bank w Polsce, obacnie nalepsze warunki ma GE Bank Mieszkaniowy,
najlepiej wziąść kerdyt we frankach szwajcarskich, bo kredyt w złotówkach jest wyżej oprocentowany

22.11.2004
20:16
[40]

reik [ Pretorianin ]

Mały Miś: zważ, że kredytu na mieszkanie nie bierze się na rok, tylko na trochę dłużej - w tym czasie kurs waluty może się zmienić wiele razy, więc nie warto zwracać uwagę tylko na chwilę obecną. A co do PKO BP to ma on bardzo dobre kredyty hipoteczne.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.