GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Taksiarze - lenie ?

23.08.2004
18:02
[1]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Taksiarze - lenie ?

Tak sie sklada ze naszczescie mam wlasne autko i od kilku lat sporadycznie jezdze autobusami czy taksowkami, ale ostatno bylem zmuszony podskoczyc szybko w jedno miejsce, wiec wzialem takse z postoju - odleglosc 3km - cena 12zl. Suma mnie zażyla prawde mowiac, zlotowa mi wyjasnil ze przekroczylismy strefe miast (fakt, minelismy tabliczke Lodz, choc nie mam pojecia co to zmienia...) i dlatego jest drozej..
no luuudzie, koles mnie podrzucil 3 km, jechalismy ze 3 minuty...i 12zl ? tak mnie to meczylo ze az sobie policzylem ile go to kosztowalo i tak - auto bylo na gazie (jak wiekszosc taksiarzy teraz)
wiec zalozmy spala 10/100, czyli na przejechanie 3 km w te i spowrotem spalil 0,6litra, niech bedzie nawet 1 litr = koszt 1,6zl ..... do tego + czas (10minut) + zuzycie auta ;)...to skad im sie ten cennik bierze ? jeszcze sobie doliczaja za przejechanie strefy miasta, tak jakby to mialo jakiekolwiek znaczenie ( przez to powinno byc taniej a nie drozej, bo i auto mniej spala na szosach poza miastem i mniej sie czlowiek meczy...)
Zaczalem dzisiaj zwracac wieksza uwage na postoj niedaleko mojego domu i widze, ze stoja kolesie na po pare godzin bez kursu, czytaja gazetki, rozwiazuja krzyzowki, czasem pogadaja na laweczce, a zeby zmniejszyc cene i wiecej jezdzic zaden nie pomysli ?
Dla mnie to komuna na maxa, jak najmniej robic, przekimac pol dnia, a raz na dzien sie trafi jakis zdesperowany frajer i sypnie kaska za kursik i odbije caly dzien czekania ! chyba taka filozofia...
przeciez gdyby kursy kosztowaly najwyzej pare razy tyle co bilet mpk/pks a nie kilkunastokrotnie to moze zarabialiby mniej na kursie ale jezdziliby caly czas, ludzie chetniej lapali taksowy w pojedynke zamiast komunikacji miejskiej (jak na zachodzie) a nie tylko zrzuty
we 3 po imprezie ;) wieksza podaz, wiekszy obrot, wiekszy zysk, czyz nie tak ?

23.08.2004
18:06
[2]

Garbizaur [ CLS ]

Zgadzam się. Ceny są horrendalne. I niestety nic nie wskazuje na to, że się to zmieni. :(

23.08.2004
18:07
[3]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

pierwszy km jest kilkakrotnie droższy od każdego następnego, im dłuższy kurs, tym teoretycznie jest bardziej opłacalny :P

Więc nic dziwnego, że zapłaciłeś tyle ile zapłaciłeś.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-23 18:07:36]

23.08.2004
18:10
[4]

gresek [ Pretorianin ]

Wiesz to tak jak w autobusie! Jak przekroczysz strefe miejską to muszisz nowy bilet kupić (dokładnie nie wiem bo działke mam na strefie przejściowej :D)jak by dali mniejsze ceny to by im się nie stało Ale...to nie oni ustalają cene tylko właściciel korporacji ???? możliwe że się myle...
A pozatym Paszczak powiedział reszte :P

23.08.2004
18:13
smile
[5]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

Zgadzam sie. Ale to jest jak z podatkami. Zamiast je obniżyc zeby rozbujać gospodarke, zarobic wiecej kasy i ułatwić życie to ciągle tylko podwyzszają bo kasy brak ( a na prawde tracą). Widać Taksówkarze to kolejna instytucja rządowa :)

23.08.2004
18:15
[6]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

z tym przekroczeniem strefy miejskiej to chodzi o to ze po jej przekroczeniu liczy taksiarz liczy sobie takze za powrot, czyli podwojnie, wiec dajmy na to jedziesz 1km po miescie i 2km za miasto to placisz nie jak za 3km tylko jak za 5km.

23.08.2004
18:15
[7]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Paszczak > no i o to miedzy innymi chodzi, za tzw. "trzasniecie drzwiami" licza sobie chyba z 5 zl, potem juz mniej za kazdy kilometr, ale tu cala logika, malo kto weznie kurs na 3km bo to koszt prawie 10zl (nie daj boze zdarzy sie jeszcze przejechanie strefy! :) a to ze za 1szy km tak duzo sobie licza to swiadczy tylko o tym ze nei chce im sie dupy ruszyc na krotki kurs...
przejechanie strefy autobusem to co innego, MPK w kazdym miescie ma swoje bilety dlatego trzeba skasowac drugi raz

23.08.2004
18:15
smile
[8]

brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]

To jeszcze nic - wracalismy kiedys z kumplem z niestety niezbyt udanej imprezy, kolo 23.50, ostatni autobus nam uciekl, i trzeba bylo jakos dotrzec do domu, jakies 10km. no to podeszlismy do taksiarza, pytam, ile chce za kurs do knurowa, a on wypalil,ze 50zl.

10km - 50zl? to jest paranoja :)

tylko sie z kumplem szeroko i glonos ;) usmiechnelismy,i wracalismy piechota ;)

23.08.2004
18:20
[9]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Didier z Rivii >>> jestes tego pewny ? bo teraz to juz wogole groteska...jesli w cenie km po miescie nie maja wliczonego powrotu to skad oni ku$#@ biora te ceny !?

23.08.2004
18:25
[10]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

mos_def----> Nie wiem czy orientujesz się jak to wygląda w praktyce. Taksówki zrzeszone w korporacjach (lwia część taksówkarzy do nich należy) mają często kilka kursów dziennie. I teraz wyobraź sobie, że pierwszy kilometr kosztuje złotówkę. Idzie sobie trzech dresów, widzi taksówkę i proszą o kurs do położonego o kilkaset metrów monopolowego. Taksówkarz dostaje za to grosze i zjeżdza wozem na postój. Tam czeka w kolejce, aż znowu dostanie zlecenie. I znów czeka kilka godzin na to, by podwieść kogoś za dwa złote.

A przecież to co zarobi w ciągu dnia czy nocy dzieli i między siebie i między korporacje.

Taksówki sprawdzają się jedynie w miastach bogatych, tam dużo ludzi nimi jeździ, a tym samym ceny są niższe.

Ale przeciętnego Polaka ledwo stać na autobus, więc taksówkarze by przeżyć muszą narzucać duże stawki za które ktoś przy pieniądzu i tak zapłaci - prawo rynku.

Inna sprawa, że jest ich trochę za dużo. Nie licząc rzecz jasna nocy i ranka sylwestrowego :))

23.08.2004
18:25
smile
[11]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

Warszawa
Dworzec Zachodni (Al. Jerozolimskie tak na oko 180) - Al. Jerozolmskie 202 = 50zł taksówką
Z buta idzie sie jakieś 10-15minut :)

To była jedna z moich ostatnich przejażdżek taksą po Wwie :/

23.08.2004
18:25
smile
[12]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

brutu ---> podobna sytuacja. Dzień. środek dnia. Dworzec PKS w Chojnicach. Mam w cholere bagaży. Cholernie mi sie spieszy. Najbliższy PKS o 17:45 (tam gdzie jechałem). Szlag mnie juz zaczął trafiać! Podchodze to taksiarza i pytam ile za kurs do Raciąża (jakieś niecałe 20km) koleś mowi: 80 zł!!!!!!!!!!!!!!! nawet nie odpowiedziałem tylko poszedłem do nastepnego i sie spytałem: "za 40 zł do Raciąża. Jedziemy?" ...ech pojechaliśmy. ale 4dychy sie poszły grzać.... :(
TAXI SUX!!! :[

23.08.2004
18:26
[13]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

mos_def --> u mnie w miescie tak jest w sumei taksowki sa w miare tanie w porownaniu do duzych maist, bo za takei przejechanie po miescie 3km placi sie gora 6zl (w dzien). ale pamietam czasy jak kilak lat temu trzy korporacje taksowkowe przescilgaly sie w obnizaniu cen, tak ze do znajomych (jakies3,5km) jechalem za około 2,60zl. To bylo cos :D niestety po jakims pol roku korporacje zawarly porozumienie o cenach i etraz wszedzie sa zblizone :/

23.08.2004
18:27
[14]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

Btw. Trasa Siemiatycze - Warszawa (ok. 100-120km) taksówką braną z Siemiatycz wyniosła mnie 220zł, gdybym brał taksę z Wwy pewnie koszt oscylowałby w granicach 1000zł.

23.08.2004
18:28
[15]

o^scar^^ [ GRWD ]

Oj ja nigdy jeszcze nie jechałem taksówka. Bo ceny mnie przerazały a opis mark24 mnie jeszcze bardziej zniechecił do zamówienia chociaz jednej taxówki :]

23.08.2004
18:29
[16]

Nagi Kaktus [ Centurion ]

Kto o zdrowych zmysłach bierze taksówki spod dworca?! Mark24, nigdy, nigdzie!

Ja gdy jeżdzę na drugi koniec miasta (~8 km) płacę normalną stawkę ~12 zł i w święta ~18 zł. IMO nie jest drogo. Bilety autobusowe są drogie :)

23.08.2004
18:31
[17]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

teraz już wiem, kiedyś z centralnego też wziąłem taksę - do mieszkania (kilka przystanków autobusowych) zapłaciłem ponad 60zł.

Młody byłem to i głupi ;)

23.08.2004
18:32
[18]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

mos_def --> Widzę, że masz nikłe pojęcie o ekonomii i już zupełnie żadnego o pracy taksówkarza. Moi znajomi pracują w ten sposób, więc wiem, że nie jest to lekki kawałek chleba. A już całkowitą bzdurą jest twierdzenie, że koszty taksówkarza, to paliwo i zużycie pojazdu, bo to może twierdzić tylko ktoś, kto ma całkowicie zerową wiedzę w tych sprawach. Zapominasz o doli dla korporacji (co najmniej 500zł miesięcznie), do tego parę tysięcy za koguta (jak wchodzisz do firmy). Ponadto jest ZUS, podatek (co prawda ryczałt, ale zawsze), składki na OC i AC (jak masz jakiś lepszy wóz), czasem dola za stanie na lepszym postoju i wyjdzie, że samych stałych kosztów miesięcznie jest z 1500zł + paliwo.
A teraz pomyśl ile musiałby jeździć, biorąc za kurs 4-5zł, żeby zarobić tylko na koszty? To nierealne, bo taksówek jest całkiem sporo. Nie mówiąc już o tym jaka to niebezpieczna robota. A taksówkarze często pracują po 10-12 godzin dziennie przy obecnych stawkach, więc pomyśl co by się stało, gdyby mieli brać mniej.

23.08.2004
18:32
[19]

SULIK [ olewam zasady ]

ale trzeba jeszcze doliczyc do tego "komfort jazdy", rozmowe z kierowca i wogule - to tez kosztuje :]

zreszta kiedyc bylo o tym w Usterce na TVN :]

a pozatym chyba taniej jest jak zamawia sie telefonicznie :)

23.08.2004
18:32
[20]

Nagi Kaktus [ Centurion ]

Mark24, haha. Z doświadczenia wiem, że taksówki spod dworców i lotnisk kosztują co najmniej 300% więcej, i to nie tylko w Warszawie i nie tylko w Polsce.

23.08.2004
18:34
[21]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Paszczak >> nie zrozumiales o co mi chodzi, moze zbyt zamotałem ale niestety nie jestem humanista ;) argument o dresiarzach to skrajnosc (innych argumentow nie znajdujesz ?)
Zalozenie jest takie, tansze kursy = wiecej jezdzenia = wiecej zarabiania
nie bylob tego wlasnie co napisales :
"...i zjeżdza wozem na postój. Tam czeka w kolejce, aż znowu dostanie zlecenie. I znów czeka kilka godzin na to, by podwieść kogoś za dwa złote..."
bo kursy mieliby caly czas, podejzewam ze nawet czesto nie musieliby wogole stac tylko ludzie lapaliby ich z ulicy itp ( tak jak to jest w cywizilizowanych krajach na zachodzie)
U nas jest przyjeta fucha taksiarza na frajera, po to sa wlasnie te cale smieszne, komustyczne kolejki...kazdy musi wyczekac swoja kolej zeby dostac swojego frajera na kurs kilkunastokilometrowy za 50zl...

23.08.2004
18:36
[22]

SULIK [ olewam zasady ]

acha i jeszcze jedno: jak was przeraza jazda taxa bo drogo - to wynajmijcie sobie limuzyne :P

23.08.2004
18:37
[23]

Garbizaur [ CLS ]

SULIK ---> z tego co wiem, to właśnie dzisiaj jest powtórka tego odcinka "Usterki" :)

Poza tym kiedy ja biorę taksówkę, to nigdy z postoju tylko na telefon. Mam obcykaną jedną korporację, którą zawsze jeżdżę (bo przede wszystkim jest tania). Nie jeżdżę korporacjami typu Sawa Taxi, bo tam za kilometr płaci się prawie 2 razy więcej niż tą którą jeżdżę ja. Poza nie muszę jeździć taxi Mercedesem. :)

23.08.2004
18:39
[24]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

mos_def---->
Przecię mówię, że taksówek jest na tyle dużo, a ludzi skłonnych do jazdy(nawet za niższe pieniądze)mało, że Twój pomysł oznaczałby chyba śmierć głodową taksówkarza. Zresztą spójrz na post Neo_Ziona.

Jasne, że korzystanie z usług taksiarzy jest drogie. Czasami się nawet zastanawiam jak to jest, że pizzę czy chińszczyznę dowożą mi za darmo, a taksówkarz za taki odcinek policzyłby sobie równowartość posiłku :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-23 18:39:00]

23.08.2004
18:41
[25]

SULIK [ olewam zasady ]

paszczak z drugiej strony - za okolo 20 zl w przeciagu 2 dni moga przyslac Ci poczyta kurierska cos z dosc daleka zamowioneo w skelpie netowym :]

ale tak porywnywac mozna i mozna :)

23.08.2004
18:45
[26]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Jak wracałem ze studniówki, to za podwiezienie może z 1km (!) zapłaciłem koło 10zeta. Wracałem z dziewczyną dlatego pojechaliśmy taksówką, tak to bym wracał na nogach. To był przed ostatni raz rak jechałem taksówką. A ostatnim razem też mnie wkurzył- jechałem 10km i wziął 34zł. Dla mnie to dużo, bo w korkach nie stał, przejechał może w 15 minut, nie przekraczał stref, jechaliśmy w ciągu dnia. Chore ceny i dlatego juz nie jeżdżę taksówkami, nawet jak akurat nie mam samochodu to wolę jechać autobusem.

23.08.2004
18:48
[27]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Neo_zion >> nie wierze ze koszty miesieczne taksowkarza to 1500zl + paliwo, ale nei zajmujmy sie tym bo to nei ma nic do rzeczy, koszty stale to koszty stale i czy bedzie jezdzil 5 kursow dziennie czy 50 to sie znacznie nie zmienia
a co do ekonomii...to wyjasnij jak duze sklepy moga miec nizsze ceny przy wyzszych kosztach dzialanosci ? i miec wiekszy dochod niz te mniejsze, drozsze
wszystko zalezy od podazy, a podaz zalezy od popytu, tak ? nizsza cena nakrecilaby popyt, przez co wzroslaby podaz...pewny jestem ze rynek nie jest nasycony ta usluga (kto teraz regularnie jezdzi taksowkami !?) wiec na pewno tanszymi kursami ale duzo czestszymi mogliby zwiekszyc zyski, a my moglibysmy jezdzic taniej....

23.08.2004
18:49
[28]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

o jak ja wracalem ze studniowki to pamietam ze zaplacilem nieduzo ponad 10 zl a krecilem sie po meiscie sporo, zeby odwiesc najpierw dziewczyne do domu, spokojnie bylo z 6km i to w przed 6 rano wiec jeszcze na taryfie nocnej :) tak wiec sa tez spoko taksowkarze ;)

23.08.2004
18:53
[29]

SULIK [ olewam zasady ]

Artur20 - dobrze pamietam ze ty byles w Przegozalach na studniowce ZSCh 2004 :)
ja z tamtad wracalem autobusem do petli na Salvatorze a potem na nogach na rynek :D

Didier - wszystko zalezy od humoru, nastawiania i roznych czynnikow :]

23.08.2004
18:57
smile
[30]

soze [ sick off it all ]

neo_ziom:)) ma racje...znam kilku i to baaardzo ciezki kawalek chleba naprawde trzeba sie natyrac zeby wyjsc naswoje..oplat jest mnostwo konkurecja ogromna aklientow mało...

ps. niestac cie to napiechote a nie dupe wozisz!:))...

23.08.2004
19:00
[31]

Nagi Kaktus [ Centurion ]

Nie wiem gdzie Wy żyjecie i z jakimi korporacjami jeździcie, ale patrzcie na taksometry, bo rolują Was nieźle - to do tych co to płacą po 50 zł za 10 km ;)

23.08.2004
19:03
[32]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

mos_def, naczytałeś się za dużo podręczników od ekonomii.
Rynek nie jest nasycony, ale jest kilka zależności.
Taksówki, jako środki komunikacji miejskiej, konkurują z MZK - autobusami czy tramwajami.
Załóżmy, że średni kurs taksówkarza trwa 10 kilometrów. Taki odcinek można pokonać autobusem za kwotę (w zależności od miasta i tego czy jest ulgowy) powiedzmy 3 złotych(trochę zawyżam, to pewnie cena warszawska). Załóżmy, że taksówkarz bierze sobie za taki odcinek 20 złotych. To ponad sześciokrotne przebicie! I ile nowych osób pozyska jeśli obniży ceny o połowę ? To nadal będzie trzy razy więcej niż autobusem. Zeby zarabiał tyle co poprzednio musiałby mieć dwa razy więcej klientów. A ludzie pieniędzmi nie szastają i mając do wyboru - bilet za 3 złote czy kurs za 10 wybiorą z pewnością to drugie. Teraz weź pod uwagę, że zawyżyłem stawki, w autobusach czy tramwajach przysługują zniżki, a nawet darmowe przejazdy dla uczniów, studentów, dzieci, kombatantów czy emerytów. W wypadku taksówek jest to nierealne.
No i taksówka to w największej mierze środek z którego korzystamy w nagłych wypadkach (wyjazd, promile we krwi etc.)

23.08.2004
19:03
[33]

mos_def [ Generaďż˝ ]

soze >> nie wiem gdzie mieszkasz, ale widocznie u mnie sa inni taksowkarze....bo widze jak cale godziny stoja na postojach i na zmiane gazetka-kima-ławeczka...taaak, naprawde musza sie natyrac...chyba ze to tyranie to dla ciebie narzekanie jak to ciezko i marzenie o nastepnym kliencie ktory da sie przwiezc za 50zl za 10km !

23.08.2004
19:05
[34]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

SULIK--> to nie ta studniówka. Dziewczyna ta sama :-) ale studniówka rok wcześniej. Z tej Przegorzalskiej wracaliśmy z moją mamą, ja tu mieszkam w okolicy tego zamku.

23.08.2004
19:16
[35]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Paszczak >> piszesz o czyms co mogloby byc, ale dopoki nie sprawdzimy to sie nie dowiemy...
jak jest wiemy....
Imho masz skostniale pojecie o taksowkarzach, zreszta chyba jak oni sami...."taksowka od swieta" -to mnie wlasnie zadziwia...nie wolalbys zeby bylo inaczej ?
Ps
skoncz z ta ekonomia bo gubisz wersje oficjalna, raz nie znam ekonomi, teraz mam odlozyc ksiazki od ekonomi...;) dla mnie ekonomia to logika ;)

23.08.2004
19:19
[36]

SULIK [ olewam zasady ]

Paszczak - i jeszcze jedno MZK moze miec nizsza cene niz taxi bo naraz przewozi wiecej klientow i kazdy z nich placi z osobna - nartomiast w taxi placi sie za kurs a nie za ilosc osob :)

Artur20 - no to ciesz sie ze miales blisko :)
bo ja po dotarciu na Rynek musialem jeszcez poobskakiwac Adasia (chyba raz, lub dwa razy, a i taks rednia z matury 3 :P ), a potem na tranwaj i do Borku, a stamtad na nogach na Kliny do domu :]
i caly czas targajac za soba dziewczyne w przy dlugeij kiecce :]
ehh... to bylo to :]

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-23 19:20:32]

23.08.2004
19:22
[37]

lo0ol [ Jónior ]

dzisiaj powtorka usterki z Taksiarzami na tvn'ie

23.08.2004
19:24
smile
[38]

soze [ sick off it all ]

wszedzie jest tak samo...przestan byc dziecinny..to tower luksusowy..niestac cie to jazda z buta!..poprostu..wydawcy gier to lenie bo za glupi cd wart maaaax 10 chca kolo 150!!..i ciagle siedza i narzekaja jak im zle i ich wszyscy okradaja...


ty myslisz ze oni tam siedza ..spia..rozwiazuja szarady bo maja taki kaprys?!..wake up!! oni zabijaja nude czekajac na klienta..cena za kilometr jest naklejona na szybie od pasazera..przeczytaj zanim wsiadziesz!!!!! ustawiona przez urzad miasta badz korporacje..trzasniecie drzwiami rownierz...ty myslisz ze jak gosc 5godzin stoi w kolejce i wkoncu jest 1na postoju i wsiada wieclewielmozny pan i chce kurs 3km! za 4 zlote! to on ma byc happy?! i zarobiony?!..zwariowales

twoim tokiem myslenia mozna miec pretensje do kazdego i owszystko..zauwaz ile wtym roku bylo podwyzek paliw..a i tak opuscili cene z kilometra... w wawie za 1,2/km darade

23.08.2004
19:24
[39]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

mos_def---->
Właśnie żeby Cię przekonać przestałem gdybać.
Podałem konkretne wyliczenia.
Jeśli uważasz, że gdzieś popełniłem błąd(może mówiąc, że społeczeństwo wybiera tańszy wariant kosztem komfortu?), to go wskaż.

Sulik---> Otóż to. A przecież taksówkarz też powinien kasować od osoby. I dowozić pod przystanki, a nie pod same drzwi :)
Plusy są jasne, jeśli kogoś nie stać to trudno. Ale taksówka nie jest już taka droga jeśli zabiera się nią razem kilka osób.

23.08.2004
20:09
[40]

mos_def [ Generaďż˝ ]

soze >> ogolnie to nie mam co komentowac. moze tylko to...

"..wszedzie jest tak samo...przestan byc dziecinny..to tower luksusowy..niestac cie to jazda z buta!..poprostu..wydawcy gier to lenie bo za glupi cd wart maaaax 10 chca kolo 150!!..i ciagle siedza i narzekaja jak im zle i ich wszyscy okradaja..."
------------
nie mowie ze taksowki maja staniec bo ja tak chce !
proponuje inne rozwiazanie, zamiast jezdzic rzadko ale drogo (ogolnie nic nie robic), to jezdzic taniej ale czesciej ( i troche popracowac)...a przy tym i wiecej zarobic (wszystkim wyjdzie to na lepsze ;))
jazda taksowka to towar luksusowy...no comment, takie jest wlasnie podejscie w Polsce...zrobienie czegokoliek tutaj to juz luksus..

Paszczak >> ok, wskaze bledy

"......Taksówki, jako środki komunikacji miejskiej, konkurują z MZK - autobusami czy tramwajami.
Załóżmy, że średni kurs taksówkarza trwa 10 kilometrów. Taki odcinek można pokonać autobusem za kwotę (w zależności od miasta i tego czy jest ulgowy) powiedzmy 3 złotych(trochę zawyżam, to pewnie cena warszawska). Załóżmy, że taksówkarz bierze sobie za taki odcinek 20 złotych. To ponad sześciokrotne przebicie! I ile nowych osób pozyska jeśli obniży ceny o połowę ? To nadal będzie trzy razy więcej niż autobusem. Zeby zarabiał tyle co poprzednio musiałby mieć dwa razy więcej klientów. A ludzie pieniędzmi nie szastają i mając do wyboru - bilet za 3 złote czy kurs za 10 wybiorą z pewnością to drugie. Teraz weź pod uwagę, że zawyżyłem stawki, w autobusach czy tramwajach przysługują zniżki, a nawet darmowe przejazdy dla uczniów, studentów, dzieci, kombatantów czy emerytów. W wypadku taksówek jest to nierealne.
--------------
Po pierwsze osoby biedne lub takie ktore liczy kazdy grosik zeby zaoszczedzic, to nie pojada taksowka nawet jesli bylaby drozsza od biletu tylko o 2 zl, takie osoby nei sa potencjalnym rynkiem zbytu dla taksiarza i tak...
A jesli dla ciebie roznica pomiedzy 20zl czy 10zl (i do tego nie na przejezdzie jednorazowym w tygodniu, tylko kilkukrotnym, do czego zmierzam) nie gra roli to musisz byc bardzo bogaty, a tacy juz teraz jezdza taksowkami, wiec rowniez ich to nei dotyczy...chodzi wlasnie o ogromny potencjal klientow-sredniakow, ktorzy jezdza autobusami (bo auta- nei maja/nie chca/nie moga itp) ale jednoczesnie chcieliby i stac by ich bylo zeby czesto jezdzic taksowkami (czyli szybciej i komfortowo) - dla nich taki niski koszt przejazdu bylby na pewno czesta alternatywa dla roznych autobusow, busow, tramwajow itp ;
I nie rozumie czemu ciagle bronicie tych ich nieszczesnych kolejek do kursu, gdyby jezdzili duzo to kolejek by nie bylo, a przynajmniej nie staliby w nich po kilka godzin...

"...No i taksówka to w największej mierze środek z którego korzystamy w nagłych wypadkach (wyjazd, promile we krwi etc.)..."
---------
i to wlasnie powinno sie zmienic w tym ***** kraju, zeby bylo choc troche bardziej normalnie...

23.08.2004
20:20
smile
[41]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

mos_def----> Ludzie o których mówisz mają samochody ;)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-23 20:20:40]

23.08.2004
22:44
[42]

.Jacek 99. [ Senator ]

Hehe wlasnie na TVN w usterce taksowkarzy testuja:P

23.08.2004
23:21
[43]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Paszczak >> no dobra, niech twoje zdanie bedzie ostatnie....(chodz nei ma sensu ;)))

24.08.2004
10:21
[44]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

Nagi Kaktus -->
Mark24, haha. Z doświadczenia wiem, że taksówki spod dworców i lotnisk kosztują co najmniej 300% więcej, i to nie tylko w Warszawie i nie tylko w Polsce.

To masz trochę słabe te doświadczenie, skoro tak Cię dymają. Bo trzeba brać korporacyjne, ci tak często nie oszukują.

mos_def -->
nie wierze ze koszty miesieczne taksowkarza to 1500zl + paliwo, ale nei zajmujmy sie tym bo to nei ma nic do rzeczy, koszty stale to koszty stale i czy bedzie jezdzil 5 kursow dziennie czy 50 to sie znacznie nie zmienia

Zmienia się to, że przy niższej cenie za kurs wypracuje mniejszy zysk, co oznaczałoby, że musi więcej jeździć, a to z kolei zwiększa koszty amortyzacji samochodu, która wynosi ileśtam groszy za kilometr.

a co do ekonomii...to wyjasnij jak duze sklepy moga miec nizsze ceny przy wyzszych kosztach dzialanosci ? i miec wiekszy dochod niz te mniejsze, drozsze

Tego też nie rozumiesz? No ludzie. Od kiedy to duże sklepy mają niższe ceny? Porównaj sobie ze sklepami mniejszymi, to wyjdzie Ci, że hipermarkety mają znacznie wyższe ceny (np. ceny RTV w Media Markt). Owszem, niektóre produkty mogą mieć tańsze, ale tylko dlatego, że odbiją sobie na innych.

wszystko zalezy od podazy, a podaz zalezy od popytu, tak ? nizsza cena nakrecilaby popyt, przez co wzroslaby podaz...

I właśnie dlatego napisałem, żebyś poczytał trochę o ekonomii. Niższa cena oznacza mniejszy zysk, czyli wymusza więcej jeżdżenia. Klientów by to raczej nie napędziło, bo kto jeździ autobusami czy tramwajami za 2zł, to nie przesiądzie się do taksówki za 4 czy 6zł.
W tym wypadku jest to nie do spełnienia o ile nie jesteś robotem, który może bez zmęczenia jeździć 24h.

pewny jestem ze rynek nie jest nasycony ta usluga (kto teraz regularnie jezdzi taksowkami !?)

No widzisz? A jest dokładnie odwrotnie i rynek jest od paru lat przesycony. Dlatego właśnie powprowadzali jakieś głupie licencje, żeby ograniczyć przyrost taksówek. Taksówek robi się coraz więcej, a klientów nie przybywa, więc niższa cena przejazdu zabiłaby tą usługę.

wiec na pewno tanszymi kursami ale duzo czestszymi mogliby zwiekszyc zyski, a my moglibysmy jezdzic taniej...

Zyski by mogli tylko zmniejszyć. Owszem pasażer mógłby jeździć taniej, ale taksówkarz już nie woziłby go za taką cenę.

24.08.2004
10:21
smile
[45]

ZlotX [ Konsul ]

Jak już coś to nie taksiarze tylko taksówkarze !!!

24.08.2004
10:49
[46]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

Neo_zion ogólnie mi się wydaje, że to jakiś stek bzdur.
1. taksówki w dużych miastach są tylko korporacyjne, Dworce, lotniska obsługuje najczęsciej jedna korporacja (są na to nawet rozpisywane przetargi publiczne).
2. rynek wcale nie jest nasycony, ani przesycony, licencję na taxi zostały wprowadzone wieki temu, i to nie tylko w Polsce a na całym świecie - to jest normalne
3. cena spokojnie może spaść kilkakrotnie - przykładem są różnice cenowe w różnych miastach w polsce, a podatki, koszta, ceny aut/części są identyczne
4. co do supermarketów - na niższe ceny (bo mają niższe) mogą sobie pozwolić zamawiając 10 000 telewizorów i otrzymując upust 40%, w odwrotności do małego sklepiku który zamawia 3 telewizory i otrzymuje 0% upustu + płaci za transport.
5. "w tym wypadku jest to nie do spełnienia o ile nie jesteś robotem, który może bez zmęczenia jeździć 24h" - przeciętnie taksówkarz w ciągu 8h ma 4-5 kursów po ~10km każdy. Rzeczywiście zapierdol nie do ogarnięcia :/

24.08.2004
11:15
[47]

Elbub [ Pretorianin ]

Rynek taksowek jest przesycony. Urzad miasta wydaje licencje kazdemu kto spelni warunki (np za nia zaplaci :>) nie patrzac ile juz taksiarzy jezdzi. Kiedys czytalem porownanie ilosci mieszkancow na jedna taksowke wsrod miast i panstw europejskich. Warszawa jest na gorze listy. Nic dziwnego ze taksiarze sie nudza i nic nie robia a pozniej wala ceny takie.
Po prostu jest ich za duzo

W korporacjach tak samo kantuja jak prywaciarze, tylko bardziej sie kryja. Czesto np jezdza na zlej taryfie albo kombinuja z licznikiem (bylo kiedys glosno ze jak jedzie na trojce to licznik bije szybciej - nie pamietam dokladnie o co chodzilo). Jezdzenie okreznymi trasami to tez norma jak zauwaza ze ktos nie zna miasta...

Ale ja mam ogolnie rzecz biorac dobre przezycia zwiazane z taksowkami.

24.08.2004
16:46
smile
[48]

N_U_N [ Kierownik Oredownik ]

dla mnie wiekszymi leniami od taksowkarzy sa motorniczy z moejgo rodzimego MPK leza na tych pulpitach jezdza jak szaleni pala papaierosy w czasie jazdy smierdza potem i wogole masakra

24.08.2004
17:04
[49]

wzorzec [ spawacz dziobowy ]

n_u_n --> nie wiem z jakiego miasta jestes, ale zapomniales, ze jeszcze glosno klna na kierowcow :))

24.08.2004
18:43
[50]

gofer [ ]

A propos taksówek - jadąc na zeszłoroczny Piknik GOL mieliśmy miłą akcję z taksówkarzami. Spytaliśmy taksiarzy spod dworca ile będzie kurs na Praską, on mówi, że 25 zł. Nara :). Dzwonimy na numer podany przez Fajka, pytamy ile kurs - 20zł. Poprosimy pod dworzec. Z panem kierowcą wymieniliśmy pare uwag nt. ździerców spod dworca. Dojechaliśmy, na liczniku 17zł. Pan kierowca - no chłopaki, 14zł się należy :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.