GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

"Osada" Shyamalan'a - wasze opinie

13.08.2004
15:19
[1]

DarkStar [ PowerUser ]

"Osada" Shyamalan'a - wasze opinie

wybieram sie dzisiaj na w/w film do kina. po "6 zmysle" i "Znakach" mam nadzieje, ze obejrze niebanalny film z niebanalnym zakonczeniem, jednak opinie znalzione na necie sa rozne. jakie jest wasze zdanie na temat nowego obrazu pana Nighta?

13.08.2004
15:37
smile
[2]

Crash8462 [ Night Elf ]


Nie oglądałem jeszcze tego filmu, ale z trailerów i materiałów jakie przeczytałem na temat tego filmu wydaje mi sie, że będzie dobry.

13.08.2004
15:40
[3]

BoyLer [ tribunus plebis ]

Dzisiaj ide wieczorem do kina to sie przekonam na wlasnej skorze ile ten film jest wart, a przyznam ze mam spore oczekiwania po reklamach (szczegolnie widzianych w kinie) i rezyserze. A jako ze jestem tez fanem tego typu filmow to mysle ze sie nie zawiode.

13.08.2004
15:40
[4]

col. Kilgore [ Konsul ]

Bylem tydzien temu na przedpremierze, i musze powiedziec ze film ciekawy, moze nie jakis genialny ale z ciekawie pomyslanym zakonczeniem, i wszystko sie ladnie "kupy" trzyma. Dobra gra Brody'iego.

13.08.2004
15:47
[5]

DarkStar [ PowerUser ]

col. Kilgore --->
jak wypada Osasa w porownaniu do np. Znakow?

13.08.2004
15:50
smile
[6]

Poznań Game Arena [ Chor��y ]

po tym co ten Pan zrobił ze "Znakami" pójdę na każdy jego kolejny film. bez dwóch zdań.
ale gdzieś tam czytalem, że osada ponoć nudna. ale oni się nie znali.... na pewno.
pozdr
POZNAŃ GAME ARENA
[email protected]
piszcie: uwagi, pomysły, newsletter

13.08.2004
15:54
smile
[7]

T_bone [ Generalleutnant ]

Ludzie widzą zwiastun, czytają gdzieś że to horror i potem są bardzo zawiedzeni, reżyser nieźle wykołował widzów ;)
Mi się film podobał, byłem mile zaskoczony :)

13.08.2004
16:00
[8]

col. Kilgore [ Konsul ]

DarkStar <--- moim zdaniem Osada jest lepsza, ale niestety nie moge powiedziec narazie dlaczego, obejrzyjcie film.

13.08.2004
16:33
[9]

DarkStar [ PowerUser ]

jasne, bez spoilerowania:) dzisiaj o 19.30 sam sie przekonam, jednak bylem ciekawy opinii ludzi, ktorzy Osade juz ogladali

13.08.2004
18:53
smile
[10]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

ŻADNYCH SPOILERÓW!!!!

Byłem na filmie, dosłownie godzinę temu wróciłem z kina. Jedno mogę powiedzieć. O ile Znaki były filmem do bólu nudnym i przez 'szaraki' sztampowym. O tyle Osada jest filmem bardzo ciekawym, niestety ze względu na konstrukcję do obejrzenia na raz.

13.08.2004
19:02
smile
[11]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Osadę miałem okazję obejrzeć już w zeszłą niedzielę. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to pod poniższym linkiem (pod koniec wątku) znajduje się moja recka tegoż filmu.

13.08.2004
19:34
[12]

sebekg [ Generaďż˝ ]

Thiler zapowiada sie wyczesanie mam nadzieje ze film rowniez tak wyglada :):):)

13.08.2004
21:53
smile
[13]

BoyLer [ tribunus plebis ]

Przed chwilą wrocilem z kina i jedno co moge powiedziec to to, ze film jest genialny. Wlasciwie o filmie nie mozna powiedziec nic by nie popsuc zabawy, film potrafi zaskoczyc na kazdym kroku. Ale zeby w pelni film docenic to trzeba go zrozumiec, to nie jest tylko trzymajaca w napieciu akcja, to jest wnikliwa analiza psychiki ludzkiej. Aż by sie chcialo wiele o tym filmie napisac, ale na ten film najlepiej isc nie wiedzac o nim prawie nic, wtedy robi jeszcze wieksze wrazenie.

"Nie mówcie znajomym jak sie konczy osada... oni tego nie lubią"

13.08.2004
22:06
smile
[14]

boocho [ Centurion ]

Właśnie wróciłem z kina. Film jest zaskakujący, i to w pozytywnym znaczeniu (przynajmniej dla mnie). Fani "6 zmysłu" mogą sie rozczarować bo zakończenie jest imho w iście Monty Pythonowskim stylu:) Rzeczywiście najlepiej nic o nim nie wiedzieć (chyba już i tak za dużo napisałem:).

13.08.2004
22:38
smile
[15]

Verminus [ Prefekt ]

Również wróciłem z kina. Jestem pozytywnie zaskoczony ale opinie są bardzo podzielone, 3 moich znajomych było raczej rozczarowanych, jedynie ja byłem zachwycony. Doskonali są aktorzy, takiej dawki wybitnych i niekiedy mniej znanych aktorów dawno nie widziałem. Kolejny plus - doskonała muzyka, zdjęcia oraz klimat filmu. Niestety wbrew temu co możemy oglądać w zwiastunach, bać się nie ma czego (na fotelu podskoczymy jedynie 2 razy ;) i nie jest to horror. Spodziewałem się takiego zakończenia aczkolwiek film jako całość naprawdę warto obejrzeć.

Czekam na następny film tego reżysera (już któryś raz usiłuję zapamiętać pisownie jego nazwiska i mi się to nie udaje ;)

13.08.2004
23:10
[16]

garrett [ realny nie realny ]

Byłem na "Osadzie" Ogolnie się rozczarowałem. Doceniam świetną grę aktorską, fantastyczne zdjęcia, nastrojową muzykę i nastrój grozy, dreszcz mi przebiegał gdy kamera krążyła po lesie ale wychodząc z kina nie mogłem powstrzymać uczucia rozczarowania. Film, mimo tych zalet nudzi. Akcja i dynamika to nie zalety filmów Shylamana ale w Osadzie narracja miejscami potrafi porządnie przynudzić. Oczekiwałem ze po wyjściu będę się zachwycał klimatem, fabułą, zakończeniem, wyliczał momenty gdy chwycił mnie strach a zamiast tego obejrzeliśmy film dobry a zarazem nijaki, bez tego czegoś co wcześniej u Shylamana mi się podobało. Chyba tym razem moje oczekiwania przerosły film :)

14.08.2004
18:24
[17]

Januszjt [ Pretorianin ]

Obejrzałem , podobał mi się , polecam

14.08.2004
19:16
smile
[18]

Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]

Tez mialem okazje byc na przedpremierze...
Film mnie zaskoczyl... :-) , jedynie co moglby byc troszke straszniejszy :>
Polecam.

14.08.2004
22:30
[19]

DarkStar [ PowerUser ]

wlasnie wrocilem z seansu... film nakrecony dobrze, koncowka swietna, klimatyczna muzyka, doskonala gra aktorow ale... coz, brakowalo mi czegos naprawde strasznego (i nie chodzi mi o krew i latajace na okolo flaki).

14.08.2004
22:46
[20]

garm4 [ Centurion ]

niezla muzyka, film tez w gaszczu wakacyjnych shitow moznaby powiedziec ze trzyma wysoki poziom

15.08.2004
21:59
[21]

Atreus [ Senator ]

Ciekawa fabuła, ale film momentami nudny. Nie wiem, po co te dłużyzny dialogowe, bo klimatu to one raczej nie budują. Istota wymiata :). Szósty zmysł imho zdecydowanie lepszy, chociaż nie jest arcydziełem.

15.08.2004
22:02
smile
[22]

RealRufus [ F E A R ]

Jak dla mnie to najlepszy film jaki ostatnio widziałem - polecam gorąco.

Atreus - a gdzie tam są "przydługie" dialogi bo nie zauważyłem - klimat jest zaj......ty

15.08.2004
22:51
[23]

Elbub [ Pretorianin ]

Ja sie rozczarowalem. Klimatu jakos za bardzo nie czulem. Z dr Quinn mi sie kojarzyl :> Przynudnawy a zakonczenie przewidywalne. Ogolnie nastawiajac sie na zaskakujace zakonczenie mozna go bardzo latwo przewidziec: wystawczy pomyslec co mogloby byc zaskakujace... Niestety okazuje sie ze dobrze zgadlismy i zaskoczenia nie ma zadnego.

Raczej przynudnawy... No coz ale "znaki" tez nie byly najlepsze... Mniej wiecej tej samej klasy film...

15.08.2004
22:59
smile
[24]

sasquath_ [ Pretorianin ]

nudny, dlugi, beznadziejny!!! bylem n apokazie przed premierowym i tragedia, gorszy chyba od znakow!! wiekszosc wydarzen dzieje sie w ciagu dnia i nie ma klomatu grozy! oglnie nie polecam! trudno sie tam przestraszyc (no moze 1 scena) :(

15.08.2004
23:26
[25]

Elbub [ Pretorianin ]

Ah jeszcze cos napisze, zebyscie mieli z czym polemizowac:

Akcja toczy sie bardzo wolno, wiec wlasciwie o zwrotach akcji nie mozna mowic. Powiedzialbym ze czasami lekko zmienia kierunek toczenia :) A nie zwrot.

Ktos mowil ze film jest dobrym obrazem psychologicznym czlowieka... Hmmm... Troche ubogi ten obraz. Raczej kilka mazniec. Kazda z postaci obdazona jest maks 3 cechami charakteru ktore realizuje stale i niezmiennie przez caly film. Zachowuja sie oni przewidywalnie i sztampowo. Jedyna osoba zachowujaca sie nieprzewidywalnie rowniez nie jest zaskoczeniem. Bo czyz to ze wariat swiruje, moze byc niespodzianka?

Postacie sa plaskie, nieciekawe, sztampowe. Glebi psychologicznej nie udalo mi sie zaobserwowac... Wiecej psychologii jest w telenowelach...

Pieknych krajobrazow rowniez nie zauwazylem. Troche krzakow, pol i domki. Nie wiem jak tu sie mozna zachwycac nad plenerami. Jedzcie na wies polska, tam sa ladniejsze plenery.

Historia jest w miare wyiarygodna ale nie sklania do refleksji. Po 6 zmysle dlugo myslalem i zastanawialem sie nad filmem. Znaki i Osada niestety sa daleko daleko w dole... Ogolnie mam wrazenie ze rezyser sie stacza i leci juz tylko na opinii... Na kolejny jego film do kina na pewno nie pojde...

A osade mozna polecic tylko dlatego ze jest sezzon ogorkowy i nie ma nic dobrego w kinach...

15.08.2004
23:32
[26]

sasquath_ [ Pretorianin ]

Elbub---> zgadzam sie dotego "Ci o ktorych nie mowimy" sa kiepscy:(

16.08.2004
00:03
smile
[27]

oksza [ Senator ]

-->> Elbub
Kazda z postaci obdazona jest maks 3 cechami charakteru ktore realizuje stale i niezmiennie przez caly film.

to nie jest wyścig na "maks". u Hitchcocka czy Lumeta postacie mają po jednej cesze, i nie przeszkadza to jakoś w oglądaniu. kula w płocie.

16.08.2004
00:10
[28]

Elbub [ Pretorianin ]

Ta, ale u Hitchcocka jest przynajmniej napiecie... Moze ja jakis oporny jestem albo tutaj tego nie ma.

Poza tym co to ma byc za obraz psychologiczny jak X jest odwazny, Y jest glupkiem, a A. B i C sa tchorzami. Obraz pownien byc roznorodny, szczegolowy i ciekawy. Jesli mozna strescic charakter wiekszosci bohaterow kilkoma zdaniami, nic przy tym nie tracac to to nie jest obraz ale banal psychologiczny.

16.08.2004
01:11
smile
[29]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Mnie sie film podobal, chociaz nie radze sie na niego nastawiac jako na maxymalny horror, raczej delikatny dreszczowiec :)
Polecam, wlasnie wrocilem z kina i uwazam, ze jest wart poogladania!

16.08.2004
01:25
[30]

gereg [ zajebisty stopień ]

Elbub - bredzisz.... postacie w filmie sa przewidywalne, jak przewidywalna jest wiekszosc ludzi. sa sztampowe, jak sztampowa jest wiekszosz lludzi. sa nudne jak nudna jest wiekszosz ludzi. etc... takie wlasnie jest zycie...

16.08.2004
01:31
[31]

gereg [ zajebisty stopień ]

film ciekawy
bez rewelacji, ale kawalek dobrego kina

kilka scen swietnie pokazanych. bez zbednych emocji etc. dokladnie tak jak to wyglada w zyciu (vide scena z nozem).
kilka innych pekajacych wrecz od napiecia... dokladnie tak jak to wyglada w zyciu (np. marsz ivy do domu wiadomo kogo wiadomo kiedy ;-)


to co najbardziej zawiodlo mnie, to to, iz juz w jednej trzeciej filmu wiedzialem na czym bedzie polegalo slynne shyalamanowsie zaskoczenie ;-) ale to moj osobisty zawod ;-) moje luba, siedzaca fotel obok, gdy szepnalem jej na uszko jak to sie moim zdaniem skonczy, skwitowala to slowami - "malo prawdopodobne".... i powiem szczerze, ze ja rowniez watpilem... watpilem gdyz... ech... nie... bez spoilerow ;-)





edit: boldy w zlych miejscach

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-16 18:14:16]

16.08.2004
09:32
[32]

Elbub [ Pretorianin ]


gereg: No wlasnie. A ja oczekuje od filmu oderwania od szarej codziennosci, od banalnosci ludzi. Po rezyserze oczekiwalem raczej katharsis jakie mialem po 6tym zmysle... Dlatego sie zawiodlem. Historia nie sklania ku przemysleniom, a bohaterowie sa szarzy i malo ciekawi jak zwykli ludzie... Co wiecej nawet zadnego nie polubilem. Z reguly ogladajac film mam jakies ulubione postacie i tych bohaterow ktorych nie lubie. Emocjonalne podchodzenie do filmow zdecydowanie zwieksza frajde z ogladania. W Osadzie nie poczulem ani sympatii ani antypatii do zadnego z bohaterow...

16.08.2004
09:41
smile
[33]

Vistorante [ teh_pwnerer ]

No ja też uważam Osade za film bardzo przemyślany i z bardzo dobrą grą aktorską. niestety jak już ktoś wspominał tylko na raz.

BTW Kto prócz mnie zauważył zwisający mikrofon w kilku scenach? :)

16.08.2004
14:45
smile
[34]

sid86 [ Konsul ]

Film mi sie nawet podobal, choc zdania sa podzielone bo moi znajomi byli znudzeni, ciekawe zakonczenie, lecz w stylu do jakiego przyzwyczail nas ten rezyser, najgorsze jest to ze radosc z ogladania tego filmu mozna rozwalic wypowiadajac jedno zdanie i juz film lezy(powiedziec koniec filmu)
Jednak wydaje mi sie ze scenariusz jest troche nie spojny, mam pewne watpliwosci z nim zwiazane, ale nie bede nikomu psul zabawy, ogolnie to polecam ten film.

16.08.2004
17:47
smile
[35]

BoyLer [ tribunus plebis ]

Dla tych, ktorym podobala sie Osada polecam raczej najzadziej wspominanany film Shyamalana, czyli "Niezniszczalny" z Brucem Willisem i Samuelem L. Jacksonem. Naprawde dobre kino, aczkolwiek nie dla wszystkich (jesli osada wydala Ci sie nudna, to sie nie bierz za niezniszczalnego).

16.08.2004
17:50
smile
[36]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

No to i ja się dziś przekonam czemu tak ostrożni jesteście ze spoilerami :)

16.08.2004
17:57
smile
[37]

BoyLer [ tribunus plebis ]

a.i.n...---> Ostrożni jesteśmy bo "oni" tego nie lubią :D ;)

16.08.2004
18:44
smile
[38]

Chacal [ ? ]

Byłem dzis na tym filmie i musze przyznać że zawiodłem się. Jest nudny jak opera mydlana. Spodziewałem się porządnego, mrocznego klimatu a tym czasem ujrzałem suchą opowiastkę o... własciwie o niczym. Jak już się robiło ciekawiej, wreszcie film nabierał tempa, wreszcie bohaterowie przestali deklamować maksymalnie wydłużone teksty, wreszcie czuło się jakąs grozę sytuacji to i tak wszystko za chwile szlag trafiał. Jak już miałem nadzieję że cos mnie wreszcie zaskoczy, że wreszcie poczuje się jakąs zagadkowosć i tajemniczosć to po paru minutach wszystko się wyjasniało. UWAGA SPOJLER: Na przykład już się pojawił jakis potwór, to zaraz wyjasnienie że to tylko przebranie. Potem jednak znowu zagadka bo cos łazi po lesie, ale znów za pare minut rozwiązanie bo okazuje się ze to Noe. PO SPOJLERZE. Tylko samo zakończenie troche ożywiło mnie jako widza (bo byłem już otępiony jakbym oglądał telenowelę) ale tak na prawde zupełnie nic z niego nie wynikło. Ot po prostu dowiadujemy się czegos ale nie ma to tak na prawdę żadnego znaczenia. Film sprawia wrażenie jakby Shyamalan wpadł na ciekawy pomysł na zakończenie a potem na kolanie dorobił resztę.

16.08.2004
18:46
smile
[39]

KAMERA6 [ Konsul ]

dobry i ciekawy film Shymalan po raz kolejny udowodnil ze mozna zrobic dobry ciekawy i inteligentny thriller bez efektow specjalnych i to trzeba chwialic a i zobaczyc mozna :D

16.08.2004
19:07
[40]

Chacal [ ? ]

a przy okazji: nie macie wrażenia że słowa "Nie mówcie znajomym jak kończy się Osada - oni tego nie lubią" brzmią trochę dziwnie ? Jak to było w oryginale ? "... - they don't like it" ? Jeżeli tak, to widać że tłumacz był mało rozgarnięty bo zamiast tłumaczyć wg znaczenia, tłumaczył dosłownie. Bo "they don't like it" można też przetłumaczyć "to im się nie spodoba" a to przecież brzmi dużo lepiej.

no, ale żeby nie było że się tylko czepiam to dodam że muzyka im się udała i podobała mi się postać Ivy (kto ją gra ?) :)

16.08.2004
21:08
[41]

DarkStar [ PowerUser ]

Chacal --->
Ivy Walker gra Bryce Howard (link)

"Oni tego nie lubia" moim zdaniem jest bardzo dobre. nawiazuje do tych o ktorych nie mowia:)

prosze nie spoileruj - czasami mimowolnie mozna przeczytac, a to co napisales psuje cala zabawe

16.08.2004
21:35
[42]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Ech, chciałoby się podyskutować o tym filmie, ale jak co druga osoba pisze, żeby nawet z ostrzeżeniami o spoilerach nie pisać, to chyba się nie da. Wobec tego tylko parę uwag, ale jeśli ktoś jeszcze nie był na filmie to na wszelki wypadek NIE CZYTAĆ DALEJ.


Komentarz po filmie to wtopa polskiego dystrybutora, zupełnie bez sensu, nie mam pojęcia po co...
A jeżeli mówimy o cechach psychologicznych postaci to kompletnie niejednowymiarowa jest Starszyzna. Shyamallan genialnie pokazał ludzką naturę, lęki, marzenia i niemożność ich zrealizowania.
Wszystkie osoby, z którymi byłem wyszły rozczarowane; ja zaskoczony. Oczekiwałem kolejnego "Szóstego zmysłu", a dostałem parę godzin przemyśleń.

Dla mnie najlepszy film lata (bo nie widać do końca sierpnia żadnego konkurenta).

17.08.2004
03:05
[43]

moneo [ Nikon Sevast ]

PEWNIE BEDA SPOILERY, prosze zamknac oczy

sparrhawk---> zgadzam sie w stu procentach, ze komentarz to marna proba zastosowania jakiegos chwytu marketingowego - tylko psuje ostatnie chwile filmu..
dla mnie niestety Starszyzna tez jest niejednowymiarowa, a wrecz zerowymiarowa :) przede wszystkim jej odbior psuje mi brak mozliwosci zrozumienia, co oni sobie mysleli - ze nastepne pokolenia pociagna dalej ich gre? ze nic sie nie wyda? osobiscie troszke inaczej poprowadzilbym ten film.
ale fakt, byl on niezly!

koniec spoilerow

17.08.2004
03:30
smile
[44]

piter_b [ Pretorianin ]

śmieszny film ale ciekawy .jednak za mało grooooooozy :D pomysł ciekawy gra też ciekawa :P

17.08.2004
06:00
smile
[45]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Wrociłem ;)

Trochę mi się wyjście do kina przedłużyło, w związku z czym film spłynał na dalszy plan, ale powiem tyle:

Nie chcę tu z siebie robić wielce domyślnego cwaniaka, jednak w trakcie filmu, gdzieś w połowie, w żartach wymyśliłem zakończenie i sprawdziło się w 90%.
Oczywiście u mnie to były dwie osobne wersje wyjaśnienia - raz Wiecie Kto, a innym razem Czas (w jakim faktycznie akcja ma miejsce).
Tymczasem reżyser zawarł oba te elementy w jednym zakończeniu.

Przyzwoita rozrywka, ale bez rewelacji.
Wojewódzkiego za to w kinie widziałem :D

17.08.2004
11:25
[46]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

SPOILER, nie czytać!
moneo - Właśnie to sobie Walker myślał. Przecież on nieprzypadkowo wysłał właśnie Ivy. Co ona opowie, jak wróci? Nic, przecież nic nie widziała. Utrzymanie świata bez zbrodni i przemocy, nawet za cenę zbrodni i przemocy właśnie to ich główny cel. A to, czy następne pokolenia poprowadziłyby ich grę, to dla mnie zagadka tego filmu, nad którą myślę od wczoraj. Skłaniałbym się ku myśli, że jednak zostanie jak było. Niestety.
koniec spoilerów

18.08.2004
01:03
[47]

DarkStar [ PowerUser ]

heh no dobra Spoiler

sparrhawk --->
wyslanie Ivy, moim skromnym zdaniem, jest co najmniej dziwne i naciagane. gdyby nie spotkala "odpowiedniej osoby" zaraz po wyjsciu z lasu do miasta nigdy by nie trafila. predzej do psychiatryka. wyobrazacie sobie niewidoma dziewczyne, w stroju z czasow wojny secesyjnej, blakajaca sie po Manhatanie i probujaca kupic lekarstwa z kartki za zloty zegarek? tutaj pan Night troszeczke przegial.

18.08.2004
01:11
[48]

Arczens [ Legend ]

SPOILER

DarkStar => Wyslanie Ivy do miasta to wlasciwie jedyna rzecz jaka mi sie w tym filmie nie podoba , głownie chodzi mi o jej powrot do osady jak miałby wygladać ?

Natomiast monolog "szefa" starszyzny o miłosci i o tym dlaczego Ivy ma iśc do miasta jest wrecz genialny, dla mnie najlepszy fragment filmu.

18.08.2004
01:21
[49]

Soldamn [ krówka!! z wymionami ]

pare perełek (jedna z nich spoileruje zakonczenie, nie czytać!!)
- facet w samochodzie ma polskie nazwisko
- w napisach koncowych phoenix i aktor grajacy nathana sa przemienieni miejscami, on przy roli kobiety, ona przy aktorze

18.08.2004
01:25
[50]

DarkStar [ PowerUser ]

SPOILER

przemowa "szefa" Williama mogla poruszac ale przytoczona przez niego argumentacja byla co najmniej naciagana. wyslal niewidoma corke zeby nie zobaczyla co kryje sie za palisada. ma nadzieje, ze para Ivy-Lucius beda kontynuowac dzielo, ktore sami zaczeli. i tu zaczyna sie bubel - w jaki sposob? dalej straszac wiesniakow maskarada? przed czym? cala starszyzna doznala jakies strasznej krzywdy - fakt - ale takie przypadki zdarzaja sie bardzo zadko. demonizacje "miast" popieraja swoimi przezyciami zapominajac, ze jest w nich tak naprawde wiele dobrego. swoim zachowaniem i przekonaniami ubezwlasnowolniaja mieszkancow wioski odbierajac im wlasny wybor, a to wlasnie wolna wola jest istota czlowieczenstwa.

18.08.2004
12:00
[51]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

SPOILER
DarkStar - Ivy nie miała prawa trafić do psychiatryka. Rezerwat był specjalnie chroniony przed niepowołanymi osobami (w końcu Walker sporo za to zapłacił), więc mogła trafić tylko na strażnika.

A jeżeli chodzi o demonizację miast, to chyba działało to w drugą stronę. Tak bardzo im się wydawało, że jak się od nich odizolują, to będą żyć bez przemocy, że nie zauważyli, że zło jest w nich samych i nie da się od niego uciec. Ale to będzie trwało. Przecież się nie wycofają, bo to byłoby przyznanie się do błędu, a Walker tego by nie ścierpiał.

18.08.2004
16:08
smile
[52]

...NathaN... [ The Godfather ]

Wróciłem niedawno z filmu (chode do kina w południa) i nie jestam ani oczarowany ani rozczarowany. Jeśli ktoś oczekuje horroru to na pewno się rozczaruje. Na pewno dobra jest gra aktorska. Można się nie zgodzić z tym że film mozna ogladnąc tylko raz. Za drugim razem na pewno lepiej zrozumiemy dialogi starszyzny i głębiej poznamy cel Osady. SPOJLER Mnie podoboło się gdy Ivy stoi na przeciwko Istoty (jeżeli możno to tak nazwać, Ci co ogladali na pewno rozumieją) i tak stoja przez chwilke i pewnym momencie Noah zaczyna biegnąć na niewidomą dziweczynę, fajnie to wyglądało. KONIEC SPOJLERAZakończenie totalnie mnie zaskoczyło, ale może tylko dlatego że specjalnie się nie zastanowiałem jak będize ono wyglądało. Oceniam fim na 7 może 7+/10.

Polecam wszystkim film Memento

18.08.2004
16:12
smile
[53]

...NathaN... [ The Godfather ]

Sorry że pisze drugi wątek, ale przypomniała mi się smieszna sytuacja z kina. Przyszłem na seans troche zawcześnie, wiec musialem sobie troche poczekać. Siadłem sobie na kanapie (btw bardzo wygodnej). W pewnym momencie zachiało mi sie lać. Miałem przy sobie reklamowke z Coca-Colą i czymś do przegryzienia, a że nie chciało mi się tego ciagnąc do kibla to wpakowałem to wszystko leciutko pod ten tapczan. Jak wróciłem z kibla, to reklamówka lezała w całkiem innym miejscu. Podejrzewali że zostawiłem bombe, czy co ;)

19.08.2004
18:38
smile
[54]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

A ja wychodząc z kina wpadłem (dosłownie) na Wojewódzkiego z panienką (Kinoteka, poniedziałek wieczorem). :D

19.08.2004
18:47
[55]

Riven [ infamousbutcher ]

Ciekawy pomysł i fajna fabuła, pozornie sugestywny klimat, niezła gra aktorska...a jednak film w ogóle mi sie nie spodobał. Brak napięcia, nieprzewidywaności (końcówki zacząłem się domyślać zdecydowanie za szybko...) i tego "czegos", co przykulo by mnie do ekranu.

Niestety bardzo mnie zawiodl.

19.08.2004
18:48
smile
[56]

Verminus [ Prefekt ]

a.i.n... ---->
Wyrwałeś mu włosa? Jeżeli tak to sprzedaj na Allegro :)

19.08.2004
18:51
smile
[57]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Verminus -> hahahah :D

Zszedłem mu z drogi. Ale kolo jest wyższy niż myślałem. Te 185 cm musi mieć.

21.08.2004
06:36
smile
[58]

...NathaN... [ The Godfather ]

a.i.n... ---> Widziałem go niedawno w Sopocie ja nowym Porsche'akiem jechał.

21.08.2004
07:17
smile
[59]

N_U_N [ Kierownik Oredownik ]

"6 zmysl" byl jest i bedzie klasyka
"Znak" byly sa i beda totalna klapa zenada i obscena
"Osada" pozyjemy zobaczymy ale film zrobil na mnie wrazenie caly czas trzymal w napieciu naprawde warto go obejrzec

30.08.2004
23:34
[60]

The LasT Child [ GoorkA ]

spoiler
wlasnie wrocilem, film byl banalny, domyslilem sie ze cos jest nie tak gdy okazalo sie ze ten wariat moze wchodzic do lasu. poza tym spodziewalem sie czegos bardziej dynamicznego. film po prostu nudny

31.08.2004
00:37
[61]

Yarkabalka [ Pretorianin ]

mam pytanie od tych, co widzieli film: wydaje mi się, że w początkowej scenie filmu (pogrzeb) widac w lewym górnym rogu coś podobnego do ażurowej, metalowej konstrukcji do przesyłu wysokiego napięcia. czy ktoś zwrócił na to uwagę i mógłby coś dodac w tym temacie?

10.09.2004
23:17
smile
[62]

stanson_ [ sta-N-son ]

Wlasnie wrocilem z tego filmu, byłem ze swoją dziewczyną.

Film DO BÓLU nudny, troche w ponad połowie mieliśmy wyjść, ale jakimś dziwnym cudem zostaliśmy (na dworzu zimno dzis, w kinie cieplej). W sumie moze to i dobrze, bo efekt zaskoczenia w pewnym momencie byl interesujacy (ci co ogladali, wiedza o co chodzi).

No ale, jesli mam oceniac całość -> nie polecam. Poza tym, film na raz. Jakby mi przyszło go oglądać po raz kolejny to chyba wolałbym sie wybrac na spidermana...

10.09.2004
23:26
[63]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

MOGA BYC SPOILERY





Film jest genialnie nakrecony, pelno w nim artyzmu scen. Zdjecia sa fenomenalne, a muzyka po prostu miazdzy. Scena, gdy Lucius w ostatniej chwili porywa Ivy do domu wrecz bije mistrzostwem. I ta muzyka.. James Newton Howard po raz kolejny pokazal klase, a
wspolpracujacy z nim wiolonczelista Hilary Biehn przeszedl chyba sam siebie :) POLECAM.

stanson_

Wybacz mi, ale jesli uwazasz ten film za nudny jestes zerem intelektualnym. Wspomniany przez Ciebie Spiderman to chyba Twoje jedyne, ambitne kino "wysokich" lotow. Prawda ?

11.09.2004
01:15
[64]

stanson_ [ sta-N-son ]

Maevius --> tak sie sklada, ze sie myslisz. Jesli ten film Ci sie podobal, to po prostu wszystko jasne :-)

Dla mnie ambitnymi filmami sa np. "Skazani na Shawshank", "Zielona Mila", "Efekt Motyla" i "Donnie Darko".

W "Znakach" i "Osadzie" nie gustuje - to filmy dla prostaków - proste :-)

11.09.2004
01:32
smile
[65]

stanson_ [ sta-N-son ]

Maevius --> wiesz, co, az mnie zdenerwowałeś. Jeśli uwazasz sie za inteligentego czowieka (a domniemam, ze tak wlasnie jest) to masz najlepszy dowod na to, ze sie myslisz. Film, o ktorym tu dyskutujemy jest jedna wielka porazka na kazdej płaszczyźnie (pisze co jakis czas z polskimi znakami, żebyś ZROZUMIAŁ).

Fabuła jest beznadziejna, widz musi wysłuchiwać wielu bezsensownych rozmów między członkami `ekipy aktorskiej o tym, jak to im (a raczej - pseudo - bohaterow, ktorych udaja) było ciężko w życiu, jakie to straszne straty w rodzinie poniesli (czyzby inspiracja "Dynastią? :-) ) itp. Na potencjalnym odbiorcy nie wywoluje to absolutnie najmniejszych emocji, gdyz rezyser nie pozwolił wczesniej mu sie zwiazac z bohaterami emocjoinalnie.

Ogladajac ten film olewałem kompletnie to kto zginie a kto pozostanie przy zyciu.

Gra aktorska - > ta "niewisdoma" - po prostu woła o pomste. ŻENUJĄCE !!!!!!!!!!!

Phoenix --> niby wielki bohater - nagle ginie, a w ostatniej scenie pojawia sie jako pół - trup - sorry, ale to on powinien być ostoją tego filmu. (why? heh, because to utalentowany aktor)...

I to tyle na dzis...


Jak ktos nie oladal --> polecam uzywac klawisza "forward" tak gdzies do 3/4 filmu, potem wlaczyc na 15 minut, zajarac sie i wylaczyc.

11.09.2004
10:43
[66]

zarith [ ]

film nudny i przewidywalny. słynne 'zakończenie' samo człowiekowi przychodzi na myśl po 30 minutach projekcji:)

generalnie, jeśli kogoś rajcują te klimaty, niech lepiej oglądnie 'sleepy hollow' z deppem i ricci

12.09.2004
17:34
smile
[67]

Samozwawczy Anonim [ Legionista ]

Ja oglądałem Osadę i dla mnie nie był to film zaciekawy. Najważniejszym minusem jest to, że nie straszył, a chyba miał to robić. Po drugie nie przyciągał specjalnie do ekranu. Atutami filmu jest na pewno: ścieżka dźwiękowa i bardzo dobra rola Adriena Brody. Ale co z tego, skoro film nudny, a nawet to zaskakujace zakończenie jakoś specjalnie nie dziwi. To nie to, co misie lubią najbardziej.

12.09.2004
18:00
[68]

Yog-Sothoth [ Konsul ]

Nie no fajnie, jesli oczekiwaliscie kolejnego slashera, to wczoraj lecial "Koszmar nastepnego lata" :)

Ten film nie mial byc horrorem, to film klimatyczny, oczywiscie niektorych moga nudzic dialogi (nie ma to jak czysta akcja), gra aktorska jest swietna, a i film niebanalny.

12.09.2004
18:33
smile
[69]

Toye [ Legionista ]

film jest fajny i ciekawy

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.