GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dla kawalarzy cz. bodajże 3

15.06.2001
20:33
[1]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Dla kawalarzy cz. bodajże 3

Kontynuacja wątków z kawałami. Na początek ja.

Diabel zalozyl się z Polakiem, Ruskiem i Niemcem, ktory lepiej wytresuje psa. Po roku czasu przychodzi do Ruska. Rusek, chudziutki, z wystajacymi żebrami, a pies spasiony, ze ledwo moze się ruszac. Rusek wyciaga kielbase, daje psu, a ten zaczyna sluzyc.
Potem poszedl do Niemca. Niemiec ledwie trzyma się na nogach, a pies jak beka, lapy ma prawie w poziomie. Niemiec daje mu kielbase - pies zaczyna tanczyc.
Wreszcie przyszedl diabel do Polaka. Ten zapasiony, ledwie miesci się w fotelu, a psa prawia nie widac. Polak wyciaga kielbase u zaczyna ją zjadać zaczyna zjadac. Na to pies - No Jurek daj gryza...

Pozdro. ;-))))

15.06.2001
20:44
[2]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Przypomniał mi się jeszcze jeden: Chodzi sprzedawca po plaży i krzyczy: - Biustonosze dziewiętnastki, dwudziestki sprzedaję, biustonosze sprzedaję... - A piętnastki pan masz?! - Eee, pani! Na pryszcze to jest oxycort!... ;-)))

19.06.2001
15:14
[3]

Prestidigitator [ Konsul ]

Przypmniał mi się jeden gupi dowcip: Zlapali Indianie bialego, przywiazali do pala meczarni, postawili straznika i poszli sie naradzic co z nim zrobic (bialym, znaczy sie). Siedzi sobie biedak przy palu i mysli: - Co tu zrobic? Niestety, mam przerąbane. Mam najbardziej przerąbane jak tylko sobie mnozna wyobrazic. Nagle w chmurach zrobil sie niewielki otwór, a przez ten otwór splynelo na nieszczesnika jasne, aczkolwiek nie oslepiajace swiatlo i uslyszal glos potezny, ale nie ogluszajacy, który rzekl: - Nie obawiaj się synu, potrzasnij rękami. Potrzasnal. Ku jego zdumieniu wiezy opadly. - Podejdz do straznika - mowi dalej glos. Podszedl lekko przestraszony. - Nie obawiaj sie, straznik spi - kontynuowal Glos. - A teraz wyrwij straznikowi tomahawk i uderz. Wyrwal i uderzyl. Czeka co dalej. Wtedy Glos z lekkim rozbawieniem: - Teraz to masz dopiero przerąbane.

19.06.2001
16:10
smile
[4]

TeadyBeeR [ Legend ]

Kawal,ktory opowiedzial mi kumpel (mam nadzieje,ze sie nie obrazi jak go tu przeczyta;)): Facet w hotelu zamowil budzenie na 7:00. Rano dzwoni telefon: -Zamawial pan budzenie na 7:00? -Tak No to szybciutko,szybciutko bo juz 9:00. :)))

19.06.2001
16:20
[5]

Kacha [ Generaďż˝ ]

To może teraz ja. Notatki z bióra obsługi klienta: Klient: Dzien dobry, chciałbym zlokalizować gdzie jest teraz moja żona bo dzwoniłem do niej i mówiła że jest w szczecinie, a miałem wrażenie że pojechała gdzie indziej, gdzieś w rejony Władysławowa. BOK: Ale my nie jesteśmy w stanie zlokalizować pańskiej żony. Klient:Pani ją beszczelnie kryje! Jak niemożecie jej zlokalizować jak ja do niej przed chwilą dzwoniłem i ją zlokalizowałem? ;)))))

19.06.2001
16:20
smile
[6]

TeadyBeeR [ Legend ]

No to moze jeszcze jeden: Rozmawia 2 Czechow. -Ty,wiesz jak super sie zyje w Polsce? -Czemu? -Rano budzisz sie i dostajesz sniadanie do lozka,po czym 30 min sexu.Pozniej wypad na basen,wykwintny obiad i znowu 1,5h sexu.Pod wieczor pyszna kolacja w wykwintnej restauracji i sex do wieczora. -A skad ty to wiesz?Nawet w Polsce nie byles! -Ja nie,ale siostra byla.

19.06.2001
16:30
[7]

Isam [ Generaďż˝ ]

Kawal jest co bardziej Slonzacki wiec prosze czyatca z odopwiednim a akcentm =P jak ktos nigdy nie byl na slasku to zapraszam . Po wielu latach mieszkania w ruderach przydzielono gornikom nowiutki bloczek - cud . Mieszkanie dotstal tam tez prezes ktory badz co badz gornikiem nie byl ale ... W kazdym razie siedzi ten pan prezes sobie w domu spokojnie . A tu nagle slyszy ze ktos w sciane bije " hmmm , pewno obrozy wieszajom " powiedzial sobie po jakims czasi slyszy ktos cos wierci . Myslalal ze to tylko na chwile ale wiercenie trwa w koncu w jego scianie pojawilo sie wiertlo , ktore najwidoczniej przeszlo na wylot . Nie zrazony niczym badz co badz bedac czlwowiekiem spokojnym zostawil to w spokou . A tu nagle SRUUUUUU PIERDU sciana cala padla . A tam grupka pokrytych kurzem gornikow . Wsciakle sie prezes i wrzeczy " co wy pierony robicie , chote mi demolujocie " Na to gornicy " Goz znalezlismy to i ropa musi byc !!!"

19.06.2001
16:30
[8]

TeadyBeeR [ Legend ]

Jak juz sie rozpedzilem to jeszcze jeden(dzieci i ludzie moralnie czysci niech nie czytaja :)): Do miasta przyjechal cyrk. Reklamuje sie po calym miescie, ze to "przedstawienie Waszego zycia, czegos takiego jeszcze nigdy nie bylo, tego nigdy nie zapomnicie". No to zebrala sie grupka ludzi, ida zobaczyc, a tu patrza - bilet 100 zeta. Polowa wymiekla, ale druga polowa z ciekwosci poszla - mialo byc przedstawienie zycia, a co tam. Siedza na widowni, ciemno jak w d**ie, a tu wchodzi dyrektor i mowi: -Prosze panstwa, to prawda, to bedzie przedstawienie Waszego zycia. Prosze tylko o bezwzgledna cisze, bo numer sie nie uda. Zadnych smiechow, kichniec itp. Kolesie kiwaja, ze zgoda, ze beda cicho. Dyrektor wychodzi, znowu ciemno jak w d**ie, a tu nagle pojedynczy reflektor na srodek sceny. Po chwili wchodzi na scene facet, siada na znajdujacym sie na srodku krzesle i zaczyna ogladac jakas porno gazete. Usmiecha sie, przyglada to z bliska, to z daleka, po czym wyciaga malego, zamyka oczy i zaczyna walic konia. Na widowni - konsternacja. Ludzie patrza po sobie, ale coz, czekaja na dalczy ciag przedstawienia. Jednak jeden koles nie wytrzymuje i chrzakna glosno. Koles na scenie otwiera oczy, rozglada sie nerwowo i pyta: -HEJ! Jest tu kto?

19.06.2001
16:37
[9]

TeadyBeeR [ Legend ]

no i kolejny: Przychodzi Edyp do wyroczni i mowi: - Yo, wyrocznia!! Odpowiedz: - Yo, motherfucker!! Nie mylscie sobie,ze ja to wymyslam.Dwa ostatnie kawaly to cytaty z forum Diablo2.Link jak ktos chce to zamieszczam.

19.06.2001
17:21
[10]

Soulcatcher [ Prefekt ]

TeadyBeer --> trochę samokontroli proszę

19.06.2001
17:41
[11]

tumik [ Centurion ]

no to teraz ja Przychodzi blondynka do banku i mówi, że wylatuje na wakacje za granicę i prosi o kredyt w wysokości 3000 PLN na 2 tygodnie. Urzędnik prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę. Blondi wyjmuje kluczyki od Jaguara stojącego przed bankiem. Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw. Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku. Po 2 tygodniach blondynka oddaje dług w wysokości 3000 PLN i odsetki 22,50 PLN. Urzędnik bankowy mówi: "Cieszymy sie z udanego kontaktu i sprawdziliśmy, że jest Pani multimilionerką. Zastanawia nas, po co zawracała Pani sobie głowę po¿yczką na 3000 PLN?" Blondi odpowiada: "A gdzie do diabła w Warszawie znalazłabym parking strzeżony, dla Jaguara, na 2 tygodnie za 22,50 złotych?".

19.06.2001
17:52
[12]

tumik [ Centurion ]

i jeszcze jeden Kowalski zawsze parkowal swoj samochod przed blokiem. Poniewaz nie miał alarmu, wiec za szyba zostawiał kartke "Brak benzyny, silnika i akumulatora". Pewnego dnia rano przychodzi, a na kartce dopisek "To koła też ci nie bedą potrzebne".

19.06.2001
17:58
[13]

Alver [ Generaďż˝ ]

Na galezi siedzi wrobel. Obok niego laduje szpak, a wrobel pyta: - Kim jestes? - Jestem szpak, a ty? - Orzel. - ?!? - Wiesz, chorowalo sie ostatnio...

19.06.2001
19:31
smile
[14]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Teadybeer dobre hehehe (to z cyrkiem) Profesor z rysunku technicznego przeprowadza egzamin. Wchodzi student a profesor prosi go o narysowanie na tablicy kwadrata o idealnych wymiarach, ale od ręki. Student rysuje, a profesor bierze linijki, ekierki i sprawdza - jest troszkę nierówno więc mówi: -Niedobrze! Nie zdałeś! Wchodzi następny student i profesor każe narysować mu idealne koło. Student bierze kredę do reki i od niechcenia rysuje okrag na tablicy. Profesor bierze cyrkiel i z niedowierzaniem stwierdza, że okrąg jest idealny. Rozprom ieniony woła: -Panie jak pan to zrobił??? Student ze znudzoną miną: - Aaa, od roku pracuję jako kataryniarz...

19.06.2001
19:52
smile
[15]

Majin [ Generaďż˝ ]

To ja dodam cos od siebie: Uciekają partyzanci, gonią ich Niemcy. Wpadli do obory, patrzą skóra z krowy leży na słomie, no to bach, Franek poszedł w przód, Józek w tył i udają krowę. Niemcy wpadli do obory, zobaczyli zachudzone zwierzę, a że to gospodarny naród, to postanowili coś z tym zrobić. Franek ( ten z przodu ) z przerażeniem szepce do Józka: - Jezus Maria, oni kubeł siana niosą, co robić? - Jedz Franiu jedz, bo się wyda! Wściekły Franiu zeżarł co mu dali i widzi, że idą z dokładką! - Jezus Maria, oni drugi kubeł siana niosą, co robić? - Jedz Franiu jedz, bo się wyda! Zeżarł, a za chwile: - Rany Boskie oni z wiadrem wody idą!!!, co robić? - Pij Franiu pij, bo się wyda!!! Wypił, i jak głupi rechocze. Pyta się Józek: - Ty, Franek z czego tak rechoczesz? - Trzymaj się mocno Józiu! Oni byka prowadzą!

19.06.2001
19:54
smile
[16]

Majin [ Generaďż˝ ]

Znalazlem jeszcze to: Żołnierz przerażony nocnym atakiem nieprzyjaciela, ucieka na tyły. Nagle wpada na oficera. Stanął więc, wyprężył się, chcąc zameldować, ale w ciemności nie mógł rozpoznać jego stopnia. - Panie poruczniku! - rozpoczął na chybił trafił - melduję... - Nie jestem porucznikiem! - Panie kapitanie!... - Nie jestem kapitanem! - Panie pułkowniku!... - Nie jestem pułkownikiem! Jestem generałem! - Do diabła, to aż tak daleko uciekłem?

19.06.2001
21:45
smile
[17]

Stellincia [ Generaďż˝ ]

Wiecie czemu kury nie mają piersi? Bo koguty nie mają rąk!

19.06.2001
22:20
smile
[18]

Kyahn [ Kibic ]

Ja wstawię sobie rysunek,bo kawałów nie znam.:-D

19.06.2001
22:27
smile
[19]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

mam nadzieje ze sie nie bede powtarzal z poprzednimi watkami przychodzi eskimos do baru i mowi - wishky prosze barman na to - z lodem? -nie wkurw*** odpowiada eskimos

13.07.2001
17:05
smile
[20]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Matura2001 hehehe ;-))) Sorka, że w trochę dziwnej postaci, ale wycięta z maila. > > * Matura 2001 > > > Pytania do egzaminu maturalnego z matematyki dla szkol z > > > Pruszkowa: > > > Pruszkow, 2000/2001) > > > > > > Nazwisko:.......................................... > > > Pseudonim:........................................ > > > Przynalezność (Gang):........................ > > > > > > 1) Jewgienij posiada AK-47 z magazynkiem na 80 kul. Wystrzeli > > > swoje 13 kul za każdym razem gdy naciska na spust. Ile razy > > może > > > wystrzelić > > > zanim bedzie musiał zmienie magazynek? > > > 2) Karol posiada 10 gram "czystej kolumbijskiej". Zmieszał ją z > > > "dwutlenkiem" > > > w stosunku 4 części kokainy do 6 części "dwutlenku".Sprzedał 6 > > > gramow mieszaniny Marianowi za sume 650 zl i 15 gramow > > Romanowi,po 100 > > > zl > > > za gram. > > > a) kto, Marian czy Roman dał sie wyrolować? > > > b) Ile gramow mieszaniny zostało Karolowi? > > > c) jaki jest stopien zanieczyszczenia kokainy Karola? > > > > > > 3) Radek jest alfonsem. Ma trzy dziewczynki, ktore dla niego > > pracują. > > > Jeśli cena jednego numerku wynosi 110 zl, a dziewczynkom > > dostaje sie z > > > tego > > > 60 zl, > > > to ile razy każda z dziewcząt bedzie musiała sie sprzedać, aby > > Radek > > > mogl > > > opłacic swoje 3 dzienne dawki cracku, cena ktorych wynosi 85 > > zl za > > > skreta? > > > 4) Irina chce odebrae cze?e ze 100 gramow heroiny, ktora kupiła > > w celu > > > otrzymania > > > 20-procentowego zysku. Jakiej masy środka rozrzedzajacego > > musi użyc? > > > 5) Arkadiusz zarabia 2000 zl na każdym skradzionym BMW, > > 1500 zl jezeli > > > jest > > > to japonczyk i odpowiednio 4000 zl za 4x4. Je?sli juz ukradl dwa > > BMW i > > > trzy > > > 4x4, to ile japonczykow mu zostaje do sciagniecia, aby > > otrzymac dochod w > > > wysokosci 30.000 zl? > > > > > > 6) Jachu jest od 6-ciu lat w wiezieniu za napad z morderstwem. > > > Uzyskane w czasie napadu srodki, tj. 90 000 zl ukryl w > > mieszkaniu swojej > > > dziewczyny. Kazdego miesiaca dziewczyna podciaga 450 zl. Ile > > pieniedzy > > > zostanie Jachowi po wyjsciu z wiezienia? > > > Pytanie dodatkowe: ile lat dostanie Jachu, jesli po powrocie na > > > wolnosc zabije te suke? > > > > > > 7) Marecki przespal sie z 6-cioma dziewczynami z gangu. W > > chwili obecnej > > > w gangu jest 27 dziewczyn. Jaki procent dziewczyn z gangu > > przelecial > > > Marecki? > > > > > > 8) Podczas ostatniej bitwy z banda Ruskich, Stachu zuzyl 76 > > kul z > > > pistoletu automatycznego, ktore dosiegly zaledwie trzech osob. > > > a) jaka jest jego skutecznosc? > > > b) czy zasluguje aby pozostac w gangu, jesli prog maksymalny > > wyznaczony > > > przez wspolczynnik Pershinga wynosi 23 kule na ubitego Ruska? pozdro. yazz

13.07.2001
18:26
[21]

Prestidigitator [ Konsul ]

Przychodzi facet do poradni psychologicznej i widzi dwoje drzwi i napis: "Jeżeli jesteś mężczyzną wejdź w drzwi po lewej jeżeli kobietą w drzwi po prawej". Wybrał więc drzwi po lewej. Za nimi kolejne drzwi i napis: "Jeżeli masz mniej niż 20 lat wybierz drzwi po lewej jeżeli więcej niż 20 lat drzwi po prawej". Wybrał drzwi po prawej. Kolejne drzwi i kolejny napis: "Jeżeli zarabiasz mniej niż 20 000 $ rocznie wybierz drzwi po lewej, jeżeli zarabiasz więcej niż 20 000 $ rocznie wybierz drzwi po prawej". Wybrał drzwi po lewej i... znalazł się na ulicy :).

13.07.2001
21:27
[22]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

To teraz ja: Pewnego razu do wojska stacjonującego na pustyni przyjechał generał, no i pyta żołnierza, jak tam jego życie seksualne, a on mówi: - No niby do miasta daleko, ale mamy taką starą wielbłądzicę, więc nie ma problemu. Pyta drugiego, a on też odpowiada mu to samo, pyta trzeciego, a ten znowu odpowiada mu to samo. W końcu generał kazał się zaprowadzić do tej wielbłądzicy. Wychodzi od niej po półgodziny i mówi: - No, ta wasza wielbłądzica jest stara, ale jeszcze może być. - Jasne, że może być - odpowiadają żołnierze - do miasta zawsze można dojechać

13.07.2001
22:40
smile
[23]

kolo [ Chor��y ]

heheheheeh a znacie to: Do ksiedza przed slubem przyszla para mlodych.Omowili sprawy odnosnie terminu itp.Na koniec Mlody pyta sie ksiedza ile by trza bylo zaplacic na "cele koscielne".Ksiadz odpowiada:-to zalezy jak wysoko pan sobie ceni urode narzeczonej.Mlody daje ksiedzu 10 zl. Ksiadz spode lba spoglada na kobiete, patrzy, patrzy... i.... wydaje mlodemu 5 zl reszty !!!! :-PPPPPPPPPPPP

13.07.2001
23:23
smile
[24]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

kolo ---> :-D :-D :-D :-D :-D :-D Mam tu jeden dość długi, zasłyszany na nieżyjącym już Tajfunie Do małej wiejskiej parafii ma przyjechać biskup. Proboszcz postanawia ugościć go podając na obiad smażoną rybę. Bierze więc wędkę i idzie nad jezioro. Po dłuższym czasie wyławia wielką rybę, na oko z 10 kilo. Widzi to jakiś przechodzień i mówi: - No! No! Ale ksiądz sku***syna złowił! Ksiądz przerażony: -Synu! Nie przeklinaj! -Ale proszę księdza! Ta ryba tak się nazywa: sku***syn. Poinformowany ksiądz wraca z rybą na plebanię. Spotyka zakonnicę: -Siostro, prosze zobaczyć jakiego sku***syna dziś złowiłem! Zakonnica przerażona: -Prosze nie bluźnić! Ksiądz kiwa głową: -Nie, siostra nie rozumie. Ta ryba tak się nazywa: Sku***syn. Prosze ją obedrzeć z łusek. Poinformowana zakonnica obdarła rybę z łusek i idzie do gosposi: -Gosposiu! Proszę zobaczyć jakiego ksiądz proboszcz złowił dziś sku***syna! Gospodyni przerażona: -Jak siostra może tak przeklinać! -Ale gosposia nie rozumie. Ta ryba tak się nazywa: Sku***syn. Prosze ją usmażyć. Poinformowana gosposia usmażyła rybę. Przyjechał biskup. Wszyscy siadają do stołu. Po chwili wchodzi gosposia z usmażoną rybą na tacy. Proboszcz się chwali: -Księże biskupie. Prosze zobaczyć jakiego sku***syn dziś złowiłem! -A ja tego sku***syna z łusek obdarłam - dopowiada zakonnica -A ja tego sku***syna usmażyłam - mówi gosposia Na to biskup uśmiecha się i wyciąga dwie flaszki: -No to widzę ku*wa że jestem wśród swoich!

14.07.2001
03:07
smile
[25]

Bdx [ Senator ]

Do ksiedza w pewnej parafii ma przyjechac biskup. Ksiadz postanowil pójsc na ryby i wlasnorecznie cos zlowic na obiad. Siedzi nad rzeka wsród innych wedkarzy, nagle trach!... Cos poteznego sie zlapalo. Ciagnie, ciagnie, ale nie moze dac rady. Widzi to inny wedkarz, podbiega do ksiedza i mówi: - Niech ksiadz da mi wedke, wyciagne sukinsyna! Wyciagneli rybe. Ksiadz patrzy i mówi: - Ale duza ryba. Dziekuje za pomoc, ale to slownictwo troche nie na miejscu... - Ale prosze ksiedza, sukinsyn to nazwa tej ryby. Jedne sie nazywaja sledzie, inne pstragi, a ten sukinsyn. - Aha, no to w takim razie biore tego sukinsyna do domu na obiad! Biskup przyjezdza dzisiaj, bedzie zadowolony. Ksiadz wrócil do kosciola. Wychodzi do niego zakonnica: - O, jaka duza ryba! - Niezlego sukinsyna zlapalem, nie? - Oj, prosze ksiedza, ryba duza, ale to slownictwo... - Prosze sie nie przejmowac, sukinsyn to nazwa tej ryby. Jedne sie nazywaja sledzie, inne pstragi, a ten sukinsyn. - Aha, no to ja wezme tego sukinsyna i go oczyszcze, pózniej gosposia go przyrzadzi, biskup dzisiaj przyjezdza, bedzie zadowolony... Zakonnica oczyscila rybe i idzie do gosposi, ta widzac rybe mówi: - O, jaka duza ryba! - Niezlego sukinsyna zlapal ksiadz, prawda? - No, ryba duza, ale to slownictwo... - Oj, prosze sie nie przejmowac, sukinsyn to nazwa tej ryby. Jedne sie nazywaja sledzie, inne pstragi, a ten sukinsyn. - Aha, no to ja wezme tego sukinsyna i go przyrzadze, biskup przeciez dzisiaj przyjezdza... Pózne popoludnie. Ksiadz, zakonnica i biskup siedza przy stole, rozmawiaja. Wchodzi gosposia z ryba. Biskup mówi: - O, jaka duza ryba! Ksiadz: - Tak, niezlego sukinsyna zlapalem! Zakonnica: - A ja tego sukinsyna wyczyscilam! Gosposia: - A ja sukinsyna przyrzadzilam! Biskup popatrzyl, wyjal flaszke wódki ze swojej torby i mówi: Kurwa, widze, ze jestescie sami swoi. No to zjedzmy tego chuja! pozdrawiam P.S To TYLKO kawał

14.07.2001
12:00
smile
[26]

kolo [ Chor��y ]

heheheh dobre, ale po co bdx ten sam??? Ten pallaeona lepszy zdeka.

14.07.2001
12:05
smile
[27]

Bdx [ Senator ]

Faktycznie - nie zauważyłem, przepraszam... już zmęczony byłem

14.07.2001
15:18
smile
[28]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Mąż wrócił z podróży z afrykańskiej dżungli. Żona jednak widzi, że po powrocie stał się jakiś taki cichy, przybity, zamknięty w sobie. Chodził ciagle zamyślony z głową w chmurach. Żona wreszcie nie wytrzymała i zapytała się męża co mu się stało. Mąż z początku wymigiwał się, ukrywał coś ale wreszcie otworzył się przed żoną: - A bo wiesz...tam w tej dżungli zgwałcił mnie goryl... Żona: - Och to bardzo przykre....ale czy ktoś o tym wie? Mąż: - No ja, ty i goryl... Na co żona: - Eee, to nie martw się ja nikomu nie powiem, ty też, a taki goryl przecież gadać nie umie... A mąż: No właśnie - nie gada, nie dzwoni, nie pisze....

14.07.2001
15:29
[29]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Heh, dobre z tym gorylem! To ja mam jeden krótki. Zaznaczam przy okazji, że nie jestem antysemitą, tylko mi się ten dowcip podoba: W Palestynie dwaj Żydzi poszli na lody. I jeden dostał kulkę a drugi z automatu.

14.07.2001
15:39
smile
[30]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

To ja jeszcze jeden - wycięty z maila od Viti`ego :))) Mam nadzieję Viti, że nie będziesz miał nic przeciwko...? . Pewnego dnia Jezus zwołał w niebie swoich > apostołów, i > > powiedział: > > > > - Na ziemi źle się dzieje. Słyszałem o > rozprzestrzeniającej się tam > > > > pladze > > > > narkomanii, musimy coś z tym zrobić, lecz problem w > tym, że niezbyt > > > > wiele o tym zjawisku tak naprawdę tutaj wiemy. W > związku z tym wysyłam > > was > > > > wszystkich z misją na ziemię: idźcie i zdobądźcie > próbki różnych > > > > narkotyków. > > > > Kiedy to się wam uda, wróćcie tutaj do mnie i razem > > > > przyjrzymy się z czym mamy do czynienia. > > > > Jak postanowił, tak się też stało. Apostołowie udali > się na ziemię i > > po > > > > jakimś czasie zaczęli powracać ze zdobytymi > narkotykami. > > > > - Puk, puk! - rozległo się u drzwi Jezusa. > > > > - Kto tam? > > > > - Święty Piotr. > > > > - Co przytargałeś? > > > > - Marihuanę z Kolumbii. > > > > - Ok. Wchodź. > > > > - Puk, puk! > > > > - Kto tam? > > > > - Święty Marek. > > > > - Co przytargałeś? > > > > - Haszysz z Amsterdamu. > > > > - Ok. Wchodź. > > > > - Puk, puk! > > > > - Kto tam? > > > > - Święty Paweł. > > > > - Co przytargałeś? > > > > - Konopie z Indii. > > > > - Ok. Wchodź. > > > > - Puk, puk! > > > > - Kto tam? > > > > - Święty Łukasz. > > > > - Co przytargałeś? > > > > - Opium z Indonezji. > > > > - Ok. Wchodź. > > > > - Puk, puk! > > > > - Kto tam? > > > > - Święty Krzysztof. > > > > - Co przytargałeś? > > > > - LSD i trochę trawki z jakichś akademików w Europie. > > > > - Ok. Wchodź. > > > > I tak po pewnym czasie zebrał się już prawie cały > komplet. > > > > - Puk, puk! Rozległo się raz jeszcze. > > > > - Kto tam? > > > > - Judasz. > > > > - Co przytargałeś? > > > > - FBI!!! Łapska w górę, gębami do ściany i nie ruszać się!

14.07.2001
16:11
smile
[31]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

-> Yazz Nie mam nic przeciwko temu. Tylko proszę mi wypłacić teraz należne "śmiechowe", oraz podatek od publikowania cudzych maili. Razem; 3 432,23 zł ;-)

14.07.2001
16:44
smile
[32]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

To ja dam coś od siebie. > >Konkurs miedzynarodowy na rozpoznawanie alkoholu. Pierwszy startuje > > >> Niemiec, > > >> dostaje piwo. > > >> Niemiec: > > >> * Hmm piwo jasne .... uwarzone w poludniowej Bawarii > hmm ... z chmielu > > >> zebranego w 1998 r. > > >> W tym momencie oklaski. Nastepnie do testu podchodzi > Francuz, ktoremu > > >> jurorzy dali do sprobowania wino. > > >> Francuz: > > >> * Wino czerwone hmm rocznik 56, może 57 wyprodukowane > w > > >> okolicach Bordoux. > > >> Trzeci w kolejnosci startuje Polak, ale sedziowie > chcieli podlozyc mu > > >> swinie i dali mu bimber. Polak wychylil kielona i > > >> jednoznacznie stwierdza: > > >> ZYTNIA!!! > > >> Na to sedziowie: > > >> * Nie, pan sie chyba pomylil. > > >> A Polak: - Chwilunia, chwilunia - Zytnia 12 m. 8 !!!

14.07.2001
16:45
[33]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Viti był to tylko wycinek cudzego maila a więc pomyliłeś się w obliczeniach: prawidłowa kwota to 2 432,32zł Podaj numer konta to puszczę przelewem... ;-))

14.07.2001
17:06
smile
[34]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Konkurs umiejętności w arabskim sułtanacie. Ogłoszenie wyników: -Trzecie miejsce otrzymuje zawodnik z numerem 14. Jego nagroda to wspaniały Mercedes s-class, który został wybrany przez sułtankę. -Drugie miejsce zajmuje zawodnik z numerem 6. Jego nagroda to para skarpetek udzierganych własnoręcznie przez sułtankę. Na to zdobywca nagrody wstaje oburzony: -Jak to? Trzecie miejsce to taki fajowy merolek, a drugie to tylko para skarpet udzierganych przez jakąś sułtankę?!?!?! To ja pieprzę tą waszą sułtankę!!! Sędzia śmieje się: -To o czym pan mówi to nagroda za pierwsze miejsce... :-D :-D :-D :-D

14.07.2001
17:26
[35]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

I tak wolałbym tą trzecią nagrodę niż pierwszą ;-PPPPPP

16.07.2001
15:41
smile
[36]

Trollf [ ]

Pewien koleś po śmierci znalazł się w piekle. Wita go diabeł. Diabeł: Czemu jestes taki zmartwiony? Koleś: A jak myslisz?! Przecież jestem w piekle! Diabeł: Piekło nie jest takie złe, jak o nim mówią. Mamy tu parę fajnych rozrywek. Pijesz? Koleś: No... pewnie, lubię sobie strzelić kielicha... Diabeł: No to polubisz poniedziałki! W poniedziałki nie robimy nic, tylko chlejemy tu na okrągło. Wóda, wińsko, piwsko, najlepsze trunki, tankujemy, aż padniemy i jeszcze trochę! Koleś: Brzmi nieźle! Diabeł: Palisz? Koleś: Nawet sporo... Diabeł: No to dobrze trafiłeś, polubisz wtorki. We wtorki palimy wagony najlepszych fajek. Martwisz się rakiem płuc? Wyluzuj stary! Przecież już jestes martwy! Koleś: Poważenie?! To świetnie! Diabeł: Lubisz hazard? Koleś: Pewnie, uwielbiam dreszczyk emocji! Diabeł: W środy ruletka, pokerek, kości, co tylko chcesz. Boisz się zbankrutować? Przeciez jesteś martwy! Koleś: Zajebiście!! Diabeł: Lubisz czasem zarzucić jakiś mocniejszy towar? No wiesz... Koleś: No spoko, lubię dobre odloty!! Ale chyba nie powiesz mi, że... Diabeł: Zgadłeś! Nie będziesz mógł doczekać się czwartku! Możesz brać co chcesz, skręty wielkości okrętu podwodnego, najlepszy gatunek, możesz iść na całość, znajdzie się i mocniejszy towar! Koleś: Ekstra, w mordę, maksownie fajnie!!! Piekło jest w dechę! Diabeł: Jesteś gejem? Koleś: Nie... Diabeł: Uuuh... Chyba nie polubisz piątków...

16.07.2001
16:15
smile
[37]

massca [ ]

DISCLAIMER: jesli masz ponizej 18 lat lub latwo sie gorszysz i czerwienisz slyszac slowo DUPA zajrzyj tutaj : www.pokemons.com a teraz kawal: wchodzi ojciec do pokoju, a tam Jasiu posuwa babcie. - Jasiu, co ty wyprawiasz ????!!!!!!!! a Jasiu na to z zaciśniętymi zębami : - Ty zerżnąłeś moja starą, ja zerżnę twoja ...

16.07.2001
16:17
smile
[38]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Trollf ---> :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D To teraz ja. Ten kawał zasłyszałem w radiu albo TV, już nie pamiętam: Zmarł pewien maniak komputerowy. Odszedł na Tamten Świat i zaraz spotkał Św. Piotra, który dał mu wybór: do piekła czy do nieba. -Święty Piotrze, to ja najpierw pozwiedzam zanim zdecyduję. Idzie do nieba. Tam rzeczywiście przyjemnie, spokojnie, wszyscy są radośni. Jest fajnie, ale nie ma ani jednego komputera. No to idzie do piekła. Wchodzi, a tam ogromna sala komputerowa, tysiące maszyn świetnie wyposażonych, darmowy internet. No po prostu "miodzio". A więc facet wraca do Św. Piotra i mówi: - Święty Piotrze, obejrzałem i Niebo i Piekło i jednak bardziej przypadło mi do gustu Piekło. -Twój wybór - powiedział Św. Piotr i przeniósł faceta do Piekła. Ten rozgląda się. A tu nie ma ani jednego kompa, wszędzie tylko jeziora lawy, płonące równiny i tryskające siarką wulkany. Facet przerażony zwraca się do diabła: -Lucyferze! A gdzie ta cała sala komputerowa, wszystkie maszyny, darmowy internet...!!!! A diabeł śmieje się: -To była wersja Demo! :-))))))))))))))))))))))))))))

16.07.2001
16:27
smile
[39]

massca [ ]

dresiarz lapie gume w swoim BMW. staje na poboczu, wysiada i zaczyna odkrecac kolo. po chwili zatrzymuje sie obok inna bejca z ktorej wysiada wysiada inny dresiarz: - Robisz kolo ? - Taaaaaa..... - To my zrobimy radio.

16.07.2001
16:33
smile
[40]

massca [ ]

niezle rowniez :

16.07.2001
16:53
smile
[41]

Misiek [ Pretorianin ]

Z brodatych: Przychodzi grabata baba do lekarza, a lekarz sie pyta: - Co sie pani tak kur** skrada ?!

16.07.2001
17:12
smile
[42]

Trollf [ ]

massca, skoro juz jestesmy przy tych klimatach... ;) ps pewnie jakis admin lub moder zalozy mi za to bana, ale co tam :)

16.07.2001
17:14
smile
[43]

Davidian [ Konsul ]

Odbywał sie konkurs na najbardziej czułą pedalską dupcie. Pierwszy dostał w dupe kawałek metalowego pręta: -Uuuuu, stop wolframu wytopiony w Hucie katowice w 1984 wzamacniany i uzbrujony Drugi dostał w dupe kawałek drewna: -Uuuuu, dąb ściety w borach tucholskich w 1978 z drzewa 120 słojowego Na trzeciego nie mieli juz co wymyślić więc chlapneli mu na dupe kubek kawy -UUUUUUUUU !!- krzyiknął pedałek - Co za gorąca ??? - Zapytała komisja - Nie, nie lubie gorzkiej :))))))

16.07.2001
17:27
smile
[44]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

To ja kontynuuję z dresami. Jedzie dres swoim kaszelkiem. Nie zauważył ograniczenia prędkości i jedzie dalej tak jak jechał. Zatrzymała go policja: -Imię? -Jan - odpowiada dresiarz -Nazwisko? -Kowalski -Adresik? -Adidasa, nie widzi pan?

16.07.2001
19:28
[45]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

To jeszcze jeden o dresiarzach: Spotyka się dwóch dresów i jeden opowiada: Słuchaj stary jaką laskę wyrwałem w dyskotece ostatnio...mmmm... Na co drugi - I co? - A no wiesz tańczyliśmy razem, potem poszliśmy się przejść... - I co, i co....? - Potem zaproponowałem jej aby przyszła do mnie do domu. zgodziła się, więc poszliśmy do mnie... - No i co...? - No i usiadła mi na kolanach pochyliła się nade mną i powiedziała abym teraz zrobił to co najlepiej potrafię. _ I co, i co??? - Jakto co??? Przywaliłem jej z grzywki... ;-)))))

16.07.2001
20:50
smile
[46]

DeathDave [ Pretorianin ]

To ja tez zarzuce cos od siebie :-) Rodzice Jasia stwierdzili, ze jak beda mieli ochote na sex to beda mowic szyfrem. Nastepnego dnia: Jasiu idz powiedz mamie, ze dolary dzisiaj dobrze stoja. Jasiu poszedl i powtarza : - Mamo, mamo tata mówil, ze dzisiaj dolary dobrze stoja. Mama: - idz powiedz tacie, ze kantor dzisiaj zamkniety. Nastepnego dnia: - Jasiu idz powiedz mamie, ze dzisiaj dolary bardzo, bardzo dobrze stoja. Jasiu poszedl i powtorzyl. Trzeci dzien: mama do Jasia: - Jasiu idz powiedz tacie, ze kantor jest otwarty. Jasiu: - Tato, tato mama mówi, ze kantor jest juz otwarty. Ojciec na to: Jasiu idz powiedz mamie, ze dolary wczoraj tak dobrze staly, ze poszly od reki. ;-)

16.07.2001
21:09
[47]

ADAMEK [ Pretorianin ]

NAJBRZYDSZE PAŃSTWO? PAŃSTWO GUCWIŃSCY

08.08.2001
15:07
[48]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Jaki jest idealny dzień kobiety, a jaki mężczyzny? odpowiedź znajdziecie poniżej ;-))) Perfekcyjny dzien dla kobiety 8:15 Jestes budzona pocalunkami i pieszczotami przystojnego mezczyzny 8:30 Ważysz 2 kilo mniej niz dzien wczesniej 8:45 Sniadanie w lóżku - sok ze swiezych owocow i croissanty 9:10 Rozpakowujesz prezenty, np. drogie klejnoty 9:15 Goraca kapiel z olejkami pachnacymi 10:00 lekki workout w fintess-clubie z przystojnym, dowcipnym personal trainerem 10:30 manicure, pielegnacja twarzy, mycie wlosow, odzywka do wlosow 12:00 widzisz ex-sympatie twojego partnera i stwierdzasz, ze przytyla 7 kg 13:00 shopping z przyjaciolmi, karta kredytowa bez limitu 15:00 dzemka popoludniowa 16:00 3 tuziny róż zostaja dostarczone z karteczka od tajemniczego wielbiciela 16:15 lekki workout w fintess-clubie, potem masaz, mily, przystojny masazysta stwierdza, ze rzadko masowal takie perfekcyjne cialo 17:30 przymierzasz outfit z designer-clothes i przed duzym lustrem robisz maly pokaz mody dla siebie samej 19:30 kolacja przy swieczkach dla 2 osob, nastepnie tance i duzo komplementow 22:00 goraca kapiel (sama) 22:50 zostajesz zaniesiona do lozka, swieza, wykrochamlona posciel 23:00 czule pieszcoty 23:15 zasypiasz w silnych ramionach Perfekcyjny dzien dla mezczyzny 8:00 budzik dzwoni 8:15 ktos ci robi loda 8:30 wielka kupa poranna, przy tym czytasz dzial sportowy w gazecie 9:00 sniadanie: steak, jajka, kawa, toasty, wszystko przygotowane przez naga gosposie 9:30 limuzyna podjezdza 9:45 pare szklaneczek whiskey w drodze na lotnisko 11:15 lot prywatnym samolotem 11:30 limuzyna z szoferem zawozi cie do klubu golfowego, po drodze ktos ci robi loda 11:45 gra w golfa 13:45 lunch: fast food, 3 piwa, butelka Don Perignon 14:15 ktos ci robi loda 14:30 gra w golfa 16:15 limuzyna z powrotem na lotnisko (pare szklaneczek whiskey) 16:30 lot do Monte Carlo 17:30 popoludniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podrozy plci zenskiej sa nago 19:00 lot do domu, masaz calego ciala przez Anne Kournikowa 20:45 kupa, prysznic, golenie 21:00 ogladasz wiadomosci w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornos zalegalizowane 21:30 kolacja: rak na przystawke, Dom Perignon (1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich piersiach 23:00 Napoleon Cognac, Cohuna, ogladasz sport w tv na szerokopanoramicznym duzym odbiorniku, Polacy pokonuja Holandie 11:0 23:30 sex z trzema kobietami, wszystkie wykazuja sklonnosci do nimfomanii 1:00 masaz i kapiel w whirlpoolu, do tego pizza i duze jasne 1:30 ktos ci robi loda "na dobranoc" 1:45 lezysz sam w lozku 1:50 12-sekudnowy pierd, ktorego ton zmienia sie 4 razy i ktory zmusza psa do opuszczenia pokoju Mam nadzieję, że post nie zostanie usunięty - należy to potraktować jako żart. Tekst wycięty ze strony mieszcącej się pod linkiem.

08.08.2001
17:03
[49]

anonimowy [ Legend ]

trolf---znam to w innej wersji: Do zakonu zostaje przyjęty nowy braciszek. Opat oprowadza go więc po pokojach i zapoznaje ze zwyczajami braci zakonnych. "W tym pokoju jemy,..... w tym się modlimy, .... tu są sypialnie,......tu pracujemy,.... a teraz zaprowadzę cię do pokoju wytchnienia". No i prowadzi go do pokoju na końcu korytarza.Wchodzą, zapalają dyskretne światełko i, ku zdumieniu nowego braciszka, przed oczami ukazuje mu się ekran wielkości telewizora a w ekranie piękna, delikatniusia i gładziutka dupa. Prałat wycchodząc na przeciw pytaniom braciszka, mówi mu: "tu bracie możesz przychodzić na chwilkę zapomnienia kiedy tylko chcesz, w poniedziałek, wtorek, środę, czwartek, sobotę i niedzielę, w nocy i w dzień". "A czemu nie w piatek?" pyta zdumiony braciszek. "Bo w piątek ty tutaj masz dyżur..." :-)))))

20.08.2001
21:58
[50]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Odświerzam watek :)))) Wraca mały Jasio z przedzkola i mówi: -Mamo a ten sąsiąd z góry powiedział, że by cię zarżnął. -Zerżnął synku, zerżnął... ;-)))))

21.08.2001
08:03
[51]

Prestidigitator [ Konsul ]

Nie wiem czy to już było ale skoro wyszukiwarka nie działa tak jak bym chciał to nie będę szukał :). Przychodzi facet do lekarza z jakimś wyrostkiem na czole i pyta się co to może być. Lekarz mu mówi, że to... kutas. - Co więc by pan radził ? - pyta pacjent. - Dużo czytać. Dużo czytać. - odpowiada lekarz. Facet się zdziwił ale nic nie powiedział. Po miesiącu nie wytrzymał i poszedł do innego lekarza. Diagnoza była taka sama, więc padło pytanie: - Co pan radzi? - Dużo czytać. Dużo czytać. - odpowiedział lekarz. Facet jeszcze bardziej skonsternowany wrócił do domu i tydzień później udał się do lekarza poleconego przez znajomego. Również ten lekarz wystawił podobną diagnozę do poprzednich. - A co pan radzi? - zapytał facet i otrzymał tą samą odpowiedź: - Dużo czytać. Dużo czytać. Facet nie mógł dłużej wytrzymać i zapytał: - Ale dlaczego? - Bo jak panu jaja wyrosną to już pan nic nie przeczyta!

21.08.2001
08:36
[52]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Wyśmienite... to może ja popełnię coś o „dresach”: Jedzie ‘dres’ samochodem (BMW), nagle strzeliła mu guma, wysiada i zaczyna odkręcać koło, w międzyczasie przejeżdża obok drugi ‘dres’ zatrzymuje się i pyta: - czołem, co robisz - nie widać, odkręcam koło wtedy on wybija szybę i mówi: - dobra, to ja biorę radio.

24.09.2001
20:20
[53]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Facetowi urodziło się dziecko, więc wpadł na "poródówkę" i mówi do lekarza: -Panie doktorze chciałbym zobaczyć syna! Na co lekarz: -Hmmm no wie pan, ale jest pewien problem - dziecko nie ma rączek. Gość mówi: -No trudno, ale przecież to mój pierwszy syn będę go bardzo kochał! Na to lekarz: -Hmmm, więc powiem panu że nóżek to dziecko też nie ma.... Gość się trochę zasmucił, ale ciągnie dalej: -Trudno, ale doktorze! Przecież to mój syn będę go kochał jak nikogo naświecie! Lekarz widząc, że facet swobodnie przyjmuje kiepskie wiadomości mówi: -Muszę panu powiedzieć, że tak naprawdę dziecko nie ma też tułowia.... Facet trochę zasmucony: -Ojej.....no, ale przecież to mój syn, będę się nim opiekował i bardzo go kochał... Na to lekarz: -Nie będę owijał w bawełne - powiem panu prawdę - urodziło się samo OKO i do tego był to poród przedwczesny leży teraz w inkubatorze, chodźmy zobaczyć... Facet podchodzi do inkubatora zagląda przez szybkę i zaczyna machać mówiąc: -Tidididi.... A lekarz: -Niech pan nie macha - ślepe....

06.10.2001
16:46
[54]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Długo zastanawiałem się czy tutaj to umieścić stwierdziłem jednak, że jeśli bedzie zbyt brutalne szybko zniknie. Na wstepie chciałbym ostrzec osoby wrażliwe na niecenzuralne słownictwo - jesli taką jesteś nie czytaj tego!! Mnie to jednak rozbawiło - jest to autentyczne(!) zgłoszenie do WinHelpa - gość musiałbyć nieźle wkurzony....Prawdziwe zgłoszenie do Win help-a. "...co to jest za usluga %SvStream.DeviceDesc% w pierdolonym win2k, bo wypierdala mi sie co godzine razem z calym w dupe jebanym systemem, a jakas niedorznieta w dupe parchawa ciota spolszczyla zasrane nazwy uslug i procesów, tylko ze, kurwa, nie starczylo jej jebanej konsekwencji, zeby spolszczyc je takze w komunikatach o bledach, co dowodzi jednoznacznie, ze microsoft to chuje, i to krzywe. anyway, jesli ktos ma pomysl, co to gówno robi, jak to wypierdolic w pizdu albo uzdatnic do jebanej wspólpracy, to bardzo prosze o pomoc, zanim mnie ciezka kurwica trafi i wypierdole cale to pudlo przez pierdolone okno. Tekst pochodzi ze strony https://forum.battlenet.pl a jego autorem jest niejaki Sphinks. Jeszcze słówko do moderatorów. Mam nadzieję, że nie spalicie mnie na stosie

06.10.2001
23:23
[55]

zulu [ Konsul ]

Niedawno zasłyszałem w publicznym radiu dwa,moim zdaniem,zarąbiste kawały.Oto one: Dwóch chłopaków (w podobnym wieku aczkolwiek jeden jest młodszy) rozmawia na "te tematy" -Jurek, a jak faceci robią to ze sobą to jak to sie nazywa? -homoseksualisci -a jak kobiety kochają sie z sobą? -to są lesbijki a jezeli ludzie uprawiają seks ze zwierzętami? W tym miejscu Jerzy odpowiada ze smiertelnie poważną miną: -Gucwinscy :))))

06.10.2001
23:26
[56]

zulu [ Konsul ]

A jak dla mnie najlepszy i ponadczasowy jest gryps takowy: Wchodzi facet na schody a tam winda Wchodzi facet do windy a tam schody ROzumiecie?Wchodzi do windy a tam schody! BUUUUUUUUUUCCCCCHHHHAAAAAAAAAAAA!!!!

06.10.2001
23:57
[57]

Goomich [ Pretorianin ]

Blondynka wpadla w klopoty finansowe i postanowila porwac jakies dziecko dla okupu.Poszla wiec do parku, dorwala jakiegos malego chlopczyka i zaciagnela go w kszole. Na karteczce napisala:" Porwalam Panstwa synka, prosze polozyc jutro rano za duzym drzewem w parku 100 0000 $ w papierowej torbie. Blondynka. " Potem przypiela karteczke agrafka do kurteczki chlopczyka i wyslala go prosto do domu.Nastepnego dnia znajduje za duzym drzewem w parku brazawa papierowa torbe z 100 000 $ i karteczke: " Tu sa Pani pieniadze, nie miesci mi sie w glowie, ze blondynka moze zrobic cos takiego innej blondynce ... "

07.10.2001
15:30
[58]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Spotyka się garbaty z jąkałą i mówi: G: Gdzie idziesz? J: Aaaa...dddo radia nnnna wwwywiad....aaa tyyyy? G: Ja idę zrobic zdjęcia do paszportu... Po jakimś czasie spotykają się ponownie i garbaty pyta prowokująco: -I jak tam jąkała? Wyrobiłeś się w czasie antenowym? A jąkała: - Taaaa...A tobie się paszport domyka..? :-)))

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.