GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Znalezione w mailu - Eurociemniaki...

13.07.2004
15:03
[1]

banan [ Leniwiec Pospolity ]

Znalezione w mailu - Eurociemniaki...

Zaznaczam ze nie jestem w 100% pewny autentycznosci tego tekstu , nie moge tez podac zrodla...
moge ktos bedzie to wiedzial?

a oto tekst:

Eurociemniaki

Przygotowalismy dwa testy, zeby sprawdzic wiedze polskich kandydatów na eurodeputowanych o Parlamencie Europejskim.

Test pierwszy

Oto 6 prostych pytan, które sciagnelam ze szkolnej ksiazeczki:
"Podstawowa wiedza o Parlamencie Europejskim".

1. Ilu deputowanych bedzie zasiadalo w Parlamencie Europejskim po rozszerzeniu Unii?
Prawidlowa odpowiedz: 732.

2. Ilu przedstawicieli w europarlamencie bedzie miala Polska po wejsciu do UE Bulgarii i Rumunii?
Prawidlowa odpowiedz: 50.

3. Ile lat ma Parlament Europejski?
Prawidlowa odpowiedz: Powstal w 1957 r. W 1962 r. Zgromadzenie Parlamentarne przyjelo nazwe Parlamentu Europejskiego.

4. Który kraj ma najwieksza liczbe poslów w europarlamencie i ilu?
Prawidlowa odpowiedz: Niemcy, 99.

5. Co oznacza regula "incompatibilitas"?
Prawidlowa odpowiedz: Regula ta oznacza, ze deputowany do
europarlamentu nie moze byc jednoczesnie czlonkiem narodowego
rzadu, Komisji Europejskiej, nie moze byc urzednikiem europejskim,
sedzia ani rzecznikiem sadu, nie moze zasiadac w EBI.

6. Za co odpowiada w europarlamencie Konferencja Przewodniczacych?
Prawidlowa odpowiedz: Zajmuje sie opracowywaniem planu obrad
parlamentu i wszystkich parlamentarnych komisji, odpowiada za
wspólprace z Komisja Europejska i parlamentami narodowymi.

Wydzwonilam kandydatów do Parlamentu Europejskiego ze wszystkich
komitetów wyborczych.

- (po angielsku) Dzien dobry. Nazywam sie An Dzenkins. Dzwonie z
gazety "Deputowany" ze Strasburga. Czy moge zajac pani/panu 5 minut.

Ledwo sie przedstawilam i rzucilam haslo o pytaniach, Marian Woronin
(SLD), pierwsze miejsce na mazowieckiej liscie, lamana angielszczyzna wypalil:
- Ja nie uczestnicze. Do widzenia.

Zadzwonilam do sztabu wyborczego SLD. - Woronin kandyduje na sto
procent. Dzwonie do Woronina jeszcze raz:
- Tu An Dzenkins ze Strasburga. Jednak pan kandyduje.
- Helol? Helol? - Woronin najpierw darl jape do sluchawki, a potem sie rozlaczyl. Tyrknelam jeszcze raz. Nie odbieral. Wlaczala sie poczta. Nastepnego dnia, jak tylko sie przedstawilam,
Woronin od razu pieprznal sluchawka.

Kolejny telefon. Ta sama spiewka. Anna Gregier (SLD) trzecie miejsce na liscie:
- Ajn minet. - W sluchawce slyszalam, jak Gregier zwierza sie komus innemu:

- Dzwoni jakas baba. Gada po angielsku i pyta o jakies typowo polityczne rzeczy. Ja nic nie odpowiem. Co robic? Dobra, wylaczam rozmowe. - I jeb sluchawka.

Antoni Gucwinski (UP):
- Okej, okej. Pani Ewo, prosze szybciutko podejsc, mamy
miedzynarodowa rozmowe - slysze w telefonie.
Mimo pomocy lingwistycznej pani Ewy dyrektor
Gucwinski nie odpowiedzial na zadne moje pytanie.

Senator Adam Gierek (UP) tez nic nie wiedzial, ale przynajmniej rozumial pytania.

Wieslawa Ziólkowska (UP) nie znala odpowiedzi na pierwsze trzy pytania. Przy czwartym sie rozlaczyla. Zadzwonilam jeszcze raz, ale kandydatka Ziólkowska nie odbierala telefonu.

Posel Eugeniusz Klopotek (PSL), uslyszawszy pytanie pierwsze, wytlumaczyl An Dzenkins:
- Ja byc przy Strasburg w maj. Nie rozmawiam, ja jesc. Moze innym razem. - I trzepnal sluchawka.

Posel Zdzislaw Podkanski (PSL) do An Dzenkins mówil po polsku:
- Jestem w Polsce i rozmawiam po polsku. Do widzenia pani.

- Jeb sluchawka.

Szef sztabu Samoobrony nie chcial dac Dzenkins namiarów do swoich kandydatów. Sami wygrzebalismy numer telefonu do Ryszarda Czarneckiego (Samoobrona). Czarnecki odpowiadal za europejskie fundusze w rzadzie Jerzego Buzka.

- Helol - odpowiedzial kandydat na moja gadke. W sluchawce szmer.
Rychu po cichu szepnal kumplowi: - Powiedz, ze mnie nie ma.
- Odezwal sie inny glos: - Pan Czarnecki byc nieobecny, gud baj. -
Pizd sluchawka.

Najkrócej nawijalam jednak z Bogdanem Pekiem (LPR). Wystarczylo, ze powiedzialam, ze nazywam sie An Dzenkins i dzwonie ze Strasburga, a ten od razu sie rozlaczyl. I tak piec razy. Ja Pekowi An Dzenkins ze Strasburga, a Pek - jeb.

Szef sztabu PO, podobnie jak sztabowy Samoobrony, nie chcial mi dac
namiarów na kandydatów. Tyle ze ten z PO szczerze poinformowal, ze
pytal swoich kandydatów, ale zaden z nich nie chce odpowiadac na
pytania o europarlament.

Krzysztof Holowczyc (PO) rajdowiec:
- Niech mi pani wysle te pytania mejlem, okej?

Jaroslaw Cejrowski (Narodowy Komitet Wyborczy Wyborców) najpierw próbowal cos dukac, chyba po pusztunsku, a pózniej sie rozlaczyl.

Marcin Plinski (NKWW) nie rozumial pytan, ale sluchal. Na koniec
dodal: - Nie wiedziec. - Zasmial sie rozkosznie i rzucil telefonem.

Dzwoniac do Jana Kulakowskiego (UW), naszego pierwszego negocjatora
z Unia, dryndalam jako Dzenkins w akcie megadespery. Na poczatku
gadki pozalilam sie mu: - Panie profesorze. Dzwonilam do tylu polskich kandydatów i nikt nic nie wie. Pan na pewno odpowie na wszystkie pytania.
- Tak, to prawda, startuja kandydaci bardzo nieprzygotowani... - milutko odpalil profesorek.
Pytanie pierwsze. Kulakowski nie wie. Pytanie drugie. Tez nie wie.
Glos mu sie zmienia i nerwy puszczaja:
- Co to jest, jakis egzamin, czy co? Dziekuje bardzo. - Pieprznal
sluchawka, az mi w prawej pólkuli zadzwonilo.



Z kolei senator Grazyna Staniszewska (UW) grzmotnela sluchawka od razu po pierwszym pytaniu. Bez zadnego gud baj albo innego fak of.

Na 43 przepytanych przez Dzenkins kandydatów jeden odpowiedzial bezblednie na wszystkie szesc pytan - Marcin Swiecicki (UW). Na piec odpowiedzial Janusz Onyszkiewicz (UW). Na
cztery pytania odpowiedzieli: Jolanta Jastrzebska (SDPL), Jerzy Buzek (PO),
Jaroslaw Walesa (NKWW). Na trzy znal odpowiedz Dariusz Grabowski (LPR).

Test drugi

Red. Mateusz C. wystapil w roli studenta Kolegium Europejskiego.
Zaproponowal przyszlym eurodeputowanym quiz z tematyki unijnej.

Maria Wisniowiecka (Samoobrona).
- Czy z paszportem unijnym mozna wjechac na obszar Afryki bez kontroli granicznej?
Prawidlowa odpowiedz: Balwanie! Nie ma paszportów unijnych.
Wisniowiecka: - Nie wiem...

- Ile krajów wchodzi do Unii wraz z Polska?
Prawidlowa odpowiedz: Dziesiec.
Wisniowiecka: - Chwileczke, chwileczke. (Poslanka konsultuje sie z kims obok). Osiem.

- Jakim komisarzem ma zostac Danuta Hübner?
Prawidlowa odpowiedz: Do spraw handlu.
Wisniowiecka: - No, europejskim.

- Czy po przystapieniu nowych krajów Unia Europejska bedzie graniczyla z Rosja?
Prawidlowa odpowiedz: Kup sobie atlas, matolku. Finlandia od dawna jest w Unii, a ma dlugasna granice z Rosja. A teraz do Unii wchodza
kolejne panstwa graniczace z Rosja: Polska, Litwa, Estonia.
Wisniowiecka: - Chwileczke. (Poslanka konsultuje sie z kims obok).
- No, róznie mówia. Ze bedzie.

Wojciech Szczesny Zarzycki (PSL), czlonek sejmowej Komisji Europejskiej.
- Czy powinnismy popierac przeniesienie stolicy Unii z Brukseli do Berlina?
Prawidlowa odpowiedz: Pan bredzisz! UE nie ma
stolicy, wiec nie ma czego przenosic.
Zarzycki: - Tak. Ale, jakie bylyby koszty obciazajace poszczególne kraje czlonkowskie?

- Czy kompetencje Rady Europy zabezpieczaja polskie interesy w Unii?
Prawidlowa odpowiedz: Doucz sie, koles. Rada Europy nie ma nic wspólnego z Unia Europejska. Jej czlonkami sa m.in. Rosja, Ukraina czy Macedonia.
Zarzycki: - Niestety. Rada Europy, Parlament Europejski czy Komisja
Europejska to sa... (dalej poslowi tak sie wszystko pomieszalo, ze nie potrafil logicznie wylozyc, co chce powiedziec).

Krzysztof Zaremba (PO), czlonek sejmowej Komisji Europejskiej.
- Czy w zwiazku z wejsciem Polski do Unii Europejskiej powinna sie zmienic liczba gwiazdek na fladze Unii?
Prawidlowa odpowiedz: Nieuku! Panstw czlonkowskich UE jest 15, a gwiazdek 12, bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Wyglad flagi nawiazuje do fragmentu Apokalipsy sw. Jana: "Potem wielki znak ukazal sie na niebie: Niewiasta obleczona w slonce i ksiezyc pod jej stopami, a na jej glowie wieniec z gwiazd 12".
Zaremba: - Zdecydowanie tak. Z tego samego powodu, dla którego dzis jest 15 gwiazdek. Bo do 1 maja to 15 panstw tworzylo Unie.



- Nie liczac Komisji Europejskich, jest 6 innych glównych instytucji unijnych. Czy mialy sens starania Polski, by niektóre z komisji znalazly sie w Warszawie?

Prawidlowa odpowiedz: Panie!!! Jest tylko jedna Komisja Europejska!
Zaremba: - Oczywiscie, ze tak. Kazde przeniesienie jakiejkolwiek centralnej instytucji UE do Warszawy, Szczecina, Poznania, Wroclawia badz Krakowa podnosi prestiz i daje
wymierne efekty materialne.

- Dlaczego Polakom nie beda przyslugiwaly paszporty UE?

Prawidlowa odpowiedz: Pólglówku! Nie ma paszportów unijnych.
Zaremba: - To kolejny dowód na niedoróbke negocjacyjna
ze strony naszych negocjatorów.

Stanislaw Zelichowski (PSL), sejmowa Komisja Europejska. Najpierw uslyszal, o co chodzi, a potem wyznaczyl termin spotkania za tydzien.

Elzbieta Kruk (PiS), sejmowa Komisja Europejska. Poprosila o telefon za kwadrans. Po czym wlaczyla automatyczna sekretarke.

Marian Pilka (PiS), sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych. Odmówil odpowiedzi.

Egzamin zaliczyl jedynie Henryk Kroll, lider Niemców opolskich. Odpowiadal jak nalezy, tylko z rosnacym zdziwieniem. Przy piatym pytaniu nie wytrzymal i ryknal smiechem. Pozostali
ani razu sie nie polapali, ze pytania sa kretynskie.

13.07.2004
15:09
smile
[2]

Regis [ ]

Ten tekst byl w Angorze - z tego powodu wydaje mi sie ze jest zupelnie autentyczny... Zreszta potwierdza to stan wiedzy poslow... :P

A co do tekstu - niezle polewkowy :) Choc z drugej strony nieco przeraza :P

13.07.2004
15:15
smile
[3]

Viesiu [ vieśniak ]

o matko... ale siara...

13.07.2004
15:16
smile
[4]

Piotrek.K [ Cyberdine Systems ]

Buehehe. To jest smieszne i zalosne. Kolesie ida do europarlamentu, zeby nachapac kase, a nie zeby nas reprezentowac :/:/

13.07.2004
15:19
[5]

Sir klesk [ Sazillon ]

LOL i R.I.P

13.07.2004
15:37
[6]

volvo95 [ Legend ]

Można się było tego spodziewać .... Co za matoły ... Mogliby mieć troche godności i sie czegoś pouczyć skoro kandydują ...

13.07.2004
16:28
smile
[7]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

ja ostatnio tez sie spotkalem z tego typu bezczelnoscia..w lublinie kupuje bilet pkpe oczywiscie w international bo w normalnych zawsze kolejki a przeciez i tu mozna kupic bilet :)

koles - one ticket to warsaw
baba - ze co prosze?
koles - warsaw..ticket..

no i widzac okropne przerazone oczy tego goscia, a ze widzialem go wczesniej na deskach miedzynarodowego teatru w Gardzienicach postanowilem pomoc..

ja - ten pan chce kupic bilet do warszawy..
baba - (oburzonym glosem)jezdzi taki po kraju bez jezyka ze to tez tak mozna!
ja - a pani widzi w jakim okienku pani pracuje?

no i nareszcie skontestowala...ale to okropne, mimo ze ucze przedewszystkim niemieckiego to po angielsku umiem tez..przeciez to siara totalna..a baba w okienku tak z 40-30 lat miala :(..a z kolesiem fajnie podroz minela mimo ze gadalem lamana angielszczyzna :) no ale pieprzylem ile wlezie w koncu lektor za darmoche :))

13.07.2004
16:32
smile
[8]

bit89 [ Pretorianin ]

Nie doczytałem się do końca...nudy.

13.07.2004
16:37
smile
[9]

Vistorante [ teh_pwnerer ]

Czy te zdarzenia są prawdziwe?! Bo coś mi sie nie chce w to wierzyć że ci ludzie są aż tak żałośni :\

13.07.2004
16:39
[10]

Vistorante [ teh_pwnerer ]

bit89 - świadczy o inteligencji :C

13.07.2004
16:45
[11]

Drak'kan [ Thráin Saphireslinger ]

Taa, tekst jest bardzo fajny, usmialem sie niezle jak go pierwszy raz czytalem :) A czytalem go w "Nie" :)

13.07.2004
16:54
[12]

Chmielek [ Warrior of the World ]

jesuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!

13.07.2004
17:00
[13]

Drackula [ Bloody Rider ]


BarD----> dlaczego w tym zachowaiu widzisz cos dziwnego. Nie dalej jak miesiac temu kupowalem bilet na pociag na stacji przy lotnisku Schnofeld w Berlinie(!!!!) i tez babka ani w zab agielskiego. I co tez powinienem czuc sie z tego powodu jakos nie tak? W koncu cos tam pamietalem jeszcze z niemieckiego i jakos bilet kupilem.

13.07.2004
17:03
smile
[14]

r_ADM [ Konsul ]

^ale czyjes buractwo nie jest usprawiedliwieniem dla naszego

13.07.2004
17:08
[15]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

alez Dracula, i to Ci sie chwali.
mi chodzi jedynie o to ze gdy jest miedzynarodowa kasa pracownik powinien moc sie porozumiec przynajmniej w j. angielskim.bo, w takim razie, jaki bylby sens istnienia takich miedzynarodowych internacjonalnych kas, skoro takie bilety (miedzynarodowe) mozna kupic w kazdej kasie?

13.07.2004
17:09
smile
[16]

karollus [ parek v rohliku ]

ehehehehehehhehe <------------------

Aj fink it ys wery fani..end embarasink und du ??
bueheheheeh

13.07.2004
17:11
[17]

wysiu [ ]

Bard, Dracula --> Jako ciekawostke moge wam powiedziec, ze wg moich obserwacji niemieccy urzednicy zajmujacy sie wydawaniem wiz, praw stalego pobytu itp (czyli na codzien pracujacy z obcokrajowcami) w 90% nie gadaja w zadnym jezyku poza niemieckim.

13.07.2004
17:39
[18]

Drackula [ Bloody Rider ]


wysiu----> a wiesz na wyspach jest to samo, CI Brytole to az w 95% nie gadaj w innym jezyku jak tylko angielski:) Mogliby sie nauczyc jakiegos ludziego jezyka jak polski albo ruski:)

13.07.2004
18:09
smile
[19]

Hellraiser [ Born To Raise Hell ]

powinni im pod koniec testu puscic muzyczke "you are an idiot, ha ha ha haha!" ;)

13.07.2004
18:43
[20]

Przemodar [ Konsul ]

Po pierwsze - nikt o zdrowych zmysłach nie traktuje poważnie wiedzy z "książeczek szkolnych", bo zawierają one niepotrzebny balast. Wszak tego teraz naucza bezstresowa szkoła, prawda? Szukania wiedzy, a nie formułek, cyferek, dat i suchych faktów.
Po drugie - gratuluję autorowi (autorce) tekstu daru jasnowidzenia. Bo ja np. nie potrafiłbym odróżnić tych subtelności, jakimi posługuje się niewidoczny dla mnie rozmówca. Chodzi mi o rozróżnienie: trzepnął słuchawką, jeb słuchawką, pizd słuchawką....
Po trzecie - jestem pełen podziwu dla autora, że ma tak wyszukane słownictwo, z pewnością mógłby zaimponować nim na wielu podwórkach i w co drugiej piaskownicy. Niech się młódź uczy, jak należy współcześnie dziennikarzyć.
Po czwarte - do meritum przechodząc - posłowie zostali posłami, zanim ktokolwiek w Polsce wierzył, że nastąpi anschluss Polski i utrata niepodległości na rzecz biurokratycznego tworu, który nawet prawnie nie istnieje - mowa o UE. Więc nie uważam, że wielką ujmą jest nieznajomość języków obcych w świetle powyższego faktu. Zwłaszcza, że w UE rozmawia się w dziesiątkach języków, żaden Francuz nie pokala się mówieniem po angielsku i UE wydaje krocie na tłumaczy, bo między sobą nie potrafią się dogadać. Zatem artykuł dość śmieszny i prostacki, ale raczej żałosny merytorycznie - typowe czepialstwo. Znajomość języków nie jest wyznacznikiem inteligencji i rutyny politycznej ani przymiotów koniecznych do skutecznego rządzenia (vide Wałęsa, Gucwiński znany na innych polach działalności niż politycznych).

14.07.2004
10:40
[21]

massca [ ]

Znajomość języków nie jest wyznacznikiem inteligencji

z tym bym akurat polemizował. nieznajomosc jezyka obcego w dzisiejszych czasach to jak półanalfabetyzm. sorry, ale "zachód" mamy w polsce nie od wczoraj, po 15 latach od transformacji systemowej wypada znac przynajmniej angielski na pewnym poziomie.

14.07.2004
10:50
smile
[22]

|kszaq| [ Konsul ]

<-----

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.