GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Potrzebna pomoc adwokacka - kontrolerzy.

13.07.2004
13:22
smile
[1]

legrooch [ Legend ]

Potrzebna pomoc adwokacka - kontrolerzy.

Proszę o poważną pomoc, a nie nabijanie postów!

W piątek zostałem wraz z moją dziewczyną zatrzymany przez kanarów w tramwaju. Ponieważ pokazaliśmy im legitymacje studenckie, a nie były one podbite na obecny semestr, został nam wystawiony mandat za jazdę bez uprawnień. Dziś moja dziewczyna pojechała załatwić sprawę odwołania (już mamy podbite legitymacje). Na miejscu okazało się, że na moim mandacie nie ma dopisku "jazda bez uprawnień". W związku z czym pani anulowała karę mojej dziewczynie, a mnie nie. Czy ktoś wie co mogę zrobić w takiej sytuacji?

13.07.2004
13:26
[2]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Twoja wina. Zawsze trzeba sie upominac o dopisek.

13.07.2004
13:29
[3]

piokos [ ]

od jak dawna jesteś studentem ?? eee no tak nie doczytałem dokładnie.

to jest logiczne, skoro masz legitymację na poprzedni semestr i teraz też ci ją podbili to byłeś studentem podczas kontroli, poprostu tak jakby nie miałeś przy sobie legitymacj. ale teraz już masz więc powinieneś zapłacić tylko koszt manipulacyjny.

nie wiem czy zrozumiale to opisałem :-P

chyba będziez musiał sam się pofatygować

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-07-13 13:32:01]

13.07.2004
13:36
[4]

tygrysek [ behemot ]

nic nie zrobisz
nie dopilnowałeś dopisku

13.07.2004
13:41
[5]

Anoneem [ Melodramatic Fool ]

No to teraz obowiązek udowodnienia że chodziło o jazdę bez podbitej legitymacji spoczywa na Tobie...inna sprawa że nie wyobrażam sobie jak mógłbyś to zrobić :/

13.07.2004
13:41
[6]

Cyrkon [ Centurion ]

rozumiem, że miałeś wtedy bilet miesięczny, albo jednorazówkę, którą zachowałeś i masz do dziś (dowód w sprawie), legitymka została podbita, więc jeśli jest bilet i dowód na to, że obowiązywała cię zniżka, to rzeczywiście jak pisze piokos, powinny cię czekać tylko koszty manipulacyjne, pewnie osoba do której zgłaszałeś się z wyjaśnieniem jest głupia. Może napisz odwołanie pisemne do zarządu i będzie ok

13.07.2004
13:46
[7]

legrooch [ Legend ]


Ok. Wiem że to moja wina. Nawet nie wiedziałem że są jakieś dopiski. Pierwszy raz mnie złapali, a nie widziałem tego druku wcześniej i nie słyszałem nic o zasadach rządzących się.

Bilet mam, to samo podbitą legitymację. Czekam teraz na dziewczynę, aby dostać z powrotem kwitek i zadzwonić. Jeżeli ma ktoś jakieś pomysły, to uprzejmie proszę. Zaproponowano mi umówienie się na spotkanie z dyrektorem. Jeżeli mu powiem (a to jest prawda), że kanar nie oddał nam biletów (skapnęliśmy się po 2 przystankach) i musieliśmy czekać aż łaskawie dojadą, po czym zagadać do niego o nie (oddał nam), to co da?
Mają w końcu numer kontrolera.

Ciekawostką jest to, że spisywał mnie z prawa jazdy i legitymacji, za co nas wysadził zresztą.

13.07.2004
13:51
[8]

Misio-Jedi [ Legend ]

legrooch ---> Musisz się kłócić, idź do dyrektora, nie popuszczaj.

13.07.2004
13:58
smile
[9]

legrooch [ Legend ]


Misio ==> wiem wiem. Już przed rozmową telefoniczną na dźwięk wolnego sygnału leciała mi piana z pyska :)

Może wstawić dyrkowi jakiś kant totalny? Czy załatwić to uczciwie? Bo kanar to był w sumie niezły chuj. Bezczelny i szukający zaczepki.

13.07.2004
14:36
[10]

Chmielek [ Warrior of the World ]

powiem prosto - masz pecha !!!

13.07.2004
14:47
[11]

legrooch [ Legend ]

Chmielek ==> czytać umiesz? Pierwsze zdanie w wątku.

Właśnie się umówiłem na 27.07.2004 na 12:45 na spotkanie z dyrektorem. Zobaczymy co wyjdzie. Ma ktoś jakieś pomysły czym się zasłaniać?
Obecnie posiadam:
1) bilety dobowe ważne w momencie kontroli (sztuk 2)
2) wezwanie do uiszczenia opłaty z zaznaczoną podstawą do naliczenia opłaty "Brak ważnego biletu/dokumentu"

Rozpatrzenie wezwań zawiezionych dziś przez moją dziewczynę wyglądało następująco:
1) przedstawienie wezwań (o dziwo mimo braku stępelków u mnie i u niej na obecne pół roku) z podstawą:
- u mnie jak wyżej
- u niej "Bilet ulgowy bez uprawnień"
2) Dostała pokwitowanie za uregulowanie opłaty manipulacyjnej
3) Ja zostałem odesłany z kwitkiem.

13.07.2004
15:02
[12]

TzymischePL [ Senator ]

legrooch ===> Nie daj sie. I udup kanara :D.
Bilet masz - MASZ
Legitymacje wazna masz - MASZ

A wiec kara wydana bezpodstawnie, a kanar zastraszyl Cie i grozil pobiciem jak nie przyjmiesz i nie podpiszesz wezwania/mandatu zarzadaj odszkodowania :D

13.07.2004
15:12
[13]

legrooch [ Legend ]

TzymischePL ==> ja się nie chcę z nimi więcej użerać :) Zależy mi tylko na odwaleniu się od moich 120zł :)

13.07.2004
15:15
smile
[14]

draczeek [ Konsul ]

Rób jak mówi cyrkon.

Na odwołaniu opisz zdarzenie w sposób chronologiczny i zwięzły. Wypisz też wszystkie znane Ci informacje (nr linii, nr seryjny biletu, godzinę zdarzenia, nr kontrolera, nr mandatu). Podaj krótko i zwięźle argument(y) świadczące o zasadności odwołania. Wylicz na końcu swojego odwołania załączniki, które do tego odwołania dołączasz (czyli np. bilet, mandat). Zrób sobie kserokopię, wszystkich papierów które masz zamiast złożyć do tej "miłej pani". Wyślij poleconym lub lepiej przejdź się osobiście do tego biura odwołań i na tym drugim egzemlarzu poproś ładnie o pieczątkę firmy, czytelny podpis tej pani :) i datę wpłynięcia Twojego odwołania. Zapytaj jeszcze ile mają czasu na rozpatrzenie Twojego odwołania.
btw. Myślę, że ta rozmowa z Dyrektorem jest niepotrzebna.

Ja tak załatwiłem kiedyś sprawę z PKP i Renomą (polecony do Gniezna). Efekt? Zamiast 270zł kary tylko 30zł kosztów manipulacyjnych.

sorki za powtórzenia (odwołania, odwołan, ooo! odwołanie :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.