GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: sowiecki ampulomet miotacz plomieni

21.06.2004
23:20
smile
[1]

Marco^^ [ Pretorianin ]

Forum CM: sowiecki ampulomet miotacz plomieni

do czego on sluzy bo moje badania nie potwierdzily ze zabija piechote a podpala teren tylko na chwilke jaki jest cel kupna tego oto wynalazku. ?

21.06.2004
23:30
[2]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

swietna zabawka :)
niszczy lzejsze pojazdy na odleglosciach nawet powyzej 250 m, a piechota ostrzelana z ampulometu panikuje

tylko ciezsze czolgi sa na niego odporne np tygrys czy pantera
ale stuga czy tez jakikolwiek otwarty pojazd mozna tym zalatwic

21.06.2004
23:58
[3]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

W jakimś scenariuszu przez kilka tur ostrzeliwywałem piechote w lasku i lekkim domku - lasek sie podpalil domek plonie a niemiecka piechota ani mysli panikować - 5 ampulo nie zadało żadnych strat :-(

22.06.2004
00:21
smile
[4]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

kiedys byl juz o tym "cudzie" watek -> https://www.gry-online.pl/cm/cm_s043.asp?ID=921413

22.06.2004
10:28
smile
[5]

Marco^^ [ Pretorianin ]

sorki szukalem ale nie moglem znalezc watek zamkniety :)

22.06.2004
10:34
[6]

klod____ [ Generaďż˝ ]


ja kiedys spalilem tak pantere

ale bron trudna w uzyciu ;)

22.06.2004
11:00
[7]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

w jednej bitwie ampulometr strzelał w piechote i pudłował za każdym razem średnio o 50m. ale jak wyjechał stug to mimo iż się poruszał ampulometr trafiał raz za razem, niestety nie powodując uszkodzeń. nie wiem skąd ta rozbieżność w celności

22.06.2004
11:12
[8]

klod____ [ Generaďż˝ ]


guderian >> w pojazdy lepiej trafia ;)
w piechote za cholere nie moglem sie wstrzelic

a w czolgi raz za razem

22.06.2004
11:21
[9]

Marco^^ [ Pretorianin ]

ampulomet rozwala lekkie czolgi i odkryte dobrze nadaje sie takze do unieruchomiania i niszczenia dzial czolgow pz 4 od boku praktycznie nie jest w stanie ruszyc

22.06.2004
11:34
smile
[10]

Scypio [ Pretorianin ]

A to jest schemat konstrukcyjny "winowajcy"

22.06.2004
11:36
smile
[11]

Scypio [ Pretorianin ]

... no i jeszcze fotka - pewnie była opublikowana w poprzednim wątku na forum - nao le tam zdjęcia się nie wyswietlają (przynajmniej u mnie) - więc dla przypomnienia

22.06.2004
11:43
[12]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Ampulometry są jak mozdzierze, tylko urzywane gromadnie daja jakies rezultaty. 4 na raz strzelajace daja na prawde fajowe efekry - zaden odkryty na 200 m nie podjedzie

22.06.2004
12:53
[13]

gro_oby [ Generaďż˝ ]

cypio>> na pierwszy rysunku objasnienie jest po rosyjsku.. skad wiedziales ze uczylem sie prawie 4 lata;P niema jak cyrylica;P

22.06.2004
14:40
[14]

Scypio [ Pretorianin ]

Obrazek pochodzi z książki "Ognemetno-zazhigatelnoe oruzhie". Cóż zacząłem sie uczyć rosyjskiego ponownie na polecenie prezesa z racji coraz częstszych wizyt u naszych wschodnich sąsiadów... tzw program Low Cost Countries.
Może spróbuję przetłumaczyć opisy pod rysunkiem
1. Celownik
2. Ampuła (pojemnik/pocisk??) z płynem samozapalajacym
3. Korpus
4. Ładunek prochowy (spłonka???)
5. Iglica
6. Spust (mechanizm spustowy???)
7. Uchwyt (naprowadzający???)
8. Sprężyna
9. Trójnóg

Jeżeli walnąłem jakąś gafę w tłumaczeniu to przepaszam - liczę, że któryś z kolegów lepiej znający ten język mnie poprawi.
Jeszcze dane dotyczące strat niemców z racji użycia tego typu (nie tylko ampulometu) broni - oczywiście wg. tejże książki:
1. Zabici i ranni 34.000
2.Czołgi, transportery, działa samob. - 120
3. Działa i moździeże - 3000
5. samochody 145

Podobno broń całkiem nieźle spisywała się w Stalingradzi, gdzie 2-3 sztuki byłu na wyposażeniu kompanii szturmowych

22.06.2004
14:50
[15]

hiwis [ Pretorianin ]

Trochę ciężko uwierzyć w te dane - zwłaszcza w te 34000 i 3000 dział.
Niemcy mieli podobno w Stalingradzie swoją "katapultę" do wystrzeliwania beczek z benzyną i innymi środkami zapalającymi - saperzy skonstruowali to do niszczenia rosyjskich punktów oporu i wykurzania ich z budynków

22.06.2004
14:51
[16]

Llordus [ Generaďż˝ ]

Scypio --> a napisali ile lacznie wyprodukowano tych cudeniek? :)

22.06.2004
15:17
[17]

Scypio [ Pretorianin ]

Llordus - niestety danych o licbie wyprodukowanych egz. nie podali - piszą natomiast, że produkcję rozpoczęli w trakcie wojny... Nie grałem w BB w 1941 - czy na wyposażeniu piechoty on już wtedy się znajdował. W jednym z zachodnich źródeł wyczytałem, że jako konstruktora tej broni podaje się Kartukowa - konstruktor silników rakietowych, natomiast cytowana przeze mnie książka tego nie potwierdza; no ale to nie powinno dziwić, gdyż podczas wojny konstruktorzy często projektowali broń dla różnych formacji - niekoniecznie związanych z ich specjalnością

Hiwis - wg tej książki tego typu uzbrojenia używano głównie w działanich w miastach. Specyfika walki w mieście, gdzie zawsze straty nacierających są znaczne i intensywność walk duża, występuja znaczna koncentracja sił i środków... Ja też traktuję te dane przez pryzmat wojennej i powojennej propagandy - ale szczerze mówiąc jeżeli weźmie się pod uwagę specyfiką zastosowania - działania ofensywne i defensywne - to te dane nie wydają się aż tak przesadzone.

22.06.2004
15:36
[18]

hiwis [ Pretorianin ]

Scypio -> kiedyś na jakimś czeskim forum militarnym ktoś wspominał o podobnym sowieckim ustrojstwie, ale służącym do wystrzeliwania min - nie ma w tej Twojej książeczce jakiś danych na temat tego wynalazku ?

23.06.2004
13:26
smile
[19]

Scypio [ Pretorianin ]

Hiwis - niestety znalazłem tylko zdjęcia niemieckiego urządzenia z I wojny - Minenwerfer - czyli miotacz min, ale szczerze mówiąc pociski nie wyglądaja jak miny. Autor witryny, w której to znalazłem tłumaczy, że takowe urządzenie było czymś pośrednim pomiędzy klasycznym moździeżem a haubicą - duża siła rażenia przy relatywnie małym zasięgu:
Dane tech

Kaliber 250mm
Waga 628 kg
Zasięg max 2.6 km
Pręd. wylotowa 200 m/s
Szybkostrzelność 20 strz/h
Waga pocisku 92 kg

Natomiast poszperałem trochę w terminologii i sam termin minen jeszcze w czasie I wojny światowej u Niemców oznaczał również duże ładunki do niszczenia umocnień - więc myslę, że stąd ta terminologia. Niemiaszki bardzo lubią porządek więc skoro ktoś takie ustrojstwo wynalazł - to musieli to jakoś nazwać.
Znalazłem również link do strony estońskiej i zadzwoniłem do kumpla z zakładu kooperującego, który służył w sowieckiej armii. Otóż wyjaśnił mi, że po estońsku moździeż to miinipilduja - co znaczy własnie miotacz min


23.06.2004
13:42
[20]

Scypio [ Pretorianin ]

na stanowisku bojowym

23.06.2004
13:45
[21]

Scypio [ Pretorianin ]

to zdjecie natomiast przedstawia ćwiczenia Wehrmachtu w Sudetach podczas niszczenia Czeskich umocnień - tam również ćwiczyli spadochroniaże atak na Eben Amel

23.06.2004
14:08
smile
[22]

fabko1 [ Pretorianin ]

mam pytanie, w jakim okresie w bb występuje to ustrojstwo

23.06.2004
14:27
smile
[23]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

a powiedzcie jak sie czyta Carella "Operacje Barbarossa" to stale jest mowa o "Granatnikach" co to - czy chodzi o mozdzierz czy o granaty nasadkowe?

23.06.2004
14:39
smile
[24]

Scypio [ Pretorianin ]

Niemcy okreslali moździeże jako Granatenwerfer - fotka w załaczeniu; dobrze znana nam z BB moździeż 5cm
Natomiast granaty nasadkowe to Sprenggranaten. Trzeba by chyba znac tekst oryginalny ... ostatnio czytam "Burzę nad Pacyfikiem" i autor przy opisach starć sił morskich ciągle urzywa słowa "granat"...

23.06.2004
15:32
[25]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Scypio -> dzieki

a i tak jakos mnie dręczy ten sposób tłumaczenia nazw;)

Czy ktoś czytał "Falais 1944" ktore ukazało sie w bellonie? Warto kupic?

23.06.2004
15:55
[26]

hiwis [ Pretorianin ]

Scypio -> dzięki
Z niemieckimi miotaczmi min z I WŚ można się dość często spotkać we wspomnieniach i książkach traktujących o tym okresie. A co do "Burzy ..." to Flisowski pisarzem "starej daty" jest, a terminologia trochę się zmieniła.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.