GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: BO BB AK-ktora czesc najlepsza.I dlaczego?

11.06.2004
16:22
smile
[1]

bonk_ [ Pretorianin ]

Forum CM: BO BB AK-ktora czesc najlepsza.I dlaczego?

Cześc Wszystkim.
Na początek chciałbym ogłosić iż dzis wieczorkiem Szymon zmieni mój nick,,SS/88" na ,,bonk".Mam nadzieje że już teraz nie bedziecie mnie posądzać o rozprzestrzenianie nazizmu.Dzięki Szymon z Góry.
A teraz wątek:
W tym wątku chciałbym abyscie przedstawili swoje ,,trzy słowa"na temat każdej z tych wspaniałych cześći Combat Mission.I ocenili w skali 1-6 a także podali plusy i minusy.
Moje zadanie:
BO ocena 3.Plusy-pierwsza czesc,według mnie troche nie dopracowana, Minusy-nie podeszedł mi ten front
BB ocena 5+,Plusy-wspaniały front,rozkaz URRAA,no i całokształtMinusy-może artyleria zasłaba,T44 JS3 złe mody
AK ocena 4+,Plusy-gorące słońce,front we włoszech:)) Minusy-M10amerykanski mit:(

11.06.2004
16:31
[2]

merkav [ Aguś ]

BB - duuzy front, duuzo typow uzbrojenia. Ogolnie IMO najlepsza czesc serii, AK to juz odgrzewane kotlet z nowa zaserwowana suruwka (kurz itp.)

BO - 2 (uber piechota i nedzny system pojedynkow pancernych)
BB - 5+ (heh same plusy ale nie dam 6 bo nie ma gry idealnej)
AK - 4- (zerujaca na "sukcesie" BB)

11.06.2004
16:47
smile
[3]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

BB jest najtrudniejsza ale AK we Włoszech jest bardzo interesujące - wzmocniona piechota staje się ważniejsza niż w BB a wzmocnione shermany to grożny przeciwnik
Tygrys - rządzi

11.06.2004
16:55
smile
[4]

bonk_ [ Pretorianin ]

MGK-->ale czy wzmocniona piechota to już nie przesada przecież to mają byc ludzie a nie Terminatory?

11.06.2004
16:57
[5]

merkav [ Aguś ]

Bonk - terminatorzy to byli w BO tutaj sa w miare normalni, ani przestrzaszone panienki ani super herosi :)

11.06.2004
17:09
[6]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

CMBO- 5 za 1 z serii, pomysł odwagę, itd;))
Był to jednak przełom
CMBB- 5+ za świetne rozwinięcie cmbo, duzo dodatków w rozkazach, jednsotkach, systemie dowodzenia, QB, scenariuszach oraz samej grze. Oraz wielka róźnorodnosc sprzętu:)
CMAK- 5, żaruje na sukcesie BB, ale wprowadza pustynię, front którego dalej nie do konca rozgryzłem:)

11.06.2004
17:49
[7]

PER_ [ Konsul ]

Ocena Merkava wydaje mi sie zupelnie niezrozumiala.
Dawac dwoje grze, ktora zapoczatkowala swietna serie to chyba lekkie przegiecie.
Ale oczywiscie kazdy ma prawo do swoich subiektywnych ocen :)

BO: 5 -> za pomysl, za idee, za rozpoczecie swietnego cyklu, za miodnosc, za niepowtarzalne emocje, za dziesiatki mile spedzonych godzin.
Minusow jest troche, ale jak na gre, ktora otworzyla bramy raju, to i tak super :)

BB: 3 -> Ta gra nie otworzyla zadnych bram, wrecz przeciwnie. To co zrobiono tutaj z piechota woła raczej o pomste do nieba. Byle pierdniecie powodowalo, ze dzielni niemieccy (nie mowiac juz o radzieckich) wojacy pierzchali, zwykle zreszta nie w strone najblizszych drzew. Do silnika (z poczatku wydal mi sie dziki) mozna sie przyzwyczaic, ale mnie sie to dopiero udalo przy okazji gry w czesc nastepna.

AK: 4 -> Wszystko prawie po staremu, z tym, ze wyraznie poprawiono niektore niedorobki z BB. Dodano jakies efekty, jakies dymy, kurz i inne takie, ale ogolnie to po prostu stare dobre BO na miare nowych kompowych czasow, w nowej szacie graficznej. Trzeba jednak przyznac, ze produkujac AK tworcy serii wyciagneli jakies wnioski...

Jasne jest, ze Ci ktorzy zaczynali grac w BB czy AK moga nie strawic BO. Ci jednak, ktorzy wychowali sie na BO pomijajac sentymenty jakies musza docenic pomysl i przyznac, ze na tamte czasy ta gra byla niepowtarzalna i rewolucyjna. Mnie osobiscie do dzisiaj gra sie w nia przyjemniej niz w AK, nie mowiac juz o BB.
I tak wszyscy zginiemy w zupie, i tak cala seria przejdzie wkrotce do lamusa, ale za lat 15, jezeli najdzie mnie ochota, by do ktorejs z tych gier wrocic, siegne najpewniej po BO wlasnie.

Pozdrawiam


11.06.2004
18:03
[8]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Też tak o BB myślałem zanim nie nauczyłem się tej piechoty używać ( przynajmniej trochę) a zdecydowanie polepszyła się broń pancerna i ckm-y ( w BO praktycznie bezużyteczne)

11.06.2004
18:28
[9]

Panzer Jaeger [ Konsul ]

BO jest zupełnie inna od BB czy AK, ale nie znaczy to, że gorsza. Mnie się do tej pory bardzo przyjemnie w nią gra. Szczególnie dowodzenie piechotą nie jest tak skrajnie stresujące jak w BB. Za to czołgi są niestety "jednorazowe". ;-) Ale bitwy są z reguły bardziej dynamiczne i z tego powodu - ciekawsze. (5)
BB w ogóle mi nie podeszło. Abstrahując od piechoty, jakoś nie wciągnęły mnie stepowe klimaty. (3)
AK to już co innego. Łatwiej (i przyjemniej, bo przecież o to tu chodzi) się gra piechotą; ciekawiej też czołgami (w stosunku do BO). Poza tym Afryka to mój ulubiony teatrzyk. :-) (4,5)

11.06.2004
18:50
[10]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

BO: zdecydowanie najlepsza czesc mimo niewatpliwie wielu wad. Warunki rozgrywki bardzo wyrownane, gra jest tak zbudowana ze daje mozliwosc rozegrania wspanialych dynamicznych bitew nie to co nudne jak flaki z olejem BB
AK mi jakos nie podeszlo ;/ odgrzewany kotlet lepszy od BB ale gorszy niz BO

11.06.2004
19:17
[11]

Glazo [ Konsul ]

BO oceniłbym na 5. Gra jest niezwykle dynamiczna i nie musze sie bać gdy atakuje. Niedopracowane są tu ckm-y oraz jednorazowe czołgi.
BB--> W sumie nie grałem więc nie wiem.
AK--> Też nie do końca rozgryzłem(4 ukończone gry) ale chyba troszke gorsza od BO. Tutaj aby atak sie powiół to trzeba mieć olbrzymią przewage. Jedyny chyba sensowny trym rozgrywki tytaj to atak/obrona.

11.06.2004
19:38
[12]

UrwisCo. [ Pretorianin ]

BO jest dla dzieciaków, które potrzebują SPEKTAKULARNYCH akcji.

BB to gra dla taktyków, którzy wiedzą jak ważny jest plan walki i że niemal każdy manewr może zadecydować o losach bitwy.

AK to niestety ponowny ukłon w stronę komercji, choć nie tak głęboki jak w przypadku BO - powiedzmy lekkie skinienie ;)

11.06.2004
19:53
smile
[13]

Buczo. [ Bradypus variegatus ]

BO --> 6. Najbardziej zrównoważona, mimo iż nie najbardziej realistyczna. Cudowna grywalność w przeciwieństwie do pozostałych częsci. Przebieg niektórych bitew mógłby posłużyć za scenariusz filmów wojennych ;)
BB --> 4+. Od tego zaczynałem ale jakoś sentymentu nie mam. Jedyna przewaga nad BO to pojedynki pancerne, natomiast nic nie jest w stanie mnie zmusić do grania normalnej bitwy z kompem :P
AK --> Właściwie to dno. Nawet nie wystawie oceny, bo większośc by mnie za nią wyklęła. Ładniejsza graficznie od BB jednak bez czaru frontu wschodniego widoczne są dla mnie tylko wady BB z kilkoma usprawnieniami. Nawet szkoda miejsca na dysku.

11.06.2004
19:55
[14]

Buczo. [ Bradypus variegatus ]

UrwisCo. --> Grę ocenia się jako grę a nie jako symulator wojny z którym żadna część CM nie ma wiele wspólnego.

11.06.2004
20:02
[15]

UrwisCo. [ Pretorianin ]

Buczo. --> Zależy kto czego szuka w grze. Jeśli szybkiej, łatwej rozrywki, to BO jest dla niego, ale jeśli ktoś woli pogłowić się nad każdym ruchem, to zapewne wybierze BB. AK jest czymś pośrodku.

PS Celowo nigdzie nie użyłem słowa "realizm".

11.06.2004
20:19
smile
[16]

bonk_ [ Pretorianin ]

UrwisCo-->Fajne podumowanie:)))BB dla prawdziwych taktyków...

11.06.2004
21:07
smile
[17]

Panzer Jaeger [ Konsul ]

BO jest dla dzieciaków, które potrzebują SPEKTAKULARNYCH akcji.

ROTFL

11.06.2004
21:34
[18]

Holmes__ [ Konsul ]

W każdą z części mam rozegrane ok. 60 bitew z żywym przeciwnikiem - zdecydowana większość to ligowe w CMHQ albo światowym (wyjątek to AK - do tej pory 39 bitew). Bitwy z kompem liczę na setki ;o). Moje odczucia określiłbym w ten sposób:

BO: od tego wszystko się zaczęło. W swoim czasie niepodważalnie numer jeden. Dziś, chociaż nostalgia pozostała, to ta część zajmuje ostatnie miejsce w rankingu. Zbyt uproszczony engine zrobił z tej gry schematyczne, powtarzające się warcaby.

BB: Krok w dobrą stronę. Wreszcie CKMy coś znaczą, moździerze są groźne, etc. Największe wady w moim odczuciu - piechota płochliwa jak zające oraz zbyt "drogi" sprzęt wspomagający piechotę. Po rozegraniu kilkudziesięciu bitew można sobie ustalić system, który pozwala w najgorszym przypadku na remis z bardzo dobrym przeciwnikiem w 9 bitwach na 10.

AK: U mnie obecnie zdecydowanie numer jeden. Poprawiona wytrzymałość i "inteligencja" piechoty (sami się osłaniają; vet, crc, eli wybierają własne ścieżki marszu!;), poprawione jednostki pancerne (zwłaszcza aliantów). Kolosalna zmiana - niskie ceny pojazdów pomocniczych (halftrucki w kompaniach nawet poniżej 25pkt), co czyni bitwy bardzo dynamicznymi.

11.06.2004
21:43
[19]

ZaharCM [ Centurion ]

BO- 5
BB- 5
Ak- 5
Choc zbyt slaba piechota w BB naprawde mnie denerwowala.
Nie ma co nazekac na AK ze komercjalizacja itp.- dzieki temu mamy nowy teatr dzialan.

11.06.2004
21:54
smile
[20]

Pejotl [ Senator ]

BO - jest dla Amiszy, jak ktoś chce zagrać w prawdziwą grę to ma CMBB

12.06.2004
00:54
[21]

oskarm [ Future Combat System ]

BO - Jak siępojawiło to rzadziło, ale dziś razi swoim niedopracowaniem i brakiem jakiegokolwiek realizmu

BB - Już znacznie lepszy realizm, w końcu piechota pada pod ogniem KMów, a artyleria nei ma super celności, jednak całyczas słaby system poddawania siejednostek

AK - Zdecydowanie najlepsza z całej serii, poprawiono panikowalność jednostek i ich poddawanie się kilka razy udało mi się wziąść do niewoli cały pluton. W koncu składy z prawdziwego OoB się sprawdzaja na polu bitwy, szczególnie jeżeli chodzi o Dywizje Pancerne.

12.06.2004
01:22
[22]

Grzegol [ Legionista ]


CMBO - jak pierwszy raz zobaczyłem tą gre to pomyślałem sobie ze jest to brzydkie jak gówno :)
grywalność niezła, ale uważam że gra w której MG42 nie są królami pola bitwy to jakaś pomyłka

CMBB - olbrzymi skok do przodu jeżali chodzi o grafike, sterowanie i grywalność
tu wojna wygląda tak jak powinna
bardzo trudna część jeżali chodzi o wiedze niezbędna do doboru sprzętu - gra dla prawdziwych pasjonatów precyzyjnej wiedzy o uzbrojenu
CMBB to największa skarbnica superciekawych scenariuszy, których ciągle mało dla CMAK
jak dla mnie najlepsza z serii, najwyższe wymagania stawia graczowi ale z największą sadysfakcją

CMAK - kolejne dopracowanie świetnego CMBB, pustynia to niestety niezbyt "nośny taktycznie" teren natomiast Włochy jak najbardziej ok
z moich obserwacji piechota ma takie same morale pod ogniem jak w cmbb , ale łatwiej się poddaje
bardziej wyrównany sprzęt doprowadza do zmiejszenia różnic w taktykach charakterystycznych dla specyfiki nacji

12.06.2004
01:55
smile
[23]

bonk_ [ Pretorianin ]

oskarm-->Może ja nie rozumiem ale czy rosjanie podający sie na polu walki czy to nie bardziej pasuje do ,,kowbojów"No nie wiem ale jesli Towarzysze z Związku Radzieckiego by sie łatwo podawali to czy czasem panowie
NKWD nie wybili im by to z głowy?Mysle że w BB dobrze że się nie podają tak łatwo.Ale to moja sugestia:)

12.06.2004
11:28
smile
[24]

oskarm [ Future Combat System ]

bonk --> rosyjska propaganda o bohaterstwie zołnierza rosyjskiego. Ciekawe w jaki sposób Niemcy pojmali 3 miliony jeńców.

12.06.2004
11:30
[25]

oskarm [ Future Combat System ]

3 miliony obywateli ZSRR oczywiscie.

12.06.2004
11:35
[26]

Pejotl [ Senator ]

bonk -> bo Niemcy przynosili im wolność (tak się przynajmniej wydawało wielu w 1941 i 42).

12.06.2004
11:45
smile
[27]

bonk_ [ Pretorianin ]

Pejotl-->Jaka wolność sorki ale nie rozumiem?Jesli im przynosili wolność to czemu podpalali domy i zabijali bezbronych ludzi???
Oskarm-->Na początku Czerwoni Towarzysze nie walczyli dzielnie ponieważ nie spodziewali sie Wizyty Niemców 22czerwca41.A pózniej jesli sie nie myle z rozkazu J.Stalina tzwn.,,Ani kroku w tył"(chyba w '42 28lipca nr227.był ten rozkaz)towarzysze broni nie mieli wyboru tylko ,,Urra na wroga"
Ja tak mysle i raczej propaganda mi tu nie smierdzi bo jesli nie Towarzysze ze Wschodu to kto by nas uwolnił???

12.06.2004
12:11
smile
[28]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

bonk_ --> Czy moglbys nie robic bonkow?
Gadasz i gadasz i proznia doskonala.

Kazda nacja to tylko ludzie. Nawet Rosjanie. Czlowiek w sytuacji bez wyjscia zawsze sie podda.
Chyba, ze jest to fanatyk albo zbrodniarz. Obrona Brzescia w 41 to wlasnie obrona zbrodniarzy z NKWD ktorzy nie mieli wyjscia.
W 41 i 42 tak jak mowi Pejotl, Niemcy niesli ludom Wschodu wolnosc.
Komunizm nie jest i nie byl narodowa przywara Rosjan. Te 60 lat propagandy zmlocilo mlode umysly. Wierzysz co ci nakladziono do glowy.
Ludzie, ktorzy szli do niewoli lub celowo przechodzili na strone niemiecka widzieli co im dal socjalizm i Stalin.
Nie wiedzieli jeszcze, ze Adzio to kretyn polityczny, ktory nie umie zrezygnowac z nacjonalizmu niemieckiego.
Jeszcze nie widzieli ci poddajacy sie Rosjanie tych masowych mordow, bo w 41 i 42 to byly wyjatkowe sytuacje.
Plonace wioski w 41 i 42 na zdjeciach to w wiekszosci jeszcze efekt dzialan wojennych. Ostatnio ogladalem galerie z I wojny swiatowej i wypisz wymaluj takie same zdjecia.
Dopiero pozniej Niemcy z roznych powodow pokazali swoja naturke.

A propos rankingu.
Nie mozna tych gier porownywac. Kazda ma swoj urok, historie i czas.
CMBO byla wspaniala w czasie gdy sie ukazala. To w strategiach byla rewelacja.
CMBB to byla znakomita czesc druga. Wreszcie prawdziwa piechota. Jakbym czytal o atakach. Skok naprzod. Ogien. Zalegniecie. Oficerowie strofuja i zachecaja zolnierzy. Kolejny skok. Ogien. Zalegniecie. Oficerowie. Skok itd.
I te cekaemy. Rewelka.
Na czolgach sie nie znam, ale moim zdaniem lekkie radzieckie sa zbyt oslabione.
Artyleria niestety to klaska w kazdej czesci. Nierealistyczna do granic bolu.
CMAK nie znam wiec sie nie wypowiadam. Slyszalem jednak, ze jest tam jakis tajemniczy kurz i to juz samo wbija niektorych w fotele.

Ale najlepszy tekst jaki tu przeczytalem to:
"bardzo trudna część jeżali chodzi o wiedze niezbędna do doboru sprzętu - gra dla prawdziwych pasjonatów precyzyjnej wiedzy o uzbrojenu"
i jest to cala prawda o rozjechaniu sie serii z realizmem. Tak naprawde CM to seria symulatorow (niezbyt zreszta udanych) sprzetu pancernego w taktycznej otoczce piechoty i artylerii. Gracz sobie wybiera sprzecik, po jednym roznego rodzaju i na planszy jak na arenie toczy sie starcie gladiatorow.
Wlasnie dlatego nie ma wartsyw operacyjnej w grze bo CM stracilaby wtedy swoj urok wybijanki.

Berger

12.06.2004
12:37
smile
[29]

Dogon [ Generaďż˝ ]

CMBO -to było przezycie dla mnie gdy staczałem pierwsze walki z kompem ;) W zasadzie wtedy jeszcze nie wiedziałem że będę miał internet w domu (że bedzie mozna się podłączyc) dlatego grałem scenariusze i cieszyłem się gdy udawało mi się wygrać .Po za tym wspaniały okres i ciekawy gdy międzyczasie mozna było obejrzec "Szeregowca Ryana " i "Kompanię Braci " -to wszystko powodowało iż człowiek grał i grał ...z kompem ;) Potem era internetu i gra z ludźmi -totalna przepaść jakości gry ...Grę trzeba było poznać ..od nowa ;( Generalnie zabawa była przednia i na sporo baboli po prostu nie zwracało się uwagi ...a potem poznałem CMBB uff
CMBO 4 + (za pomysł i dynamizm rozgrywki )
CMBB - na początku strasznie było w to grac ...mimo super poradników (min. Pejlota ) to nie dało się nic zrobić piechotą oraz jakoś te czołgi takie inne były ;) Porzuciłem BO aby skupić na froncie wschodnim ...gra mimo iż tak trudna jakoś dawała dużo satysfakcji -zawsze trzeba wiedziec iż przeciwnik także nie ma lekko ;) Ta róznorodność sprzętu jest powalająca ! Grafika bardzo ładna i wyrazista ...Mimo iz gra się długo w to to zawsze mozna coś wykopać nowego w tej grze bo zawarto w niej tyle lat walki na tym froncie ...
CMBB 5 ( za róznorodność okresów i sprzętu biorących w nim udział oraz skok jakościowy grafiki )
CMAK -mało grałem w tą odsłonę ...ale grafika bardzo ładna -poprawiono działania piechoty co polepsza dynamikę gry ...gra z komputerem zrobiła się ciekawsza bo jakoś AI zostało poprawione ...i tyle nie wystawię oceny bo mało grałem w to ...choć ostatnio czasem ściągam scenariusze do niej i musze powedzieć iż są nawet ciekawe -ale mało

Marzeniem byłoby gdyby CMBO zrobione było jak CMAK z zasadami jakie tam obowiązują (czyli poprawione działanie np. piechoty ) To byłby hit !

12.06.2004
12:58
smile
[30]

Pejotl [ Senator ]

bonk -> nie mineło jeszcze 25 lat od Rewolucji Pazdziernikowej. A Lenin i Stalin juz mieli na sumieniu parę milionów ofiar, terror i masowe wysiedlenia. Po czyms takim w 1941 też witałbyś Niemców jak wyzwolicieli.

12.06.2004
16:04
smile
[31]

bonk_ [ Pretorianin ]

NeoBerger-->Po pierwsze nie takim tonem to że jestes bardziej doswiadczony(i starszy) nie znaczy że nie pozwolisz mi pisać co chce a jak sie nie podoba i to nie pisz bezłaski.Po drugie ja wyrażam swoje zdanie może być złe (wiadomo)aleczłowiek uczy się na błedach.
Pejotl-->Ja tylko wyrażam swoje zdanie:)Może i tak....

12.06.2004
16:09
smile
[32]

Pejotl [ Senator ]

bonk -> nie chcę i ja się narazić na zarzut tonu ale może powinieneś wziąć poprawkę na uśmieszek z lewej?

12.06.2004
16:41
[33]

Kłosiu [ Senator ]

bonk --> obrazasz sie jak panienka :) Fakt ze berger ma racje, ale jak masz jakies arumenty na obrone swojego zdania, to wypada je przytoczyc, a jak nie masz... coz przyzwyczaj sie, ze zdanie wziete z kosmosu bedzie mieszane z blotem na tym forum. Tu wielu ludzi ma co najmniej rowne Tobie wiadomosci o 2 WŚ.

12.06.2004
17:37
smile
[34]

Glazo [ Konsul ]

UrwisCo.--> BO dla dzieciaków a BB dla prawdziwych mężczyzn?????!!!!!!!!!!!!!!!!!

12.06.2004
17:54
smile
[35]

bonk_ [ Pretorianin ]

Kłosiu,Berger -->no trudno może mnie nie zrozumieliscie.szkoda ale mają wczesniejsza wypowiedz chciałem nawiazac do tego iż Ro................nie chce mi sie tego tłumaczyc.I tak znowu nie zrozumiecie albo ja zle napisze trudno.Sorki
Pejotl-->dzięki za wyrozumiałosc

12.06.2004
17:59
smile
[36]

Pejotl [ Senator ]

bonk -> hej, to forum jest wlasnie po to zeby dyskutowac i tlumaczyc. Zdaje sobie sprawe ze niektórzy uczestnicy mają dość ostry sposób wyrażania opinii ale raczej nie zdarza się (w każdym razie rzadko) na Forum CM zeby ktos chcial celowo obrażać swoich dyskutantów. Więc nie obrażaj się tylko wywal co ci na wątrobie leży.

12.06.2004
19:06
smile
[37]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Berger -> "Wybijanka" - jak tak okreslalem te RTSy w stylu Sudden Strike czy Blitzkrieg, dlatego czuje sie nieco urazony, ze uzyles tego okreslenia w stosunku do serii CM :). Czyzby dlatego Close Combat byl taka mniejsza wybijanka, bo jest tam sfera operacyjna?

12.06.2004
19:27
smile
[38]

bonk_ [ Pretorianin ]

Pejotl-->też prawda:)))

12.06.2004
21:45
smile
[39]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Wozu --> Uzylem slowa wybijanka zeby zabolalo ;-)))
Bo nie moge wytrzymac jak sobie goscie cale watki opisuja jaki to czolg w jakim miesiacu w polaczeniu z jaka drezyna pancerna daje najlepsze efekty w walce.
W grze z warstwa operacyjna gracz mialby do dowodzenia dywizje pancerna z takim a nie innym sprzetem w danym batalionie i moglby sie skichac, a nie mialby ukochanego Mardera czy Hetzera tylko jakies niewydarzone PzIII.
I w tym by wlasnie byla wielkosc gry. Ze pokazalaby, ze nie walczono sprzetem, ktory ma 3 punkty lepszy pancerz w przechyle od innego, ale jest dwa razy drozszy to sie nie oplaca. Walczono tym co przyslano z zaplecza ;-))))
Wybijanka!!!

12.06.2004
21:52
smile
[40]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

bonk__ --> Ja zawsze tak, a ty sie obrazasz.
Powiem ci cos odwrotnego na temat opisywanych lat 41 i 42.
Bodajze u Carella byl fragment jak niemieccy socjalisci, ktorych bylo pelno w szeregach niemieckiej armii, zareagowali na widok socjalizmu na ziemi.
Byli wstrzasnieci jak zobaczyli bloki obrzydliwe bez mebli z dziurami zamiast kibli. Zobaczyli nedze tych ludzi. Niemcy byli wstrzasnieci a ty sie pytasz jak to mozliwe, ze sie radzieccy ludzie poddawali. ;-)))

Znajomy mi opowiadal jak na ulicach Rygi w 41 rozszarpywano komunistow. Oczywiscie po wyzwoleniu.
A czemu tylu Rosjan sluzylo w oddzialach samoobrony we wsiach (tez Carell o tym pisze), w policji miejscowej, w oddzialach zbrojnych. Chyba mieli dosyc.

Konczac chce ci powiedziec, ze ja tez sie socjalizmem wstrzasnalem. Bodajze w 1993 lub 1994 r. Towarzyszylem kumplowi w otwarciu przejscia granicznego i goscili nas Bialorusini. Widzialem ludzi w waciakach, uszatkach przepasanych sznurami z... siana. I nie byl to skansen.
Kobiety biedne, wychudzone. Wsie w stanie strasznym.
Ale przyjecie bylo rewelacyjne. A wodka Bialorus wyborna.

Pzdr

B.

12.06.2004
22:07
smile
[41]

Pejotl [ Senator ]

Wozu -> wybijanka!
- z zaniżoną przebijalnością radzieckich ZIS-3 i ZIS-5
- z taką samą szansą trafienia celu stacjonarnego i jadącego Fast Move
- z nieuwzględnieniem wysokości celu do szansy jego trafienia

poczytaj sobie na forum Battlefrontu dyskusje Stug vs. T-34 zaludniane przez niejakiego Jasona C, który powołuje sie na konkretne książki wskazujące na błędne potraktowanie niektórych rzeczy w CMBB (na co standardowo odpowiadają mu że szkoda ze nie ma nic na poparcie swoich twierdzen i facet dostaje piany).

Co ciekawe ostatnio Jason C się zreformował i zamiast domagania się zmian w CMBB, mówi to co Berger - żeby walczyć realistycznym sprzętem a nie brać samych wybranych i dochuchanych czołgów.

12.06.2004
23:15
smile
[42]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

A ja sobie biorę scenaiusze albo pozwalam kompowi zalosowac sprzet i nie mam wybijanki :-)

12.06.2004
23:58
[43]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

No coz, jeszcze w serii CM nie doszedlem do takiego stanu, aby sprowadzac taktyke walk do zasady "kamien-papier-nozyce". A w takiej wlasnie konwencji zwykle sa budowane RTSy z paskami energii. Dlatego je nazywam wybijankami o strategii poziomu gry w "Wojne" (gry w karty).
Nigdy nie patrzylem w tym kontekscie na CM, dlatego tez sie dziwnie czuje, gdy ludzie tu opoiwadajacy o uzyciu czolgow itp. sprowadzaja te gre niemal do RTSa.

13.06.2004
00:33
smile
[44]

Pejotl [ Senator ]

Wozu -> poważnie mówiąc to wybijanka jest nie dlatego że są paski energii, tylko dlatego że Bitwa w CM jest świętością samą w sobie. Masz jakieś flagi do zdobycia i nie interesuje cię los wojny - ty masz zdobyc flagę. Stąd totalnie z sufitu wzięty dobór wojsk w walkach i walki do końca. Niestety powoduje to spustoszenie w mózgach co widziałem organizując Wielkie Bitwy - mimo iz WB zakrojona miała być na wiele tur gdzie trzeba bylo rozlozyc siły na całą bitwę ludzie marnowali wszystkie swoje jednostki w wbitwie na próbie zdobycia... no czego? Flag! Mimo iż celem danej walki było wycofanie się z zadaniem przeciwnikowi strat większych niż nasze własne nie mialo to dla graczy znaczenia. Mimo iz w skali calej bitwy mozna bylo wycofać się i poszukac lepszej okazji do pokonania przeciwnika to nie! - są flagi to trzeba je zdobyć / utrzymać.

Wyzwaniem jest stworzenie dobrej kampanii do CM. Wielu próbowało i wielu poniosło klęskę...

13.06.2004
01:53
smile
[45]

bonk_ [ Pretorianin ]

NeoBerger-->oki sorki że tak wyszło.Ok wyjasniles zwracam honor i chyle czoło jeszcze raz sorki.
Pozdrowienia. A tak nawiasem czy ty grasz w CMBB?? lige???

13.06.2004
04:56
smile
[46]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Faktycznie, jesli chodzi o flagi, to czuc sztucznosc i na sile wprowadzenie zasad ograniczajacyc ruchy gracza... Ale o tym byla juz mowa. Nie zrobiono dotad tak rozbudowanej gry laczacej watek taktyczny i strategiczny. Jendal BO, BB, AK juz wyszly i nie mozna sie nad nimi w nieskonczonosc zamartwiac. Trzeba byc natomiast wymagajacym w stosunku do planow kolejnych gier z tej serii oraz gier strategicznych na podobny poziomie, w ogole.
Faktycznie rzecz biorac, CM idealem nie jest, ale juz przechodzi mi ten okres, gdzie widzialem same bledy itp. One sa, wporzadku, bo jest to tylko program (na Politechnice uczono mnie, ze program jest tak samo glupi jak czlowek, ktory go pisal i ze nie bedzie dzialal on napewno lepiej nizby wynikalo to z zalozen progamisty, choc zawsze moze dzialac gorzej ;o))

Dlatego CM traktuje juz tylko jako statystyczny, faktycznie pod pewnym wzgledem, boj gladiatorow. Ale na Boga, prosze nie uzywac slowa "wybijanka" splycajac przy tym caly ten mechanizm liczacy uderzenia pociskow, ich oddzialywania na otoczenie.

Co do kampanii w CM, niestety pachnie mi tu mimo wszystko gra RPG :-). I nie ma sie co przerazac slyszac te nazwe :). Moze, w czasie bitew nie prowadzilibysmy konkretnej postaci, ale systemom RPG mozna pozazdroscic tworzenia nie malych swiatwo z uwzglednieniem nieraz bardzo, z pozoru, bzdurnych szczegolow.
Hmm.... W zasadzie moge sobie wyobrazic tylko program, ktory by wspomagal walki w kampanii. Niestety, zakodowanie tych wiadomosci, to juz druga, ciezsza sprawa :). Choc moze tylko z pozoru... Kurcze, az sie w wakacje nad tym zastanowie :)

14.06.2004
13:17
smile
[47]

Panzer Jaeger [ Konsul ]

Pejotl ---> Nie możesz oczekiwać, że gracze grający pojedyńczą bitwę w CM (i dostający jeszcze za nią jakieś ligowe punkty) będą kupować do walki tylko broń z rarity "bez zmian" i zamiast zdobywać flagi (tudzież wyniszczać przeciwnika) dokonają strategicznego odwrotu przez lewe ramię.
Co innego kampanie lub WB. Jak przeczytałem, że klod poddał połowę niemieckiej 15Pz pod Tobrukiem (bo nie miał Marderów), to pociemniało mi przed oczami. ;-)

14.06.2004
13:39
smile
[48]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Mnie się żadna część nie podoba bo gry mają słabą grafikę - w pojazdach nie kręcą się kółka ! :-)D

14.06.2004
14:40
smile
[49]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

NeoBerger --> mogę siemylić ale ten kawałek o zdobyczach socjalizmu był nie u Carella a u Degrelle, a chodziło o Charków (chyba;)

Co do najlepszości części:

BO- najlepiej przezemnie poznana, prosta i dynamiczna. Niezbyt realistyczna ale i tak mozna sie sprawdzić kto jak kombinuje

bb. --> podoba mi sie od strony technicznej - ale nadal myla mi sie rozkazy (wiekszosci nie wykorzystuje) poza tym jest cos meczacego w ustawieniu kamery i kolorach terenow. Nie mogę wiele grac bo oczy mnie bola;(

CMAK --> zdecydowanie za duzy - nie miesci mi sie na dyski a drugi komp pozwala na klatkowe boje sil po 400 pt;(

14.06.2004
14:54
smile
[50]

Pejotl [ Senator ]

PzJager -> ty chyba żartujesz????? Musze odwiedzić tamten wątek bo nie wierzę!

Co do rarity to wcale bym tak bardzo nie polegał na CM - np radziecka armata 57mm ma nieproporcjonalną cenę do jej powszechności na froncie. Poza tym jak się gra realistycznie to się nie patrzy na rarity - albo dany oddział miał ten sprzęt albo nie. Np. dawanie Ferdynandom jakiegoś rarity jest smieszne skoro wszystkie pojawiły się tylko w jednym miejscu pod Kurskiem.

14.06.2004
15:58
[51]

Holmes__ [ Konsul ]

Swietlo ---> a próbowałeś zmniejszyć rozmiary BB i AK? Chyba Bombardier swego czasu publikował tutaj dokładny przepis na skuteczne odchudzenie bitmap przy _zerowej_ stracie jakości obrazu. U mnie obecnie wygląda to tak:

BB: 683 Mb
AK: 759 MB

14.06.2004
17:55
smile
[52]

Panzer Jaeger [ Konsul ]

Pejotl ---> Na szczęście wszystko się wyjaśniło i 15Pz dostała drugą szansę. ;-)

Co do rarity, to masz niby rację, ale trudno żeby gracze przed każdą pojedyńczą bitwą ustalali pracyzyjnie gdzie i jakimi jednostkami grają i oddtwarzali ich OdB. Nawet jeśli obaj byliby lekko stukniętymi maniakami. ;-)
Co innego zadbać o dobry scenariusz, w którym wojska już stoją na mapie. Ale jak sam dobrze wiesz, większość staczanych walk to QB.

14.06.2004
18:00
smile
[53]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Holmes__ --> nie bede juz kombinowal - po prostu zakupie nowy dysk;) Stare sa juz kapke sterane!

Sam sie jakis czas temu zastanawialem w co my gramy - zazwyczaj w CM gramy silami 2 kompanie 2-4 tanki i chajda do boju. Jak tak na to spojrzec to nasze boje wygladaja jak wedle koncepcji francuskiej na II WW - piechota i tanki jako jej wsparcie. Ja wiem ze od realistycznych bitwe to sa scenariusze (ewentualnie WB) ale i tak troszke szkoda

14.06.2004
18:03
smile
[54]

Pejotl [ Senator ]

Panzer Jager -> wypraszam sobie nie jestem lekko stuknietym manikiem (*)!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale faktem jest co mówisz. dlatego nie bardzochce mi sie robić scenariusze realistyczne bo raczej nikomu się nie przydadzą :(

(*) - tylko _wyjątkowo_ stukniętym maniakiem :)

16.06.2004
20:31
smile
[55]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Holmes --> spróbowałem zmniejszenia ilości kolorów - niestety wyszło to słabo, zyski na wielkosci plików niezłe ale niestety jakos strasznie spadła - co wy robicie by nie bylo widocznej różnicy jakości?

16.06.2004
20:38
[56]

Pejotl [ Senator ]

swietło -> ja np. zmniejszyłem rozmiary BMPów a nie kolory :)

16.06.2004
21:46
[57]

jiser [ generał-major Zajcef ]

swietlo ~~>
Zmniejszaliśmy, za namową i wskazówkami Bombardiera, głębię kolorystyczną bitmap -- z 24 bitów (True Color) do 8 bitów (256 kolorów). Ponieważ chyba nima bitmap, które zawierają większą ilość kolorów niż 150, strat nie ma żadnych. ALE trzeba to zrobić programem, który zachowa pierwotną mapę kolorów. Najlepszy jest do tego IrfanView, który na dodatek pracuje metodą plików wsadowych -- klikasz kilka-kilkanaście razy, czekasz 3-5 minut i masz przerobione wszystkie bitmapy.
Jeśli nadal poszukujesz oszczędności, możesz zmniejszać wymiary pikslowe bitmap, ale to stopniowo pogarsza jakość teksturowania.
Jeśli znajdę wątek, w którym była omawiana krok po kroku metoda oszczędzania na bitmapach, zapodam link.

Pejotl ~~>
Nadmiar pesymizmu. Napewno ja i slawreg, i kilka jeszcze innych osób gramy we wszystkie scenariusze jak leci. Im ciekawsze, tym lepiej. A zbalansowanie, czy tzw. "sprawiedliwość" w doborze sił, nie ma z tym nic wspólnego.

17.06.2004
09:20
[58]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Jiser --> dzieki, po prostu przesadziłem na początku z redukcja kolorów. Teraz jest git - moze nawet cmak mi wejdzie;)

17.06.2004
12:47
[59]

Bombardier [ Konsul ]

swietlo -> wreszcie, bo już chciałem napisać specjalnie dla Ciebie drugą wersję mojego poradnika, obfitującą w mocne "żołnierskie" słowa.

Pejotl -> mnie też można dołączyć do zakręconych miłośników historycznych scenariuszy rozgrywanych z kompem. Zaliczam po kolei wszystko co ukazuje się na Scenario Depot. Grałem 2 razy z żywym przeciwnikiem, ale to żadne emocje w porównaniu do gry z kompem ;-)

17.06.2004
13:00
smile
[60]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Bombardier --> no co, przecie w koncu dałem rade;))))
ale nie wiem czy kiedyś widzieliście CMBB na 8 kolorach - odlot;)))))

mnie zawsze przerażają historyczne scenariusze, nawet grając z kompem uważam z eza pierwszym razem napięcie jest wielkie - nigdy do konca nie wiesz gdzie co jest, co nadleci lub przyleci

17.06.2004
14:20
[61]

Cruz8 [ Centurion ]

swietlo-->swieta prawda! gralem ostatnio z komputerem Chambois z Boots&Tracks. Swietne! W fazie ustawiania nie wiadomo nawet z ktorego kierunku mozna sie spodziewac przeciwnika (wiadomo tylko gdzie ma strefę wyjścia z mapy). Co sie tam potem dzieje...! Trudna gra nawet przeciw AI jezeli gra sie Polakami. Zaczynam nawrac sie na scenariusze grane z kompem...
Dla chetnych poniżej link do scen. Chambois (1 Dyw Pancerna blokuje odwrot Niemcow z kotla Falaise)

17.06.2004
16:22
[62]

Bombardier [ Konsul ]

Cruz8 -> święta prawda. Chambois to rewelacyjny scenariusz. Był już kultowym scenariuszem w CMBO, a teraz mozna zagrać wersję na CMAK. A jeszcze jak się da komputerowi bonus +3, to nie ma żadnych szans żeby wygrać.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.