GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Głupie wypadki...

09.06.2004
16:53
smile
[1]

gresek [ Pretorianin ]

Głupie wypadki...

Wczoraj przydażyła mi się taka historyjka..... śpie sobie smacznie i nagle .....dostałem w łeb...... w łaściwie w policzek....Głośniczkiem....:D który zleciał sobie na mnie....miałem fuksa że nie dostałem w oko....
Zawsze lubiłem czytac na Golu takie opowiastki ...ale ostatnio nie widziałem takiego wątku....

09.06.2004
17:01
[2]

stanson_ [ sta-N-son ]

gresek --> tu masz troche do poczytania :-)))

09.06.2004
17:23
smile
[3]

PAW666THESATAN [ DP Jasio aka T-666 ]

Stanson > dobra stronka, właśnie se czytam ;]

09.06.2004
17:30
[4]

Arczens [ Legend ]

Jak byłem jeszcze piękny i młody (teraz juz tylko piękny) to miałem biórko ustawione przy wyrku , i w nocy jak spałem spadła mi lampka i sie zapalila, zaczeło mi sie fajczyć wyro i było wszedzie sporo dymu, obudziłem sie bo oparzyłem sie w noge i ze od dziecka potrafiłem zachowac zimna krew to poszedłem obudziłem ojca i zakomunikowałem mu, że pali mi sie łozko, moj ojciec jako osoba o rownie mocnych nerwach pobiegł do kuchni nalał wody w konefke do podlewania kwiatków i zaczął gasić pożar. (matka była na jakiejs delegacji wiec nie było w domu paniki)

09.06.2004
17:36
[5]

hubs [ Stand UP Speak UP ]

stanson_ -->fajne ;]

09.06.2004
18:20
smile
[6]

Cast Away [ Konsul ]

Hehe fajne szczególnie ten samobójca. Tak sie starał i nic nie wyszło. No dopiero potem w szpitalu.

23.06.2004
12:36
smile
[7]

Viesiu [ vieśniak ]

A mi na łeb spadła komórka z szafy bo mam cholernie mocny wibrator ;P

23.06.2004
13:37
smile
[8]

owoc_pomarańczy [ Konsul ]

mi z miesiąc temu spadł w nocy z parapetu <nad łóżkiem> wazonik z kwiatkiem:)) obudziłam się mokra na głowie, wystraszona i z guzem :)))

23.06.2004
13:42
[9]

Presio [ Vanitas Vanitatum ]

Ja miałem inna historie (z innej beczki) która zdarzyła sied osyc niedawno

Kolezanka XXX zaprosiłe mnie na impre na zakonczenie szkoły która ma sie odbyc w Czwartek tj. jutro. Za to kolezanka YYY zaprosiłe mnie na impre w ten Piątek. I ja do YYY mówie: To co dwie impry pod rzad beda??? A ona: jak to dwie??To ja mówie ze XXX robi tez impre. Sęk w tym ze XXX nie chciała zaprosic YYY na swoja impre. Ale cegłe spaliłem...

23.06.2004
13:43
smile
[10]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

cześć pomarańczko :)

to jeszcze nic - a mi się coś takiego dzisiaj zdarzyło:

otwieram szafę i całe pranie mi z rąk wypadło...
słysze jakieś: eeeeeeeee... yyyyyy.... eeeeeeee.... yyyyy
coś oddycha w środku - jak Vader tylko trochę ciszej....
---
zaglądam, a tam oddycha moja kurtka z Goretexu :P

23.06.2004
13:47
smile
[11]

Presio [ Vanitas Vanitatum ]

Sorry za dwa posty:
Co do Nagród Darwina: CZytałem dwie obszerne ksiazki poswieconym ludziom "ynteligentnym" inaczej. Najbardziej zapadło mi w pamieci jak gosciu chciał sprawdzic czy w kanistrze ma wode czy benzyne i przyswiecił sobie zapalniczka...Okazało sie że w srodku była benzyna...


BTW A w Falloucie2 chyba w Den jest cmentarz. Na jednym z nagrobków jest napisane(nie pamietam imion):X chciał popełnic samobójstwo skaczac z dachu budynku jednak w locie trzepnał go piorun. Teoretycznie moża to uznac za nieszczesliwy wypadek...
LOL

23.06.2004
13:48
smile
[12]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Buehehehehe, z kurtka superrrr!
A ja raz mialem taka oto historie: spie sobie spie, a tu nagle slysze straszny halas. Taki, ze az sie obudzilem. Rozgladam sie, nic. Patrze za okno, bo wlasnie zza okna dochodzi ten jazgot, a tam przechodzi ludzkie pojecie :-))

23.06.2004
13:53
smile
[13]

PAW666THESATAN [ DP Jasio aka T-666 ]

Rothon to jeszcze nic, kiedyś coś strasznie tupało za oknem, wyglądam, a tam ścieżka biegnie do lasu :P

23.06.2004
14:02
[14]

Andrewlee [ BFXXJ ]

Ja ostatnio na strychu probowalem wywazac otwarte drzwi, i dwa razy walnalem glowa w dach :) (az sie zatrzasl :))

23.06.2004
14:04
smile
[15]

K@mil [ Wirnik ]

Mazio, rozwaliles mnie ta kurtka !

Mialem cos innego - stoje na balkonie i obserwuje niebo, patrze, cos sie zbliza, patrze, a to woda leci !

23.06.2004
14:07
smile
[16]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Ja się budze wczoraj w nocy, po słyszę na korytarzu tupanie, jakieś głosy, śmiechy. Otwieram drzwi, a tam zbieg okoliczności!

23.06.2004
14:35
smile
[17]

hotDog [ Outsider ]

to ja opowiem wam co wczoraj przeżyłem jak byłem hmm.. ekhem.. no w WC w Bilii :D kabiny były zajęte wszystkie więc skorzystałem z pisuaru.. nagle słyszę jakieś jęki z kabiny.. no najwidoczniej koleś się męczył.. :)) ale później gdy myłem ręce usłyszałem głośny krzyk.. koleś krzyczał: "Nieee!! Niee!!" ... nie wiem co on robił, ale jak najszybciej chciałem stamtąd wyjść.. jak opowiedziałem o tym kumplowi, który czekał na mnie to myślałem, że upadnie na ziemie ze śmiechu ;-))

23.06.2004
14:40
smile
[18]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No i co to bylo w tym kiblu? Poronil? :-))

23.06.2004
14:50
smile
[19]

hotDog [ Outsider ]

nie mam pojęcia, uciekłem stamtąd... ;-)

23.06.2004
14:51
smile
[20]

Mężczyzna na wymarciu [ Pretorianin ]


gresek
Tylko głośnik? A nie zdrętwiała Ci ręka? Bo to teraz popularny temat na forum ;>

ps. Mi tylko raz spadł na twarz plakat ze ściany. Lekko się przestraszyłem aaa nie jeszcze coś. Miałem na ścianie nad głową poprzyczepiane mnóstwo kołpaków samochodowych. Raz dwa spadły jak spałem. ;)

23.06.2004
14:51
[21]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Ktoś tam pisał o zapalonym łóżku. Ja miałem podobną historię.
W sylwestra 2002/03 razem z kumplami wyrzucaliśmy przez okno różne przedmioty w stanie skrajnej trzeźwości. Nas było czterech i każdy wziął zimny ogień, których w paczce było 5. Po podpaleniu wyrzuciliśmy je i patrzyliśmy jak jakieś krzaki się od nich zapaliły. Jak się ma trochę wypite, to z byle czego się cieszyć można. Nie przewidzieliśmy tylko tego, że został jeszcze jeden zimny ogień, który leżał na pościeli. Po szybkim i niezwykle sprawnym ugaszeniu pożaru (spaliła się tylko naszywka od kołdry) doszliśmy do wniosku, iż pożar spowodowała iskra, która przeskoczyła na zimny ogień leżący na łóżku. To jedyna teoria, w którą można uwierzyć. Oczywiście później kumpel wypieprzył nas wszystkich z chaty, ale nazajutrz już mu humor wrócił, czego najlepszym dowodem jest fakt, że ostatni sylwester również był u niego.

23.06.2004
15:01
[22]

ZlotX [ Konsul ]

mam tego pelno tych nagrod darwina ale nie mam gdzie tego wrzucic moze kiedys

23.06.2004
15:17
[23]

iKzIvaeEr [ l33t ]


Kiedys bylem u kumpla na malym popitku. Kumpel odpalil papierosa i nie mial popielniczki, wiec wpadl na cudowny pomysl zrobienia jej z... karki papieru. Poskladal kartke papieru w maly szescian, bez 'dachu' (czyli piecioscian ;]) no i zaczal tam 'kipowac'. Potem wrzucil tam papierosa (popielniczka stala na kanapie), odwrocilismy sie i zaczeli grac na kompie. Po chwili poczulem zapach spalenizny. Efekt? Wypalona dziura w kanapie, jakies 10cmx10cm ;]

Inny kumpel, spawal mi stopke do motoroweru (taaa, ten ogar ;]), byl w krotkich spodniach, wiec 'odzial' sobie nogi w przescieradlo. Tak przygotowany zaczal spawac. Nalezy wspomniec, ze przescieradlo sobie zawiazal wokol pasa i spuscil na dol. Spaw odprysl (chyba tak to sie nazywa), spadl na przescieradlo lezace na ziemi obok miejsca spawania i przescieradlo zaczelo sie palic... Wykonywal dziwne ruchy gdy prubowal zrzucic z siebie te plonace przescieradlo ;] Ale na szczescie spalilo mu sie tylko kilka wlosow na nogach, nic wiecej :D

23.06.2004
16:41
smile
[24]

superzabijaka [ Konsul ]

LOL jak jeszcze studiowałem to w pracowni mieliśmy taki piecyk na GAZ. Tylko cholera jakoś nie grał bo było zimno:D. My na to olewkę bo byliśmy zajęci czymś innym i tak przybywaliśmy w tym pomieszczeniu ze 5 godzin (na szczęście było spore) Zajecia opuściliśmy na etapie gdy było juz nam "dobrze":D. Na szczęście nikt nie odleciał.
Najlepsza była pani sprzątaczka próbująca sprawdzić zapalniczką czy to aby na pewno gaz się ulatnia, a że był bardzo rozrzedzony wiec nie wybuchło:)
człowiek to glupi jest...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.