GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim smokiem" cz. 1217

26.05.2004
10:29
smile
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim smokiem" cz. 1217

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwiększa się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

26.05.2004
10:30
smile
[2]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

26.05.2004
10:35
smile
[3]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ach - te stare czasy :)))

Czy pisalem juz wam, ze za komuny bylo lepiej ? Czlowiek stal miesiac w kolejce po meble, bral to co przyszlo, skakal do gory z radosci i sie dalej nie przejmowal. A teraz ? Objezdzilem cala Warszawe, leb w kazdym sklepie peka od nadmiaru towarow, dalej nie wiem co kupic, wkurwia mnie to, mam coraz wiecej siwych wlosow... do dupy to wszystko.

26.05.2004
10:35
smile
[4]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ogladalem mecze polskich siatkarzy na turnieju w Portugalii i mimo dobrego rezultatu i tak uwazam, ze Nowak za duzo gral Gruszką! buehehehehehehe - jedenasty! :-))

26.05.2004
10:37
smile
[5]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Taaak, realizowalo sie kartki MM i bralo co bylo. Barowy ekspres do kawy na 8 wajch i takie tam... hehehehehe

26.05.2004
10:40
[6]

tygrysek [ behemot ]

aaa
jeszcze oprócz OpenOffice możesz użyć rothonie StarOffice

26.05.2004
10:41
[7]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

bosze ..... barowy ekspres do kawy na 8 wajch mnie zabił .... siedze i rże do monitora ....

26.05.2004
10:42
smile
[8]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

tygrysie--> Obydwa za duze, nie bede instalowal na jedna akcje z jednym zbiorem. Ale dzieki, moze kiedys znajde czas i sobie zainstaluje.

26.05.2004
10:47
smile
[9]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

mikser ----> to fakt. Pamietam takie ekspresy :))

26.05.2004
10:48
[10]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

nic w tym śmiesznego nie ma a ja jak tylko pomyślę "...barowy ekspres do kawy na osiem waich..." to nie mogę przestać się smiać ; )))

26.05.2004
10:55
smile
[11]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ostatecznie powiem wam, ze z takim ekspresem na pol salonu to sie da zyc. Pierdolnie sie obrusik i makatke i jest 'nju modern art' :-)))
A lalo sie bedzie gorzale na rodzinnych obiadkach :-)))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-05-26 10:57:00]

26.05.2004
11:44
[12]

tygrysek [ behemot ]

Lechu --> jak będziesz gdzies przebiegał przez karczmę, to zerknij pod LINK, który dałem u dołu. Prawdziwa gradka dla fanatyków blackmessy :)

26.05.2004
12:10
smile
[13]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

rothon --> Nie wiem, co Ty chcesz z tym plikiem robić, ale może wystarczy Excel Viewer? Link do pobieralni Microsoftu niżej.

26.05.2004
14:10
smile
[14]

TrzyKawki [ smok trojański ]

26.05.2004
14:15
smile
[15]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Sorry, nie weszło :-P

26.05.2004
14:27
[16]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Meghan (mph)--> Oooo, dzieki! Chodzi o to, ze jeden z plikow xls nie daje sie otworzyc Excelem. Pokazuje sie komunikat 'zbyt duza ilosc formatow', OK i koniec pracy. A ja tam musze looknac.

26.05.2004
14:31
smile
[17]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

TrzyKawki--> A jak ktos nie ma takiej multimedialnej klawiatury to musi zainstalowac taki soft -->

26.05.2004
14:41
smile
[18]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ups! Natknąłem się na trolla. Musiałem użyć czaru: "Load game"

26.05.2004
16:17
[19]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Ło matko ale dowcip wypasiony dostałem ! : )


W pewnej firmie nastał nowy dyrektor.
Zwołał zebranie wszystkich pracowników:
- Od teraz nastają nowe porządki:
Sobota i niedziela są wolne bo to weekend.
W poniedziałek odpoczywamy po weekendzie.
We wtorek przygotowujemy się psychicznie do pracy.
W środę pracujemy.
W czwartek odpoczywamy po pracy.
W piątek przygotowujemy się do weekendu.
- Czy są jakieś pytania?
- Długo będziemy tak zapierdalać?

26.05.2004
17:46
smile
[20]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!
Specjalnie dla Piotrasq w związku z radosnym jak mniemam faktem...
Tekst stary, ale pochodzi spod dobrego pióra...

WYSOKI PRZESĄDZIE

Jeszcze tynk nie obeschnął
na czerwonej cegle,
a już ci, co mi wnieśli
nie wyschnięte meble,
zapytali ze zgrozą:
- Przeprowadzka na sucho?!


I zaczęło się pod drabiną -
skończyło pod muchą.
Tak oto na paczkach i skrzynkach -
okrakiem -
stałem się warszawiakiem...


Jak się mieszka?...
Dziękuję. Przecudnie:
Palmy... Pinie... Cyprysy...
No, cóż - Praga - Południe!
Tylko nocni stróże
na poezję mą głusi
i rozwinąć się trudno...
Zachód - Zachód mnie kusi!
Ach, przeczytać Camusa,
ubrać się najmodniej -
i wyjechać na stypendium...
Do Warszawy Zachodniej!


Lecz na razie nie mogę.
Kto na drodze mi stanie,
zaraz: "Jak mieszkanko?"
i "Kiedy oblewanie?"
A ledwie tego spławię,
już ktoś inny z daleka
woła z troską w głosie:
"No, jak tam?...Nie przecieka?"
"Co?" - pytam.
"Sufit!"
"Czemu?" - wrzeszczę.
"No, jak to... Nie oblane jeszcze!"


I już mi opowiada,
jak wszystko się wali
u tych, co z nim dotąd
jeszcze nie oblali.
U jednego z przyjaciół
wprost tragedia czysta:
woda nie dochodzi,
a on - publicysta!


Bo wstępna konserwacja
jest konieczną rzeczą!
Mieszkanie nie oblane -
to nie ubezpieczą.
Przesąd? ...
Ha!... Tu przesądni
wszyscy bez różnicy.
Niektórzy marksiści -
a metafizycy!
Bo któż by lekkomyślnie
zaczepiał złe moce?
Jedna moc tylko dobra:
45 procent.


I rzeczywiście!
Cud w domu, sąsiedzie:
Winda jeszcze nieczynna -
a wódka już jedzie!
Nareszcie coś działa.
Życie staje się bajką...
A tu raptem ktoś z boku:
"Kiedy oblewajko?"


Bo każdy warszawiak -
Zwłaszcza mój znajomy -
kocha to swoje miasto
i te nowe domy.
Nawet gdy nerki leczy -
to też po to, jak myślę,
żeby można bezpiecznie
zabudować Powiśle.
Jakżeż tu nie oblać?
Tylko byś się zbłaźnił!
Więc znowu wyciągasz
ten - korkociąg przyjaźni!
Bo tu nie ma litości
ani zmiłowania,
że ktoś tam z grosza się wyszasta...


Biedniejszym jednak lepiej
przydzielać mieszkania
oblane już!...
Z funduszów Miasta.
Przez specjalny Wydział
Ludzi z Mocną Głową.
Niech oblewają -
urzędowo:
na każdą izbę - półlitrówka,
remont kapitalny -
trzydniówka!


Potem do Prezydium
Niech ich zaprowadzą,
żeby chuchnęli tam,
przed Władzą!
że nie było lipy,
że zaprzęgli się w kierat...
I tak wreszcie powstanie
odpowiedni Referat.


Bo Naród już nie może...
Naród już się słania -
a tu tyle wciąż w Polsce
jeszcze do oblania:
tyle mostów, domów,
świąt, uroczystości...
Ciągle obowiązek -
nic dla przyjemności!

M.Z.

26.05.2004
20:01
smile
[21]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Gilmar -------> wszystko się zgadza, tylko Warszawiakiem zostałem 34 lata temu :)

26.05.2004
20:17
smile
[22]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Przepraszam, skoro już o tym mowa, to gdzie mogę znaleźć teksty Mariana Załuckiego, bo sam nie potrafię?

26.05.2004
20:19
smile
[23]

Gilmar [ Easy Rider ]

Piotrasq ------------> to małe niedopatrzenie musisz niestety wybaczyć autorowi tekstu... On urodził sie w Kołomyi i tylko los rzucił go do Warszawy, może dlatego właśnie napisał warszawiak z małej litery.
Ja tez jestem urodzony w Warszawie dlatego napisałbym z dumą Warszawiak.

26.05.2004
20:28
smile
[24]

Gilmar [ Easy Rider ]

TrzyKawki ------------> bardzo proszę...

26.05.2004
20:38
smile
[25]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bardzo dziękuję :-)))

26.05.2004
20:43
smile
[26]

TrzyKawki [ smok trojański ]

I ponieważ temat oblewania został już poruszony:


Porządny ojciec,
porządna matka,
a on - czort wie co - zagadka!
Znają go ludzie od dzieciństwa,
znają go niemal, odkąd żyje:
niby nie zrobił nigdy świństwa,
niby porządny,
a - nie pije!
Nieraz robiliśmy mu chryję,
że młody, zdolny,
a nie pije...


Bo gdy ktoś - prawda - alkoholik,
to wiesz, że Polak i katolik!
A tak - to kto?
Wnet się wyłania
ta kwestia zaufania.


Sam go broniłem wobec opinii:
"Słuchajcie, on trzeźwy -
nie wie, co czyni!
A może sekret jakiś fatalny?
Może cudzoziemiec?
Może nienormalny? "

'W całej Europie przecież wiedzą,
od Morza Czarnego
do La Manche'a,
że w Polsce dzieci tylko j e d z ą,
dorosły - z a k a n s z a!


I Ministerstwo Aprowizacji
(co stwierdzam nie bez pychy)
mają wkrótce przekształcić...
W Ministerstwo Zagrychy!


A on - on co?
On, proszę gości,
w oparach tarza się trzeźwości -
aż mi go żal!
Bo pojmie wkrótce,
że spod nieszczęsnej jest gwiazdy...


Wszak u nas się wszystko
załatwia przy wódce:
i ślub
i awans,
i prawo jazdy!
Trudno, panowie abstynenci,
tu nie pomoże płacz i żal nie -
bez kieliszka nieważne!
Tak jak bez pieczęci.
I jak on chce żyć!
Nie-le-gal-nie?!


U kobiet też nie ma szansy za grosz:
bez wódki - nie rozbierosz!


Więc gdym go ujrzał raz z daleka,
postanowiłem ratować człowieka,
co w abstynencji się pławi...
Wyciągam doń
pomocną dłoń -
no, może cholera postawi?!


On na mój widok rozwiał się jak dym,
za najbliższą znikł bramą...
Wyrodne dziecko!
Wyrodny syn -
nie lubi t a t y z m a m ą!

26.05.2004
20:51
smile
[27]

Gilmar [ Easy Rider ]

TrzyKawki ---------> bardzo skromne fragmenty autorskiego wykonania utworów mozna posłuchać na......

26.05.2004
20:57
smile
[28]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Tak, to znalazłem, ale szukałem tekstów. Stosunkowo niedawno udalo mi się wysłuchać nocnej audycji w radiowej jedynce poświęconej temu autorowi. Timbre głosu świadczył o tym, że sam się doskonale bawił czytając swoje wierszydła. :-)))

26.05.2004
21:05
smile
[29]

Gilmar [ Easy Rider ]

Widziałem go pare razy na żywo, zawsze czytał z kartki, robił to na tzw trupa, nigdy nawet się nie uśmiechnął...
Niezapomniany głos i sposób interpretacji.

26.05.2004
21:23
smile
[30]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nie wiem czemu, ale trochę mi się kojarzy z Poniedzielskim :-)

26.05.2004
21:39
smile
[31]

Gilmar [ Easy Rider ]

Pewne podobieństwo da sie zauwazyć, jednostajna intonacja głosu, brak zabarwienia uczuciowego w wypowiadanych kwestiach. Poniedzielski jest jeszcze zdecydowanie bardziej flegmatyczny i jakby troche nieobecny.

26.05.2004
21:41
smile
[32]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ale inteligencja i autoironia wspólna :)))

26.05.2004
21:48
smile
[33]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

3K --> A jak im występy wypadną w jednym czasie to jak się dzielą? Jeden inteligentnie, drugi autoironicznie czy dzielą po połowie? :>

Generalnie ja to jakaś nietutejsza jestem - sama treść jakby znana, ale już twórcy z imienia i nazwiska, do dzisiaj, nie znałam :) Może to po prostu dlatego, że młoda jeszcze jestem... :)

26.05.2004
21:50
smile
[34]

Gilmar [ Easy Rider ]

Taka sama szkoła finezyjnego, subtelnego i delikatnego humoru z dala od rubaszności.
Szkoda, ze jakby coraz mniej takiego humoru, tryumfuje częściej dowcip niskiego lotu i klaka, która podpowiada publice, w ktorym momencie sie smiać.
Może troszke przesadziłem...

26.05.2004
21:53
smile
[35]

Gilmar [ Easy Rider ]

Meghan ------------> nic dziwnego... Marian Załucki zmarł pewnie przed Twoimi narodzinami i z Poniedzielskim niestety nie moga się, przynajmniej na razie spotkać.

26.05.2004
22:25
[36]

Rogue [ Mysterious Love ]

..................bey wieczor...............

Witam was wieczorowa pora chyba bede cholibka chora a wszysko przez ta paskudna pogode :(
A jak wy sie czujecie jak wasze samopoczucie bo moje fatalne ..???

26.05.2004
22:36
[37]

Gilmar [ Easy Rider ]

Rogue ---------> ratuj się... lecz się... poprawa pogody musi nastąpić... lato zmierza do nas wielkimi krokami!

26.05.2004
22:43
[38]

Rogue [ Mysterious Love ]

Gilmar-- ratuje sie juz sie nałykałam jakis prochów asz mi niedobrze i zaraz do łozeczka znikma ale jeszcze troszke pracy prze demna :( A co do lata to jakimi wielkimi krokami gdzie ty je widziałes?????

26.05.2004
22:48
smile
[39]

Gilmar [ Easy Rider ]

Rogue -----------> spójrz na kalendarz... jeszcze tylko kilka dni... lato nie ma innego wyjścia musi nadejść, może tylko troszkę zaspało...

27.05.2004
01:50
[40]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)
Nieco późnawo lecz zeszło mi na Orbie :) No i mam moralny dylemat... zamordowałem innego gracza :D To nic, że robił sobie żarty z moich ostrzeżeń, które wygłaszałem przez 20 minut. Czuję się podle :) Różnica poziomów niewielka (w końcu nie rzucam się na słabszych). Przyglądał się spokojnie jak sie przygotowywalem... a szans na wycofanie się z twarzą miał kilkanaście... kocmołuch jeden (Gambit już wie czemu się tak stało :)
No nic, spróbuję z tym zasnąć :)

Dobranoc :)

27.05.2004
07:01
smile
[41]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!
Witaj pierwsza zmiano!
Deser ---------> Witaj Morderco gracza!

27.05.2004
07:06
smile
[42]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Deser--> A jak natlukles statsy, skoro wciaz rolplejujesz? :-))

27.05.2004
07:10
smile
[43]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon -------> Witaj, pytasz jak??? Morduje graczy i zabiera... Myslisz, ze przyznaje sie do wszystkiego...???
Dziś w nocy to go chyba sumienie ruszyło albo jakis wyrzyt sumienia... pojedynczy.

27.05.2004
07:31
smile
[44]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Hehehehehe, faktycznie Gilmar! Ale czasem nawet takiego mordulca jak Deser wyrzuty sumnienija dopadaja. Dusze zamordowanych dopominaja sie o swoje :-))
Deser, zly graczu, nie boisz Ty sie lez ludzkich i gniewu orbowego boga? Toc ci nieszczesnicy czesto ciezko pracowali na to co im zabrales! Nocami, niedojadajac, niedopijajac, zaniedbujac dom, zaniedbujac swoje zwierzatka... Jak tak mozna? hehehehe

27.05.2004
07:46
smile
[45]

Gilmar [ Easy Rider ]

Ooooooooo, nie wiedziałem, że na ORB-ie taki reżim panuje... niedojadać, niedopijać a nawet zaniedbywać zwierzątka... Trzeba chyba cos z tym zrobic.

27.05.2004
07:52
smile
[46]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

W realu nie dojadaja i zwierzatka zaniedbuja.

27.05.2004
08:44
[47]

kastore [ Troll Slayer ]

Witam po dłuższej przerwie, obowiązków mni prybyło z racji prowadzenia własnej firmy, właśnie szykuje sie do swojego pierwszego poważnego przetargu, nie wiem czy moge na coś liczyć , ale zawsze bedzie jakieś doświadczenie. Ide szykować jeszcze dokumenty.

Garfield i do pracy

27.05.2004
09:37
[48]

tygrysek [ behemot ]

bry Smoki
dziś looz w pracy totalny, firma zmienia siedzibę i ogólnie siedzę na kartonach
ćmik w buzi, browarek na stole ... tak można pracować :)

27.05.2004
11:00
smile
[49]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńdoberek...

Ja tylko w biegu wpadłam się przywitać. I lecę dalej, myśleć i pracować. Kurczaki, właśnie dostałam zawodową propozycję nie do odrzucenia. Już drugą w tym miesiącu. I nie wiem co zrobić. Nawet nie mam jak się kierować wyborem najbardziej intratnej fifnasowo bo wszystkie są bardzo zbliżone... ech... Babie w żłoby dano... =)

TrzyKawki --> znalazłam =) Co więcej nawet wcześniej czytałam, tylko się nie domyśliłam =) Ale ślicznie dziękuję =)

27.05.2004
12:54
[50]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ale nuda w robocie, buuuuu
Chyba zaraz rozbiore sie i bede pilnowal ubrania :-)

27.05.2004
13:13
smile
[51]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dzień dobry !

Meghan (mph) - A jak wy się dzielicie, gdy występujecie przed szerszym audytorium ze swoja lepszą połową? :-P :-DDD

27.05.2004
16:51
smile
[52]

TrzyKawki [ smok trojański ]

No wiecie? Ja mam 5 godzin wolnego, a wy śpicie?

27.05.2004
17:00
smile
[53]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)
Wróciłem z konferencji :) Całe szczęście, że serwowali wino bo bym sie zanudził do reszty. Taki intrygujacy temat "Prawa i obowiązki w gospodarce odpadami opakowaniowymi" :D I pomyśleć, ze osiem godzin gadali :/

rothon, Gilmar - to mój pierwszy świadomie umordowany gracz :) A statsy nabiłem sobie na tym rpg'owaniu :) Ciekawe co będzie dalej ? .... aaaa spałem jak zabity :P

27.05.2004
17:04
smile
[54]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Twoja się ucieszy, Deser. Bedziesz mógł wreszcie wynosić śmieci w majestacie prawa ;-D

27.05.2004
17:13
smile
[55]

Deser [ neurodeser ]

TrzyKawki - no tak, bo do tej pory to przemykałem nocami :P

27.05.2004
17:18
smile
[56]

TrzyKawki [ smok trojański ]

I stresowałeś kolegę na korytarzu :-D

27.05.2004
17:37
smile
[57]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dobra, idę obejrzeć słoneczny patrol :-)

27.05.2004
17:42
smile
[58]

TrzyKawki [ smok trojański ]

27.05.2004
18:29
[59]

tygrysek [ behemot ]

to jest niesmaczne
szczególnie, że jem obiad

fuj

27.05.2004
18:53
smile
[60]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

TrzyKawki --> Z jaką moją lepszą połową? Ja sama zawsze jestem najlepszejsza :) Ale generalnie to autoironia wymaga inteligencji, więc najprędzej byłby podział po połowie :)

tygrysek --> Smacznego :) Fuj dlatego, że w lusterku podobne widoki i zniechęcił Cię obrazek do trzeciej dokładki? :>
I proszę nie mówić, żem złośliwa - sam zasłużyłeś leniwieniem się w pracy. Ja do swojej na dniach przynoszę łóżko polowe i szczoteczkę tak, aby czas marnowany na dojazdy móc spożytkować dla dobra firmy ;)

Przed chwilą jakaś kobieta z Francji zadzwoniła i spociłam się jak mysz próbując jej wytłumaczyć, że numer telefonu który jej podałam (mam nadzieję, że nie rypnęłam się w cyfrach ;P) nie jest do domu ani do pracy tylko na komórkę. Przy moim mocno ograniczonym słownictwie wyszło na to, że jest to telefon, który Monsieur R.Cz. może nosić ze sobą codziennie :)) Pani mnie zapewniła, że rozumie i że bardzo dobrze mówię po francusku ale pewnie całe biuro się będzie rechotać... Wie ktoś może jak jest komórka we frenczu?

27.05.2004
18:58
[61]

tygrysek [ behemot ]

Meghan --> wolę pyrki niż paszczeciki ... zresztą paszczeciki nie pasują do gulaszu, który wcinałem :). A jutro do pracy na 9 mogę iść, więc chyba zaraz idę się napierdzielić, żeby uśpić mózg, który namiętnie chce myśleć.

27.05.2004
19:04
[62]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

tygrysek --> Skoro chcesz się napierdzielać, żeby uśpić mózg, to polecam boks: po kilku sesjach uśpienie mózgu się utrwala i nie potrzebuje poprawek :P
I proszę - nie mów o jedzeniu, bo mój żołądek zaraz sam siebie skonsumuje :)

27.05.2004
19:10
[63]

Gambit [ le Diable Blanc ]

[Wysoka postać z wolna podchodzi do kominka, wrzuca do środka kilka sporych kawałków drewna...Nagle w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla zamyśloną twarz i błyszczące czerwone oczy. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...]

Witam wszystkich....W kominku płonie już ogień, więc będzie gdzie snuć długie opowieści, a każdy wędrowiec będzie mógł wygrzać swe zbolałe kości...

27.05.2004
19:11
smile
[64]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Polecam obejrzenie tego "filmiku" wszystkim RPG'owcom, a zwłaszcza tym, grającym w D&D :)

27.05.2004
22:43
[65]

tygrysek [ behemot ]

Meghan --> zastosowałem terapię szokową i już teraz wiem, że głową muru nie przebiję. Jeszcze nie ległem ale już niedługo


Gambit, prawdziwy to proceder w D&D ?? ;)

28.05.2004
00:47
smile
[66]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Gambit --> aż brak mi słów... jak mogłeś wpuścić kogoś z ukrytą kamerą na naszą sesje?? ?? ?? ?? ... i tak dobrze, że nie było scen z półnagą Paladynką... uffff... *płacze ze śmiechu*

28.05.2004
00:58
smile
[67]

Deser [ neurodeser ]

Gambit - mnie i tak komiks rozwala :) filmik tez jest ok ale przy tekstach z komiksu blednie :D

linka do komiksu znalezionego przez Gambita niżej :0 Nawet jak była to i tak warto powtórzyć :D

28.05.2004
01:04
smile
[68]

Deser [ neurodeser ]

no i proponuję zdecydowanie od pierwszego odcinka bo linka jest do ostatniego :)

Dobrej nocy Smoki :)

28.05.2004
08:31
smile
[69]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)
Czyżbym tylko ja dotarł do pracy :P
We wrocku słonecznie i cepło, a rower po remoncie śmiga jak należy. Żadna wiewiórka mnie nie dogoniła :D

28.05.2004
08:34
smile
[70]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja jestem, ale wczoraj spozywalem napoje wyskokowe do polnocy i dzis... ech :-))

28.05.2004
09:02
[71]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Ja nie spożywałem ale siedze w domu i sie urlopuje więc pospałem dłużej ;p

28.05.2004
10:11
smile
[72]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A ja zaraz jade do Krakowa. Bronic sie bede jutro :-)

[Edit dla rozrzutnych]
na podyplomoofce :-)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-05-28 10:11:04]

28.05.2004
20:11
smile
[73]

tygrysek [ behemot ]

zbliża się wieczór
więc -->

28.05.2004
21:08
smile
[74]

Rogue [ Mysterious Love ]

..................bry wieczór ....................

hura hura hura wkoncu mam normalnie wolny wekend :)))))))))) Juz prawie zapomniałm co to znaczy hehehehehe moge sobie poszalec jutro tylko pozdki takie dokładne bo chałupka zapuszczone nieco z braku czasu wieczorkiem na festym z dzieckiem i do rana mozna szaec :))))))))))))))))))))))))))))))))))

28.05.2004
22:37
smile
[75]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dobry wieczór.

Meghan (mph) - Ale generalnie to autoironia wymaga inteligencji - Dlatego spytałem :-P

29.05.2004
00:21
[76]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Hm ... posiedziałem ... nikogo nie ma ... dobranoc.

29.05.2004
10:52
smile
[77]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

rothon ----> niepotrzebnie cenzurowałeś tego drugiego maila :)))

29.05.2004
11:11
[78]

tygrysek [ behemot ]

moja głowa zachowuje się jak stadion na bułgarskiej
huczy strasznie ... i do pracy trzeba jechać :(

trzeba ugasić pragnienie i do pracy marsz ...

29.05.2004
14:34
smile
[79]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A często przychodzą ludzie na Bułgarską? :-)

29.05.2004
16:13
smile
[80]

Rogue [ Mysterious Love ]

Dzien dobry kochane smoki :))))))))))))))))))))))))


Ja tylko w przelocie łał mamy ciepło i słonko normalnie nienormalne super pogoda dlatego mykam dalej :)))))))))))))


tygrysku -- współczuje pracy dzisaj :))))))))))

29.05.2004
16:43
[81]

o^scar^^ [ GRWD ]

Piotrasq <--- skąd ty masz ten język? Jak widze twoje texty to zawsze jestem polany (ze śmiechu oczywiście:]).
Ps. Ile masz lat, że już siwe włoski zaczynaja się pojawiać?

29.05.2004
17:40
[82]

tygrysek [ behemot ]

no nieźle się dzieje
z pracy wróciłem dużymi zygzakami :)

TrzyKawki, stanowczo za mało w sezonie ;)

30.05.2004
04:12
smile
[83]

tygrysek [ behemot ]

dobry wiczir
a racfzej dzień dobry

ja jeszcze mam siły

30.05.2004
04:54
smile
[84]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)

tygrysie - ja tez jeszcze mam siły :)

30.05.2004
05:14
smile
[85]

tygrysek [ behemot ]

ja powili przestaję widzieć co piszę :)
więc najlepiej ze mną nie jest Deserrze

30.05.2004
09:04
smile
[86]

Rogue [ Mysterious Love ]

Dzien dobry smoki :)))))))))))))))


No widze ze wiekszosc balowała wczoraj i dzisaj w nocy i dobrze tak byc powinno :))))))))))

Ide dalej spc :PPPPP

30.05.2004
12:10
smile
[87]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

oscar ------> 34.

30.05.2004
20:43
smile
[88]

Rogue [ Mysterious Love ]




No chyba za bardzo zabalowalismy bo tu piata strona no no no :))))))))))))))))))

A tak wogóle to witam wieczorowa pora:))))))))))))))))))

31.05.2004
07:08
smile
[89]

tygrysek [ behemot ]

nie lubię poniedziałków

31.05.2004
07:47
smile
[90]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńdoberek...

Witam serdecznie w kolejnym tygodniu pracy =) Jednocześnie lojalnie uprzedzam Warszawaików, żeby dziś jak najmniej chodzili po ulicach bo będę autkiem po ich mieście szaleć =)

Rogue --> próbowałam się dodzwonić na domowy, ale zonk, nikt nie odbierał... To u Was jest prawie niemożliwe... ale numeru nie zmieniliście?? ?? ??

31.05.2004
09:19
[91]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dzień Dobry Smoki : )


i co rothon ??? obroniłeś ?

31.05.2004
09:19
smile
[92]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> Oczywiscie. Na maksa :-)

31.05.2004
09:24
[93]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

nie wątpiłem mówiąc szczetrze pytam dla zasady ;p gratuluję tymniemniej szczerze : )

31.05.2004
09:27
smile
[94]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Oj, mi5aser, zeby kogos ulali na obronie to jeszcze nie slyszalem. Kwestia byla, czy na maksa, czy nie. W kazdym razie 5 na dyplom. W ogole jestem kujon, srednia z egzaminow pięćzero, oceny pracy pięćzero i czterysiedemdziesiątpieć, obrona pięćzero hehehehehe

31.05.2004
09:29
[95]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

no ładny kujon ! z kim ja się zadaję ?!?!? : P

31.05.2004
09:32
smile
[96]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> Prawda? Ale juz obiecuje, ze nie robie zadnych podyplomowek. Za stary jestem, zeby zdawac zgzaminy z regulek. Niech sie mlodzi produkuja, ja juz chyba nikomu nic udowadniac nie musze. Koniec ze zbieraniem papierow. No, najwyzej doktorat skoncze :-)

31.05.2004
09:36
[97]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

hi hi MBA byś lepiej zrobił : ) w mojej szkole na przykład ;p

31.05.2004
09:40
smile
[98]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

MBA nie jest mi do niczego potrzebny. A poza tym za slabo znam angielski, zeby zrozumiec cos z ekonomicznego i prawniczego belkotu na zajeciach :-))

31.05.2004
09:43
[99]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

jeee tam 99% zajęć u nas jest po polsku, to ci goście co nam dają MBA z oxfordu nauczyli sie polskiego ;p tyle że trzeba zdać i tak angielski na poziomie LCCI 3

31.05.2004
09:58
smile
[100]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Angielski biznesowy na takim poziomie? W zyciu! I Ty to moze zamierzasz zaliczyc mi5aser? :-)

31.05.2004
10:11
[101]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

no .... w czwartek mam ustny a w sobotę pisemny ... może sie troche poucze nawet ;p

31.05.2004
10:13
smile
[102]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Daj zyc, przy moim tempie przyswajania jezykow obcych uczylbym sie tego 10 lat. A zapomnial potem w 2. A Ty mi5aser zamierzasz robic kariere w strukturach ue? ;-)

31.05.2004
10:19
[103]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Mówiąc szczerze nie koniecznie, za to mam parę pomysłów na rozkręcenie biznessu w zjednoczonym królestwie : ) narazie nie bardzo mogę zacząć niestety, bo ze studiami sie plącze i żona w ciąży jest, ale jak Bóg da i paria pozwoli to może za rok coś rozkręce ; )

U nas ten angielski jest podzielony na 6 poziomów. 2 poziom = LCCI1, 4 poziom = LCCI4, a 6 poziom = LCCI3. Na MBA wpuszczają jak masz conajmniej 4 lvl bądź LCCI 2 skończony, żeby dyplom dostać musisz mieć 6 poziom bądź LCCI3.

31.05.2004
13:10
smile
[104]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A co tu tak cicho? To ja moze opowiem o edukacji kurczaczka? :-)) -->

31.05.2004
13:14
[105]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

buhahaha dobre dobre : )))

31.05.2004
14:56
smile
[106]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A który poziom trzeba mieć , żeby zrozumiec ten dowcip? :P

31.05.2004
15:01
[107]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Czasem mozna sie wykuc i zrobic 100 level, a i tak nic dany egzemplarz zrozumiec nie moze.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-05-31 15:01:04]

31.05.2004
15:06
smile
[108]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wydaje mi się, czy robisz się złosliwy na starość, rothon? :-DDD

31.05.2004
15:09
smile
[109]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

TrzyKawki--> Przepraszam, wcale nie chcialem byc zlosliwy, ani co. Tak mi sie jakos glupio powiedzialo, sorry ;-)

31.05.2004
15:11
smile
[110]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ale trafiłeś w samo sedno :(((( ;-)

31.05.2004
15:37
[111]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

ło jeżu juz nie mam siły siedzieć w tej robocie ;/ nic mi sie nie chce a do tego wszystko swędzi po wczorajszej wizycie na działce ;/

31.05.2004
15:58
[112]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

ale wypasiony tuning kompa ! coś dla fanów HL ;)

31.05.2004
16:01
smile
[113]

tygrysek [ behemot ]

nadal nie lubię poniedziałków
takich w których nie ma internetu w poniedziałek w firmie

wrrrr

mikser --> już dawałem tego LINK'a w Karczmie :)

31.05.2004
16:17
[114]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nooo, tygrys juz to dawal :-)))

Sacred nie lata mi na notebooku, buuuu, co za chlam. Teraz sprawdze na stacjonarnym zelazie.

31.05.2004
16:34
[115]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Jak wygram w totka 16 baniek w środe to sobie kupie taki ;p ---->

31.05.2004
16:35
smile
[116]

tygrysek [ behemot ]

gdybym wygrał 16 baniek to kupiłbym sobie piwo :)

31.05.2004
16:43
smile
[117]

TrzyKawki [ smok trojański ]

I to duże :-)

31.05.2004
17:08
smile
[118]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Witam.
Wciąż nie mogę pisać z roboty. Szlag mnie trafia.

Na pocieszenie poinformuję was, że moja firma zmienia logo. Tera będzie takie: & TP
:)

31.05.2004
18:10
smile
[119]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

I jeszcze dostaliśmy od firmy koszulki z nowym logo i czekoladki.
Czekoladki opierdzieliłem od razu, a koszulka będzie na rower :D

31.05.2004
18:10
[120]

tygrysek [ behemot ]

klienci też będą dostawać czekoladki i koszulki ?? :)

31.05.2004
18:19
smile
[121]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)

Piotrasqu - a mozna koszulkę zamienić na rower ? :D

Donoszę iz bankomat oszukuje twierdząc iż nie mam dalszych środków :P

Gnom zaczął bawić sie w budowanie bomby domowej konstrukcji tymczasowo zapominając zawołać o piwo

31.05.2004
18:24
smile
[122]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Chcielibyście !

31.05.2004
19:19
smile
[123]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!
Na nieszczęście, a może na szczęście skończyły mi sie zapasy przynęt na karpie i w ten sposób mogę pouczestniczyć nieco w życiu forum, musiałem uruchomić manufakturę celem wyprodukowania odpowiedniej ilości "ciasteczek" na karpie... siłą rzeczy nastąpiła chwilowa przerwa w przesiadywaniu nad wodą.
Gdybym wygrał 16 baniek to bym kupił sobie jezioro... aaaaaaaaa, i piwo też bym sobie kupił.

31.05.2004
19:35
smile
[124]

Gilmar [ Easy Rider ]

Ciekawe, czy Smoki znają taką zagadkę...?

"Co to jest..??? Stoi w kącie i się boi...???"

31.05.2004
19:36
smile
[125]

tygrysek [ behemot ]

boikąt ??

31.05.2004
19:44
smile
[126]

Gilmar [ Easy Rider ]

Niestety, tygrysku to nie jest dobra odpowiedź.
Mogę podszepnąć, że odpowiedzi trzeba szukać w zasobach żartów szmoncesowych...

31.05.2004
19:57
smile
[127]

Gilmar [ Easy Rider ]

Nie ma Smoków w Karczmie to i chętnych do odgadywania mało...
Prawidłowa odpowiedź to:
"Szezlong"

31.05.2004
20:44
smile
[128]

Deser [ neurodeser ]

Gilmar - przypomniał mi się od razu dowcip o hrabinie co grała na fortepianie :D Cytował nie bedę bo może dzieci nas czytają :D

Gambit - Ty się pojawiaj :) Bo rozrabiam i potrzebuje wsparcia... popsuli ma zabawę conajmniej tygodniową w jeden dzień :)

31.05.2004
21:34
smile
[129]

Gilmar [ Easy Rider ]

Deser -----------> hrabina i fortepian....??? Nie pamiętam...

A moze jeszcze takie malutkie anegdotki z rodowodem szmoncesowym:

Pewien Żyd przyjechał z Polski do Nowego Jorku i ponieważ
zatęsknił za domem, zapragnął zjeść posiłek w jakiejś możliwie najbardziej typowej żydowskiej restauracji.
Wskazano mu taką restaurację gdzieś tam na Lower East Side. Jakież było jego zdumienie, kiedy zauważył, że
kelnerami w tej restauracji byli Chińczycy, skądinąd znakomicie mówiący w języku jidysz. Udał się więc do
kantorku właściciela restauracji, który był sędziwym ortodoksyjnym Żydem z długą siwą brodą, i zapytał go:
„Gdzieżeś pan znalazł tylu Chińczyków znających język jidysz”. Właściciel restauracji przyłożył palec do wargi i
wyszeptał: „Sza, niech pan nie mówi tak głośno. Oni są przekonani, że to angielski”.

Pewien amerykański Żyd odwiedzał Chiny. Spacerował właśnie ulicami Szanghaju, kiedy doleciał go melo-
dyjny zaśpiew hebrajskiej modlitwy. Podążył za tym głosem, aż w końcu znalazł się w pomieszczeniu, w którym
kilkunastu typowo wyglądających Chińczyków, w narodowych chińskich strojach, kiwając się, odmawiało Szmone
esre. Amerykański Żyd był bardzo zdziwiony tym widokiem. Nie posiadając się ze zdumienia, zawołał: „To wy
jesteście Żydami?” Słysząc te słowa jeden z modlących odwrócił się, pokazał go palcem i powiedział do swoich
kolegów: „Patrzcie na tego człowieka, on wcale nie wygląda jak Żyd!”

01.06.2004
09:02
[130]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dzień Dobry Smoki : ))


pffft jak ja nie lubie szukać karczmy na 10 stronie ;p

ps. nie ma ktos jakieś roboty dla mnie ? :P

01.06.2004
10:26
smile
[131]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Piotrasq Strikes Back !

01.06.2004
13:51
smile
[132]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Duszno i porno. Zwłaszcza to pierwsze. Trochę przez przekorę przypomniał mi się stary dowcip o, witającym hrabiego, wysikanym na śniegu napisie. Z kilku powodów.

Deser - Ty żałuj co ciebie nie było wczoraj w Tawernie. Niby porządny Żyd, a bawi się jak dziecko i niekoszernie siedzi przy kompie do rana. Do tego popijając piwem warzonym przez papistów :P

01.06.2004
14:13
smile
[133]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nawet wilkom wszystko się miesza ...

01.06.2004
14:41
smile
[134]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

TrzyKawki--> Dzieci mdleja. Gdyby nie pomoc wytrzymalszych zwierzatek to nie wiem co by bylo :-)) -->

01.06.2004
15:37
smile
[135]

Deser [ neurodeser ]

Rozwaliło mnie :))) ----------------->

01.06.2004
15:39
smile
[136]

Deser [ neurodeser ]

Jeszcze z pół godzinki.... już nie mam siły bez jakiegoś browarka :D

01.06.2004
16:49
smile
[137]

tygrysek [ behemot ]

w pracy nie mam internetu ... noralnie tragedia
i tak do końca tygodnia ... jeśli spełnia się obietnice telekomunikacji


wrrrr
muszę się teraz naklikać za wszystkie czasy :)

01.06.2004
19:18
smile
[138]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

rothon -------> nie wiem, czy wiesz, ale dzięki mojej firmie zmniejszy się bezrobocie w Lublinie.
Cała księgowość się tam przenosi :)

01.06.2004
19:20
smile
[139]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Sześć, Szmoczki :) Z okazji dnia dziecka życzę Wam wielu okazji do przyssania się do butelki w miłym towarzystwie ziejącym nie tyle ogniem, co entuzjazmem :D

Deser --> A mnie rozwalił ten --------------->
Jeśli powiem, że mój szef ma na imię Zygmunt, to chyba wszystko będzie jasne :)

01.06.2004
19:48
smile
[140]

Deser [ neurodeser ]

Meghan - tam był jeszcze jeden :) ale zbyt słownictwem leciało i nie pozwoliłem sobie go publikować :D Tamten to dopiero mnie rozwalił ;P

01.06.2004
19:58
smile
[141]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Deser --> Tam, czyli gdzie? Bo ja 'zygmunta' mam w swoich zbiorach już ze 2 lata, a wygrzebałam go na innym forum siedząc po nocy w pracy :) Ciekawe tylko, czemu wydrukowany rysunek zniknął z tablicy już następnego dnia rano ;P

01.06.2004
20:07
smile
[142]

Deser [ neurodeser ]

Meghan - dostałem maiilem do pracy całą stertę :) Może coś jutro wlepię i zapytam koleżanki skąd to wytrzasnęła.

02.06.2004
08:14
smile
[143]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dzien dobry.
Dzisiaj jade po wanne. Co wybrac: Lagune, czy Komfort ?
:D

02.06.2004
08:22
smile
[144]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piotrasq--> Lagune? Komfort? Nie mam pojecia. Ja wybieralem po ksztalcie i po wymiarach :-))

Nie wiedzialem, ze w Lublinie bedzie wasza ksiegowosc. Swoja droga, zastanawiam sie jak to bedzie dzialac przy naszej polskiej milosci do papiurow :-))

02.06.2004
08:30
[145]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Z tym Lublinem, to cwanie sobie wymyslili. Dwie pieczenie, przy jednym ogniu upieka. Zwolnia ludzi, bo kto nie bedzie chcial sie przeniesc do Lublina, to przykro nam bardzo ( a kto bedzie chcial ? ), i zmniejsza koszty zarobkow, bo w Warszawie musieliby placic wyzsze pensje.

02.06.2004
08:38
smile
[146]

Deser [ neurodeser ]

Dobry

A ciekawe ilu byłoby chętnych gdyby przenosili księgowość nad Morze Czarne :) To by była oszczędność, a do tego prezesów na Lofoty :D

02.06.2004
09:06
[147]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dzień Dobry Smoki : ))

mojej firmie grozi przeniesienie do Wrocławia albo do Katowic, dlatego pytam jeszcze raz, ma ktoś jakąś robotę dla mnie ? :P

02.06.2004
09:08
smile
[148]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> W Warszawie? Nawet dla siebie nie mam w Warszawie, ergo...

02.06.2004
09:09
smile
[149]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

mikser ---> Wroclaw ma ekstra rynek i bedziesz mogl pic z Deserem.
Nie lam sie :D

02.06.2004
09:13
smile
[150]

Deser [ neurodeser ]

Ma rację Piotrasq :)))
No dobra, może zajmę się szukaniem roboty :) bo zostało mi dwa miesiące, a jeszcze jak odejmę urlop tu raczej niewiele zostało :) I nikt mnie nie wyrzuca... znudziło mi się :D

02.06.2004
09:14
[151]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

nie łam sie, przełam sie ;p ale Katowice juz takie fajne nie są co ? :P

02.06.2004
09:18
[152]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> To nie jedz do Katowic tylko wybieraj Breslau! :-)

A swoja droga, to nie ma nic dla Ciebie innego w tej stolicy? MBAje, finanse, studia i masz klopot? To kto tam u was robi? Same profesory?

02.06.2004
09:26
[153]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ----> no widzisz, przyjeżdża sfołocz z całego kraju i robi za wikt i opierunek ;p do Brukseli nie pojade, prędzej bym do Londynu skoczył, mam parę pomysłów na biznes tam tylko żona nie chce jechać.... no dobra tak w głębi serca to i ja nie che ;p no nic zobaczymy jak będzie ;p

02.06.2004
09:37
smile
[154]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A wlasnie, zapomnialem, ze prowincja robi 14 godzin na dobe za zarcie i kawalek podlogi do spania. Rzeczywiscie macie z tym problem, chec wyrwania sie takich z zabitej dechami dziury jest zbyt silna.

02.06.2004
09:45
smile
[155]

Deser [ neurodeser ]

Karierę tża robić :P

02.06.2004
09:49
smile
[156]

Deser [ neurodeser ]

[edit bez abonamentu]

trza, tsza i co ja tam chciałem napisać :)

02.06.2004
09:52
[157]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ---> Ja tam sie im szczerze mówiąc nie dziwie, też bym zapylał jak bym nie miał życia, tylko te robotęza którą przyjechałem ;/ ehhh życie. Ale nic to dziś 20 baniek wygram ;p

02.06.2004
09:56
smile
[158]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Przykro mi mikser, ale te 20 to ja wygram. Specjalnie poprosilem pana w kolekturze o ladne numerki :)))

02.06.2004
10:01
[159]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Piotrasq ---> ee tam ja mam u mnie w robocie dwu ludzi którzy pracowali w Totalizatorze i znajątego gościa co losuje ;p

02.06.2004
10:03
[160]

Lechiander [ Wardancer ]

Witam!
Parszywy dzień, jak codzień. Ale się odmieni, gdyz to ja, a nie Mikser, wygram okrągłą sumkę. ;-) Już czas się ustatkować przeciez. :-)

02.06.2004
10:05
[161]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

ehehehe chłopaki rozwalacie mnie, ale co tam ! jak wygram to wam coś sypne ! :P

02.06.2004
10:09
smile
[162]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

To wszystko sciema. Granie w totalizatory rozne, to dowod braku wiedzy z zakresu rachunku prawdopodobienstwa hehehehehe
Ps.
A mi tez kupili taki los z 3 poziomymi paskami z numerkami. Ja ktos gra raz na 10 lat, to on wygrywa. Poza tym mam najladniejsze zestawienia: x,x,x,x,x,x. Albo ten: x,x,x,x,x,x. I wszystko jasne :-)))

[Edit]
Wywalilem numerki, bo jeszcze ktos spisze i sie bedzie trzeba dzielic :-)))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-02 10:09:36]

02.06.2004
10:11
[163]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

muhahaha ide obstawić numery rothona ! jak wygrają to będzie chociarz 10 baniek ;p

rothon ---> podobno jakiś koleś roztrzaskał jakąś tam grę totalizatora i kosi rególarnie po parętysiaków miesięcznie, fama niesie że szef totalizatora powiedział że ten gość jużgrać nie może więc gra przez podstawionych ludzi ;p

EDIT:

juz spisałem ;p

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-02 10:10:56]

02.06.2004
10:16
smile
[164]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Przeciez nie mozna nikomu zabronic grania w totolotka.

02.06.2004
10:36
[165]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ---> no podobno można, nie wiem jaka to była gra, ale podobno powiedzieli mu że sie z nim nie będą zakładać : )

02.06.2004
10:39
smile
[166]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Bez sensu, bo przeciez kupony sa na okaziciela. Wystarczy, ze wygrywajac da kupon swojej starej, a totolotek i tak musi placic :-)

02.06.2004
10:42
[167]

Lechiander [ Wardancer ]

Też o tym słyszałem. Wersja z Lotto zresztą. Podobno mogą zabronić w ten sposób, że jest (dodali niedawno) klauzula mówiaca, iż nie dostaniesz wysokiej wygranej, dopóki nie podpiszesz zgody na rezygnację z dalszej gry + najbliższa rodzina.
Czy jakos tak to było.

02.06.2004
10:45
smile
[168]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

O w mordeeee. To juz za komuny bylo lepiej. Gorna granica milion, ale mozna wygrywac do oporu *smieje sie*
Np. 100 razy w ciagu 4 lat :-)))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-02 10:45:32]

02.06.2004
10:46
[169]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

eee tam ja pazerny nie jestem ... 20 baniek chukne i więcej mogę nie grać ;p

02.06.2004
10:48
smile
[170]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Na moje numery cwaniaczku? O nieeeeee!

02.06.2004
10:52
smile
[171]

Lechiander [ Wardancer ]

Oj, chłopaki, chłopaki! Pomarzcie sobie jeszcze troszke. :-P :-)

02.06.2004
10:54
[172]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Ja już zaczołem wydatki planować i dzielić kase między rodzinę ! : P

02.06.2004
10:55
smile
[173]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A ja juz zrobilem niezle zakupy i mam jutro kase zaplacic :-))

02.06.2004
10:57
smile
[174]

Lechiander [ Wardancer ]

Dobra, idę się puścić. :-)
Na wszelki wypadek numery rothona też zapodam. ;-)

02.06.2004
11:01
smile
[175]

Deser [ neurodeser ]

Może ktoś nadać za mnie :) Bo nie mam na kupon :P

02.06.2004
11:05
smile
[176]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Panowie ! Nie badzcie takie samsony ! Ja musze umywalke i WC kupic !
I Radeona 9800 pro !

02.06.2004
11:06
[177]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Piotrasq --> jak wygram to oddam ci mój stary sraczyk ! ;p

02.06.2004
11:10
smile
[178]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ze swoim starym sraczykiem, to mozesz mnie zgodnie ze swoja sygnaturka...

02.06.2004
11:12
[179]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

pffft chciałem być miły dla faceta a ten zobaczcie !!! ;p to całkiem dobry sraczyk wiąże mnie z nim wiele miłych wspomnień ! :p

02.06.2004
11:24
smile
[180]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Hahaha, skoro o kiblu to przypomnial mi sie znow nasz ulubiony kawal mi5aser:
Idzie ksiądz polną drogą, przechodzi obok takiego skromnego gospodarstwa. Patrzy, a tam chłop coś z desek kleci. Ksiądz zagaduje:
- Pochwalony drogi parafianinie, nad czym że tak ciężko pracujesz ??
- A ku**a, kibel nowy stawiam, bo się stary roz***ał.
- O, mój drogi A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę ??
- Co mam owijać w bawełnę ?? Dechami opi***olę naokoło i ch*j !!

02.06.2004
11:31
[181]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Muhahahaha !
zawsze mnie rozkłąda ten dowcip ;p

02.06.2004
12:31
[182]

Lechiander [ Wardancer ]

Poszedłem i ... zapomniałem. To się nazywa mieć głowę na karku! :-/ Zaraz idę jeszcze raz.

Deser ----> Mogę za Ciebie wysłać. Jak wygrasz cokolwiek, to zapomnij o kuponie, a jak nic nie trafisz, to pokrywasz koszty przesyłki kuponu do Ciebie. ;-) :-)

Piotrasq ---> Czy to prawda, że specjalnie dla Ciebie jest ten drugi "opublikuj"? LOL :-)))

02.06.2004
12:37
smile
[183]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Lechu ---> tak. Ma sie te chody, co ?

02.06.2004
13:01
smile
[184]

Lechiander [ Wardancer ]

Piotrasq ---> No ba! :-))) ROTFL ;-)
A tak BTW to mam wydatki podobne do Twoich. :-) Np: wczoraj zakupiłem pralke. :-) Więc tak sobie myślę, że powinniśmy my obaj trafić. Chyba wystarczy po dychu, co? :-)

02.06.2004
13:05
[185]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

ej ej ! nie rozpędzać sie ! ja wygrywam ;p

02.06.2004
13:18
smile
[186]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!
Nie roznamiętniajcie się za bardzo z tą wygraną... to będzie miało również złe strony, stracimy jednego usera...
No sami powiedzcie, o czym by miał on gadać z takimi Golasami...???

Tymczasem zejdę na ziemię... czas jechać do roboty...!?

02.06.2004
13:24
[187]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Gilmar ---> spoko spoko, ze smoczurami zawsze chętnie pogadam jak juz zgrabie forse z pokoju komputerowego ;p

02.06.2004
13:25
[188]

Lechiander [ Wardancer ]

Gilmar ----> No jak to o czym?
O samochodzie jaki sobie kupił, chacie jaką wybudował, wycieczki na które pojechał, jaki sprzęt złożył, imprezy jakie wyprawia... itp. :-)

02.06.2004
13:25
smile
[189]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> Jednegoooo?! Jak wygram to kupie gola i wywale polowe userow :-)))

02.06.2004
13:30
[190]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ----> lol a nas chociarz zostawisz ?? czy w pierwszej kolejności ?? ;pppp

02.06.2004
13:36
smile
[191]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> Z tego co obserwuje, to ID ponizej 10.000 zostana na sto procent :-))

02.06.2004
17:01
[192]

tygrysek [ behemot ]

bry smoki ... w pracy nadal nie ma internetu ... wrrrr


zakładam nową Karczmę

02.06.2004
17:02
[193]

tygrysek [ behemot ]

noway lokal:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.