GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Przepraszam czy mogę??

17.05.2004
16:14
smile
[1]

JOY [ Generaďż˝ ]

Forum CM: Przepraszam czy mogę??

I nie chodzi tu o coś zboczonego świntuchy ;)

Mam problem ostatnio zgłaszają się do mnie nowi towarzysze, którzy chcą otrzymać baty w walce ligowej kłopot mój polega na tym że nie wiem czy mogę grać z nimi w lidze czy tylko sparing. Mam 22 (obecnie) miejsce w lidze BO i nie wiem jak odpowiadać newbie.

Czy mogę z nimi grać ligowo bo nie chce być oskarżany o to że punktuje na smokach :)

17.05.2004
16:40
smile
[2]

Lt Ursus [ Generaďż˝ ]

Ja przyjmuję wyzwania od każdego według jego życzenia i oczywiście w miarę posiadanego czasu. Czynię tak dlatego że jak sam zaczynałem to miałem problem z rozegraniem walki z kimś z pierwszej 30. Po 2 dniach i wysłaniu ze 20 maili z wyzwaniem już myślałem że w najbliższym czasie sobie nie pogram. Jak się znalazł przeciwnik to o ile pamiętam dobrze po zagraniu krótkiego sparringu za ok 1250-1500pkt, graliśmy dalej ligowo. Był to Michael Wittman(dzięki raz jeszcze) i jak napisał wcale nie było mu łatwo bo ja byłem po rozegraniu z kompem wszystkich scenariuszy , znałem sprzęt i starałem się nie robić błędów. Uprzedzam zawsze że już trochę pograłem w CM ale jak przeciwnik chce grać od razu ligowo i jest to jego decyzja to nie odmawiam. Przy obecnym systemie punktowania i graniu lustrzanek będąc na 20 miejscu trzeba naprawdę wysoko wygrać aby mieć przyzwoity wynik a tak naprawdę nigdy nie wiadomo z kim się naprawdę gra. Remis lub minor jest dla smoczka zawsze raczej bardzo korzystny a jak trochę zna sprzętb i trafi dobry teren to wcale nie jest łatwo uzyskać większe zwycięstwo. Poza tym pierwsze walki z dużo lepszymi niż ja dały więcej niż to co wcześniej rozegrałem. Poniewa gram zwykle duże walki na PBEM (czasem na TCP) to część przeciwników kończy kilka walk zanim dochodzimy do końca w moich.
Jestem zdania że jak wyzywający ciebie do walki, początkujący gracze, chcą sami grać ligowo to jest to ich własne ryzyko że mogą wysoko przegrac lub szansa na dobry wynik nawet przy przegranej a jednocześnie znakomita lekcja dla nich i nmie widzę nic nagannego.

Jak już kiedyś napisałem, za naganne uważam jak gracz z czołówki szuka przeciwników do walk ligowych wśród smoczków.

17.05.2004
17:11
smile
[3]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

joy---daj mi namiary na te szmoczki. Parte pkt by sie przydalo :)

17.05.2004
18:04
[4]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Nigdy smoczkowi nie narzucam ligi, ale jak chce sam, to niby dlaczego nie...
Sam duzo pkt nie straci,a jak wygra to hohoh:)

17.05.2004
19:51
smile
[5]

Pejotl [ Senator ]

Czujcie się wirtualnie obrzuceni zgniłymi pomidorami :(
Zasada nie grania ze smoczkami nie została pomyślana by chronić czołówkę, ani żeby chronić smoczków. Ona ma chronić ludzi ze środka tabeli, którzy mogą czuć frustrację z tego powodu że nie mają szans zbliżyć się do czołówki której ciągle podkładają się smoczki. Co więcej nie da się zagrać ze smoczkiem bo on woli grać z czołówką :)

Jeśli to nikomu nie pasuje to zlikwidujmy tę zasadę i już. Ale jedni gracze się do niej stosują (np. ja) a drudzy leją na nich ciepłym moczem bo uważają się za coś lepszego i zasady się do nich nie stosują.

Proponuje przegłosować zniesienie tej reguły i już.

17.05.2004
19:53
[6]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Jak zaczynałem zabawe w CM to starałem sie grac z najlepszymi. Mozna było sie sporo nauczyc poza tym łatwiej zyskiwałem pkt niz traciłem. Jedyny minus tych gier był taki, ze najczesciej sie broniłem dlatego do tej pory gram zachowawczo.
Teraz wcale nie przepadam za grami ze smoczkami. Np gra na 30 tur na duzej mapie za 2000pkt, jezeli smoczek nie atakuje jak szalony i nie robi duzych bledow rzadko przyniesie wiecej niz tacticala, ktory niewiele mi daje a minor kosztujuje mnie juz kilka ladnych pkt w plecy.

17.05.2004
19:55
smile
[7]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Pejotl--> prosze bardzo moge grać-chyba jestem w czołowce :-). Tylko przestań narzekać.

17.05.2004
19:57
smile
[8]

Maziol [ Centurion ]

Wsiąkło?

17.05.2004
19:58
smile
[9]

Maziol [ Centurion ]

NIE CHCE LEGIONISTA WRRRR

17.05.2004
19:59
[10]

Pejotl [ Senator ]

PiotrMx -> ja narzekam??? Po prostu jestem prynpic...prynzyp...eee, zasadniczy

17.05.2004
20:15
[11]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Pryncypialnośc to ładna cecha ale wobec głupich reguł trzeba byc mietkim. :-)

17.05.2004
20:15
smile
[12]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Ja się uważam za coś lepszego ;-))
A tak poważnie to nigdy mi sie nie chciało grać na poważnie ;-) i sprawdzać kto jest smoczkiem a kto nie i chyba ostatnio od paru oberwałem ;-))

17.05.2004
20:26
smile
[13]

mac bac [ Pretorianin ]

Mnie sie chyba raz zdarzylo, że smoczek mi zaproponował gre ligową. Przypomniałem mu , że jest taka zasada ale nalegał mimo to, więc się zgodziłem, żeby nie bylo że sie boje albo nosa zadzieram. Dostał tatala czy majora ale mu odpuścilem i niezarejestrowałem gry.
Natomiast sam dziękuje wszystkim z czołówki ktorzy chcieli grać ze mną smoczkiem (3 mce temu hehe). Dużo sie nauczyłem , a ile punktów wpadło :))))
Pejotl ---> najlepszy sposób żeby zmniejszyć flustracje środka ligi jest pójść w ślady smoczków i wyzwać ludzi z czołówki (do walki oczywiście :)))

17.05.2004
20:46
smile
[14]

Pejotl [ Senator ]

mac bac -> ja też byłem czołówką! Ale nie chciałem grać ze smoczkami i dlatego teraz pałętam się w ogonie :(

17.05.2004
21:43
smile
[15]

jp2 [ Generaďż˝ ]

wybór jest prosty: albo "fair play" albo punkty na smoczkach

przy kilkuset graczach i możliwosci grania sparingow, można chyba sobie odpuscić ligowego totala z nowicjuszem, który wyjeżdza shermanami na szeryfa i pyta się co znaczą ikonki przy dowódcy.

17.05.2004
21:59
[16]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

jp2--> masz namiar na takiego? Dlaczego ja nie trafiam na takich przeciwnikow :-(. jedyny raz zdarzylo mi sie ze moja rola sprowadzala sie do wyszukiwania celow i wciskania target. czesciej grajac z nowicjuszami-nie zawsze smoczkami- bylem niemile, dla mnie, zaskakiwany. Do tej pory pamietam pierwsza bitwe z fario, po ktorej wiedzialem ze ten gosc daleko zajdzie.
Tak wiec zapraszam wszystkie smoczki. ja naprawde nie jestem taki grozny, nawet wytlumacze co znaczy serduszko dowodcy a moje totale mozna policzyc na palcach rak. :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

17.05.2004
22:21
smile
[17]

Pejotl [ Senator ]

jp2 -> a to te ikonki przy dowódcy coś znaczą? Myślałem że to tylko tak zeby ładniej było...

17.05.2004
22:58
[18]

jp2 [ Generaďż˝ ]

->piotrmx
i to jest glowny sens "kwarantanny" w grupie eliminacyjnej.
zalożenie ze nowicjusz (ale juz nie smoczek) nie popelni najbardziej karygodnych bledow, byc moze nawet zna komende "hunt" albo chociaż "hide".

->pejotl
oczywiście, że znaczą: błyskawica - ma radiostację, serduszko - zakochany, gwiazdka - oficer, znak zapytania - zapomniał rozkazów.

17.05.2004
23:21
smile
[19]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

jp2-->od zawsze miałem w głebokim powazaniu wszelkie podzialy na ligi smoczkow i inne dziewice. Gram z kim chce z reguly tylko ligowo ale widocznio Bozia talentu nie dała i Kłosia czy Wolanda w zyciu nie dogonie. Lecz nie przezywam z tego powodu depresji i nie wołam o reforme ligi. Jedyna rzecz jaka mi sie niepodoba, ze suma w kazdej grze poza remisem jest dodatnia. IMO powinna byc zerowa z tym ze przegranie z mistrzem kosztuje niewiele, tak jak wygranie ze smoczkiem. To nie premiowaloby graczy grajacych duzo gier.
Natomiast podzial na hall of fame i roczna klasyfikacje imo mozna by wprowadzic. Tylko wtedywygrana gra moglaby np. przyniesc dodatnie pkt w HoF a ujemne w klasyfikacji rocznej. Bylby niezly ubaw :-)
Poza tym najlepszy okres na wprowadzenie nowej klasyfikacji przegapilismy. Trzeba bylo 1 maja wprowadzic Lige Europejską :-))))))))))))))))))))))))))))))))))). I jeszcze poprosic o jakies dotacje.

17.05.2004
23:45
smile
[20]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

JP--> Ikonki ??? Jakie kurna Ikonki ???

17.05.2004
23:46
smile
[21]

Generał SJU [ Pretorianin ]

PiotrMx, jp2---> w dyskusji w tym i innych wątkach chyba trochę demonizujecie to, że system liczenia punktów premiuje graczy grających dużo gier. Tak naprawdę to TCP daje tę olbrzymią przewagę graczy tak grających nad pbem-owcami. Taki Viga (z pełnym szacunkiem) zaczął o wiele później ode mnie a ma już prawie 3 razy więcej gier rozegranych. I przy innej formule nic by sie nie zmieniło. Dlatego jest też w tabeli rubryka skuteczności choć to nie daje takiego prestizu jak punkty i nie wynosi w górę tabeli. Ja mimo, że jestem pbem-owcem uważam jednak, że wzór liczący punkty jest naprawdę dobry i w żadnej innej lidze nie spotkałem się z lepszym systemem

18.05.2004
00:14
smile
[22]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Generał SJU-->ja nic nie demonizuje. stoje twardo na materialistycznym gruncie. A ze cos jest dobre ,nie znaczy, ze nie moze byc lepsze.

18.05.2004
09:01
smile
[23]

el f [ RONIN-SARMATA ]

mgk --> ikony to takie święte obrazki w prawosławiu, widać w BB mają je Rosjanie, a koledzy piszą ikonki bo w grze są malutkie... może o to chodzi... ;-)

18.05.2004
11:03
[24]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Prawie nigdy nie odmawiam gry nikomu, poza kilkoma wyjątkami a mianowicie:

gram tylko PBEM więc jesli ktoś chce grać TCP to niestety musze odmówić

gram lustrzanki, jeśli nie odpowiada to sorry Winetou:)

jesli gośc który się zgłasza jest naprawdę swieży (niedawno zarejestrowany, ma mikrosopijna ilość walk itp.) lub nie znam go z forum i tym samym nie wiem czy czytał te wszystkie dyskusje na temat polowania na smoczki;) to wtedy proponuję mu spara i informuję o zasadach walk ligowych (odnośnie gry czołówki z " zielonymi"). Jeśli gośc godzi się na spar to gram spara jeśli zaś nalega i wjeżdza mi na ambicję nadal to gram ligówkę (w sumie to pamietam może ze dwa przypadki takiego wjeżdzania na ambicję:)


18.05.2004
13:21
smile
[25]

propor [ Pretorianin ]

Heh..
Panowie ale nikt przecież, nie broni Wam grać ze smoczkami :)) Chodzi o to by nie robić tego ligowo :PPP

Jestem za trzymaniem się zasad które sami ustaliliśmy. W przeciwnym przypaku nie możemy mieć za złe komuś kto będzie je łamał nagminnie i dzięki temu znajdzie się w czołówce ligi dzięki.

Jednocześnie jeśli chcecie aby zrezygnować z tych zasad, wnoszę o całkowitą rehabilitację Totena!!!

Ot i tyle.

18.05.2004
14:01
smile
[26]

JOY [ Generaďż˝ ]

propor >>> prawo nie działa w wstecz :)

Czyli rozumiem że jeśli gościu chce, to grać z nim lige, aczkolwiek nie za bardzo mi się to opłaca... z pamięci pamiętam że nawet jak on przegra porządnie to i tak dostanie pkt :).

Następnym więc razem ze smokami będe grał tylko sparing.

18.05.2004
14:08
[27]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Moim zdaniem gracze z 1 grupy nie powinni grać ze smoczkami ligowo i już (jestem zakichanym formalistą, skoro jest taki przepis to po to żeby go przestrzegać). To, że wjeżdżają na ambicję to fakt, ale często jest z tym jak w powiedzeniu: głupi, ale odważny (proszę nie brać do siebie, wyraz głupi użyty został w znaczeniu 'nie bardzo wie na co się porywa') Oczywiście całkowicie niedopuszczalnym dla graczy z 1 grupy jest aktywne poszukiwanie przeciwników wśród smoczków. Ja zawsze proponuję sparing.

18.05.2004
14:15
smile
[28]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

ELF -> to dlatego Ci z ikonkami więcej kosztują - no teraz to jasne :-) A Niemcy mają ikonki kradzione ???

18.05.2004
14:38
smile
[29]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

Kurcze przeciez ten przepis mozna wpisac w skrypty i poprostu nie daloby sie zarejestrowac takiej walki i juz (tylko kto to zrobi ???)

18.05.2004
14:56
smile
[30]

radykal [ Konsul ]

Skoro trafilem do kącika samokrytyki i rozwazań nad losem smoczków w lidze i etycznosci gry z nimi
czesc wspomina ile pierwsze walki ich nauczyły i te pierwsze lekcje wykuły ich droge na szczyty
Moja opowiesc bedzie inna ....

Sam kiedys bylem smoczkiem jak kazdy ... ale o tym za chwile
Obecnie nie jestem asem i raczej nie bede ( nie kazdy jest napoleonem i wielkim strategiem , niektórzy sa tylko rzemieslnikami partaczami i grzeja długo końcówke tabeli ) takze nie mam dylematów czy grac lige ze smoczkiem czy nie ( i tak ostatnio mam malo czasu wiec dokańczam stare gry a nowych nie zaczynam ) :)
Zreszta i tak nie ma znaczenia z kim gram i tak rezultat bedzie marny :)
Liczy sie przyjemnosc gry a nie zwycięstwo w końcu ktos musi byc prawie ostatni

Z czasów jak bylem smoczkiem :

zaczałem gre z prawdziwymi weteranami i słaba znajmoscia realiów CM ( 8 walk w ramach Wielkiej Bitwy Warszawskiej ) i wolalem lige bo dodaje emocji wynik był adekwatny do umiejetnosci - 1 remis i 7 przegranych ( niektóre wysokie ) i tak zająłem zaszczytne ostatnie miejsce w tabeli BB ( juz sie troche wygrzebałem i do dna brakuje paru miejsc )
Sam chcialem to mam - trzeba byc odpowiedzialnym i ponoscic potem konsekwencje
w przeciwieństwie do niektórych walki z ekspertami u mnie nie wiele dały prawie nic sie nie nauczyłem , po kleskach nie bylem duzo mądrzejszy, dalej popełniam te same blędy ( tylko technicznie wyglada to efektowniej - choc skutecznosci nie ma ) i do dzis wygrana to kwestia przypadku połaczonego z upojeniem alkoholowym :)
( ale nie mozna pic tyle przed CM bo watroba nie wytrzymuje i w pracy potem jestem malo efektywny )
Dlatego teraz mniej gram :)

A tak poważnie to czołowka powinna ze smoczkiem grac sparingi i dopiero z graczami powyzej 10 walk lige i wtedy nie ma problemu
Ja jako były smoczek po przejsciach nie mam ZADNYCH pretensji chcialem ligi z weteranami w ramach WBW to mialem , ze dodatkowo prawie nic sie nie nauczylem to juz inny temat :)

18.05.2004
15:07
smile
[31]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

A ja ostatnio( tzn ze 2 mies temu) grałem z Rikimaru najpierw jako sparing (ale tez byłem smoczkiem w TCPIP) gdzie udało mi się wygrać a potem ligę gdzie się facet szybko nauczył i wygrał swoją pierwszą walke ligową :-)
I było fajnie i sympatycznie :-)

18.05.2004
15:19
[32]

el f [ RONIN-SARMATA ]

radykal

"Zreszta i tak nie ma znaczenia z kim gram i tak rezultat bedzie marny" - to co ja mam powiedzieć jak w obu walkach lustrzanki mi dowaliłeś aż wióry szły...

18.05.2004
15:34
smile
[33]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

el f - z tego co napisal radykal wynika ze podczas wali z toba nie oszczedal sie i oproznil pare flaszek :o)

18.05.2004
15:44
smile
[34]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

zupelnie OT - Radykal to sciemniacz - nie wiem jak mu idzie walka jesli walczy o swoje, ale jesli walczy o nic to ma takiego farta ze czacha dymi!!!
Nigdy ci nie zapomne 4 szóstek pod rząd w Divide!!!

18.05.2004
15:58
smile
[35]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

Swietlo - a mozeszpamietac tez o naszym pbemie ?

18.05.2004
16:04
smile
[36]

radykal [ Konsul ]

w CMAK bylem swieży i nie bardzo wiedzialem jak zepsuc i dlatego .... ale muszisz przyznać ze im blizej końca tym rezultat był blizej remisu ...

W nastepnej walce jaka bedziemy kiedys toczyc powinienem sie poprawic ....
Z następnych walk w CMAK-a jakie gram idzie juz normalnie ( 1 przegrana z Kroitzmanem + 2 nastepne przegrane w drodze z Tlaoceltlem - ale tutaj zawinily moje ciągoty do eksperymentu i musze powiedziec otwarcie eksperyment sie nie udał )
Poza tym pustynia jest dosc specyficznym terenem , który mi podpasował i stad wynik lepszy niz przeciętna

Tak dodatkowo tekst był troche z przymrózeniem oka :)
Tak naprawde moje pierwsze walki z mistrzami niewiele mnie nauczyły to jest fakt - za duzo walk przegralem w krótkim okresie aby wyciągnąc spokojnie i logicznie wnioski z własnych błedów ( dlatego tak troche ironicznie napisałem ten tekst ) ale potem tak od 15 walki w góre robie drobne postepy i jak nie przekombinuje to nie jest tak zle
Zbyt czesto dla widowiska gry podejmowałem starcia z malym prawdopodobieństwem sukcesu zamiast chłodno kalkulowac i stad takie rezultaty

Zreszta Elf w naszej walce Kangury kontra Makaron w CMAK
moja szarza pancerna na pustyni w wykonaniu kilkunastu lekkich sprzetów była moze widowiskowa ( dla Ciebie - bo z mojej strony wygladało to dosc chaotycznie w szczególach i dlatego nie było takie pieknne ) ale nie jest to kanon skutecznej walki i nie tak sie osiaga zwycięstwo - tym razem sie udało ale w takim stylu gra sie widowiskowo ale niezbyt skutecznie

co nie zmienia mojej opinii ze pierwsze walki z nieogranymi smoczkami powiny byc springami ( nie tylko dla czołowki ale generalnie )
Czy wygrana z gościem który nie zna dobrze mechaniki gry z kompem nie mówiac o grze H2H ( znajomosc niuansów i topowy dobor sprzetu dla danego teatru i okresu to juz wyzsza szkoła jazdy ) jest etyczna ???? i daje taką satysfakcje ze warto to robic ....

18.05.2004
16:37
smile
[37]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Dexter ----> "Moim zdaniem gracze z 1 grupy nie powinni grać ze smoczkami ligowo i już (jestem zakichanym formalistą, skoro jest taki przepis to po to żeby go przestrzegać). To, że wjeżdżają na ambicję to fakt, ale często jest z tym jak w powiedzeniu: głupi, ale odważny (proszę nie brać do siebie, wyraz głupi użyty został w znaczeniu 'nie bardzo wie na co się porywa') Oczywiście całkowicie niedopuszczalnym dla graczy z 1 grupy jest aktywne poszukiwanie przeciwników wśród smoczków. Ja zawsze proponuję sparing."

Wydaje mi sie że zaszło małe nieporozumienie:) A mianowicie chyba różnimy sie w definicji słowa smoczek:) Dla mnie smoczek to gostek który wyszedł dopiero co z grupy eliminacyjnej do II ligi a dla ciebie pewnie smoczkiem jest gostek który znajduje sie w grupie eliminacyjnej i nie rozegrał jeszcze wymaganej ilosci walk zeby wskoczyć do II ligi. Jeśli tak, to nigdy nie grałem ze smoczkiem ligówki.

18.05.2004
17:07
smile
[38]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Ha i mamy problem w definicji smoczka :-)
proponuje swoją,--> smoczek jest zielony uskrzydlony do walki i zieje ogniem na szeryfa

18.05.2004
17:40
[39]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Bamsey--> Głupota==Odwaga, ale to oczywiste:))

18.05.2004
18:28
[40]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Takie proste to nie jest. Odwaga to przełamanie własnego strachu a nie brak wyobrażni czy głupota

18.05.2004
18:38
smile
[41]

BamSey [ Generaďż˝ ]

von Izabelin----> To nie ja to pisałem:))

18.05.2004
18:47
smile
[42]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Bamsey--> Sorka, to był cytat Dexter'a, nie zauważyłem:)
Taki dzisiaj parszywy dzień mam;p

19.05.2004
12:13
[43]

Lt Ursus [ Generaďż˝ ]

Tu jeszcze trzeba zwrócić uwagę na rodzaj smoczka. Prawdziwy smoczek to ten który gra pierwszy raz z człowiekiem w CM. Czy uznawać za smoczka kogoś kto w BO i/lub w BB ma stoczonych wiele walk ale jest smoczkiem w AK i chce grać ligowo?

Pejotl--> Nie sądzę że czołowka utrzymuje pozycje dzięki walkom ze smoczkami. Ja stopniowo coraz wyżej wspinałem się grając mało walk z czołówką a większość z graczami z centrum tabeli i ze smoczkami jako smoczek w BO i BB. Wynikało to z wielu rzeczy ale głównie z faktu że lubię grać duże walki ligowe i na PBEM a kandydatów raczej mogłem tylko szukać ogłoszeniami na forum i po prostu gram z każdym kto się zgłosi. Akurat czołówka widocznie bardziej preferuje mniejsze walki na TCP. Z tego też powodu trudno mi grać sparringi QB za 3000-5000 pkt bo to dość długie walki. Niestety nawet jak walczyłem ze smoczkiem(prawdopodobnie smoczkiem) sam mając za sobą kilka walk to jakoś nie pamiętam żeby popełnił jakieś rażące będy i walki te nie różniły się znacząco od tych z graczami z wyższych pozycji.

Teraz, sam będąc smoczkiem w lidze AK, mogę zarobić trochę punktów na początkujących :))) bez narażenia na słowa krytyki lub spróbować oskubać kogoś z wyższych miejsc. Ale się obłowię ;))

19.05.2004
21:17
[44]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Z punktu widzenia ligowca PBEM-owca:) granie ze smoczkami nie ma sensu. W razie wygranej dostaje się minimalne ilości punktów, satysfakcja pewnie żadna (nikomu nie można sie pochwalić że powaliło się na kolana jakiegoś herosa CM;) mozna dostać się na czarną listę na forum;) W razie gdy smoczek dostanie mniej niż majora to walcząc ze mną czyli 8 w lidze zawsze dostanie dodatnie punkty i to wcale nie tak mało jak się wydaje (policzcie sami). W razie mojej przegranej zaś smoczek dostaje takiego punktowego kopa w górę że juz nie dziwię się że smoczki tak nagminnie wyzywają na pojedynki czołówkę ligi, to im się poprostu opłaca.... Do tego dochodzi strata czasu grając PBEM dla miernych korzyści ligowych. Tak więc nie widzę żadnego sensu w grze ze smoczkami no chyba że ktoś gra dla samej satysfakcji skopania słabszego...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.