GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Przyszłość polskich kibiców

15.04.2004
10:14
[1]

WellMax [ Centurion ]

Przyszłość polskich kibiców

W ostatni wtorek byliśmy świadkami incydentu w Białymstoku. Podczas meczu Jagiellonia - Legia przez zamieszki na stadionie mecz został przerwany. "Normalni" kibice stracili kupe czasu, pieniedzy i nerwów... podczas gdy "kibole" toczyli walkę z policją. Co myślicie o takim zachowaniu? Czy każda większa impreza sportowa zagrożona jest takimi incydentami? Nie da się rozgrywać meczy w spokoju?

15.04.2004
10:19
[2]

piokos [ ]

Co myślicie o takim zachowaniu? Czy każda większa impreza sportowa zagrożona jest takimi incydentami?
>>>Jak dla mnie jest to pytanie retoryczne.

Nie da się rozgrywać meczy w spokoju?
>>>Da się - jak się zmieni prawo, że można do bandyty strzelać nawet na stadionie.......

15.04.2004
10:24
[3]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Ja się dziwie że policja nie połamała tych wszystkich gnojów. Jak by posiedzieli w szpitalu za który by sami musieli zapłacić, to na drugi raz by oglądali mecz w TV. Chyba że telewizor by zabrał komornik na zapłacenie rachunku za leczenie połamanych kończyn. Czyli podsumowując, trzeba ich lać bezlitośnie, ewentualnie zabijać na miejscu, bo i tak kraj nie ma z nich żadnego pożytku.

15.04.2004
10:28
[4]

PROSZATAN [ Apokalipsa ]

moze kiedys sie doczekamy spokojnych meczy :)


a tak swoja droga to najbardziej mnie wkurwia jak jacys pseudokibice rozpoczna zadyme ,obok nich siedza spokojnie ludzie ,a policja zamiast powstrzymac tych kibiców , atakuje na tych ludzi spokojnych ( bekaaaaaaa i tyleeee )

15.04.2004
10:30
[5]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Nie wiem jak na innych stadionach, ale każdy mecz na Łazienkowskiej jest spokojny.

Co do tych kiboli w Białymstoku (stadion Hetmana?), to bardzo się zawiodłem. Widać jeszcze nie dorośli do gry w ekstraklasie. Takie afery źle sprzyjają dużej frekwencji.

15.04.2004
10:32
[6]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Cainoor - z tego co mi wiadomo, to burdy zaczęli na godzinę przed meczem "fani" Legii. Czyli może to nie tylko kibice z Białegostoku nie dorośli do gry w ekstraklasie...

15.04.2004
10:34
smile
[7]

Goozys[DEA] [ Virus ]

"Nie da się rozgrywać meczy w spokoju?"
- pewnie, że się da... przy pustych trybunach :P Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że Polska nie ma prawdziwych kibiców. No dobra... siatkarze mają :)

15.04.2004
10:36
[8]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

sparrhawk ---> Jak już to burdy wszczeli kibole, a nie zwykli kibice. Poza tym, przez cały mecz zachowywali się OK.

Goozys[DEA] gadasz głupoty :)

15.04.2004
10:40
[9]

kiowas [ Legend ]

Cainoor ---> nie wiem czemu tak bronisz kiboli Legii. Nikt nie zaprzecza, ze w stolicy jest cala masa porzadnych kibicow, ale to w koncu nie z nich slynie wasza druzyna. Kiboli macie od groma i taka jest prawda.
Choc cale szczescie, ze teraz sytuacja juz sie poprawilo w porownaniu do lat ubieglych i mozna spokojnie pojsc na stadion z rodzinka.

A w tym co Goozys mowi cos jednak jest - dlaczego jeszcze nigdy nie widzialem zadymy na meczach siatkowki czy koszykowki? Czy tylko z powodu nieco mniejszej ilosci ogladajacych (choc w sumie to tez nie cala prawda bo np na mecze Startu regularnie przychodzi po 2 tys. kibicow).

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-04-15 10:42:10]

15.04.2004
10:40
[10]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Czy OK to nie wiem, bo mnie było. Ale wierzę ci na słowo. Muszę przyznać, że już od ładnych paru lat nie słyszałem o żadnych awanturach z udziałem kiboli, pseudokibiców, czy jak ich tam nazwać. Ale mimo to czułbym się bezpieczniej na przykład w Krakowie na stadionie Wisły niż na Łazienkowskiej. Może to uprzedzenie, ale nic na to nie poradzę..

15.04.2004
10:41
[11]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

kiowas ja nie bronie kiboli, tylko kibiców. I od dłuższego czasu jest to znany fakt, że Legia ma najlepszych kibiców w Polsce. I to właśnie z tego Ci kibice słyną.

15.04.2004
10:42
[12]

kiowas [ Legend ]

Cainnor ---> do mnie jakos ta slawa nie dotarla :)

15.04.2004
10:43
[13]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Cainoor - przepraszam, że się przyczepię, ale jak to zmierzono? W czym takim kibice Legii są lepsi od wszystkich innych?

15.04.2004
10:44
[14]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

kiowas ---> Bo się tym nie interesujesz :) Jednak mało jest w Polsce tak zgranych ekip. Wystarczy popatrzeć na oprawę, lub na ilość kibiców na wyjazdach. Inne drużyny, które mogą się równać to LEch, może Wisła.

sparrhawk ---> Czy wiesz, że Legia ma zarejestrowane w sądzie Stowarzyszenie Kibiców?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-04-15 10:45:17]

15.04.2004
10:45
[15]

garrett [ realny nie realny ]

opinia Wyborczej, wygląda na to że policja tez tego dobrze nie rozegrała

15.04.2004
10:46
[16]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Kiedyś o tym czytałem. Ale czy to ma mi starczyć za dowód?

15.04.2004
10:46
[17]

kiowas [ Legend ]

Kibicow Lecha i Wisly owszem widzialem i sporo dobrego o nich slyszalem, ale jakos o legionistach wiesci mnie nie dotarly :)

15.04.2004
10:48
[18]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

sparrhawk ---> To oznacza, że kibice współpracują z władzami klubu. DSostają od nich różne gadżety, starannie przygotowuja się na każdy mecz. Wchodzą już na 3,4 godziny przed, by wszystko poukładać. Potem doping nie słabnie przez calutki mecz. Jest dobrze słyszalny, kulturalny. Nie wiem, czy interesujesz się piłką, ale chyba nie - gdyby było inaczej, to prawdopodobnie słyszałbyć o tym, że Legia ma jednych z najlepszych kibiców.

15.04.2004
10:49
[19]

BoyLer [ tribunus plebis ]

Bierzmy przyklad z angoli, kiedyś to oni mieli najgorszych kibiców w europie a teraz? Jest tam spokój, wystarczyło wprowadzic ostre kary, monitoring i od razu sie utemperowali (nie ma tam nawet barierek, wystarczy ze kibic przekroczy pewna linie a kamera na 100% go rejestruje i wlepiaja mu taka kare ze sie chłopak przez długi czas nie pozbiera i nie ma od tego odwolania). A u nas co? Będą burdy, paru polcjantów ucierpi, zatrzymią z 4 agresywnych kibiców których za chwile wypuszcza i po sprawie.

15.04.2004
10:51
smile
[20]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

"Po co to było

- Policjanci zachowywali się tak, jakby specjalnie prowokowali zajścia z chuliganami. Albo nikt im nie powiedział, jak się zachować na stadionie pełnym wrogich kibiców - opowiada fotoreporter "Gazety", który był na płycie boiska.

- Wszedłem na stadion godzinę przed meczem. Tuż po tym, jak legioniści zrobili pierwszą zadymę. Sektor dla gości był ogrodzony z czterech stron żelaznym płotem ostro zakończonym. Ale bramka prowadząca na boisko zamknięta była łańcuchem ze zwykłą sprężynową kłódką - taką, którą można otworzyć spinaczem biurowym. I natychmiast ktoś ją otworzył. Wtedy wokół bramki zgromadzili się policjanci, ściągnięto dwie polewaczki i znów była zadyma.

Podczas meczu zlani wodą kibice powywieszali kurtki i koszule na płocie. Śpiewali swoje piosenki, czepiali się płotu, darli się, ale nic po za tym. Do momentu, w którym na płytę boiska wszedł uzbrojony w broń gładkolufową oddział policji. Ustawili się w dwuszeregu i ni stąd, ni zowąd otworzyli ogień do legionistów.

Reakcja była natychmiastowa: ludzie rzucili się na płot od strony boiska i chcieli go rozwalić, żeby stamtąd uciec. Sforsowali wspomnianą bramkę i wdali się w bójkę z broniącą wejścia na płytę nieuzbrojoną policją. Z sektora Jagiellonii zeskoczyła na płytę grupa kilkunastu chłopaków, którzy ruszyli w kierunku sektora Legii. Nie wiem, jakie mieli intencje, ale wyglądało to jak pospolite ruszenie na odsiecz ostrzeliwanym legionistom. Spacyfikowała ich policja i mecz toczył się dalej.

Razem z pozostałymi fotoreporterami zastanawialiśmy się, po jaką cholerę policja strzela z gumy do ludzi? I to strzela z trzech stron. Kibice kulili się i starali zasłonić plecami. Wyglądało to makabrycznie. Na ile znam przepisy, broni gładkolufowej wolno używać tylko w ostateczności, a żadnej ostateczności nie było.
"

» https://sport.gazeta.pl/sport/1,35335,2022324.html


Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-04-15 11:55:10]

15.04.2004
10:51
[21]

PROSZATAN [ Apokalipsa ]

o czym wy wogole gadacie :)

15.04.2004
10:56
[22]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Cainoor - tak, interesuję się piłką i dlatego zdziwiło mnie twoje stwierdzenie, że: od dłuższego czasu jest to znany fakt, że Legia ma najlepszych kibiców w Polsce. Teraz napisałeś, że jednych z najlepszych kibiców. Z tym już ewentualnie mógłbym się już zgodzić, gdyby nie to, że do tych "wspaniałych kibiców" jestem troszkę uprzedzony. Współpraca z władzami klubu, staranne przygotowanie do meczu, donośny, kulturalny doping - to wszystko pięknie, ale po pierwsze: nie oni jedni. Obecnie wielu kibiców różnych klubów zachowuje się tak samo (a już kibice niepiłkarscy są w tym o niebo lepsi). Po drugie: dla mnie to nie wystarczy, żeby zatrzeć niemiłe wspomnienia sprzed kilku lat, kiedy to kibice Legii między innymi wyrywaliu krzesełka na własnym stadionie.

15.04.2004
10:59
[23]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

sparrhawk ---> Sam jestem fanem Legii i dlatego uważam, że ma najlepszych kibiców :P Co do wydarzeń sprzed lat, to trudno się nie zgodzić. Wtedy ważniejsza była liga chuliganów, niż ekstraklasa. Jednak teraz wszystko się zmieniło. Ludzie dojrzali, dorośli. Gdyby tak oceniać inne kluby, to chyba nie ma ani jednego ze świetlaną przeszłością.

Poza tym, jakich kibiców uważasz za najlepszych?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-04-15 11:00:18]

15.04.2004
11:01
[24]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

A właśnie, że jest.;) Klub z mojego rodzinnego miasta - obecnie 3-ligowa Legionovia. W całej historii klubu kibice nie wywołali ani jednej burdy. :)

15.04.2004
11:04
[25]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Spóźniłem się na twój edit. Nie ma takiego klubu, których kibiców uważałbym za najlepszych. Jest kilka w czołówce, ale ponieważ ostatnio rzadko bywam na meczach, to może to już nieaktualne.. Muszę kończyć, bo mi się czas w kafejce skończył. Jak wrócę do domu, to dopiszę.

15.04.2004
11:11
smile
[26]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

sparrhawk--->ale Legionovia ma 3 kibicow...Ciebie, jednego z radnych i moja kolezanke z pracy...:)))))))))))))))))))))))

15.04.2004
11:25
[27]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

To normalne ze huligani i bandyci spod znaku Legii nie robia burd u siebie - zamkna chlopcom stadion i co taki biedny polglowek (obrazam tylko huliganow, w zadnym wypadku prawdziwych kibicow) bedzie robic w weekend? Ale na wyjezdzie- heja.

Cainoor, ma pytanko. Czy kibice Legii o ktorych piszesz ze sa tacy cacy uzywaja niecenzuralnych slown w stosunku do druzyn przyjezdznych?

15.04.2004
11:29
smile
[28]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Iceman_87th ---> W odpowiedzi i owszem, uzywają :)

ps. Czy nie pisze się "chuligan"?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-04-15 11:30:28]

15.04.2004
11:33
smile
[29]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

ups, pisze sie - czlowiek czuje sie taki samotny bez worda :)

a co do mojego pytania. Kibicom Legii jeszcze wiele brakuje do kibicow na poziomie - niestety

15.04.2004
11:35
[30]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Iceman_87th uzasadnij.

15.04.2004
11:41
[31]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

Coinoor miałem kiedyś przyjemność mieszkania na ulicy Fabrycznej w Warszawie. Dokładnie naprzeciwko stadionu Legii.
Na 3-4h przed rozpoczęciem meczu i 3-4h po meczu najlepiej było nie wychodzić z domu. Bo kulturalni panowie udawali się przyjrzeć rozgrywkom piłarskim, przy okazji piorąc kogo popadnie po pyskach, wybijając szyby, demolując samochody.

15.04.2004
11:41
[32]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

co mam uzasadniac. Pol roku mieszkalem w Londynie. Przyjaznilem sie z kibicami Aresenalu. Kilkukrotnie bylem na meczu i NIGDY nie uslyszalem jednego niecenzuralnego slowa. Owszem, gwizdali na co poniektorych, ale nigdy nie lecialy epitety. Co z tego ze Kibice Legii przygotowuja sie na mecz, skoro pewnie przygotowuja haselka ze uszy puchna. Przemoc to nie tylko to co sie robi, ale rowniez to co sie mowi. Dlatego uwazam ze poziom kibicow Legii, a wlasciwie wiekszosci o ile nie wszystkich kibicow w Polsce (mowa o pilce noznej) to ciagle kilka szczebli nizej.

15.04.2004
11:45
smile
[33]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Iceman_87th ---> Wniosek z Twoich słów płynie jeden. Dawno, oj dawno nie byłeś na meczu :) Podaj mi przykład chodź jednej niecenzuralnej przyśpiewki z ostatniego ligowego meczu (np. z Polkowicami). Byłem - nie słyszałem. Może dlatego, że kibiców drużyny przyjezdnej w ogóle nie było?? :D

Mark24 ---> Właśnie na tej fabrycznej często zostawiam samochód. Zawsze się o szyby boję ;) Cóż mogę rzecz - to nie ja się tak awanturuje :)

15.04.2004
11:54
[34]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

Cainoor-->tak, dawno nie bylem, ale..... jestes fotoreporterem tak? a wiec osoba inteligentna jak sadze. Sam mowisz ze uzywaja a teraz ze nie uzywali na jednym meczu. wiec jak to jest? ja nie chodze na mecze w Polsce bo nie wierze tzw kibicom ze akurat w dany dzien cos im do lba nie strzeli i moich dzieci, ktorych na razie na szczescie nie mam, tez bym na stadion nie zabral bo kto mi zagwarantuje, ze cos sie nie stanie, albo ze nie poleca epitety? Nie mam gwarancji. Poza tym polska pilka, z racji jej poziomu, nie bardzo mnie interesuje.

15.04.2004
11:55
[35]

Arczens [ Legend ]

Byłem na ostatnim meczu Legii na Łazienkowskiej i przez cały mecz nikt nie śpiewał na inne druzyny tylko na Legie nie było zadnych przeklenstw czy brzydkich epitetów więc może nie jest jedna tak zle.

Co do kiboli to wystarczy wziasc przykład z Brytyjczyków : jest burda na stadionie wpada policja robi blokade miedzy kibicami obydwu druzyn, nastepnie wchodza do akcji komandosi i wyciagaja z tłumu najbardziej agresywnych , delikwenci sa zamykani na 48 godzin po czym maja rozprawe i wyrok - ida siedziec. Wystarczy spojrzec jak wygladaja dzis stadiony w Angli kibice spokojni siedza kilka metrow od murawy i nie musza byc ogrodzeni zadnymi kratami. Nie musze nikomu udowadniac ze angielscy kibice do najgrzeczniejszych nigdy nie nalezeli, wystarczyła mała zmiana prawa, a własciwie tylko jego przyspieszenie i na dzien dzisiejszy wyglada to rewelacyjnie.

15.04.2004
11:55
[36]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

Do tego mialiśmy kiedyś z kolegami krótkie acz efektowne spięcie z takimi koleżkami (to za czasów jak mieszkałem na mokotowie ;).
3 panów szerszych niż wyższych "kłóciło się" z nami przez jakiś czas. Potem nastał czas zgody i nawet zamieniliśmy ze sobą kilka "zdań".
"Bo wiecie my to kibice Legii jestemy..... ale my meczów nie oglądamy.... my tam jeździmy by się z innymi ponapierdalać"

Od tej pory mogę powiedzieć, że jestem bardzo dobrze poinformany o kibicach legii a zdanie o nich wyrobiłem sobie u samego źródła. Nie powtarzam żadnych plotek ;)

15.04.2004
11:59
smile
[37]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Iceman_87th na mecz Legii na Łaznieknowskiej chodzą całe rodziny. Na krytą, na tzw."żylete". Nie ma żadnego problemu. Kiełbaski w przerwie (brak piwa heh;) Napisałem, że lecą niecenzuralne słowa, ale w odpowiedzi. Chociaż teraz to już i tak baardzo rzadko. Pamiętam mecz z Lechem w rundzie jesiennej (grali w Warszawie), gdy tamci kibice śpiewali brzydki przyśpiewki, a Legioniści (po namowach spikera) zlali je strasznie - tzn, nic nie odpowiedzieli tylko kibicowali dalej. Teraz już jest na stadionie naprawdę bezpiecznie, atmosfera super. Poziom piłki cały czas będzie się zwiększał. Nie trzeba chodzić na każdy mecz, ale na te zapowiadające sie dobrze.

Mark24 ---> To jeszcze napisz kiedy to było :) Bardzo śmieszy mnie to, że zdanie takie każdy mówi jako zasłyszane przez siebie osobiście, a cytowane już je widziałem z 100 razy. I mimo ogromnych znajomosci wsrod kibicow takiego zdania sam nie slyszalem. Heh. Jak sie chce oczerniac to jest to bardzo latwe. Wybronic trudniej. Czas pokaze :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-04-15 12:01:35]

15.04.2004
12:15
[38]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

Było to ze 3-4 lata temu jak tylko przeprowadzilem się do warszawy. Nie mam pojęcia gdzie je widziałeś cytowane.
Mieszkałem wtedy u ciotki w mieszkaniu (bez ciotki), przyszło 3 kolegów i zaczęliśmy piwkować. Lato, okno otwarte, ktoś chyba na głos zaśmiał się z Legii lub powiedział coś nie tak bo przyjechali do "kolegi" z piętra niżej jego koledzy.

Jak się skończyło. 2 razy sąsiedzi dzwonili po Policję (była 2 nad ranem). Kilka siniaków, zadrapań itp. Rozpierdzielone drzwi do mieszkania.

Po wszystkim wypadało się pogodzić, więc gadaliśmy o ile całość można nazwać rozmową z tymi psiokami u mnie (ciotki) w mieszkaniu. Wtedy właśnie usłyszałem to zdanie, chociaż to nie było zdanie odstępy były znacznie dłuższe i tylko jeden mutant potrafił mówić.

Co jeszcze pamiętam z całej sprawy? To, że jak jeden gość bez karku usiadł na krześle (normalne wymiary jak na człowieka), to poślady mu wystawały z jednej i z drugiej strony :/

15.04.2004
12:17
smile
[39]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Mark24 ---> Takich jest jeszcze dużo... do wyplenienia :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.