GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Znieczulica!!! Jak reagowac i czy wogole reagowac???

04.04.2004
13:39
smile
[1]

Bucha [ Hashish Air Kahn ]

Znieczulica!!! Jak reagowac i czy wogole reagowac???

Wczoraj wracajac do domu, na dworcu Wroclaw Glowny, szedlem sobie spokojnie na peron az nagle widze ze ludzie obracaja glowy w konkretnym kierunku co mnie zdziwilo wiec jako ze jestem zwierzeciam stadnym rowniez sie odwrocilem. Kilka metrow ode mnie jakis "bohater" niemilosiernie lal innego goscia. Tamten lezal na ziemi a wspomniany bohater kopal go po caly ciele, szczegolnie w twarz! Wszyscy ludzie dookola sie patrzyli jak w obrazek i nikt nie reagowal! W koncu pewien starszy czlowiek zareagowal i zwrocil bohaterowi uwage i tamten dumnie z odszedl zostawiajac pobitego na ziemi. Pobity wstal i rowniez odszedl w swoja strone. I wiecie co dopiero jak wsiadlem do pociagu dotarlo do mnie co tak naprawde sie stalo, stalem tam jak idiota i nawet nie pomyslalem zeby jakos pomoc temu, ktory byli bity! Obok mnie stalo kilku studentow, przeciez moglismy w kilku dobiec i mu pomoc. Nie wiem co sie dzieje w takiej sytuacji i czemu nie zareagowalem! Moze nie powinienem?? Sam juz nie wiem! Co o tym myslicie??? Reagowac czy nie a jesli tak to w jaki sposob???

04.04.2004
13:51
[2]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

A może on miał rację, że lał?

04.04.2004
13:52
smile
[3]

cycu2003 [ Senator ]

No widzisz ta sytuacja cie sparalizowala,powinno sie pomoc temu kolesiowi,ale latwo mowic,a robic to co innego,sam bym pewnie tez nic nie zrobil

04.04.2004
13:52
smile
[4]

Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ]

niedawno byl watek poruszajacy poniekad podobny temat, kiedy to yazz_aka_maish pisal o tym, jak jego rodzicielka byla swiadkiem zabojstwa w tramwaju. ogolnie chodzilo o to, ze sposrod wszystkich ludzi w tramwaju tylko dwie osoby - lacznie z matka yazza - zrobily cokolwiek, inne odwracaly tylko wzrok i udawaly ze nic sie nie dzieje. juz wtedy pisalem kilka slow na ten temat, teraz zrobie to ponownie.

w tamtym przypadku ludzmi powodowal strach, strach przed tym, ze sami moga stac sie ofiarami, strach przed tym, ze jesli zrobia cos, co moze nie spodobac sie tym kilku chlystkom - sami beda na celowniku. tutaj mamy inna sytuacje, ktora mozna prosto i trafnie scharakteryzowac jednym slowem: DEBILSTWO. debilstwo ludzi, ktorzy patrzac na JEDNEGO CZLOWIEKA, bali sie podejsc w kilka osob i za fraki odciagnac go od pobitego. facet nie mial nawet noza, ktory moglby stanowic jakies tam potencjalne zagrozenie dla zycia osob chcacych pomoc ofiarze. teraz widac, ze mamy w polsce palantow - ktorzy sami oczekiwaliby pomocy, gdyby byli bici przez kogos, ale ktorzy chocby palcem nie kiwneli, by pomoc komus innemu.

jedno pytanie sobie wystarczylo zadac w tamtej chwili, bucha: czy gdybys to ty tam lezal i ktos okladalby cie po ryju, chcialbys by ktos 'zwrocil uwage' napastnikowi?

04.04.2004
13:54
[5]

Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ]

gladius: nawet jesli mial powody, by napierd... tego czlowieka, to istniala mozliwosc ze go zabije, nawet nieswiadomie. a takiego czegos nie mozna juz nazwac 'racja'.

04.04.2004
13:57
[6]

gofer [ ]

no offence, ale w gębie każdy jest mocny...każdy może powiedzieć, że on to by mordy poobijał, ale jak przyjdzie co do czego, to sam wiesz...

04.04.2004
13:57
smile
[7]

Davidian [ Konsul ]

Witam !

Bucha---> cos w tym jest ze ludzie nie reaguja tylko sie patrza albo odwracaja glowy.Pamietaj ze ciebie tez taka sytuacja moze spotkac :(.

Gladius--->Nie wiedzialem ze sa tu tak plytkie osoby :( Ciekawe co zrobisz jak ktos ciebie bedzie butowal i bedziesz liczyl na jakas pomoc, ehhh szkoda slow.
Na drugi raz proponuje zebys przylaczyl sie do oprawcy i tez lal.



04.04.2004
13:58
smile
[8]

Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ]

gofer:
<-
ale ten facet byl sam.
no chyba mi nie powiesz, ze sie jeszcze na tym swiecie takie patalachy uchowaly, co nie potrafia w piatke podejsc do jednego czlowieka, bo sie boja.

04.04.2004
14:01
[9]

gofer [ ]

Z Liściem - > a skąd masz pewność, że tych 4 pójdzie za Tobą? Jak jestem ze zgraną ekipą to pewnie, mogę rozdzielać bójki, ale jak stoję obok obcych ludzi to ja nic nie kozaczę. Mogę się ewentualnie dołączyć do akcji pokojowej...

04.04.2004
14:06
smile
[10]

Qba19 [ Junior WRC ]

Hmm...w sumie miałem niedawno podobną sytuacje... jechałem tramwajem z kolegą oddać zasilacz do sklepu i w pewnym momencie podeszło do nas dwóch gości na poczatku normalna gadka itp a pewnym momencie pytania o telefony, "pieniążki" gdy któryś raz z kolei powiedziałem że nie mam telefonu "napastnik" wyciągnął nóż... w tramwaju było pełno ludzi nikt nie zareagował... na szczęście faktycznie nie miałem tego telefonu, więc jakoś udało nam się wyjść z tej sytuacji z kolegą ( kolega miał NOKIE 5510 ) hmm ale co by się stało jakbym trafił na jakiegoś innego "typka" sam nie wiem :|

04.04.2004
14:06
smile
[11]

Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ]

gofer: masz racje. nigdy pewnosci nie ma, bo w dzisiejszych czasach trudno sie czegokolwiek spodziewac po ludziach.
ale mam nadzieje, ze nigdy nie doprowadzimy do sytuacji w ktorej nikt juz nic nie zrobi, bo bedzie sral w gacie, a robiac cos innego niz wszyscy - skaze sie na wyrok pogardy, czy smierci.

04.04.2004
14:07
smile
[12]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

gladius--> może dla ciebie to oczywiste że jak ktoś nie ma racji, albo zrobi cokolwiek co ty uważasz za nieodpowiednie, to dostaje po mordzie, ale wśród normalnych ludzi takie sytuacje nie powinny mieć miejsca niezaleznie czy był powód, czy nie bylo.

04.04.2004
14:08
[13]

Bucha [ Hashish Air Kahn ]

------->Z Liściem Na Głowie
W pelni sie z Toba zgodze i oczywiscie ze gdybym to ja padl ofiara, chcialbym, zeby ktos zareagowal. Tylko ze mnie sparalizowalo i nie byl to strach. Ja naprawde chcialem pomoc temu czlowiekowi jednak dotarlo to do mnie bardzo pozno, po fakcie. Zreszta nie wiem czy sam bym sobie poradzil, jestem dosc postawny aczkolwiek nie wiem czy nie byloby to porywanie sie z motyka na ksiezyc!

04.04.2004
14:15
[14]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

O proszę, obrońcy uciśnionych się odezwali
Davidian - po pierwsze, jestem neutralny, więc do bijącego też bym się nie przyłączył, po drugie nie liczyć na pomoc innych nauczyłem się już dawno. Po trzecie - lepiej się nie mieszać w takie sprawy.

A co jeśli on lał np. złodzieja, który właśnie ukradł mu komórkę? Pomóc wtedy złodziejowi?

04.04.2004
14:20
[15]

Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ]

gladius: obroncy ucisnionych, heh... nie nazwalbym tego obrona ucisnionych, a jedynie zdrowym rozsadkiem. wszystko musi miec swoje granice, to ze ktos ukradl mi komorke, nie znaczy ze mam prawo butowac go po twarzy. nie twierdze, ze powinienem puscic go i poglaskac po glowce jeszcze - niech dostanie w pysk, to sie moze uspokoi i zrozumie, ze nie kazden jeden frajer da sie okroic. ale co za duzo to nie zdrowo.

04.04.2004
14:27
smile
[16]

kiowas [ Legend ]

gladius ---> czyzbys zapomnial, ze pobicie niezaleznie od przeslanek kierujacych bijacym to przestepstwo?

Wlasnie, ze wiekszosc ludzi, podobnie jak i ty, traktuje sie jako 'neutralnych' przy okazji wszelkich aktow przemocy, mamy na ulicach taka przestepczosc. Skoro bandzior z gory wie, ze i tak nikt sie nie wtraci to co mu szkodzi napasc na Bogu ducha winnego przechodnia? Przeciez cale otoczenie jest 'neutralne' - to sprawa bijacego i pobitego.

04.04.2004
15:16
[17]

HopkinZ [ Senator ]

Kilka razy brlaem udzial w dyskusjach psychologicznych na ten temat wiec sie z chjecia wypowiem ;) Otoz:
Bicie przez kilka osob kogos inne w miejscu publicznym jest coraz powszechniejsze. Moze sie na to gapic nawet cala ludnosc na ziemi i tak wiekszosc nie zaregauje. Dalczego? Otoz daltego, ze od razu pojawiaja sie watpliwosci i zachamowania:
- boje sie komus pomoc bo sam moge oberwac
- nic z tego nie otrzymam a sam moge ucierpiec
- tym podobne idiotyczne myslenie

Wiec co robic, gdy np. goni nas cala banda drechow, ktorym podpadlismy i akurat dobiegamy do ruchliwego centrum miasta i jestesmy obiektem zainteresowania wszystkich przechodniow :)?
Na pewno nie krzyczec jak oszaly "pomocy, ratunku". Popatrzec na tlum i zwrocic sie do jakiegos mezczyzny bezposrednio "pan w czarnym garniturze moze mi pan pomoc?" i wskazywac na osobe palcem (tak, wiem ze to nie ladnie) i zwracac sie bezposrednio do kogos. Wtedy taki koles nie ma bata zeby nie pomogl bo bedzie pod taka presją tlumu, ze ruszyc sie musi. A gdy krzyczymy "ratunku pomocy" to co robia przechodnie?:
- po co mam sie ruszyc, niech ten facet z boku mu pomoze
- ja mam sie ruszyc? Tylu tu przeciez innych ludzi
- i tym podobne i zarazem idiotyczne watpliwosci

Hmm, moze nie odpowieidzalem na pytanie zawarte w topicu: dlaczego tak jest, jednak chyba moze komus sie przydac to co zem tu przed chwila napisal ;)

04.04.2004
15:51
[18]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

kiowas, Z liściem na głowie - po prostu, za obcego nie będę nadstawiał karku. Bo po co? Nikt obcy nie nadstawi go za mnie, jakby przyszło co do czego.

04.04.2004
15:56
[19]

Chacal [ ? ]

HopkinZ zrwócił uwagę na bardzo istotną rzecz: prosić o pomoc konkretnego człowieka. Będzie pod taką presją że na pewno się ruszy. Wszyscy się na niego gapią, oczekują że pomoże. Jeśli tego nie zrobi zostanie uznany za tchórza i na pewno będzie miał poczucie winy że nic nie zrobił. Jeśli pomoże zyska uznanie ludzi, wyjdzie na bohatera. Facet po prostu nie ma wyjścia.

04.04.2004
15:59
smile
[20]

Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ]

gladius: mam nadzieje, ze kiedys na swiecie nie zostana tylko tacy jak ty.

04.04.2004
16:04
smile
[21]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Z liściem na głowie - jakby zostali tylko tacy jak ja, to nikt by nikogo nie kopał po twarzy, nie byłoby wypadków samochodowych i wszystkie koty i psy miałyby właścicieli.

04.04.2004
16:06
smile
[22]

Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ]

gladius: w takim razie cofam to co powiedzialem.
zyj dlugo i miej wiele dzieci.

04.04.2004
16:12
smile
[23]

HopkinZ [ Senator ]

chacal--->
dokłądnie to samo napisałem i o to wlasnie mi chodzilo ;)

04.04.2004
16:14
[24]

Werter [ 1488 ]

HopkinZ --->
może w książkach do psychologii tak jest, ale nie w rzeczywistości:>

04.04.2004
16:19
smile
[25]

PROSZATAN [ Apokalipsa ]

Bucha ---> kurde szkoda ze nic nie widzialem bo wracalem wczoraj przez dworzec z najebanym kumplem i bym mu rzucił hasło

" Adam bierz go "

04.04.2004
18:18
smile
[26]

SoulHunter [ Bad Boy ]

PROSZATAN===? jak kumpel był najebany to by go raczej nie wziął ;) no chyba że jakiś twardziel z niego to wtedy tak ;)

04.04.2004
18:45
[27]

Septi [ Starszy Generał ]

Eeee wygląd o niczym nie świadczy,znam kolesi którzy są chudzi,wyglądają niepozornie a napierdzielają sie masakrycznie.Nie mają zbyt dużo pary w łapach ale mają technike i cieżko w nich trafic.Zresztą często właśnie tacy goście są najbardziej wytrzymali.Btw odnosnie tematu.Też nie wiem czy bym zareagował w takiej sytuacji.Kiedyś jak stałem na przestanku koleś kopał chłopaka który sobie spokojnie siedział i nawet ręką nie ruszył.Prawde mówiąc to szkoda mi sie go zrobiło,bo tylko i wyłącznie siedział,nawet jak koleś go kopał to nawet ręki nie podniósł,a ludzie jak zwykle patrzyli,dopiero jakaś babcia zaczeła sie wydzierać żeby ktoś mu pomógł a ludzie i tak siedzieli.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.