GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak poderwać laskę czyli sposób na kobiety!!! Part 2

31.03.2004
13:07
smile
[1]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

Jak poderwać laskę czyli sposób na kobiety!!! Part 2

Po sukcesie częsci pierwszej postanowiłem założyc częśc drugą:-)

Wstępniak:

Ten wątek jest przeznaczony do tego abyśmy razem wymieniali sposoby na poderwanie kobiet. ZASTRZEGAM że tych sposobów jest całe mnóstwo. Podawajcie swoje sposoby na konkretny typ kobiety. Czekamy na Wasze propozycje!!!

31.03.2004
13:11
smile
[2]

brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]

trzeba przedwe wszystkim odejsc od komputera...
o umyciu sie nie wspomne...
i zrzuceniu z 40 kg sadelka...

...

31.03.2004
13:14
smile
[3]

Zacker [ Stanley ]

No widze Serafin że Ci się wątek rozwija. Już druga cześć . No, no ;];];]

31.03.2004
13:17
smile
[4]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

Zacker---->Thx


Myślę że możemy założyc liste stałych bywalców:
Rozwiązują sprawy sercowe:
- :Serafin:

31.03.2004
13:17
smile
[5]

LooZ^ [ be free like a bird ]

brzydki potworek : I jak ci idzie? :>

31.03.2004
13:18
smile
[6]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

Może nie "sprawy sercowe" tylko po prostu Siedzą i Gawedzą

31.03.2004
13:18
smile
[7]

Coy2K [ Veteran ]

hehehe brzydki potworek zarazil sie sarkazmem od gofera :-)

31.03.2004
13:25
smile
[8]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

A może ktoś siem dopisze do listy?

31.03.2004
13:26
[9]

Coy2K [ Veteran ]

Serafinie a powiedz mi prosze jakie ty problemy sercowe juz rozwiazales ? co gosu ? :-)

31.03.2004
13:28
smile
[10]

brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]

looz --> nie idzie...stoi :>

coy2k --> co to w ogole za temat? kazda kobieta jest inna, ale wszystkie maja jedna ceche wspolna - nie znajdziecie ich przed komputerem

rozmowy osob, ktore o dziewczynach slyszaly tylko z opowiadan, sa smieszne

wyjdzie z domow, wiosna sie zbliza :)

31.03.2004
13:29
[11]

Coy2K [ Veteran ]

brzydki potworku co racja to racja :-) ale nie musisz od razu kasac autora za to ze chcial sie dowiedziec to i owo :-)

31.03.2004
13:31
smile
[12]

ribik [ Konsul ]

Ciekawe czy któraś z pań założy wątek jak poderwać faceta - tak dla równowagi

31.03.2004
13:32
[13]

brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]

coy2k --> ok, ale lepiej dowiadywac sie takich rzeczy w praktyce, nawet na wlasnych potknieciach, chocby po to, zeby ich uniknac w najwazniejszym momencie, teoria ma sie tu nijak do rzeczywistosci :)

ide na rower
bawcie sie dobrze :)

31.03.2004
13:34
smile
[14]

Coy2K [ Veteran ]

brzydki potworku ide z toba ;-)

31.03.2004
15:04
[15]

Abe [ Centurion ]

Heh na rowerek u mnie za zimno ;)
Ale za to mam problem :/
Dla tych którzy też byli kiedyś młodzi :) lub jeszcze są :) prosze o wejsćie i udzielenie porad:

31.03.2004
15:19
[16]

Tomuslaw [ Konsul ]

Skazany na samotność przeez całe życie...

Nigdy nie miałem dziewczyny. Nigdy moja miłość nie została odwzajemniona.

Może dlatego, iż jestem nieśmiały? Wszak jestem i to bardzo. Nie potrafiłem nawet zagadać do nowych kumpli w nowej klasie (LO), ponieważ miałem pewnego rodzaju opory. Co prawda, porozumiewam się z dziewczynami i chłopakami w miarę dobrze, jeśli ich - rzecz jasna - znam.

Drugim powodem może być brzydota. Tak, jestem... brzydki (wg siebie). Niektórzy mówią, iż każda osoba patrzy na siebie z krytyką, jednakże ja, osobiście, widzę w wielu osobach wokół siebie to, czego mi (dla mnie) brakuje, czyli właśnie urody zewnętrznej. Znajomi (niektórzy) mówią, iż nie jestem "straszny", ale w miarę normalny, ale są też i tacy, którzy uważają mnie za osobę będącą... nienajwyżej na liście najpiękniejszych.

Te dwie kwestie powodują u mnie w pewnym (mniejszym raczej, tak mi się obecnie wydaje) stopniu niską samoocenę... ja jednak postaram się żyć dalej, może będzie jakaś, która zauważy we mnie drugą połowę, a ja w niej....

31.03.2004
15:20
[17]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Nie ma żadnych sposobów na kobiety :) - to stworzenia bardziej nieprzewidywalne niż cała reszta wszechświata. Chyba nie sądzicie, że przeczytacie poradnik i zmienicie się we współczesną wersję Casanowy :P

31.03.2004
15:23
smile
[18]

bartushan [ Cham z Wyboru ]

Tomuslaw ja tez jestem niesmialy i tez boje sie zagadac do co ladniejszej panienki jednak pod wplywem alkoholu jestem jak zaczarowany sprobuj moze pomorze :)

31.03.2004
17:09
[19]

childlike [ Konsul ]

DeV@sT@toR--->to prawda ze kobiety sa nieprzewidywalne, ale jakis sposob zawsze mozna znalesc, a najczesciej funkcjonuje kombinacja kilku
najwazniejsze a zarazem najtudniejsze jest przelamanie sie i zawarcie znajomosci, ale tu mozna sobie pomuc jakas wspolna znajoma/znajomym, a pozniej to juz z gorki (prawie :] ) to znaczy nie zawsze :P

31.03.2004
17:21
smile
[20]

Muniez2 [ debil ]

Głupie kobiety sa nieprzewidywalne , madre sa i tego sie trzymam

31.03.2004
17:52
smile
[21]

MyPuSsYwaSfUckeDbYh0r5e [ Junior ]

ja lubie jak mnie faceci podrywaja... a potem... czadowa zabawa tak sie pokochac z nieznajomymi... super...
a jak chcesz podrywac dziewczyny to hmm... ja np lubie jak mnie dotykaja...

31.03.2004
18:01
smile
[22]

cicha woda brzegi rwie ... [ Konsul ]

>> Muniez2 >> heh, znam kilka nieprzewidywalnych kobiet i na pewno nie są to głupie kobiety ...

a co do wątku, uważam że nei ma sposobu na kobiętę - jeśli ona sama Cie polubi, zaakceptuje i pokocha to jest Twoja :)

31.03.2004
18:42
smile
[23]

Coy3K [ Legionista ]

brzydki potworku ale jestes ;-) olales mnie :-) teraz to juz propozycja nieaktualna bo zdycham po silce :-)

31.03.2004
18:42
smile
[24]

Coy2K [ Veteran ]

cholera nie to konto :-)

01.04.2004
11:36
smile
[25]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

No dobra... Uprzedzam, że będę złośliwy :)

To fragment większej wypowiedzi, więc nie czepiać się proszę, że nie ma początku, ani końca :)

Natomiast jeśli chodzi o zachowanie stosunków koleżeńskich, to pojawia się tutaj mały problem. Mam na myśli to, że skoro dziewczyna chce jakiegoś delikwenta zakręcić wokół palca, to oznacza, że coś jej się w nim podoba. Ale załóżmy, że on tego nie chce. W standardowej sytuacji jej początkowe zagrania są zazwyczaj bardzo subtelne. W związku z czym oczywiście on domyśla się wszystkiego ostatni. Przykłady: Przypadkowe spotkania na ulicy, przypadkowe spotkania na imprezach, na których w życiu normalnym trybem by się nie spotkali, nagły wzrost zainteresowania jego osobą przez nie znane mu bliżej dziewczyny, w tym chęć poznania jego zainteresowań, które oczywiście mylnie bierze za przejaw swojej doskonałości i uroku osobistego. Faza druga: Ponieważ i tak już został zakwalifikowany jako idiota, tudzież MSŚ ;) aluzje stają się nieco wyraźniejsze. Przykłady: potrząsanie włosami, drapieżne oblizywanie warg na jego widok, energiczne kręcenie biodrami w tańcu w celu wytrząśnięcia jajeczka i wyrażenia gotowości do kopulacji, jej ręka na jego udzie, jej język w jego ustach. W tym momencie Prawdziwemu Mężczyźnie powinno się zapalić ostrzegawcze czerwone światełko, po których powinno nastąpić kilka rytualnych obrzędów: sprawdzenie, czy ona nie ma wąsów i nie jest jego najlepszym przyjacielem, popatrzenie na nią w sposób inny niż przez denko kufla/szklanki/kieliszka, w przypadku pozytywnego wyniku empiryczny test świeżości oddechu (swojego), empiryczny test gładkości skóry (jej). Tutaj następuje doniosły moment podjęcia męskiej (SŚ) decyzji - jeśli jest związany z kimś obietnicą (zwerbalizowaną, lub domniemaną) wierności i ma zamiar jej dotrzymać, wypowiada z namaszczeniem słowa: "Wybacz dziecinko, ale jestem zbyt pijany", po czym wdzięcznie zalega twarzą w rozlanej uprzednio na barze zawartości wspomnianego wyżej kufla/szklanki/kieliszka. W związku z niebezpieczeństwiem niespodziewanego zaistnienia wyżej opisanej sytuacji zalecane jest udawanie się do nowoczesnych świątyń Venus bachicznej z zaufanym przyjacielem, bądź kilkoma, którzy powinni błyskawicznie zareagować pełnym szacunku dla Prawdziwego Mężczyzny (PM) subtelności zrozumieniem i zanieść go w bezpieczne miejsce, lub na tyle daleko, żeby mógł przestać udawać. Jeśli przyjaciel nie wykaże się odpowiednim refleksem, bądź na jego nieszczęście, jakaś samica właśnie trzyma swoją dłoń na jego udzie, zaopiekuje się nim wykidajło należący do jakże zaszczytnego zawodu określanym zazwyczaj słowem nie schodzącym z ust prawdziwego fana piłki nożnej. Uwaga! Nie spodziewać się czułości, wyrozumiałości, ani zwłaszcza zrozumienia i szacunku! Po wyleceniu z baru reklamacji nie uwzględnia się!

Tak więc wracając do meritum, wspomniany sposób zachowania daje niezbędny dla analizy i krytycznej oceny sytuacji bufor czasowy. Nie wspominając, że tym samym PM budzi w owej pani mimowolny podziw dla swojej kultury osobistej, z powodu tak wdzięcznego sposobu odmówienia jej propozycji bez jednoczesnego urażenia jej dumy, poczucia wartości, szacunku dla siebie i/lub własnej urody. Och, i oczywiście jej inteligencji. Dodatkowym plusem jest wdzięczność i podziw kobiety PMa, która i tak się wszystkiego dowie od swoich przyjaciółek/znajomych (nawet nie masz pojęcia, jak rozbudowana potrafi być damska sieć wymiany informacji) wyrażające się w łaskawym wyrażeniu zgody na zaproszenie jej na romantyczną kolację przy świecach w najdroższej knajpie w mieście. A wracając do psiapsiółek/znajomych - nie widzisz jak zielenieją z zazdrości, że Twoja luba ma takiego fajnego faceta jak Ty, nie widzisz, że Twoja kobieta też to widzi i pięknieje w oczach spacerując z Tobą?
Wariant drugi: PM jest: singlem/bardzo pijany/bardzo znudzony/ma wokół siebie dużo kolegów, którym musi zaimponować swoją męskością/po prostu niewierny, tak niewinnie oczywiście. W takiej sytuacji nie zalega twarzą etc. etc., tylko wypowiada, również z namaszczeniem, również rytualne słowa zaproszenia do wspólnej zabawy: "Może się pobujamy, Mała, hę?" zakończone solidnym łykiem trunku, którym się aktualnie delektuje. Polecane wcześniejsze zaopatrzenie się w butelkę piwa, którą, po jej entuzjastycznej zgodzie na zaskakującą, inteligentną, dowcipną i pełną uroczego wdzięku propozycję, PM zabiera obowiązkowo na parkiet ze sobą. Oczywiście w celu łagodnego upomnienia i subtelnej aluzji, coby nie popadła w samozachwyt.
Kiedy już przeciśniecie się przez tłum spoconych, półnagich, wirujących ciał (jako osoba kuturalna PM Panią puszcza przodem!) zaczyna się ekscytujący okres znajomości, gdzie rolę komunikacyjną przejmują wszystkie członki Waszych ciał. No, w Twoim interesie leży, żeby nie tak WSZYSTKIE członki brały w tym udział. Jako, że ona już kuca przed Tobą, aluzyjnie ukazując swe kolanko (mniej, lub bardziej kształtne), macha na oślep rękami (mniej, lub bardziej wdzięcznie) i wodzi niemi po ciele Twym (po całym, kochanieńki, po całym, kobiety, w przeciwieństwie do facetów, Prawdziwych Facetów, rzadko bywają nieśmiałe) nie omieszka przypadkiem przesunąć także i po pępku, a każde dziecko wie, że w pępku mieści się główne źródło i atrybut męskości. Wie o tym i ona. Otóż, jeśli nie wyczuje oporu (materialnego, nie psychicznego, bądź moralnego co gorsza) zaintrygujesz ją niezmiernie. Albowiem, uzna Cię za: 1) geja, i fajnie, bo geje są przecież ponoć bardzo zadbani i są świetnymi kumplami, a ona jeszcze żadnego nie zna; 2) za impotenta, co pobudzi ją do rozmyślań, bo co robi w tym miejscu taki przystojny impotent, jak Ty?; 3) za niezwykłego twardziela, który w każdej chwili ma sytuację pod pełną kontrolą, a więc co za tym idzie musi być niezwykle inteligentny i bogaty duchowo, w dodatku, jak już wiemy, jest przystojny, dowcipny, szarmancki i kulturalny (bo pierwszy podał rękę) i ma lekko znudzoną minę prawdziwego bywalca dzikich rodeo i szalonych imprez z piekła rodem, co to z niejednego pieca chleb jadł. Oh, mój Boże! Czyżby to był ten... Jedyny???!!!
Będąc w pełni świadomy kłębowiska myśli w jej ślicznej (mniej, lub bardziej) główce powoli docierasz do celu. Z gracją, spokojem i poczuciem własnej godności poruszasz różnymi częściami swojego ciała, aby w ten sposób zakomunikować jej swoje dalsze zainteresowanie i gotowość do kopulacji. Kilka/naście/dziesiąt minut później, kiedy kończysz, już na siedząco, kolejnego browara i zastanawiasz się, jak by tu delikatnie zasugerować jej, żeby zlazła w końcu z Twojego pęcherza przychodzi moment konsultacji z Twoim znajomymi, przyjaciółmi. Chwila chwały, dumy i szacunku dla własnej wartości dla jednych, hańby, porażki i upokorzenia dla innych, którzy zmuszeni są do godnego, w miarę możliwości psychicznych i stopnia wiary w "lepsze jutro", znoszenia pobłażliwych uśmieszków swoich kolegów. Oraz chwila lekko znudzonego zainteresowania się rozwojem sytuacji przez indywidua, które, z sobie wiadomych tylko powodów, przyszły tu jedynie w zaszczytnym celu dostarczenia sobie rozrywki i schlania się bez udziału osób trzecich, w tym kobiet. Dla uproszczenia powyższej pouczającej analizy przyjmujemy, że znajdujesz się w pierwszej grupie. O drugiej oczywiście nie wspominamy, trzecia nas chwilowo nie interesuje, albowiem będzie tematem następnego wykładu.
Po obgadaniu nie cierpiących zwłoki i jakże żywotnych dla dalszego rozwoju sytuacji spraw takich, jak: kto komu zwalnia dzisiaj pokój, o której wróci i czemu tak wcześnie, gdzie jest klucz i kto, do diabła ciężkiego, ma pożyczyć gumę? wracamy do naszej partnerki, która w międzyczasie wnerwiła swoim fartem koleżanki i przypudrowała nosek. Po objęciu jej władczym gestem, zamawiamy kolejne piwo i pogrążamy się w dowcipnej, pełnej dwuznaczności konwersacji. Czas upływa, woda w rzece też, a DJ nareszcie się wyniósł i wyłączył ten łomot. Niestety, jeśli nie znasz dobrze właścicieli lokalu, oznacza to zazwyczaj, że musicie udać się w jego ślady. Jeśli natomiast przysługuje Ci przywilej zostania na tzw. "after-party", zostajemy i przy przyciszonej, tym razem zazwyczaj całkiem przyjemnej muzyce, doprowadzamy swą nową znajomą do stanu zwanego w męskich kręgach, nieco wulgarnie "chcicą", tj. stanu, w którym ona drapieżnie i łakomie wpatruje się w Twoje karminowe wargi i zęby barwy kości słoniowej. Uch, pardon, Twoje wargi są teraz lekko fioletowe w wyniku niedotlenienia spowodowanego wdychaniem powietrza składającego się z 78% azotu, 21% dymu papierosowego i 1% gazów śladowych w tym dwutlenku węgla, argonu, odrobiny helu i oparów z kibla. To znaczy toalety.
Kiedy już uzyskasz pewność, że jesteś (przynajmniej chwilowo) jedynym samcem na tej planecie, z którym ona chce mieć dzieci, obejmujesz ją czule i szepczesz do uszka "Choć zwiedzimy pięterko..." Jeśli do wcześniejszych etapach postępowania podchodziłeś z klasą (tzn. pardon - nie z całą klasą, tylko z gracją) cóż innego jej pozostaje, niż zgodzić się? Lądujecie w pokoju, mieszkaniu, domu. Raczej Twoim. Jeśli jesteś u niej, powinieneś się nie dziwić na widok nagiego Murzyna wychodzącego z szafy w najmniej spodziewanym momencie. Ani temu, co nastąpi potem.
Tutaj masz już z górki. Puszczasz nastrojową, przyciszoną muzykę, wyciągasz super - ekstra wino, marka dowolna, ważne, by smakowało, jak wino, nie koktajl ze spirytusu i kompotu wiśniowego, uprzejmie zapraszasz ją do spoczęcia na najbardziej wygodnym meblu w bezpośredniej okolicy, nalewasz wino do kieliszków i zasiadasz mówiąc: "Zdrowie mojej drogiej Beatrix" (zakładając, że wie, że Dante był najpierw poetą, a dopiero potem wysokopróżniowym, wodnym odkurzaczem marki "Elektrolux", dostępnym w każdym dobrym sklepie AGD). Warianty: Venus, Afrodyta, Słoneczko Drogie, Promieniste, wszelkie odmiany kamieni szlachetnych i uroczych ptaszków. Odpuść sobie papugi. Weź pod uwagę, jak zwracałeś się do niej w klubie, jeśli nie chcesz usłyszeć przeciągającego się falsetowego "Ktooooo???!!!" zaakcentowanego wyposażeniem Cię w nowoczesne i eleganckie nakrycie głowy ze szkła, ustawionego denkiem do góry i spuentowanego dźwiękiem zatrzaskiwanych drzwi. Od drugiej strony oczywiście.
Po obaleniu połowy flaszki zaczynamy przechodzić do tzw. naukowo fazy "dobierania się". Najlepiej zacząć od tańca, by potem płynnie, niespodziewanie i przypadkowo znaleźć się w pozycji horyzontalnej. Uwaga! Zlokalizować wszelkie ostre, kanciaste, potencjalnie niebezpieczne przedmioty w pomieszczeniu! Wziąć poprawkę na ilość wypitego alkoholu! Nieprzestrzeganie reguł grozi wizytą pogotowia medycznego i sankcjami karnoprawnymi!
Tutaj następuje ponownie kilka możliwych wariantów rozwoju sytuacji: 1) po zażartych, acz subtelnych bojach masz prawo usnąć z ręką na jej brzuchu na wysokości pępka; 2) po mniej zażartych bojach ona usypia w semi-negliżu, nie zwracając większej uwagi na to, że poza nią i Tobą w pokoju śpi jeszcze 3 nawalonych facetów; 3) Tzw. wariant "Idź na całość!". Sądząc po filmach, typowo amerykański. Zainteresuj się, czy Twoja towarzyszka pochodzi z tego kręgu kulturowego. Jeśli nie, warto pomedytować chwilę nad ranem, czy rzeczywiście zrobiłeś na niej tak imponujące wrażenie, czy bardziej prawdopodobne jest, że nazajutrz sytuacja się powtórzy, ale już nie z Tobą w roli głównej. Badanie wskazane; 4) Nie udaje Ci się zmienić pozycji z taneczno-wertykalnej na horyzontalną, bo zostajesz znienacka przerzucony przez jej lewe ramię, lądujesz na łóżku, ona ląduje na Tobie i kiedy przejrzysz na oczy, spostrzegasz, że jedynym pozostałym na Tobie elementem ubioru są skarpetki. W takiej sytuacji wszelkie wcześniejsze uwagi dotyczące Murzynów pozostają w mocy. Badanie lekarskie wybitnie wskazane. No, zawsze możesz uznać, że jednak zrobiłeś TAKIE wrażenie na niej...

Po tej krótkiej dygresji, przedstawiającej dość typowy schemat postępowania w celu nawiązania znajomości, czas powrócić do sedna zagadnienia. Otóż bladym świtem następuje weryfikacja. Ociężałe impulsy nerwowe z trudem przebijają się przez kisiel złożony ze skoncentrowanego alkoholu i zagęszczonej nikotyny, czasem także i pudru zjedzonego z jej twarzy, powodując cierpienia wyrażające się zazwyczaj bladością, przyspieszonym tętnem, drżeniem rąk, niesmakiem w ustach, zwanym fachowo w pewnych kręgach "trampkiem w gębie", wybitnym wyostrzeniem zmysłu akustycznego, a w sferze duchowo-mentalnej silnym pragnieniem porzucenia tej śmierdzącej fajami i nieprzetrawionym alkoholem cielesnej skorupy wiążącej Cię z tym padołem łez. U osób interesujących się filozofiami Wschodu pojawia się również chęć osiągnięcia nirwany. Wracając do weryfikacji - skrajnie pozytywna się nie zdarza. Trudno bowiem wyobrazić sobie osobę, która wygląda po biernym, lub czynnym przepaleniu, większym, lub mniejszym przepiciu, niewyspaniu i rozmazaniu makijażu wygląda na tyle uroczo, by wprawić w zachwyt. Jeśli taką znacie - oddam za nią królestwo i pół księżniczki. Ocena może więc okazać się umiarkowanie pozytywna, wyrażając się w trąceniu łokciem tego czegoś obok, co przeszkadza Ci rozpłaszczyć się na łóżku w pozycji używanej głównie do pływania i wykazującej duże powinowactwo z rozkosznymi zielonymi zwierzątkami, które, tak nawiasem, do spółki z tym głupim szamanem walącym w wojenny bęben skutecznie uniemożliwiają Ci w oddaniu się w objęcia Morfeusza. Ocena może okazać się absolutnie obojętna, czego typowym skutkiem jest zmiana miejsc na łóżku, co czasem prowadzi do chwilowego odrodzenia się podziałów kastowych na "wyższe" i "niższe". Nad poziomem morza, dodajmy gwoli wyjaśnienia. Ocena może okazać się umiarkowanie negatywna, bądź neutralnie negatywna. W zależności od wyznawanego światopoglądu, emocje towarzyszące takiemu odkryciu zostają zwerbalizowane w postaci krótkich równoważników zdań typu: "Uuuuch...", "Eeeee...", "Bleee..." itp. Ocena może się także okazać chaotycznie negatywna. Tutaj werbalizacja następuje również w postaci krótkich i bardzo konkretnych wypowiedzi, wahających się w zależności od temperamentu od: "O gówno!", poprzez krótkie, acz przejmujące "AAAAAAA!!!", do ultymatywnego "O k...a!".

01.04.2004
11:44
smile
[26]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

:Serafin: ---> aby poderwać młodszą nie musisz się tak starać ;)

01.04.2004
16:09
smile
[27]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

Coy2k---> To ile Ty masz tych kont??

01.04.2004
16:12
smile
[28]

felomon [ KaeM apel ]

Najlepszy sposób na kobiete zrobic sobie z włosów bransolete
Bo najlepszy sposób na dziewczyne zrobić sobie z włosów peleryne:)

01.04.2004
16:41
smile
[29]

Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ]

ezrael: to twoje? robi wrazenie.
daj calosc, jesli to nie problem.

01.04.2004
19:34
smile
[30]

_kronos_ [ Pretorianin ]

najlepiej być sobą napewno jakaś cię zauwazy oczywiscie busisz być zadbany a nie jakimś niechlujem . wież w siebie i wyjć na podryw a nie siedzisz przy kompie cały czas ,wyjć na impreze i się zabaw ,tańczyć umiesz mam nadzieje to niemasz czego się bać a jak wyjdziesz na parkiet to wypij najpierw z 2 piwka dla rozluźnienia i aby się nie krempować i bońć królem i rwij panny

01.04.2004
19:35
smile
[31]

Zacker [ Stanley ]

felomon ---> Ale żeś wymyslił :D

01.04.2004
19:44
[32]

felomon [ KaeM apel ]

Zacker==> jakbyś szybciej trybił to byś wiedział że to nmiejest tekst mojego autorstwa tylko znanego polsjiego zespołu:]!!

01.04.2004
19:46
[33]

Zacker [ Stanley ]

felomon ---> Niby jaki ???

01.04.2004
20:03
smile
[34]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Liściu ---> Moje, pisałem kiedyś po powrocie z klubu, pod wpływem obserwacji, jakie tam poczyniłem. Ale to już całość z tego, co spłodziłem wtedy na ten temat, bo nie miałem siły na dłużej. Ktoś mi nawet zasugerował, żebym opracował jeszcze teorię podboju od strony kobiet, ale obawiam się, że zabrakłoby w tym odpowiedniej fachowości ;) Chociaż, kto wie? Może kiedyś. Na przykład po jakiejś wizycie u kumpeli na babskim (prawie) wieczorku :)

01.04.2004
20:56
[35]

Coy2K [ Veteran ]

Serafin >>> jest ich pare ale pisze tylko na tym :-)

01.04.2004
21:07
[36]

felomon [ KaeM apel ]

Zacker==> Niby tak: Elektryczne gitary: Włosy"

07.04.2004
19:55
[37]

tomik1 [ Chor��y ]

haha

07.04.2004
19:58
[38]

cicha woda brzegi rwie ... [ Konsul ]

no no chłopcy niezle sposobiki :P

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.