Kupno czesci komputerowych w USA

31.03.2004

11:59

[1]

vcarter [ Koszykarz ]

Kupno czesci komputerowych w USA

Mam takie pytanko : mam wujaszka w NY i pod koniec tyg jak dobrze pojdzie to zagadam z nim na temat czesci komputerowych.
Mianowicie chce zakupic: plyte glowna, procesor i pamiec - wiem ze w USA maja jakies inne zasilanie czy cos w tym stylu ?? Wiec np. monitory lub obudowy maja inne ??
Ale plyty glowne, procesory i pamieci sa identyczne jak te sprzedawane u nas ???
Roznica cen wynosi 300-400zl dlatego mam pytania :
Czy jesli wujaszek pojdzie w NY do sklepu, kupi to co mu powiem i pozniej sam wysle to do mnie w paczce to czy na granicy przyczepia sie do tych czesci ? Naloza jakis podatek lub clo ??
Czy po prostu on to wysle, zaplaci za przesylke i tyle ... ??
Bo jest mozliwosc ze wysle on te czesci w 1 paczce albo jest 2 mozliwosc - czasami (jak to rodzinka w USA) wysyla do nas jakies duze paczki z pierdolami itp w srodku - wiec np wysle taka duza paczke i miedzy ciuchy wsadzi te pudelka z prockiem i plyta - wtedy to sie chyba nikt nie kapnie ??
Ale wolalbym aby on to wyslal jak najszybciej w zwyklej paczce (napisze ze to jakies smieci sa w srodku) i dlatego sie pytam czy jakies oplaty za ta wezma ???

31.03.2004

14:43

[2]

stanson_ [ sta-N-son ]

Kumplowi ojciec przysylal ze Stanow laptopa skitranego m-dzy ciuchami... Nie kapnęli się.

Co do zasilania to tam jest oczywiscie inne napiecie i zasilacz w obudowie najprawdopodobniej bedzie potrzebowal specjalnej "przejsciowki" (da sie oczywiscie taka kupic w Polsce)

Nie jestem pewien jak to jest z czesciami komputerowymi, ale jak kupowalem w USA aparat cyfrowy FUJI to wykupilem sobie za 25$ gwarancje, ktora obowiazuje takze w Europie.

31.03.2004

15:46

[3]

EliEli [ Pretorianin ]

- Czesci w stanach beda dzialaly w kompach (kumple wozili karty dzwiekowe i grafiki) w Europie chyba ze to cos, co ma zasilanie zewnetrzne - wtedy pozostaje konwerter napiecia 110 - 220 V.
- nie jestem pewien jak wyglada kwestia modemow - natomiast karty sieciowe dzialaja OK
- ta doplacana gwarancja to pic na wode - kazdemu chca ja wcisnac za zaczynajac od 20$. Ale jak sie upewnialismy - to w Europie dziala pod warunkiem ze zawieziesz to do Niemiec albo Anglii - na swoj koszt oczywiscie
Sensowniej wygladaly gwarancje Compaqa (przy zakupie laptopa 200$ dodatkowo) bo wtedy rzeczywiscie w Polsce mogles to naprawic. Inne firmy - nie prowadza takiej dzialalnosci w Polsce albo co ? ;)

31.03.2004

19:36

[6]

Vein [ Sannin ]

vcarter - napisze że to "gift" i tyle.. nie moga nic zrobic, czesci beda dzialaly bo jedynie as rozne zasilacze w USA.. reszta tak sama,
lukas130- mogą co najwyżej uszkodzićdysk twardy... reszcie nic sie nie może stać bo nie ma ruchoych delikatnych części...

31.03.2004

19:47

[8]

boro [ Generał ]

zaislaniem nie musisz sie przejmowac - wszystkie czesci komputerowe na calym swiecie pracuja wg jednego standardu. Roznica w napieciach pobieranych z sieci jest eliminowana w zasilaczu - wiekszosc zasilaczy komputerowych pracuje w dwoh trybach: 110V 60HZ oraz 230V 50Hz - wutomatycznie sie przelancza. Roznica jest tylko we wtyczce sieciowej (gniazdo wejscia w zasilaczu jest idetyczne).
Tak wiec nie trzeba sie martwic przeworzeniem kompa pomiedzy panstwami cywilizowanymi (z systemem metrycznym i napieciem 230V), a USA (ze tez te cepy nie potrafia sie nauczyc systemu metrycznego)

pozdrawiam
boro

04.04.2004

19:01

[10]

vcarter [ Koszykarz ]

Mam jeszcze jedno pytanie - mianowicie jak wyglada sprawa z glosnikami w USA ??? Skoro jest inne zasilanie to glosniki sie roznia ?? Czy to jest kwestia tylko zamontowania jakis przejsciowek ? Bo w cenie zestawu 5.1 moge w USA zamowic glosniki 7.1 ...