GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

ROWER, czyli to co nas kręci! cz.15

22.03.2004
20:56
[1]

gregol [ Junior ]

ROWER, czyli to co nas kręci! cz.15

kolejna część wątku :)

daje link do poprzedniej

22.03.2004
20:57
[2]

gregol [ Junior ]

to zaczynamy :)

22.03.2004
20:58
[3]

Fett [ Avatar ]

a gdzie się podziało 14 poprzednich części :D

22.03.2004
20:58
smile
[4]

Przewodnik Syriusza [ Magazyn Grafik ]

Poprzednia była część 1 a teraz 15?

Hmm...

22.03.2004
21:00
[5]

gregol [ Junior ]

oj coś was omineło :) ja zrobiłem pomyłke przy zakładaniu poprzedniego i nie wziołem pod uwage wątkuf z zeszłego roku.

22.03.2004
21:03
[6]

Chacal [ ? ]

część pierwsza była w rzeczywistości 14 - gregol otym nie wiedział i dał 1 a teraz żeby nie było bałaganu ta jest 15

22.03.2004
21:07
smile
[7]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

czesc wlasnie dzis kupilem nowegy rower tj. Hawk Razor caly na osprzecie Deore LX :) oraz mosktki i felgi ritchey
bardzo ladny żułciutki kolorek :D
ale sie ciesze :]
rower jest nowy fabrycznie i kosztowal mnie 1400 zl :] ale mam bryke :D

no i dopiero teraz zauwazylem ze jest watek o rowerach :)

22.03.2004
21:56
[8]

felomon [ KaeM apel ]

childlike ==> dzięki, w czwartek przywioza do sklepu nowe rowerki to jakby co se pozapisuje dane i sie dopytam

22.03.2004
22:02
smile
[9]

Yo5H [ spammajster ]

ponawiam wiec swoje pytanie ;P
ile mniej-wiecej kosztuja zelowe siodelka ??

22.03.2004
23:04
[10]

Priest [ Generaďż˝ ]

faloxxx----> caly na LX ? za 1400. Heh to masz szczescie :) Za ta cene ciezko zlozyc cos na kompletnej deorce, ktorej notabene nie polecam

Yo5H ----> od 50 zl. Zerknij na allegro

22.03.2004
23:10
smile
[11]

Chacal [ ? ]

Priest -> dreszcz mi przeszedł po plecach... własnie kupiłem przerzutkę (tylnią) Deore... możesz mi napisać czemu nie polecasz ?

22.03.2004
23:24
[12]

Priest [ Generaďż˝ ]

Chacal---> spokojnie :-) Powinna Ci dlugo sluzyc :) Troche przesadzilem. To calej tej grupy zniechecilem sie glownie przez piasty. Aczkolwiek o tylnej przerzutce przynajmniej w srodowisku znajomych bikerow kraza dosc niepochlebne opinie. Jednak ja znam osobiscie dwoch zupelnie przyzwoitych rowerzystow ktorzy katowali deorki przez pare lat i nie marudzili na ich dzialanie.
Generalnie z ta grupa jest jak z RST :P 50 % - 50 % Trzeba miec szczescie :-)

22.03.2004
23:24
smile
[13]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

Priest --> to model zprzed 3 lat !! stal w sklepie przez ten czas i sie tylko kurzył :) cena co roku byla zmniejszana ale dosc nieznacznie dopiero teraz zostal sprzedany tak tanio :)

Chacal --> nowe deore jakos mi takze nie lezy, tez nie mam do niego zaufania, mysle ze cena nieadekwatna do jakosci

22.03.2004
23:28
[14]

Chacal [ ? ]

cóz jak poprosiłem o najlepsze co mają w granicach 200zł to od razu wskazali Deore... obym nie załował że ich posłuchałem

22.03.2004
23:30
[15]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

spoko dali ci najlepsze co jest w tej cenie

22.03.2004
23:46
[16]

Priest [ Generaďż˝ ]

faloxxx----> dlatego napisalem ze masz wielkie szczescie :-) Mimo wszystko w naszym kraju jest wielu zapalencow ktorzy za rower za ta cene byliby gotowi przyjechac po niego z drugiego konca Polski ;-)

Ja sam meczylem sie z pol roku, ale zlozylem za ok 1600 tyle ze na SRAMie 7.0/9.0 Tyle ze mi sie nie spieszylo bo i tak glownie jezdze na kolarce. Po prostu kupywalem dana czesc gdy trafila sie po okazyjnej cenie. Aha i nie wrzucilem amorka. Jakos nie moge sie przekonac do tego wynalazku. Na Jurze spokojnie mozna sie bez niego obejsc. Wystarczy troche techniki. Nastomiast w gorach gdy trzeba zjezdzac przez kilkanscie minut jego brak moze juz troche dawac po lapkach :DDDD

22.03.2004
23:48
[17]

Priest [ Generaďż˝ ]

Sorrki za skladnie, ale sezon ruszyl pelna para i to zdecydowanie nie moja pora :-P

22.03.2004
23:58
[18]

slavo_cc [ Konsul ]

faloxxx-->coś nie chce mi się wierzyć w cenę tego Twojego bika, 1400 zł to rower na niepełnym Alivio zwykle

a cała grupa DeoreLX to przerzutki, manetki, korba, kaseta, suport, łańcuch, hamulce i piasty

Ciekawe ile z tego u Ciebie jest Deore LX ?

Poza tym oprócz korby od trzech lat w LX sie niewiele się zmieniło.

23.03.2004
00:11
smile
[19]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

slavo --> LX --> przerzutki obie, hamulce i klamki, manetki, kaseta, łańcuch,
piasty są firmowe Howka. a korby tranz-x
amor --> sync
siodlo -> selle italia - flite titanium
obrecze, mostek, sztyca i stery - ritchey
bez pedałów :)

23.03.2004
00:14
smile
[20]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

dodam ze zamierzam wstawic do niego żółty wspornik Kore :] bo caly rower jest żółty wiec bedzie fajny efekt a moze znajde tez gdziesz żółtą sztyce :]

23.03.2004
00:23
smile
[21]

Chacal [ ? ]

faloxxx po prostu propagujesz akcję "bądź widoczny na drodze"

23.03.2004
00:26
smile
[22]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

Chacal --> probaguje akcje "znikający punkt" hehe
a do jezdzenia po drogach mam to ------------------->

23.03.2004
00:29
[23]

gregol [ Junior ]

Priest --> oj nie dotarłeś do wszystkich zakamarków Jury :) po 60-70 km po szlaku bolą łapy bez amorka :) a i zjazdy po 2-3 km napotkałem jeden to miał z 4-5 ale za boga nie wiem gdzie on był :]

23.03.2004
00:36
[24]

Priest [ Generaďż˝ ]

No tak... Zaraz wyjde na statsiarza :-P Dawno juz nie pisalem na tym forum, a na innych jest mozliwosc edycji postow :D

Lesaonar ----> zalet klikow oj dlugo mozna wymieniac :-). IMHO zdecydowanie bardziej sensowna inwestycja od kiepskiego amorka (bierz poprawke na to co mowie bo jest w tej kwesti dosc konserwatywny :-) )
zalety: odkrywasz rower na nowo ! Jazda nabiera zupelnie innego wymiaru. Wrescie rower i ty stanowicie prawdziwa jednosc.
- bezpieczenstwo. Nie musisz sie martwic, ze sie noga zesliznie na zjezdzie
- lepsza kontrola nad rowerem
- po pewnym czasie zapominasz o czyms takim jak pedaly. Gdy bylem mlody czesto lapalem sie na tym, ze mam zle ulozona stope na pedale. W klikach nie ma tego problemu :-)
- lepsza efektywnosc krecenia. Wprawdzie opinie dotyczace jej wzrostu poprzez dodatkowa moc ktora produkujesz w momencie ciagniecia pedala w gore sa podzielone, ale jednak zawsze w spd o wiele sprawniej przenoszona jest sila na naped. Same pedalka sa duzo sztywniejsze i nawet w typowo rekreacyjnych butach podeszwa jest bardziej twarda co tez przyczynia sie do minimalizowania strat mocy.

wady:
- mimo wszystko cena
- hmmm sa osoby ktore maja problemy z wypinaniem/wpinaniem na poczatku
- gdy chcesz wyskoczyc mamie po bulki raczej dziwnie sie jedzie w normalnych butach :)
- hmm kolejny element ktory moze sie popsuc :DDD

Ceny... Coz na dzien dzisiejszy chyba bardzo ciekawym rozwiazaniem sa shimanowskie 520 :-) Maja konstrukcje podobna do XTR (nie zapychaja sie tak jak 505/515) tyle, ze oczywiscie zrobione sa z gorszych materialow. Cena oscyluje w granicach 150 zl. 505 widzialem natomiast pare dni temu w Katowicach za chyba 100 zl. Sadze jednak, ze lepiej dolozyc troszke wiecej i miec znacznie ciekawe pedalki.
Ewentualnie jak masz wiecej pieniedzy mozesz zainwestowac w Time'y. One sa kilkanscie gram ciezsze od 520, ale za to sa zdrowsze dla kolan. Do tego bloto, piach i inny syf praktycznie na nie nie dziala. Zero problemow przy wpinaniu i wypinaniu. Do tego maja bardzo wytrzymala konstrukcje. Na poczatku moga sprawiac problemy przy wypinaniu. Kat wypiecia to ok 20 stopni. Cena: nowe chyba oko 240 zl (Time Atac) chociaz na allegro widzialem gostka ktory sprzedawal nowki za 200 zl.
Sa jeszcze ubijaki, ale cena juz spora. Nie bede sie o nich wypowiadal bo nie interesowalem sie nimi zbytnio.Wiem tylko, ze jesli Time'y powiedzmy w ekstremalnych warunkach mozna zapchac, tak uzywajac tych pedalow zapomnisz o takich atrakcjach. Poza tym sa bardzo lekkie i.... maja kultowy wyglad :-PPPPP

Blakajac sie po sklepach spotkach pewnie jeszcze inne np Welgo (zdecydowanie nie polecam), jakie pedalki authora i inne.
Sadze jednak, ze najlepszy wybor to albo 520 (a gdy masz wiecej pieniedzy 540) lub Time'y

Buty... To juz zalezy jakie chcesz. Jesli chcialbys aby w miare normalnie wygladaly to nie wydasz wiecej niz 240 zl. Jakies shimanowskie kupisz pewnie od 150 zl. Teraz warto szukac bo jeszcze mozna trafic na przecenione modele z 2003 r.
Chyba jednak lepiej olac wyglad i dolozyc do jakis sportowych. Wybor jest spory. Nie tak dawno widzialem shimanowskie (chyba SHM 81czy 82) z dwoma rzepami i dwoma wkrecanymi kolkami na kazdej podeszwie za 240 zl. Za 300 zl spokojnie (teraz) kupisz buty zapinane na trzy rzepy. Bedzie to juz bardzo fajny model shimano, diadora, sidi lub inne. Trzeba pobiegac po sklepach. Teraz warto. Niedawno dostalem cynk, ze Diadora Scorpione (najwyzszy model butow tej firmy) mozna dostac w przecenie za 399 zl.

23.03.2004
00:41
[25]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

priest --> zgadzam sie w 99 % pedaly zatrzaskowe to podstawa !! ale jesli mialbym komus dzis polecic jakies pedaly do MTB to wybralbym nie shimano a Time. Np Time atac nie mam pewnosci co do ceny bo dawno sie nie orientowalem wiec nie bede muwic ile kosztuja ale napewno są super trwałe i niezawodne.

23.03.2004
00:57
[26]

Priest [ Generaďż˝ ]

gregol -----> ja mieszkam na Jurze :-) Owszem 2 - 3 km zjazdy sa. Zgadam sie, ale mimo wszystko nie jest to samo co w gorach gdy po kilkunastu minutach sa problemy z zacisnieciem palcow na klamkach :DDD
Aczkolwiek zalezy tez jak dana osoba jezdzi. Mnie zjazdy nie rajcuja. Wole mlynkowac pod gorki, a na nich amorek staje sie przeklenstwem gdy tracisz przez niego czesc mocy. Na Skareba z blokada skoku czy Bombera z tymze wynalazkiem narazie mnie nie stac (chyba ze euro mocno pojdzie w dol lub znajde dobre dojscie do czesci z USA).
70 km wbrew pozorom to nie jest dystans robiacy wrazenie. Zalezy oczywiscie w jakim tepie sie go pokona, ale w sumie gdy jezdzie sie mocna ekipa stan przed zawalowy mozna osiagnac i po 30 km :D
Moze to zalezy od danego czlowieka. Juz wiele razy zrobilem na Jurze 140 (+/-) + ok 20 km dojazdowek po asfalcie i raczej bardzie bolal tylek niz rece :P Chociaz wsrod moich znajomych sa osoby od ktorych ciagle slysze ze powinienem sprawic sobie amorek. Nawet prostego RST. Jeszcze jednak nie uslyszalem przekonywujacego argumentu przepawiajacego za bujakiem :-P

23.03.2004
01:49
[27]

gregol [ Junior ]

Priest --> wreście swój człek :) nie ktoś kto katuje sprzęt na downhillu tylko jeździ po MTB :) jasne amorek czasami przeszkadza. Ale momentami na jurze jest potrzebny szczególnie na kamienie których jest dużo, po asfaltówkach też robiłem długie dystansy naogół pryz 100 zamykłem. A miałem na myśli 70 po szlakach, co daje w kość i w nadgarstki. Z góry zbrów czy morska lepiej z amorkiem jechać nie trzeba tak na korzenie uważać :)

23.03.2004
11:13
[28]

Priest [ Generaďż˝ ]

faloxxx----> racja :-) Time sa cudowne :) Heh sam je ujezdzam :-P Tyle, ze po kilkuset km wygladaja jak po najostrzejnym katowaniu :) ale przeciez nie o wyglad tu chodzi ;-) Moj gorak nie wyglada lepiej, a w sumie to nawet dobrze. Tydzien temu uslyszalem od mijanych dresow "k*** co za zlom". Te slowa to miod na moje serce :-)

gregol---> milo mi :-)
DH/DS nie powiem jest ciekawe i szanuje uprawiajacych ta odmiane kolarstwa, ale dla mnie sam zjazd z gorki to za malo. Moze i dostarcza niesamowitych wrazen, ale takiej jezdzie czegos brakuje. Genialnie jest ruszyc na trase. Oderwac sie zupelnie od rzeczywistosci, problemow na uczelni/pracy/domu. Czlowiek staje sie kims innym.
Pamietam, ze gdzies czytalem o substancji ktora wytwarza organizm podczas wysilku, ktora sprawia iz czujemny sie lepiej. Moze dlatego taka frajde sprawiaja podjazdy i uczcie zmeczenia po powrocie do domu :-)
heh polecam ten tekst: https://jurapolska.com/biker/index.php?co=14

Czerwony z Morska w strone Polesic jest rzeczywiscie bardzo ciekawy :DDDDD Tu musze przyznac racje. Tam na zjezdzie az prosi sie o amorek. Bez niego trzeba sie troche napocic :-P




23.03.2004
15:33
[29]

gregol [ Junior ]

cały czerwoiny od ogrodzieńca jest wykańczający przez te cholerne korzenie

23.03.2004
15:52
smile
[30]

radosh [ Major Enterprise Edition ]

Zamierzam sobie niebawem kupic jakis porzadny rowerek MTB. Co myslicie o Giancie Yukon z nowej kolekcji 2004 ?

23.03.2004
16:07
[31]

Lesaonar [ Generaďż˝ ]

Priest --> Wielkie dzięki za jasne przedstawienie sprawy, już miałem upować:). Jak tylko zdejmą mi gips z nogi polatam po sklepikach i popytam o te modele.

23.03.2004
20:02
smile
[32]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

priest --> te pedaly w tym sezonie sam zamierzak kupic :)
co do rzęchowatego roweru :) mam w tej chwili 3 rowery i połowe czwartego :]
jeden to szosowy drogi kupiony wczoraj Hawk trzeci to tak zwany siewnik :) czyli rama wiejaka i osprzet bardzo wiekowy i slabiuteńki - to rower do katowania w zimie. Teraz sie przedstawia calekim niezle jednak byly czasy kiedy wspornik kierownicy byl wbity na klin bo pekla mi sroba mocująca :) hehehe taki patent na jeden trening a wytrzymal tak prawie rok :D

23.03.2004
20:37
[33]

childlike [ Konsul ]

priest, gregol--->nie powiem ze amorek przeszkadza na podjazdach (czasen nawet bardzo) i mam go nieraz na wiekszych podjazdach (czytaj 3-5 km) kompletnie dosc i pluje sobie w brode ze nie mam sztywnego widelca, ale sa tez plusy posiadania amorka, kilka razy uratowal mi skore jak zle wylondowalem po skoku, nie zauwazylem sporego dolka itp. wiec chyba warto go miec jesli zamierzasz zjeczac z aswaltu chocby do na polna drozke czy do lasu

23.03.2004
21:52
[34]

gregol [ Junior ]

wiem ciorałem sie w tatrach po czerownych MTB po bardziej większych wjazdach (czytaj 7-8 km :)) na sztywnym a na amorku najwięcej miałem okazje do 4 km i czuć różnice. Ale racja jak sie wjeżdża to i trzeba zjechać :) a wtedy sie przydaje :)

24.03.2004
07:11
[35]

Priest [ Generaďż˝ ]

childlike-----> fakt sam mialem wiele gleb, ktorych byc moze gdyby rower posiadal amorek dalo sie uniknac, ale IMHO to kwestia techniki. Owszem do FR/DS/DH amor jest niezbedny, ale do XC ?
Oczywiscie to czysto subiektywna opinia osoby, ktora praktycznie cale zycie (poza krotkimi epizodami na RST) cale zycie jezdzila na sztywniaku. Byc moze z amorkiem jest jak z klikami. Gdy juz zaczniesz jezdzic po przesiadce na poprzednia konfiguracje musisz uczyc sie wielu rzeczy od nowa.

Aczkolwiek caly czas pisze o amorkach z dolnej i wiekszosci ze sredniej polki

24.03.2004
13:55
[36]

gregol [ Junior ]

mnie dużo dała jazda bez amorka, lepiej przez to jezdze technicznie.

24.03.2004
13:58
smile
[37]

Kaziu Wichura [ Chor��y ]

wiecie co , u mnie w miescie jest facet , ktory za duzo jezdzil na rowerze i dostal raka jader , wiec uwazajcie, mowie powaznie...

24.03.2004
18:37
[38]

gregol [ Junior ]

za twarde siodło miał :]

24.03.2004
18:42
smile
[39]

Chacal [ ? ]

nie wiem czy to takie śmieszne... twarde, źle wyprofilowane i źle ustawione siodełko to samobójstwo - szczególnie w kolarkach.

24.03.2004
19:03
[40]

gregol [ Junior ]

no i tyłek boli

02.04.2004
20:22
smile
[41]

Rycerz który mówi NI [ Centurion ]

Siema!
Do tej pory jeździłem na zwyczajnych góralach, napaliłem się jednak na kolarkę. Ale nie znam się na tym - czy dla zwykłego śmiertelnika jazda na takim rowerze nie mija sie z celem? Czy wymaga to specjalnego treningu- pozycja, pedałowanie? Poza tym, swoje ważę, ale bez przesady:)))

02.04.2004
23:48
smile
[42]

Rycerz który mówi NI [ Centurion ]

UP

02.04.2004
23:58
[43]

childlike [ Konsul ]

hehe mialem dzisaj spoko sytuacje: dostlem miastomandat za jazde obok innego uczestnika ruchu (w sumie to bylo ich sporo)
nie wiem czy sluszeliscie o critical mass- jak dla mnie swietna akcja, bo mozna pokazac ze tak jak jezdzimy po ulicach jest barzo wporzadu i nie trzeba nas wyzywac na kazdym kroku

moje miasto jest male okolo 40 tys mieszkancow i wystarczylo lekko ponad 100 osob zeby zablokowac prawie cale
bylo fajnie tylko szkoda ze akurat mi sie dostalo ale co tam towery gora :]

jestem na tym zdjeciu jak mnie zatrzymali :)

03.04.2004
00:02
[44]

childlike [ Konsul ]

Rycerz---> raczej nie powinno byc z tym problemu
wszystko jest wporzadku, ja cale zycie jezdze na mtb a jak siadlem na kolarke to nie bylo to dla mnie problemem, i jechalo sie duzo lzej z tym ze trzeba wiecej na dziury uwazac

03.04.2004
00:03
[45]

childlike [ Konsul ]

sorki za 3 post z kolei ale wlasnie zauwazylem blad, w moim pierwszym poscie nie powinno byc slowa miasto obok slowa mandat

03.04.2004
00:30
smile
[46]

Banananan [ Dezerter ]

childlike -> Ano, masy krytyczne fajne są, ale dziwne, że u was jest w sobote... U nas w Łodzi każdy ostani piątek miesiąca... W sobote o wiele mniej samochdów jeździ (tak mi się wydaje) tak więc efekt trochę odbiega od tego jaki moglibyście odnieść w piątki... :)

PS: Co do mandatu, to szkoda, ale da się przężyć. Na ile złoty dostałeś? :)

03.04.2004
00:32
smile
[47]

Big Money [ Senator ]


Ja jutro tzn dzis ide na rowerek, drugi raz w tym sezonie :/ Efektem pierwszego razu była grypa... Mam nadzieje ze bedzie lepiej tym razem. W lesie juz sucho, mozna bedzie troche poszaleć :)

03.04.2004
18:37
smile
[48]

Marvell [ Pretorianin ]

Na początku chcę powiedzieć że jestem totalnym amatorem w temacie rowerów ale chciałbym to zmienić. Ostatnio nosiłem się z myślą odremontowania mojego roweru (górski) no bo wiosna nadeszła itd.. Generalnie wypadałoby chyba wymienić cały napęd bo się wyraźnie sypie. Mój rower to merida i z tyłu mam przeżutkę ACERA 8 speed i takąż kasetę, przednia i korba to SANTOUR, manetki to gripy SRAMA. Generalnie problem polega na tym że chciałbym ten napęd trochę ulepszyć i nie wydać przy tym za dużo kasy. Z przednią przeżutką problem polega na tym że średnica ramy wynosi 35,4 i i chyba cięzko jest taką dostać. Moje pytanie w związku z tym brzmi czy mogę kupić przeżutką 34,9 czy o innym rozmiarze i też będzie pasować czy nie? Zastanawiam się czy można połączyć różne części np. lx, xt, deore czy alivio? Bo SRAMA z SHIMANO chyba nie da się połączyć? A może w ogóle zdecydować się na napęd w całości SRAMA? Czy opłaca się kupować części na allegro za starych roczników np. LX-przednia z 98? Czy będą one działać z tymi nowymi\?
Będę wdzięczny jeżeli ktoś mógłby mi coś doradzić.

03.04.2004
22:34
smile
[49]

Banananan [ Dezerter ]

childlike -> Nie wiem co mi pierdzielnęła w głowę wczoraj (dziś wieczorem)... Sorry, wczoraj (czyli wtedy kiedy dostałeś mandat) był piątek, a nie sobota, coś mi się porąbało... :D

03.04.2004
22:49
[50]

gregol [ Junior ]

ale i tak weselsze od masy jest jazda miejska. slalom pomiędzy autami itp. coś na wzór kurierów w warszawie. bo wkurzasz kierowców a przy okazji adrenalinka

03.04.2004
22:59
smile
[51]

Banananan [ Dezerter ]

gregol -> No, to jest niezłe, ale jazda pod prąd też wyrąbista sprawa... :) Wtedy to masz adrenalinkę... Ech... :)

04.04.2004
06:26
[52]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

rosyjska ruletka to dopiero adrenalina ......

a swoją drogą to tak jak gregol jeżdżą tylko ostatnie głąby, a potem sie wszyscy dziwią ze nikt nie lubi rowerzystów :/

ja mieszkam w bialymstoku i u mnie swrgo czasu coniektórzy uprawiali sobie taki slalom na lipowej (główna ulica miasta) ale miedzy przechodniami. Do czasu kiedy kogos nie rozjechali :/

04.04.2004
10:09
smile
[53]

Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ]

jesli ktos mieszka w tych rejonach polski i ma mozliwosc dojazdu samochodem [np. z rowerem na dachu], polecam zalew rybnicki - wczoraj bylem i pojezdzilem, i bylo bardzo przyjemnie. swietne miejsce.

04.04.2004
11:39
[54]

childlike [ Konsul ]

banananan----> dostalem 50 zl za "zlamanie przez kierujacego rowerem zakazu jazdy obok innego uczestnika ruchu"
ale to nie moja wina ze ja jechclem powoli a inni mnie wyprzedzali :P

04.04.2004
15:41
smile
[55]

Banananan [ Dezerter ]

childlike -> Hmm... Jechałeś prawą stroną drogi i inni ciebie wyprzedzali i w pewnym momencie ktoś jechał obok ciebie (po twojej lewej stronie) przez dłuższą chwilę, czy to ty jechałeś obok kogoś (ktoś był po twojej prawej stronie)? Bo nie za bardzo rozumiem... :)
Ale jeśli było tak jak w pierwszym opisanym przeze mnie przypadku to dziwię się, że to ty dostałeś mandat...

04.04.2004
15:56
[56]

Vania [ VL ][ Engineer ]

kola w rowerku napapowane :D
kolo scentrowane
chamulce slabo dzialaja
biegi zrabane

ehhh.... nie ma jak jazda na rowerku :D

04.04.2004
16:04
smile
[57]

Big Money [ Senator ]


Nie znacie się... prawdziwa adrenalina to jazda "na zderzaku" za autobusem miejskim, utrzymujesz odległosc około 0,5 metra za nim, nie ma zadnych oporow powietrza, jesli autobus rozpedzi sie do 70 czy 80 kmh to i rowerzysta za nim jadacy, bez wiekszego wysiłku osiągnie taką predkość na prostej drodze. Jedyny problem to to, że nie widzisz przed sobą drogi, mozna wpasc w jakąs dziure w jezdni, albo jak autobus zacznie ostro hamowac, moze byc niewesoło - no ale cóż, to jest cena za adrenaline ;)

04.04.2004
16:07
[58]

Vania [ VL ][ Engineer ]

Big Money - wszytko fajnie - ale z moim scentrowanym kolem jak ostarnio jechalem 40 to myslelm ze rece mi odpadna od wstrzasow - ale tfardym trza byc nie mietkim i przyspieszylem do 60 :D

a z autobusem musze wyprobowac :>

04.04.2004
16:12
smile
[59]

Big Money [ Senator ]

Vania << lepiej zaopatrz sie w kask, i konieczne dobre hamulce :)

04.04.2004
16:17
[60]

Vania [ VL ][ Engineer ]

Big Money - i tu jest klopot - z kaskiem to juz by nie bylo to samo (piekniecie podstawy czaszki) - a hamulce... no coiz czasem dzialaja - i jest wlasnie adrenalina :P (a moze moga glupota :P )

04.04.2004
16:29
smile
[61]

gregol [ Junior ]

źle mnie zrozumieliście,
chodziło o to że wole zamiast mas krytycznych, które idiotycznie korkują miasto. Pojeździź szybko po mieście, i nie mam na myśli jazdy pod prąd, czy idiotycznego slalomu, czy wąchąnia spalin autobusu. Mam na myśli wykorzystanie właściwości roweru, że 2x szczybciej jestem po zielonym na drugim końcu skrzyżowania. Że moge jeździć po chodnikach, że jak czerwone na skrzyżowaniu, to zielone na pasach itp. A wkurzam kierowców nie przez zajeżdżanie im idiotycznie drogi i pakowanie sie pod koła, tylko tym że on zardzewiałym rzęchem nim ruszy ze skrzyżowania to ja jestem po drugiej stronie, że nim sie rozpędzi do 45-50 km/h to ciągne sie za zdeżakiem, to że on stoi na czerwonym a ja po chodniczku na drugą strone. To że wyprzedzam wlokące sie auta w korku.
Nie jeżdże idiotycznie pakując sie na pewne uszkodzenia ciała.

04.04.2004
16:46
smile
[62]

KaGieBe [ !!! ]

witam,
kupuję wkrótce rower taki do o takiej jazdy i troche do poskakania, nie jakiegoś super extremalnego ale tak sobie o :P coś konkretnego polecicie?? no i niedrogiego do 1400zł... chociaż i na to pewnie rodzice się nie zgodzą :P

04.04.2004
17:09
[63]

gregol [ Junior ]

Ja na moją meride nie narzekam, do takiej jazdy sie nadaje akurat. MTB, płaski lasek, ścieżki itp. akurat ale można także pozjeżdżać i poskakać mocna jest, koszt 1069zł (w zeszłym sezonie). Jak masz 4stówki więcej możesz zainwestować w serie bardzenij extrimum, troche lepsze ramy niż Kalhari. No może być też Kely's (nie pamiętam jak sie to pisze) też ciekawy rowerek, ładniej sie prezentuje, fajowo sie rama błyszczy :P są stosunkowo tańsze niż Giant, Merida. A są dość dobre, oczywiście cały czas mówimy o rowerze średniej klasy nie do downhilu i zabujczego MTB. Zapewne coś z Authora możesz wybrać.
Proponuje połazić po stronach tych firm, i coś wybrać. W tej cenie to rowery są podobnej klasy, a tylko nadruk zmienia niektóre podzespoły. Więc wybierz sobie jakiś fajny napewno ktoś ci doradzi.
Równie dobrze możesz poszukać jakieś fajne ramy po tańszych sklepach (supermarketach), i dokupić potrzebne rzeczy. Tylko w takim przypadku, nie wiem jak jest! Jak sie nie znasz na sprzecie pójdź z kimś kto sie zna i doradzi ci dobrą lekką mocną rame, bo o dziwo takie tez sie w supermarketach znadują :)

04.04.2004
17:24
[64]

sasquath_ [ Pretorianin ]

KaGieBe---> moze bmx?? tani mozna skakac, choc dluzsze dystanse nie wskazane i jest nie do zajechania + nie mozna wiele zepsuc.

04.04.2004
19:55
[65]

childlike [ Konsul ]

banananan--------->ja jechalem wlsnie po prawej stronie (przy krawezniku) i dlatego mnie zlapali :( a po lewej mialem 5-6 gosci
w sumie to na poczatku gosc chcial mi wpisac mandat za tamowanie ruchu chyba 100 zl ale go wysepilem i dostalem najmniejszy mozliwy
nie dal sie przekonac zeby wogole nie pisac ;(

04.04.2004
20:19
smile
[66]

Banananan [ Dezerter ]

childlike -> No to ja nie rozumiem czemu tobie wpisali, jechałeś chyba zgodnie z przepisami (po prawej stronie, przy krawężniku)... Chyba, że ja się na przepisach nie znam i teraz się jeździ po lewej... :)
Acha, znasz chyba hasło, którym posługują się uczestnicy mas krytycznych: "My nie blokujemy ruchu, my jesteśmy ruchem!". Tak więc próba wstawienia ci mandatu za blokowanie ruchu nie powinna mieć miejsca, każdy ma prawo do jazdy na rowerze po mieści i tyle...

04.04.2004
20:22
[67]

gregol [ Junior ]

Banananan -->tia ale przepis mówi jasno że jeden za drugim a po 10 chyba 20m przerwy :)

04.04.2004
22:36
smile
[68]

Banananan [ Dezerter ]

gregol -> No spoko, ale childlike jechał prawidłowo przy prawej stronie drogi i to ci co jechali obok niego powinni dostać mandat, ponieważ to oni jechali obok niego, a nie obok krawężnika. :)

04.04.2004
22:47
[69]

gregol [ Junior ]

Banananan --> dopisałem to do twojego stwierdzenia, a zapewne była to akcja pokazowa, jednego złapią reszta sie rozjedzie.

05.04.2004
23:05
[70]

sasquath_ [ Pretorianin ]

no poprostu hit sezomu ma tarcze i V-ki!! super i to za jaka cene:) moze to ABS?? ale widzialem w ktorejs gazecie cos kolo 250zl z pelna amortyzacja i tarcza z przodu- to dopiero musi byc cos!!

05.04.2004
23:31
smile
[71]

Big Money [ Senator ]

O kurcze !! Rower z podwójnym przednim hamulcem :] Mysl techniczna chińskich (włoskich?) konstruktorów nie zna granic :] Chyba ze ta "tarcza" to tylko imitacja taka jak w kołpakach do aut :>
W każdym razie, z takim wyposażeniem, to strach wogóle dotykac klamki przedniego hamulca, najmniejszy dotyk sprawi ze przelecisz przez kierownicę :D
Tak wogóle, to dodałbym do tego roweru jeszcze tarcze na tył plus kontre, taka jak była w rometach :> Wtedy byłby to potfuur z pięcioma !! hamulcami :D Z 60 km/h zatrzymujesz sie po 0,5 metra :>

06.04.2004
16:24
smile
[72]

Banananan [ Dezerter ]

sasquath_ -> Haha! Skąd żeś wytrzasnął taką ofertę? Jaki sklep, muszę się tym zainteresować... :) Cena przystępna, a wyposażanie na najwyższym poziomie... :)

06.04.2004
16:28
smile
[73]

K@mil [ Wirnik ]

Swoja droga mam pytanko - jak sie hamuje rowerem z tarcza z przodu ? Tj jak sie hamuje przodem ? Wiem ze to kwestia wyczucia ale... nie strach dotknac tego ? Ja podczas awaryjnego hamowania cisne oba i nie mam czasu na myslenie gdzie poluzowac hamowanie, a w czyms takim... jak to jest ?

06.04.2004
21:47
[74]

gregol [ Junior ]

a waży z 20kg pewno :]

06.04.2004
22:18
[75]

Chacal [ ? ]

K@mil -> chyba nie ma z tym problemu. Mi na zwykłych V-brake potrafi się nawet zablokować przednie koło i nigdy nie miałem z tego powodu nieprzyjemności.

06.04.2004
22:24
[76]

gregol [ Junior ]

dobre ustawienie na rowerze i sie nie przewrócisz

06.04.2004
22:46
[77]

sasquath_ [ Pretorianin ]

Banananan----> chyba z tesco, ale spiesz sie podobno ida jak woda przed olimpiada dla kadry! we wrocku same takie okazje na billboardach, jak pisalem ten jest jednym z drozszych, no ale te 2 hamulce wkoncu do czegos zobowiazuja:)

06.04.2004
23:03
[78]

K@mil [ Wirnik ]

Gregol, zdefiniuj pojecie "dobre ustawienie" :)

Przeciez nie mozna blokowac przedniego kola [tak mysle...] bo sie poleci... czyli najlepiej tak ustawic hamulec by po wcisnieciu na maksa silnie tarl ale nie blokowal... wtedy bez namyslu sie do oporu cisnie... tylko na co wtedy tarczowka ?

07.04.2004
13:50
[79]

Priest [ Generaďż˝ ]

Vania ---> cos tu krecisz :P
Sporo jezdze na kolarce i z wlasnego doswiadczenia wiem, ze samemu na prostej ciezko rozpedzic sie do predkosci powyzej 50 km/h...
Z gorki owszem :P Podobnie jazdac za tirem czy autobusem

K@mil----> hamuj przede wszystkim przodem :-) Tyl jest raczej spowalniaczem :-) A w kryzysowej sytuacji po prostu przesun tylek do tylu i raczej nie przelecisz przez kiere

07.04.2004
14:03
[80]

K@mil [ Wirnik ]

Priest, ale jak sie kolo zablokuje to nie bedzie ciezko opanowac tego ? Co do tylu jako spowalniacza masz racje... ja do lekkiego hamowania uzywam albo lekko tyl, albo lekko przod, ostrzejsze hamowanie - przod, awarysje - oba. Przod mam tak ustawiony ze przy maks wcisnieciu silnie trze ale nie blokuje kola, wiec moge spokojnie manewrowac. Lewa reka cisne na maksa, tylko prawa luzuje tyl tak by bylo dobrze [czyli nie zrobic smugi na kilometr]. Choc... czasem na wyciczkach zdarza sie ze uzywam tylko przodu :) Po prostu sytuacje nie wymagaja ostrzejszego hamowania.

Co do zablokowanie przedniego kola - omijajac niebezpieczenstwo lotu - czy daje sie czyms takim kierowac ? Przeciez jak kolo kierowane jest zablokowane nie skreca pojazdu. Na asfalcie moze nie bedzie tak zle, ale jak sie przod wryje w zwir... niemila sprawa :) Aha, i jak sie kieruje rowerem z tylkiem w tyle ? :-P

I ostatnie - czy wogole oplaca sie [oprocz ostrych zakretow] hamowac tak by cos wpadlo w poslizg ?

07.04.2004
14:08
[81]

Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]

k@mil -> troche dziwne pytanie ... Jezdzisz niedzielnie - wieczorowo ? ;]

07.04.2004
14:17
[82]

K@mil [ Wirnik ]

Seboos, powiedzmy... a co ? :-D

07.04.2004
14:21
smile
[83]

Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]

k@mil -> bo tak troche zdziwilem z tym pytaniem ;-) , ale co ci moge z cala pewnoscia poradzic ;] ZAWSZE hamuj dwoma brejkami , droga hamowania sie skraca , jest to bezpieczniejsze , tak nalezy i tak robia pr0 ;-)

Co do twojego pytania dot. hamulcow tarczowych - ja w bajku mam hydrauliczne tarcze , modulacja jest ogromna (czyli mozliwosc regulowania sily nacisku na tarcze - klamka hamulca)
Inaczej - robie z nimi co chce ;] , nie one ze mna.

07.04.2004
14:35
smile
[84]

K@mil [ Wirnik ]

Seboos, wszystko zalezy od sytuacji :) Jak np zblizam sie do zamknietego przejazdu kolejowego to nie ma po co cisnac 2 hamulce :) Spokojnie powolutku wychamowuje luzem, na samym koncu dochamowuje jednym hamulcem - bo po co wiecej ? :) Nie robie tak ze gnam na maksa a 5 metrow przed szlabanem wciskam oba na maksa ryjac asfalt :-D

Co do hamowania dwoma masz racje, zawsze hamuje ciut mocniej niz by wychodzilo tak "na oko" ze wychamuje :) Nigdy nic nie wiadomo :-D

Co do tarcz - gratuluje rowerka :) Ja mam V-Breaki, i mi wystarczaja. Nie szaleje, nie skacze po gorkach, jezdze najczesciej po lesnym terenie [zwir, piach, galezie :)], ale bez przesady :-D W ciezszym terenie zawsze uzywam dwoch. Po prostu zle sie wyrazilem :) Tarcze sa dobre, ale na co mi one ? Nie ma co wyciagac dziala na komara :)

07.04.2004
15:35
[85]

Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]

eee , Ja to mam mechaniczne i nie mysle przy hamowaniu ;]

07.04.2004
18:29
[86]

gregol [ Junior ]

K@mil --> mowa tu o rowerach MTB i jeździe MTB w lesie na ziemi nawet gdy zachamujesz przednim hamulcem na maksa a tyłek zawiesisz nad tylnym kołem nie przelecisz nie ma szans. Nie sprawdza sie to na asfalcie, bo asfalt ma większą przyczepność. Ale przy MTB zawsze lepiej dwoma i nigdy nie glebniesz jak umiesz jeździć i nie popełnisz błędu

07.04.2004
19:42
[87]

childlike [ Konsul ]

k@mil---> szczeze mowiac nie rozumie twojego problemu to powinien byc taki odruch ze jak ostro hamujesz to tylek do tylu i po sprawie, a jesli jedziesz po kamienach czy piasku i przy gwaltownym hamowaniu nagle zablokuje ci przednie kolo ( o ile masz tylek z tylu) rowerem mozna ciagle sterowac, z tym ze naturalna reakcja na zablokowanie przedniego kola jest (a przynajmniej powinno byc) zluzowanie hamulca, a kolo natychmiast odzyska przyczepnosc.
pozatym mowisz ze jezdzisz na zwyklych v-kach wiec nawet na aswalcie ryzyko przelecenia przezprzod jest male o ile nie przeniesiesz ciezaru ciala do przodu bo wtegy wiadomo, ale wystarczy ze siedzisz na siodelku i juz nie powinienes przeleciec

08.04.2004
10:39
[88]

Banananan [ Dezerter ]

Kurna! Zrobiłem sobie rower, wszystko przygotowałem i wczoraj chciałem wyjść pojeździć, ale nie poszedłem, bo lało jak nie wiem... Pomyślałem sobie: "Spoko, zamontuje sobie jeszcze licznik i będzie już wszystko gotowe i jutro (czwartek) wyjdę". Licznik zamontowałem, dziś wstałem popatrzyłem z łóżka przez okno i widzę, że są chmury, ale deszcz nie pada... Wstaje podchodzę do okna, a tam kałuże ogromne... No i na domiar nieszczęścia deszcz od trzydziestu minut już pada znowu... Ech... Ja chcę pojeździć!

PS: A jaka u was jest pogoda? Słonecznie, "w sam raz", czy tak jak u mnie, deszczowo? :)

08.04.2004
10:46
smile
[89]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

u mnie (Białystok) rano padalo i teraz jest mokro ale na swieta zapowiadają słoneczną pogode :D

08.04.2004
10:48
[90]

Vania [ VL ][ Engineer ]

Priest - a mowil ktos ze an prostej mialem to 60 ? :D
na sprawnym rowerze wyciaglem kiedys na prostej okolo 45-50 na gorlu
a z gorki okolo 70

na nie sprawnym wiecej niz tez 60 z gorki balem sie jechac - bo kolo brawie odpadlo :P

ale sorx - bo namotalem - moglem od razu napisac jakie byly warunki :)


a co do hamowania - zawsze lubialem hamowac przednim kolem :> - fajnie to wyglada na swiatlach jak hampel przedni do dechy a ja sie wychylam do przodu i kolo tylne idzie do gory :)

btw. w jaki sposob normalnie podnosi sie tylne kolo ? czy da sie to zrobic tylko hamujac przednim kolem ?

08.04.2004
10:59
smile
[91]

Banananan [ Dezerter ]

faloxxx -> O właśnie zapomniałem napisać jakie miasto - Łódź.
Vania -> Mój rekord na górskim na prostej to 57 km/h, a z górki 64 km/h, ale teraz pewnie o wiele wolniej będę jeździł... :)
A co do podnoszenia tylnego koła to można to zrobić bez hamulca. Łapiesz rękoma od dołu za kierownicę, łokcie do brzucha i "podbijasz" pedałami do góry... :)

08.04.2004
18:43
[92]

gregol [ Junior ]

z górki 72 km/h ale większa fraja była 50 km/h w lesie po szlaku, a na prostej koło 45 km/h ale mam górala MTB który więcej nie wyciągnie za małe przełożenie.

08.04.2004
18:51
[93]

Lesaonar [ Generaďż˝ ]

Vania --> blokujesz się nogami na pedałach (przechylasz stopy do przodu), przenosisz środek ciężkości do przodu, dociskasz kierownicę i podskakujesz, tak jak byś normalnego jumpa w miejscu robił.

Odnośnie skakania, wie ktoś w jaki sposób wybijać się z jakiejś małej przeszkody typu krawężnik?:) Tzn. na początku pierwsze koło do góry, a potem z pierwszym kołem już w powietrzy podrzucamy cały bike w górę. Mam nadzieje że ktoś zrozumiał:).

09.04.2004
00:45
[94]

Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]

Lesaonar -> a jakie masz pedala ? spdy , noski czy platformy ? czy moze zwykle pedalka ?

09.04.2004
01:04
[95]

Chacal [ ? ]

jak ma się rogi przy kierownicy to poderwanie tylniego koła jest dziecinnie proste :)
Jak się rogów nie ma to słuchać się Lesaonara bo dobrze gada. Dodam tylko że przy wyskoku można też próbować 'przekręcić' kierownice do przodu (tak jak manetką gazu w motorze tylko w drugą strone)

09.04.2004
11:40
[96]

Lesaonar [ Generaďż˝ ]

Sebos --> Na razie normalne, ale sądze że to i tak powinno się udać w każdych.

Co do pedałów to zastanaiam się nad kupnem spd, ale nie wiem czy nie opłacałoby się wymienić starego Suntoura na coś nowego. Do dyspozycji mam 400-550 zł - jakieś propozycje?

09.04.2004
11:52
[97]

Vania [ VL ][ Engineer ]

Banananan - sp[robuje w taki sposob
gregol - ja mam tylko 18 biegow :]
Lesaonar - sprobuje i w ten sposob :)

ehhh... jeszcze 5 lat temu lepiej mi sie na rowerku jezdzilo i jakos wiecej ... a teraz... to nawet nie wiem czy pojade bez trzymanki :(
prawie 2 lata nie jezdzilem na rowerku
co prawda kola juz napompowane - ale hamulce to wymiany - przednie kolo do wymiany - biegi do regulacji - heh... chyba czas sie zabrac za remont rowerku :]

09.04.2004
14:41
[98]

gregol [ Junior ]

Vania --> nie liczy sie ilość bigów, ja przekroczyłem 70 też na 18 biegowej. Ale tam nawet jakbym pedałował to by nic nie dało, bo nie liczy sie ilość biegów tylko wielkość przekładni. Moja największa z przodu jest i tak mała, a najmniejsza z tyłu i tak duża :] przy MTB to jest cudne ale już na asfalcie kiepsko

09.04.2004
14:50
[99]

Vania [ VL ][ Engineer ]

gregol - widac, ze malo znam sie jednak na rowerach :)

09.04.2004
14:53
[100]

gregol [ Junior ]

:) nauczysz sie :) czytaj tylko wątek

09.04.2004
15:05
[101]

Vania [ VL ][ Engineer ]

gregol - najwyrazniej musze zaczac czesciej tu wpadac :]

09.04.2004
16:28
smile
[102]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Jakaś licytacja rekordów? ;) Na prostej 55, z górki 72km/godz. Rower - zmodyfikowany Schwinn High Plains (starszy model).

10.04.2004
00:28
smile
[103]

radosh [ Major Enterprise Edition ]

Dostalem dzis poczta mojego upragnionego Giant- a Yukon... Jak dla mnie to przawdziwe cacuszko: w calosci z aluminium, przedni olejowy amortyzator o skoku 80mm, tarcowe hamulce , 24 przelozenia...

10.04.2004
00:47
[104]

Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]

MASAKRA ! :D ... Wkoncu bylem na rowerku ;] , po wielu perypetiach udalo sie ruszyc... hurraa :-)
Co prawda jezdzilem tylko po sklepach bo musialem kupic pare pierdol , ale z kumplem i tak ostro dawalismy ;] ... Naj ostrzej w kerfurze , jak nas ochrona gonila za jezdzenie rowerami po galerii ;]]]]]

Lesaonar -> skakanie na normalnych pedalach to masakra , jak chcesz podskoczyc jak ten pedal w ogole nie ma kolcow zeby sie zazebic w bucie ? (dziendobry mowia platformy ;] ) - oczywiscie sie da ,ale to predzej meka niz skakanie ...
Ja jezdze w noskach i nosze sie z zamiarem kupienia spdow , myslalem nad platformami ale nie , jednak lubie zaginac pod gore tak samo jak w dol :-)

Radosh -> cos cienko z twoja wiedza :-))) nie no zartuje , gratuluje rowerku ;]
24 ? a nie 27 ? :P

10.04.2004
00:49
[105]

Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]

errata : spacja mi sie wkradla -> pisalem na granicy okienka nie zauwazylem :P najostrzej ;]
w ogole moj jezyk jest straszny;]]] sorry ale jestem wytyrany maximum ;-)

10.04.2004
00:52
smile
[106]

Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]

Co do licytacji rekordow ;]
W wieku 14 lat jak jezdzilem w klubie to na starym (skradzionym... :( ) Giancie wyciagnalem ponad 70 km\h ale mialem pelne pory :P
Teraz nie wiem ile mam na dh bo jezdze bez licznika i nie zamierzam zakladac...
Juz dzis zalozylem za duzo zelastwa :P - koszyk na bidon... i saszetke !!!! Masakra ;]]]]]]

#dzisiejsze posty sponsorowane przez slowo : Masaaakra ;]]]]] :P

10.04.2004
01:05
smile
[107]

Banananan [ Dezerter ]

Seboos -> radosh ma rację, jeśli mówi o Yukonie (jest on 24 biegowy), za to zdjęcie dał od Iguany (która to jest 27 biegowa). :)
Fajnie, że sobie pojeździłeś... Ja ciągle czekam na jakąś porządniejszą pogodę...

10.04.2004
01:15
[108]

Chacal [ ? ]

wykorzystałem pierwsze podrygi wiosny do nabicia rozgrzewkowych 100 km, już się zabierałem do jakiejś wiekszej wyprawy i... przyszło załamanie pogody :/

10.04.2004
01:53
smile
[109]

Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]

bananananana -> Z tymi biegami to ja strzelalem ;] ...
Ostatnio skumalem ze mam 27 biegow jak przegladalem katalog gianta :PPPP ...
Tak to sie tylko katuje i o tym nie mysli ;]

10.04.2004
14:58
smile
[110]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

Witam!!! WIosna się zbliża (bo pogoda jeszze niewiosenna :/ ) i też sobie pojeździć planuję. Mam jednak pewien problem. Otóż non stop luzuje mi się nakrętka, któą przykręcam korbę od pedała. Niezależnie od tego, jak mocno zakręcę, po pewnym czasie się obluzowuje. Rower kupiłem używany od brata no i musiałem korbę wymienić, bo stara była zrobiona z kiepskiej stali i się krawędzie otworu powichrowały. Nie wiem, czy mam po prostu zjechany gwint, czy może inna jest przyczyna takiego stanu rzeczy. może wiecie, jak najlepiej mocno i pewnie przykręcić toto??? Może coś pod nakrętkę podłożyć??? jakąś podkładkę specjalną??? Mnie to już taka desperacja bierze, że najchetniej bym to przyspawał ;)... Jeśli nie wiecie, o co chodzi, to mogę iść do piwnicy i fotki strzelić ;)

10.04.2004
15:36
smile
[111]

Banananan [ Dezerter ]

Ach, wreszcie wyszedłem na rowerek... Wreszcie jakaś porządniejsza pogoda... Spoko się jeździło... :)

10.04.2004
15:40
[112]

Lesaonar [ Generaďż˝ ]

Seboos --> Moje pedały mają sporo wystających haczyków, czy jak by to tam nazwać. Jak się uczyłem skakać i nie wychodziło to noga czasami spadała z pedału i wbijała się w niego na odcinku poniżej kolana:]. Sądze więc że zaczepki są wystarczające, chociaż nie powinno być różnicy w skakaniu przy różnych pedałach...

Ponawiam prośbę o rekomendację jakiegoś dobrego amorka pod 500 zł.:)

10.04.2004
15:46
smile
[113]

slavo_cc [ Konsul ]

radosh-->widelec masz tylko sprężynowy, to jest wersja OEM

10.04.2004
16:59
[114]

gregol [ Junior ]

dziś mi sie udało zaliczyć rower, jakieś 30km po ostrym terenie i doszedłem do wniosku że mam kondycje słabą po zimie :(

10.04.2004
17:15
smile
[115]

TeadyBeeR [ Legend ]

Witam wszystich.
Mam male pytanko. Po swietach wybieram sie na zakupy i chcialbym sie dowiedziec ile moga kosztowac manetki(najlepiej Altus st-ct90 bo takie mialem do tej pory lub cos w tym stylu.Manetki pod kierownica z dwoma przyciskami.) do przerzutek i korba(?) do pedalow (chodzi o ta czesc, do ktorej przymocowany jest pedal). Nie chodzi mi o jakies kosmiczne technologie, tylko o czesci dla zwyklego zjadacza chleba. Dzieki.

10.04.2004
19:23
smile
[116]

dziku86 [ The Cure ]

witam,
pytanie moze blache i glupie , ale dosyc wazne :
1. jak najlepiej czyscic tylne przezutki wraz z kaseta??
2. jaki smar do przezutek trybow itd. jest najlepszy , najbardziej godny polecenia??

10.04.2004
19:30
[117]

Chacal [ ? ]

Samą kasete można delikatnie wypłukać wodą ale potem koniecznie trzeba czymś nasmarować i tu polecam CX-80. Psiknąć, pokręcić łańcuchem wrzucajac rózne przełożenia żeby preparat się dobrze rozprowadził. Łańcuch też potraktować CX-80 tyle że psikać na ścierkę.

10.04.2004
20:20
smile
[118]

Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]

Lesaonar -> Roznica pomiedzy zwyklymi a platformami jest ogromna , platformy same skacza ;] (przy tym niszcza niemilosiernie buty :)

ooo , dzis sobie pojezdzilem ostro ;] , niestety kumpel zaliczyl dwie gleby , z czego druga powazniejsza i juz wieczorowo wracalismy do domku ;-)

10.04.2004
21:22
smile
[119]

TeadyBeeR [ Legend ]

Moze ktos jednak odpowie na moje pytanie z [10.04.2004] 17:15 ?

10.04.2004
22:03
smile
[120]

Banananan [ Dezerter ]

No ja dziś przejechałem 13 km, na średnim terenku... Kondycję to ja mam spier***** na maksa... Tak się zmachałem, że cholera... Jutro chyba nie będę mógł nogami ruszać... No, ale co wymagać po człowieku, który dzisiaj pierwszy raz był na rowerze od dwóch lat... Ech... :)

11.04.2004
01:16
[121]

radosh [ Major Enterprise Edition ]

Banananan --> to zdjecie co dalem to jest Yukon,a Iguana wyglada tak:
slavo_cc --> wydawalo mi sie ze jest to amortyzator olejowy, zawsze moglem sie mylic, ale wydawalo mi sie ze sprezynowki na widelcu maja taka gume karbowana... a nie sa gladkie...

11.04.2004
01:26
smile
[122]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

Czy nie potrafi mi nikt pomóc??? Mój post parę postów wyżej.... bardzo proszę, bo naprawdę nie wiem, co z tym zrobić :/

11.04.2004
03:03
[123]

slavo_cc [ Konsul ]

Ponczek-->jeździłeś z luzem na korbie i się wyrobiła, potem dokręcanie już nie pomaga.Trza kupić nową korbe i ją dokręcić mocno na początku.


TeadyBeeR-->klamkomanetki altusa to jakieś 80-90zł, tania korba shimano 60-80zł

11.04.2004
03:09
[124]

slavo_cc [ Konsul ]

radosh-->jeżeli masz faktycznie Iguane a nie Yukona, to masz najtańszy widelec olejowy Manitou

11.04.2004
18:57
smile
[125]

TeadyBeeR [ Legend ]

slavo_cc -- Gracias Senior.

11.04.2004
19:08
[126]

Richie Schley [ Konsul ]

slavo_cc & radosh --> W Giancie Iguanie zamontowany jest Manitou Six Sport, czyli o zadnym oleju nie ma mowy, tylko sprezyna stalowa i elastomer. To najnizszy amortyzator Answera do MTB... ale calkiem niezly na tle konkurencji w cenie do 500PLN.

11.04.2004
19:38
[127]

Globus [ Generaďż˝ ]

a ja miałem wczoraj nieprzyjemny mocno wypadek - mianowicie...

jestesmy w lesie z kumplami, i akurat taka fajna skocznia - no to haslo "poskaczemy", no i spoko, rozbieg mial z 15 m, 5-6 skokow poszlo normalnie, wygrywal kumpel ze skokiem na 3 ponad metry (niby malo, ale gorka byla dosc plaska) no i naszla chwila mojego skoku, zjezdzam, wyskakuje w locie tylne kolo maksymalniew prawo takze miedzy rama z kolem utworzyla mi kat ze 120 stopni i tu sie zaczely schody, bo droga miala moze 2 metry szerokosci, z jednej strony w gore, z drugiej przepasc. ladowanie - kolo ucieka, robie zygzaka, probuje manewrowac by uniknac upadku niestety, w 3 sekundy po ladowaniu najezdzam na dziure, kierownica obraca sie dwa razy przy okazji zrzucajac mnie z roweru a ja sobie lece jakies 10 m po skosie w przepasc - szczescie polega na tym, ze na swojej drodze niezachaczylem o zadne wieksze drzewo, bo przy 4 fikolkach jakie zrobilem - jakbym sie nadzial, to mam po karku. koniec koncow to lezakowanie w rowie przez 10 minut, uszkodzenie siodelka oraz przednich hamulcow a ubytki na zdrowiu to obrata twarz igliwiem oraz obite kolano na choince


skocznia wygladala mniej wiecej tak ->

a moj rower - starsznie nisko w hierarchi rowerowej - arkus - z przednim ballisticiem i z tylnym amortyzatorem, na v-break'ach, z tradycyjna rama, nie Y tylko no wiecie :) nie znam sie na tym - taka normalna :)

ale zyje, to sie liczy, bo mialem duzo, naprawde duzo szczescia, ze na mojej drodze nie spotkalem wiekszego drzewa

11.04.2004
20:29
smile
[128]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ponczek - Strzel fotę, bo jakoś nie mogę zakumać czy chodzi o przykręcanie pedału do korby czy korby do suportu (korby do pedału raczej się nie przykręca). A co do samej kwestii przykręcania, jeśli gwint jest zjechany to będzie widać. Jeśli nie jest to najlepiej przykręcić a na gwint dać kilka kropli farby.

11.04.2004
20:31
smile
[129]

Banananan [ Dezerter ]

Jak mówimy o skokach to ja opowiem o swoich... :)
Na naszym osiedlu jest lasek, a w nim ktoś usupał skocznie z piasku... Skakaliśmy sobie na niej i szło coraz lepiej, coraz wyżej. Po jakimś czasie (jakiś miesiąc zabawy w jednym sezonie - kiedyś już tam jeździliśmy :P) skoczyłem na dosyć dużą wysokość i miałem średni upadek, rower wcześniej upadł na przód, czyli wiąkszość siły uderzenia poszła na przedni widelec... Po jakimś czasie jazdy zorientowałem się, że jakoś dziwnie się jeździ, obejrzałem rower i wszystko było spoko oprócz przedniego widelca... Wygiął się o jakieś 1,5 - 2 cm do przodu... :)

11.04.2004
20:38
[130]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Globus - Masz farta :) ...Ale jakby co to byś startował do nagrody Darwina. Może jestem staroświecki, ale takie przypadki utwierdzają mnie w przekonaniu, że najlepiej skacze się na nartach, a rower służy do jeżdżenia. Ewentualnie jeśli już ktoś musi, to niech to robi na sprzęcie do tego przeznaczonym. To znaczy, odpowiedni rower, ochraniacze, kask. To nie ujma być zapobiegliwym, a głupota nie zdawać sobie sprawy z konsekwencji.

13.04.2004
11:30
[131]

Richie Schley [ Konsul ]

No Panowie, zajac w tym roku dzwigal wielki wor na plecach i na swieta sprawilem sobie (niestety... sobie, za ciezko zapracowane pieniadze) Manitou Black Comp '03, a do tego mechaniczna tarczowka avida - wrazenia niesamowite... o hamowaniu tarcza jeszcze powiedzec za wiele nie moge, bo okres docierania sie jeszcze nie zakonczyl i jak na razie to hamuje gorzej niz stare V-ki LXa. Natomiast Manitou Black - ooo, teraz czuje co to znaczy amortyzator... zadne Suntoury, RST nie zasluguja na miano amortyzatora porownujac go do tego cuda... jak dla mnie stary slogan "bomber rulez' stracil wiarygodnosc... bo oto nadszedl nowy krol... 'BLACK RULEZ' :) Na prawde warto dozbierac i wydac te 1200PLN - wrazenia z jady niesamowite, to ja drugie odkrycie rowerowania... niech no tylko wolny weekend + pogoda wystapia razem, a przetestujemy go w gorach, do tego czasu Avid tez sie dotrze, wiec zdam relacje z hardkorowego taplania sie w blotku!

13.04.2004
11:35
[132]

Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]

Richie -> daaaaajjjj ;]]]] chociaz pol :P ...
Ja strasznie narzekam na mojego suntoura ... straszne luzy , strasznie telepie przy zjazdach...
Az sie boje ze sie rozleci a ja bede szorowal geba po wszystkim co przede mna ;]

13.04.2004
12:47
smile
[133]

TeadyBeeR [ Legend ]

Wlasnie wrocilem ze sklepu. Swoj problem opisywalem wyzej(ogolnie to rozwalilem sobie korbe od strony zebatek - Rysunek :) ). No i mam teraz pytanka. Co to jest support i dlaczego jego tez musze wymienic? Czy korba + support kosztujace 150 zeta to normalna cena ? Czy moge to sam zlozyc bez wiekszych trudnosci czy placic w serwisie za montarz?

13.04.2004
13:10
[134]

TeadyBeeR [ Legend ]

Cos rysunku nie dodalo. :(

13.04.2004
13:12
smile
[135]

TeadyBeeR [ Legend ]

No co do...

13.04.2004
13:38
[136]

childlike [ Konsul ]

TeadyBeeR----> jezeli wyrobilo sie sie gniazdo przy krobie to oska suportu napewno tez wiec warto go wymienic, pozatym jak kazda czesc roworu suport sie zuzywa (dostaje luzow, ciezej pracuje itp. wiec co jakis czas trzeba go wymienic), a cene moze byc normalna ale to zalezy jaka korbe sobie wybrales, bo suport to tak w granicach 30-60 zl powinien kosztowac ( mowie tu o takim w miare normalnym a nie niewiadomo czym) jesli sie dobrze orietuje to suport deore kosztowal w tamtum roku cos kolo 40 zl (ale chyba nie warto sie w niego pchac i lepiej kupic jakiejs innej firmy)
czy mozna go zamontowac samemu?? mozna jak wszystko :) to zalezy od ciebie bo montarz nie jest taki trudny, ale ja osobiscie wolalbym dac te 15 czy 20 zl i niech sie w serwisie mecza ( szczegolnie jesli stary zapiekl sie w ramie moga byc problemy z jego odkreceniem) a pozatym jakby sie cos dzialo niedobrego to zawsze mozesz przyjechac do serwisu i zwalic na nich :)

13.04.2004
14:03
[137]

K@mil [ Wirnik ]

Ech, mam 2 pytania:

1. Do ilu atmosfer pompowac opony w rowerze ? Przod/tyl, w zaleznosci od typu nawierzchni ?

2. Opony wymieniac jak bieznik spadnie ponizej ilu mm ?

14.04.2004
12:40
[138]

Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]

K@mil ->
1) Na oponach powinien byc zakres a co do nawierzchni to musisz sam poprobowac ...
Do lasu mniej , na asfalt bardziej nabite ;]

2)Imho jak ci sie zle jezdzi (slizga sie itede) to wtedy wymien ;]
- nigdy na ten zakres bieznika nie patrzylem...

14.04.2004
13:20
[139]

pre13 [ Generaďż˝ ]

to ja mam pytanie:

jakie najlepiej założyć opony na bezdroża i asfalty chodzi mi o szerokość?

bo podobno najlepiej takie: przód - 1,90 ` 1,95; tył 2,1 ` 2,15 - czy mniej więcej dobrze myślę?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-04-14 13:37:06]

14.04.2004
13:29
smile
[140]

Big Money [ Senator ]


pre13 <<polecam Specialized Extreme Control 1,7 :] Kevlar + silikonowe boki = < 500gramm/sztuka :) Opony idealne na trudne warunki, błoto, ale dzieki małej szerokosci (1,7) dobre rownież na asfalt, maja małe opory toczenia... Najlepsze opony na jakich jezdziłem :) Jedyny ich minus to cena - 140 zł za sztukę :) Jeżdze na komplecie takich od 3 sezonów, i jeszcze sie nie zdarły ( nie cały czas, czasem zakładam slicki )

14.04.2004
16:28
[141]

K@mil [ Wirnik ]

No dobra, to znow ja :)

Czyli pewnie musze wymienic opony... No co mam zwracac uwage podczas zakupu ? Wiem ze nie najlepiej jest brac takie o plytkim biezniku w postaci cienkich kresek :) Ale jak dokonacwyboru na podstawie bieznika ? Jezdze zazwyczaj po terenei szutrowym, czasem luznym, czasem nie, liscie, galezie, kamienie, ale bardzo ciezki teren raczej rzadko. To jak ? :)

14.04.2004
16:41
[142]

french_man [ Legionista ]

muszę kupić hamulce:
jakiej firmy są dobre, na co mam wzrócić uwagę i za ile są jakieś pożądne??

14.04.2004
16:56
smile
[143]

KaGieBe [ !!! ]

sasqutash >> nie chce bmx ;]

No więc już wiem co mniej więcej chce, rower do Dual/XC - Street, coś polecicie konkretnego ?
zastanaiwałem sie nad Fuji Dicovery 2 >>

https://www.fujibikes.com/poland/2004/mountain/bike.asp?category_short_name=mtb&myArray=117,118,119,120,121,122,115,116,123,124,125,126,127,128,129,130,131,132,133,134,135,136,137,138&myArrayID=4&yr=2004

w linku sie nie zmiescil, wiec tak musialem podac!
poradzcie cos

14.04.2004
22:07
smile
[144]

KaGieBe [ !!! ]

^up !

14.04.2004
22:08
smile
[145]

KaGieBe [ !!! ]

aha i cena roweru maxymalnie do 1400 zł :/ Wie, ze to mało ale rodzice to rodzice ;/

15.04.2004
15:19
[146]

Richie Schley [ Konsul ]

KaGieBe --> rower za 1600PLN z amortyzatorem... hmmm, full za 1600 - nigdy w zyciu, tym bardziej, tym bardziej ze cos tam napomknales o dualu czy streecie... do tego potrzeba solidnych komponentow, a w szczegolnosci ramy... poszperaj za jakims sztywniakiem, pokusilbym sie nawet, sztywniakiem bez amortyzatora z przodu!

french_man --> Hamluce za przyzwoita cene, dzialajace super: SRAM 7.0 - komplek okolo 150PLN.

15.04.2004
15:22
[147]

Richie Schley [ Konsul ]

Errata: komplek = komplet (pod pojeciem komplet mam na mysli dwa hamulce, bez klamek i linek)

15.04.2004
16:06
smile
[148]

K@mil [ Wirnik ]

No dobra, ponownie ja....

Po pierwsze dziekuje wszystkim za rozjasnianie mych watpliwosci :)

Po drugie kiedys spotkalem sie z pojeciem "opona [felga dokladniej] wzmacniana". I tu pytanko - czy taki produkt rozni sie czyms od normalnego ? Czy oplaca sie to zakladac tylko na jedno [przednie] kolo ? I ile taka przyjemnosc kosztuje ? :)

15.04.2004
17:08
smile
[149]

Banananan [ Dezerter ]

K@mil -> Ano istnieje coś takiego, jest to po prostu podwójna obręcz... :) Ile kosztuje to nie wiem, a czy się opłaca to nie wiem, ponieważ tego nie miałem... :)

15.04.2004
17:12
smile
[150]

KaGieBe [ !!! ]

Richie Schley >> dobra moze 1600 nie, ale pomyslalem też o Fan Bike, czyli taki jakby do wszystkiego :P
zobacz link,to mój typ... i nawet jestem bliski jego kupna ! cena roweru (ufając katalogowi Bike '04) wynosi 1699zł

https://www.atomic.pl/trial.html

a tu samo zdjęcie powiększone > https://www.atomic.pl/gtchucker2d.html

Co ty na to ?

15.04.2004
17:27
[151]

Lesaonar [ Generaďż˝ ]

Może by tak nowy wątek bo się ten rozjechał?

16.04.2004
15:19
[152]

SULIK [ olewam zasady ]

ok wreszcie na starym nicku :)
(Vania = Sulik)

OK - dzis chwile sprawdzalem jak sie podnosi tylne kolo :)

i tak... na 10 prob 7 razy mi sie udalo - wiec niezle jak na poczatek :)
tylko miesnie nog bola - chyba trzeba je najpierw pozadnie wycwiczyc :)

noi klopot jest w tym taki, ze nie mam ani rogow przy kierownicy, ani tez nie mam jakis specjalnych pedalow - mam po prostu zwykle :) i jezdze w wansach na nogach :)

ale spox teraz juz mniej wiecej wiem o co biega i sie zaczynam uczyc tej sztuczki :]

16.04.2004
21:35
[153]

gregol [ Junior ]

NOWA CZĘŚĆ

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.