GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Nawiedzony dom w Szczecinie: "Z³y" atakuje

13.02.2004
19:49
[1]

Ths [ Konsul ]

Nawiedzony dom w Szczecinie: "Z³y" atakuje

Wierzycie w duchy???Polecam artykó³.

13.02.2004
19:58
[2]

LuCaZ15 [ Dirty Sanchez ]

heh czy ja wierze.. a sam nie wiem .... ale beka z tego ...

13.02.2004
20:03
[3]

bone_man [ Powered by ATI ]

Taaa. Jak bede mial mozliwosc, to tam pojade i zobaczymy czy straszy.
Zeby uwierzyc, musze zobaczyc ;]

13.02.2004
20:08
[4]

Fett [ Avatar ]

ekhm to sie nazywa schizofremia albo choroba umys³owa na podtle seuksualnym :)

13.02.2004
20:18
[5]

Hellraiser [ Born To Raise Hell ]

mhmm niedalek mnie :) niech sie zglosza do strefy 11 do tvnu :D

13.02.2004
21:17
[6]

Ths [ Konsul ]

Mam nadzieje ze ktoœ sprawdzi ta informacje. Bardzo ciekawi mnie co powiecie

13.02.2004
21:21
smile
[7]

PROSZATAN [ Apokalipsa ]

tekst jest dobry najbardziej nawiedzony dom , a ja obstawiam sejm :)

13.02.2004
21:27
[8]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Cytat komentarza tornadosolution:

"Mysle, ze to moze byc skrajny przypadek schizofrenii prostej

W moim przydlugawym juz zyciu mialem nastepujacy przypadek. Od swieta odwiedzalismy jedna starsza pania, ktora byla goscinna i sprawiala wrazenie najnormalniejszej w swiecie. Ale jak po spozyciu serwowanych przez nia dan dostalem tzw. s biegunki, no to zaczalem uwazac co u niej jem. Byly pierogi, przyprawione, smaczne, ale jak po zjedzeniu zaczelo mi sie odbijac proszkiem do prania to juz bylem pewien, ze cos jest nie tak. Pewnego razu zaczela sie zalic, ze jej w domu zalozyli podsluch; polecila mi odkrecic pokrywke kontaktu. Okazalo sie, ze bylo tam papierowe pudeleczko z zapalkami. Potem, ze ja cos straszy... itd. Moje dwuletnie obserwacje i rozmowy przekonaly mnie, ze moja znajoma ma cos poprzestawiane w komorkach szarej masy mozgowej. Okazalo sie, ze wszystko to robia, jacys blizej nie okresleni "oni". Do cukru dosypali proszku do prania, do kontaktu wlozyli podsluch, do firanek nici i sznurki; duzo tego bylo. Oczywiscie robila to wszystko sama, uosabiajac sie w "onych". Mysle, ze istnieje duze prawdopodobienstwo tego, ze bohaterka artykulu cierpi na identyczne lub podobne schorzenie, z ktorego oczywiscie nie zdaje sobie sprawy. Nie egzorcysta jej potrzebny tylko cierpliwy, dobry lekarz. Tylko gdzie i za ile takiego znalesc w aktualnej sytuacji spoleczno-ekonomic znej w Polsce? Sam artykul, jako temat zastepczy jest OK. "

13.02.2004
21:29
smile
[9]

spuh [ Pretorianin ]

Duchy s¹ :) Ale w takie pierdo³y jak w tym tekœcie to ja nie wierze :) Mo¿na se to poczytac :P

13.02.2004
21:34
[10]

Diablotik [ Junior ]

Hehehe ale fajnie :) A najlepsze jest to ze ten domeczek znajduje sie jakies 500 metrow ode mnie bo mieszkam ulice obok. Nawet nie wiedzialem ze takie rzeczy sie dzieja kolo mnie, az sie zaraz tam chyba przejde...

13.02.2004
21:46
[11]

dorocisko [ Centurion ]

zazdroszcze takiego s¹siedztwa:)

13.02.2004
21:50
smile
[12]

alexej [ Piwny Mêdrzec ]

Muehehehe to jest obok mojej bylej podstawowki :) Mueheheeh duchy przy mojej szkole buehehehehehe :D

13.02.2004
21:51
[13]

Kloshart [ Pretorianin ]

juz duzo bylo historii o duchach, ale jakbym zobaczy³ ¿e leci na mnie wazon i w pokoju oprocz mnie nikogo nie ma to bym chyba wybiegl z krzykiem. i nie dlatego ze balbym sie wazonu.

13.02.2004
21:52
smile
[14]

Atreus [ Senator ]

Nie ma duchów. Istniej¹ tylko w naszej wyobraŸni. Idziesz do ponurego zamku, Twoja wyobraŸnia zaczyna dzia³aæ i "krêci" film z duchami w roli g³ównej...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.