GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Wplyw Polski na wygrana z faszystami w latach 39-45 (cz. 2)

09.02.2004
16:25
[1]

Numitor [ Konsul ]

Forum CM: Wplyw Polski na wygrana z faszystami w latach 39-45 (cz. 2)

Poprzednia czesc, przynajmniej u mnie (modem) laduje sie bardzo dlugo, wiec mam nadzieje, ze maestro Soul nie bedzie sie czepial.
Zapraszam do milej, chociaz nie zawsze bezposrednio zwiazej z tematem dyskusji :).

09.02.2004
17:52
smile
[2]

JOY [ Generaďż˝ ]

co do kolonizacji to cóż każdy kraj ma swoje okresy rozwoju i upadku.
Rzym, Grecja, Polska, Francja choć ich pomijam bo za krótko), Niemcy (Prusy), USA teraz i daje sobie miód z ucha wydłubać że niedługo Chiny i zamiast angielskiego będziemy się uczyli jezyka krzaków.

Z Chińskim pozdrowieniem JOY
şŁ˝şĆ® ÇÁ·Î´öĆ® Ľ±Á¤

09.02.2004
18:00
[3]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Poltokus--> nie twierdze, ze moje poglady sa pogladami wiekszosci. sa wrecz pogladami ginacej mniejszosci niszczonej przez nowy piekny swiat ktory tak pieknie opisuje Berger. Mysle, ze czas skonczyc dyskusje bo siegniemy zaraz po ostateczne argumenty a jako przedstawiciel kultury chrzescijanskiej wzdragam sie przed naduzywaniem sily.
Jezeli nie akceptujesz moich pogladow przezyje. Moze jak bedziesz musial zapieprzac dla jakiegos araba i zyda ktory kopiac Cie w dupe bedzie krzyczal zebys sie nie lenil wspomnisz moje slowa. A moze nasza cywilizacja chyli sie ku upadkowi i nic tego nie powstrzyma wiec lepiej sie dostosowac niz stac na straconych pozycjach. Kazdy ma prawo wyboru.

09.02.2004
18:03
smile
[4]

Da real Odi [ Konsul ]

No tak... I gafe zem strzelil... :( Naturalnie piszac filipke pod adresem polotokusa o "sztuce erudycji" (lub jej braku) mialem na mysli naturalnie "sztuke erystyki" (lub jej brak).
A wiedzialem ze chodzi mi o jakis "madry wyraz" na 'e'...:))

No tak. Zasob wyrazow u mnie ubogi - sam przyganialem polotokusowi za "jezyk gietki" (lub jego brak)

Ale to wszystko przez te aabki - to one tak na mnie dzialaja....:(((

09.02.2004
20:39
[5]

AK [ Senator ]

Berger - widzę że taki sam z ciebie "zwolennik" nowoczesnej filozofii zyciowej jak ze mnie. Chciałoby się widzieć coś więcej dookoła siebie niż tylko konsumpcję, ale nic tylko ciamkanie wieprzy dochodzi. Ciekawe co powie 99.9% obecnego społeczeństwa gdy rodzinka "wystawi go na mróz, żeby rodziny nie obciążał" - prawda, teraz to się dom starości nazywa. A ja się dziwiłem Że Artur C Clark, umysł niby taki ścisły, wybył na Cejlon i pogrążył w mistycyzmie...

Wracając do tematyki (neo)kolonizacji - nie należy zapominać jak to było z Saksonami i Normanami w Anglii. Okazało się że to nie przewaga ilościowa się liczy, tylko kto trzyma kasę (i kupiony za nią miecz). Czy dojdzie do sytuacji że w Europie będzie zasuwać 90% Arabów i Hindusów, zaś 10% Europejczyków będzie trzymać kasę? Czy też będzie jeszcze inaczej - konsumpcja zwycięży i z ich kultury i ideologii zostaną nędzne resztki, zaś samo napływające "zagrożenie" zwyczajnie się rozmyje? Ilu w starożytnym Rzymie było prawdziwych Rzymian? 5,10% ludności Imperium? Europa ma nad tym Rzymem przewagę - gdy zasymiluje inne kultury (Hindusi nie Żydzi, nie trzymają się kurczowo swojej tradycji, są bardziej pragmatyczni), nie będzie Hunów którzy mogliby ją najechać.
Według mnie na dwoje babka wróżyła. Za wcześnie na lamenty i załamywanie rąk. Bulwersujący pomysł Francuzów może się sprawdzić - sprowadzić kultury do parteru, by zaczęło się mieszanie.

10.02.2004
00:00
smile
[6]

coMUCH [ Pretorianin ]

PiotrMX i spolka -----> pieprzeni ludzie BABILONU jestescie :))))

polo(cos tam)-> ciebie tez nie lubie ale inaczej :) pewnie za ksywke mnie zjedziesz? a prosze bardzo posmiejemy sie :)

10.02.2004
10:33
[7]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Berger, AK --> kurcze, fakt ze ktos nie bedzie sie opiekowal matka czy ojcem na starosc mniej jest powiazany z religia czy kultura a bardziej ze zwiazkami w rodzinie. Nie wiem bo jeszcze tego nie przerabiam - ale jesli rodzic nie potrafi wychowac dziecka w szacunku, przywiazaniu i milosci do siebie - tak by to dziecko wytrzymalo pozniej jego starcze szalenstwa to kogo winic rodzica czy system?
System jest nie sprzyjajacy - mamy pomoc spoleczna (nie tyczy RP), sluzbe zdrowia (nie tyczy sie Rp) emerytury dla starszych (chmm tez nie w RP) co nie zwolni nikogo kto czuje wiez z rodzicami od opieki nad nimi jesli zgrzybieja! To zalerzy od ludzi i po czesci od ich wychowania. A religia - choc pomocna to ni ema tu az takiego wplywu (szczegolnie ze wiekszosc wierzacych w tym kraju puszcza "oczko" jesli przychodzi do przestrzegania X przykazań!

10.02.2004
10:45
smile
[8]

JOY [ Generaďż˝ ]

PiotrMX ---> Szczerze Ci powiem że mnie wali kto będzie mnie zaganiał do pracy (żeby tylko była) czy będzie robił to Żyd czy Polak. Zresztą znam wielu moich klientów dla których nie chciałbym pracować bo przy nich przysłowiowy żyd to jest pikuśśśś. Tu nie ma rozróżnień, w każdej nacji znajdzie się jakiś kawał wała i przekręta i religia nie ma tu nic do rzeczy, to samo rasa czy kolor skóry.

Więc przestań pieprzyć że ty jako Polak traktowałbyś na równi jakiegoś innego Polaka pracownika i nie poganiałbyś go do roboty. Człowieku przemyśl to chociaż przez chwile zanim takie frazesy zaczniesz ponownie głosić.

10.02.2004
10:48
smile
[9]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

Swietlo - nie zawsze o wystawieniu staruszkow na "mroz" (jak to ladnie ujal AK) decyduje wychowanie. Czasami ekonomia i mozliwosci.
Znam przypadek rodziny, gdzie odali babcie do takiego domu, i nie byla to dla nich latwa decyzja, ale staruszka wymagala opieki non-stop, trzeba bylo ja pilnowac jak male dziecko - a dzieci w szkole, rodzice zas w pracy - nie stac ich bylo na wnajecie kogos do opieki, ani na zrezygnowanie z pracy....

Nie zazdrosze im, ja nie chcialbym nigdy stanac przed takim dylematem.....

No ale coz, mamy panstwo opiekuncze, prorodzinne itp.

10.02.2004
11:07
[10]

JOY [ Generaďż˝ ]

Na rozluźnienie atmosfery proponuje obowiązkowo wejść na ten link i zobaczyć jak jesteśmy widziani przez naszych kochanych przyjaciół za wielkiej wody.
PO PROSTU MUSICIE TO ZOBACZYĆ ubaw po pachy

10.02.2004
11:08
smile
[11]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Rah --> ja wiem ze sa takie sytuacje - ba spotykalem sie z nimi w pracy!

Z tym jest podobnie jak z ubezwlasnowolnieniem - cala sprawa zalezy od tego dla kogo dobra jest to robione. Jelsi ktos nie ma mozliwosci opieki nad chorym/starym (pracuje i nie ma w tej sprawie wielkiego wyboru, jest za slaby fizycznie itp) to oddanie do takiego domu jest czesto jedynym wyjsciem (inna sprawa ze u nas kogos oddac do takiego domu to sie trzeba napracowac). Ale jesli ktos oddaje bo mu tak wygodnie i beztrosko to jest to zle

10.02.2004
11:38
[12]

el f [ RONIN-SARMATA ]

JOY

Oczy mi siadają ale opisy pod zdjęciami raczej są prawdziwe... 1/4 Polaków pracuje na wsi, gospodarstwa są jakie są, poza dużymi miastami Maluch nie jest rzadkim widokiem a górale ?
Cóż, gdyby u nas zrobiono notkę o Szkocji to pewnie by się okazało że wszyscy chodzą na codzień w kiltach, piją tylko szkocką i grają na kobzach, a info o Stanach to pewnie byliby kowboje z lassami, prerie, stada krów i może panorama Nowego Jorku pewnie jeszcze z bliźniakami...
Gorzej jakby w tej encyklopedi nie było hasła Polska...

10.02.2004
11:52
smile
[13]

coMUCH [ Pretorianin ]

Panowie jest zle amerykanie planuja nas zalac i to doslownie :((

patrz mapka stref czasowych w windowsie

10.02.2004
14:01
[14]

JOY [ Generaďż˝ ]

Elf hmm mieszkam na kujawach i niezbyt często oglądam "górale" no chyba że na 2 kółkach :-D
Encyklopedie robili Amerykanie więc nie sądze żeby tam zdjęcie np Waschyngtonu (czy jak to sie pisze) pochodziło z lat 70. Obraz kopalni przedstawia mi się tak. Oto lud robotniczej Polski Demokratycznej chodzi w czapkach do kopalni wykótej kilofami zrobionymi w ZSRR.
Niestety taki obraz panuje w Ameryce, mam kolege (kuzyn mojej narzeczonej) w Kanadzie który po przyjeździe do Polski w 2001 r. nie mógł się nadziwić że tutaj nie orzemy za pomocą konii tylko traktorów (Ech co za postęp) dodam że narzeczona mieszka na wsi. Nie mógł też się nadziwić że do malucha wejdzie 4 osoby (czasami więcej :) :p.

Zresztą do dziś przesyłają nam paczki z ubraniami (chodze w lepszych) używanymi :) No cóż dla nich jesteśmy jeszcze w bloku sowieckim i mamy wojne domową :)))

No tak eeeeee pewnie się nieźle ubawili czytając że jedziemy do Iraku bo niby z czym z łukami ? :)

10.02.2004
14:03
[15]

JOY [ Generaďż˝ ]

Dam króciutki txt więcej na linku niżej:

Kilka dni temu napisaliśmy o najnowszej encyklopedii multimedialnej Microsoftu - Encarta Reference Library 2004, w której Polska przypomina XIX-wieczną wieś. Polacy katolicy chodzą w góralskich strojach, narodową potrawą są ziemniaki, a do prac polowych używają wideł i konia.

Najważniejszym polskim zabytkiem jest wg Microsoftu Wieliczka, która na zdjęciu wygląda jak dziura w skale.

:)) Popatrzcie też tam w odnośniki :)

10.02.2004
15:55
[16]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Joy-->powiedz to tym ktorzy Ameryce musza pracowac u ż.... Ogolnie najgorsi pracodawcy dla Polakow. Poza rodakami oczywiscie.

Problem w tym ,ze IMO zrodlem antysemityzmu sa kwestie ekonomiczne. Wiekszosc ludzi preferuje zatrudnienie lub robienie interesow w obrebie wlasnej grupy. Czy jest to rodzina czy narod czy religia to kwestia wtorna. Zydzi ze wzgledu na silne poczucie wspolnoty oraz wrodzony talent reprezentuja duzy procent kapitalu. Jezeli tak jak w Polsce przedwojenne 50% adwokatow i lekarzy oraz ok70% drobnego handlu reprezentowali Zydzi to musialo rodzic to konflikt.
Antysemityzm jako konflikt o podlozu ekonomicznym nie jest czym niezwyklym. Podobna sytuacja istnieje w Afryce pd-wschodniej jezeli chodzi o Hindusow czy w azji pd-wschodniej z tym ze tam role zydow odgrywaja Chinczycy.

10.02.2004
17:35
smile
[17]

coMUCH [ Pretorianin ]

Skoro tak twierdzisz (i masz racje) to czemu takie brednie piszesz w poprzednich postach? Rozdwojenie jazni masz czy jak?

10.02.2004
18:12
[18]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

comuch--> a co ci sie nie podobało? :-) .
Gdy nie wiadomo o co chodzi chodzi o kase. Tylko ze wszelkiej masci przeciwnicy rasizmu, antysemityzmu czy np dekomunizacji nie powiedza tego glosno. Tylko beda wstawiac kawalki o rownosci, sprawiedliwosci, potrzebie tolerancji.

PS.: No to parlament francuski przeglosowal stosowna ustawe. Ciekawe czy nasza matka boska w klapie tez lapie sie pod ten zakaz :-))))))

10.02.2004
21:51
[19]

JagerKielce [ Konsul ]

DO BERGERA-i innych --- czytałem z zaciekawieniem Twój udział w dyskusji i przyznam że Twój ostatni post w poprzednim -niejako pierwszym wątku bardzo dokładnie odzwierciedla tę właśnie pseudo wolność i kulturę europy do której teraz gnają wszyscy nasi rodacy. Nie to żebym ja chciał jakieś mury budować pomiędzy Polską a resztą świata ale MY Polacy nie mamy umiaru w tym co robimy przy założeniu że robimy to dla własnego dobra. Jak Europa to Europa. Wszystko co nasze tośmieć a europejskie jest wspaniałe.Wspaniałe bo zagraniczne.Zagraniczne śluby gejów, zagraniczne poczucie swobody - tyle że tam oparte na ogólnym dobrobycie wynikającym z lat cięzkiej pracy , porzucenie wszelkich rodzimych ideałów dla ideałów zachodnich. oto praktyka dnia codziennego - ZASTRASZAJĄCA bo w pierwszej kolejności demolująca umysły dzieci i młodziezy. Ja sie nie zgadzam na robienie mixów i wody z mózgu w stylu Pana Buzka któren byłk uprzejmy kiedyśtwierdzićże Chrobry i Otton budowali wspólną zjednoczonąEuropę bo mnie uczono że Chrobry zabezpieczał się po prostu z zachodu co zresztą mu nie wyszło do końca bo Otton zmarł i wojna i tak wybuchła. Może i Otton sobie myślał że Polskępodporządfkuje bez rozlewu krwi ale nie sądzę żeby podobnym mysleniem kierowałsięChrobry. PANOWIE mamy już na tym etapie do czynienia z oczywistą moim zdaniem manipulacją faktami historycznymi!! Co będzie dalej jesli się temu nie przeciwstawi zdrowego rozsądku?? Nie można tak beznamiętnie brać tego wszystkiego co tu napływa w oabwie żeby ktoś nie powiedział o Tobie rasisto nazisto faszysto cyklisto czy jak tam jeszcze. Tolerancja ma swoje granice.Kiedy zacznamy tolerować nietolerancje to znaczy że granice zostały przekroczone.

10.02.2004
22:24
[20]

Poltokus [ Legionista ]

Jager >>>> Bede wobec Ciebie - tak jak sobie tego zyczyles - bardzo grzeczniutki. Moze dzieki temu Comuch mnie polubi:))
Powiedz mi, odnosnie gejow, jakie masz prawo wtracania sie w ich prywatne sprawy? Czy Tobie ktos wchodzi do lozka i nakazuje Ci postepowac w nim wedlug swoich norm?
PiotrMx >>> Tez jestem zaskoczony Twoim przedostatnim postem. Nie da sie ukryc, ze takie sa glowne powody antysemityzmu, ale skoro o tym wiesz, to po co wyglupiasz sie, robiac z siebie rasiste?

11.02.2004
00:28
smile
[21]

Pejotl [ Senator ]

Stężenie demagogii przekracza ztany krytyczne....

Poltokus -> a odróżnisz jeszcze prywatne sprawy od publicznych? To sie zastanów co napisałeś :)

11.02.2004
01:03
[22]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Poltokus--> bo ja jestem stary prowokator :-))))))))) No i lubie takie intelektualne zabawy.
czyli przyznasz mi racje tak jak Comuch? :-). Jezeli chodzi o dominacje ekonomiczna okreslonych grup.
Tylko dlaczeko przeciwstawianie ekonomicznej dominacji zydow to zaraz antysemityzm? Pewnie stosuje sie to piekne slowo-wytrych zeby oslabic przeciwnika.

Nikt sie wtraca w prywatne sprawy pedziow a tym bardziej lesbijek. Tylko prawo do zawierania zwiazkow potwierdzanych przez panstwo to juz nie jest ich prywatna sprawa. Rodzina skladajaca sie z mezczyzny, kobiety i dziaci jest podstawa funkcjonowania spoleczenstwa. I rola panstwa jest zapewnienia jak najlepszego jej funkcjonowania. Nie po to sie pobieramy zeby bylo nam milo i przyjemnie ale zeby moc lepiej zabezpieczyc trwanie naszego gatunku. A homo sa wybrykiem natury z punktu widzenia biologii i nie widze powodow aby ich zwiazkom dawac takie samo zabezpieczenie jak zwiazkom heteroseksualnym. A moze dac im jeszcze prawo do adoptowania dzieci. Kolejny etap to zniesienie zakazu wspolzycia z dziecmi. Przeciez taki starszy pan bedzie delikatniejszy i na pewno lepiej zaspokoi potrzeby malolaty niz jej rowiesnik. Rozumiem ze swiat gna do przodu ale to ze pojawiaja sie coraz nowsze wynalazki nie znaczy ze mamy takze zmianiac nasze zasady moralne.

11.02.2004
10:11
[23]

el f [ RONIN-SARMATA ]

JOY

Takie encyklopedyczne zdjęcia opierają się na pewnych stereotypach - Szkocja to kobzy i spódniczki, Stany to kowboje i Statua Wolności a Niemcy to bawarskie spodenki i getry a Polska to góralskie stroje ludowe.
Przez półtora miesiąca mieszkałem w Szkocji i nie widziałem ani kobziarza ani faceta w kilcie...


PiotrMx

"Rozumiem ze swiat gna do przodu ale ..." - w podanym przez Ciebie przykładzie to akurat gna do tyłu... przecież jeszcze w XIX wieku dwudziestolatka bez męża to już podpadała pod staropanieństwo... :-)D

11.02.2004
12:00
smile
[24]

Pejotl [ Senator ]

elf -> ale za to pod koniec XIX w dla mezczyzny wlasciwym wiekiem do ożenku było trzydzieści pare lat....

11.02.2004
12:08
smile
[25]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

PiotrMx --> Sama prawda. Rodzina to ojciec, matka i dziec, potem dziadkowie i wujostwo, a potem wspolnota lokalna i Narod. To jest prawidlowa kolej rzeczy.
Kazda patologia jest wywolana u czlowieka brakiem w powyzszym schemacie. Matka dala sie zwiesc propagandzie, robi kariere, wraca pozno do domu. Dziecko chce tylko jednego: zeby je kochac. A tu nici. Patolo rosnie.
Poziom leku, znudzenie i inne frustracje powoduja zmiany w organizmie i przerozne pomysly, zeby odplacic rodzicom, spoleczenstwu, zeby sie cos dzialo, zeby zagluszyc odrzucenie.
Amerykanscy psycholodzy odkryli, ze zboczenia seksualne zanikaja jak sie poda srodki niwelujace stany lekowe. I gdzie sa te badania? Na smietniku pewnie bo sa niepoprawne politycznie. Pewnie lekarze i psycholodzy byli bialymi hetero czyli ludzmi nie majacymi prawa do zycia w Cywilizowanym kraju.

Kosciol przyjal jednoznaczna i wspaniala postawe wobec homo. Nie potepiac samych homo, ale pochylac sie nad nimi, natomiast nie wolno pozwalac im na wykonywanie ich procederu. To pograzaloby homo glebiej w grzechu, grzech u kazdego rodzi frustracje i lek, a te... vide badania amerykanskie. A wiec czy Kosciol gnebi homo? Nie, pragnie im pomoc. Ale najlatwiej jest Pieniaczom Cywilizacji Przyjemnosci i Smierci krzyczec, ze Kosciol i chrzescijanie to prymitywni mordercy wolnosci czlowieka.

Pzdr

B.

11.02.2004
12:26
smile
[26]

GenLee [ Konsul ]

Podpisuję się pod słowami Bergera- coś bym jeszcze sam dorzucił ale niestety nie mam na razie czasu.

11.02.2004
13:29
smile
[27]

JOY [ Generaďż˝ ]

Taa temat gejów teraz to sie dopiero zacznie :)

Hmm z jednej strony to nie ich wina że Bóg ich tak pokarał z drugiej czemu przez to mają cierpieć inni ludzie?
Adopcja dzieci...... przesada i to wielka to tak jakby ksiądz miał uczyć wychowania seksualnego i opowiadać "jak to sie robi"

Są bo są ale niech robią co muszą po cichu w kącie z dala od wszystkich, a nie jakieś parady gejów i Lesbijek (:p).
Takich "otwartych" posłałbym na jakiś obóż szkoleniowy we wschodniej Rosjii.

11.02.2004
13:57
smile
[28]

oskarm [ Future Combat System ]

Z moich obserwacji wynika, że na gejów najbardziej najeżdzajązawsze ci, którzy mają problemy z kobietami (ciężko się im z nimi nawiązuje kontaky, bo sa brzydcy, pozbawieni humoru, ogłady w stosunkach damsko męskich, maja za dużo tostesteronu, nie zaznajamiłości od swoich kobiet, ich kobity im się nie podobają, wąsy ala Wałensa itd). Natomiast facetom, którzy są kochami przez swoje inteligentne i piękne kobiety, geje są zupełnie obojętni.

Ba ja tam nawet sie cieszę, ze są geje! Zawsze mniejsza konkurencja o kobiety ;-)

Oczywiście jak każda obserwacja nie poparta badaniami, jest ona bardzo subiektywna.

11.02.2004
14:06
[29]

JOY [ Generaďż˝ ]

oskarm hmm jesteś gejem?

Co do powodzenia, niedowartościowania itd..... Mam dom, narzeczoną (7lat!), dobrą prace, tak więc twoją teorie sobie o kant dupy rozbij.

Nie lubie gejów tak jak inni np. Żydów i cyklistów ty lubisz gejów (nie wnikam jak bardzo) twój problem

11.02.2004
14:43
[30]

oskarm [ Future Combat System ]

Nie nie jestem, i nawet żadnego nei poznałem (a przynajmnie jmi nic o tym nie wiadomo), poprostu czesto widze jacy ludzie najczęściej głośno mówią jak to takich gejów nie nawidzą i tyle.

11.02.2004
14:53
[31]

oskarm [ Future Combat System ]

BTW --> rozumiem że komuś przeszkadzją gejowskie Parady, bo mi też by to przeszkadało, gdyby odywała siejakaś głosna impreza pod moim oknem. Ale przeszkadzało by mi to ze jest poprostu głośno (a ja lubię ciszę), a nei to że ktoś jest gejem.

11.02.2004
14:55
[32]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Mnie jest wszystko jedno czy ktoś jest taki czy śmaki dopóki nie żąda specjalnych praw i przywilejów.

11.02.2004
14:56
[33]

JOY [ Generaďż˝ ]

elf ---> ot to ale niestety żądają.....

11.02.2004
15:03
[34]

GenLee [ Konsul ]

No właśnie- teraz bycie w mniejszości seksualnej albo przynajmniej jej popieranie zaczyna być "trendy" (rzygam tym słowem). Każdy polityk zabiega o te kilka % głosów. Dlatego pozwala to organizacjom homo na domaganie się różnych przywilejów. A już kompletnie "cudownie" jest gdy takie organizacje występują wraz z organizacjami feministycznymi.

11.02.2004
15:06
[35]

klod____ [ Generaďż˝ ]


panowie w testach psychologicznych wysoki wskaznik homofobii wskazuje na podejrzenie o ukryty homoseksualizm

elf zgadzam sie z toba - dla wszystkich bez przywilejow, ale dla mnie z tego wynikia ze geje - powinni miec dla siebie jakas instytucje malzenstawa ze wzgledu na prawo spadkowe, podatkowe, itd.

co do adopcji dzieci przez takie pary-> jestem przeciw ze wzgledow spolecznych - ludziom sie hommoseksualizm myli z pedofilia i dlatego takie dzieci mialyby ciezko w szkole itd. a to mniej wiecej tak jakby kazdego ojca podejrzewac o to ze bedzie chcial przeleciec swoja corke.

11.02.2004
15:09
[36]

klod____ [ Generaďż˝ ]


jeszcze jedno mi sie przypomnialo ;)

statystycznie co 5 mezczyzna jest gejem

cala cywilizacja antyczna uznawala wyzszosc "milosci homoseksualnej", kobiety byly potrzebne do rodzenia dzieci i prac domowych

a...tez nie jestem ;) gejem

11.02.2004
15:31
[37]

el f [ RONIN-SARMATA ]

klod_

1.Prawo spadkowe nie zabrania zapisywania w testamencie komu się chce swojego majątku. Zachowkiem zabezpiecza się jedynie prawa najbliższej rodziny.

2."cala cywilizacja antyczna uznawala wyzszosc "milosci homoseksualnej", kobiety byly potrzebne do rodzenia dzieci i prac domowych " - otóż jest to nie prawda. W starożytnej Grecji np związek dwóch dorosłych mężczyzn uznawano za coś odrażającego. Akceptowany był natomiast związek między dorosłym mężczyzną a młodym chłopcem. W Rzymie homoseksualistami pogardzano, w Persji podobnie...

11.02.2004
15:31
[38]

JOY [ Generaďż˝ ]

Klod tak np Grecy to promowali kiedyś... dlatego może się przyjeło mówienie "miłość po grecku" czy no sami wiecie.

Co do adopcji dzieci to troche zamieszałeś z tym podejrzewaniem, ja nie ukrywam że Pedały nie powinni adaptować dzieci z powodu m. innymi takiego jak podałeś ale też ze względu na to jak zdrowe dziecko będzie reagować w wieku np. 12 lat na to że jego mama nazywa się Zygmunt? Albo jaki szok by przeżyło "nakrywając" rodziców na bara bara? Brrr strach pomyśleć.

Skąd wziełeś tę statystyke? Czy to znaczy że co 5 mój klient jest gejem? Teraz już się nie dziwie czemu patrzą na mnie z takim "kórwikiem" w oczach :) (ale mam mniemanie o sobie)

11.02.2004
15:34
[39]

JOY [ Generaďż˝ ]

Jeszcze mi się przypomniało jak kiedyś Szpakowski komentował zawody kolarskie

- jadą obok siebie, reka przy ręce, pedał obok pedała :p

11.02.2004
15:41
smile
[40]

moussad [ la kretino maximale ]

brązową miłością pogardzano i bardzo słusznie, przecież społeczność w której przeważają homoseksualiści nie mogłaby przetrwać...proste


P.S.
oglądałem kiedyś program z jakimś pedrylem, który powiedział że w polsce jest 2 mln gejów byahahahahahaahhahaha

to znaczy że co 10 mężczyzna jest peedałem rotfl, buahahaha

11.02.2004
17:14
smile
[41]

JagerKielce [ Konsul ]

no to w zasadzie atek gejów zostal wyczerpany icieszę sięże generalnie zdania są raczej zblizone.
JOY --- to nie tak że gej jest człowiekiem chorym ipokaranym przez bozię.Na wszelie przypadłości są różne formy leczenia. Na tę również. Jeden dżentelmen parę postów wyżej probując powiedziec jak zwykle coś mądrego (tym razem unikając chamstwa i bezczelności ) - próbuje zaczepiać w typowy dla wszelkich gejów sposób a minaowicie co robią pod kołdrą to ich sprawa. No i masz racje panie P. - niechaj sobie robią co chcą. Ale NIGDY nie zgodze sie na to żeby dwóch facetów z których jeden robi za kobietę wychowywało dzieci bo do prawidłówego rozwoju dziecka niezbędne są osoby płci przeciwnej to jest fakt oczywisty. Po drugie Państwo nie może legalizwać czegoś co jest sprzeczne z naturą ludzką. Zatem chcesz pójść z kolesiem do łóżka? Śmiało - ja nie mam nic przeciw ale nie mam ochoty o tym wiedzieć a o wychowywaniu dzieci możesz z góry zapomnieć.Taki jest mój stosunek do gejów.Nie uważam że faceta z takimi skłonnościami nalezy zabić zamknąc czy w jakiś inny sposób piętnować. To jego prywatna sprawa dopóki nie staje się sprawą publiczną.I tyle.

11.02.2004
17:50
smile
[42]

Poltokus [ Legionista ]

Uznales, ze jestem gejem, bo zapytalem o ich prawo do prywatnosci? Jager, zwykle starasz sie myslec logicznie i odnosic slowo w slowo do wypowiedzi adwersarza, ale teraz Ci sie chyba nie udalo. Swoja droga ciekawe dlaczego tak sie zaczales pieklic? :)))
Zeby nie bylo watpliwosci co do moich pogladow -> jestem za zwiazkami homoseksualnymi, ale bezwzglednie przeciw aborcji. Wiem, jestem nietolerancyjny, malo liberalny i w ogole, ale w koncu musze nauczyc sie jakos z tym zyc:))
I zgadzam sie z jednym z przedmowcow: najwiekszymi homofobami sa zwykle osoby, ktore maja problemy z wlasna seksualnoscia.




11.02.2004
18:04
[43]

Poltokus [ Legionista ]

Na koniec dodam jeszcze, ze homoseksualisci maja wystarczajaco ciezkie zycie. Nie dosyc, ze czesto czuja sie zagubieni, nierzadko sa szykanowani i upokarzani, to jeszcze nie maja przywileju naleznego wiekszosci, a mianowicie posiadania dzieci.
Kazdy komu sie urodzilo pierwsze dziecko, wie jakie to jest niezwykle uczucie. Swiat nabiera wtedy zupelnie nowych barw i wartosci, krystalizuje sie poczucie sensu zycia, ma sie wrazenie uczestniczenia w czyms niemal mistycznym. Dla wielu ludzi DZIECI to rzecz najwazniejsza pod sloncem, dla ktorej sie zyje i tworzy.
Pomyslcie wiec o tych nieszczesnych ludziach, ktorzy z jakichs powodow dzieci miec nie moga. I po prostu dajcie im swiety spokoj. Czy mnie malzenstwo gejow rani, krzywdzi jakos? Czy to, ze sobie mieszkaja razem w jakims domu ma wplyw na moj codzienny byt, na samopoczucie?

11.02.2004
18:11
smile
[44]

Pejotl [ Senator ]

"z jakichś powodów"??? Teraz dla odmiany wyrzucamy za okno podręcznik biologii szkoły średniej...

11.02.2004
18:16
smile
[45]

Poltokus [ Legionista ]

Pejotl >>>> Mowiac o ludziach, ktorzy - z jakichs powodow - nie moga miec dzieci, nie mialem na mysli tylko gejow.
Ale widac Tobie tylko jedno w glowie. Sorki za drobna uszczypliwosc, ale kolejny, ktory nie rozumie tego co czyta.

11.02.2004
18:28
smile
[46]

Pejotl [ Senator ]

Tak sobie pozwole pofilozofować, że niektórym przydałoby się rozumieć o czym piszą :)

11.02.2004
18:34
smile
[47]

Poltokus [ Legionista ]

Pejotl >>>> Filozofowanie to tez nie jest Twoja najmocniejsza strona. Ale strzelaj dalej.:))

11.02.2004
18:36
smile
[48]

Glazo [ Konsul ]

Co do populacji gejów to moi znajomi którzy byli przez jakiś czas w Niemczech twierdzą ża ta grupa sexualna wśród mężczyzn jest bardzo liczna. W sumie to ciężko powiedzieć na ile to naturalne a na ile modne ale takie są fakty.
Pejotl--> Widać że wiele sie zmieniło od czasów kiedy byłeś w szkole. Teraz uczą o tym w pedałówce tzn podstawówce.
Poltokus--> Skoro rozmowa o gejach to "z jakichś powodów" sie jednoznacznie kojarzy

11.02.2004
18:42
[49]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Dziecko musi miec rodzicow obojga plci. No chyba ze chcemy wychowac homo-nie-wiadomo. Dziecku od malego wprintowuje sie pewne schematy zachowan. Jezeli nie bedzie mialo kobiety w swoim najblizszym otoczeniu to jak w przyszlosci bedzie ono potrafilo zachowac sie w zwiazku z plcia przeciwna. pewnie zaraz sie odezwa Ci ktorzy mowia ze lepsza rodzina gejow niz pijakow. Byc moze. Ale m imo to obie sa patologiczne. Nie mozemy skazywac dziecka z zalozenia na rodzine patologiczna. Sorry jezeli kogos uraze ale chyba kazdy wie jakie sa problemy z dziecmi wychowywanymi przez samotne matki.

Troche mnie zdziwilo zarzekanie sie niektorych ze w zyciu nie spotkali pedala. Really? Przeciez chociazby w szkole jest ich na peczki. MOze akurat tak mi wypadlo ale odkad siegne pamiecia to od szkoly podstawowej po liceum mielismy panow zachowujacych sie dziwnie. Mniej wiecej od 7-8 klasy kazdy juz wiedzial o co chodzi i zwiewal jak taki pan nauczyciel chcial go wziac na kolanka.

11.02.2004
18:47
[50]

Poltokus [ Legionista ]

A mowilem, ze trzeba tam wstawic akapit:)))
Zreszta, najwazniejsze, ze juz wszystko sobie wyjasnilismy.

Ja z kolei slyszalem, ze homoseksualizm, to dominujaca opcja u okolo 15% mezczyzn.

11.02.2004
19:22
[51]

Da real Odi [ Konsul ]

klod ---> "statystycznie co 5 mezczyzna jest gejem" eee tam....
Ja tam slyszalem ze najwyzej co 10ty. Zreszta wole wierzyc ze prawdziwa jest ta, ktora podaje jak najmniejszy procent.

A jak juz cos napisalem to sie wypowiem tak w temacie.

Nie lubie gejow.
1) za to ze sa gejami, i gdy podaja mi reke, to zamiast myslec czy dadza rade naklepac mi po twarzy - mysla, czy dadza rade mnie przeleciec
2) za to ze sie obnosza ze swoim gejostwem (rozumiem to - ale nie lubie)
3) za to ze gdy sie obnosza to maja na sobie beznadziejne ciuchy

Ponadto:
1) nie lubie wszechobecnej propagandy "Gay is Okay" - vide durnowaty sitcom na TV4, filmy typu Love boat czy American Pie 3 (Stiffler, a ja myslalem ze w porzo z Ciebie koles...:/)
2) prawo adopcji dla gejow to jest gruuuuuuba przesada - jesli zachodnioliberalna doktryna "prawa czlowieka" ma isc w tym kierunku, to ja wole zosatc islamista...

i last bat not da list.........

Dlaczego w watku o zaslugach Najjasniejszej Rzeczypospolitej w wojnie ze zbrodniczym hitleryzmem porusza sie temat gejow? :/

11.02.2004
19:23
[52]

-=Dexter=- [ Konsul ]

dżizas! zawsze mówiłem że jestem ciekawy co myślą ludzie o podobnych do moich zainteresowaniach ale ostatnie wątki są załamujące - same gładziutkie, prawicowe, rasistowskie, przykościelne tekściki - zaczynam się powoli rozglądać w którym kierunku spieprzać z tego kraju...

Pozdrawiam wsystkich socjalistów, komunistów, antyklerykałów, antyrasistów, wolnomyślicieli, hedonistów, zwolenników aborcji, związków homoseksualnych, prawa do adopcji dla par homoseksualnych i w ogóle wszystkich myślących w tym kierunku!

Nie wymiękajcie! Nie dajcie się zagadać prawicowo-nacjonalistycznym męczybułom!

11.02.2004
19:26
[53]

oskarm [ Future Combat System ]

Piotr --> hmmm miałeś bardzo dziwnych nauczycieli. O fuck juz widze reakcjeu mnie w szkole, gdyby taki nauczycie chcial wziaść kogoś na kolanka :-) Biedny by był. Wszędzie grafiti z "X to pedał" itd.

Co do adopcji, hmm ...... pewnie masz rację.

11.02.2004
19:40
smile
[54]

oskarm [ Future Combat System ]

Odi --> " i gdy podaja mi reke, to zamiast myslec czy dadza rade naklepac mi po twarzy - mysla, czy dadza rade mnie przeleciec"

1) Teraz odkryłem skąd siebierze u ludzi nienawiść, każdy myśli tak jak Odi gdy się wita :-). I do jakiego wniosku doszedłeś? Naklepałbyś mi? ;-)

2) Eeee chyba przesadzasz, tak samo jak ja nie myślę o każdej kobiecie czy ją bym przeleciał, tak samo chyba jest z gejami. W końcy nie kazdemu miłośnikowi motoryzacji, podoba się każdy samochód.

BTW --> Piotr w podstawówce to chyab podpada pod Pedofilię a nie homoseksualizm :-)

11.02.2004
19:44
[55]

-=Dexter=- [ Konsul ]

uważam że adopcja dla par homoseksualnych to dobry pomysł, mówienie o tym że rodzice maja wpływ na seksualność dziecka jest bajaniem bezzębnych wrednych dziadków - gdyby tak było na świecie nie byłoby ani jednego homoseksualisty i ani jednej lesbijki

11.02.2004
19:44
[56]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

oskarm- chyba mialem, poza pedziami , komunistami, stare panny. Z calego grona bylo tylko troje normoalnych. Dwoje polonistow i rusycystka-fajna laska ale wybrala wolnosc w Anglii. :-). A szkola taka przecietna warszawska.
Jezeli chodzi o grafiti to byly ale antykomunistyczne. Najlepsze bylo takie: trzy kola zebata kazde o innej srednicy zazebione (tak sie mowi?) o siebie nawzajem. 1 mialo podpis socjalizm, drugie praca trzecie sprawiedliwosc. Nikt je nie zamalowal przez cale moje liceum :-))))))))))))))))))))))
Moze bylismy bardziej tolerancyjni niz dzisiejsza mlodziez.

11.02.2004
20:05
smile
[57]

Pejotl [ Senator ]

Odi -> w moich czasach podawano że 5 % populacji jest homo - ale to pewnie jacys faszysci badali, nie to co teraz.

11.02.2004
20:07
smile
[58]

Pejotl [ Senator ]

PiotrMx -> to ty do jakiejś patologicznej szkoły chodziłeś :) w mojej byli jedynie nałogowi alkoholicy :)

11.02.2004
20:10
[59]

-=Dexter=- [ Konsul ]

PiotrMx -> "Sorry jezeli kogos uraze ale chyba kazdy wie jakie sa problemy z dziecmi wychowywanymi przez samotne matki." - urazić to może nie uraziłeś ale musze przyznac że lekko zadziwiłeś - chcesz powiedzieć że problemy wychowawcze w takich przypadkach biorą się stąd, że dziecku brakło ojca? a może po prostu mama nie miała czasu bo musiała utrzymać sama cały kram? a gdyby to były dwie osoby, niezależnie od tego jakiej płci, to miałyby po prostu więcej czasu dla przychówku i byłyby mniejsze z nim problemy?

11.02.2004
20:12
[60]

Pejotl [ Senator ]

Dexter -> odwracasz kota ogonem. Przyznanie sie do pogladow prawicowych zawsze powoduje nagonke i zgodne ujadanie "oswieconych" lewicowcow. To wlasnie jak chcesz miec swiety spokoj to wypowiadasz jakies okrągłe lewicowe, politycznie poprawne, slogany - to nie wymaga odwagi.

11.02.2004
20:18
[61]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Pejotl -> jesteś pewien, że ja odwracam i w lewo jest łatwiej? pewnie dlatego w telewizji pełno jest prawicowych oszołomów, Kwachu twierdzi że ustawa aborcyjna działa i jest skuteczna, ustawę aborcyjną przegłosowano w referendum ;) , wieszamy wszędzie krzyżyki i święte obrazki a państwo finansuje jedno z wyznań - dlatego że wszyscy jesteśmy tacy odważni

11.02.2004
20:23
smile
[62]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

Pejotl - bo te 10% to pewnie z powodu mody ;)

11.02.2004
20:27
smile
[63]

Da real Odi [ Konsul ]

Pejotl ---> hm... No to moze 'oni' sie jednak rozmnazaja???? :) No jesli tak, to juz w ogole jestem przeciw adopcji dzieci przez gejowskie pary...:)

oskarm ---> wiesz, ja troche nie do konca sprecyzowalem co mam na mysli. Ale kwestia jest taka:

Jadrem meskosci jest rywalizacja... (yyy...alem to ujal...chopaki, nie smiejcie sie ze mnie...:)) Tzn kazdy facet jak sie rodzi to od razu wymysla rozne gry (zespolowe,indywidualne) zeby pokazac innym facetom ze on sam, badz jego druzyna jest od innych lepszy/lepsza. I to sa rozne gry (chocby komputerowe). A po co to chce pokazac? A ot tak sobie... Z checi rywalizacji.
Podlozem agresji u facetow jest rywalizacja i wszelkie jej pochodne (przegrane,litosc dla przeciwniika etc).Stad tez rodzi sie swoiste poczucie 'meskiej przyjazni', zupelnie innej niz kobieca.

Z faktu ze dla faceta w relacji z innym facetem wazniejsza jest 'rywalizacja' od 'czulosci' wynika chocby sposob meskiego witania sie, poklepywania itp. Sa to zwykle rodzaje krotkich uderzen po plecach, glowie. Mocne wymiany usciskow, przybijanie piatek... Zadnego calowania, gladzenia - charakterystycznego dla kobiet, dla ktorych z kolei wazniejsza jest 'czulosc' (takie przygotowanie do roli matki)

Kobiety tez potrafia byc okrutne i agresywne etc blablabla, ale one rywalizuja 'o cos' i to zwykle tylko w sytuacji bezposredniego zagrozenia - o faceta, bronia potomstwo przed agresja innych etc. Przy czym w takiej walce nie stosuja zasad, a stosowanie pewnych 'zasad' to rzecz ktora faceci bardzo szanuja. No ale troche odszedlem od tematu...

Facetom zostalo tak z czasow prehistorycznych chyba, ze witajac sie z innym facetem jakas czesc ich mozgu momentalnie analizuje nowpoznanego w kategoriach 'rywala'. Chocby pierwszy uscisk dloni jest tak odbierany czesto - jako swoista proba sil. Momentalnie dostajesz analize czy 'jakby co' to temu kolesiowi naklepiesz/czy jest dla Ciebie zagrozeniem (jakimkolwiek: intelektualnym,sexualnym - to ost odnosi sie do jego powodzenia u kobiet naturalnie... blablabla).
Jaka analize dostajesz natomiast gdy widzisz kobiete? Ano taka: stopien jej atrakcyjnosci dla Ciebie, stopien jej dostepnosci etc blablabla

No i stad juz prosta droga do konkluzji: za zdrowe uwazam podswiadome analizowanie mnie przez innego faceta w kategoriach rywalizacji/zagrozenia. Nie podoba mi sie natomiast ocenianie mnie w kategoriach dostepnosci i atrakcyjnosci sexualnej.
Pewnie ze moj pkt 1) byl nieco przejaskrawiony ale teraz wyjasniam co dokladnie mialem na mysli.

11.02.2004
20:28
[64]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Dexter--> poniewaz mam dziecko moge sie chyba na ten temat wypowiadac. w rodzinie jest tak ze dziecko uczy sie zachowan i relacji miedzy ludzmi na podstawie tego co widzi w rodzinie. Dlatego warto sie przyjrzec przed wyrokiem tesciowej a kobiety czesto szukaja partnerow podobnych fizycznie i psychicznie do swoich ojcow.
U chlopcow jest tez podobnie. Nie wiem tylko czy kobiety tez przygladaja sie tesciowi :-).
A jak dziecko ma sie nauczyc prawidlowych relacji miedzy kobieta i mezczyzna majac dwoch tatusiow.

11.02.2004
20:48
[65]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dexter

"Kwachu" jako przykład prawicowca... dobre :-)D
"w telewizji pełno jest prawicowych oszołomów" - jeszcze lepsze, chyba że następni po Kwaśniewskim to Miller, Oleksy i inne Janiki...
"wieszamy wszędzie krzyżyki i święte obrazki" - hmmm... MY to znaczy kto ? I gdzie jest to "wszędzie" ?
Może Ty mieszkasz w jakiejś innej Polsce ???

"państwo finansuje jedno z wyznań" - możesz podać jakie ? Chyba że chodzi Ci o wiarę w Unię Europejską to sie zgodzę...

11.02.2004
21:00
[66]

-=Dexter=- [ Konsul ]

PiotrMx -> ja też mam więc też mogę, i zgadzam się z Tobą że obserwują ale to niczego nie determinuje, w opewnym wieku robi się nawet odwrotnie, poza tym to że dziecko ma mamusię i tatusia nie znaczy że nauczy się od nich prawidłowych relacji, biorąc pod uwage nasz zakłamany i konwencjonalny kraj może być nawet odwrotnie - w bardzo wielu wypadkach we "wzorowej" rodzinie nauczy się tylko obłudy i konformizmu

11.02.2004
21:14
[67]

JagerKielce [ Konsul ]

Panowie jestesmy tutaj w tym konkretnym temacie tylko szczekaczkami ponieważ są ludzie biegli w tym temacie - jak chocby psycholodzy czy psychiatrzy którzy sie parają zagadnieniem prawidłowych stosunków w rodzinie itd itdp. Ale skoro już ten tmat się pojawił za moim postem troszkę nieopatrznie chyba rzuconym (skąd mopgłem wiedzieć że wywoła taką burzę !) to trzeba jakoś wybrnąc.
Poloktus--- absoluytnie nie uważam Cię za geja choćby dlatego że Cię nie znam. Owszem jesteś niegrzeczny i agresywny bardzo a poza tym nie masz do nikogo na tym forum szacunku - ale o tym Ci już pisałem zredsztą chyba inni Koledzy też Ci na to zwrócili uwagę.Oczywiście źle zrozumiałeś moją wypowiedź - nie była skierowana personalnie do Ciebie.
Natomiast w pełni podtrzymujęswoje stanowisko choćbym miał znów byćtu opluty lub gdyby kjtoś p[owiedział że wywodzę sięz przykościelnej prawicy. Dementuję - otóż nie wywodzę sie z kościelnej prawicy - Kościół Katolicki jest dla mnie instytucją zdegenerowaną i nic mu chyba już nie pomoże.

Natomiast zadam inne pytanie : jakich wzorców na poprawność stosunków międzyludzkich może dostarczyć rodzina złożona z dwóch facetów ? Gdzie to ciepło matczyne ? W tej zarośniętej piersi? Ludzie to się w głowie nie mieści.Uważam że jestem cholernie tolerancyjny ale to już przekracza moje granice tolerancji.

11.02.2004
21:17
smile
[68]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Dexter z tymi ogonami (nie chce mi sie faflunic w klawiature tych glupstw) -->
Twoja cytata:
uważam że adopcja dla par homoseksualnych to dobry pomysł, mówienie o tym że rodzice maja wpływ na seksualność dziecka jest bajaniem bezzębnych wrednych dziadków - gdyby tak było na świecie nie byłoby ani jednego homoseksualisty i ani jednej lesbijki

Dalej czytam: Nawet masz dziecko! O!
To masz szczescie bo po takich tekstach w dawnych dobrych czasach zostalbys spalony na stosiku a twoje dziecko zostaloby oddane do przytulku i pewnie by na tym lepiej wyszlo!
Dlaczego?

BO TY NIE MYSLISZ O DZIECIACH!!!!!!!!!!!!!!

Piszesz o adopcji z punktu widzenia jakis wypryskow na przyrodzie, ktorzy zamiast wykorzystac szanse zastanowienia sie nad swoja grzesznoscia i poprawy, oddania tego Bogu - folguja swoim popedom. I trudno. Jak ktos chce sie zanurzyc po szyje w g... - jego i kolegi o. sprawa.

Ale co z tym maja wspolnego dzieci??? Wytlumacz mi co ma bol pedala, ktory nie moze urodzic dziecka (nie moja wina, ani jego, ze sie nie urodzil kobieta ale tego sie nie zmieni i kazdy normalny czlowiek godzi sie z tym co niemozliwe - inaczej jest tzw. niedojrzalym emocjonalnie) - do dziecka, ktore potrzebuje tylko matki i ojca.
Zabaweczki to sobie mozna na Paluchu kupic!

Jak sie opanowalem - to mysle, ze nie mogles mowic tego powaznie.
Nie ma takich ludzi z takim szajsem w glowie, zeby decydowac o losie dzieci, tylko dlatego, ze czlowiek dotkniety odmiennoscia sie nudzi!

Rany, ale ta Cywilizacja naprawde zeswirowala!

11.02.2004
21:19
[69]

-=Dexter=- [ Konsul ]

el f -> Kwachu jako przykład gościa, który ze strachu przed 'opinią publiczną' kłamie w żywe oczy prezentując całkiem nielewicowe poglądy - a według Pejotla to jest odważne

"w telewizji pełno prawicowych oszołomów" - to też do Pejotla - chodziło mi o to że pełno gości którzy prezentują 'odważne' prawicowe poglądy a jakoś nie widać tych łatwych lewicowych tematów typu aborcja, małżeństwa homoseksualistów i tym podobne, generalnie te tematy są przemilczane - pewnie dlatego, że są łatwe i przyjemne

"wieszamy wszędzie krzyżyki i święte obrazki" - no w szkolach, w sejmie, w armii, w instytucjach państwowych - nie zauważyłeś? ;)

Państwo finansuje kościół katolicki - w stopniu niedopuszczalnym - w sposób pośredni i bezpośredni - inne wyznania nie mają tak dobrze - o ile nie podpadły pod definicję sekty - bo wtedy to mają całkiem przechlapane

11.02.2004
21:27
smile
[70]

Da real Odi [ Konsul ]

Jager ---> :((((( ..... ja nie jestem "szczekaczem".... ja z racji swych studiow jestem specjalista (czy jak kto woli: pozerem) w absolutnie wszystkim! Domagam sie szacunku! :PPP

11.02.2004
21:41
smile
[71]

JagerKielce [ Konsul ]

Odi - jesteś zatem człowikiem Renesansu ale coż jeszcze możesz wymyslić skoro Da Vinci był ciut przed Tobą?? Niemniej daj Ci panie Boże:))

11.02.2004
21:53
[72]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Dexter--> dziecko przezywa okres buntu i negacji i obserwujac swoich rodzicow w pewnej chwili stwierdza ze ono na pewno tak nie bedzie postepowalo. inna sprawa czy jest w pozniejszym zyciu tak konsekwentne.
Niemowlak i male dziecko potrzebuje matki i zadna owlosiona piers jej nie zastapi. To matka jest jak kwoka u ktorej dziecko zawsze znajdzie schronienie , ktora bedzie walczyla o swoje dziecko zebami i pazurami zeby zapewnic mu sczescie i dostatek. W pewnym wieku zarowno chlopcy jak i dziewczynki (w mniejszym stopniu) musze przejac pewne cechy meskie. Musi byc zerwana pepowina ktora laczy dziecko z matka Swiata ktory budzi u malego dziecka ciekawosc a zarazem lek i przed ktorym chroni je matka musi byc w pewnym wieku oswojony. I tu jest rola ojca.
Model ten jest realizowany od pokolen kiedy to np chlopcy przechodzili inicjacje i dostawali sie pod wladze ojca.

11.02.2004
23:20
smile
[73]

Pejotl [ Senator ]

Dexter -> może najpierw odróżnij lewice od prawicy :) Jak rozumiem dla ciebie p. Kwasniewski prezentuje poglady nie całkiem socjalistyczne (czasy juz nie te co przedtem, panie dziejku), ale to za malo zeby zostac prawicowcem :)

12.02.2004
08:02
[74]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dexter

No tak, ja patrzę na prawicę-lewicę raczej pod kątem gospodarczym niż tematów zastępczych które wypływają jak w gospodarce źle się dzieje...

W szkole krzyży nie ma, w urzędzie skarbowym nie ma, w urzędzie wojewódzkim nie ma, w magistracie nie ma, w wojewódzkim, miejski, powiatowym insp. wet. nie ma, w izbach celnych nie ma... itd, itp
W wojsku nie wiem bo dawno nie byłem.

"Państwo finansuje kościół katolicki - w stopniu niedopuszczalnym - w sposób pośredni i bezpośredni" - dziwne... a w ustawie budżetowej nie bardzo to widać. Owszem, są zwolnienia podatkowe, są ryczałty ubezpieczeniowe etc ale dotyczą w równym stopniu, wszystkich zarejestrowanych wyznań.

12.02.2004
11:06
[75]

jp2 [ Generaďż˝ ]

a ja myśle, że w tej nietuzinkowej dyskusji o pokonaniu faszystów berger ma rację

- bo przeciez lepiej by sieroty gniły w domu dziecka niż miały 2 kochajace mamy (bo np zwykłe pary chcą tylko niemowalki i to w 100% zdrowe)
- jeślii te dzieci będa nie-białe na pewno znajdzie się kilku wolontariuszy by "bydlo trzymac w zagrodach a nie uczyc ich pisac"
- a także, jakiś światły pedagog, który wbije do główek, że "najwiekszymi antysemitami sa murzyni i sami zydzi".
- zaś nad prawidłowym rozwojem psychicznym będzie czuwał doktor X, który
poda srodki niwelujace stany lekowe" bo ludzie w kościele szeptali, że
Amerykanscy psycholodzy odkryli, że od tego zboczenia seksualne zanikaja.

12.02.2004
11:29
[76]

-=Dexter=- [ Konsul ]

wklejam jeszcze raz, będzie szybciej niz gdyby tłumaczyć gdzie w poprzednim poście był błąd, sorki

PiotrMx -> jesteś pedagogiem z wykształcenia? ostatnio rozmawiałem z jedna panną z pedagogiki i prezentowała podobnie idealistyczno-uwstecznione poglądy ;)

niemowlak wiadomo - starego nie possie, ale zawsze można dać mu butlę, co zresztą jest dośc powszechnie praktykowane przez młode matki, które chcą mieć dalej ładny biust
reszta to stereotypy, które mogą w ogóle nie być realizowane (mówię na podstawie własnych obserwacji, danych GUS na ten temat nie widziałem :) ) stosunek potomstwa do rodziców zależy od tego kto siedzi w jaskinii i zajmuje się dziećmi i domem, a że nasze zacofane społeczeństwo (podkreślam - społeczeństwo - a nie wymogi natury psychofizycznej) wypycha do tej roli kobiety, nawet jakby facet miał w tym czasie leżeć na wznak przed TV przez cały dzień zamiast zdobywać dla rodziny środki utrzymania, to utarło się mówić w okolicach kościółka, że 'kobiety są do tego stworzone'. Ale moim zdaniem to konserwatyzm a nawet wszteczniactwo w najgorszym wydaniu.

Pejotl -> możesz założyć, że moje pojęcie świata, polityki i historii jest równie szerokie jak Twoje - bedzie nam się lepiej rozmawiało, bo nie będziesz z wyższością tłumaczył mi oczywistości ;)

Kwacha podałem Ci jako przykład gościa który woli skłamać, nawet wbrew deklarowanym przez jego zaplecze polityczne poglądom, na temat ustawy aborcyjnej, niż odważnie poruszyć kontrowersyjny dal naszych polityków i mediów temat - to w odpowiedzi na Twoja sugestię że prezentowanie poglądów prawicowych jest odważne cyt: "Przyznanie sie do pogladow prawicowych zawsze powoduje nagonke i zgodne ujadanie "oswieconych" lewicowcow. To wlasnie jak chcesz miec swiety spokoj to wypowiadasz jakies okrągłe lewicowe, politycznie poprawne, slogany - to nie wymaga odwagi. " - zresztą równie dobrym przykładem jest ten wątek ;)

JagerKielce -> w dopowiedzi na Twoje pytanie: to że Ci się coś w głowie nie miesci o niczym jeszcze nie świadczy, możliwość znalezienia ciepła ojcowskiego w jego zarośniętej piersi jest taka sama jak w piersi matczynej i zależy tylko od ojca - jak będzie się ojciec starał to i ciepło się znajdzie - zresztą tyczy to się w rónym stopniu matek - jak oleją sprawę to i cycki w znalezieniu ciepła nie pomogą ;)
ponadto moim zdaniem powinieneś chyba popracować nad poszerzeniem granic swojej tolerancji, nawet jeśli uważasz obecnie że są one niewyobrażalnie szerokie ;)

NeoBerger -> wiedziełam, że jesteś starym wrednym zaściankowym dziadem ale i tak mnie zaskoczyłeś :)
na szczęście Twoje stare dobre czasy odeszły w zamierzchłą przeszłość - powinieneś w związku z tym zastanowić się czy i nie na Ciebie już pora

WRZESZCZENIE że ja nie myślę o dzieciach jest dziecinnie głupiutkie i z takimi hasełkami to udaj się pod najbliższy kościółek - tam Cię na pewno ktoś chętnie wysłucha. Wyobraź sobie że Twój poziom i kierunek myślenia nie jest standardowym wyznacznikiem dla całej ludzkości - możesz spokojnie założyc że są ludzie którzy myślą inaczej niż Ty i to własnie oni maja rację - to Ci pomoże zrozumieć otaczający Cię świat.

Teraz Ty mi wytłumacz z jakiego powodu Ty możesz wychowywać dziecko a homo nie może? Czym się tak bardzo różnicie? Dla uproszczenia sytuacji i pozbycia się zbyt stadardowych zarzutów załóż, że i Ty i on jesteście samotnymi rodzicami żyjącymi w zdeklarowanym celibacie.

No i na koniec. Mówię śmiertelnie poważnie, zresztą odezwałem się tylko dlatego że już nie mogłem patrzeć na to wasze towarzystwo wzajemnego lizania sobie pałek (hehehe wyszło dwuznacznie) i uznałem że trzeba wam dać odpór na łamach tego forum, stare, sypiące się spróchniałe konserwy ;)

To o szajsie w głowie pominę milczeniem. Ale więcej mnie więcej nie prowokuj. :]

elf -> nie chce mi się przytaczać tysiąca przykładów więc skoncentruję się nad jednym: sejm, widziałeś tam krzyżyk? patrząc od strony sali w kierunku trybuny nad lewymi drzwiami, pewne przykościelne cioty powiesiły go tam za AWS'u, zresztą w nocy i po cichu - pewnie ze strachu przed wszechwładną lewicą ;)
co do finansowania -> polecam sposób rozliczania się z podatku dochodzowego od osób fizycznych - bardzo ciekawe, jak będziesz chciał więcej przykładów to poszperam, w ustawie budżetowej mogłeś niczego nie znaleźć - chłopaki w sutannach lubią brać kasę nieoficjalnie i po cichu ;)

12.02.2004
12:05
smile
[77]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Dexter --> Mam dla Ciebie fantastyczna, Supernowoczesna propozycje!
Zostaniesz pionierem postepu i nowoczesnosci!!!!!!!!!!!
Znajde dla twojego dziecka pare wspanialych rodzicow homo! Zakladam, ze masz nieszczescie byc takim wsteczniakiem jak ja i masz zone, wiec nie spelniasz podstawowych wymogow nowoczesnosci.
TO TRZEBA NATYCHMIAST NAPRAWIC!
Prosze, powiedz o tej dobrej nowinie swojej zonie!
Twoje dziecko nie bedzie juz zle wychowywane. Jaki bowiem ze swoja kobieta mozesz mu dac przyklad.
Zazna wreszcie owlosionej matczynej piersi Zygmunta czy Adama.
Ty bedziesz mial cisze i spokoj wiedzac, ze twoje dziecko jest w dobrych "rekach".

Chyba sie nie zatrzymasz w pol drogi do NOWOCZESNOSCI?
Czy moze jednak twoje rady byly tylko dla innych?

Pzdr

Berger

12.02.2004
12:09
smile
[78]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Pejotl --> Cos wspominales o naukach biologicznych? Moze sie na tym znasz bo ja nie, a mam pytanie w zwiazku z prawda objawiona przez Dextera:
"nasze zacofane społeczeństwo (podkreślam - społeczeństwo - a nie wymogi natury psychofizycznej) wypycha do tej roli kobiety"

To jak to jest: kto dal kobiecie macice, specyficzna psychike, wieksza cierpliwosc itp. stereotypy? Bo ja tu widze twoje paluchy na szklance!!!

Wytlumacz mi prosze!

Berger

12.02.2004
12:29
[79]

-=Dexter=- [ Konsul ]

NeoBerger -> no no, co za wspaniały wywód rodem z salki katechetycznej - z braku argumentów porażamy przeciwnika jakimś popularnym przykładem który wzbudzi śmiech u obserwującej gawiedzi - a miałeś napisać dlaczego byłbyś lepszym samotnym ojcem od homo. Ale nie ze mną te numery Bruner, musisz się zdobyć na coś więcej niż takie tanie chwyty.

co do Twojej propozycji - mówię bardzo poważnie i bez twojej ulubionej teatralnej złosliwości - wolałbym żeby moje dziecko wychowywała para homoseksualistów albo lesbijek niż gdyby miało się dostać pod Twoje skrzydła, zresztą jak znam Paulinę to po przeczytaniu Twoich wypowiedzi prędzej rzuciałby się z mostu niż oddała pod Twoja opiekę

dla wyjaśnienia i dla powiększenia Twjego bogobojnego przerażenia dodam, że żyjemy z moja ukochaną w konkubinacie (jak dla Ciebie - na kocią łapę) HUU! HUU! boisz się? :)

a na pytanie które postawiłeś Pejotlowi powinienes znać odpowiedź - Bóg Stwórca - no bo któż by inny - oczywiście jeśli chodzi o macicę - bo w stereotypy wyposażacie ją Ty i reszta bandy spod znaku praw natury i bojaźni bożej

12.02.2004
12:50
[80]

JOY [ Generaďż˝ ]

Dexter Konkubinat a "kocia łapa to trochę inne pojęcia :/ Ja żyje na kocią łape bo nie stać mnie na "darmowy ślub" ale myślenie na temat homo mam zupełnie inne.

Twoja Paulina fajnie by się bawiła jak by Pani jej powiedziała żeby przyprowadziła "mame" do szkoły, no tak ale które w tym tygodniu robi za MAMĘ :).

Dziecko wychowywane w takim pfu związku było by nieszczęśliwe chociażby z takich powdów jak koledzy koleżanki i mogło by to je doprowadzić do samokaleczenia lub czegoś gorszego bo ile można słuchać że jego ojciec jest pedałem?

Co do tych co mówią że Ci co najwięcej gadają źle o homo są upośledzeni seksualnie..... WOW fajna teoria z tego co wiem to ok 70 % (a i tak penie zaniżam) ludzi w naszym kraju jest przeciw tym związką, znaczy się że wszyscy oni są upośledzeni sex. No tak to już wiem czemu tylu gejów, lesb jest wśród nasz.

A może zaprosimy jakiegoś geja do dyskusji? No chyba że któryś z tu wypowiadających takowym jest i po prostu nie chce się przyznać (czemu?).

12.02.2004
12:51
[81]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Dexter --> Pocieszyles mnie. Twoja wypowiedz nie jest jednak az tak beznadziejna jak sie spodziewalem.
Chce ci powiedziec, ze wszyscy cierpia.
Nie jestes sam na swiecie ze strachem przed dniem jutrzejszym. Nie tylko ty sie boisz.
Ze strachu robimy dziwne rzeczy.
Gadamy rozne dziwne rzeczy.
Ale patrzac na swoja przeszlosc moge ci powiedziec, ze nie musisz sie juz bac. Przyjdzie chwila, ze podobne teksty jakie wypisujesz bedziesz traktowal z przerazeniem.
Ja w mlodosci chcialem wszystkich czarnych wywiezc na Sybir. Uwazalem, ze tylko komunizm i totalna wolnosc dla kazdego to jest jedyna droga dla ludzkosci.
Ale zycie to nie intelektualna zabawa.

Zycze ci takich cierpien, ktore przetrzymasz, ale ktore dadza ci swiatlo na reszte zycia. Nie mowie, ze jestes biedny, nie lituje sie nad Toba. Jestem pewien, ze ktos sie Toba zaopiekuje.
Szanuje Twoja sytuacje bo sam tez taki bylem.

Nie daje zadnego znaczka przy tym tekscie zebys nie myslal, ze to zart czy naigrywanie chociaz pewnie zaraz cos odpowiesz brzydkiego.

B.

12.02.2004
13:01
[82]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Berger -> mógłbyś nie przyjmować wobec mnie takiego mentorskiego tonu? Skąd Ci przyszło do głowy że jesteś starszy i bardziej doświadczony życiowo ode mnie? To typowe dla Ciebie ale tym razem znowu skucha - możesz założyć że jestem takim samym starym dziadem jak Ty, będzie Ci łatwiej przyjąć do wiadomości, że możesz w niektórych kwestiach nie mieć racji, albo że ktoś może wiedzieć na jakiś temat więcej niż Ty. Wiem że Ci będzie bardzo trudno ale postaraj się. :)

No i co? Nie było chyba tak brzydko? Możesz już nie kulic się pod biurkiem, z ekranu nie zionie tym razem piekielny ogień ;)

12.02.2004
13:11
[83]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Berger -> byłbym zapomniał - dalej nie mogę doczekać Twojego wywodu o wyższości samotnego ojca homo nad samotnym ojcem hetero

JOY - > a jak to jest różnica oprócz nazwy?
Co do reszty - jak sam przyznajesz dziecko miałoby problemy ze społeczną akceptacją a nie z tym że ma dwie mamusie czy tatusiów - gdyby ludziska dookoła nię były takie 'życzliwe' to nie byłoby kłopotów

12.02.2004
13:13
[84]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Berger -> oczywiście 'o wyższości hetero nad homo', zawsze i wszędzie ;)

12.02.2004
13:23
[85]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Dexter --> W swietle tego co napisales wczesniej pisalem.
Przykro mi w takim razie, ze mimo lat i doswiadczen jestes gluchy i slepy na swiat.
Skoro nie otwierasz drzwi pozostaje tylko jedno...

B.

P.S. Skad ci przyszlo do glowy, ze mialem mentorski ton? Ludzie slysza i widza tylko to co chca widziec i slyszec. Zastanow sie, dlaczego odebrales moja wypowiedz jako mentorska? Moze to jest jakas szansa.

12.02.2004
13:25
smile
[86]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Dexter --> Zadnych wywodow o h. nie bede robil, bo najlepiej pisac o rzeczywistosci przyrodniczej a nie o anomaliach godnych szacunku i wspolczucia.

Pzdr

B.

12.02.2004
13:34
[87]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dexter

Sejm to jeszcze nie jest "wszędzie" , to jest jeden budynek...

A z podatku dochodowego w ten sam sposób rozliczają się kapłani wszystkich wyznań, nie tylko księża katoliccy.

12.02.2004
14:09
[88]

JOY [ Generaďż˝ ]

Dexter
konkubinat --trwałe, nie zalegalizowane współżycie mężczyzny i kobiety, związek pozamałżeński. W prawie pol. konkubenci posiadają część uprawnień małżonków.

Gdzie tu mowa o dziecku? No dobra przesadziłem w sumie to to samo pomyliło mi się bo myślałem że Konkubin to taka osoba która już kiedyś była ożeniona, rozwiodła sie ii teraz żyje bez związku z patnerem.

Swoją drogą jesteś odważny żyć z dzieckiem w konkubinacie w naszym Państwie bo później nadchodzą głupie pytania ze strony katachetów, nauczycieli, urzędników...... Ja nie mam jeszcze dziecka więc niekt mnie się nie czepia :)

12.02.2004
14:15
[89]

JOY [ Generaďż˝ ]

Aha i jeszcze jedno.

I tak uważam że nawet jak by ludzie przychylnie na to patrzyli (a fajnie patrzeć jak Tata lub MAMA lub oboje całują dziecko na pożegnanie) to i tak sądze że w jakimś stopniu te dziecko mogło by być "skrzywione" psychicznie. I jak wcześniej wspomniałem ja osobiście w domu nie zniusł bym widoku 2 facetów czule obejmujących się lub całujących...... No a jak jeszcze bym ich zastał nie w pore to brrrrr nawet mi to przez głowe przejść nie chce.

Myśle że homo TATA nawet by lepiej wychował dziewczynke niż tata hetero ale innaczej by było w przypadku syna.
Bo o ile w 1 przyp. jest swoiste wash&go to w 2 przyp. to już nie tak, nie sądzisz?

12.02.2004
14:20
[90]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Berger -> mentorski ton to mniej więcej coś w tym stylu:
"Ale patrzac na swoja przeszlosc moge ci powiedziec, ze nie musisz sie juz bac. Przyjdzie chwila, ze podobne teksty jakie wypisujesz bedziesz traktowal z przerazeniem.
Ja w mlodosci chcialem wszystkich czarnych wywiezc na Sybir. Uwazalem, ze tylko komunizm i totalna wolnosc dla kazdego to jest jedyna droga dla ludzkosci.
Ale zycie to nie intelektualna zabawa."
- to chyba Twoje dzieło, nieprawdaż? no to stąd mi przyszło do głowy...

pogrążasz się ponadto w gąszczu niedomówień, postaraj się być konkretniejszy, w jakim świetle? jakie drzwi? do tego się nie można ustosunkować

no i co to znaczy, że nie będziesz o homo robił wywodów, a do tej pory to o czym pisałeś? o świętej Łucji? może w ogóle się trzeba było nie odzywać 'w tym temacie'? stać Cię było tylko na te parę powtarzanych przez stetryczałe staruszki frazesów? o matczynej piersi, że nie myslę o dzieciach i o bólu pedała? to wszystko?

el f -> sejm to jest tylko jeden budynek ale dość znaczący musisz przyznać? dlatego podałem go jako przykład aby nie pogrążać się w mrowiu przykładów i żebyś mógł się na ten jeden konkretny temat wypowiedzieć, napisałem Ci to przecież. Mam Ci wymieniać wszystkie instytucje publiczne obwieszone krzyżami jakie widziałem? To byłby spory post więc lepiej skupmy się na tym jednym przypadku.

z tym finasowaniem wstrzymam się do czasu kiedy nie sięgnę do źródeł, może założę nowy filozoficzny wątek to pogadamy

12.02.2004
14:32
smile
[91]

Michael_wittmann [ Konsul ]

Hehe to może ja pogodzę towarzycho

ŻEBY ŻYCIE MIAŁO SMACZEK (MUSI BYĆ) RAZ DZIEWCZYNKA, RAZ CHŁOPACZEK
więc no problemo gejki się w tyłeczek a raz na tydzień jeden na ochotnika dla odwalenia wychowawczej roli przed adoptowanym dzieckiem zaprosi dziweczkę i "demonstrowałł" jak to można robićććć
Hmm a tak wogóle TO ABSOLUTNIE HOMO NIE POWINNO ADOPTOWAĆ DZIECI !!!!!!!
widać ewidenntną różnicę w dziecku na przykład chłopaku wychowanym przez całe życie przez matkę (zniewieściałe)... i samego facetaa.
KOBIETA I FACET MAJĄ INNE CHARAKTERY, "OSOBOWOŚCI", pewne cechy (na przykład kobiety zdecydowanie bardziej UDUCHOWIONEE, faceci twardzi) chociaż geje sązniewieściali, NIE ZDECYDOWANIE TO PROWADZI W ZŁĄ DROGĘ !!!!! NIE NADAJĄ SIĘ DO MIECIA DZIECI !!!

12.02.2004
14:37
[92]

-=Dexter=- [ Konsul ]

JOY -> konkubinat, konkubina, konkubent :)
co do tej odwagi to żaden problem, normalni na to leją a bogobojni wolą omijać ten temat, wystarczy że powiem że jestem mężem ;)

ja tez nie lubię patrzeć jak się dwóch facetów całuje, ale nie lubię też najaranych parek hetero wymieniających płyny ustrojowe na ulicy, moim zdaniem to kwestia przyzwyczajenia

co do tej różnicy między wychowaniem syna i córki to nie, nie sądzę, nie uważam za uczciwe szeregowania homo jako zboczeńców, którzy myślą tylko o jednym, załóż że normalny ojciec homo nie myśli o wydymaniu swojego syna tak samo jak normalny ojciec hetero o wydymaniu swojej córki

12.02.2004
14:38
[93]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dexter

Szkoda, bo ciekaw byłem gdzie widziałeś tyle tych krzyży. Myślę że jednak w innych Polskach żyjemy... bo ja prócz kościołów, cmentarzy i karetek pogotowia to krzyży nie widzę.

12.02.2004
14:41
[94]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dexter

A co rozumiesz przez "normalny ojciec homo" ?

12.02.2004
14:42
smile
[95]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Dexter --> W swoim krzyku sie zachwycasz i nie sluchasz innych. Napisalem, ze odbierasz kazdy tekst jak chcesz. Podzielilem sie z Toba swoim doswiadczeniem a ty uslyszales mentorki ton. Wszystko zalezy od odbiorcy. Nie rozumiesz wiec dodam: od ciebie. To ty w twojej glowie sobie imaginujesz cos tam i w to wierzysz.

O h. nie pisalem, tylko sie wypowiadalem. O czym mam robic wyklad? O tym, ze przyroda jest tak poukladana, ze mezczyzna ma narzad by w akcie milosci polaczyc sie z kobieta, ktora ma jakos dziwnie pasujacy narzad. I z tej milosci, a nie cielesnych zapasow, czasami rodzi sie nowe zycie. Nie zabaweczka, nie twoja wlasnosc, tylko nowy czlowiek, ktory ma prawo tu byc. I ma prawo posiadac matke i ojca.

Ci, ktorych z taka determinacja bronisz, myslac pewnie, ze bronisz wolnosci czlowieka, propaguja milosc do wlasnej plci. I dobrze, jezeli to sie konczy na wspolnych kolacjach, przezywaniu zachodu slonca czy czytaniu poezji. Ale nie moga te osoby wymagac, ze spoleczenstwo czy Panstwo naprawi przyrode.
Doszlismy w tolerancji do tego, ze nawet dopuszczamy jako Cywilizacja mysl, ze pewne osoby uzyja chwilowo swoich innych narzadow niezgodnie z przeznaczeniem. Ich grzech. ALe nie wymagaj, by te nieszczesne istoty mogly zawierac malzenstwo. Malzenstwo to zwiazek kobiety i mezczyzny po to by dac nowe zycie i wprowadzic je w swiat.
Nie wymagaj tez by dopuscic do adopcji w takich zwiazkach. Dziecko potrzebuje komplementarnosci i dopelniania sie kobiety i mezczyny. Nie wiem jak jest w towim zwiazku, ale zazwyczaj kobieta w wielu wzgledach rozni sie od mezczyzny. I to jest potzrebne by dziecko rozwijalo sie prawidlowo.

To nie jest tak, ze garstka katoli czy przytaczane przez ciebie staruszki (chwala, ze sa bo moze dzieki ich wytrwalej modlitwie ten swiat sie trzyma) uwziely sie na homo. Po prostu nie chodzi o homo!

Zrozum to! Powtarzasz w imie wolnosci jakiejs garsci ludzi ich argumenty POWODOWANE EGOZIMEM I WLASNYM INTERESEM.
Pomysl - ja mowie o dobru dziecka, a oni o swoim dobru. To kto moze byc obiektywny?

B.

12.02.2004
14:44
smile
[96]

el f [ RONIN-SARMATA ]

A czy w polskim prawie adopcyjnym istnieje ZAKAZ adopcji prze homoseksualistów ?

12.02.2004
14:58
[97]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

el f --> Na szybko znalazlem cos takiego:
Adopcja, występująca w prawie polskim pod nazwą „przysposobienie”, to prawne uznanie osoby obcej za własne dziecko. Regulowana jest ona przepisami prawa polskiego (art. 114-127 k.r.o.), uznanymi także na forum prawa kanonicznego (kan. 110 KPK).

Przysposobienie (łac. adoptio) przyjęte zostało z prawa rzymskiego, gdzie najpierw występowało jako adopcja pełna (adoptio plena) i było nierozwiązalne, a od czasów Justyniana zastąpione zostało przysposobieniem niepełnym (adoptio minus plena), dopuszczającym rozwiązanie.

Polski Kodeks rodzinny i opiekuńczy określa szereg przesłanek, które warunkują możliwość dokonania aktu adopcji. I tak: przysposobić można tylko osobę małoletnią i dla jej dobra, między osobą adoptującą i adoptowaną musi istnieć odpowiednia różnica wieku (jaka zazwyczaj występuje między rodzicami a dziećmi), przysposabiający musi mieć pełną zdolność do czynności prawnych; jeśli osoba przysposabiana ukończyła lat 13, potrzebna jest jej zgoda na przysposobienie, a jeśli znani są rodzice osoby adoptowanej i nie zostali pozbawieni władzy rodzicielskiej, potrzebna jest także ich zgoda (art. 114, 118 i 120 k.r.o.); jeśli dziecko ma opiekuna prawnego, w zasadzie potrzebna jest także jego zgoda (art. 119 k.r.o.). Z norm prawa polskiego i kanonicznego wynika, że przysposobić może jedna osoba lub małżonkowie (art. 115 k.r.o. oraz kan. 110 KPK). Jeśli formalnie adoptuje jeden małżonek, nie może tego uczynić bez zgody współmałżonka (art. 116 k.r.o.)

Przysposobienie dokonywane jest na wniosek osoby przysposabiającej, konstytutywnym orzeczeniem sądu opiekuńczego (art. 117 § 1 k.r.o.). Wywołuje ono skutki nie tylko między stronami przysposobienia, lecz także wobec wszystkich innych.

Prawo polskie przewiduje trzy formy przysposobienia: 1) całkowite, czyli pełne nieodwołalne, 2) pełne, 3) niepełne. Przysposobienie pełne nieodwołalne stosuje się zawsze w sytuacji, gdy rodzice wyrazili przed sądem opiekuńczym zgodę na przysposobienie dziecka, bez wskazania osoby przysposobiającej (zgoda in blanco). Wtedy skreśla się stary akt urodzenia dziecka i sporządza się jemu nowy akt urodzenia, wpisując jako rodziców tylko osoby przysposobiające (art. 48 p.a.s.c.). Przysposobienie pełne (adoptio plena) odnotowuje się na marginesie dotychczasowego aktu urodzenia; jeśli przysposobienia dokonali wspólnie małżonkowie, w odpisach skróconych (aktu urodzenia, małżeństwa i zgonu) wymienia się tylko ich jako rodziców. Dziecko adoptowane otrzymuje nazwisko adoptującego oraz nabywa uprawnienia i obowiązki wynikające z pokrewieństwa (art. 121-122 k.r.o.; w kwestii spadkobrania stosuje się art. 937 k.c.). Jeżeli jeden z małżonków przysposobił dziecko drugiego małżonka, władza rodzicielska przysługuje obojgu małżonkom wspólnie (art. 123 § 2). Przysposobienie niepełne (adoptio minus plena), którego zakres jest węższy od pełnego i jego skutki są ograniczone, orzeczone może być tylko na wyraźne żądanie przysposabiającego oraz za zgodą osób, których zgoda jest w takich sytuacjach wymagana (art. 118 i 124 k.r.o.) i traktowane jest jako wyjątkowe. Z ważnych powodów stosunek przysposobienia pełnego lub niepełnego może ulec rozwiązaniu na wniosek przysposabiającego, prokuratora lub przysposobionego, jeśli nie narusza to dobra tego ostatniego (art. 125 i 127 k.r.o.).

W prawie kanonicznym adopcja jest podstawą małżeńskiej przeszkody pokrewieństwa prawnego (kan. 1094 KPK); obejmuje ona linię prostą oraz drugi stopień linii bocznej. W prawie polskim zakres tej przeszkody jest węższy (art. 15 § 1 k.r.o.).

Zgodnie z prawem międzynarodowym (art. 20 i 21 Konwencji o Prawach Dziecka, uchwalonej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w dniu 20 XI 1989, przez Polskę ratyfikowanej dnia 30 IV 1991 (Dz.U. 1991, nr 120, poz. 526), w adopcji powinno się zasadniczo uwzględniać tożsamość kulturową, religijną i językową dziecka.

12.02.2004
15:03
smile
[98]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

Ja tam nic nie mam do kochajacych inaczej ( ah ta poprawnosc...), ale na adopcje przez nich dzieci to nie wyraze zgody.
Dlaczego?
Ano dlatego ze:

- jest to wbrew naturze. Jakby do rozwoju prawidlowego dziecka byl potrzebny tylko jeden rodzic to przyroda (ewolucja. Bog?) nie tworzyla by przez tyle tysiacleci, schematu ze dwoje rodzicow wychowuje przez wiele lat dziecko. I skoro nie wybrala innego (a jest ich masa, i nie tylko jest taki ze samica wychowuje mlode) to jakas przyczyna tego jest i nie da sie bez ujemnych skutkow dla dzieci (jakich? jeszcze nie znamy i mam nadzije ze nikt nie bedzie testowal) zmienic tego w przeciagu kilkukilkunastu lat.
Piszesz o samotnych rodzicach, czy o zgegenerowanych rodzinach pijakow, ale sam mowisz ze to jest PATOLOGIA.

- wbrew przekonaniom spoleczenstwa. Bo sprobuj sobie wyobrazic ze jestes dzieckiem majacym dwch tatusiow. Jak bedzisz dyskryminowany przez rowiesnikow i otocznie. I Ty to chcesz zafundowac jakiemus dziecku??!!

- jak pozwolimy na to "niewinne" odstepstwo, to pojawia sie inne roszczenia. Ja juz slyszalem o tym ze co niektorzy chca zalegalizowania zwiazkow z dziecmi (nie wiem czy to ktos zrobil powaznie, czy tylko w celu prowokacji). No bo pedofile to tez ludzie, i im tez sie cos od zycia nalezy. A dzieci? No bylo by zapisane ze tylko za zgoda rodzicow, o ile nie niszczylo by to ich psychiki i takie tam dyrdymaly.... brrr

12.02.2004
15:14
smile
[99]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Rah --> Ale jak przekonac kogos, ze grzyb jaki jest kazdy widzi???

12.02.2004
15:44
[100]

-=Dexter=- [ Konsul ]

el f - a o sejmie ani słowa... no to jak będzie? powinien tam wisieć czy nie? najnowszy przykład: wczoraj wieczorem w telelwizji był program publicystyczny w którym pokazywano siedzibę urzędu gminy - krzyż wisiał większy od godła, mógłbyś nareszcie wypowiedzieć się chociaż co do tych dwóch konkretnych przypadków? pozostałe znane mi przykłady bedę wymieniał jak tylko sobie przypomnę, nie zapisuje takich zdarzeń w dzienniczku...

Berger -> zawsze mówiłem, że trzeba się wam dać publicznie wypowiedzieć, zamiast tego całego przyrodniczoo prawnego wywodu o niczym wystarczyło napisać dlaczego uważasz że jesteś lepszym ojcem niż homo, konkretnie i bez zbędnej retoryki, wprawdzie Ty wolisz uciekać przed tematem w cytaty i sentencyje... ale tym razem tak się nie wywiniesz

dodatkowo możesz napisać co widzisz złego w małżeństwach tej samej płci? dlaczego odmawiasz im tych wszystkich udogodnień socjalno-prawnych jakie daje związek małżeński? dla ułatwienia możesz chwilowo pominąć kwestię adopcji

no i dalej nie udało Ci sie pozbyć swojego kazalnego tonu, mam pełną świadomośc co i w czyim interesie mówię (nie powtarzam tylko mówię) i o czym myslę więc mnie w tym zakresie nie oświecaj
definicje obiektywizmu też znam - i Ty ze swoimi lękami i mętną argumentacją się tam raczej nie łapiesz
używając Twojej techniki retorycznej - zauważyłeś że ani razu nie wspomniałeś o lesbijkach? zastanów się nad tym... cały czas widzisz tylko pedałków...

12.02.2004
15:58
[101]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Rah V. Gelert -> możesz odpowiedziec na te same pytania co Berger, tylko bez Bogai natury proszę, i zakładamy że jednak panuje w naszym kraju tolerancja

12.02.2004
16:01
[102]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Berger

Nie znalazłem tam zakazu adopcji przez homoseksualistów...


Dexter

No to już mamy dwa budynki...

A odpowiadając na pytanie - nie, nie powinien chyba że posłowie tak przegłosują.

12.02.2004
16:11
[103]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

Dexter - nie potrafie Ci powiedziec dlaczego ja mam byc lepszym lub gorszym ojcem od statystycznego "tatusia kochajacego inaczej".
Nie znam go! Moze dlatego ze pije, albo ze bije... ;) A byc moze on bylby lepszym ojcem.
Tak samo nie potrafie powiedziec czy bede lepszym ojcem niz Ty czy nie. Po pierwsze Cie nie znam, po drugie jeszcze nie jestem ojcem.

Nie rozpatrujemy przypadku konkretnego czlowieka.

Ale nawet jakbym mial miec dwu najlepszych ojcow na swiecie, ktorzy nie skrzywili by mi psychiki, to bym nie chcial. Jak juz pisalem spoleczenstwo sprawilo by mi pieklo. Pomysl nad tym !!!! I nie unieszczesliwaj niewinnego dziecka odsanego im do adopcji.

12.02.2004
16:20
[104]

Anoneem [ Melodramatic Fool ]


Z takimi poglądami na świat jak niektórzy tutaj chyba dawno bym się powiesił. W końcu jak można żyć w takim świecie ? Wczoraj PRL, jutro UE, wczoraj Auschwitz, jutro eutanazja, dzisiaj natarczywe pedały, jutro jeszcze bardziej natarczywi pedofile, jedni i drudzy ani myślący zastanowić się nad swym ciężkim grzechem. Do tego chrześcijaństwo i biała rasa w nieustającym odwrocie przed "cywilizacją śmierci i przyjemności" i połączonym siłami afro-żydowskimi. Na dodatek zanika jedyny ratunek dla kraju - mądra konserwatywna prawica rozrywana zębami czerwonej ultraliberalnej propagandy. Co gorsza nikt już nie chce mić dzieci, a w urzędach państwowych wciąż za wielu urzędników i za mało krzyży. Naprawdę gratuluje Wam panowie - to zaiste wielkie bohaterstwo głosić prawdy natury, racji stanu i słowa bożego w tym nowym Babilonie i otwierać oczy nowym pokoleniem pogan. Bóg Wam to wynagrodzi. Na pewno :)

12.02.2004
16:21
[105]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

Sejm nie przeglosowal tego krzyza a zawiesli go tam jak zlodzieje, co moim zdaniem uwlacza temu symbolowi. Ale coz...

A co do Krzyzy - to z racji pracy ostatnio jezdze po Polsce do gmin i tam w urzedach zwyle wisi krzyz. I to tylko jeden, a w Polsce sa przeciez rozni wyznawcy, a Polska nie jest krajem wyznaniowym.
Ponadto otwierajac kazdy gminno-powiatowo-samorzadowo i nie tylko inwestycje swieci to ksiadz.

Ostatnio bylem na otwarciu Gminnego Centrum Informacji - sali z komputerami - oczywiscei ksiadz tez swiecil, naszczescie nie zabardzo i nie wygonil diabla z pracujacych komputerow i monitorow przy wturze dymu i iskie.
Co moglo mu sie udac ;)

Mnie to przeraza, bo mam wraznie ze niedlugo i nowootwierany szalet miejski bedzie swiecony a to juz mi pachnie profanacja.


12.02.2004
17:08
[106]

JOY [ Generaďż˝ ]

Anonnen a ty skąd się urwałeś? Uciekłeś z zakonu? Ja jestem przeciw gejom ale ty już przesadzasz

12.02.2004
17:10
[107]

JOY [ Generaďż˝ ]

Rah --> dexter już się na ten temat wypowiadał myśle że jego wypowiedzi Ci powinny wystarczyć ale poczytaj parę wątków poprzednich bo zaczynasz mnie powtarzać :)

12.02.2004
17:19
[108]

PER_ [ Konsul ]

Anoneem --> Twoja wypowiedz wydaje sie byc zlepkiem sprzecznosci, ale byc moze nie wyczulem za dobrze Twojej ironii.
Jako Zyd jakos nie bardzo mam ochote ustosunkowywac sie do niektorych wypowiedzi niektorych gentelmanow, bo i tak ich do niczego nie przekonam. Z niektorymi z nich grywam nawet w CM i na szczescie, to ze jestem Zydem, nie ma wtedy dla nich zadnego znaczenia. Ale czasem przykro mi sie robi, ze ktos ma cos do mnie, choc mnie w ogole nie zna, choc mu nic nigdy nie zrobilem.

12.02.2004
22:13
[109]

JagerKielce [ Konsul ]

PER --- na litość boską - nikt TU do Ciebie nic nie ma.Ja czytuję twoje opinie zawsze zzainteresowaniem a że pojawiają się tu prowokatozy w stylu pana P (nie ,mylić z Pejotlem broń Boże!!) którzy powodują tylko zamieszanie to nie oznacza że personalnie wycieczki ktoś urządza wobvec Ciebie!!! demony przesżłości sięnie powinny budzić a już na pewno nie w w tym gronie bo ludzi myślących tu jednak nie brakuje co wnoszę po odczytanmiu szeregu wypowiedzi!!

12.02.2004
23:07
smile
[110]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Poza wszystkim mam pytanie.

W czym przeszkadza krzyz w budynku?
Dostaje sie slinotoku, slabo sie robi, roznosi sie straszna won?
Nie da sie robic tego czy owego?

Jezeli ktos nie wierzy to przechodzi mimo. Bo jezeli kogos boli krzyz to moze jednak wierzy tylko jakos sie boi?

To jest tylko seria pytan, a nie prowokacja jak post Annonka ;-)

B.

12.02.2004
23:12
smile
[111]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Dexter --> To nie ja ci odpowiadam tylko przyroda. Do urodzenia dziecka potrzebna jest kobieta i mezczyzna (czego dzis ucza w szkolach). Spoleczenstwo laczy ich w pare wezlem malzenskim, jezeli nie chcemy tu wplatywac Boga.
I ta para ludzi tworzy rodzine majaca wychowac dzieci. Do tego potrzebne jest zabezpieczenie formalno-finansowe, ktore gwarantuje malzenstwo.

Nic z powyzszych dwoch rzeczy nie jest potrzebne parce homo. Nie moga wychowac dziecka bo go nie moga urodzic.
Nie musza zawierac malzenstwa bo moga sobie zyc razem (a i tak statystyka zmian partnerow jest podobno niesamowita, wiec USC bylyby niepotrzebnie zajete).

Jak masz jakies watpliwosci to idz do drzewa i pogadaj z kora albo galzeciami. Bo twoje pretensje sa do przyrody, a nie do mnie.

B.

12.02.2004
23:13
[112]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Mialo byc gałęziami.

12.02.2004
23:41
smile
[113]

Pejotl [ Senator ]

Miło być drzewem albo gałęziami. Mniej problemów. Spokój. Trwasz. W wiecznej ekstazie jednoczysz ziemię z niebem...

12.02.2004
23:49
[114]

Plantator [ spamer ]


PER_ - Bóg z Tobą i z Twoimi ziomkami. Faryzeizm, czy talmudyzm zawsze był przeciw Bogu i przeciw człowiekowi. Sekta ta zadomowila się w narodzie Izraelskim jeszcze przed Narodzeniem Chrystusa. Oni to przed laty uknuli plan wyniszczenia tych, którzy nie są z nimi. Przylgnąwszy do ziemskości, nie zgłębiając pytania, dlaczego żyją na tym świecie, zamienili niegodnie Mesjasza swych świętych ksiąg na ideę osobistą, której treść, to bogactwo i potęgą miedzy ludźmi. Ty wiesz o tym dobrze i dlatego bądź błogosławiony przez Boga i trwaj w swojej wierze. Ona tylko może człowiekowi pomóc przetrwać tę Gehennę na ziemi.

13.02.2004
09:54
[115]

-=Dexter=- [ Konsul ]

NeoBerger ->
"Do urodzenia dziecka potrzebna jest kobieta i mezczyzna" - a to ciekawostka, myślałem zawsze że tylko kobieta, mężczyzna, a właściwie jego nasienie, potrzebny jest tylko do zapłodnienia, a w dzisiejszych czasach jego bezpośredni udział w akcie prokreacji w ogóle nie jest konieczny, słyszałeś o metodzie zapłodnienia in-vitro? o bankach nasienia?

"Spoleczenstwo laczy ich w pare wezlem malzenskim" - tu się zgodzę, spłeczeństwo zinstytucjonalizowało też małżeństwo do tego stopnia, że wspólne życie po podpisaniu papierka jest o wiele bardziej ułatwione, dlatego wiele par homo chciałoby móc je zawierać.

"I ta para ludzi tworzy rodzinę mająca wychować dzieci" - piszesz tak jakby jedynym celem zawieranie małżeństw było wspólne wychowanie dzieci, każdy kto ma oczy wie, że nie jest to regułą, małżeństwa zawiera się żeby wspólnie żyć, dzieci pojawiają się poźniej, albo nie. Co powiesz o parach bezdzietnych, które nie chcą lub nie mogą mieć dzieci? Powinny się rozwodzić?

"Do tego (do wychowania dzieci) potrzebne jest zabezpieczenie formalno-finansowe, ktore gwarantuje malzenstwo." - tu niestety skucha, zabezpieczenie formalno-finasowe jak już napisałem wyżej potrzebne jest także do wspólnego życia, dzieci nie są tu jedynym powodem, choć przyznam że jeśli ktoś decyduje się na dzieci to ślub się bardzo przydaje, ale przydaje się też i bez dzieci. Poza tym małżeństwo Ci niczego nie gwarantuje, może ułatwia, ale to wszystko. A już w naszym kraju wierzący w takie gwarancje moga się nieźle rozczarować.

"Nic z powyzszych dwoch rzeczy nie jest potrzebne parce homo." - znowu skucha, parce homo przyda się "zabezpieczenie formalno-finansowe" i inne ułatwienia instytucjonalne jakie mają parki hetero po ślubie, niezależnie od tego czy mają dzieci czy nie

"Nie moga wychowac dziecka bo go nie moga urodzic." - hehehe :) nie mogą? a para kobiet? in-vitro? bank nasienia? kojarzysz? miałeś się zastanowić dlaczego wszędzie widzisz tylko pedałków a nie dostrzegasz kobiet o niestandardowych preferencjach seksualnych... i jak widać się nie zastanowiłeś :)

W ostatnich dwóch zdaniach nie ma nic istotnego poza złośliwą sugetią że homo są podobno wyjątkowo niewierni (nieładnie), no i znowu coś o przyrodzie. Coś się tak czepił tej przyrody? Pretensji też do nikogo nie mam, postanowiłem tylko wdać się wpolemikę bo mnie już rozdrażnił ten konserwatywno-prawicowy chórek.

Aha, i znowu nie wypowiedziałeś się w mojej ulubionej kwestii: Dlaczego byłbym lepszym samotnym ojcem od samotnego ojca homoseksualisty? Wyraźnie unikasz tego tematu więc Ci podpowiem. Nic na ten temat nie możesz powiedzieć bo wcale tak nie musi być. Nie ma żadnych uwarunkowań, które by predystynowały do roli ojca heteroseksualistów. No i co Ty na to? Milczenie uznam za zgodę ;)

13.02.2004
10:10
smile
[116]

Pejotl [ Senator ]

Berger -> jest taka obecnie tendencja zeby prawo ustalac pod kątem wyjątków a nie pod kątem większości, więc nie dziw się np. argumentacji Dextera - on jest człowiekiem naszych czasów.

Pamiętam jak na studiach pani doktor od ekonomii służby zdrowia tłumaczyła dlaczego obowiązek zapinania pasów w samochodach jest słuszny i naukowy - bez pasów byłoby więcej rannych w wypadkach (*) niektórych z tych rannych nie stać by było na operacje (**) i spoleczenstwo musialoby do nich dopłacać albo pozwolić im umrzeć.

(*) - a moze jezdziliby ostrozniej?
(**) - a na samochód, ubezpieczenie i benzyne go stać...

Dexter -> sugestia że homo są wyjątkowo niewierni nie jest złośliwa - ma podstawy naukowe, gdyż homoseksualisci charakteryzują się wiekszym popędęm seksualnym i wyższym poziomem odpowiednich hormonów, stąd częste zmienianie partnerów.

13.02.2004
10:10
[117]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Plantator -> objadłeś się zepsutej żywności? najwyraźniej masz gorączkę bo coś bredzisz, czy może piszesz z pełną świadomością?

13.02.2004
10:13
[118]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Pejotl -> a któryż to naukowiec wyprowadził taki dowód? doktor Mengele? podeprzyj się jakimś źródłem

13.02.2004
10:13
smile
[119]

Pejotl [ Senator ]

Dexter -> samotny ojciec homoseksualista nie przekaże dzieciom właściwych dla większości populacji wzorców zachowań. Samotny normalny ojciec przekaże połowę tych które dziecko potrzebuje.

Połowa lepsza jest od braku. Cbdo.

13.02.2004
10:14
smile
[120]

Pejotl [ Senator ]

Dexter - > w twoich wypowiedziach widze tyle zrodel, ze juz nie chce dokładać

13.02.2004
10:21
smile
[121]

Pejotl [ Senator ]

Dexter -> swoją drogą co za piękny sposób prowadzenia dyskusji, od razu per "doktor Mengele". Czy mam już szykować się na miłosierny strzał z Nagana w potylicę? W końcu żeby zrealizować lewicową utopię trzeba się pozbyć takich nieprzystosowanych jak ja.

13.02.2004
10:21
[122]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Pejotl -> niezła próba z tymi źródłami :) tylko ja się nigdzie nie powołuję na żadne badania, wyrażam tylko swoje poglądy, w tym wypadku jako źródło możesz potraktować moje posty ;)

natomiast Ty wspominasz o jakichś badaniach naukowych - jestem po prostu ciekawy kto je przeprowadził, jakimi metodami i takich różnych szczegółów ;)

dodatkowo mógłbyś wymienić z nazwy te "właściwe dla większości populacji wzorce zachowań"? też mnie to intryguje

13.02.2004
10:46
smile
[123]

Pejotl [ Senator ]

Dexter -> obraziles mnie z góry ("doktor Mengele"), nawet nie czekając na podanie źródeł - wnosze więc że wcale cię one nie interesują.

13.02.2004
11:15
[124]

Plantator [ spamer ]


-=Dexter=- --> na to że w dzisiejszyj czasach prójuje się zniszczyć religie przykład masz we Francji niedawno uchwalona ustawa zakazuje noszenia jakichkolwiek symboli religijnych, jakie przesłanie niesie ta ustawa. Teza, że każda religia to potencjalne zagrożenie dla ładu szkoły i pokojowego współżycia uczniów. Tym bardziej że żadna inna symbolika nie jest karana ustawowo. Ustawa pozwala uczniom nosić symbole polityczne, a nawet wolnomularskie. Z mocy prawa ścigane będą jedynie symbole religijne. Czy nie jest to sugerowanie, że największym złem dla człowieka jest jedynie religia? Czy nie jest to wpływ ideologii wojującego ateizmu?

13.02.2004
11:44
[125]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Pejotl -> w takim razie bardzo Cię przepraszam za tego doktora, faktycznie to było nieładne, zasugerowałem z góry że takich danych nie ma, przepraszam

ale jednak chętnie bym je obejrzał jeśli nie obraiłeś się śmiertelnie - bardzo nmie one interesują :)
no bo chyba nie zamierzasz użyć argumentu z obrażaniem żeby ich nie ujawnić...

Plantator -> to chyba jednak była zepsuta żywność - ja się przypiąłem do postu w którym opisywałeś "Faryzeizm i talmudyzm" - Ty teraz piszesz o ustawach we Francji (które nawiasem mówiąc uważam za niezbyt trafione) co ma jedno z drugim? że nie wspomnę o temacie na jaki skręcił ten wątek

13.02.2004
11:46
[126]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Pejotl -> no i pozostały te nieokreślone "wzorce zachowań" :)

13.02.2004
11:50
[127]

Plantator [ spamer ]


-=Dexter=- --> gdybyś wiedział co to talmudyzm to byś zrozumiał co ma jedno do drugiego

13.02.2004
11:59
[128]

Pejotl [ Senator ]

Dexter -> "chyba nie zamierzasz użyć argumentu z obrażaniem żeby ich nie ujawnić... " - ciepło, ciepło :)

Co do "wzorców zachowań" to może są one nieokreślone, ale mówi się o nich już na pierwszym roku psychologii. A moze to bylo na socjologii? Sorki, nie uwazalem na zajeciach :)

A co do danych o poziomie hormonów to czytalem taki artykol medyczny w jakiejs gazecie - nie pamietam w jakiej, nie mam pamięci do gazet. Myślę że to nie jest jakiś spisek ciemnogrodu tylko normalne badania statystyczne - jak ktoś sie uprze to pewnie znajdzie na necie.

13.02.2004
12:42
[129]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Pejotl -> no to ja się uparłem i już ryję :)

na razie same ciekawostki - np. że homoseksualizm kwalifikuje sie jako "grzech wołajacy o pomstę do nieba" razem z morderstwami :)

z drugiej strony znalazłem ciekawe teorie zaprzeczające genetycznej genezie homoseksualizmu i źrodła poszukujące w poziomie hormonów w organiźmie ciężarnej kobiety - polecam

to na początek: https://www.homoseksualizm.pl/czernikiewicz.html

a jak ktoś się wciągnie to to: https://www.olimpbiol.uw.edu.pl/modyf.html

na temat twojej teorii podwyższonego poziomu hormonów u homo jeszcze nic nie znalazłem

i na koniec dla ciekawskich interesujacy test: https://www.psphome.htc.net.pl/test_plec_mozgu.html


Plantator -> nie oświecaj mnie, może w jakimś innym wątku

13.02.2004
13:01
[130]

Plantator [ spamer ]


-=Dexter=- --> nie załamuj się Kościół Anglii liberalizuje stanowisko wobec homoseksualizmu. Nie będzie potępiał homoseksualnych małżeństw ani duchownych. To otwiera drogę do pełnej akceptacji homoseksualizmu

13.02.2004
13:08
[131]

JOY [ Generaďż˝ ]

Pejotl ma racje z tymi partnerami on czytał, a ja oglądałem program na Discowery o parach homo-niewiadomo i tam właśnie mówili o tym jak ONI to często zmieniają partnerów, czyli coś w tym mósi być

Co do krzyży to nikt mnie się nie pytał czy chce krzyż widzieć u siebie na studiach w sali... a może jestem innej wiary której krzyż to oznaka hmmm wrogości? Nie można uszczęślwać wszystkich na przymus bo to po prostu jest CHORE.

No ale chłopcy katolicy z Maryją w kalpie (i radiu samoch.) wiedzą lepiej

13.02.2004
13:18
[132]

Plantator [ spamer ]


JOY --> w tej francuskiej ustawie nie chodzi o krzyż na ścianie, tylko na łańcuszku zawieszony na szyji, dla człowieka wierzącego religia to coś najbardziej cennego, w imię czego ma on ukrywać jej symbole?

13.02.2004
13:28
[133]

JOY [ Generaďż˝ ]

Ale popisałem bzdury mam nadzieje że ktoś skuma o co mi chodziło :)
a chodziło o podwyższony testosteron czy cosik w tym rodzaju.

Zresztą mnie by się nudziło chodzenie ciągle z tym samym owłosionym facetem brrrrrrr

DEXTER dostajesz ode mnie nagrode Honorowego Dawcy Gejom :) Nadzieji oczywiście że będzie im się lepiej w Polsce, Gejować się mogą ale po cichu w domu po kołdrą, a nie bedzie lazł taki zgrany duet i się obściskiwać na ulicy, Zdecydowanie wole patrzeć na hetero nawet jak to robią ze ślinką i języczkiem. (aczkolwiek i tak powinni się trochę hamować)

13.02.2004
14:35
smile
[134]

klod____ [ Generaďż˝ ]


co do niewiernosci homo, to prawda mezczyzni homoseksualni zaliczaja statystycznie kilkuset partnerow w ciagu zycia,

kobiety homo dobieraja sie w pary na cale zycie

ciekawe czemu co ????

ci faceci ktorzy moga tez maja po kilka tysiecy partnerek (Jordan - 2000) meska natura jest poligamiczna dlatego pary meszczyzn homo sa wierne inaczej
ale pozatym dexterze popoeram w pelni co piszesz, za wyjatkiem tych momentow kiedy probowales kogos obrazic ;)
i osobiscie uwazam ze tak juz jest ze wiwkszosc jest poprostu przecietna ;)

13.02.2004
14:43
[135]

klod____ [ Generaďż˝ ]


tez czytalem o tych hormonach

ale to chodzilo o to ze ukobiet u ktorych wystapily zaburzenia w wydzielaniu hormonow w czasie ciazy w momencie kiedy plod zaczal juz przyjmowac plec meska, wtedy wlasnie rodzi sie mezczyzna ze sklonnosciami homoseksualnymi

co do tego ze co piaty meszczyzna ma sklonnosci homo, to nie znaczy ze jest aktywnym homo, czesto ma zone dzieci i nie wie o tym, ale jak sie mu zrobi testy osobowosciowe o otrzymuje sie te samy wyniki co homoseksualista swiadomy

13.02.2004
14:46
[136]

klod____ [ Generaďż˝ ]


a co do francuzow to pisze jako zdeklarowany ateista - przesadzili
usprawiedliwia ich tylko to ze oni chca zasymilowac mlodziez muzulmanska
a ze nie moga zabronic tylko symboli religijnych muzulmanskiech wiec zabronili wszystkich

13.02.2004
14:52
[137]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

JOY --> A w czym ciebie konkretnie ukrzywdza krzyz w sali wykladowej? I jakiej jestes wiary, ze krzyz stanowi dla ciebie symbol wrogosci? Tak tylko pytam.

Dexter --> Ciekawe co opowiadasz, ale nie mam juz ochoty mowic swoje, a ty swoje. Mam nadzieje, ze Nowa Era, ktora szykuja podobnie myslacy do ciebie zagwarantuje jedno - ze jak mowil Pejotl milosiernie najpierw wszystkich normalnych ludzi zabijecie. A potem mozna juz sie gzic produkujac kolejne panienki, dzieci, chlopcow (co tam komu sie widzi) z proboweczki, albo klonujac. Spoko bo bez komentarzy katoprawicowych chorkow.

B.

13.02.2004
14:56
smile
[138]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

klod_______ --> Co to znaczy "pisze jako zdeklarowany ateista"? Kiedys wydawalo mi sie, ze jestem ateista, ale zeby od razu zadeklarowanym? Co to znaczy? Moze to sie zglasza w jakims urzedzie, albo trzeba zamordowac kilku katoli zeby wpisali do jakiejs ksiazki rejestracyjnej?
Chyba niczego takiego nie dopelnilem. Zmarnowalem przeszlosc. Kurcze.

B.

13.02.2004
15:01
[139]

klod____ [ Generaďż˝ ]

berger--> zdeklarowany oznacza pewnosc co do ateizmu, ludziom sie on czesto myli
np z deizmem
nie bede wobec ciebie zlosliwy, nie chce mi sie

13.02.2004
15:04
smile
[140]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

klod____ --> Ale co to oznacza pewnosc co do ateizmu?
Jakimi przeslankami kierujemy sie zmierzajac ku tej pewnosci?
Jakie metody badawcze lub jakie dowody spowodowaly, ze jestes ateista?

To bardzo osobiste pytania i nie zadane zlosliwie, wiec nie musisz odpowiadac, a brak odpowiedzi nie bedzie pozywka do zadnych zlosliwosci.

B.

13.02.2004
15:04
smile
[141]

stary [ ZiP ]

Od jakiegoś czasu pomijałem świadomie ten wątek, bo nie spodobał mi się ton pierwszych wypowiedzi, jednak dzisiaj skusiłem się, aby tu zajrzeć zaciekawiony tak dużą liczbą postów. Przyznaję, że przeczytałem tylko 10-20 ostatnich postów. Czy Wy wiecie, jaki jest temat tego wątku? Przeczytajcie go może jeszcze raz...

13.02.2004
15:09
smile
[142]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

stary --> tematem tego watku jest wplyw Polski na wygrana z faszystami. Nawet jest mowa o nieznanym gazie bojowym oznaczonym (cz.2).

13.02.2004
15:12
smile
[143]

stary [ ZiP ]

tak, widzę....
a już myślałem, że po tylu wypowiedziach doszliście do konsensusu, a ja odpalę wątek i przeczytam wpływ Polski na wygraną... oczywiście wypunktowany ze wstępem dla Prezesa oraz mottem i morałem.

13.02.2004
15:16
smile
[144]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

stary --> wiesz dlaczego ten watek sie tak skonczyl? Poniewaz pytanie jest zle sformulowane i budzi upiory. Bo gdyby bylo o wkladzie Polski. To mozna jakos zaspokoic wielkie Ego narodowe. Ale juz wplyw Polski nie jest tak jednoznaczny.
Mozna by zaryzykowac, ze wplyw nie liczacego sie w swiecie kraju na wygrana z faszyzmem byl niewielki.
To o czym tu pisac nie drapiac szczotka metalowa swej duszy Polaka?

B.

13.02.2004
15:27
[145]

-=Dexter=- [ Konsul ]

NeoBerger -> fakt, ja też juz straciłem początkowy entuzjazm, przekonywać Cię nie miałem zamiaru, chciałem tylko żebyście mieli jakiegos przeciwnika do dyskusji, żeby wam się nie znudziło to przyklaskiwanie sobie nawzajem, poza tym nie lubię jak ktoś się tak ciągle, tak jak Ty, wykręca od odpowiedzi na niewygodne mu pytania

No i na koniec pomyliła Ci się tolerancja z nawoływaniem do rozwiązłości seksualnej... ale musiałeś przecież jakoś efektownie skończyć


All -> jak widać najlepiej wychodzi rzucanie popularnych hasełek, ale jak rozebrać to na czynniki pierwsze to dyskusja się urywa, a to z braku ochoty, a to z braku źródeł na poparcie swoich twierdzeń o 'naukowych dowodach', ewentualnie zasłanimy się lukami w pamięci z pierwszych lat studiów... może przynajmniej następnym razem niektórzy nie będą się odzywać na ten temat

13.02.2004
15:31
[146]

JOY [ Generaďż˝ ]

Berger po uno pisałem o uczuciach innych ludzi innej wiary. Po due Moje wyznanie to pół katolik :) tzn wierze w boga ale nie w kościół i czarnych którzy tam głoszą

Co do wątku i nazwy i tematu toczącego się to jest on zgodny bo skoro co 5 Polak jest gejem (nieświadomym !! Qrde jak można być tego nieświadomym) to mieli oni wpływ na wygraną z faszystami :)

13.02.2004
15:36
smile
[147]

stary [ ZiP ]

ok, wrócę do tego wątku za jakieś kolejne 100 postów, ciekawe o czym wtedy będziecie dyskutować :P

13.02.2004
15:38
smile
[148]

Pejotl [ Senator ]

Dexter -> no tak dowody cie przygniotly i teraz probujesz sie wykręcić, że niby cie znudziła dyskusja....

13.02.2004
15:45
[149]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Pejotl -> co mnie przygniotło? dowody? któreż to? jakoś nie mogę sobie przypomnieć... możesz przytoczyć chciaż z jeden?

13.02.2004
17:11
[150]

JOY [ Generaďż˝ ]

Ej DEX DEX prawda jest taka że naukowo to nikt tego nie wytłumaczy czemu Tata pedał jest goszy od "zwykłego" ale nie po to natura nas tworzyła innaczej żeby to zmieniać!

Chyba się z naturą nie będziesz kłócić.

Szkodliwe też jest oczywiście wychowywanie samotnie dziecko nawet przez ojca hetero ale to inna kwestia

13.02.2004
17:18
smile
[151]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Dexter --> Dane znajdziesz w tzw. raporcie Camerona.
Pamietaj: Proscie a bedzie Wam dane ;-)))
https://www.biblebelievers.com/Cameron1.html
https://www.geocities.com/ninure/cameron.html

B.

13.02.2004
17:19
[152]

Pejotl [ Senator ]

JOY -L> wytlumaczy. Wystarczy postudiowac psychologie.

13.02.2004
17:29
smile
[153]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

ŁUKASZ KAŹMIERCZAK
Zero tolerancji dla nietolerancji



Istnieje we współczesnym świecie słowo „klucz", które jest hasłem otwierającym dzisiaj wszystkie drzwi. To także jedno z najmodniejszych i najczęściej używanych wyrażeń. Jest także przedmiotem nieustannych nadużyć ze strony przeróżnych grup społecznych i ideologii wszelkiej maści. Tym magicznym słowem jest tolerancja.

Tolerancja stała się hasłem, za pomocą którego usiłuje się regulować stosunki miedzy ludźmi. Co więcej, współczesne środowiska laickie coraz częściej lansują pojęcie tolerancji, jako najważniejszej wartości, która powinna determinować nasze życie społeczne. Miłość, prawda i wiara - a więc najdonioślejsze chrześcijańskie wartości - są spychane na plan dalszy. Środowiska liberalne i „postępowe" promują

tolerancję jako wyznacznik nowo czesności. Kto nie jest tolerancyjni na modłę postmodernistów, ten za sługuje na miano zapóźnionego cy wilizacyjnie dzikusa (o ile oczywi ście ma szczęście i nie zostanii okrzyczany wrogiem ludzkości). To lerancja stała się dziś najsilniej szyn argumentem używanym przez nie które mniejszościowe grupy i dosko nałym środkiem do wywierania naci sku na ogół społeczeństwa.

Czy zatem już dziś można mówić o tolerancyjnym terrorze?

Nie nabieraj wody w usta
U podstawy sporu o tolerancję leży już sam problem z jej zdefiniowaniem. Słowo „tolerancja" wywodzi się z łacińskiego tolerare, co znaczy znosić, wytrzymywać.

Oto jak tolerancję definiują współczesne słowniki:

„Wyrozumiałość, pobłażanie dla cudzych poglądów, upodobań, wierzeń, dla cudzego postępowania" (Słownik Wyrazów Obcych PWN - niemal identyczną definicję podaje Słownik Języka Polskiego);

„Postawa lub zachowanie polegające na uznawaniu prawa innych ludzi do posiadania przekonań, postaw i zachowań różnych od naszych, a nawet sprzecznych lub też nisko przez nas ocenianych" (Słownik Psychologiczny pod red. W. Szewczuka);

Jak widać z powyższych definicji, współczesne rozumienie terminu „tolerancja" właściwie nie odbiega od jego etymologicznych korzeni łacińskich.

Tolerancja zakłada pewne minimum życzliwości i cierpliwości względem drugiego człowieka. Można się nie zgadzać z jego poglądami, ale wyrozumiałość nakazuje znoszenie jego inności. Tolerancja nie musi zaś oznaczać okazywania mu wyrazów sympatii. Tolerancja - wbrew stanowisku postmodernistów - nigdy nie jest automatyczną aprobatą czyjeś osoby czy poglądów.

To jest najbardziej naturalne rozumienie zjawiska tolerancji. Taka interpretacja pojęcia nie stoi w sprzeczności z nauką Kościoła katolickiego, nie wyklucza też najważniejszego chrześcijańskiego przykazania: przykazania miłości. To właśnie miłość do bliźniego pozwala nam na tolerowanie jego niedoskonałości, nigdy jednak nie przymusza do aprobaty jego złych zachowań. Zwłaszcza, gdy jego poglądy i czyny wyrządzają zło innym ludziom. Tolerancja nigdy nie może polegać na obojętności wobec zła i braku reakcji na nie. Przeciwnie - chrześcijanin jest zobowiązany przeciwstawić się nieprawości, ale jednocześnie starać się pomóc bliźniemu poprzez usunięcie zła z jego duszy. Powinności chrześcijanina najdobitniej ujął Ojciec Święty Jan Paweł II podczas homilii wygłoszonej na krakowskich Błoniach w 1987 roku: „Broń nas przed nienawiścią i uprzedzeniem wobec ludzi innych przekonań. Naucz nas zwalczać zło, ale widzieć brata w człowieku, który źle postępuje, i nie odbierać mu prawa do nawrócenia. Naucz każdego z nas dostrzegać własne winy, byśmy nie zaczynali dzieła odnowy od wyjmowania źdźbła z oka brata."

Prof. Ryszard Legutko filozof i publicysta, pracownik Instytutu Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego:
Tolerancja? To słowo straciło swój pierwotny sens i obecnie już nic nie znaczy, a ściślej, może mieć jakiekolwiek dowolne znaczenie. Tolerancja opiera się obecnie na zbyt wielu arbitralnych założeniach. Najważniejszym z nich jest przekonanie o potrzebie chronienia jakichkolwiek wartości, niezależnie od tego, czy są słuszne, czy też nie. Tego chce większość, która wywołuje presję. Cały sens tzw. tolerancji pozytywnej sprowadza się do tego, że nie ma ona granic. Dlatego jeśli jakakolwiek grupa będzie dobrze zorganizowana i będzie się skutecznie domagać swoich racji, to je uzyska. Tak się stało w przypadku homoseksualistów.

Nowe rozumienie tolerancji (tolerancja pozytywna) wyparto tolerancję w jej pierwotnym znaczeniu (tolerancja bierna, negatywna). A więc nie wystarczy już, że znosimy kogoś i powstrzymujemy się od wrogich dziatań, np. nie zaglądamy sąsiadowi do sypialni, czy nie okładamy go patką. Teraz musimy jeszcze okazywać życzliwość, akceptację i sympatię. To wykoślawione pojmowanie tolerancji sprawia, że przestałem rozumieć, co ktoś ma na myśli, mówiąc do mnie o tolerancji.

Lista winowajców
Tolerancja jako forma zachowania społecznego zaczęła funkcjonować w XV wieku za sprawą polskiego profesora Pawła Włodkowica, który na soborze w Konstancji (1414-1418) sformułował zdanie fides ex necessitate esse non debet (wiara nie może pochodzić z przymusu). Stało się ono zasadą obowiązującą w ówczesnej Polsce.

Pojęcie tolerancji na dobre zagościło w Europie wraz z nastaniem epoki Oświecenia. Był to czas wielkich prześladowań religijnych, ale też bezprzykładnego bezbożnictwa oraz antykle-rykalizmu. Za ojców tolerancji uchodzą John Locke i Voltaire. Byli oni gorącymi zwolennikami tolerancji religijnej i wolności wyznania. Jednocześnie postulowali całkowity rozdział religii od państwa („Epistola de Tolerantio" Locka z 1688r.). Wolter zwykł mawiać: „z całego serca nienawidzę Twoich poglądów, ale oddałbym życie byś mógł je głosić". W tych słowach widać już elementy dzisiejszej erozji pojęcia tolerancja i jej mylnego definiowania. Odejście od pierwotnego łacińskiego znaczenia terminu tolerancja było zatem tylko kwestią czasu. Stało się to pod wpływem prac empirystów (John Stuart Mill), modernistów przełomu XIX i XX wieku, marksistów, a także współczesnych zwolenników nowej lewicy (Herbert Marcuse) oraz postmodernistów (np. Richard Rorty). Wszyscy oni pospołu przyczynili się do ukucia pojęcia tzw. tolerancji pozytywnej, czyli współczesnego zniekształconego obrazu tolerancji.

I śmieszno, i straszno
Zgodnie z nową, współczesną interpretacją tolerancja nie ma być tylko wyrozumiałością wobec ludzkich zachowań, ale pozytywnym zaangażowaniem, które ma się wyrażać w neutralizacji punktów widzenia. Mówiąc prościej: tolerancja staje się sztuką dla sztuki. W jej imię należy zrezygnować z własnych niezachwianych poglądów (nawet jeżeli są stuprocentowo słuszne!) i uznać zdanie innej osoby (choćby było najbardziej bezsensowne) za równie prawdziwe, a nawet ją wspierać! Jest to zatem podważenie jednej z najważniejszych zasad ludzkości - cnoty prawdy. Potwierdzają to słowa ks. Marka Dziewieckiego, który w zbiorze felietonów „Żyć Ewangelią dzisiaj" pisze: „promowane jest przewrotne, zupełnie cyniczne rozumienie tolerancji jako zakazu odróżniania dobra od zła. Za 'tolerancyjnych' uznaje się jedynie tych ludzi, którzy wierzą[...] iż nie ma różnicy między prawdą a kłamstwem, między miłością a egoizmem, między szlachetnością a podłością, między wiernością a zdradą."

Tolerancja pozytywna powoduje relatywizm poznawczy i moralny. Zgodnie z jej założeniami wszystkie „prawdy" są równie dobre, co powoduje, że niemożliwe staje się odróżnienie dobra od zła. Tolerancja zostaje uznana za wartość najwyższą, absolutną. Jest zatem ważniejsza od miłości i prawdy. Co najciekawsze, zwolennicy tak pojmowanej tolerancji nie dostrzegają, że zabrnęli w ślepy zaułek. Skoro bowiem należy tolerować wszystkie poglądy, mieści się pośród nich także i nietolerancja. Dlaczego zatem są niekonsekwentni? Czemu tak zaciekle zwalczają tzw. Ciemnogród i niepostępowość środowisk, które mają do tolerancji stosunek nieco mniej entuzjastyczny? Dlaczego żądają absolutnej swobody wyrażania poglądów, skoro odmawiają jej sceptycznym konserwatystom?

Zwolennicy współczesnej tolerancji szczególnie chętnie atakują Kościół katolicki. Nie jest to zresztą nic dziwnego, jeżeli przyjrzymy się opiniom zaprezentowanym na łamach „Gazety Wyborczej" przez włoskiego filozofa Claudio Margisa, jednego z czołowych apostołów tolerancji: „jednym z punktów odniesienia tolerancji jest laicyzm we właściwym tego słowa znaczeniu [...]Laickość nie jest treścią filozoficzną, lecz postawą myślową, zdolnością do odróżniania tego co racjonalne, od tego co jest przedmiotem wiary - pomijając przynależność do tej wiary - i do rozgraniczania obszarów różnych kompetencji, np. Kościoła i Państwa."

Czy w imię postulowanej przez tolerancję swobody wypowiedzi można szydzić z czyiś uczuć religijnych? Wyśmiewać księży i zakonnice (słynny plakat reklamowy Benettona), promować obrazoburcze książki i filmy? W dzisiejszym „tolerancyjnym" świecie jest to niestety możliwe.

o. Jacek Salij dominikanin:

Mówimy czasem: „zero tolerancji dla korupcji, dla pedofilii, dla osiedlowych gangów". Bo tolerancja przestaje być wartością pozytywną, jeżeli oznacza zgodę na krzywdę słabych czy na głębokie patologie społeczne. Tolerancja przemienia się również w nieporozumienie, kiedy pod jej sztandarem chcemy uciec od naszych elementarnych obowiązków. Nigdy bym nie nazwał tolerancyjnymi rodziców, którzy nie przejmują się uwikłaniem swojego dziecka w branie narkotyków albo jego zainteresowaniami pornograficznymi. To są raczej rodzice nieodpowiedzialni. Myślę, że zdarza się to częściej niż to zauważamy: że przypisujemy sobie tolerancyjność, a w rzeczywistości uciekamy od obowiązków miłości.

Praktyka, czyli goniąc własny ogon
Jak zatem „pozytywna" tolerancja funkcjonuje we współczesnym życiu społecznym? Praktyka pokazuje, że tolerancja doprowadziła do wytworzenia nowego modelu społeczeństwa: społeczeństwa permisywnego (przyzwalającego). Korzystają na tym przede wszystkim te grupy, które w normalnych uwarunkowaniach społecznych nie miałyby najmniejszej szansy na prezentację swoich preferencji czy poglądów. Tak więc z „dobrodziejstw" tolerancji korzystają głównie homoseksualiści, feministki, zwolennicy aborcji i eutanazji, wyznawcy najrozmaitszych sekt religijnych oraz skrajni hedoniści, w rodzaju tych, którzy tłumnie odwiedzają berlińską Love Paradę - najważniejsze święto współczesnej tolerancji.

Głównym „biczem" zwolenników tolerancji w Europie jest ECRI - Europejska Komisja Przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji. Jej celem jest zwalczanie na poziomie paneuropejskim rasizmu, ksenofobii, antysemityzmu i nietolerancji. Komisja każdego roku publikuje raport, w którym opisuje sytuację w poszczególnych państwach. Raport znajduje następnie swoje odzwierciedlenie w dyrektywach władz UE. Pomimo tego że postkomunistyczne władze starają się bardzo, by Polska została prymusem tolerancji, europejscy włodarze są surowi w ocenach naszego kraju i ubolewają nad faktem, że w Polsce nie zniesiono zakazu aborcji i nie przyznano specjalnych praw dla homoseksualistów. Ale Komisja Europejska już śpieszy z „uszczęśliwianiem" Polaków m.in. poprzez wprowadzenie dyrektywy, która zakazuje szkołom wyznaniowym dyskryminacji kandydatów do pracy z powodu bycia ateistą lub gejem. Po wejściu do UE Polska będzie zobowiązana dostosować się do tego nowego „tolerancyjnego" prawa. Konferencje zwolenników współczesnej tolerancji odbywają się często pod bardzo znamiennymi hasłami np. Zero tolerancji dla nietolerancji (Sztokholm 2001 r.).

W Stanach Zjednoczonych dzieckiem wszechpotężnej tolerancji jest zjawisko politycznej poprawności (political correctness). To odmiana cenzury i ideologicznego totalitaryzmu realizowana w ramach wyrównywania praw mniejszości. Dzięki „dobrodziejstwom" tego „gorsetu" Amerykanie ani przez chwilę nie czują się bezpieczni. Zewsząd mnożą się oskarżenia o molestowanie seksualne i wystarczy jedno spojrzenie, by stać się uboższym o kilkaset tysięcy dolarów.

Uczelnie, przedsiębiorstwa i urzędy zmuszone są stosować określone parytety przy naborze nowych pracowników czy studentów - tyle a tyle kobiet, tyle a tyle czarnych (a raczej Afroamerykanów, jak dyktuje nowa „poprawna" etykieta), niepełnosprawnych itd.

Rzecz jasna promowanie tolerancji nie oznacza jedynie samych ujemnych zjawisk we współczesnym świecie. Trzeba jednak uważać, by nie przesadzić w gorliwości, bo ta, jak mówi przysłowie, jest podobno gorsza od faszyzmu. Należy wspierać wszelkie konstruktywne poczynania zmierzające do likwidacji dyskryminacji osób niepełnosprawnych, mniejszości narodowych czy też rasowych. Pozytywnym przykładem takich działań jest odbywający się w Łodzi Dzień Kolorowej Tolerancji.

Wiele wskazuje na to, że ludzkość - zgodnie z immanentną cechą człowieka - jest już zmęczona zbyt dużym zakresem wolności. Przywódcy europejscy powoli dostrzegają, że współczesna tolerancja systematycznie, z roku na rok, zjada własny ogon. Czy zatem jest nadzieja na powstrzymanie rozszalałej tolerancyjnej krucjaty? Wiele będzie zależeć od wychowania naszych dzieci, przyszłych europejskich obywateli. Pamiętajmy, by nauczyć je, że człowiek ma prawo mieć własne poglądy i ma prawo przekonywać do swoich racji. Ale nie ma prawa ich nadużywać, by krzywdzić innych. Bo to jest właśnie nietolerancja.

13.02.2004
17:45
[154]

JOY [ Generaďż˝ ]

Berger daj streszczenie bo nie chce mi się tego czytać :-)

13.02.2004
18:05
[155]

Plantator [ spamer ]


JOY --> ja ci to streszcze: tolerancja oznacza zakaz zakazywania i przyzwolenie na zło

13.02.2004
18:18
[156]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Plantator-->"PER_ - Bóg z Tobą i z Twoimi ziomkami. Faryzeizm, czy talmudyzm zawsze był przeciw Bogu i przeciw człowiekowi. Sekta ta zadomowila się w narodzie Izraelskim jeszcze przed Narodzeniem Chrystusa. Oni to przed laty uknuli plan wyniszczenia tych, którzy nie są z nimi. Przylgnąwszy do ziemskości, nie zgłębiając pytania, dlaczego żyją na tym świecie, zamienili niegodnie Mesjasza swych świętych ksiąg na ideę osobistą, której treść, to bogactwo i potęgą miedzy ludźmi. Ty wiesz o tym dobrze i dlatego bądź błogosławiony przez Boga i trwaj w swojej wierze. Ona tylko może człowiekowi pomóc przetrwać tę Gehennę na ziemi."

Plantator chyba troche przesadziles. . To że atakujemy tutaj żydów nie znaczy, ze masz gnoic PER-a. Szczegolnie ze jego wypowiedz jak na to co wyczytal tutaj o zydach jest naprawde stonowana. Szczerze mowiac ciekawiloby mnie jak ustosunkowalby sie on do idei ze Zydzi staraja sie osiagnac gdzie tylko moga dominacje ekonomiczna.

13.02.2004
18:25
[157]

-=Dexter=- [ Konsul ]

NoeBerger -> raport Camerona? chcesz powiedzieć, że to są te naukowe dane na które powoływał się Pejotl? i Ty też chciałbys się na nie powoływać? czy to może ma być jakiś dowcip albo prowokacja...
w sumie drugi z linków jaki podałeś jest jego masakryczna krytyką, nie rozumiem co to za taktyka...

a ten artykuł Łukasza Kaźmierczaka to po co wrzuciłeś? żeby przedstawić katolicką definicję tolerancji? czy to kolejny autorytet naukowy na który zamierzasz się powoływać...
a tak przy okazji to on publikuje artykuły gdziekolwiek poza Przeglądem Katolickim? jest chyba trochę stronniczy jak na materię którą poruszamy, nie uważasz?

13.02.2004
18:34
[158]

Pejotl [ Senator ]

Dexter -B nie chce tego powiedziec

13.02.2004
19:55
[159]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Dexter --> Wypowiadajac sie o LK. pieknie potwierdziles tezy artykulu.
Czyli jak cos jest z KK to nie ma prawa zabierac glosu w dyskusji i ze startu jest sekowane. Pieknie.
Jezeli to taka twoja zabwa to juz nie musisz pisac bo ja do tego watku nie bede juz zagladal.
Po prostu swoja postawa obrazasz dyskutantow.
B.

13.02.2004
22:18
[160]

Trebohr [ Chor��y ]

A propos ustawy we Francji – symbole symbolami a chodzi o spacyfikowanie coraz odrebnego w zachowaniu ruchu muzulmanow (brak asymilacji, często odrzucenie zasad panstwa, edukacji itd.) Zyjemy w radzo jednorodnym narodowosciowo panstwie i nie mamy wiekszj grupy jakiejs mniejszosci (może poza niemiecka) – a na pewno zadnej odrebnej kulturowo, swiatopogladowo- wiec raczej obce sa nam emocje obywateli panstw zach., które to panstwa tak zadbaly o prawa mniejszosci, ze ztrwozylo to wiekszosc obywateli. Nie mowiac już o konfliktach pomiedzy mniejszosciami vide Zydzi kontra Arabowie we Francji.
Stad ta ustawa, dzieki ktorej wylali dziecko z kapiela.

Homo – status prawny.
Jako osoba w swoim mniemaniu dosc tolerancyjna jestem w stanie zrozumiec pragnienie homoseksualistow do legalizacji (poprzez malzenstwo) ich zwiazkow i korzystaniu dzieki temu z praw przyslugujacych malzonkom. Jednakze na tak pojetym rozumieniu to się konczy, bo jestem podobnego zdania jak wiekszosc wyrazajacych tutaj swa opinie osob. Nie zgadzam się na formalne malzenstwa gejow i lesbijek nie mowiac już o adopcji dzieci, bo to nawet mi się w glowie nie miesci.
Jeśli chodzi o adopcje, to uwazam, ze nie ma nawet o czym mowic, ponieważ nasze prawo rodzinne jako dobro najwyzsze stawia dobro dziecka. Nikt o zdrowych zmyslach nie powinien ryzykowac narazaniem tego dobra. I mimo tego, ze zdaje sobie z tego sprawe, ze czesc rodzicow jednej plci zrobilaby dla dziecka wszystko, to i tak nie jestesmy w stanie przewidziec, jak dorastanie dziecka w takiej rodzinie wplynie na jego rozwoj emocjonalny psychiczny czy nawet fizyczny.
Co do malzenstw gejow i lesbijek. Argumenty wysuwane za naogol dotycza praw
majatkowych i spadkowych. Spadek można zalatwic bezproblemu testamentem (chociaz rodzinka zrobi wszystko, aby go obalic, ale to już inna historia). Majatek to już wiekszy problem. Nie wiem tez, jak to się ma m.in. do tajemnicy lekarskiej. W przypadku jakiegos wypadku partner może nie uzyskac zadnej informacji w szpitalu dot. zdrowia poszkodowanego.
Wedlug mnie powinno się to zalatwic poprzez pewnego rodzaju rejestracje prawna takich zwiazkow (które musialyby spelnic pewne warunki z uwagi na często niestalosc) - . Podobne rozwiazanie zastosowano we Francji, gdzie geje otrzymali pewne uprawnienia pod warunkiem wlasnie zgloszenia zwiazkow do rejestru. Coz podobno okazalo się to niewypalem, bo rejestr był jawny :-) Co może rodzic pytanie: to o co w koncu oni walcza? :-)
Na pewno nigdy nie zrownalbym takich relacji do malzenstwa. Argumenty przyrodnicze, tradycyjne, zdrowotne i inne padly już tu w wystarczajacej ilosci. :-)
Podobny problem zaczyna się pojawiac w przypadku konkubinatow, ale to już temat na inna dyskusje.

A jeśli chodzi o kwestie czestej zmiany partnerow przez gejow niż lesbijki – a może dlatego do tego dochodzi nie ze wzgl, ze to sa geje tylko, ze to sa przede wszystkim faceci? :-) W koncu często to kobieta (partnerka) utrzymuje meska ochote do skakania z kwiatka na kwiatek w ryzach. Osobnicy pozbawieni takiego wplywu zaczynaja poporostu dokazywac?


13.02.2004
22:24
[161]

dziad_ [ Pretorianin ]

Jęsli chcecie dowiedziec się czegoś o tolerancji poszukajcie ksiazki Legutki "Społeczństwo otwarte i etyka absolutna". Super. I przystępnym językiem. Jest tez coś o każe śmierci i wiele innych ciekawych rzeczy.

13.02.2004
22:25
[162]

Trebohr [ Chor��y ]

Berger --> Co do Twego postu o tolerancji. Mam takie nieodparte wrazenie, ze cytowane przez Ciebie osoby na slowo "tolerancja" tak reaguja, bo zaczynaja zdawac sobie sprawe z pewnego procesu (ktorego tu nie oceniam) - to jest: wszystko jest dobrze poki to my tolerujemy. Niepokojace jest to, ze juz niedlugo to my bedziemy tolerowani.

14.02.2004
13:49
[163]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

Trebhor - dobrze to ujales, adopcja jest przede wszystkim dla DOBRA DZIECKA, a NIE dla zaspokojenia potrzeb rodzicow.

Dexter - czemu nie ustosunkowales sie do mojej wypowiedzi dotyczacej adopcji?? Czyzbys byl szczesliwym dzieckiem majac dwu tatusiow? Pozatym chcesz jakis dow. naukowych na poparcie naszych tez. A ja mam prosbe znajdz i przedstaw dowody mowiace ze jak dziecko ma dwu tatusiow "kochajacych inaczej" to nie wplywa to niszczaco na jego psychike.

14.02.2004
20:42
[164]

AK [ Senator ]

W sprawie adopcji - małe co nieco do przemyślenia. Czy lepiej utykać dzieci w przeładowanych, niedofinansowanych domach dziecka, które tak naprawdę są fabrykami narginesu, zaś większośc rzadkich przypadków odniesienia sukcesu zyciowego przez wychowanka (przy czym ten sukces jest jakże często sprowadzany do znalezienia sobie jakiejkolwiek pracy powyżej 600zł/mies i mieszkania), czy pozwalać na adopcję parom homo, które często są dobrze sytuowane? Co tu nak naprawdę jest dla dobra dziecka?

16.02.2004
14:34
[165]

-=Dexter=- [ Konsul ]

NeoBerger -> taki stary borsuk a zachowuje się jak egzaltowana licealistka :) Obrazisz się? Bo skrytykowałem źródła na które się powołujesz? Przecież miało być naukowo a Ty mi tu serwujesz jakąś zjadliwą propagandę - wyśmiany przez cały świat antygejowski paszkwil i katolickiego (czyli raczej o z góry określonych poglądach) publicystę. Czy ja się powołuję na jakieś gejowskie piśmidła? Moim zdaniem szukasz tylko pretekstu żeby się wykręcić. Nie pierwszy raz zresztą. Ale skoro jedyną odpowiedzią mają być Twoje dziecinne dąsy to rzeczywiście już nic nie pisz.


Trebohr -> czy ja Cie dobrze zrozumiałem? popraw mnie jeśli coś pokręcę:
1. Odmawiasz homo prawa do małżeństwa bo Ci się to w głowie nie mieści? Ewentualnie bo tak myśli większość?
2. Twierdzisz, że nie można dopuścić do adopcji przez homo bo "nie jestesmy w stanie przewidziec, jak dorastanie dziecka w takiej rodzinie wplynie na jego rozwoj emocjonalny psychiczny czy nawet fizyczny"?
3. Uważasz, że homo są z natury niestali w uczuciach i często zmieniają partnerów?
4. Czym różni się proponowana przez Ciebie 'rejestracja' od małżeństwa? (które to małżeństwo też zresztą zakłada pewną niestałość partnerów)
5. Możesz przytoczyć te: "Argumenty przyrodnicze, (...) zdrowotne i inne (które) padly już tu w wystarczajacej ilosci"? Bo ja się jakoś nie mogę doczekać, zauważ, że te 'tradycyjne' pominąłem.


Rah V. Gelert -> "adopcja jest przede wszystkim dla DOBRA DZIECKA, a NIE dla zaspokojenia potrzeb rodzicow." - twierdzisz, że pary heteroseksualne adoptują dzieci dla dobra dzieci a pary homo adoptowałyby dla jakiegoś innego celu? Jakiego?
Jeśli chodzi o Twoje pytanie to gdybym miał dwóch tatusiów to oczywiście, że mógłbym być szczęśliwy. Dlaczego niby nie? No chyba, że życie zatruliby mi ludzie wokół mnie, ale to już chyba nie byłaby wina moich tatusiów tylko otoczenia, nie?
"znajdz i przedstaw dowody mowiace ze jak dziecko ma dwu tatusiow "kochajacych inaczej" to nie wplywa to niszczaco na jego psychike." - jeśli chodzi o prośbę o dowody to niestety nie mogę ich przedstawić, ponieważ homo nigdy nie miali okazji oficjalnie wychowywać dzieci. Przy czym nigdy nie powoływałem się na żadne "badania naukowe" (jak niektórzy tutaj), cały czas zaznaczam, że prezentuję tylko własne poglądy. Ale poszukam mimo to dla czegoś w tym rodzaju, zakładam że niejednokrotnie już zdarzyło się wychowywanie dzieci przez homoseksualistów. Po prostu musieli się z tym dobrze ukrywać w obawie przed 'przyjaznym i tolerancyjnym' społeczeństwem.
A jeśli chodzi o moje zdanie w tej sprawie to dość dobrze przedstawił je AK więc nie będę się powtarzał.

16.02.2004
15:00
[166]

el f [ RONIN-SARMATA ]

AK

Polskie prawo adopcyjne jest chore do bólu... jest masa bezdzietnych małżeństw które latami czekają na dziecko a jednocześnie domy dziecka pękają w szwach od dzieci których rodzice nie zrzekli się praw rodzicielskich... dołożenie do kolejki oczekujących par homo losu dzieci nie poprawi. Ten los poprawiłaby jedynie zmiana prawa.

17.02.2004
17:52
[167]

Trebohr [ Chor��y ]

Dexter-ŕ zgodnie z prosba:
Ad. 1 Odmawiam parom homo prawa do adpocji dzieci, bo mi się to w glowie nie miesci. Co do malzenstwa będzie nizej.
Ad. 2 Dokladnie tak twierdze.
Ad. 3 Nie wiem. Moja wypowiedz na ten temat była zartobliwa i dotyczyla danych podanych przez kogos innego w naszej dyskusji. Dla mnie to nie ma znaczenia.
Ad. 4 Moja propozycja tzw. rejestracji (czy jak to inaczej nazwiemy) sluzy zachowaniu się zgodnie z maksyma „Panu Bogu swieczke i diablu ogarek”. Jaku już wspominalem rozumiem powody, dla ktorych homo chca formalizowac zwiazki i taka forma ich zawierania może im to zapewnic – jednoczesnie może pozwolic reszcie spoleczenstwa (która oponowalaby przeciwko malzenstwom) zaakceptowac taki sposób zalatwienia sprawy. Czyz nie przyznasz mi racji, ze geje i lesbijki powinni brac pod uwage opinie innych czlonkow spoleczenstwa co do proponowanych rozwiazan w tym temacie?
Ad. 5 Jak nie trudno zauwazyc wypowiedz opatrzona zostala emotikonem – co umozliwia mi wycofanie się i zasloniecie się stwierdzeniem „zartowalem”. :-) A powaznie: argument tradycyjny jako pominiety przez Ciebie wydaje mi się jednak najistotniejszy. Z kolei wystarczy sie rozejrzec, zeby zauwazyc, ze przyroda nie przewidziala praktyk homo w zachowaniu sie gatunkow. Co do arg. zdrowotnych, (tu się zagalopowalem) to aktualnie nic sensownego nie przychodzi mi do glowy. (ale może cos jeszcze wymysle :-)) Nie wydaje mi się, ze homoseksualizm jest choroba.

Co do adopcji dzieci piszesz, ze nie powolujesz się na badanie i tylko prezentujesz swoje poglady. Wiekszosc tu piszacych wyrazila poglad odmienny. Zaryzykowalbys dopuszczeniem do adopcji dzieci przez pary homo tylko dlatego, ze wczesniej nie mialy okazji tego oficjalnie zrobic? Co bys powiedzial doroslej osobie, gdyby jednak okazalo się, ze na jej rozwoju psychicznym i emocjonalnym zostal odcisniety slad takiego wychowania? Ze to przeciez było dla jej dobra?

17.02.2004
22:24
[168]

AK [ Senator ]

el f - nawet jeśli uzdrowisz prawo, liczba niechcianych/odebranych przez sądy dzieci będzie o wiele większa niż liczba chętnych. Pytanie więc pozostaje.

18.02.2004
00:30
smile
[169]

Michael_wittmann [ Konsul ]

Dexter-->

Bosze jak można być za pozwalaniem na adopcję parom homo ??? przecież środowisko ZJE takie dzieci i nie pieprzcie mi bzdyur, że to nie ma znaczenmia, czy to przez środowisko, czy "niewolno patrzeć na innych"
Bo właśnie to będzie największa krzywda i luka w psychice takiego ddziecka, właśnie to jak się będą z niego wyśmiewać itd.
A po co wogóle pozwalać parom homo na adopcję dziecka ?? bo chcą sobie wychowywać dziecko? po co??, przecież już to że są razem jest całkowicie nienaturalne, po co jakieś nienaturalne ma być jeszcze dziecko???
Myślenie że oddanie dziecka rodzicom homo mogłoby być dobre dla dziecka jest co najmniej idiotyczne, owszem dla homolódów będzie dobre: będą miały pociechę z kim się bawić , :), może to połączy i utrwali ich miłość:), ale napewno nie będzie dobre dla dziecka
i jestem za tym że wystarczy jak "dadzą dzieci" wszyskim, chcącym parom hetero które "przeszły weryfikację" ,co nie jest powszechne w obecnych warónkach, ewentualnie nawet wydadzą te dzieci parą z innych krajów, ale niech nie pozwala się adoptować dzieci homoludą :)

18.02.2004
11:19
[170]

Scypio [ Pretorianin ]

Fascynujące jest jak dyskusje prowadzone na Forum oscylują w strone różnych tematów, często luźno związanych z pierwotnym tematem wątku - ale na tym pewnie polega "urok" Forum - ale do rzeczy - tzn. TOLERANCJI. Pracuję w firmie z kapitałem amerykańskim i często mam do czynienia z ludźmi z USA i czasami po pracy prz piwku poruszamy różne tematy. Kiedys rozmawialiśmy generalnie o mniejszościach etnicznych i rasowych, feminizacji i tych z odmienną orientacją sexualną. Mozna zadać sobie pytanie "po co tak się z tym obnoszą" - a no Panowie po to, że gdy kogoś chcą zwolnić z roboty - to nie zwalniają pedała czy lesbe tylko heteryka - a dlaczego - no bo heteryk nie jest prześladowany i nie zaskarzy firmy na milionowe odszkodowanie, że został zwolniony z roboty bo kocha inaczej- Rozumiecie? - "oni" nie chcą tolerancji - tylko przywilejów. Wyobraźcie sobie sytuacje, że para homosexualna nie dostaje zgody na adopcję - idą do sądu i zaskarżają instytucję adopcyjną o dyskryminację. Gadałem z gościem z NY - jego syn (normalny biały heteryk) chciał się dostać do Straży Pożarnej - przyjmowano kandydatów wg kryteriów - 1/4 afroamerykanie, 1/4 latynosi, 1/5 kobiety - dokładnie nie pamietam - ale proporcje chyba właściwe - i chociaż uzyskał lepsze wyniki od większości z "mniejszości" to odpadł - bo jest "normalny" - więc ludzie często zmieniają nazwiska na latynoskie, deklaruja odmienna orientacje sexualną itp. byleby zyskać .... przywileje - tak Panowie bo nie czarujmy, że o to im chodzi. Jeśli chodzi o mnie to mogą się gzić na takie sposoby jakie chcą - ale niech się z tym nie obnoszą, i niech nie żądają z tego tytułu przywilejów. Bo co to np. znaczy: że połowa miejsc na listach wyborczych partii ma być zarezerwowana dla kobiet, ileś etatów w wojsku - zarezerwowana dla kobiet - to się nazywa chyba dyskryminacja - bo przecież kobiety są obecne w rządzie, samorządzie urzędach - podobała mi się wypowiedż pani G. Torbickiej sprzed bodajrze 3 lat - był to jakiś program z udziałem feministek, że kobiety, które żądają specjalnych praw po prostu przyznają, że są gorsze od mężczyzn i potrzebują specjalnego odgórnie/ustawowo narzuconego wsparcia.

18.02.2004
11:23
[171]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Rah V. Gelert, Trebohr -> no i muszę odszczekać swoje twierdzenie, że homo nigdy nie mieli okazji oficjalnie wychowywać dzieci :)
W sumie to jestem wam wdzięczny, że mnie zagoniliście do roboty ;)

Poniżej macie 22 przykłady badań naukowych, których tematam było wychowywanie dzieci przez pary homo, albo przez samotnych homo. Strona jest wprawdzie wyraźnie propagandowa ale to wygodne zestawienie, a badania były publikowane także w pismach "neutralnych" co możecie zresztą sprawdzić.

https://www.lethimstay.com/wrong_socscience_summaries.html

Następny link też jest ciekawy - to wyrok z uzasadnieniem Sądu Najwyższego Stanu Vermont, który dotyczy tej samej materii, interesująca jest opinia sądu na temat powołanego powyżej przez Bergera raportu Camerona

https://www.vtfreetomarry.org/vpareplybrief.htm

Strona też jest propagandowa, postaram się jednak dotrzeć do tego samego dokumentu poprzez jakieś oficjalne źródło, na razie nie mam czasu, zresztą może to Wy spróbujecie podważyć te argumenty?


Trebohr ->
Ad.1. Czyli jako argument podajesz ciasnotę panującą w Twojej głowie? ;)
Ad.2. W świetle powyższych linków już jesteśmy w stanie co nieco przewidzieć, co powiesz teraz?
Ad.3. Skoro to nie ma dla Ciebie znaczenia to po co powtarzasz takie niepotwierdzone, krzywdzące innych opinie? Lubisz sobie poplotkować?
Ad.4. Miałes podać różnice między rejestracją a małżeństwem.
Ad.5. Najistotniejszy jest argument tradycji? Trochę to chwiejna podstawa jak na tak radykalne poglądy, tradycja ma to do siebie, że często jest uznawana za przestarzałą i zanika, albo może narodzić się nowa... a zresztą może to i dobrze, że to akurat jest Twój koronny argument? ;)

"Czyz nie przyznasz mi racji, ze geje i lesbijki powinni brac pod uwage opinie innych czlonkow spoleczenstwa co do proponowanych rozwiazan w tym temacie?" -> a jeśli przyznam, to czyż Ty nie powinieneś przyznać że inni członkowie społeczeństwa też powinni wziąć pod uwagę opinie gejów i lesbijek? chyba że uważasz, że nie są oni częścią społeczeństwa... poza tym samo wyrażenie opinii przez społeczeństwo jakoś mi nie wystarczy, tym bardziej, że opinia ta moim zdaniem powstała dzięki nieświadomości, stereotypom oraz dzięki propagandzie niektórych konserwatywnych środowisk, są w historii przykłady 'społecznych opinii' o podobnej genezie np. opinia o wyższości jednych ras nad innymi i potrzebie eksterminacji tych słabszych...

"Co bys powiedzial doroslej osobie, gdyby jednak okazalo się, ze na jej rozwoju psychicznym i emocjonalnym zostal odcisniety slad takiego wychowania?" -> nic bym nie powiedział bo najprawdopodobniej byłby to bardzo korzystny "ślad" ;)


Michael_wittmann -> powtórzyłeś garść stereotypowych hasełek, ciężko z tym dyskutować, żebyś wiedział o co mi chodzi też Ci pare powtórzę, i postaram się żeby były równie racjonalne i przemyślane:

Wszyscy, którzy robią błędy przy pisaniu postów to lenie i niechluje.
Każdy kto nie lubi gejów albo odmawia im prawa do normalnego życia sam najprawdopodobniej jest gejem - boi się żeby go ktoś nie 'zdemaskował' i dlatego najgłośniej ich atakuje.
Każdy kto przyjmuje jako pseudonim na CMHQPL imię i nazwisko oficera SS jest wielbicielem nazizmu, ma wytatuowana swastykę pod pachą i portret Hitlera nad łóżkiem.

18.02.2004
13:28
smile
[172]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Dexter --> Wygrałeś!!!
Przekonałeś mnie!
Homo są w ogóle lepsi od hetero. Bardziej wrażliwi, bardziej wyczuleni na potrzeby innych, rozwinięci duchowo i artystycznie.
Dlatego nie powinniśmy dyskutować czy homo mogą być rodzicami tylko nad tym dlaczego jeszcze w tym cholernym świecie dopuszcza się hetero do wychowania potomstwa!!!
Oczywiście zostają problemy natury technicznej: skąd brać nowe dzieci (pewnie klonowanie), z kim dziecko odchodzi po rozpadzie kolejnego związku (nie można ograniczyć wolności zmiany partnera) itp. itd.

Niestety boję się jeszcze jednej rzeczy. Zgodnie z twoją logiką (a co tam odważny jestem żeby to nazwać logiką) opowiadając się za homo jestem hetero. I nie będę miał już żadnych praw. Auuuuuuuu.

B.

P.S. Wiesz co? Tak po prawdzie to wracaj skąd przyszedłeś, do tego koszmaru jak on tam się nie nazywa.

18.02.2004
17:46
[173]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Dexter--rowniez musze Ci przyznac racje. Wszyscy homo ktorych znam to ludzie na poziomie, powiedziałbym uduchowieni o szerokich z reguly humanistycznych zainteresowaniach. Do tego wypielegnowani a nie jak typowy hetero smierdzacy koniem, sperma i moczem. Czyli najlepsi kandydaci na rodzicow.
jedyne co mam do zarzucenia pedałom to to co zrobili z modelkami. Przeciez te sine wieszaki to ich dzielo. Brrrr...

18.02.2004
19:40
[174]

-=Dexter=- [ Konsul ]

A jesteście :) A już myślałem, że przed światłem prawdy i racjonalizmu czmychnęliście do jakiejś dziury ;)
Ale gdzie tam, dalej próbujecie byc dowcipni i sarkastyczni, a nuż ktoś się rubasznie zaśmieje?


1. Nigdy nie twierdziłem, że homo są w czymkolwiek lepsi od hetero, uważam że większość z nich jest nie do odróżnienia od hetero. Oczywiście istnieje ogólnie przyjęty stereotyp egzaltowanego wymuskanego geja i przysadzistej wąsatej lesby ale przecież ludzie na poziomie nie przejmuja się stereotypami, prawda?
2. Nie miałem zamiaru was do niczego przekonywać
3. Scypio poruszył problem nadmiernego uprzywilejowania homo i innych mniejszości w niektórych krajach - ja również uważam to za niesprawiedliwe i histeryczne podejście do tematu - dajcie im święty spokój a doskonale sobie poradzą. (oczywiście uważam że nie na miejscu były jego uwagi o tym żeby 'gzili się jak chcą', 'nie obnosili się z tym' i 'nie żądali z tego tytułu przywilejów')


Berger -> ja w nic nie gram, może Ty widzisz w tym jakieś zawody
problemy natury techniczej niech Cię nie martwią, wystarczą te, które stosuje się obecnie przy adopcjach i rozwodach
o moją logikę też możesz się nie martwić, to do czego pijesz to był przykład głupiego i stereotypowego hasełka co zaznaczyłem - może ironicznie - ale ironię to Ty akurat powinieneś odczytywać bez pudła
post scriptum było już naprawdę poniżej poziomu - tak po prawdzie to w ogóle strasznie mnie rozczarowałeś, same wykręty, złośliwości, foszki i dąsy licealistki, powołanie się na raport Camerona i i trochę propagandowych kazań w mentorskim tonie - bardzo słabo - żeby nie powiedzieć 'koszmarnie' :P
(to ostanie też było ironicznie, kolejny raz skrytykowałeś mnie a nie moje poglądy - odwdzięczam Ci się)


PiotrMx -> z tymi modelkami to się akurat zgodzę ;)

18.02.2004
19:40
smile
[175]

Pejotl [ Senator ]

Berger -> właśnie w tvn24 nasz premier ukochany stwierdził, że chciałby być kobietą. :)

18.02.2004
19:52
smile
[176]

oskarm [ Future Combat System ]

Pejotl --> hmm ... teraz stwierdzenie o szorstkiej męskiej przyjaźni może nabrać innego wymiaru ;-)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.