GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Internetowy Klub Buraka <pole nr 38>

31.01.2004
10:36
smile
[1]

Czamberka [ Pretorianin ]

Internetowy Klub Buraka <pole nr 38>

WSTĘPNIAK
Bez skojarzen:
wszyscy maja swoje klany, wszyscy w cos graja, czyms sie kreca.. jedni sa paladynami, inni maja ostre jak brzytwa katany... czesc lubi kompilowac kernela (cokolwiek to znaczy), niektorzy spotykaja sie w karczmie i mowia wiersze, a inni cierpia na bezsennosc i noca pisza cos az im sie klawiatury poca.. sa hodowcy chomikow, meczyciele ptakow :-D, i zainteresowani hardłerem, straznicy moralnosci i cnot wszelakich...
tylko ja jestem Burakiem
nie interesuje mnie wiele, rosne sobie na polu i gora nac na dole zozole i nie wiem gdzie mi cieplo.. poradzcie mi co trzeba zrobic, zeby byc takim fajnym ludkiem jak Wy.. tez chcialbym gdzies przynalezec.. miec jakies ideolo i lubic sie czyms krecic.. kleic modele z kamasutry, kopac rowy przeciwodlamkowe albo byc wielkim pilotem w bardzo waznym symulatorze motolotni bombowej..
bo zycie to nie je bajka.. zazdroszcze naprawde wszystkim pokreconym przez los napalencom, ale coz mozna poradzic jesli nie lubi sie mangi, nie handluje sie w kosmosie bo zimno i ma sie katar, ostatniego elfa widzialo sie po pijaku na imprezie techno, jedyna wykonana w zyciu misja typu combat byla ucieczka strozowi sadu u ksiedza, a probujac napisac cos powaznego, smutnego i wznioslego zarazem zawsze wydaje sie z siebie belkot.. dlatego czas przynac sie i nie owijac w bawelne:
JESTEM BURAKIEM I JESTEM Z TEGO DUMNY!!!
Z buraczenia tez mozna zrobic sobie doktryne, trzymac sie i w jej imie walczyc z niewiernymi.. wcale nie musze byc paladynem, dowodca U-bota, panem Musashi, ani romantycznym poeta na widok ktorego wszystkie sarny maja mokro w stringach, zeby czuc sie dumnym z tego ze jestem BURAKIEM!!
Burak jest zwyklym szarym obywatelem i nie posiada, zadnych nadprzyrodzonych zdolnosci - nie umie ani dobrze wladac mieczem, ani fragowac tylem w zwisie w CounterStrike'a przez mgle, nie jest tez specjalnie utalentowany, piekny, ani bystry - jest za to cudownie przecietny i wszedzie go pelno... sila Buraka lezy w jego ilosci.. jest nas duzo, a bedzie jeszcze wiecej i nie pytaj co Burak moze zrobic dla Ciebie, lepiej spytaj co Ty mozesz zrobic dla Buraka??!!
Badzmy dumni z tego jacy jestesmy - nie udawajmy nikogo na sile, w koncu i tak wszyscy skonczymy w 1 kg torbie z cukrem... tu nie chodzi o to, zeby byc trędi.. ja wlasnie uswiadomilem sobie, ze nigdzie nie naleze, nic mnie nie kreci bardziej niz innych i wogole, ze jest nudno wokol i ciezko na umysle.. dlatego tez rozpoczalem samodzielna krucjate przeciwpancerna i probuje nia zarazic tez Ciebie chlopczyku i Ciebie dziewczynko.. ale widze, ze jestes raczej z tych Burakow-egoistow co to samotnie tna fale rzeczywistosci na oceanie zludzen...

BURAKI
1. Mazio (https://www.narva.ee/~nedo/)
2. Angelord (nocny cwiklarz Czamberki)
3. Insmac (cukrowy Burak i do tego wymagajacy)
4. HuntERjf (Burak od seksu i wychowania mlodych Buraczków)
5. Scierwopluj
6. Manolita (kosmata, nie mylic z pluszowa MISS BURACZANA)
7. Ainaval a.k.a. a.i.n..
8. Globus III Buraczany
9. Ficket ze wsi Buraczanej
10. Tinejus burakus
11. TrzyKawki (skryty burakofil - Bura3K honoris causa)
12. Quicky ((burak jakich malo)
13. buba (w przlyszlosci byc moze minister transportu (lub jakis inny mafiosa))
14. Mutant z Krainy OZ (dodany na wyrazna prosbe i grozbe ze strony wlasnej)
15. KaGieBe (wywiad Buraczany)
16. Wich3r (Buraczito from Mongolia)
17. Aspazja (kaganek barszczu na Balkanach)
18. BLADE22 (Czarny Burak...Obronca rodu buraków)
19. Contro von Versial Burak V
20. BRzYDak (Burak w najwyzszym stopniu przetworzenia)
21. Czamber[ka] (Buraczek w stringach)
22. XKx (odrzucany przez kobiety :) )
23. Kanon (niepismienny skryba buraczany)
24. Vania (Rosyjski Burak z imigracji)
25. Blood_x (Burak dwureczny na emigracji)
26. Gris (Burak w miodzie)
27. Faloxxx (zlosliwy Burak)
28. Burak z lisciem na glowie (lisc jako bonus)
29. Cuphay (Burak cwiklowy)
30. Immothep (Buraculus Pospolitus)
31. Darek21 (Burak kanibal)
32. Sturm (Burak utajony)]
33. Yoshu (najwiekszy Buraczany len jakiego w zyciu widzieliscie ^^)
34. EJay (Burak zburaczony do granic mozliwosci)
35. Kamil210 (samozwańczy Burak)
36. Wysiu (Burak bez dwoch zdan)
37. Solymr (paladyno-Burak)
38. Bitzky (szwedzki Burak pastewny)
39. Elfik (Burak Honoris Causa)
40. BIGos - pól-vice-hemi-demi-extra-masta-prezes (po degradacji) :>
41. Syxa (ubrana w stringi przez Mazia)
42. Widzący (Burak który Widzi)
43. Xkxtx (burak od stóbbb do głófff)(albo poprostu Kamil :))
44. JA (psiapsiula kocurki :) )
45. Grzybiarz (Burak o smaku grzyba:D)
46. OSZKI (Buraczany dinozaur :D)
47. Zofia (Buraczek w czerwonej skorupce)

Przyjaciele buraków:
1. Xelloss zlosliwy (Eskimos)
2. Scierwopluj
3. Sulik (hiszpanski lowca Buraczanych czarownic)
4. zarith (seler)
5. Hadriel (Truskaw Ninja)
6. K@mil (Kalarep w Mundurze)
7. bartushan (poprostu lubie Buraki:)
8. Zmudix (lubie ale tylko z chrzanem, więc chrzańcie ile wlezie ;))
9. Qba19 (tak testowo ;))
10. Sayet (Burakowiec)
11. Mysiek (Burak poczatkujacy)
12. Garbizaur (po prostu lubię Buraki)
13. Sir Klesk (Barszcz)
14. Kocura (Kocur :) lubie Burakiii....)

link do poprzedniego pola:

31.01.2004
10:37
smile
[2]

Czamberka [ Pretorianin ]

Wiatam Buraczki na nowym polu :)
Bawcie sie dobrze :)

31.01.2004
10:38
smile
[3]

Cuphay [ Mroczna Dusza ]

Pierwszy :P

31.01.2004
10:39
[4]

Solymr [ Komandor ]

Drugi!!!!!!!!!!!!!!!!!!

31.01.2004
10:40
[5]

Solymr [ Komandor ]

jak ja uwielbiam byc drugi :P

31.01.2004
10:43
smile
[6]

Cuphay [ Mroczna Dusza ]

Solymr ==> Eee, ja tam uwielbiam być pierwszy, ale cóż - "De gustibus non disputandum est" :D

31.01.2004
10:44
[7]

Solymr [ Komandor ]

uwielbiam byc drygi tylko dlatego ze ty byles pierwsszzy :D
jak bede kiedys pierwszy to bede to kochal :P

31.01.2004
10:46
smile
[8]

Cuphay [ Mroczna Dusza ]

Solymr ==> :D

31.01.2004
10:48
[9]

Solymr [ Komandor ]

Cuphay------------>>> :D
kiedys jakis madry facet powiedzial:
Drudzy będą Pierwszymi :D

31.01.2004
10:54
[10]

Czamberka [ Pretorianin ]

hehe, panowie, ja nie wiem, co znacza te Wasze tajemnicze usmiechy, ale chyba chcę pozostac w tej niewiedzy :)
ja niby znikam, ale w sumie to jestem przy komputerze, bo pisze programik, więc sie nie żegnam jeszcze i będę tu co chwilke zaglądać :) [ hehe, i pilnować Was :P ]

31.01.2004
10:56
[11]

Solymr [ Komandor ]

czamberka------------>>> ty swintuszko :D tylko o jednym........

31.01.2004
10:58
smile
[12]

Cuphay [ Mroczna Dusza ]

Czamberka ==> Bajbaj :)
Solymr ==> Mi sie wydaje ze ten cytat brzmial "ostatni beda pierwszymi, a pierwsi ostatnimi", no ale klocil sie nie bede :)

31.01.2004
10:58
[13]

Solymr [ Komandor ]

no dobra ja juz musze powli leciec :D
chyba se pujde na sanki :D

31.01.2004
11:01
smile
[14]

K@mil [ Wirnik ]

Witajcie :-D

Brisk, to rozumiem :-P

Czamber[ka], bo powklejalem fotki kotow :-P

31.01.2004
11:04
smile
[15]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Czamber ---->> widze ze ktos mnie przedstawił w bardo zlym swietle w tamtej czesc :D... po pierwsze nie maltretowac :D... a molestowac.. po drugie nie ja Briska a on mnie ;D
A tak poza tym to witam :D... a i ten... to ty pilnuj tutaj wszystkich a ja miedzy czasie dam im troche popalic ;D... pftu... pomoge Ci pilnowac :D.. dostane jakiegos bata ?? :D

Inni Yooo :D

31.01.2004
11:08
[16]

Czamber [ Czamberka ]

cześć, K@mil :)

SS cześć :) no tak, jak molestować to lepiej :D ale czy on Ciebie to nie do końca jestem pewna :D :P
No i jak chcesz tu ze mna ... dać im popalić ... yy ... tego, no ... popilnować ich to proszę bardzo :D
A bata nie mam, może być pejcz? :P :D

31.01.2004
11:22
smile
[17]

...Soul Surfer... [ Legend ]

No i znalazlem ciekawa strone tatuazy... i co z niechecią powiem :D ale Bris widze ze mial racje ze najlepiej stworzyc swoj wlasny wzór.. dosc unikalny. Bo przeciez to bedzie malowidlo na moim ciele. Poza tym sadze ze mam jako takie zdolnosci artystyczne :D... zeby samemu choc nadac zarys tego co chcialbym aby na moim ciele sie znalazlo :D.

31.01.2004
11:22
smile
[18]

...Soul Surfer... [ Legend ]

O w morde pomyliłem watki .... :( sorki

31.01.2004
11:37
smile
[19]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Czamber ---->> moze byc i pejcz :D... choc nie bede pytał skad masz taki w swoim posiadaniu :D... podobno o gustach sie nie dyskutuje :D

31.01.2004
11:44
smile
[20]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Czesc Buraki

Alternatywnie szczesliwy dowiedzialem sie, ze musze jechac do pracy na 14... :( Na szczescie tylko na 4 godziny.. mimo to jednak humor znacznie mi sie poprawil :[ ... Dobrze przynajmniej, ze jak bede wracal to kupie sobie winko.. :>

A jesli chodzi o Czamber i pejcze.. mmmmm... mysle, ze ona raczej wolalaby kajdanki w rozowym puszystym futerku przypiete do pieknego lozka :)) Ale moze sie myle? :P

31.01.2004
11:45
[21]

Czamberka [ Pretorianin ]

pfff :P

31.01.2004
11:47
[22]

Czamberka [ Pretorianin ]

cześć, Mazio :) kajdanki mam takie własnie, dostałam kiedys :P tylko gdzieś sie ostatnio zawieruszyły :) [ nie uzywane są jakby ktos sie przyczepił :D ]

31.01.2004
11:48
smile
[23]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Ja w tej chwili sobie obalam piwko imbirowe :D

Czamber ----->> a takie fajny czarny skórzany uniform tez masz w posiadaniu ?? :D

31.01.2004
11:53
smile
[24]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

a po co Ci skorzane uniformy SS - nie wystarcza Ci ponczoszki? :] :> :D

31.01.2004
11:55
[25]

Czamberka [ Pretorianin ]

ja już sie nie oddzywam :D
Briiiiiisk!! ratuuuj :D
[ taa, a on sobie teraz studentki podrywa w Krakowie :D :P ]
hehe a ja wracam do programiku... a Wy sobie tu gadajcie :> :D

31.01.2004
11:58
smile
[26]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Briska nie ma! Krolik go wychedozyl! :D ;)

Czamber nie uciekaj tylko lepiej bys sie uzalila nade mna, ze musze wyjsc do pracy... *oczekuje przytulania, buziakow i dlugiej chwili na grzadce malego sam-na-sam* ;) :) :*

31.01.2004
12:01
smile
[27]

Cuphay [ Mroczna Dusza ]

Mazio ==> Jeśli o winka chodzi to polecam jakies "polwytrawne" za czypiędziesiąt :P

31.01.2004
12:01
[28]

Czamberka [ Pretorianin ]

Mazio :* *przytula* :)

31.01.2004
12:01
smile
[29]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Cuphay - pozwolisz, ze wybiore troszke drozsze renskie.. ale tez kopia w dol i deformuja psychike :D ;)

31.01.2004
12:07
smile
[30]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Mazzio ---->> panczoszki tez mogą byc jezeli oczywiscie nie ma nic innego na sobie :D.

Czamber ---->> wiec jak to z toba wyglada?? Czarny lateksowy :D uniformik czy seksowne panczoszki w wersji bardzo przeswitujacej :D??

31.01.2004
12:08
smile
[31]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

czuję się wyprzytulany i wycałowany.. :) dzięki Czamber

teraz moge śmiało iść raźnie walczyć z przeciwnościami losu w pracy i po drodze do niej...Pomogło mi to - by rządz moc móc zmóc.. :P :D ;)

oj humor mi sie zaraz pogorszy - tym bedzie slabiej im bede blizej wyjscia z domku... :P

31.01.2004
12:13
smile
[32]

Cuphay [ Mroczna Dusza ]

Mazio ==> Nie wiesz co dobre :)
Ci panowie już wiedzą :DDD

31.01.2004
12:15
[33]

Czamberka [ Pretorianin ]

SS a to zależy od humoru :P :D
a tak wogóle to przestańcie :P *zawstydzona* :D

Mazio :*

31.01.2004
12:19
smile
[34]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Czamber ---->>"a tak wogóle to przestańcie :P *zawstydzona* :D" hyhyhy... cel dopiety :D *smieje sie* :P.

31.01.2004
12:27
smile
[35]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

zgadzam sie SS - Czamber zawstydzona wyglada naprawde ponetnie.. :>

ciekaw jestem jak wygladala by tylko w ponczoszkach? :D ;)

ojej - moze tego lepiej bylo nie pisac? :)

31.01.2004
12:34
smile
[36]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Pewnie by nam szczena opadla az do kolan :D... juz nie wspominajac o niekontrolowanym wycieku sliny :D

Juz na samą myśl przeszywa mnie dreszcz :D *mruga zalotnie brwiami* do Czamber :D :D

31.01.2004
12:49
smile
[37]

kocura [ kocurzasta ]

hej,hej,hej ! :D przyszlam na pole do Was drogie buraczki :)))
jak sie czujecie dzisiaj?

31.01.2004
12:50
smile
[38]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, witaj :-D A dobrze sie czuje, pakuje sie do wyjazdu :-P

31.01.2004
12:52
smile
[39]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Czesc kocura... :)

jak zwykle - Ty przychodzisz ja wychodze...

a na polu jak zwykle... "tylko im jedno w glowie" :D ;) :P

31.01.2004
12:54
smile
[40]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> :(( to znczy ze nas opuscisz [chlip chlip]

Mazio--> no niestety ale wieczorkiem tez bede :))

tak...buraczkom tylko jedno w glowie.... :D

31.01.2004
12:55
smile
[41]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, tylko na 10 dni *glascze*

31.01.2004
12:59
smile
[42]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> tylko?? ja to 10 dni bede w mojej kochanej szkole *rozpacza*

a kiedy wyjezdzasz?

31.01.2004
13:03
smile
[43]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Mazzio ---->> "tylko im jedno w glowie" :D " ze niby jak ?? :D... a kto rozpoczął co ?? Ja tylko zakończyłem :D ..

I widze ze do tego stopnia ze Czamber nie wie co powiedziec :D.....

Kotus ---->> witam :D

Kamil ---->> tylko wez tez paczke tych no.. :D... wiesz gumek recepturek :D

31.01.2004
13:05
smile
[44]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, jutro rano - moze zdaze wpasc, ale watpie.

SS, po cholere ? ;-P

31.01.2004
13:09
smile
[45]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Kamil ---->> to na cholere jedziesz ?? :> skoro nie przewidujesz takich atrakcji :D

31.01.2004
13:09
smile
[46]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> :(
SSku--> po co mu recepturki? *patrzy podejrzliwie na obu*

31.01.2004
13:11
smile
[47]

K@mil [ Wirnik ]

SS, widzisz, tego typu atrakcje to na razie nie dla mnie :) Jade pozwiedzac :-P

Kocura, milo mi ze ktos bedzie za mna tesknil :) *przytula*

31.01.2004
13:15
smile
[48]

K@mil [ Wirnik ]

Kocerka, z tymi gumkami recepturkami chodzi o to, ze stoisz przy otwartym oknia i nimi strzalasz nimi w ludzi chodzacych na ulicy :-P Zabawa polega na maksymalnym strzeleniu tyle razy by ofiara zauwazyla ze jest trafiona ale nie zauwazyla strzelca ;-) Jak Cie zobacza, trzeba zmienic okno :)

31.01.2004
13:15
smile
[49]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> a tam sa kafejki wpadnij czasem na pole :))
a jedziesz z rodzicami ?? :D

SSku-->no widzisz....On nie jest taki jak Wy..hehe On chyba "nie mysli tylko o jednym" :P
jest za mlody :D nie to co Wy :D

31.01.2004
13:17
smile
[50]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, postaram sie :-P Jade z mama :-)

Kocerka = Kocurka... Entschuldigen, Frau :-)

PS. Nie chyba tylko na pewno nie mysla tylko o jednym :-P

31.01.2004
13:17
smile
[51]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Kamil ----->> pfff to widac ze mlody jestes i nie myslisz jeszcze tą czescia ciala która powinienes :D.. ale to przejdzie z czasem :D

Kotus ---->> wiesz jak by Ci to wytlumaczyc :D... powiedzmy ze mamy kwiatka i pszczółke :D... aby zapylic kwiatka pszczólka musi ...:D odpowiednio sie nabzykac :D:D... nie nooo... dobra ja juz nic nie mowie :D

31.01.2004
13:19
smile
[52]

K@mil [ Wirnik ]

Mysla = Mysle. SZLAG, ale literowek robie !!

SS, mysle tym co sluzy do myslenia :-P Podpowiedz - ukrywa sie to za oczami i miedzy uszami, ma 4 litery, pierwsza to M :-P

31.01.2004
13:19
smile
[53]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> aaahaaa :D my mielismy taka manie w szkole :D hehe....tylko nie stalismy w oknie, a chlopcy siedzieli pod sciana a my (dziewczyny) na lawce... i sie strzelalismy hehe *wspomina stare czasy*

31.01.2004
13:21
smile
[54]

kocura [ kocurzasta ]

SSku--> a jaka Ty myslisz czescia ciala? ta co powinienes?? *odsuwa sie na bezpieczna odleglosc* :D

K@mil--> to milego zwiedzania :D

31.01.2004
13:22
smile
[55]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, teraz podobno sa modne "pitolety" z dlugopisow strzelajace kulkami papieru :-P Nie wiem, nie lubie tych zabaw za bardzo :-)

PS. Pamietam jak sie kieys bawilismy na zielonej szkole - pozyczylismy od kierownikow taki pistolet i bron dluga na srut [taki co sie do papierowej tarczy strzela :-D] czatowalismy w oknie i nawalalismy do spadajacych lisci :-P

31.01.2004
13:25
smile
[56]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> w "pitolety" sie nie bawie :D a niech tylko ktos sprobuje we mnie tym strzelic to ... ehkem :-)

PS tylko do lisci?? *znowu patrzy podejrzliwie*

31.01.2004
13:26
smile
[57]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, pitolety = pistolety :) Taka przypadkowa literowka.

I tak, tylko do lisci - nie nawalalismy do istat zywych, w koncu gdybysmy trafili kogos w oko byloby nieciekawie.

31.01.2004
13:29
smile
[58]

K@mil [ Wirnik ]

Swoja droga - widzieliscie to ? ===>

Jakis ciota z microshitu wyczytal ze Polska to kraj bagnisty i dodal nas do Baltyku :-[

31.01.2004
13:30
smile
[59]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Kotus ---->> to zalezy, gdzie z kim, i w jakich okolicznosciach ;D... ale zdaza mi sie uzywac nie tej czesc co powinienem, przy roznych okazjach przy ktorych nie powinienem raczej :D

kamil ---->> M?? jak... Maly ?? :D... to tez na 4 litery i jak sie dobrze przyjrzec osadzony miedzy "dwoma oczyma" :D

31.01.2004
13:31
smile
[60]

K@mil [ Wirnik ]

SS, ale nie miedzy uszami :-P Kolejna podpowiesz - NIE konczy sie na Y :-)

31.01.2004
13:32
[61]

...Soul Surfer... [ Legend ]

K@mil --->> gdyby nie ten Microshit to teraz na 200 % nie mial byc kompa.... i nie pisał na tym Forum :).. to taka maja mala uwaga.

31.01.2004
13:34
smile
[62]

K@mil [ Wirnik ]

SS, nie czepiaj sie :-P Ja komentuje blad na mapce :-P

31.01.2004
13:35
smile
[63]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Kamil ---->> powiem tylko tyle ze to kwestia gustu... jak go tam kto nazywa :D... ja swojego nazywam Albercik :D... hehe wiec tez nie konczy sie na Y :)

31.01.2004
13:36
smile
[64]

kocura [ kocurzasta ]

SSku--> juz sie tak nie tlumacz :D

K@mil--> hmmm ja chyba wiem o co Ci chodzi z tym co sluzy do myslenia :D ;)))

31.01.2004
13:39
smile
[65]

K@mil [ Wirnik ]

Kocura, jedna madra :-P

31.01.2004
13:39
smile
[66]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Kotus ---->> alez ja sie nie tlumacze... ja tylko odpowiadam na pytania :D

Kamil ---->> hmm a pozatym.. odpowiedz mi na pytanie?: skad u ciebie taka fascynacja działami ?? :D Ja nic tutaj nie sugeruje :D

31.01.2004
13:46
smile
[67]

K@mil [ Wirnik ]

SS, nie dzialami tylko wojskiem i sprzetem wojskowym - to z dzialami ubzdurales sobie bo pare miesiecy temu zle sformuowalem jednego posta.

31.01.2004
13:47
smile
[68]

kocura [ kocurzasta ]

SSku--> no tak :]

K@mil--> dzieki *zarumieniona*

31.01.2004
13:49
smile
[69]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Kamil ---->>" zle sformuowalem jednego posta" dobry bajer nie jest zly :D. Widzisz... i znowu kolejna lekcja bajerowania ;D... robisz sie coraz lepszy :D... jeszcze Cie wycwicze na ludzi :D.

31.01.2004
13:50
smile
[70]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, *glaszcze*

31.01.2004
13:51
smile
[71]

K@mil [ Wirnik ]

SS, mowie prawde, tylko Ty sie wszystkiego czepiasz.

31.01.2004
13:53
smile
[72]

kocura [ kocurzasta ]

SSku--> mowiles ze nie bajerujesz tylko oczarowywujesz :] hmmmm *i znowu musi patrzec podejrzliwie*

K@mil--> :)

31.01.2004
13:54
smile
[73]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Ja sie wszystkich czepiam :D...

Dobra ja narazie sie zmywam ... bede pozniej :). Wiec Kamil masz troche luzu :D.

31.01.2004
13:55
smile
[74]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Kotus ---->> bo widzisz... mowiac ze czaruje to czarowalem teraz bajeruje :D... *przesyla calusa* :D

31.01.2004
13:56
smile
[75]

kocura [ kocurzasta ]

SSku--> papapapa :))

31.01.2004
13:57
smile
[76]

kocura [ kocurzasta ]

znowu nie odswiezylam :/

SSku--> przyjmuje calusa :)) *zarumieniona* aha...to teraz bajerujesz tak? hmmm.... :)) papa

31.01.2004
13:58
[77]

K@mil [ Wirnik ]

Ja tam nie umiem czarowac :(

Ide na zupe.

31.01.2004
13:59
smile
[78]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> trening czyni mistrza....

smacznego :)

31.01.2004
14:19
smile
[79]

K@mil [ Wirnik ]

Kocura, kiedy ja mam w zwyczaju mowic to co mysle i nie bajerowac...

31.01.2004
14:22
smile
[80]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> moim skromnym zdanie...dobrze :)) ale czasme mozna...ja z reguly tez nie bajeruje, ale czasami - taka zabawa :D

31.01.2004
14:25
smile
[81]

kocura [ kocurzasta ]

ehh poprawki -->
czasme == czasami :D
zdanie == zdaniem

[sory]

31.01.2004
14:25
smile
[82]

K@mil [ Wirnik ]

Kocura, ja tam bajeruje tylko gdy musze i staram sie nie dzialac na szkode innych :)

("nie no prosze pani, ja zrobilem ta prace domowa ale..." :-P)

31.01.2004
14:29
smile
[83]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> bajery szkolne sie nie licza !! (bo to nalog :D)
jakbys widzial przekrety u nas w klasie...to bys chyba nie wytrzymal skoro nie bajerujesz :D

31.01.2004
14:30
smile
[84]

K@mil [ Wirnik ]

Nie no Kocura, w moim zyciu szkolnym jest sporo przekretow, czasem trzeba - np kiedys gwizdnalem z kolega i kolezanka egzemplarz klasowki z pokoju nauczycielkiego na przerwie miadzy 2 i 3 lekcja jak na 6 mielismy pisac :-P

Ale opowiedz co sie u Ciebie dzieje, prosze :)

31.01.2004
14:32
smile
[85]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> dobrze ale musze isc najpierw na obiadek :))
(wroce oczywiscie)

31.01.2004
14:34
smile
[86]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, smacznego :)

31.01.2004
14:35
[87]

BLADE22 [ Krew Śmierci ]

O kurde...Co u mnie sie dzieje w szkole...Buraki...szkoda gadac...Jak bym mniał opisywać to bym napisał książkę... :)

Kocurka

Właśnie pisz, pisz...

A i czy ty nosisz okulary :)

31.01.2004
14:36
smile
[88]

BLADE22 [ Krew Śmierci ]

Ooooo dziewczyna nam uciekła...

31.01.2004
14:37
smile
[89]

K@mil [ Wirnik ]

Blade, a Ty nosisz okularki ? :-P Bo ja tak, Kocurka nie :-P

Co do przekretow - wiesz, mam rodzinke na GOLu i moze tu przypadkiem zajrzec :-P

31.01.2004
14:48
smile
[90]

Kentril [ fechmistrz ]

*stuk, puk* -mam już ferje!!

31.01.2004
14:50
smile
[91]

kocura [ kocurzasta ]

Blade--> cze ..no to ja tez powinnam ksiazke napisac :D
ps nie nosze okularow

K@mil--> a wlasnie..zastanawiales sie nad soczewkami?

31.01.2004
14:53
[92]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Kamil ---->> ale mi nie chodzi o szkole, bo w szkole to jest poprostu klamstow lub lenistwo :).. do wyboru.
A mi chodzi o kokietowanie dziewczyn :). TO naprawde cenna umiejetnosci i nie kazdy sie z tym rodzi. Sa facec ktorzy wracz panicznie sie boja rozmowy z kobieta/dziewczyna ktora im sie podoba lub ktora jest poprostu atrakcyjna. Malo tego, z Twoich slow moge wnioskowac ze dusza towazystwa tez nie jestes, raczej wolisz sie przysluchiwac niz gadac od rzeczy. Ja mam podobnie :D...
IMO ktos kto nie potrafi nawiazac rozmowy z płcią przeciwną nie bedzie mial latwego zycia. Bardzo czesto szczegolnie w tych czasach, to moze przesadzic o zyciowych decyzjach czy np. w karierze. Choc znowu nie mozna byc bajerantem i fircykiem :D... nie ja! :D. Bo nieraz to oze tez okazac sie katastrofą :D. Ale umiec wtopic sie w towazystwo, nie stac z boku, podejmować jakies decyzje to jak najbardziej. Moze jak bedziesz starszy to wspomnisz moje slowa, lub zobaczysz ze jednak mialem racje... w koncu jak na moje 24 lata oge chyba dawac juz jakies wskazówki :).
Zauwaz ze sporo osob nawet tu na Golu zaklada watki gdzie wylewnie mowi o swoich klopotach w kontaktach z dziewczynami... ale z drugiej strony moge sie zalozyc ze 98 % takich osob nic nie zrobi w tym kierunku, aby jednak sie przemoc i przynajmniej spróbowac. No to tyle :).

31.01.2004
14:58
[93]

Kentril [ fechmistrz ]

coś tu jest nie tak jak być powinno..wyczuwam klopsy!

31.01.2004
14:58
smile
[94]

kocura [ kocurzasta ]

SSku--->oo łał.... kurcze...moze jakas dziewczyna sie wypowie na podobny temat co SS?? hę?
bo to jest bardzo interesujace :)
ps w szkole to sa przekrety. lenistwo no moze.... :D

31.01.2004
15:12
smile
[95]

K@mil [ Wirnik ]

Kocura, myslalem o tymze zdumieniem stwierdzilem ze przyzwyczailem sie do tych cholerstw :-D

SS, wiesz, zawsze mialem zwyczaj mowienia prawdy prosto w oczy w swiecie rzeczywistym. Nie za dobrze umiem "flirtowac". Poze tym, jakby tu powiedziesc - nie wygladam najlepiej :( Poczekam, moze znajdzie sie jakas osoba plci przeciwnej co nie oceni mnie po wygladzie, a moze bede wiecznym kawalerem :)

Lece do Carrefoura z mama w roli tragarza :-(

31.01.2004
15:16
smile
[96]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> hmm...
no to papa tylko nie nabaw sie przepuchliny :D papa

ja ide czytac lekture *placze*

31.01.2004
15:30
[97]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Kamil ---->> eee tam. Przez sam wyglad to mozna sie nabawic niekiedy nieprzyjemnosci... mowie to z wlasniego doswiadczenia, co z tego ze podobam sie dziewczyną, kiedy przez to spotykam sie z dwulicowością?. Smutne lecz prawdziwe. Pamietam jedna taka sytuacje jak na obozie w 96' roku czyli mialem tyle lat co ty (i dlatego wspominam o tym) rozkochalem w sobie jednoczenie 3 dziewczyny.. aby okazlo sie po czasie ze nie dosc ze szczerze sie nie lubialy to mialy do mnie pretnesje ze to moja wina :|. A taka moja wina w tym ze milo mi sie z kazda z nich rozmawailo :). To wszytko...
A wierz mi ze jest wiele dziewczyn ktore wcale nie patrza sie na wyglad... to przechodzi z czasem :). U nas zreszta tez :). A ja kiedys chodzilem z dziewczyna tylko dlatego ze .... stanowilismy ładna pare... :/. Echh ale mialem 17 lat :D Wiec wybacz... glupi bylem i tyle :D.
A morał z tego jaki? ... głowa do góry, nie nalezy sie łamac !. A powiem Ci maly sekret... kazda dziewczynę mozna zdobyc... trzeba tylko wiedziec jak ja podejsc :).

Ok. koniec tych madrosci... bo moja reputacja na tym ucierpi :D.

31.01.2004
15:36
smile
[98]

OSZKI [ VL ] [ Sniper ]


siemka :)

ferie mam dopiero od 16 lutego <wsciekly>
pewnie juz sniegu nie bedzie :/

31.01.2004
17:30
smile
[99]

K@mil [ Wirnik ]

Hehe, wrocilem :-P Zakupy na droge zrobione [tik taki], mam co czytac ["opcja paryska" roberta ludluma - czytal ktos ? :)] :-P

Kocurka, a co to za lektura ?

SS, moze i masz racje... Czas pokaze :-P

Oszki, chcialbym tak miec :-( Wtedy z konczyl bym je 1 marca. Policzmy wtedy ile trwalby semestr numer 2:

Marzec. Nie caly, bo wypadaja 4 dni swiat wielkanocnych. Czyli - 19 dni.
Kwiecien. Niebezpieczne sa tylko pierwsze 2 dni. Czemu ? Jestem w 3 gimnazjum, na miesiac przed egzaminem gimnazjalnym jest okres ochronny. Czyli - zadnych sprawdzianow, zadnych kartkowek, zadnych stresow :)
Maj. 5-6 egzamin ;-( Piatek po egzaminie bedzie luzny. Potem znow zakuwac. Czyli 18 dni nauki.
Czerwiec. Luz na maksa.wazne tylko pierwsze na tygodnie, potem olewamy. Czyli - 9 dni.

W sumie mialbym 19 + 2 + 18 + 9 = 28 + 20 = 48 Okolo 317 lekcji. A tak, majac ferie 2 tygodnie wczesniej mam 62 dni i okolo 409 lekcji :-P


Swoja droga co tu sie dzieje ? Nie bylo mnie, to grzadka spadla na druga strone. Strach pomyslec co bedzie przez najblizsze 10 dni - 40 postow na dzien ;-P

31.01.2004
17:58
[100]

K@mil [ Wirnik ]

Ej no, nikogo nie ma ?

31.01.2004
18:22
smile
[101]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil-> ja juz jestem. czytalam "syzyfowe prace" :( ale nudy....
lubiussz liczyc chyba.to mi tez mozesz policzyc ile lecji zostalo :D hehe

31.01.2004
18:26
smile
[102]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, masz racje, to straszliwe nudy :( Chetnie policze. Wiem ze od nastepnego tygodnia bedziesz w szkole, ale powiedz, tez masz ten okres ochronny przed egzaminem ? I powiedz mi jeszcze ile masz lekcji w tygodniu :)

31.01.2004
18:31
smile
[103]

kocura [ kocurzasta ]

o czasie ochronnym nic mi nie wiadomo beee *placze*
lecji mam 35 w tygoniu ale chyba bedzie zmiana planu :D hehe ale policz :-)))

31.01.2004
18:40
smile
[104]

K@mil [ Wirnik ]

35 w tygodniu ? Duzo ! Ja mam 33. Ale rok temu bylo 36 :-P Jakas klase profilowana masz ?

Pierwsze co liczy - ilosc lekcji ile masz srednio w dzien. Wychodzi 7.

Nastepnie:

Luty. 4 pelne tygodnie, czyli 20 dni. Inaczej - 140 lekcji.
Marzec. 4 tygodnie i 3 dni - 4 dni = 19 dni = 133 lekcji
Kwiecien. Jak masz okres ochronny to 2 dni. Jak nie - 22 dni. Czyli albo 14, albo 154 lekcji.
Maj. 2 dni egzaminow - to udreka, nie licze jako lekcje. Tydzien gdy masz egzaminy na pewno nic nie bedzie. Inaczej rzecz bioroc w maju masz 16 dni szkolnych - inaczej 112.
Czerwiec. Mysle ze licza sie tylko pierwsze 2 tygodnie. Czyli - 9 dni, 63 lekcje.

Policzmy:
Ilosc dni = 20 + 19 + 2 [lub 22] + 2 + 16 + 9 = 68 jak masz okres ochronny lub 88 jak nie masz dni. Mowiac inaczej - 476 lub 616 lekcji :)

PS. Co masz tak duzo lekcji ?

31.01.2004
18:44
smile
[105]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> zadna klasa profilowana...jestem normalna :D (podobno)

no fakt..kurde,duzo tych lekcji...ee ja tak nie chce...
zaraz sobie policze ile bede widziec moja ukochana nauczycielke
*pobladla*

31.01.2004
18:48
smile
[106]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, a kto jest Twoim "ulubionym" nauczycielem ? Co do mnie to mam ciekawe proporcje lekcji - jestem klasa mat - fiz, a mam wiecej polskich [5] niz matem [4]. Po prostu baba od polaka jest glupia i nas nie lubi [mnie w szczegolnosci] i jak mielismy rok temu zle oceny to pani wychowawczyni [matematyka] stwierdzila ze matme umiemy bardzo dobrze i moze oddac polonistce jedna lekcje ;-(

31.01.2004
18:48
smile
[107]

K@mil [ Wirnik ]

A, i jeszcze cos - jaki masz plan lekcji [ile godzin w poszczegolnych dniach] i na ktora godzine ?

31.01.2004
18:55
smile
[108]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> no nie wiem czy moge napisac kto jest moim "ulubionym" nauczycielem, bo to roznie bywa. ostatnio sie dowiedzialam ze jeden [nauczyciel] gra w zespole (ale z tego sie baaardzo ciesze :) - serio)

a z tym oddaniem lekcji to serio?nie chce mi sie wierzyc :]

a co do planu to:
poniedzialek -6lek. wtorek-5lek. sroda -6lek. czwartek -7lek. i piatek- 7lek.
a co do godzin to roznie,ale jest na tyle fajnie ze mam tylko 2razy na 8.0, 2razy na 9.45 i raz na 8.50...

a jak to jest u Ciebie?

ps tych "ulubionych" nauczycieli jest sporo hehe

31.01.2004
19:02
smile
[109]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, internet zapewnia anonimowosc - jak po prostu powiesz jakim przedmiotem sie zajmuje, nikt nic nie wykryje ;-)

Co do mnie jest tak. Zawsze chodze na 8.00. A tydzien ksztaltuje sie tak...:

[7] Poniedzialek. Najgorszy dzien. Chemia, matma, niemiecki, fizyka, wf, polski, angielski.
[8] Wtorek - nadjuzszy dzien. Biologia, polski, polski, matma, religia, angielski, infa, infa
[6] sroda - srodkowy dzien ;-). Matma, polski, wf, wos, niemiecki, godzian wychowawcza.
[6] Czwartek - ciezki dzien. Polski, angielski, historia, biologia, niemiecki, geografia.
[6] Piatek - lekki dzien. Fizyka, historia, polski, wf, matma, plastyka.

Najbardziej nie lubie [w takiej kolejnosci] - Niemiecki, Polski, Fizyka :)

31.01.2004
19:07
smile
[110]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

joł

:)

co tam buraczki... calujecie sie po katach? :)

31.01.2004
19:11
smile
[111]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> no wiec....tymi naucycielami sa... moze powiem ktorych w miare lubie ? ;))
hehe nie lubie og: gery,histy+wosu,fizy,reli (to jest jedza!!), babke od polaka to zalezy no niech jej bedzie lubie ja (chocaiz ze nazwala mnie cuniczna i oschla - phi) nio to byloby na tyle :D

Mazio--> no wiesz..MY?? no cio Ty.. :D


31.01.2004
19:16
smile
[112]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

a powinniscie - w koncu sobota wieczor... :)

31.01.2004
19:17
smile
[113]

kocura [ kocurzasta ]

Mazio--> hehehehe...no wiesz...jakby Ci to powiedziec...jakby bylo z kim :D

31.01.2004
19:22
smile
[114]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

kocura.. :> tylu panow na forum... :)))

albo lepiej otworz drzwi i wyjdz na podworko.. pochodzisz z pietanscie minut i napewno sie ktos znajdzie..
mozesz tez wziac kalendarzyk lub ksiazke telefoniczna w komorce i dzwonic po kolei wybierajac od literki F w gore..
sposobow jest tysiac - nie marnuj soboty - wystarczy, ze ja to robie.... :(

*gdzie jest...?* juz ja wiem kto :P

31.01.2004
19:27
smile
[115]

buba [ Cuckoo For Caca ]

Joł buraki

Dobry dowcip nie jest zly:


Żona szykuje się do powrotu męza, który całe 5 lat spędził w Kenii i teraz wreszcie wraca do domu.
Dzwonek do drzwi, kobieta rzuca sie na męża
-Kochanie, wróciłeś! Nareszcei! Tak sie cieszę...
-no. Cześć.
Zero radości, reakcji. OK, myśli żona, zmęczony po podróży, to normalne, ale jak podam mu obiad , jak odpocznie, to na pewno sie ucieszy.
Mąż jednak nie reagował, cały czas pozostawał obojętny. W łóżku - bez rewelacji, zresztą szybko zasnął.

Rano wszystko sie powtarza - żona próbuje dogodzić mężowi, ale bez rezultatów.
Wreszcie nie wytrzymuje.

- Stefan, powiedz, dlaczego jesteś taki apatyczny, nie reagujesz? Czy cos sie stało?
- Nie, nic takiego...
- Powiedz, proszę, mnie w końcu mozesz chyba zaufać?
- Skoro nalegasz...

To było rok temu. Jechałem jeepem przez dżunglę, byłem sam. Nagle, ogromne drzewo runęło na drogę tuż przede mną, a ja w ostatniej chwili zdołałem wyhamować, choć zgasł silnik. Zastanawiałem się co dalej, gdy nagle z krzaków wyskoczył olbrzymi goryl i wziął mnie... od tyłu...

-Och, kochanie! To naprawdę straszne, rozumiem Twój ból, ale wiesz, co? NIe martw się. Ja o niczym nie wspomnę, a goryl, no cóż, to głupie zwierzę, nikt sie nie dowie. Goryl przecież nie mówi, nie pisze...

-Właśnie. NIe pisze, nie odzywa się, nie dzwoni....


:)

31.01.2004
19:28
smile
[116]

kocura [ kocurzasta ]

Mazio--> bez urazy..ale ja nie z tych :D
to zabrzmi troche hmmm...egoistycznie? ale jestem dosc staroswiecka i uwazam zze dziewczyna nie powinna sie narzucac ani nic z tych rzeczy,wiec nie powinna tez "szukac"...ja poczekam :)
a tak poza tym to wygladam jak 13-latka wiec nikt nie zwroci uwagi :((

a tak na marginesie czemu od litery F w gore :-)

milego szukania ja chyba tez wiem kogo szukasz hehe :D

buba--> cze :)

31.01.2004
19:30
smile
[117]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wszystkie nieśmiałe GOLowe niewiasty przesyłają Maziowi gorące całusy kryjąc się za moim posrednictwem ;-)

31.01.2004
19:33
smile
[118]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

kocura - nie zabrzmialo egoistycznie.. nie zabrzmialo tez zle.. po prostu madra z Ciebie dziewczyna.. :)

dlaczego F? a czemu nie? :)

co do mojego szukania.. hmmm.. poszukac zawsze moge.. i tak nie znajde :(

a co do wygladu 13 lat.. :) - ktos kiedys powiedzial: "nie wazne, ze ma 13 lat - byleby mlodo wygladala!" ;) :D (nie to, zebym sie akurat pod tym podpisal ale grunt to dobre samopoczucie i wiara we wlasne sily :) )

31.01.2004
19:34
smile
[119]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

TrzyKawki - Ty sie lepiej podziel Zerrikankami ze mna zamiast sie nasmiewac z niezbyt szczesliwego ostatnio mazia.. :)

pozdrowienia dla glownego przesmiewcy GOLa :)

31.01.2004
19:38
smile
[120]

kocura [ kocurzasta ]

Mazio--> dziekuje *zarumieniona,szczesliwa*

dlaczego nie od F..w sumie...co za roznica :D

znajdziesz,znajdziesz...moze jakas na forum??

:D ten "ktos kiedys powiedzial: "nie wazne, ze ma 13 lat - byleby mlodo wygladala!" " - madry czlowiek :D ;) ;P hehe

buba--> kawalami sypesz??moze jeszcze jakis? :D

TrzyKawki--> Ty "pierzasty potworku".... mozesz dac calusa (nawet goracego) Maziowi-->zamkne oczy i nic nikomu nie powiem :D

K@mil--> jestes?

31.01.2004
19:40
smile
[121]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

ja teraz:

Pewngo dnia flota amerykanska postanowila zredukowac pewna ilosc Zbednych oficerow. Zeby zrobic to z tzw. twarza, kazdemu oficerowi, ktory dobrowolnie odejdzie ze sluzby obiecano wyplacenie odprawy emerytalnej w takiej wysokosci jak odleglosc w cm zmierzona pomiedzy dwoma dowolnie Wybranymi przez niego punktami jego ciala pomnozona przez 1000. Jako pierwszy postanowil odejsc kapitan Smith, ktory poprosil o zmierzenie go od czubka glowy az do piet. Odszedlz armii wraz ze 180 tys. dolarow. Kolejny oficer major Johnson okazal sie bardziej przebiegly od poprzednika i kazal zmierzycsie od czubka palcow wysoko uniesionych rak, az do palcow wyciagnietych maksymalnie stop. Emeryture umilila mu okraglasumka 280 tys. dolcow.
Jako trzeci zglosil siena komisje porucznik Woods. Jego propozycja pomiarow wywolala konsternacje albowiem kazal zmierzyc sie od czubkapenisa az do samych jajek. Na nic zdaly sie tlumaczenia, ze taki sposob nie jest korzytny dla porucznika, ze poprzedni oficerowie zgrneli male fortuny. Porucznik upieral sie przy swoim. Lekarz wojskowy przystapil wiec do pomiarow.
Jakiez bylo jego zdziwienie gdypo dokladnym badaniu na jego krotkie
pytanie:
"gdzie twoje jaja synu" uslyszal odpowiedz: "w Wietnamie doktorze, w
Wietnamie"

31.01.2004
19:46
smile
[122]

kocura [ kocurzasta ]

Mazio--> :D buahahahaha
a kiedy dokonczysz historie,ktora zaczales eee tam kiedys :D ?

31.01.2004
19:47
smile
[123]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

:)

to byla smutna historia, wiesz?
ale skoncze ja kiedys.. zycie dokonczy ja za mnie, a ja opisze co bylo dalej.. milo mi jednak, ze ktos to wogole przeczytal... :)

31.01.2004
19:51
[124]

kocura [ kocurzasta ]

Mazio--> wiem ze byla smutna ale tez nastrojowa i "prawdziwa" jednak ustawiona w swiecie iluzji i fantazji :)
i bardzo mi sie podobala i czekam,czekam i czekam i nic

31.01.2004
19:54
smile
[125]

K@mil [ Wirnik ]

Mazio, jak mozesz tak myslec :)

Kocurka, jestem, ale lacze siadlo ;-(

31.01.2004
19:55
smile
[126]

kocura [ kocurzasta ]

ojjj wlalam sobie za duzo rumu do herbatki hihii..zaraz bede wesolutka ihihi i bede pisac bzdury wiec wybaczcie hihihi ;)

K@mil--> aha... :)

31.01.2004
19:59
smile
[127]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

kiedys napisze.. napisze duzo..

we mnie jest duzo literek i nie moga znalezc ujscia.. musze tylko swoja muze znalezc.. niby ja juz znalazlem ale ostatnio mnie zaniedbuje.. :>

31.01.2004
19:59
smile
[128]

K@mil [ Wirnik ]

Dopiero doczytalem.

Kocurka, co do Twoich pogladow to moze i sa staroswieckie, ale ja je podzielam :-P

Mazio, ten kawal mnie rozwalil :-D I nadawaj dalcsza czesc historii :-P

Kocurka, ale juz zyje, spoko, nigdzie nie ide :)

31.01.2004
20:06
smile
[129]

kocura [ kocurzasta ]

Mazio--> to powiedz delikatnie swojej muzie zeby przestala Cie zaniedbywac bo ludzie na forum chca dalsza czesc historii :D

K@mil--> nie wiem czy to dobrze ze podziesz moje poglady bo zadaniem chlopcow jest szukac i starac sie o dziewczynki :D hehe ale spoko :))
ps to dobrze ze nigdzie nie idziesz :))))

31.01.2004
20:09
smile
[130]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

mam na nia nikly wplyw.. chcialbym uwierz mi.. wole zmienic temat bo boli.. dobrze, ze mam wino..

Wasze zdrowie kocurko i K@milu :))

31.01.2004
20:09
smile
[131]

K@mil [ Wirnik ]

Kocura, tj powiem tak - nie szanuje dziewczyn ktore "zalecaja sie" do wszystkich :-) Czasem jak taka widze na na podworku mam ochote wyciagnac jakis karabin i jednym celnym strzalem sprzatnac ta duszyczke z tego swiata :)

A co do tego ze mowisz ze wygladasz na 13 lat - jestes jakas drobna i chuda ? :) Ja tez wygladam dosc dziwnie. Srednia zwrostu wyrabiam [okolo 175 cm :-P] ale z klasy jestem jednym z nizszych :-P Okropny ze mnie chudzielec, ale jestem zadziwiajaco ciezki :-P Hehe :-D Tyle o mnie ;-P

31.01.2004
20:10
smile
[132]

K@mil [ Wirnik ]

Oczywiscie powinno byc Kocurka zamiast Kocura - jakos podoba mi sie to zdrobnienie, choc nie spytalem o zgodze czy moge uzywac go :). Wiec:

Kocura, moge nazywac Cie Kocurka ? :-)

Mazio, dzieki :-D

31.01.2004
20:16
smile
[133]

kocura [ kocurzasta ]

Mazio--> dobrze..przepraszam...znam ten bol :(

to ja wypije Wasze zdrowie herbatka z duzo iloscia rumu :D

K@mil--> no to ja na takie duszyczki patrze mym przeszywajacym wzrokiem :D. tak mi kiedys kilka osob powiedzielo:
- " tu nazwisko :D zabija wzrokiem" :D hehe ale sie usmialam

a co do wygladu to hmmm...no wiec.jestem dosc niska [164? chyba] a co poniektorz ymowia ze mam anoreksje!!!ale to nieprawda - serio. no i "twarz mam taka dziecieca" - slowa mojej babci :/ ehh..trudno... Tyle o mnie :-P

K@mil--> oczywiscie ze mozesz :D

31.01.2004
20:18
smile
[134]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Cholera wie co się stało. Jakaś żyłka w mózgu, czy serce
alkoholowe nie wytrzymało. Podczas "uniesienia" z ....., coś we
mnie pękło, i pognałem przed siebie, słynnym już tunelem, w
stronę światełka. Światełko jak światełko, białe i silne.
Malutkie było, a ja gnałem jak oszalały.
Szybciej niż Polonezem Siwego. Nie wiem ile czasu minęło, gdy
światełko zaczęło się powiększać, a gdy było już rozpoznawalne
okazało się że to wielki neon z napisem ROZDZIELNIA nr2 EUROPA.
W owej rozdzielni zobaczyłem masę ludzi (ludzi?) stojących w
kolejkach do jakiś recepcji, czy coć takiego.

Ustawiono mnie w rządku krótszym za przemiłą grupką około 70
staruszków. Jak się okazało później, ofiar wypadku autobusowego
w Pirenejach. Za biurkiem siedział gruby facet ze złotymi
lokami, Cherubin, "PIIIIIIP" jego mać. Gdy nadeszła moja kolej spytał:
- Nazwisko ?
- C. , Ryszard C.
- Miejsce zamieszkania na Ziemi ?
- Kraków, Polska. Nowa Huta dokładniej
- Co wy tak, jak Chopin, z Polski do Paryża umierać
przyjeżdżacie ? A potem burdel w papierach...
Zimny pot mnie oblał. Więc jednak "PIIIIIIP" umarłem. To nie sen.
Zrobiłem sobie szybciuteńki rachunek sumienia w myśli. Ja
"PIIIIIIP", dożywocie w Piekle, jak tra la la. Zrobiłem
najżałośniejszą minę na jaka mnie było stać, i cicho
spytałem:
- Piekło ?
- Dupa tam, nie piekło. Nie ma Piekła, jest tylko Niebo. Piekło
jest na Ziemi, tu jest tzw. RAJ. A czy się komuś podoba, czy
nie to już jego sprawa.
Udacie się teraz, jako Dusza z Polski, do korytarza 12567843,
tam was skierujś do sektora Krakowskiego. No szczęść Boże !
Obróciłem się na pięcie i idę do owego korytarza. Zatrzymał mnie
krzyk Cherubina z recepcji:
- Halo, obywatelu ! Wróćcie tu na sekundkę. Zapomniałem wam
wydać Aureole i skrzydła. Macie, i tu pokwitujcie. A tu macie
instrukcje jak skrzydła dopinać. Aureoli nie zgubcie bo następna
wam będzie za wiek wydawana. No, żegnam.

Długo się ze skrzydłami męczyłem. Krzywo leżały. Aureola w miarę
się prosto kołysała nad banią. Rozglądałem się dookoła. Od
zajebania dusz. Koło mnie grupka Niemieckich dusz też sobie nie
mogła poradzić ze Skrzydłami. Klęli jak fiks. Polazłem w swoja
stronę do korytarza Polskiego, po drodze mijałem
korytarze Włoskie, Francuskie, Niemieckie. Zacząłem żałować że do
Francuzów mnie nie przydzielono, dużo fajnych laseczek.
Zobaczyłem w końcu i mój korytarz.

Chyba fajnie tu jest, siedza goście na poboczu, ćmiki jarają.
Zaraz też podszedłem do jednego, poczęstował. Okazało się że to
góral z Żywca, zamarzł po pijaku w lesie. Przyszedł tu przed
godzinką. A ćmiki rozdaje św. Piotr Polski, przed bramą.
Wpuszczą nas do środka za kilka godzin, bo jakaś inspekcja w
środku czy coś. Zebrała nas się już spora grupka, staliśmy,
siedzieli, i gwarzyliśmy jak tu który trafił. Ze mnie lali
najbardziej, jak powiedziałem, że zaciupciałem się na śmierć.
Ładny obciach.
Było dwóch zagryzionych przez psy, jeden zatłuczony przez żonę,
czterech z wypadku pod Jasłem, piśtka topielców z Sopotu. Niezła
ekipka, wszyscy na bani tu przyszli. Okazało się, ze można
prosić tu w ADMINISTRACJI o zmianę wieku. Np. jak ktoś wykitował
majcś 90 lat, to tu może mieć 20, 30 lat. Od nowa laseczki rwać
których tu więcej niz na ziemi. Góralowi ćmiki się skończyły,
więc teraz ja poszedłem do Piotra po szlugi. Stał tam pod
bramą.
Mały chudy, taki wypłosz. Klepłem go w łopatkę i mówię.
- Dziadziuś, kopsnij paczuszkę, bo nam się jarać chce.
Ten wyciągnął ramkę HEAVENFIELDÓW i dorzucił zapałki. Uśmiechnął
się, pokazując żółte od tytoniu zęby. Wróciłem do moich nowych
znajomych i zapaliliśmy po całym.
- "PIIIIIIP", piwka bym się napił - powiedział Góral, okazało się, że
piwko nam dadzą ale dopiero w środku. Bo tu nie wolno. Przyszły
jakieś dziewczyny i zaczęły nam skrzydła poprawiać. U mnie było
w sumie ok, a Górala ledwie się trzymały. Aureola mi błyszczała
jak psie jaja, tylko nie mogłem się przyzwyczaić do tej
sukienki, w której miałem łazić. Kieszenie są to łapy
jest gdzie wsadzić, ale taka długa, pląta się między nogami.

Otworzyli w końcu bramę. Zaczęliśmy się przepychać z Góralem jak
najbliżej wejścia, żeby nas nie rozdzielili. Widać swój chłop,
bo przypadliśmy sobie do gustu. W ADMISNISTRACJI skierowano
mnie do bloku KRAKÓW, piętro 3499, pokój 21897 w
skrzydle C. Miałem być sublokatorem niejakiego Mariana E.
zmarłego w 1937 roku. Lat 89, zmienione na 35. Chujowo, Gienek
(ten Góral) poszedł do Blockhausu ŻYWIEC, to kilka godzin na
piechotkę od mojego. Obiecałem mu że
się odwiedzimy za jakiś czas. Potem poszedłem do MAGAZYNU. Tam
mi mieli wydać pościel, zapasowe suknie i Skrzydła Galowe, na
święta i specjalne okazje.
"PIIIIIIP", jak w wojsku... MAGAZYNIEREM był Żyd rozstrzelany przez
Hitlerowców w Płaszowie w 1942. Ledwie mi wydał pościel już
zaczął kombinować, że załatwić u niego mogę wszystko. Aureole
jak zgubie, lub przepije, skrzydła, wygodniejsze suknie. Nawet
tu kombinują. Z tobołem pojechałem windą na moje piętro, dużo
wiary tu łazi.
Niektórzy maja skrzydła poodpinane, inni Aureole w kieszeniach.
Luzik. Dość długo szukałem mojego skrzydła C i pokoju. Dobrze,
że były tzw. szybkie chodniki, bo łaziłbym chyba całą wieczność.
Marian E. okazał się szczupłym facetem z wąsami i łysą pałą.
Uściskał mnie jak starego znajomego i wyciągnął z lodówki dwa
piwka. Wpierw rozłożyłem swoje klamoty. Pościel na kojo,
skrzydła i suknie do szafy. Skrzydła odpiąłem bo przeszkadzały i
chwyciłem zimniutkie piwko.
Jeszcze zajaralismy po szlugu, i Marian zaczął mnie wtajemniczać
w Życie Niebiańskie.
- Widzisz stary. Tu jest faktyczny RAJ, niczym się nie
przejmujesz, głodny nie chodzisz, alkohol masz, fajek pod
dostatkiem, dziewuchy latają. Nie chorujesz, nie umrzesz na nic
bo już nie żyjesz. Zajebiście jest. Raz do
roku tylko się wszyscy spotykają bo Główny przemawia i trochę to
trwa, zanim wszystkich w ich językach nie pobłogosławi. A tak to
robisz co chcesz.
Chcesz pracować ? Idziesz do roboty, chcesz leżeć i chlać cały
dzień?
Leżysz i chlejesz cały dzień. Panienki lecą na chłopów,
zwłaszcza Zakonnice, wpierw celibat na ziemi to tu się sypia jak
choinka po 3 królach. Trzeba na pedałów uważać bo w sukience to
czasami nie poznasz kto jest kto. Ja się naciąłem kilka razy,
Podnoszę suknie a tu fujara, wystrzelałem po mordzie, skrzydła
połamałem i wyjebałem z pokoju. Tacy to skurwiele przebierańcy.
Jak chcesz się opić to co 100 pięter jest knajpa, wszystko za
darmo, podchodzisz i bierzesz. Szwedzki stół. My mamy blisko, bo
schodami możesz przeskoczyć piętro do góry, i na wprost schodów
masz knajpę. Mordownia straszna, leja
się często. Dwa lata temu Mickiewiczowi tam dojebano, tęgo.
Chopin kuflem zarobił od górali, a pijanemu Wyspiańskiemu
Aureole ukradziono. Na aureole trzeba uważać, stracisz to masz
przejebane. Do raportu idziesz.

W każda niedzielę są organizowane wycieczki do innych Niebios,
ja polecam Indonezje i Włochy, najlepsze panienki, lecą na
Słowian jak cholera. AIDS nie złapiesz, więc stukasz na całego.
Nie polecam wyjazdów do Niebios Arabskich, tacy sami pojebani
jak na Ziemi, tu też maja Hamas i Hezbollah, złapią Cię i
skrzydła z aureolą zajebią, a wtedy raport. Dużo znanych
umarlaków możesz w podróżach poznać, od 1945 prawdziwym
gwiazdorstwem cieszył się Hitler, od nas z Nieba Polskiego
pojechało 30 milionów go ogladać, pecha miał jak poszedł do
knajpy bodajże 10 lat temu. Grupka pijanych kolesi go
przecweliła. Afera była na pół Nieba. Listy gratulacyjne nawet z
Nieba Izraelskiego przychodziły. Kolesie do raportu poszli, a za
Hitlerem do dzisiaj wszyscy Adolfina wołają. Potem w 1977,
przyszedł Presley, to fani korytarz Amerykański zablokowali.
Kilkaset milionów po autograf poleciało, pojebani. Tu jest tak,
że możesz spotkać kogos komu życie uprzykrzyłeś na Ziemi,
rewanżyk gotowy. Ja zostałem w 37' powieszony za zabójstwo żony.
Znalazła sobie jakiegoś gacha tutaj, z którym mieszka i ten gach
mi dojebał.
Nowiuśkie skrzydła mi połamał. Nie podałem go do raportu, żal mi
chłopa. Z taka kurwą mieszka, że RAJ to dla niego piekło musi
być. Sśsiad obok z pokoju to seryjny morderca z XVIII wieku. Boi
się do knajpy chodzić, bo na niego polujś. Już 200 lat na niego
się sadzą, nawet raz mu wjazd do pokoju zrobili. wszyscy do
raport poszli. Znanych w Naszym Niebie jest też masa,
Królowie mieszkają na niższych piętrach, ale nie warto tam
łazić. Czasami możesz ich w knajpach na 200, i 300 piętrze
spotkać. Dzikusy. Zwłaszcza Kazimierz, pije sam przy stoliku i
nie odzywa się do nikogo. Rozrywek też
mamy pełno, w TV lecą wszystkie kanały ziemskie, nawet te X. W
wypożyczalni
masz wszystkie filmy jakie na ziemi nakręcono. Sport też jest
tutaj szalenie popularny.

Co 4 lata SA Mistrzostwa Nieba w piłce nożnej. Najlepsi byli
Brazylijczycy, do 68'. Potem w wypadku zginęła ekipa Manchesteru
Utd. i Anglicy mieli Mistrza przez 20 lat. W 88' piorun zabił na
boisku 8 Zairczyków i teraz Zair to potęga niebiańska. Polacy
też grają dobrze.
Wpierw nas lali jak cholera wszyscy, ale odkąd doszedł Deyna to
ćwierćfinały mamy na każdej imprezie. Mecz z Anglią oglądały 3
mld ludzi na stadionie, a przed telewizorami całe niebo.
Przegraliśmy w karnych, Reyman bramki nie
strzelił. Żarcie nam dają o każdej porze. Otwierasz lodówkę
i zawsze jest pełna. Kible czyściutkie, prysznice też.
Przyzwyczaisz się.

No, ja idę na
karty do sektora D. Wrócę wieczorem, drzwi się nie zamyka.
Marian polazł, a ja zacząłem myśleć. Myślenie nie było moja
najmocniejszą stroną, więc poszedłem się załatwić. Nawet nie wiecie, jak
niewygodnie sra się ze skrzydłami, Odpiąłem je w cholerę i postawiłem obok.
Gdy spuszczałem wodę, zdarzyło się nieszczęście, schyliłem się
żeby zobaczyć czy czysto zostawiłem, i aureola mi do klopa
wpadła. "PIIIIIIP" mać ! Poszedłem po jakiś
przyrząd do wyłowienia, znalazłem wieszak od sukien i po chwili
już suszyłem aureole w ręczniku Mariana. Co tu robić ? Idę się
rozglądnąć, po sektorze Krakowskim, skoczę do knajpy, może
jakieś laseczki będą. Czas się przyzwyczajać. M
Może niedługo Joasia ze smutku za mną wykituje i dołączy ?
Fajnie by było. Zapisałem sobie na kartce nr pokoju, żeby się
nie zgubić i polazłem schodami do knajpy. Długo lazłem, co
chwila spotykałem zawianych aniołów - znak że dobrze idę.
Wreszcie mym oczom ukazała się knajpa - no, to jest knajpa!!
Wielkości Maracany, stoliki 4-osobowe, bar cały z złota.
Przyśpieszyłem kroku, wyminąłem grupkę najebanych w trupa aniołów
śpiewających :
- NIECH ŻYJE NAM REZERWA !!!!'
i już byłem przed ladą. Barmanem był Ogromny Anioł z wielkimi
wąsami.
Poprosiłem o setę i piwo, do żarcia wziąłem tatara i ogóreczki.
Poszukałem wzrokiem miejsca, z którego mógłbym obserwować sale i
siadłem przy stoliku oznaczonym nr 210. Koło mnie toczyła się
zażarta kłótnia między kilkoma aniołami:
- Ty dupa jesteą nie Janosik !
- Ja nie jestem Janosik ?!! Ty chuju zajebany... Jak ja ludzi
prałem w Ojcowie, to ty jeszcze w worze u starego hulałeś...
Tak to okazało się, że Janosik faktycznie żył. Po piwku lać mi
się zachciało, więc poszedłem do klopa. Pod drzwiami spał jakiś
siwy Anioł, bez aureoli, pewnie mu zajebali. Kopłem go w biodro
i mówię:
- Dziadziuś, wstawaj bo Ci bachora podrzucą
Mruknął coś i obrócił się na drugi bok. Twarz jakaś znajoma. Ale
nie kojarzyłem skąd go mogę znać. W kiblu wszystkie ściany
zapisane, nad moim pisuarem widniał napis:
PONIATOWSKI PEDAŁ, POLSKE SPRZEDAŁ
Niżej było:
CRACOVIA MISTRZ POLSKI 1927
he, he... dopisałem:
III LIGA - A.D. 2001.
Jak wróciłem do stolika to Janosik już spał na stole a jego
kompan wylatywał właśnie z knajpy. Wpierw on, potem skrzydła.
Powiedziałem barmanowi, ze jakiś dziadziuś śpi pod kiblem,
możnaby go przenieść bo drzwi tarasuje.
Barman machnął ręka:
- To Bierut, pije już tak od 20 lat jak go żona z Sobieskim
zostawiła.Aureole zostawia w barze i chleje na umór.
Wziąłem jeszcze raz to samo i oglądałem aniołów. Przeważnie młode
chłopaki, skrzydła u niektórych żółte od dymu z fajek, cwaniacko
aureole na bok założone, kufle w łapach i dyskutują o czymś.
Zastanawiałem się czy swoich tu w Niebie nie poszukać, ale
zdecydowałem, ze jeszcze nie czas. Może później. W drodze do
pokoju wyrwałem fajną anielice, Marzena. Zmarła w dwa
lata temu na raka. Śliczna dziewucha, umówiliśmy się na wieczór
w knajpie.
Mi się spać chciało, tyle emocji.... Obudziło mnie szarpanie i
krzyk Mariana, bladego jak prześcieradło Mariana:
- wstawaj, cos ty narobił !! Wstawaj... chłopie coś ty
wykręcił ?!
Nie wiedziałem o co mu chodzi. Okazało się, ze szuka mnie od
godziny cała straż Niebiańska. Mają mnie doprowadzić do
Głównego.... Przeraziłem się.
"PIIIIIIP", za co ? Za kopnięcie Bieruta ? A może za wyrwanie jakiejś
szychy niebiańskiej ? Nie wiedziałem czy spieprzać do innego
Nieba, czy poddać się.
Po chwili było za późno, bo kilku blondynów wpadło do pokoju i
pod ręce mnie wyprowadzili. Całą drogę nic nie mówili, wszystkie
Anioły się za nami oglądały i coś szeptały. Pewnie myśleli, że
do Raportu idę. Po kilku godzinach jazdy (jechaliśmy jakimś
łazikiem) dotarliśmy pod drzwi z napisem DYREKCJA - GŁOWNY
SEKRETARIAT.
Wprowadzono mnie do środka. Za biurkiem siedział mały chłop, z
bokserskim nosem i grzywką ulizaną na lewy bok. Nad łbem mu
hulała purpurowa aureola. A skrzydła miał błękitne. Ładnie to
kolorystycznie wyglądało.
Wskazał mi fotel, uśmiechnął się i poczęstował ćmikiem. Potem
tak patrzył na mnie i powiedział do mikrofonu:
- Pani Zosiu, wprowadzić strażnika Rafała W.
Wlazł młody, przestraszony anioł. Nerwowo ugniatał palce i
przestępował z nogi na nogę.
- No co tam, strażniku Rafale.. Popiło się na służbie ?! Co?!! -
zagrzmiał Główny.
- Ale .. ja...
- Jakie, "PIIIIIIP", JA... Jakie ja ? Opiliście się i nie tego
sprowadzili co potrzeba. Chłopak miał jeszcze długo żyć, a wy mu
taki kawał wycinacie.
Pokoje żeście pomylili. Ryszard miał żyć, a obok w pokoju już
tydzień staruszek na gruźlicę umierał. I dalej umiera.
Zdegraduję was!!! - grzmiał dalej Główny.
Ja sobie ćmika jarałem i zacząłem co nieco kapować. Rafał się
opił i pomyliło mu się. Może mnie cofną na Ziemie...
- I co my z panem, panie Rysiu zrobimy ? - popatrzył na mnie po
ojcowsku - Musimy pana cofnąć, chyba, że chce pan zostać...
Kurna, nie wiedziałem. Zostawać, czy iść na Ziemie. Tu jest
chyba fajnie. Za kilkanaście lat może chłopaki z osiedla
dołączą, Polska gra w ćiwercifanałach, laski są świetne. ale
znów na Ziemi, Lew, Joasia, chłopaki ze spirytusem, Polska w
finalach, Legia mistrzem, Wisla z kazdym prawie dotaje...,
Mamusia mi gotuje...
- Wracam. I tak tu trafię z powrotem, więc nic nie tracę.
Główny odetchnał z ulgą. Musieliby dziadka uzdrawiać, żeby
przeżył moje życie, a plan cudów już wykonali na ten rok.
Pożegnałem się z Głównym, Rafałowi dałem w pysk, wziąłem paczkę
szlugów i odprowadzono mnie do recepcji. Cherubin z lokami jak
mnie zobaczył to mu szczena opadła. Anioły na mnie z zazdrością
patrzyły, jak mnie wrzucają do tunelu z którego wylatują co
chwila kolejne dusze. Błysło, hukło i znalazłem się znów w mym
ciele.
Spocony, ciężko oddychając leżałem na ....i. Tak samo spoconej i
ciężko oddychającej:
- Nie uwierzysz, Kochanie jaką miałem jazdę...
- Oooo, a jaką ja.....

31.01.2004
20:19
smile
[135]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, Mazio, to ja zatankuje herbate malinowa za Wasze zdrowie :-D

Kocurka, ja przez swoja spojrzenie na takie osoby zostalem przezwany "Richard Ramirez" :-P Dla niewtajemniczonych - bardzo niebezpieczny morderca z USA, ma wybitnie okrutne oczy :-P A co do wygladu to sie nie martw, ja tez czasem slysze ze mam anoreksje :-D Zreszta wyglad sie nie liczy :-P

31.01.2004
20:21
smile
[136]

Brisk. [ Chomik ]

Briska (...) Krolik go wychedozyl! :D ;) Mazio chciałbym!! :D

YoO i papa :D

31.01.2004
20:22
smile
[137]

K@mil [ Wirnik ]

Ide na kolacje

31.01.2004
20:27
smile
[138]

kamil210 [ Generaďż˝ ]

Witam buraki! co tam sie stało pod moją nieobecność? :D
Nie mam czasu :/

31.01.2004
20:29
smile
[139]

kocura [ kocurzasta ]

Mazio--> aaaa..ile czytania...zostawie sobie na pozniej oki?tzn przeczytalam juz polowe i koncowke :D (zawsze tak robie)

K@mil--> smacznego
Brisk-> czesc i papa :D

31.01.2004
20:32
smile
[140]

kocura [ kocurzasta ]

to teraz ja ide na kolacyjke :D

kamil210-> cze :) szkoda ze nie masz czasu

31.01.2004
20:33
smile
[141]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Brisk... :)

nie wiem jak mam to rozumiec.. jesli tak jak moglbym to chyba nie wiem czy bym Ci tego zyczyl ale jesli krolikowi byloby z tym dobrze to czemu nie? :)

i tak Cie lubie dziadu! Jestes sympatyczny tylko ostatnio stales sie malomowny... to daje do myslenia... :))

kocura.. ach ta dzisiejsza mlodziez.. czytaja tam gdzie rzadziej pisane ale calowac to by sie mogli godzinami.. ;) :D

chyba sie upilem .. widze 210 kamilow naraz.. :) = czesc wszystkim kamilom :)

31.01.2004
20:35
smile
[142]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, wpadam na moment bo zaraz mnie do zmywania zagonia :-D

Mazio, czytam..

31.01.2004
20:36
smile
[143]

BLADE22 [ Krew Śmierci ]

Mazio

co to ?? :|

Wszystkich witam i życzę smacznego...na nowej drodze trawienia... hm... coraz częściej tak mówie...hm...żle się czuję... :D

31.01.2004
20:39
smile
[144]

Brisk. [ Chomik ]

Mazio ja nigdy dużo nie mówiłem :D No ale skoro staje sie małomówny to zaniedługo zamilkne wogóle :D Ku uciesze forumowiczór :D

papa

31.01.2004
20:40
[145]

OSZKI [ VL ] [ Sniper ]


Kamil >>> chcialbym Cie poinformowac ze wlasnie minol mi pierwszy tydzien drugiego semstru :/ nie ma zmiłuj :(

31.01.2004
20:40
smile
[146]

Brisk. [ Chomik ]

forumowiczór = forumowiczów

papa

31.01.2004
20:42
smile
[147]

OSZKI [ VL ] [ Sniper ]

stats 900 post :P

31.01.2004
20:43
smile
[148]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

streszcze Ci Blade22:

w pierwszej scenie aktor rozbiera aktorke przy pomocy jedynego pozostalego zeba i romantycznie wyznaje jej milosc porownywalna z zagrycha w postaci ogorka do wina marki "Czar Tarczyna"

ciecie..
akcja

w drugiej scenie dochodzi do intymnego zblizenia Golluma z pierscieniem bez zabezpieczen - powstaje dwudziestu malych murzynkow, z ktorych kazdy jest zoltopregowanym transwestyta w bosych trampkach z udzialem wschodniomalezyjskiego rynku wirtualnych automatow do gier i z reka na piersi ofiaruje Ci ten wlasnie tekst jako przerwe w tym wlasnie momencie Twojego zycia - reanimacja platna oddzielnie - 2.50 od minuty - reanimuje Tygrysica Ilza bez gumki bo fundusz nie przewidzial..

pasi? :) :P

31.01.2004
20:44
[149]

BLADE22 [ Krew Śmierci ]

Brisk.

ooooo
Czuję ulgę...

Papapaap

:D

31.01.2004
20:45
smile
[150]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Brisk - ja sie bynajmniej z tego nie uciesze.. uwierz mi.. nie rob wiec tego - pozdrawiam i pozostaje w nadziei, ze bredzisz... do not - I repeat - do not answer that... jesli odpowiedz ma byc gorzka oczywiscie ;)

31.01.2004
20:47
smile
[151]

BLADE22 [ Krew Śmierci ]

AAAaaa

Mazio

Nigdy nie czytam streszczeń :)

A chodzi mi o sens zamieszczenia tutaj tego...hm...opowiadania. :)

31.01.2004
20:49
smile
[152]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

zamiescilem bo mialem gest...

nie jestem egoista i jak cos mnie krecie to sie dziele z buraczana bracia.. a ze czasem kreci mnie nie to co wszystkich to prosze o wyrozumialosc :P

31.01.2004
20:51
smile
[153]

Brisk. [ Chomik ]

No to nie odpowiem :D

papa

31.01.2004
20:56
smile
[154]

kocura [ kocurzasta ]

wrocilam :)
Blade--> cze
Briś--> papa
K@mil--> bidoku, musisz myc naczynia *glaszcze*

31.01.2004
20:56
smile
[155]

BLADE22 [ Krew Śmierci ]

Brisk.

Dzięki...

Mazio

Doceniam twoje dobre buraczane serduszko...co wymiata tam iles litrow buraczanego soku....na sekunde...

Czy uż wspominałem że się źle czuję ?? :P

31.01.2004
20:57
smile
[156]

K@mil [ Wirnik ]

Mazio, zajebiste :-D

Wrocilem :) Cieszycie sie ? :)

31.01.2004
21:02
smile
[157]

kocura [ kocurzasta ]

Blade--> tak wspominales..ale to co..ja jestem jakos rozbawiona (chyba rumik zaczla dzialac) hehe

K@mil-> pewnie ze tak :))

31.01.2004
21:05
smile
[158]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, milo mi ze choc Ty jedna mnie choc troche lubisz :)

PS. Tak mysle :-P

31.01.2004
21:05
smile
[159]

buba [ Cuckoo For Caca ]

Mazio --> Hehehe dobre to opowiadanie.

1. Po dobrej imprezce wracają trzy podpite koleżanki, w pewnym momencie zachciało im się sikać a ze na ulicy był duży ruch i przechodziły obok cmentarza zdecydowały się przeskoczyć przez mur. Kucnęły jedna tu, druga tam i sikają nagle zrywa się wichura, burza pioruny, więc wystraszone uciekają przez cmentarz, krzaki, płot i do domów. Następnego dnia ich mężowie spotykają się przy piwku, po paru mocnych jeden zaczyna:
- Znamy się już długo to powiem wam chłopaki że wydaje mi się że mnie żona zdradza! Wczoraj wieczorem wróciła do domu późno, podpita a na dodatek w podartych rajstopach.
Drugi mówi:
- Eeee, to nic moja chyba też mnie zdradza, mało że wróciła późno i w podartych rajstopach to jeszcze bez majtek!
Trzeci mówi:
- Panowie to wszystko nic: moja wróciła, późno, podpita, bez rajstop i majtek, a na dodatek miała taka fioletowa szarfę na sobie: Nigdy Cię nie zapomnimy - Koledzy z Gdyni!

2. Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
- Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt.
- Taa? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodzmy do krowek, zobaczymy co pan potrafi.
Wchodza do krowek a tu krasula "Muuuu!"
- Co ona powiedziała?
- Że daje 10 litrów mleka a wy wpisujecie tylko 4.
- O kurde! Ale chodźmy do świnek.
Wchodzą do świnek a tu "Chron, chron!"
- A ta co powiedziała?
- Ze daje 5 prosiąt a wy wpisujecie 3.
- O ja pier... Chodźmy jeszcze do baranów.
W drodze przez podwórko mijają kozę a ta "Meeeee!"
- Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany...

31.01.2004
21:06
[160]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

ja lubie Was wszystkich

dobranoc

dzisiaj mam zamiar upic sie przy wylaczanym kompie.. i tak nie mam na co czekac.. :((

31.01.2004
21:07
smile
[161]

kocura [ kocurzasta ]

BLADE--> mialo byc : ja tez tak jakos jestem rozbawiona hmmm jak mozna "zjesc"tyle slow?? *przerazona*

K@mil--> dobrze myslisz...ale chyba reszta buraczkow tez Cie lubi tylko nie odswiezyla watku i nie zobaczyla Twojej wypowiedzi :P

ps hehe

31.01.2004
21:08
smile
[162]

kocura [ kocurzasta ]

Mazio--> w ogole sie nie upijaj....zostan z nami :)) nie idz....
a jesli koniecznie chcesz isc to dobranoc [chlip chlip]

buba--> czesc :D

31.01.2004
21:09
smile
[163]

K@mil [ Wirnik ]

Papa Mazio :(

Kocurka, no wiesz, jestem dziwna osoba i w gruncie rzeczy chyba ciezko mnie lubic :-) Tak mysle :-P

31.01.2004
21:13
smile
[164]

kocura [ kocurzasta ]

po 1: sory za 2 posty pod rzad

K@mil--> przez forum wydajesz sie calkiem normalny :D

31.01.2004
21:14
smile
[165]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, serio ? :-D To moze ja faktycznie jestem normalny :-P

31.01.2004
21:18
smile
[166]

kocura [ kocurzasta ]

buba --> dawaj wiecej kawalow :D

K@mil--> mowilam CALKIEM :D hehe
ale tak naprawde to nikt nie jest do konca normalny,wiec sie nie przejmuj ;) :P

31.01.2004
21:20
smile
[167]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, rozumiem :) Wiesz, w gruncie rzeczy dziwny nie zawsze musi oznaczac nienormalny :-P Choc musze powiedziec [ostrzec :)] ze w jednym tescie psychologicznym wyszlo mi ze mysle jak seryjny morderca :-D No ale co tam, moze testy tez sie myla ;-)

31.01.2004
21:22
[168]

następny [ Rekrut ]

O co chodzi na tym polu ;P

31.01.2004
21:23
smile
[169]

K@mil [ Wirnik ]

Nastepny, o to co w innych karczmach :) Tylko ze my jestesmy Burakami i innymi wazywami i jestesmy na polu :-P

31.01.2004
21:23
[170]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

następny.. we wstepniaku masz napisane wszystko.. :>

duzo literek - wiem - ale niestety nie da sie tego obejsc..

tak jeszcze nie poszedlem - mam slaby charakter i ludze sie byle czym :)

Warszawa pare lat temu, linia bodajze 192, do zatloczonego autobusu wsiada staruszka o lasce i idzie w kierunku miejsca dla inwalidow, niestety siedzi tam jakis koles na oko 16-18 lat. Babcia staje przy nim a on spojrzal na nia i siedzi dalej, 1przystanek, 2, babcia sie troche zirytowala i zaczela stukac laska. Koles sie odwraca i mowi
- zalozy sobie pani gume na ta laske
na co babcia:
- gdyby twoj ojciec zakladal gume to ja mialabym gdzie usiasc
caly autobus lacznie z kierowca o malo nie zabili kolesia smiechem

31.01.2004
21:25
smile
[171]

K@mil [ Wirnik ]

Mazio, znam, ale super :-D

31.01.2004
21:26
smile
[172]

kocura [ kocurzasta ]

nastepny--> praktycznie o nic :D...gadamy o niczym :D hehe a tak w ogole to witaj :D

K@mil--> :D to po co robiles takie testy?
teraz sie Ciebie boje :D ;P ;))

Mazio--> i dobrze ze nie poszedles... :))

31.01.2004
21:26
[173]

następny [ Rekrut ]

To i ja się chętnie zapisze na pole :)

31.01.2004
21:28
smile
[174]

kocura [ kocurzasta ]

Mazio--> super...

nastepny--> zapraszamy :D

31.01.2004
21:29
smile
[175]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, nie ma sie czego bac - komu jak komu, ale Tobie nic zlego nie zrobie :)


W biurze FBI dzwoni telefon.
- Dzien dobry, nazywam sie John. Chciałbym złożyc donos na mojego sąsiada, Toma. Z dobrych źrodel wiem, że w drewnie, które leży obok jego kominka, ukryte są narkotyki...
Na drugi dzień agenci FBI odwiedzają Toma z nakazem rewizji. Przeszukali
skrupulatnie całe mieszkanie,rozcieli każde polano, ale nie znaleźli ani śladu
narkotyków.
Wieczorem do Toma dzwoni John.
- Czesc, było u ciebie FBI?
- Było.
- Porąbali ci drewno na opał?
- Porąbali.
- Dobra, to jutro ty na mnie donosisz. Ktoś musi skopać mój ogrodek.


Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi Jaśkowi:- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół.Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do chaty. Matka na to:- Jasiu k...wa co żeś zrobił ty baranie, natychmiast idź sprzedaj tego misia.Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadkaw łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukaniedo drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
(J) - Kup pan misia
(F) - Spadaj chłopcze
(J) - Bo będę krzyczał
(F) -Masz pięćdziesiąt złotych i się zamkni
j(J) - Oddaj misia
(F) - Nie oddam
(J) - Oddaj bo będę krzyczał
Sytuacja powtarza się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalujeszcze przytargał). Matka do Jasia: Jasiek chyba Bank obrąbałeś, natychmiast do księdza idź się wyspowiadać. Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi: Ja w sprawie Misia...
- Spier..... już nie mam kasy.


Nastepny, choc, droga wolna :)

31.01.2004
21:32
smile
[176]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> ufff *zarumieniona* ufffff *oddycha z ulga*

mania na kawaly sie zrobila? hehe fajnie... :))

31.01.2004
21:33
[177]

następny [ Rekrut ]

Chętnie zakopie się w polu buraczanym i prześpie noc :) Fajne dowcipy
Musze kończyć papa

31.01.2004
21:33
smile
[178]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Lejdis idą w sport
Niesamowita historia! Paulina, jedna z trzech kandydatek do nowego rekordu świata, dała publiczny wyraz niezadowolenia podczas wręczania pucharu za ustanowienie seksualnego rekordu świata Mariannie Rokicie - 759 stosunków. Przypomnijmy, że Paulina przegrała rywalizację z Marianną różnicą zaledwie jednego wsadu!
Zanim ogłoszono uroczyście werdykt, Paulina wbiegła na Scenę Główna Centrum Targowego, wyrwała mikrofon z rąk prowadzącego i wykrzyczała: "To nieprawda! To ja powinnam wygrać!" Publiczność jak i sam prowadzący byli ogromnie zaskoczeni takim obrotem wypadków
Paulina mimo próśb nie chciała opuścić sceny. Gryzła i kopała kiedy ochrona wynosiła ją za kulisy.
'To kłamstwo, oszustwo" - wołali ludzie z jej otoczenia. Jeszcze w garderobie niedoszła seksualna rekordzistka świata nie dała się uspokoić. Niezbędna okazała się pomoc lekarska - Paulina otrzymała środki na uspokojenie.

DALILA
żal mi trochę Pauliny. Nie wiem czy jej nie wyrolowali
Milejdi
No weź, jeden wsad?!? Też byś się wkurwiła. O jeden wsad każdy może się pomylić, choć wsad może być, że tak powiem, KLUCZOWY
DALILA
Więc właśnie - ja czuję, że tu JAKIŚ SZWINDEL LECIAŁ.
Milejdi
Pewnie Marianna wiedziała od kogo przyjąć ten wsad
DALILA
Przecież TRUDNO, ŻEBY PAULINA LICZYŁA, tak??? Sama! Musiała być skupiona
Milejdi
Właśnie. A chyba nie przyjechała tam LICZYĆ!
Jestem ZBULWERSOWANA. Tyle kobieta się napracowała, a tu co?
DALILA
Poza tym ja osobiście, POWTARZAM - OSOBIŚCIE, kwestionuję wiarygodność komisji!
Lejdi Godajwa
Nieee no dziewczyny! MUSIMY COŚ WYMYŚLEĆ!
Milejdi
Ale co? Maszynkę do liczenia wsadów?
Lejdi Godajwa
Tak, taki liczniczek by się przydał, nie? Tylko żeby go nie można bylo POPCHNĄĆ albo COFNĄĆ.
Tylko fotokomórka! KTOŚ MUSI PRZEJRZEĆ NAGRANIA! Hm... moze ktoryś z panów się zgłosi? DLA KRAJU, nie?
Najlepiej, żeby to był BEZSTRONNY GEJ. Ze znajomością fotoszopa, bo przecież te materiały mogły być MONTOWANE!
Milejdi
Nie! Zgłaszam VETO.
W takich przypadkach tylko maszyny nie oszukują. Jeśli chodzi o cycate blondynki i wsady, to KAŻDY FACET podejrzany jest o kumoterstwo, umówmy się.
Lejdi Godajwa
Czyli, jak zwykle będziemy musiały to zrobić MY, WE CZTERY, jak mniemam?
Milejdi
Nie, nie, nie.
Trzeba tak: trzeba zainstalować rekordzistce in spe CZUJNICZEK MAŁY. Taki czujniczek, co robi PING za każdym wsadem
i liczniczek
i git
Bo facet to zawsze się zapatrzy na cycki. A my to mogłybyśmy np. się zapatrzeć na cellulit rekordzistki in spe
DALILA
Ale przecież mamy jakieś EUROPEJSKIE NORMY i musi być jakaś KOMISJA ZAWODÓW
Milejdi
Właśnie! Jakie są europejskie normy wsadowe? Godajwa, ty się znasz na normach
Lejdi Godajwa
Tu nie ma norm, tylko WYTYCZNE, ale ja bym się upierała przy 20 cm. No i TO FI, wiecie.
DALILA
Ja na przykład bym się upierała, że jak wsad ma 40 cm TO MOŻE SIE LICZYC ZA DWA, tak?
Lejdi Godajwa
Pani Szanowna jest za standaryzacją, jak widzę?
Znaczy procent wsadu we wsadzie właściwym?
DALILA
No wiesz, podejrzewam, że Marianna mogła przyjąć np. ponad 40% wsadów MNIEJSZYCH. A Paulina parę PONADNORMOWYCH i stąd to nieporozumienie o JEDEN WSAD
Lejdi Godajwa
Ale wiecie, mlodazona ma racje: CO ŁADNIEJSZA I ZDOLNIEJSZA DZIEWCZYNA W TYM KRAJU, to musi znosić SZCZUCIE i JAZGOT tych MNIEJ AMBITNYCH, a ZAZDROSNYCH.
Milejdi
Nie możemy na to pozwolić. Dlatego czas zacząć działać.
Lejdi Godajwa
A przecież co by takiej Mariannie szkodziło z honorem zgodzić się na arbitraż?! Co to za zwycięstwo O JEDEN WSAD!
Milejdi
Zwłaszcza taki poniżej normy
DALILA
No bo co to za wsadzik w granicach np 8 cm?? W stosunku do wsadu zdrowego - 20 cm
Lejdi Godajwa
Prosze cie, Dalila. NAWET NIE ZACZYNAJ!
Wsady typu "IS IT IN?" powinny być dyskwalifikowane Z MIEJSCA
Lejdi Godajwa
No chyba że na jakichś licealnych zawodach AMATOREK
(lub gimnazjalnych, skołowana jestem tą reformą oświaty)
DALILA
Tak??? Godajwa, Ty życia nie znasz!!!
MOGĘ SIĘ ZAŁOŻYĆ, że połowa zawodników to panowie "IS ENYBADY AŁT DER", którym się wydaje, że są ogierami
Milejdi
O! I tu docieramy do sedna!
Bo JAKA MIANOWICIE KOMISJA dopuszcza ogierów do naszych rekordzistek???
DALILA
Znaczy jak pracowałam na karuzeli w Szwecji, to wpuszczałam dzieci tylko takie CO SIĘGAŁY WYŻEJ BARIERKI OGRODZENIA.
Może zawodników na mistrzostwa też powinno się jakoś tak mierzyć?
Lejdi Godajwa
O właśnie! I w zależności od przyjętego wzorca, bić rekordy w KLASACH.
Np. klasa XS (do 6 cm - pan życiepodziemne powinien sie zainteresować)
S, M, L, itd.
Milejdi
No! Panie "postaw-mi" pracują, POTEM komisja mierzy, a POTEM ewentualnie DOPUSZCZA do rekordzistki!
WIĘCEJ: rekordzistki powinny mieć mierzoną GŁĘBOKOŚĆ WSADOWĄ.
Bo przecież nie wszystkie pochwy są takie same, tak?
DALILA
Milejdi masz racje!!!!! Takie jak w boksie KATEGORIE!
Milejdi
A więc - waga (czy może raczej głębokość) naparstka
głębokość wiadra
głębokość rowu mariańskiego
itd
I dopiero w poszczególnych kategoriach długość oraz fi panów dopuszczanych
DALILA
Znaczy generlanie klasyfikować, tak? Grupowo?
Lejdi Godajwa
TAK! I zawodniczki, i panów!
Milejdi
Dla wagi naparstkowej - 3 do 6 cm
(w końcu tym PŁYTSZYM dziewczynom też należy się jakiś fan z życia, tak?)
Lejdi Godajwa
TAK! A my jestemy po to, żeby ten fan od życia DOSTAŁY! Taką mamy misję.
Milejdi
Dla wagi supermariańskiej - 50-80 cm, czyli LONG SILVER DONGI
DALILA
Mogłybyśmy (ZNACZY NIE MY MY - tylko MY W SENSIE KRAJ) wystartować w olimpiadzie w kilku kategoriach, nie?
Np. ZESPOŁOWEJ albo SZTAFETA
Milejdi
A ta sztafeta to jak?
DALILA
No nie wiem - zasadniczo, że BĘDĄ SOBIE PODAWAĆ
Milejdi
Podstawia się zawodniczkę zamiast poprzedniej zawodniczki do ogiera? Tak żeby nie zauważył?
Czyli jeden wsad w zawodniczkę A, ale już drugi w zawodniczkę B?
Lejdi Godajwa
Albo CZTERY RAZY PO CZTERYSTU, na przyklad. Na czas.
Bo to może iść na ilość albo na czas, wiecie.
DALILA
10-cio bój!!!!
Milejdi
Nooo! Ale to już panowie by bili rekordy
Lejdi Godajwa
Jak panowie biją rekordy, to zawsze zwycięży pan życiepodziemne, ŻEBY NIE WIEM CO!
Milejdi
Tylko czekajcie, jak panowie biją rekordy, to co jest rekordem? NAJKRÓTSZY CZAS DO ORGAZMU????
No przecież chyba nie, tak? Tu akurat nie byłoby problemów, bo co drugi w pięć sekund dochodzi. Jak tylko cycki zobaczy.
Więc na czas, ale w drugą stronę
Lejdi Godajwa
Słuchajcie, ale to już jest dopracowanie DETALI, najważniejsza jest WIZJA. A my WIZJĘ MAMY!
Trzeba zacząć od maszyny, co robi PING, a później dopracować klasyfikację.
Milejdi
Kolejno: sztafeta (z wymianą zawodniczek), sztafeta na czas, zawody techniczne...
Może być jeszcze bicie rekordów ginesa. Np. ile pączków zje zawodnik w czasie stosunku
Lejdi Godajwa
Albo: ile stosunków wykona zawodnik z tarantulą w ustach puszczając jednocześnie bańki mydlane.
I niech nie mówią, że MIERZYMY NISKO!
DALILA
Wiecie co? Ja tu widzę naprawdę bardzo wielki ugór, jeśli chodzi o OKREŚLENIE ZASAD I REGULAMINU LIGI
I myślę, że MY TO ZROBIMY!
Milejdi
Weź. Teraz to jest normalnie wolna amerykanka: przychodzą, bzykają, a i tak nic z tego nie wynika. Potem tylko burdy i rwanie włosów na scenie.
Lejdi Godajwa
I przydługie opisy na blogu
Niech jeden z drugim coś OSIĄGNIE, a nie tak będzie na pusto mełł ozorem.
DALILA
Zróbmy z tego w pełni profesjonalną ligę i rozgrywki ligowe w sezonach lato - jesień, jesień - zima
DALILA
BARAZE DLA ZAWODNIKOW SŁABSZYCH
rewanze i rozgrywki dodatkowe
Lejdi Godajwa
O! I konkurencje z handicapem (np. 50 kg odważnik)
Milejdi
Albo konkurs jodłowania przy okazji
(dźwięków szkoda nie wykorzystać, nie?)
DALILA
I te, no - KRÓTKIE DYSTANSE
Milejdi
Rozgrywki młodzieżowe i liga seniorów
Lejdi Godajwa
No i naturalnie doroczne wybory najsypatyczniejszej pary roku w danej kategorii
Milejdi
Dobra. To gryplan mamy wstępnie omówiony. Nie trzeba się rozpędzać. Zaczynamy U PODSTAW
Lejdi Godajwa
Otóż to. NAJPIERW SZKIEŁKO I OKO, a później dojdą uczucia!
A właśnie, słuchajcie! A UKŁADY OBOWIĄZKOWE I DOWOLNE? Jak przy łyżwach? Ocena techniczna i wartości artystyczne?
Milejdi
No konieeeecznie!
Trzeba się tylko zastanowić kto będzie w komisji.
Lejdi Godajwa
To znaczy, kto będzie w komisji JESZCZE OPRÓCZ NAS
Milejdi
Właśnie, bo mierzenia wartości estetycznych nie możemy powierzyć maszynie, co robi PING
DALILA
I te, no - KATEGORIE OCEN
Może być wsad np o dużych walorach artystycznych
Lejdi Godajwa
nawet dwucentymetrowy?...
(NIE ŻEBYM SIĘ CZEPIAŁA!!!!!!!...)
DALILA
Nie, dla dwucentymetrowych to zrobimy oddzielnie - PARAOLIMPIADĘ, o.

31.01.2004
21:34
smile
[179]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, jak juz mowilem mowie prawde - wiec mowie, ze Ciebie polubilem :-P


W parafii pojawił się nowy ksiadz. Proboszcz obserwował go dyskretnie, jak sprawuje sie podczas spowiedzi. Coś jednak nie spodobało mu się i postanowił sprawie przyjrzeć bliżej.
Wcisnął się z nim do konfesjonału podczas spowiedzi, żeby lepiej móc
obserwować.
Po zakończonej spowiedzi poprosił go na stronę, usiadł z nim poprosił, żeby tamten posłuchał kilku rad. I proboszcz rzekł:
- Patrz i spróbuj tego: usiądź wygodnie i skrzyżuj ręce na piersiach.
Młody ksiądz tak też uczynił.
- No i jak jest?
- No nieźle - odparł młody.
- Widzisz! No to teraz, przyłóż rękę do brody i zacznij ją delikatnie pocierać.
Młody ksiądz tak też uczynił.
- No i jak jest? - zapytał proboszcz.
- No, całkiem, całkiem.
- No to teraz uważaj, bo będzie bardzo ważny moment. Powtórz za mną: "Tak, tak, rozumiem, mów dalej synu, rozumiem, co wtedy czułeś?"
Co proboszcz kazał, to młody ksiądz uczynił.
- No i jak ci się to podoba? - zapytał wówczas proboszcz.
- Nie... No, całkiem w porządku, całkiem OK...
- No widzisz. To czy nie lepiej byłoby spróbowac w ten sposób, zamiast siedzieć okrakiem, walić się w uda przy co drugim zdaniu i wołać: "No nie
pierdol! Ale jaja! Gadaj co było dalej!"


Kawal jakos dziwnie mi bliski [przez bardzo dlugi czas mialem w stopnie "Myśliwy"]:

Rozprawa w sadzie. Zeznaje oskarżony (myśliwy):
- Mówię sobie - pójdę zapolować. Wyglądam przez okno - śniegu od cholery, więc pociągam z piersiówki, biorę strzelbę i wychodzę. Idę sobie przez las, zimno jak cholera, więc sobie pociągam z piersiówki i szukam zwierzyny. I tak sobie idę, idę, pociągam z piersiówki, żeby wiedzieć, jak daleko zaszedłem, aż tu nagle patrzę, a na drzewie siedzi kukułka i kuka, no to wypaliłem.
Zeznaje poszkodowany (jąkała):
- I-Ide S-Sobie p-przez l-las, aż n-nagle w-widz-dzę, i-idzie p-pijan-ny
m-myś-śliw-wy i s-strze-eela. N-no to wl-laz-złem na d-drzewo i k-k-krzy-yczę: KU...KU...KU...KU...RWA NIE STRZELAJ!!!...


Pechowy dzień.
Na ławce w parku siedzi smutny facet, w ręku trzyma butelkę. Siedzi i patrzy w tę butelkę. Siedzi tak godzinę. Nagle do jego ławki podchodzi dresiarz, rozwala się obok, zabiera facetowi flaszkę, wypija jednym łykiem zawartość i beka potężnie.
Smutny dotąd mężczyzna zaczyna płakać.
- Stary, nie becz, żartowałem - mówi zakłopotany dresiarz.
- Choź, tu obok jest monopolowy, kupię ci nową flaszkę.
- Nie o to chodzi - tłumaczy mężczyzna. - Nic mi się nie udaje. Zaspałem i spóźniłem się na bardzo ważne spotkanie. Moja firma nie podpisała kontraktu, więc szef mnie wywalił. Wychodząc z firmy, zobaczyłem, że ukradli mi samochód, więc wziąłem taksówkę do domu. Kiedy taksówka odjechała, zorientowałem się, że zostawiłem w niej portfel ze wszystkimi dokumentami. A w domu - co? W domu moja żona zdradza mnie z innym facetem! Postanowiłem więc popełnić samobójstwo. Przygotowałem sobie truciznę... i nagle przychodzi dureń, który mi ją wypija!!


Idzie Jasiu przez las spotyka księdza i mówi:
- Dzień dobry!
Biegnie do domu i krzyczy:
- Mamo,mamo spotkałem księdza i powiedziałem mu "Dzień dobry"!!
Mama na to:
- Jasiu do księdza nie mówi się "Dzień dobry" tylko "Szczęść Boże".
Następnego dnia Jasiu znowu idzie przez park lecz tym razem spotyka parę i mówi:
- Szczęść Boże!
Biegnie do domu i mówi:
- Mamo, mamo spotkałem parę i powiedziałem im "Szczęść Boże"!!
Na to mama:
- Jasiu do zakochanej pary nie mówi się "Szczęść Boże" tylko "Pasujecie do siebie"!!
Następnego dnia Jasiu idzie przez las spotyka pana ze świnią i mówi:
- Pasujecie do siebie!!
Biegnie do domu i mówi:
- Mamo, mamo spotkałem pana ze świnią i powiedziałem im "Pasujecie do siebie"!
Na to mama:
- Jasiu do pana ze świnią nie mówi się "Pasujecie do siebie" tylko "Trzymaj go mocno bo ci ucieknie"!
Nazajutrz Jasiu idzie przez park i spotyka faceta szczającego pod murem i mówi:
- Trzymaj go mocno bo ci ucieknie!!!

31.01.2004
21:35
smile
[180]

buba [ Cuckoo For Caca ]

kocura --> Ok. Jak znajde cos ciekawego to dam wiecej

- Skąd wracasz?
- Z salonu pięknoci
- Był zamknięty?

:)

31.01.2004
21:36
smile
[181]

kocura [ kocurzasta ]

nastepny--> papa

Mazio--> noo.... nareszcie sie rospisujesz :D

K@mil--> milo :)) *zarumieniona*

31.01.2004
21:40
smile
[182]

kocura [ kocurzasta ]

kurde moglibyscie krotsze...bo nie chce mi sie czytac :D hehe
buba--> :))))

31.01.2004
21:41
smile
[183]

K@mil [ Wirnik ]

Dobranoc Nastepny :)

Firma informatyczna zatrudniła 4 kanibali.- Ok chlopaki jako informatycy będziecie zarabiać kupę forsy, możecie jeść w naszej kantynie ale kolegów macie zostawić w spokoju. Ok?- OK.Po czterech tygodniach chłopaki lądują u prezesa na dywaniku...- Chłopaki pracujecie super, jesteśmy bardzo zadowoleni ale jest jeden problem.. Brakuje nam sprzątaczki. Zniknęła bez śladu! Nie zjadł jej ktoś z was przypadkiem?Kanibale:- My? Ależ skąd!! Sprzątaczka? Nic nie wiemy!OK. OK. Chlopcy wyszli z gabinetu... Szef kanibali:- Chłopaki!Teraz szczerze! Kto zjadł sprzataczkę?!Zgłasza się cichy, mały kolo:- Ja szefie zjadłem...Na to szef:- Imbecylu!!! Pracujemy tu 4 tygodnie, zarabiamy kupę forsy, jemy sobie spokojnie szefów projektów, szefów wdrożeń, szefów supportu, tak żeby nikt się nie zorientował a Ty, idioto, musiałeś zjeść sprzątaczkę...?!!!!

Rozmawiaja dwaj dresiarze:
- Ty, znasz takich: Bach, Mozart, Bethoveen?
- A co? Wku*******ją Cie ch***je ?
- Nie, równi kolesie. Piszą melodyjki do komórek...

31.01.2004
21:47
smile
[184]

K@mil [ Wirnik ]

Motocyklista jadący z prędkością 230 km/h zobaczył przed sobą małego wróbelka na wysokości twarzy. Starał się jak mógl, żeby go uniknąć, ale przy tej prędkości nic się nie dało zrobić. Uderzony ptak przekoziołkował i upadł na asfalt. Motocyklista, poruszony trochę wyrzutami, zatrzymał się i wrócił po ptaka. Ponieważ wyglądało na
to, że wróbelek żyje, zabrał go z asfaltu. W domu umieścił go w klatce, włożył do niej trochę jakiegoś pożywienia i wodę w miseczce.
Rano wróbelek ocknął się. Popatrzył na wodę, popatrzył na jedzenie, popatrzył na pręty klatki przed sobą i mówi:
- O kur**... zabiłem motocyklistę.

Król zwierząt kazał wybudować nowy kibel. Jednak powiedział, że każdy kto choć trochę go zniszczy, będzie odpowiadał karnie. Po paru tygodniach lew idzie lasem, patrzy a w kiblu wybita szyba. Zwołał wszystkie zwierzaki i pyta:
- Kto szybę wytłukł?
Wstaje zając i mówi:
- No ja i nie ja...
- Jak to ty i nie ty?
- No siedzę w kiblu, sram spokojnie, nagle wpada niedźwiedź, siada, narobił na mnie, podtarł się, a jak zobaczył, że jestem zając a nie papier toaletowy, to się wściekł i wyrzucił mnie przez okno...
Lew publicznie zganił niedźwiedzia, niedźwiedź przeprosił, wstawił szybę i był spokój. Po paru tygodniach sytuacja się powtarza - szyba wybita, lew zwołuje zebranie zwierząt:
- Kto szybę wytłukł?
Wstaje lis i mówi:
- No ja i nie ja... Siedzę w kiblu, sram spokojnie, niedźwiedź wpada, podtarł się mną, zobaczył że jestem lisem, wkurzył się i mnie przez
okno cisnął...
Lew wkurzony ochrzanił porządnie niedźwiedzia, kazał mu wstawić szybę, przeprosić, zapłacić kolegium i ostrzegł go, że jak jeszcze raz to zrobi, to pójdzie do paki. No i faktycznie spokój z kiblem był przez parę miesięcy.
Pewnego dnia jednak na kontroli lew zobaczył, że cały kibel jest rozwalony, ścianki porozrzucane, muszla klozetowa potłuczona wisi gdzieś na sośnie... Lew dostał szału, że zwierzaki tak nie dbają o wspólne dobro.
Zwołał zebranie i mówi:
- Kto rozwalił cały sracz?! Niech się przyzna a będę mniej surowy!!!
Wstaje jeżyk i mówi:
- No ja i nie ja...

31.01.2004
21:48
smile
[185]

kocura [ kocurzasta ]

a ja znam bardzo krociutki hehe :

Idziesz Chopin i Bach :D
(kurcze powiedzcie go sobie glosno to moze Was rozsmieszy - bo to jest taki "mowiony" kawal) :D ale co tam..

hej,hej...ale mowcie cos procz kawalow :)

31.01.2004
21:52
smile
[186]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, hehe :-D Teraz moj:

Leci samolot i muzyka

:-)

31.01.2004
21:54
smile
[187]

kocura [ kocurzasta ]

o ja...upss...zepsulam tamtem kawal bo mialo byc
idzie Chopin i Bach
kurcze :((

K@mil--> hehe :)

31.01.2004
21:55
smile
[188]

K@mil [ Wirnik ]

A co do nie kawalow - hm.... Kto tu jest oprocz mnie i Kocurki ? ;-)

31.01.2004
21:58
smile
[189]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil---> nie wiem... hmm....buba chyba szuka kawalow :) bo wpada co jakis czas z nowa porcja :D
pewnie sie pojawia kolo 23.0 :))

31.01.2004
22:03
smile
[190]

K@mil [ Wirnik ]

Kocurka, tylko my przetrwalismy... Nie ma to jak mlode pokolenie :-P

Dobra, ja wypadam bo musze sie umyc juz teraz bo potem mama bedzie mowila ze ja blokuje :-P Ale pewnie jeszcze wpadne :-D

31.01.2004
22:03
smile
[191]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

wlasciwie jestem..

ale tylko polowa mnie... marze troche, troche sie smuce.. mimo to usmiecham sie do Was.. wyobrazam sobie jakby to bylo gdybyscie sie poznali i polubili, i.. zostalibyscie para.. moze wtedy okazaloby sie, ze ten klub jednak mial jakikolwiek sens..

nachodza mnie zle mysli.. nie jestem juz takim burakiem jak kiedys.. robak mnie zjada.. od naci w dol... ide sobie...
zreszta nie wiem... moze po prostu pojde na wieczorny spacer i zobacze czy gwiazdy jeszcze swieca.. lubie kolor ksiezyca.. kobieta o oczach jak srebro moglaby mnie zabrac wreszcie tam gdzie chcialbym byc...

buraczany watek nie moze byc smutny i nie bedzie... ciesze sie, ze moge sie usmiechac i mam nadzieje, ze nie jest to zbyt kwasny usmiech.. czasem cos wprawia mnie w dobry nastroj i wtedy smieje sie jak kiedys.. czasem jednak tylko wino pozwala mi na to by zapomniec.. a ze nie umiem zapominac zbyt dobrze to i wino traci swa diabelska moc... ehh gdybym tak mogl byc tam gdzie nie moge... :)

31.01.2004
22:04
smile
[192]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> jak wczesnie rano wyjezdzasz?

halooo buraczki odezwijcie sie !!

pewnie padli ze smiechu i szukaja sie pod stolem :D

31.01.2004
22:10
[193]

kocura [ kocurzasta ]

K@mil--> to papa ale wroc :D

Mazio--> to dobrze ze jestes
ten watek moze byc smutny bo jesli Ty jestes smutny to bardzo niedobrze i buraczki sie o Ciebie martiwa...
cos nas laczy wiesz? moze i jestem mloda i malo wiem i takie tam gadania to tez lubie kolor ksiezyca i tez nie potrafie zapomniec ...
a gdzie chcialbys byc? powiedz nam...po to jest (tez) to pole,zeby sie wygadac i taki jest tego sens....



31.01.2004
22:15
[194]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

kocurko -- po prostu sie usmiechne... moglbym byc na upartego Twoim tata.. dlatego nie obraz sie, ze poglaszcze Cie po glowie i nie bede nic mowil..

slowa nie sa potrzebne teraz :(

31.01.2004
22:18
[195]

kocura [ kocurzasta ]

Mazio--> dobrze... tato :)
nic nie mow... tylko poglaszcz....

ps jak wino traci diabelska moc sprobuj rumu - mniami .....

31.01.2004
22:22
smile
[196]

Czamberka [ Pretorianin ]

NOWE POLE

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.