George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy & SF oraz ich dzieła cz. LIV

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> a propos powtórki grafiki ====> że ja mam sklerozę, to zrozumiałe, wiekowy gość jestem ale Ty Shadow, to już mnie martwi :-)))))

A propos OGŁOSZENIA PARAFIALNEGO =====> ja chcę powrotu ale Fantastyki w stylu FANTASTYKI i początków NOWEJ FANTASTYKI :-(

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Yans-->ale ja dużo masełka jadam ;-))A z ogłoszeniem to sie obudziłeś, chyba trzecią część juz jest zamieszczone ;-))

25.11.2003

18:19

[5]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> nie obudziłem się, tylko te wspominki o opowiadaniach w Młodym Techniku i starych FANTASTYKACH, tak mnie rozczuliły, że postanowiłem wysunąć własny postulat :-))))
Kurczę jeszcze jakiś rok albo dwa temu trzymałem niezłą stertę wyciętych opowiadań właśnie z MT ale durny byłem i dałem się namówić, żeby je wyrzucić :-((

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Yans-->No niby można dodać do ogłoszeń, tylko bedzie to raczej mało skuteczne...

Spotkanie z Tomaszem Piątkiem
Serdecznie zapraszamy na spotkanie z Tomaszem Piątkiem, poświęcone jego najnowszej powieści ŻMIJE I KRETY Spotkanie odbędzie się 2 grudnia o godz. 17.00 w pubie EMPIK CLUB w Warszawie, przy ul. Nowy Świat 15/17.


Tomasz Piątek, autor słynnej "Heroiny", opowie o swojej pierwszej powieści fantasy. Podczas spotkania wystąpi również w nietypowej roli barmana - nalewając za barem piwo, będzie rozmawiał ze swoimi gośćmi i odpowiadał na pytania, nawet najbardziej niewygodne. Piwo z pierwszej beczki, odszpuntowanej przez Tomasza Piątka, autor rozlewa za darmo po podaniu hasła, którym jest tytuł jego ostatniej książki. EMPIK PUB ufundował również specjalną zniżkę, złotówkę na każdym kuflu z kolejnych beczek, oczywiście po podaniu tego samego hasła.
Spotkanie uświetni występ zespołu "Corruption", polskiego prekursora nowego gatunku muzycznego - "stoner rocka" - który zagra utwory z najnowszej płyty zatytułowanej "Orgasmusica".

25.11.2003

19:13

[7]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Yans

"...ale durny byłem i dałem się namówić, żeby je wyrzucić :-((" - niech zgadnę... kobitka ? :-)D

25.11.2003

19:18

[8]

garrett [ realny nie realny ]

chyba kiedyś wklejałem ten obrazek :)

czytam kolejny tom Dysfunkcji Rzeczywistości "Widmo Alchemika" ...kurcze GRRM w kosmosie daje słowo :)))

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Garrett-->znaczy rozpoczeła się rzeźnia???

draco666 [ Konsul ]

A ja wlasnie skonczylem 3tom "Mrocznej wiezy" jako przerywnik miedzy 1 a 2 tomem Kola czasu :]

Lechiander [ Wardancer ]

Ktoś już napisal coś do NF a propo Jęczmyka?

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

RECKA

Blacksad
t1" Pośród CIeni"
t2:" W śnierznej bieli"

Dziwne ze dopiero dziś komiks ten trafił w moje ręce... powiem tyle gdyby Phillip Marlowe był zwierzęciem byłby kotem... i nazywał się John Blacksed. Oba te komiksy to doskonałe czarne kryminały. O ile w pierwszym tomie fabuła jest dość sztampowa i prosta to w drugim dostajemy juz bardzo ciekawą zagadkę... Nie bede zdradzał szczgółów bo to mija sie z celem. Wspomne tylko ze w pierwszym tomie Blacksad poszukuje mordercy swej byłej kochanki a w drugim szuka zaginionego dziecka...
Rysunki. O ile w moich poprzednich recenzjach żadko pisałem o szacie graficznej tak tutaj muszę to napisać.... Jest piękna, dosłowie kosi. Wszysttkie postacie to zwierzęta, jednak w niczym nie przeszkadza to w odbiorze tego dzieła, a nawet prowadzi do ciekawych zagrań rysownika.

Ocena:
Tom 1 8/10
Tom 2 9/10

26.11.2003

09:35

[13]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> mój postulat to taki łabędzi śpiew, bo i tak wiem, że nie ma szans na to :-(

el f ====> jak zgadłeś ???!!! ech, to zła kobieta była :-))))

garrett ====> hmm, hmm serio ???, a możesz mi przypomnieć jaki jest tytuł I tomu ?

draco666 ====> odpuść sobie Koło Czasu i bierz się za 4 tom MROCZNEJ, jest REWELACYJNY !!!!!!!!

Dibbler ====> pierwszy tom oglądałem u wydawcy i pamietam, że z początku podchodziłem do niego z pewna dozą nieśmiałości, głównie przez te zwierzęta ale jak tylko zacząłem czytać/oglądać, to wciągnął mnie jak sokowirówka i faktycznie rysunki, to majstersztyk !!! No cóż nie pozostaje nic innego, jak tylko wciągnąć II tom :-)

Zyga [ Urpianin ]

Yans --> Pierwszy i jedyny jak dotąd tom nazywał się "Dysfunkcja rzeczywistości" (autor P. Hamilton) i wyszedł w 2 częściach. Część I miała podtytuł "Początek" a cz. II - "Ekspansja"

Zyga [ Urpianin ]

Yans --> Pierwszy i jedyny jak dotąd tom nazywał się "Dysfunkcja rzeczywistości" (autor P. Hamilton) i wyszedł w 2 częściach. Część I miała podtytuł "Początek" a cz. II - "Ekspansja"

26.11.2003

10:32

[16]

Zyga [ Urpianin ]

Sorry za dubla, wydawało mi się, że się zawiesił.

26.11.2003

10:32

[17]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Zyga ====> dzięki za info, nie pozostaje nic innego jak zażyczyć sobie obie części na prezent imieninowy lub gwiazdkowy :-))

26.11.2003

10:51

[18]

garrett [ realny nie realny ]

Yans --> dokładnie jak pisze Zyga i gorąco polecam

Zyga --> apropo Laskowika to się za 2 tygodnie wybieram :)

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Yans-->W przypadku pierwszego tomu porównanie z Martinem jest mocno n wyrost, znacznie spokojniejsze i lekkie.

26.11.2003

12:31

[20]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> nie ma rzezi ???!!! :-)))))))))))

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Yans--> nie za bardzo, a to co jest jest nie ma klimatu ;-))

26.11.2003

13:07

[22]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Co do "Kola Czasu": zauwazylem, ze we wznowieniu 1 tomu, widnieje obok Jordana nazwisko jakiejs kobity. Przeredagowali to, napisali od nowa, czy co ?

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Piotrasq-->a jesteś pewien czy widziałes pierwszy tom, a nie przewodnik po swiecie - okladki są takie same.

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Piotrasq==> Nie to o czym mówisz to wypuszczona przez WyZysk książeczka Who is Who w kole czasu... taki bzdet dla nabicia kasy. Wypóścili to z identyczną okladką jak pierwszy tom.

Zyga [ Urpianin ]

apropo Laskowika to się za 2 tygodnie wybieram

garrett --> Zazdroszczę Ci możliwości.
BTW. Ziarenko organizuje plebiscyt Fantasy (podobny do tego co zrobiliśmy z SF)
Jesteś zainteresowany?

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Pojawiła sie zapowiedz Dechu Zimy Jordana na stronie zysku. Termin to na razie 23 grudzień, ale mam spore wątpliwosci co do jego realności...

26.11.2003

17:10

[27]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> "DECH" ???!!! coż za piękne tłumaczenie, bez kontekstu brzmi jak DESKA !!!

A nie było zapowiedzi G.R.R.M.'a :-))))))???!!!

26.11.2003

19:30

[28]

Szenk [ Master of Blaster ]

Jeszcze jeden mały przyczynek odnośnie stosunku literatury "mainstreamowej" do fantastyki i literatury rozrywkowej w ogóle (znów kłaniają się "Frajerzy" Ziemkiewicza):
Stephen King został uhonorowany Medalem Fundacji National Book za "znaczący wkład w literaturę amerykańską".
"Ideał sięgnął bruku" - nie kryją oburzenia wyróżnieni w latach ubiegłych pisarze Philip Roth i Arthur Miller. "Po takiej decyzji można już spodziewać się najgorszego, czyli Nobla dla autorki Harry'ego Pottera - skomentował nagrodę profesor literatury Harold Bloom z Uniwesytetu w Yale.

Normalnie scyzoryk się w kieszeni otwiera...

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Czy ktos wie jak tam postepy Martina w zwiazku z 5 tomem "Pieśni Ognia i Lodu"? Bo tak sobie mysle, ze juz dlugo nie pociagne, jesli sie kilu rzeczy nie dowiem;)

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

X-Cody-->Tak w zasadzie to czwarty tom. A my w tym stresie to juz od dłuszego czasu żyjemy i nie widać szans na poprawę, Martin bawi sie żołnierzykami, a nie pisze...

A co do Kinga - dobrze, że dostał, a mejnstrimowcy zawsze bedę sie burzyć.

garrett [ realny nie realny ]

Zyga --> moge tylko do Poznania zaprosić, a na CDP zaraz zajrzę

Yans --> rzeź w Dysfunkcji się zaczęła, miliony opętanych, kolejne planety padają. Porównanie z GRRM mi się nasunęło przez mnogość wątków, sporo bohaterów i ich duża śmiertelność i przynajmniej na razie brak nadziei dla galaktyki :) Całość jest jak pisał Shadowmage lżejsza niż GRRM ale juz dawno zadne grube tomiszcza mnie tak nie wciągnęły

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Garrett-->może sie mylę, ale ja nadzieje to widziałem juz w prologu pierwzego tomu, zanim dowiedziałem sie co jest zagrożeniem ;-))

27.11.2003

08:26

[33]

garrett [ realny nie realny ]

Shadowmage --> nad tym można polemizować :)

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Garrett-->zapewne...

Ja mam dylemat - czy iść na spotkanie z Dukajem czy oglądac mecze polskich drużyn w pucharze uefa. gdybym wiedział, ze przegraja to bym się nie wahał, ale tli sie we mnie iskierka nadziei...

garrett [ realny nie realny ]

Shadowmage --> na Groclin po cichu liczę, oby Rasiak zagrał..ja bym sobie Dukaja odpuścił :)

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ---> A ja na (nie)szczęście nie mam podobnych dylematów. Będę o tej porze siedział w pracy do późnego wieczora :(((

27.11.2003

18:27

[37]

el f [ RONIN-SARMATA ]

heh, dostałem dzisiaj wraz z grudniowym numerem NF, numer specjalny "I zima 2003". Format i szata graficzna jak NF. Brak mi spisu treści wprawdzie ale...to właściwie dwa opowiadania i powieść (cała, nie w odcinkach - co mnie cieszy).
Wawrzyniec Podrzucki "Podarek"
Bruce Holland Rogers "Przepis na sukces Marty'ego Plotza"
Edward M. Lerner "Księżycowa inwazja"

Normalnie kosztuje to to 8,90 pln... ja mam za darmo :-)

Tu dziwne pociągnięcie redakcji/wydawcy - jak zaprenumeruje się NF to ma się zniżkę na prenumeratę Wydania Specjalnego z 8,90 na 7,50 (przy rocznej).
Co w tym dziwnego ?
A to, że w listopadowym numerze jest napisane że przy rocznej prenumeracie NF - roczna prenumerata WS jest gratis... hmmm ja w listopadzie przedłużyłem na następny rok...

27.11.2003

18:54

[38]

Szenk [ Master of Blaster ]

el f ---> To chyba jeden z nielicznych przypadków, kiedy prenumeratorzy nie są poszkodowani ;)
W kioskach ten numer specjalny będzie chyba dopiero w grudniu (tak przynajmniej pisali w listopadowym numerze NF). Tak więc, nie dość, że masz go wcześniej, to jeszcze jakby taniej ;))

Szenk [ Master of Blaster ]

Znalazłem zajawkę dotyczącą nowej pozycji SuperNowej, ale jakoś mnie nie zachęciła do kupna.

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

No to byłem na Dukaju w przewie meczu, który oglądałem w pubie. Brawa dla Groclinu!!! Z Dukajem chwile pogdałem ,wyglada na swietnego goscia. No i mam dedykacje na stercie ksiażek ;)

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk

Ale tylko "listopadowi" prenumeratorzy mają gratis, późniejsi tylko zniżkę... :-)

27.11.2003

19:32

[42]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ---> A powiedziałeś mu, żeby pisał bardziej zrozumiale i nie używał tylu trudnych słów w tekstach? ;D

el f ----> Ale zawsze to zniżka :)) Ciekawe, czy zawsze będziesz te numery specjalne dostawał wcześniej? :))

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Szenk-->miałem ochotę, ale się spieszyłem... Z reszta w wywiadzie ostatnio mówił ,ze czasami jest to niezbedne dla ekspresji fabuły czy jakoś tak.

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Shadowmage --> trzeci dla niego, czwarty dla nas;) buuu:( zołnierzyki?? Moze sobie robi schemat?;))

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

X-Cody-->jeśli juz to 4 dla niego, 5 dla nas. A schematy w głowie powinien budować...

Antylód Stephena Baxtera. Historia alternatywna. Akcja dzieje się w drugiej połowie XIX wieku. Fabuła jest ciekawie wpleciona w wydarzenia znane z historii, które nie zawsze kończą się zgodnie z prawdą. Imperium Brytyjskie uzyskuje dominację technologiczną nad światem za sprawą przejęcia kontroli nad złożami antylodu – tajemniczej substancji pochodzenia kosmicznego. Naukowcy prześcigają się w wynajdowaniu dla niego dodatkowych zastosowań, np. jako doskonałe paliwo lub potężna broń. Jakby nie patrzeć to energia nuklearna pod inną formą. Główny bohater to młody dyplomata, który w skutek przypadku i zbiegu okoliczności wyrusza wbrew woli w kosmos razem z najsłynniejszym wynalazcą epoki. Większość książki to dyskusje miedzy postaciami na temat zastosowanie antylodu i moralności narodów. Największy plus moim zdaniem to stylizacja. Dotyczy to zarówno języka jak i samego spojrzenia na świat(np. wyobrażenie Księżyca). Przez cały czas miałem wrażenie, że czytam Verne’a lub podobnego autora. Całkiem przyjemna pozycja, polecam.

garrett [ realny nie realny ]

Shadowmage --> Baxter ma tą umiejętnośc naśladowania czyjegoś stylu, polecam jego kontynuacje Wehikułu Czasu

Peter Hamilton "Widmo Alchemika" - kontynuacja "Dysfunkcji Rzeczywistości", nadal świetna space opera. Opętani atakują kolejne planety i systemy, adamiści i edeniści próbują powstrzymac inwazję dusz, na dodatek pojawia się dawno zaginiona super broń "alchemik". Jedyną wadą serii jest jest objętośc bo mam wrażenie ze Hamilton się celowo rozpisuje i tworzy wątki drugo czy trzecio planowe. Wszystkie jak na razie 3 tomy bardzo polecam, nie jest to może literatura ambitna ale świetnie napisana i bardzo wciągająca książka s-f.

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Garrett-->właśnie w tym celu zabieram sie za lekturę Wehikułu czasu Wellsa, a jak go skończe to wezmę sie za Baxtera (cho pewnie nie od razu).

Kilka zapowiedzi Runy:

Anna Brzezińska - WODY GŁĘBOKIE JAK NIEBO
Półwysep to marmurowe miasta Wybrzeża Mew, które są podobne do chmur z białego kamienia. To również wysokie, dzikie góry, Monti Serpillini, gdzie pasą się kozy o niepokojąco poprzecznych źrenicach i żyją smoki, znające wszystkie pragnienia ludzkich serc. A także Archipelag Purpurowej Piany, zabarwiony krwią martwych gigantów. Ale przede wszystkim Półwysep jest krainą magii i potężnych demonów - kerubów, tronów, serafów - przyzywanych przez magów z dziewięciu sfer nieba i zmienianych w niewolników. Magia - podobnie jak sztuka czytania, pisania i rachunków - jest domeną mężczyzn, gdyż aby spętać demona, należy określić jego pozycję na kopule nieba oraz wypowiedzieć zaklęcie. Wiedźmy zwabiają demony własną krwią, gdyż próby zgłębienia zakazanej wiedzy czarodziejów przez kobiety są nieodmiennie karane śmiercią. Jednak czasami magia staje się zbyt potężna, by trzymać się ludzkich reguł.
Półwysep to świat pełen piękna i niewiarygodnego okrucieństwa, świat, w którym miłość często oznacza zniewolenie, magia obraca się przeciwko swoim władcom, a wolność zaś okazuje jedynie złudzeniem.

Tomasz Pacyński - WROTA ŚWIATÓW. ZŁA PIOSENKA oraz WROTA ŚWIATÓW. GARŚĆ POPIOŁU - najwyraźniej kolejny przykład dzielenia powieści...
Po zniknięciu Matcha świat wokół puszczy Sherwood pozornie wraca do ładu. W mieście pojawia się nowy szeryf, dla odmiany człek uczciwy i praworządny, który postanawia ukrócić grabieże i zapanować nad chaosem. Także Ramirez i trupa kuglarzy próbują jakoś porządkować sobie życie. Jednak wszyscy mają poczucie klęski. Są przekonani, że Match zginął, a śmierć wiedźmy, uratowanej od stosu, po raz kolejny pokazuje, jak bezsensowny był ich atak na Nottingham. W innym świecie również nie układa się całkiem pomyślnie. Wprawdzie magia przemienia Jasona, potęgując jego zdolności, ale życie pomiędzy Starszymi Ludami nie jest bynajmniej sielanką. Na domiar złego Basile, który za sprawą magii gwałtownie nabrał rozumu, ma dość traktowania go jak głupka i buntuje się przeciwko przyjacielowi. Match, który ponownie powraca do puszczy Sherwood, aby dokonać zemsty i tym razem nie bawić się w żadne szlachetne fanaberie, ale zwyczajnie ukatrupić nieprzyjaciół, oczywiście nie zdaje sobie sprawy, jak wiele się w międzyczasie zmieniło. Nie rozumie również, że nikt już nie oczekuje jego pomocy, bo mroczna legenda ożyła i znów zaczyna zbierać krwawe żniwo.

28.11.2003

09:51

[48]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Cygan "Aztecki śmiech" ====> jako fan Cagoja muszę stwierdzić, że seria cały czas trzyma przyzwoity poziom !!! Polecam wszystkim, którzy lubią futurystyczne wizje Ziemi niedalekiej przyszłości, z jajem i mniam momentami, a wszystko bardzo dobrze narysowane. 8/10

garrett [ realny nie realny ]

wiecie coś może na temat nowości Rebisu :

AUTOR BUNCH CHRIS
TYTUŁ OSTATNI LEGION

Potężna niegdyś Konfederacja dożywa swego kresu. Jej może oznaczać wiele wieków upadku cywilizacyjnego. Jednak wśród degenerujących się instytucji i formacji zbrojnych pozostała jeszcze siła zdolna przeciwstawić się temu, co rozsadza państwo od środka - stacjonujący na światach pogranicza Zespół Uderzeniowy. Pierwszym jego zadaniem jest zaprowadzenie pokoju na frontowej planecie w systemie Cumbre. Żołnierze borykają się z intrygami warstwy rządzącej, niezadowolonymi obcymi i terrorystami, narastające napięcie zagraża rewolucją, a tymczasem władze Konfederacji milczą...

AUTOR NEWCOMB ROBERT
TYTUŁ PIĄTA CZAROWNICA

Od czasu gdy Terry Goodkind wydobył z pochwy Miecz Prawdy nie czytaliśmy równie wspaniałej historii o bohaterstwie i magii, która by poruszała wyobraźnię równie mocno jak to monumentalne dzieło napisane ręką mistrza opowieści. W Piątej Czarownicy Robert Newcomb wyczarowuje czas i miejsce ozdobione misternym szczegółem, rysuje wspaniale nakreślone postaci oraz historię bogatą w bohaterskie czyny i grozę, przepych i tajemnice...

Robert Newcomb dużo podróżował w młodości studiując na Uniwersytecie Southampton w Anglii; pływał też po Morzu Śródziemnym na pokładzie sponsorowanego przez uczelnię statku. Piąta Czarowica jest jego pierwszą powieścią.

Szenk [ Master of Blaster ]

garrett ----> "Ostatni legion" widziałem już w księgarniach, ale czekam na przyszły tydzień z zakupem. "Piątą czarownicą" przyrównują do cyklu Goodkinda (co dla jednych jest zaletą, dla innych wadą), ale nie wiem, czy można wierzyć temu, co pisze wydawca, żeby zareklamować swoje książki ;)

Shadowmage ----> Pacyńskiego, oczywiście, kupię. Mimo słów krytyki, mnie się "Sherwood" podobał. Co do Brzezińskiej mam ambiwalentne uczucia: lubię Babunię Jagódkę, natomiast "Zbójecki gościniec" czytało mi ciężko i raczej nie podobało (chociaż nie dokończyłem lektury).

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Dzis powinien ukazać się nowy Kres... mam nadzieję ze juz na mnie czeka w Empiku.

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dibbler

Coś więcej wiesz ?

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Elf===> A wiem....


„Klejnot i wachlarz” to powieść, która poprzez język i czasy, w których rozgrywa się akcja, nawiązuje do awanturniczo-przygodowych historii „płaszcza i szpady”; najbardziej prominentnym przedstawicielem tego gatunku był monsieur Aleksander Dumas. Rzecz dzieje się w świecie równoległym, wielce podobnym do XVII-wiecznej Europy. Jest to proza z pogranicza kilku gatunków, są tam elementy powieści grozy i powieści awanturniczej.

„Klejnot i wachlarz” opowiada o poszukiwaniach pewnego klejnotu-artefaktu, który z uwagi na swoją atrakcyjność wywołuje powszechne dążenie do jego posiadania. Intrygi dworskie, szpady, pistolety, wachlarze, suknie, konie i karety, arystokracja, zakonnicy i dostojnicy Kościoła, magia i religia, tajemnica, romans - taki jest mniej więcej klimat tego dzieła. Mimo, że książka rozgrywa się w klimacie awanturniczo-przygodowym, z pozoru łatwym i przyjemnym i obfitującym w pojedynki, historie miłosne, zdrady i intrygi, to jest ona tak naprawdę przeznaczona raczej dla czytelnika uważnego i wymagającego. Powieść jest bardzo „gęsta” fabularnie; występuje w niej bardzo duża liczba faktów, postaci, nazw własnych. Nie da się zrozumieć rozgrywanej intrygi z jednym okiem utkwionym w książce, a drugim w ekranie telewizora. „Klejnot i wachlarz” to przykład właśnie literatury ambitniejszej, proponującej czytelnikowi rodzaj literackiej gry, zabawę konwencją, aczkolwiek nie jest tak zagmatwana jak choćby „Baudolino” Umberto Eco i łatwiej się ją czyta. Powieść jest bogato ilustrowana śmiałymi grafikami autorstwa Jarosława Musiała, doskonale oddającymi klimat powieści.

Liczba stron: 438

Szkoda tylko ze to nie Szerer... ale na " Jeźdzców Równin" musimy jeszcze poczekać.

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

A i jeszcze jedno...3 GRUDNIA O GODZINIE 12:00 ZAPRASZAMY NA CZAT Z FELIKSEM KRESEM NA WIRTUALNEJ POLSCE.

28.11.2003

11:32

[55]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dibbler

Dzięki. Szkoda że nie Szerer ale i tak kupię :-)

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Elf==> To kontynuacja "Piekła i Szpady" ciekawe czy Kres znów rozszeżył jedno ze swoich opowiadań w powieść...

28.11.2003

12:57

[57]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Wprawdzie jeszcze nie skończyłem ale ...

Sven Hassel "Koła terroru" .
Niby wątek trochę nie tego ale książka o tyle tu pasuje że jest FANTASTYCZNA ! (mimo iż nie fantastyczna) :-)
Fabuła - właściwie każdy rozdział jest osobną historią. Historie te łączą postacie głównych bohaterów, żołnierzy 24 (karnego) Pułku Pancernego. Akcja rozgrywa się w Rzeszy i na froncie wschodnim. Postacie są barwne, żywe a "przygody" oparte na wspomnieniach autora prawdopodobne. Nie ma tu pisarskiego bohaterstwa jest natomiast sporo humoru, brudu, smrodu, krwi, okrucieństwa i głupoty. Książka napisana jest językiem który bardzo do wojennych opowieści pasuje, taki trochę kirstowaty ale okrutniejszy (tortury jakim Rosjanie poddawali jeńców niemieckich - brrrr, zgroza). Autor jest dość obiektywny, nie robi z Niemców świętoszków i niewiniątek, tyle że jego bohaterowie nie są nazistami. Są Niemcami. Różnymi, ale nie nazistami... czasem nawet jakąś nazistowską kanalię sami załatwiają... co na froncie dość często się w każdej armii zdarza (znienawidzeni podoficerowie czy oficerowie dość często mają otwór wlotowy nie tam gdzie trzeba).
Jak dla mnie to 9/10 , punkt odjąłem za mikrą objętość - czuję niedosyt !

zarith [ ]

el f --> dobrze odnoszę wrażenie, że to cos w rodzaju 08/15 lub fabryki oficerów kirsta?

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zarith

Miejscami miałem skojarzenia z 08/15 w koszarach i 08/15 na wojnie ale generalnie bardziej mi się Sven podoba. Może dlatego że jego bohaterowie są mniej kryształowi (właściwie wogóle nie są kryształowi) niż kirstowscy a książka bardziej hmmm "brudna".

28.11.2003

13:52

[60]

zarith [ ]

el f--> no to przeczytam, bo kirsta bardzo lubie (szczególnie 'fabryke oficerów'). Ino muszę powiedzieć, że bohaterowie kirsta imho nie są kryształowi... porządni ludzie i tyle:)

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zarith

"Kryształowi" - chodzi mi o zachowanie na froncie. Bohaterowie Kirsta to prawi żołnierze, nie rozstrzeliwują jeńców, nie podrzynają gardeł, nie kopią w genitalia a piją na wesoło. U Hassela wojna wygląda jak... wojna (chyba). Dla mnie obraz wojny Hassela jest bardziej sugestywny niż Kirsta (którego zresztą też bardzo lubię).
Tyle że książka jest króciutka - Shadow uporałby się z nia pewnie w pół godziny :-)))

garrett [ realny nie realny ]

elf --> już zamówiłem :)

28.11.2003

14:13

[63]

zarith [ ]

el f --> no tak, ale tylko jeśli mówimy o bohaterach pozytywnych:) przypominam ci tego kapitana z 2 części 08/15 albo tych dwóch gadów z części trzeciej:). A oni wszyscy byli bohaterami tej książki...

28.11.2003

14:19

[64]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zarith

Heh, u Svena bohaterowie pozytywni są hmmm... powiedzmy że mało pozytwni :-)))

Azorsky [ Konsul ]

"Stranger in A Strange Land" - Heinleina - wyszło po polsku? Na Allegro nikt nie ma :(

hobb [ Centurion ]

Azorsky-->Jasne, że wyszło. Najpierw w"Nowej Fantastyce" w odcinkach (aż w dziewięciu) w 1992 roku, a nastęnie w 1995 r. w wydawnictwie Zysk i s-ka. Swoją drogą niezła książka (jedna z przełomowych w historii gatunku).

28.11.2003

22:47

[67]

Azorsky [ Konsul ]

Jeszcze mam 1 pytanie
Kirst napisał fajne obrachunkowe powieści z Wermachtem Fabryka oficerów; 08/15 etc. Ale była jeszcze 1 świetna książka (chyba sfilmowana) i o ile pamiętam Niemca i bardzo głośna i obrachunkowa z armią (szkołą również ale i na froncie potem). Ale nie pamiętam czyja i tytułu. Help

hobb [ Centurion ]

Małe sprostowanie - było jedenascie odcinków a nie dziewięć (dwa ostatnie w styczniu i lutym 93 r.)

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Shadowmage --> imho za duzo wymagasz od goscia...jest tylko człowiekiem.

29.11.2003

00:19

[70]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Azorsky

"Przygody Wernera Holta" ?

"Obcy w obcym kraju" - taki jest polski tytuł, posiadam obie wersje polskie :-)

29.11.2003

00:23

[71]

el f [ RONIN-SARMATA ]

X-Cody

"za duzo wymagasz od goscia...jest tylko człowiekiem." - nie prawda ! Jest GRRMem !

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Biedny Martin;) Normalnie Herrenvolk z niego robimy...;))

el f [ RONIN-SARMATA ]

W poprzednim wątku rozmawialismy o Listonoszu Brina i filmie Costnera a dziś na HBO akurat ten film puszczali.
"Wysłannik przyszłości" - kto tak przetłumaczył tytuł ???

A sam film...

Z książką ma bardzo nie wiele wspólnego, niestety. pierwowzór literacki podobał mi się bardzo, czytałem tę książkę dwa razy i pewnie do niej wrócę. Film jak na film to nawet nie zły. Mocno amerykański, mocno patriotyczny, dobro tryumfuje i nawet ci źli w końcu przechodzą na stronę dobra... ale mimo iż przewidywalny i miejscami kiczowaty i przesłodzony to oglądał się bardzo miło, trzymał w napięciu a i momentami łezka w oku się zakręciła.
Całkiem przyzwoity produkt.

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

X-Cody-->elf Ci juz ospowiedział ;-)

Dibbler-->z tego co wiem to chyba nie est to rozwiniecie opowiadania, bo ma sie toczyc w trochę innych klimatach niż Piekło i Szpada...

A oprócz czata 3 grudnia bedzie też spotkanie w Wawie w ksiegarni Matras - róg Marszałkowskiej i Hożej. o 18.00. Wreszcie na niego pójdę, juz dwie szanse zaprzepaściłem, a on bardzo nie lubi Wawy, więc kolejna szansa moze sie nieprędko nadarzyć...

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Shadow==> Do Gdańska jeszcze Kres nie dotarł, ale z tego co wiem to "Klrjnot i Wachlaż" to swiat i klimat "Piekła i Szapdy " pełną gembą.

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Dibbler-->tak, ale Piekło.. działo sie głownie w dziczy, a Klejnot.. ma się obracać wokół srodowiska intryg dworskich itp.

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Maska Lokiego Rogera Zelaznego i Thomasa T. Thomasa. Ciekawe od czego jest to środkowe T J. Na kartach tej powieści śledzimy na przestrzeni wieków losy rywalizacji templariusza Tomasza Amneta (w różnych wcieleniach) i założyciela sekty assasynów Hasana as-Sabbaha. Wszystko zaczyna się pod koniec epoki krucjat, poznajemy ten okres dosyć dobrze. Jednocześnie akcja toczy się w niedalekiej przyszłości, gdzie Tomasz stara się odkryć prawdę o sobie jednocześnie będąc pomiatanym przez różnych podejrzanych typków. Są mistyczne moce, trafia się nawet bóg. Książka dosyć ciekawa, może oprócz trochę zamotanego zakończenia typowego dla Zelaznego.

el f [ RONIN-SARMATA ]

W Szczecinie w EMPiKu Kresa jeszcze nie ma :-(

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Łączymy się w bólu ze Szczecinem... Ja po Kresa dopiero 3 grudnia się wybiorę - od razu autograf załapać. Zastanawiam się tylko czy zabrać do podpisu wszystko co mam Kresa ;-))

01.12.2003

00:23

[80]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Hmmm... to może i do Szczecina się Feliksik wybierze... też mamy EMPiK, nawet dwa ! :-)

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Elf==> W Gdansku też jeszcze nie ma. MAm nadzieję że będzie rano...

el f [ RONIN-SARMATA ]

"Koła terroru" poza mną, pozostał niedosyt. Końcówka dość krwawa ... Nie pisałbym już o Kołach ale poprzednio umknęło mi właściwie kluczowe słowo oddające obraz wojny u Hassela - chaos, totalny chaos...

A teraz zabrałem się za "Ostatnie 100 dni" Johna Tolanda. Autor opisuje ostatnie 100 dni drugiej wojny światowej w Europie. Opisuje ze wszystkich stron i robi to bardzo ciekawie. Książka wydana jest z serii "Sensacje XX wieku" (co powinno być jakąś tam gwarancją rzetelności) , na dobrym papierze i w twardej okładce. Niestety ma jeden feler - wydawnictwo poskąpiło na tłumacza lub konsultanta historycznego. Jestem na początku książki a już się trafiły babole za które uczeń w gimnazjum dostałby baty :-)
Stauffenberga na przykład z hrabiego "awansowano" na księcia, niemieckich generałów na modłę amerykańską tłumacz określa jako "gwiazdkowych" co mnie doprowadza do szewskiej pasji.
Wolałbym gorszy papier i gorszą okładkę ale lepsze tłumaczenie...

01.12.2003

08:23

[83]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dzisiaj wyszedl specjalny numer "Fantastyki". Jestem ciekaw, co soba bedzie reprezentowal...

01.12.2003

09:59

[84]

Szenk [ Master of Blaster ]

Właśnie wyczytałem na stronce Nowej Gildii notkę, sygnowaną przez Katarzynę Rodek z wyd. MAG, że w grudniowym Playboyu ukaże się opowiadanie "Uczta" Neila Gaimana ("przeznaczone dla dojrzałych czytelników").
Zastanawiam się, czy nie jest to przypadkiem opowiadanie, które - dziwnym zrządzeniem losu lub cenzury - nie znalazło się w polskim wydaniu zbioru "Dym i lustra" (mimo, że było w oryginalnym wydaniu i omówienie tego opowiadania było w obszernym wstępie do tego zbioru).

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Szenk==>Z tego co wiem to to samo opowiadanie...Zarówno tytuł jak i tematyka się zgadza

01.12.2003

10:16

[86]

Szenk [ Master of Blaster ]

Dibbler ---> To co to jest? Nowa praktyka wydawnicza??? Część wydają książki wydają w formie książkowej, resztę w różnych czasopismach???

01.12.2003

10:22

[87]

zarith [ ]

he he he a ja jako łodzianin mam ciągły dostęp do Kresa i Sapka :))

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Szenk==> MAG z jakichs durnych i znanych tylko sobie powodów wywalił to opowiadanie z książki. Żeby było smieszniej nie wywalił notki o nim z wstępu GAimana w którym opowiada on o każdym z opowiadań tak wiec brak tekstu widać gołym okiem... zresztą z tego co pamiętam brakuje jeszcze czegoś...

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Taaaa, uwielbiam naszych wydawców... Z reszta MAgowi to sie juz rózne buble trafiały...

Zarith-->cicho byś siedział ;-))

Amber wznowił Dzień i Noc Tryfidów... szkoda tylko że po 30 zł.

01.12.2003

12:12

[90]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Shadowmage

"Noc Tryfidów" - a cóż to za licho ?

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Shadowmage --> jak jiz mowiłam...Nadczłowiek ;))

A teraz własnie kończę Pratchett'a "Czarodzicielstwo". Chwilami po prostu wysiadam;))) Jedne tekst kewstora doprowadził mnie do 15 minutowego ataku smichu;))

01.12.2003

12:17

[92]

Yans [ Więzień Wieczności ]

el f ====> "Noc Tryfidów" to sequel "Dnia Tryfidów" i bardzo chętnie bym się dowiedział czy chociaż w połowie tak dobry jak "DT" ???!!! Czytał ktoś już "NT" ???!!!

01.12.2003

12:19

[93]

zarith [ ]

el f --> noc tryfidów (dziwne, mi się wydaje że to był dzień tryfidów) to taki stary crossover sf-horror - johna wyndhama, o roślinach które... sam zobaczysz, warto:P. Przed laty jedna z najpopularniejszych książek w polsce:)

01.12.2003

12:20

[94]

zarith [ ]

aaaa sequel:) i wszystko jasne:)

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

elf-->tylko ta noc napisał Clark a nie Wyndham... ZNie czytałęm, ale podobno znacznie słabsze i beardziej w stylu space-opery.

X-Cody-->ale ja to dawno temu czytałem, chyba 4 lata juz jest... Niemniej świetna pozycja, jedna z lepszych Pratchetta.

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zarith

"Dzień Tryfidów" darzę dużym sentymentem, to była jedna z pierwszych książek sf którą czytałem :-)

A ta "Noc Tryfidów" to też Wyndhama ?

01.12.2003

12:38

[97]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Shadowmage

Jak nie Wyndhama to sobie daruję :-)

Szenk [ Master of Blaster ]

Dla zainteresowanych moja "recenzja" "Nocy tryfidów" z innego forum, pochodząca z lutego tego roku :) :

------------------------

Akcja powieści dzieje się 30 lat później, niż w swojej poprzedniczce i opisuje dzieje enklaw ludzkości rozsianych po całym świecie (właściwie to w USA ;)), dokąd wędruje syn głównych bohaterów książki Wyndhama. Tyle o treści, żeby za dużo nie zdradzić.
O ile jednak Wyndham - wg mnie - skoncentrował się na przemyśleniach związanych z przyszłym kształtem nowych, formujących się społeczeństw i na ukazaniu zachowań ludzkich w obliczu katastrofy - oślepienie ludzi i tryfidy traktując pretekstowo - o tyle jego następca - Simon Clark - postąpił trochę inaczej.
Sama katastrofa - ta starsza i nowsza (która została potraktowana trochę po macoszemu) - stanowiła również pretekst - ale nie do jakichś głębszych przemyśleń, a do przedstawienia sensacyjnej fabuły. Chociaż opisy nowych, poznawanych przez nas wraz z bohaterem, społeczności również zajmują w książce swoje miejsce.
Dla mnie jednak "Noc Tryfidów" jest bardziej książką sensacyjno-przygodową, niż pozycją, jaką był "Dzień tryfidów".

Jedna rzecz jeszcze zwróciła moją uwagę. Nie wiem, kiedy ta książka była napisana: na stronie redakcyjnej widnieje rok 2001 jako data zachodniego wydania; i nie wiem, czy to było celowym zamierzeniem autora, czy wyszło mu to przypadkiem - ale cały czas odnosi się wrażenie, że książka owa została napisana w połowie ubiegłego wieku, tak jak "Dzień tryfidów". Oczywiście, nie jest to z mojej strony zarzut, raczej zaliczam to na plus - nie ma większych różnic i zgrzytów, jeśli czyta się obie pozycje jedna po drugiej, nie odnosi się wrażenia "sztucznego ciągu dalszego", napisanego wiele lat po pierwowzorze.

Reasumując: lektura dość ciekawa, lekka i przyjemna. Ale jeśli ktoś szuka czegoś więcej, to raczej tego w tej książce nie znajdzie.

garrett [ realny nie realny ]

przeczytałem "Pożeglować do Sarancjum", trudno mi cokolwieg napisać, nudna książka i chyba zmarnowany ciekawy pomysł nieco alternatywnego do naszego Bizancjum świata

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

By rozwiać wszelkie niejasności:

Simon Clarke NOC TRYFIDÓW

Mija trzydzieści lat od dnia, gdy krwiożercze rośliny opanowały Ziemię. Nieliczni ludzie, którzy przetrwali, żyją w małych koloniach. Nagle świat ogarniają tajemnicze ciemności. Szanse ludzi i roślin stają się znów wyrównane. I wtedy tryfidy przystępują do ataku...

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Uprzedził mnie Szenk i to znacznie bardziej merytorycznie ;-)) Założe nową część.

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

NOWY WĄTEK: