GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Z cyklu znalezione w sieci-A matematyk na to ...................

13.10.2003
09:30
smile
[1]

technior [ Konsul ]

Z cyklu znalezione w sieci-A matematyk na to ...................

Dano kawałek siatki inżynierowi, fizykowi i matematykowi, i poproszono, żeby
za pomocą tej siatki ogrodzili jak największy kawałek terenu.
Inżynier wytyczył schludny kwadrat,
fizyk - idealne koło,
a matematyk byle jak tę siatkę porozstawiał, wszedł do środka i
zadeklarował, że jest na zewnątrz..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Trzech mężczyzn obserwuje dom. W pewnym momencie do domu
wchodzą dwie osoby. Za pół godziny wychodzą trzy.
Biolog mówi: Rozmnożyli się.
Fizyk: Nie, to błąd pomiaru.
Matematyk: Jak do środka wejdzie jeszcze jedna to dom będzie pusty..."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Matematyk i fizyk dostali po desce z dwoma wbitymi gwoździami tak,
że jeden jest wbity do końca a drugi trochę wystaje. Poproszono ich by je
wyciagnęli.
Fizyk zadumał się, zastosował dźwignię i już pierwszego gwoździa nie ma, z
drugim tez jakoś się wymęczył.
Matematyk spojrzawszy na deskę po chwili zadumy stwierdził:
- hmm... przypadek z gwoździem wbitym do końca jest ciekawszy.
I zajął się tym przypadkiem... Po długich męczarniach udało mu się
wyciągnać gwoźdz wbity do końca, został więc ten niedobity.
Patrzy... myśli...
-hmm... a ten przypadek możemy sprowadzić do rozwiązywanego
uprzednio problemu. I wbił gwóźdź do końca...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rozmawiają dwaj profesorowie matematyki:
- Dasz mi swój nr telefonu ?
- No pewnie. Trzecia cyfra jest trzykrotnością pierwszej.
Czwarta i szósta są takie same. Druga jest większa o jeden od piątej.
Suma sześciu cyfr to 23, a iloczyn 2160.
- W porządku, zapisałem - 256 343.
- Zgadza się. Nie zapomnisz?
- Skądże. To kwadrat 16 i sześcian 7.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zamknieto malpe, fizyka i matematyka w trzech oddzielnych
pomieszczeniach z puszka jedzenia. Po miesiacu przychodzimy
zobaczyc jak sobie poradzili.
Zagladamy do malpy
- sciany poobijane, puszka zmaltretowana, rozwalona i
wyjedzona -
malpa wesolo sie szczerzy ...
Zagladamy do fizyka
- sciany zapisane wzorami, wykresami, jakimis trajektoriami
itp... na
scianie jeden slad po uderzeniu, a puszka precyzyjnie otwarta -
fizyk sie szczerzy ...
Zagladamy do matematyka...
Puszka nietknieta a przed puszka martwy matematyk. Na scianie tylko
jeden napis - Dany mamy walec...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Al Capone (czy jakaś inna bestyja) porwał fizyka, inżyniera i
chemika. Wtrącono ich wszystkich do piwnicy; Al mówi:
- W niedzielę są wyścigi konne. Stawiam wszystko na jednego
konia - i on _musi_ przyjść pierwszy. Jak to zrobicie - wasza sprawa, macie
24 godziny.
Minęła doba, przyszło do prezentacji wyników. Inżynier kładzie na
stół plany ostróg, które przy każdym uderzeniu w końskie boki dają
iskrę elektryczną; chemik wyciąga karteczki ze wzorem rewelacyjnego,
niewykrywalnego dopingu; a fizyk... wyciąga z kieszeni kawałek kredy,
podchodzi do ściany i zaczyna:
- Rozważmy konia o kształcie kuli, poruszającego się ruchem harmonicznym...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Matematyk i Inżynier byli na wykładzie u Fizyka. Temat był związany
z teorią Kulza-Kleina odnoszącą się do procesów fizycznych, które
występują w przestrzeniach 9-cio, 12-to i więcej wymiarowych.
Matematyk siedzi i delektuje się wykładem w sposob widoczny gołym
okiem, podczas gdy Inżynier marszczy brwi i wygląda na wielce
zakłopotanego. Pod koniec wykładu Inżynier ma już potworny ból
głowy. Na zakończenie Matematyk komentuje wykład jako niezwykle ciekawy.
Inżynier zapytuje go:
- W jaki sposób zrozumiałeś, o czym on mowił?
Matematyk:
- Po prostu wyobrażałem sobie to.
Inżynier:
- Jak można sobie coś wyobrazić, co występuje w 9-cio wymiarowej przestrzeni
?
Matematyk:
- Po prostu najpierw wyobrażam to sobie w N-wymiarowej rzestrzeni
a potem zakładam, że N=9.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Profesor matematyki nie mógł znaleźć pracy, wszędzie mówili, że
nie stać ich na tak wybitną osobistość. No to się wkurzył i
zdesperowany poszedł do urzędu pracy, powiedział, że skończył
zawodówkę i szuka pracy jako hydraulik. Udało się, dostał pracę. Za jakiś
czas ktoś mądry wymyślił, że żeby być hydraulikiem, to trzeba mieć
maturę, no i wysłali całą brygadę, w której pracował profesorek na
wieczorowe kursy z matematyki. Na pierwszych zajęciach nauczyciel
wziął profesorka do tablicy i pyta jaki jest wzór na pole koła. Profesorek
na to, że nie wie, ale zaraz sobie wyprowadzi. No i zaczyna, pół tablicy
zabazgrał wzorami i coś mu nie wychodzi. Nagle słyszy szept z pierwszej
ławki:
"Zmień granice całkowania..."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Czy przez kazde trzy, dowolnie polozone w przestrzeni punkty mozna
poprowadzic prosta?
- TAK - ale jest jednen warunek! Prosta musi byc odpowiednio gruba...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przychodzi ciag Cauchy'ego w przestrzeni zwartej do lekarza...
- Co pan taki ograniczony?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W szpitalu dla psychicznie chorych panuje duze zamieszanie,
wszyscy pacjenci gdzies uciekaja. Tylko jeden chory siedzi spokojnie na
lawce. Podbiega do niego kolega i krzyczy "stary uciekaj szybko, bo
przyjechali lekarze z Warszawy i wszystkich rozniczkuja". Na to
wezwany spokojnie odpowiada "Nie boje sie, jestem e^x".

13.10.2003
09:44
[2]

ehhh [ Angel of Death ]

niezle;) najlepsze to te z puszka fasoli;D
'Dany mamy walec...":DD

13.10.2003
09:55
[3]

mysiek [ @#mysieks@# ]

hehehe dobre ale moznabyloby to wrucic to watku z dowcipami !!

13.10.2003
10:10
smile
[4]

tomirek [ ]

Dre. Najlepszy jest pierwszy o ogrodzeniu :)

13.10.2003
10:19
[5]

Isam [ Generaďż˝ ]

W zasadzie to sie tylko cieszyc ze nigdy wiecej nie bede mial matmy :)

13.10.2003
11:28
[6]

zbm [ Flash Gordon ]

HAHAHAHHAA dobre dobre bardzo lubie niektóre absurdy fizyki i amtematyki :PPP

- Rozważmy konia o kształcie kuli, poruszającego się ruchem harmonicznym...

a w tym momencie popłakałem się ze śmiechu :))

13.10.2003
12:34
[7]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

piekne bylo z ogrodzeniem. e ^ x tez niezle :)

13.10.2003
12:48
[8]

red_baron [ pVd ]

spoko!!!!
masz wiecej???

13.10.2003
12:59
[9]

xKx [ CLINIC ]

Fajne,coś jeszcze tam masz ?? :)

13.10.2003
13:01
smile
[10]

fifalk [ fifalkowiec ]

(komentarz zbedny :-)

13.10.2003
13:15
smile
[11]

Tyrone [ Generaďż˝ ]

git:) (oj jak ja matmy nie trawie...)

13.10.2003
13:23
smile
[12]

K@mil [ Wirnik ]

Hehe, cała prawda :-D

13.10.2003
13:33
smile
[13]

Sudzione [ The Legacy ]

ładne :)

13.10.2003
14:11
[14]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

A ja ostatnio na matematyce mialem i^2=-1 oraz 2x=0. Kocham matematykę!

13.10.2003
14:24
smile
[15]

Kompoholik [ Designed by AI ]

<--

13.10.2003
14:45
smile
[16]

technior [ Konsul ]

Chcecie jeszcze !?-OK,oto kilka słów o matematykach !

Matematycy śmieją się z siebie:
osiem godzin snu, osiem godzin matematyki, osiem godzin - jazz, wino i kobiety.
Matematykiem jest ten, dla kogo wzór:


jest tak oczywisty, jak dla innych dwa razy dwa równa się cztery.

Thomson Wiliam Kelvin

My - matematycy, nie jesteśmy normalnymi członkami społeczeństwa. My próbujemy zrozumieć to, czego normalni ludzie nie umieją zrozumieć.
Marek Bożejko

Prawie że nie widziałem matematyka, który byłby zdolny do rozumowania.
Platon

Matematykami na ogół zostają osobnicy, którzy w szkole nie byli w stanie nauczyć się wielu niepotrzebnych rzeczy.
Jak wiadomo, wykładowcy dzielą się na dwie grupy. Jedni zaczynają wykład słowami" Już Platon i Arystoteles...", drudzy: Jeszcze Platon i Arystoteles".

Paweł Mołczanow

Niektóre dzieci tak lubią szkołę, że chcą w niej pozostać przez całe życie. Matematycy rekrutują się z tych infantylistów.
Hugo Steinhaus

Za granicą mówią: "X to dobry matematyk; z pewnością Polak". U nas mówią: "Y to prawdziwy Polak; z pewnością słaby matematyk".
Hugo Steinhaus

Najdziwniejszy jest zawód urzędnika administracyjnego instytutu matematycznego: nie wie, czym administruje!
Hugo Steinhaus

Matematycy są ekscentryczni z najlepszego z możliwych powodów - z definicji.
John Bowers

Prawdziwy profesor mówi "a", pisze "b" (które wygląda jak "c"), myśli "d", a powinno być "e".
Juliusz P. Schauder

Matematyk, który już nie może uprawiać matematyki zajmuje się jej nauczaniem, gdy i to przestaje mu wychodzić zaczyna zajmować się dydaktyką.
Matematycy są jak Francuzi: cokolwiek im się powie, od razu przekładają to na swój własny język i wówczas staje się to czymś zupełnie innym.
Johann Wolfgang Goethe

Pijący matematyk ma na początku świadomość euklidesową, z czasem staje się ona eliptyczna, potem rzutowa, a kończy się wzorami Frenet'a.
Paweł Strzelecki

Twierdzenie o lokalnych geniuszach: "Dla każdego matematyka istnieje otoczenie, w którym jest on najwybitniejszy."
Sto godzin odpowiedzi nie zrównoważy jednej, w której uczeń zadał pytanie.
J. Gaudyn

13.10.2003
14:50
[17]

technior [ Konsul ]

Sorki za brak wzoru na początku tekstu !-naprawdę jest skomplikowany !

13.10.2003
14:58
smile
[18]

Jam Jest Pawian [ Pretorianin ]

SPOX
żarty sa naprawde dobre!!!

13.10.2003
15:00
[19]

technior [ Konsul ]

No to jak się bawić to się bawić-macie jeszcze hymn matematyków ! -:)

Oj, myślę sobie czasem, aże sam się śmieję
Oj, czemu to zbiór wszystkich zbiorów nie istnieje.
Oj, byłby to hałas spory, gdyby zebrać wszystkie zbiory.
Oj, dana, dana...
Oj, myślę sobie czasem, co za pech fatalny
Że przedział (0,1) jest nieprzeliczalny.
Oj, jakby to dobrze było, gdyby się go przeliczyło.

Oj, jakie to wspaniałe zbiorów są zwyczaje,
Że się uporządkować każdy dobrze daje.
Zaraz się chłop lepiej czuje, jak se zbiór uporządkuje.

Oj, próżno się człek prosty dorozumieć stara
Oj, co to jest za miara zwana miarą Haara.
Są to takie miary głupie na lokalnie zwartej grupie

Oj, czasem sobie w nocy próbuję pomału
Oj, w niezerowym ciele szukać ideału.
Lecz mam taki pech fatalny, że co znajdę, to trywialny.

Oj, każdy Brouwerowi winien bić pokłony
Że wreszcie zlikwidował środek wyłączony.
Stworzył nowe możliwości współczesnym i potomności.
Oj, dana, dana...

Oj, w którąkolwiek pójdę dzisiaj świata stronę
Wszędzie mnie straszą dziwne funkcje zespolone.
Jeden fakt mnie zwłaszcza złości: sinus większy od jedności.

Oj, czy ktoś zna odpowiedź, ja się ciągle waham,
Jak szybko można biegać w przestrzeni Banacha?
Oj, zapytam się Cauchy'ego, bo w niej zbieżne ciągi jego.

Oj, była dzisiaj w barze draka nadzwyczajna:
Barmankę klient prosił o butelkę Kleina.
Ona się tym nie zraziła: czas do ceny doliczyła!

13.10.2003
15:25
smile
[20]

eJay [ Gladiator ]

LOL:D Uwielbiam takie dowcipy...Najlepsze z numerem telefonu:P

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.