chreo [ I love dorotka_l ]
---> Jaką nagrodę za obronę pracy? --->
Mam do was prośbę.
Moja dziewczyna za tydzień broni (a na pewno obroni) pracę inżynierską na Politechnice Warszawskiej.
Co mógłbym jej kupić?
Co wy kupowaliście swym sympatiom gdy udawało im się zdobyć te ważne papierki (magistry, itp)
Bo chyba wypada dać coś wyjątkowego, nie?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Bez przesad. Kwiatka kupisz, dobre slowo zaniesiesz i wystarczy. No chyba, ze to pierwszy dyplom w Sierpuchowie. Wtedy trzeba prosiaka sprawic, czosnku nie zalowac i dobrze go jalowcem okadzic, kupic wodki, zaprosic ksiedza, Latoszka, nauczycielke... ;-)
cotton_eye_joe [ maniaq ]
buehehe :-D
a tak na serio, to sadze, ze przedmowca ma racje (w tej czesci nie-z-prosiakiem).
Raasp [ Pretorianin ]
> rothon
dzieki za sprawiles ze sie niezle usmialem z samego rana!!! :)
chreo [ I love dorotka_l ]
Nikt nie uważa że należy się coś specjalnego na tą okazję?!
MiC266 [ Pretorianin ]
---> rothon hahaha LOL
kup jej fure :)
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Nie... kup Jej kwiatka, ew. jakas ladna karteczke i napisz Jej jak bardzo sie cieszysz z Jej szczescia, oraz pieniedzy, ktore dzieki wyksztalceniu zarobi :]
Cainoor [ Mów mi wuju ]
chreo ---> Niby co takiego ? Przecież skoro studiowała to nie jest żadną niespodzianką taki papierek. Może zabierz ją do teatru, zrób fajną kolacyjke... i zaproś koleżankę do łóżka :-)
Arcy Hp [ Pan i Władca ]
Kfiotki i jokieś słodyce :D
a.i.n... [ Kenya believe it? ]
kumpel niedawno się obronił (też na PW - na lądówce), to kupiliśmy mu flaszke i się spiliśmy... ale to chyba nie przejdzie w tym wypadku :D
Mr.KNIGHT [ Pretorianin ]
MOże jakis wisiorek ??
Caleb [ The Evil That Men Do ]
podaruj jej upojną noc
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Wypełnij za nią papiery na bezrobocie :)
chreo [ I love dorotka_l ]
czyli mówicie że nie ma zasady dawania czegoś za obronę dyplomu? hm...
ale jeśli ktoś ma jakiś jeszcze pomysł - to czekam
rothon [ Malleus Maleficarum ]
chreo--> Powaznie. Znam setki magistrow, paru doktorow, habilitantow jeszcze nie, ale paru jest na dobrej drodze, ale zadna(en) nie zgarnial zadnych podarkow. Klapa, rąsia, buzka, goździk, potem najwyzej wodka. Panienke mozna zabrac do riestawrana, wzglednie zrobic cos w domu i koniec. Dyplom to juz nie taka sensacja jak w latach 40-tych ubieglego stulecia. Wiec bez podarkow moze sie to spokojnie obejsc :-)
Nawet lepiej bez podarkow, bo jak przywleczesz np. szybkowar albo ja wiem... okap kuchenny lub lokówke z turbodoladowaniem, albo nadkole do VW, albo majtki z rekinem pod uczelnie to moze cie towarzystwo uznac za fiu, fiu... ten, tego :-))
No chyba, ze ta pani chce cos dostac, bo sie obrazi albo pogniewa. Zdziwilbym sie, ale moze sie tak zdarzyc. Jezeli chce, to sprobuj wypytac. Nie ma innej rady.