GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pewnego razu w Meksyku, czyli wcale nie Desperado 2

04.10.2003
23:21
[1]

Miqusia [ Chor��y ]

Pewnego razu w Meksyku, czyli wcale nie Desperado 2

Wybralam sie dzisiaj do kina, skuszona kilkoma elementami: rezyser, aktorzy, trailer, polski podtytul (to, jak sie okazalo - slusznie - w stopniu najmniejszym).
Pierwszy wniosek: ten film na pewno NIE JEST kontynuacja Desperado. To cos zupelnie innego, inny klimat, inny styl. Duzo krwi i duzo humoru, a wiec co - pastisz? Parodia? W zaadzie trudno powiedziec.
Fabula filmu jest strasznie zakrecona, ale mozna sie zorientowac o co chodzi. Kilka niezle nakreslnych postaci, Depp po prostu rewelacyjny.
Wydaje mi sie, ze ten film zgubila zbyt duza ilosc znanych twarzy, ktorym trzeba bylo dac do zagrania jakas role... Niestety jedna z tych osob jest enrique iglesias, czego Rodriguezowi nigdy nie wybacze. Toz kloda z doczepionymi rekami mialaby w sobie wiecej zycia, energii i talentu niz ten badziewny pseudopiosenkarz!
Sadzac po reakacjach, film nie podobal sie ok. 90% widowni... Mnie sie podobal, mial klimat i to "cos". Bawilam sie niezle, ale w innym stylu niz oczekiwalam. Mialo byc sensacyjnie, bylo krwawo i wesolo...

Co wy sadzicie o tym filmie? Godny nastepca desperado, nedza czy genialny pastisz?

04.10.2003
23:26
[2]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nędza, oprócz paru wstawek nawiązujących do "Desperado", jak na przykład melodyjka w komórce Banderasa :)

04.10.2003
23:32
[3]

Caleb [ The Evil That Men Do ]

no ludzie dajcie spokój, jeszcze tego pedała do filmu dawać. Przecież to jest biedne.

04.10.2003
23:38
smile
[4]

Beren [ Senator ]

Nedza, oprocz Deppa i Hayek ;) Normalnie gubilem sie w tym filmie, ale wszystko zrozumialem, kiedy przezylo z postaci pierwszo-, drugo- i trzecioplanowych bodajze 6-7 osob... wtedy wszystko stalo sie jasne ;D

04.10.2003
23:39
[5]

stanson [ 3 ]

Ja filmu nie widzialem jeszcze, ale nie potrafie uwierzyc, ze produkcja Rodrigueza moze byc kaszana...

04.10.2003
23:42
[6]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

stanson -----> ja też nie wierzyłem, dlatego zmarnowałem 42 zł. na bilety.

04.10.2003
23:44
smile
[7]

BriskShoter [ Senator ]

Text ten (mój) leży na innym forum ale że mi sie nie chciało nowego pisać to tu go też rzuce.

Tak tak miałem okazje looknąć ten film Chyba nie musze pisać że jest to dzieło Roberta Rodrigueza, w którym Antek Banderas gra niejakiego El Mariachi, czyłi zawadiake znanego z "Desperado". Jak na kontynuacje przystało spotykamy tutaj Danny'iego Trejo (From Dusk Till Dawn, Anaconda, Lot Skazańców - nie pamietam aagielskiego tytułu ) czy też Cheech Marin'a (grał min. w świetnym serialu "Nash Bridges" Joe'go Domingez'a (pitolona TV (za przeproszeniem) Publiczna z jakiegos powodu zrezygnowała i ani widu ani słychu co dalej). No i jest też Salma Hayek (na "sceny" nie liczcie która jednak wystepuje sporadycznie. OK i jest też postać która wzbudziła spore poruszenie a Henryczek Iglesiak JAk tylko pojawiał sie na ekranie to na mojej twarzy pojawiał sie głupi usmiech i ledwo powstrzymywałem sie od śmiechu Nie żeby grał żle....co prawda dużo sie nie nagrał ale mu jakos poszło. Nie mniej gościu jest śmieszny (i nie chodzi mi o postać którą gra a o samego Henryczka ot nie pasił mi jako aktor Banderas wiadomo jak przystało zagrał El Mariachi tak że jego poprzednia rola ani nie była gorsza ani nie była lepszo ot bez zmian czyli dobrze No i ostatnio mój ulubiony aktor czyli Johnny Depp U niego też bez zmian czyli wszystko jak najlepiej. Zagrał jak zwykle bardzo dobrze i jak zwykle dodał do roli to "coś" dziwnego co jeszcze bardziej przykuwa do ekanu. Jesli chodzi o jego postać to nie pisze wiecej albo qrna napisze SPOILERjak wiadomo zostól on dośc mocno zmasakrowany, ale ostatni scena jak zjwia się ten chlopak na rowerku jak najbardziej daje nadzieje że dalsza część już jest planowana a przynjmniej jest kolejne okienko\, które twórcy sobie zostawili aby kontynuować Desperdo z tą "niewielką" zminą że to włąsnie postać agenta CIA Depp'a będzie grała I. skrzypce.KONIEC SPOILERA Co do fabuły: krótko i zwiężle: zemsta, pieniądze i władza. Ogladając film w pewenym momencie można sie nieżle zamemłać w to co sie tam dzieje przez te szybkie i liczne zwroty akcji.Ale powoduje to dodatkowe zaciekawienie tym co będzie dalej. A i ogldając film zastanawiałem sie czy to czasem nie film "Mexykańska masakra piłą mechaniczną" z tym że piłe wymienili na automat czy tez może to jest film z gatunku włoski "spagetti western" ze wzgledu na ilość strzelanin i "zejść". Tak w zasdzie by można policzyć ileż tych trupów tam padło bo w zsadzie co scena to któs strzela, a jak ktos strzel to ktoś musi zginąć (numer z liczeniem trupów był w parodii filmów akcji "Top Shot" - czy jakoś tak ten film sie nazywał, obecnie nie pamietam ;D Dodam jeszcze że atrakcją filmu jest Eva Mendes a występuje tu także Mickey Rourke, który hmm gra "ciekawą" postać :D

Czy warto iśc na film Jasne zwłaszca jak jest sie miłośnikiem strzelanim, "lekkiej" intrygi naszpikowanej niespodziewanymi zmianami stron "poparcia", Mexyku :D Film lepszy czy gorszy od poprzedniej części ? Tak jak Alien I był i jest njlepszy ze szystkich czesci, tak i DI jest i bedzie najlepszy a o DII można powiedziec że na pewno nie jest gorszy i nie depcze dorobku I części. Howgh



Jeszcze dodam a w zasadzie spytam czego sie po tym filmie spodziewaliście? W końcu 1. część o czy była? Była tam jakaś fabuła która zapadała w pamięć? Nie. Mi zapadła w pamięć tylko gitara, Salma i te osoby co je wymieniłem wyżej oraz niezła jatka. Jak dla mnie jak pierwsza miała fabułe jak drut prostą to ta już sie pogieła, pogmatfała.


ps.Henryczek nie był taki zły ;D
pps.Text powstawał w stanie mojego extremalnego zmeczenia i możliwe że sie nie trzyma "qpy" :D

Ja zawsze powtarzam: Każdy film może sie podobać tylko trzeba mieć odpowiednie nastawienie do niego i ochote żeby go oglądnąć.

Rodriguez na pewno nie zniszczył tego filmu. Dla mnie dobre kino akcji, z dobrą grą zwłaszcza Depp'a oraz z czarnym humorem (sam koniec jak agent FBI mówi do Sands'a "Do zobaczenia" :D Howgh :D

04.10.2003
23:46
smile
[8]

BriskShoter [ Senator ]

A i doda że ja na pewno nie uwarzam że zmarnowałem mamone ktorą dałem na bilet i podejrzewam że jeszcze zawitam na seansie tego filmu tymbardziej że koledzy sie wybierają (hehe bede im spoilerował w czasie filmu ;D

04.10.2003
23:49
[9]

stanson [ 3 ]

Piotrasq ->> hmmmm to daje do myslenia...

04.10.2003
23:54
smile
[10]

kiowas [ Legend ]

No wlasnie, co takiego zlego jest w tym filmie?
Na trailerze widzialem sporo strzelania, biegania, skakania, kucania. Spodziewam sie wiec ze bedzie to przyjemny film na jesienne popoludnie z dobra obsada. Jesli taki wlasnie jest to skad narzekania? Chyba ze spodziewaliscie sie mrocznej fabuly i glebokich refleksji.

04.10.2003
23:57
[11]

stanson [ 3 ]

kiowas --> troche mnie rozmieszyles tym "strzelaniem, bieganiem, skakaniem, kucaniem"... Moze i dla Amerykanow to jest wystarczjace, zeby sie zajarac, ale podejrzewam, ze dla polskich kinomanow to ciut za malo...

05.10.2003
00:01
[12]

Beren [ Senator ]

BriskShoter, kiowac - Desperado mial w sobie to cos, strzelanie z gitar, gostek z nozami, sposob dobywania broni... w dwojce tego nie bylo - nie bylo praktycznie nic oprocz sieczki jak w tysiacach innych filmow, poprzecinanych retrospekcjami, przez co mozna bylo sie pogubic; poza tym troche za duzo humoru - strzelanie z uzi przez Deppa dokladnie wokol dwoch straznikow bylo juz zalosne... takie cos spotyka sie ostatnio tylko w bajkach... poza tym postaci byly, dla mnie przynajmniej, jakies niedorobione (to slowo mi najlepiej pasowalo :)) - jakies takie dziwne, czegos im brakowalo, a 'el mariachi' wyszedl na jakiegos alkohlika, ktory czasem cos zanuci, troche postrzela, a 10 gostkow z kalasznikovami nie trafi w niego, mimo ze ma az dwa pistolety...

05.10.2003
00:03
smile
[13]

BriskShoter [ Senator ]

Kiowas ----> Na trailerze widzialem sporo strzelania, biegania, skakania, kucania. Spodziewam sie wiec ze bedzie to przyjemny film na jesienne popoludnie z dobra obsada. Jesli taki wlasnie jest to skad narzekania? i z takim nastawieniem należy iść na ten film :D

05.10.2003
00:06
smile
[14]

BriskShoter [ Senator ]

Beren ---> strzelanie z uzi przez Deppa dokladnie wokol dwoch straznikow bylo juz zalosne... takie cos spotyka sie ostatnio tylko w bajkach krótka piłka: po co on tak strzelał? :D BTW alkoholik? ciekawe :D

BTW są gusta i guściki :D tak jak Matrix 2 jednym sie podoba a innym nie, tak samo jest tu ;D

05.10.2003
00:06
smile
[15]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

kiowas ------> tylko nie nastawiaj się na scenariusz.

05.10.2003
00:26
[16]

kiowas [ Legend ]

stanson ---> kapuje. Polacy wychowani na trenach, martyrologii i cierpiacym rodaku nie przywykli do takiej zachodniej, odmozdzajacej papki. No coz, widac kiepski ze mnie 'polski kinoman'.

Beren ---> jesli ta szczypta ironii z 'jedynki' zostala zachowana i tu to chyba jasne, ze Antek sie kulom nie klania :))

05.10.2003
00:27
smile
[17]

kiowas [ Legend ]

A tak poza tym to jak mi zbraknie argumentow to po prostu napisze, ze ide do kina popatrzec sobie na sliczna Salme.
I basta !!!

05.10.2003
00:32
smile
[18]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

kiowas ------> no właśnie ! Nawet tu się zawiedziesz. Salma jest może z 5 minut.

05.10.2003
00:47
[19]

Beren [ Senator ]

BriskShoter - jak to po co? SPOJLER szczegolnego wplywu na to, gdzie leca kule, to on nie mial, a trafil obok nich , nad i pomiedzy... to mi sie nie podobalo... Matrix 2 mi sie podoba :)

05.10.2003
00:58
smile
[20]

BriskShoter [ Senator ]

Beren -> to dalej nie wiesz dlacezgo tak strzelał? :D 1. za mało filmów, 2. za mało xiązek, 3. zobacz jeszcze raz caly ten fragment :D a może załapiesz. Branoc.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.