Etka [ Imprinterka Dusz ]
Kącik Zagubionych Uczuć (cz. 221)
Nie wiem od czego zacząć. Pisać jakieś moralesy czy rzucić przypowiastkę? I tak źle i tak nie jest najlepiej... Kończy się sierpień i lato czuć każdą częścią ciała. Ten nastrój odrodzenia który pozostał od wiosny zeszłego roku opanował także serca części forumowiczów, i to oni rozgrzewaję zimne dni, co przeczy widniejącej za oknem melancholi - a może Oni zawsze tu byli a teraz to nawet są, tylko czekali aż ktoś uczyni ten pierwszy krok?
Faktem jednak jest mnogość wątków osób „rozżalonych uczuciowo”. Dlaczego tak się dzieje, że w dobie „cyfrowych fantazji” ciągle istnieją ludzie, którzy odczuwają potrzebę kontaktu z innym człowiekiem?...
Ponieważ uczucia są cechą charakterystyczną każdej żywej istoty. Towarzyszą nam od narodzin do śmierci. W każdym rodzi się w pewnym momencie potrzeba bliskości z kimś innym. Bycia dla tego kogoś kimś ważnym. Nawet jeśliby to miało być chwilowe zauroczenie, istnieje jego potrzeba i podświadome do niego dążenie. Dlaczego mamy się bać tych najstarszych emocji? Dlaczego mamy uważać je za coś wstydliwego?
Nie boję się mówić o uczuciach. Nie potępiam ludzi przeżywających problemy sercowe. NIE WIERZĘ, że istnieje chociaż jedna osoba która nic nie czuje (nie wliczam w to grono chorych na autyzm). Nie bójmy się o tym pisać. Ktoś kto przeżywa spełnienie swoich wewnętrznych westchnień potrzebuje często o tym głośno krzyczeć. Ci, których spotkało niepowodzenie popadają w stan przygnębienia, czasami w stan totalnej porażki życiowej. Nie muszą Oni tłamsić w sobie tego co przeżywają. Mają prawo by podzielić z innymi swą radością lub szukać pocieszenia.
Dlatego tworzę ten wątek z myślą o takich ludziach. Mam nadzieję, że spotka się z aprobacją i zjedna sobie kilku sympatyków (a i pozwoli na redukcje wątków tego typu na samym forum). Wiem, że spotka wielu prześmiewców i złośliwców ale jakoś się nimi nie przejmuję. I tak kiedyś zawitają tu ze skruchą szukając pocieszenia, porady lub słuchaczy którzy ich nie wyśmieją.
poprzedni wątek pod linkiem:
Etka [ Imprinterka Dusz ]
musialam zalozyc juz nowe bo ciezko mi sie juz ta czesc ladowala :)
pasterka [ Paranoid Android ]
Eciu --> czy do Twojego męża doszly zyczenia urodzinowe??:)))
witam:))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
pastereczko---> na gg? bo mowi ze nie :( ale i tak dziekuje za pamiec :))
poza tym co u Ciebie moja droga? najwyzszy czas sie spotkac :D
pasterka [ Paranoid Android ]
Etka --> ano, wypadaloby sie spotkac:)) jak tylko zadbam o swoja kariere zawodowa;)) to zwalimy sie do Was, ewentualnie w kazdej chwili mozecie wpasc tutaj, bo my, niestety, siedzimy w domku:((
Etka [ Imprinterka Dusz ]
pastereczko---> nie martw sie i ja w tym roku zadnego podboju wypoczynkowego nie planuje ;P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Etka ---> to Ty wyszlas za maz ??
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Piotrasq---> otoz jeszcze nie ;) choc przyznam ze mamy z Ashem takie plany- jak narazie zadowalam sie pierscionkiem na palcu z wielkim pieknym i wartosciowym kamyczkiem ;))))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Piotrasq--> a jak narazie musi wystarczyc nam wspolne mieszkanie :D
majka [ Dea di Arcano ]
Ech...ileż to razy trzeba dostac po łapach aby wreszcie sie nauczyć, że przed publikacją należy skopiować to co się napisało ? zdaje się, że nigdy się tego nie nauczę ... skonsumowało mi właśnie wielgachnego posta ...:(
Dobrze mi tak...:(
Nie będę tego ponownie pisać , tylko zostawie dla wszystkich serdeczne pozdrowienia i uśmiechy :))) i nałożę na siebie jakąś karę...jeszcze nie wiem jaką ale napewno będzie dotkliwa ..:) Już wiem.....wypije piwo ;))))
Angelord >> hehe czyzbyś dorwał łącze Rajnet ? :)))
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Ciumkasy dla wszystkich:-)
majeczko ---> jestem na przymusowym urlopie - tzw. "czas neofitów" - buchacha !!!
Pomiędzy Niebem a Ziemią
zakryty burymi chmurami
lezy szary anioł i kona
Szara Ikona
Kiedyś był człowiekiem, lecz...
skrzydła mu urosły,
chciał do NIeba wzlecieć, a kona
Szara Ikona
Ziemia dla niego zbyt czarna,
on dla niej za biały
w Niebie nie chcą
aniołów szarych
więc kona
Szara Ikona
Gdy w końcu wyzionie Ducha
znikną jego marne ślady
i tylko
jakiś człowiek szary
zdejmie ikonę ze ściany
i schowa do szuflady
Szara Ikona
<efekt "mszalnego wina hiech:-)>
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Dzien Dobry wczesnym porankiem :)
nadszedl czas opalania - juz niedlugo.. :)
Angelo--> czekam na maila od Ciebie :)
ZeTkA [ ]
bry poludnie ;))
jejq jak dzis leniwie mija dzionek ;))
muzyczka w tle koi moja dusze
maluszek slicznie sie bawi
a ja tak sobie poteskuje za wami
przesylam buziaczki usmieszki i usciski ;))
nio zapomniala bym o cmokach 102;)))))))))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Zecia ---> i my za Toba tesknimy- jak wrocisz musisz przyjsc z czaszkami ;) na umowiona kawusie :D
ZeTkA [ ]
eciu hehe alez oczywiscie ;))
czaszeczki leza u mnie w szafie <tzn tam je zostawiam przed wyjazdem ;))> i czekaja na Ciebie ;))
a na ta kawke do ciebie to ja s ejuz oj wieki wybieram az mi normalnie wstyd i obiceuje poprawe ;)))))))))))))0
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Zecia---> no....! :) wiec wracaj szybko bo Ci kawka wystygnie ;P ;)))) Buziaczki dla Ciebie gorace ode mnie i Ashurka :)
garrett [ realny nie realny ]
dobry po przerwie, w zasadzie to dziwny a nie dobry :) Dziwny to miesiąc a conajmniej zakręcony ale jakoś się toczy :)
Zostawiam wam pozdrowienia i standardowo czuwam przy oknie :)
ZeTkA [ ]
witaj garecie a dleczegoz taki dziwny ??
garrett [ realny nie realny ]
bo czuje się jak w jądrze chasou :)
Zeciu jesteś już w polsce ? wracasz wogóle ? mój kumpel postanowił zostac poza krajem na stałe, zakochał się w wielorybach :))
neXus [ Fallen Angel ]
Bry bry :)))
Angelord-> Hihi, milo byc neofita
garrett-> To tak aby w zyciu sie nie nudzilo :)))
Yans [ Więzień Wieczności ]
garrett ====> w jądrze chaosu, to tak jak ja (chociaż może czarna otchłań lepiej by odzwierciedlała mój nastrój) mam tylko nadzieję, że Twój nastrój wziął się z całkiem innej przyczyny niż mój :-((
garrett [ realny nie realny ]
Yans --> witaj w Kąciku, You will never find a more wretched hive of scum and villainy , żartuję :)))) a raczej cytuje, znajdziesz tu naprawdę wspaniałych ludzi
ostatnio wierzę że trzeba znaleźć miesjce z którego można się odbić w górę, potem jest łatwiej
Yans [ Więzień Wieczności ]
A tak wogóle to witam wszystkich stałych bywalców. Czasami tu zaglądałem ale jakoś nigdy wcześniej nie zabrałem głosu, a niewykluczone, że może jeszcze zabiorę jeśli nie macie nic przeciwko ?
Yans [ Więzień Wieczności ]
garrett ====> na razie idę coraz szybciej po równej w dół i niestety wiem co mnie czeka na samym dole :-((
smutaseq [ Pretorianin ]
Yans -> ale jak zobaczysz tunel i na koncu tunela biale swiatelko to nie ic tam, bedzie dobrze (kiedys)
garrett [ realny nie realny ]
Yans --> bądź i wracaj kiedy tylko masz ochotę, co do spadania w dół imo warto się ratować przyjaciółmi czy rodziną, mi pomogli
neXus [ Fallen Angel ]
"nigdy nie jest ztzk zle by nie moglo byc gorzej"
Yans -> kazdy z nas w takim stanie kiedys trafil tutaj... Witamy
Yans [ Więzień Wieczności ]
smutaseq ====> światełka raczej prędko nie zobaczę, a jeśli nawet, to mimo wszystko nie wybieram sie w tamtym kierunku
garrett ====> chyba właśnie tak zrobię, bo dochodzę do punktu krytycznego i nie wiem jak to zniosę tym razem, a niestety to jest już druga tak ogromna porażka w moim życiu :-((
neXus ====> wiem, że zawsze może być gorzej, zawsze też może być lepiej - ale ani jedno, ani drugie za bardzo mnie nie przekonuje w tym momencie. Zresztą jak napisałem wyżej, przez taką porażkę przechodzę drugi raz w życiu i wcale nie jest mi przez to łatwie, a wręcz przeciwnie :-((
neXus [ Fallen Angel ]
Yans -> no coz, pozostaje tylko przeczekac...
Yans [ Więzień Wieczności ]
neXus ====> bez obrazy ale sam dobrze wiem, że to jest łatwiej powiedzieć niż zrobić, a i samo przeczekiwanie jest czymś czego miałem nadzieję nigdy więcej już w życiu nie doświadczyć
neXus [ Fallen Angel ]
Nie obrazam sie, sam pare razy przez to przechodzilem... ;P
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Witam Kąciku w ten piekny poniedzialkowy poranek!
A czemuz jest on piekny? a to dlatego ze dzis kocham poniedzialek :) a to dlatego ze dzis mam urlopik :)))
garett, neXus---> cmoki dla Was koledzy kochani!
Yans---> Witaj w Kąciku! I na Twoje smutki powiem Ci tylko tyle: upadki zdarzają się tak często jak często zdarzają sie wzloty - to nieodmiennie towrzyszy rodzajowi ludzkiemu, im wiekszy upadek - tym wiekszy potem bedzie wzlot- zycie naprawde jest piekne tylko pewnym wydarzenieom i sobie przede wszystkim musimy dac szanse. Moze teraz w to nie wierzysz ale wiedz ze bedzie lepiej! Bo tak juz jest ten swiat skonstruowany.
Przepraszam ze pisze tylko tyle ale wlasnie zzarlomi baaardzo dlugiego posta....
Teraz jestem zla ;P
dj.laska [ Chor��y ]
A tu taki przepis na miłość :PPPPPPP może wam sie nie podobać ale.....:D
1. Gdy dwie osoby sie kochaja nie wazna jest
ani dzielaca je odleglosc, ani roznica wieku.
2. Jesli dwie osoby chca byc razem, jedyne co
jest wazne, to milosc miedzy nimi.
3. Nie znajduj nikogo innego tylko po to, by
zapomniec o tym, kogo kochasz...
4. Nie zrywaj z tym , kogo kochasz tylko dlatego,
ze ktos ma cos przeciwko temu, ze jestescie
razem...
5. W jakichkolwiek okolicznosciach sie znajdziecie,
nie przestawajcie sie kochac
6. Jesli kogos kochasz, powiedz to,
nie wazna jest odpowiedz;
nie masz nic do stracenia tylko probujac...
A teraz rob to, krok po kroku:
> pomysl o osobie, ktora kochasz........
> pomysl zyczyenie, zwiazane z ta osoba.....
> masz piec sekund.........**
*piec*cztery*trzy*dwa*JEDEN
Etka [ Imprinterka Dusz ]
dj. laska---> niestety milosc nie jest taka prosta, ani my nie jestesmy tacy odwazni. :) Bo nie wyobrazam sobie wyznac milosci mojej drugiej polowie jakies 1,5 roku temu- poprostu STRACH MA WIELKI OCZY ;))))
Misza [ Prefekt ]
Dzień dobry robaczki :)))...
Eciu - miluśnego wypoczynku (najlepiej w objęciach takiego jednego, czarnowłosego, którego pozdrów ode mnie ;)) )
neXus [ Fallen Angel ]
dj.laska -> czysta prawda, czysta prawda :))))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Miszka---> pozdrowie jak tylko wroci z pracy :) jak na tymczasowa kure domowa przystalo zrobilam mu cos dobrego do zjedzenia :) a jutro jade na poludnie w celu zrelaksowania sie podczas czynnego urlopu ;))) moj czarnulek dolaczy do mnie w czwartek :)
ZeTkA [ ]
garret hmmm w sumei wracam by skonczyc studia ale wiem ze tu jeszcze wroce moze wnastepne wakacje ;))
jak tos ie mowi sie zobaczy ;))
nio pozdrawiam zostawiam uscisku buziaczki i usmiecghy ;))
garrett [ realny nie realny ]
dobry :) jutro mi prawdopodobnie zakładają w domu stałkę, będę mógł czuwać tutaj częściej
cmoki dla pań, piątki dla panów idę poudawać pracę
neXus [ Fallen Angel ]
Witam w ten... hmmmm... mam nadzieje ze spokojny dzionek.
garrett -> Ech... A ja nawet nie za bardzo mam jak zalozyc stalke, tylko tepsa mi zostaje...
czy ja tez moge poudawac? ;)))
garrett [ realny nie realny ]
neXus --> czemu nie :) możemu poudawać razem, trzeba tylko poszurać trochę papierzyskami, rozrzucić skoroszyty, poklikać myszką i zaczynający się od jutra długi weekend coraz bliżej :)))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Fajnie. To ja tez poudaje :))
neXus [ Fallen Angel ]
A po cichu jeszcze postukac na forum :)))
garrett [ realny nie realny ]
o ta stałka w chacie nawet działa :)
pozdrawiam serdecznie
neXus [ Fallen Angel ]
garrett -> Ech, takiemu to dobrze....
ZeTkA [ ]
cium cium cmok cmok ;))
milego dnia ;))
garrett [ realny nie realny ]
dzień dobry w dłuugi weekend :)
tak na poprawienie humorów jeśli ktoś potrzebuje, Afera właśnie zagrała ten stary kawałek
Nadzieja
Moze masz w glowie mysli bardziej szalone niz ja
Moze masz skrzydla ktorych by tobie pozazdroscil ptak
Moze masz serce cale ze szlachetnego szkla
Moze masz kogos a moze wlasnie kogos Ci brak
Nie placz, nie placz, o nie
Moze masz oczy w ktorych nie goscil dotad strach
Moze masz w sobie niechec do wojny i brudnych spraw
Moze masz litosc, a moze uczuc juz w Tobie brak
Moze masz wszystko, lecz nie masz tego co mam ja
Nie ma nikt, takiej nadziei jak ja
Nie ma nikt, takiej wiary w ludzi i caly ten swiat
Nie ma nikt tylu zmarnowanych lat
Nie ma nikt bo ktoz to wszystko miec by chcial
Tylko ja
Tylko ja
Nie ma nikt, takiej nadziei jak ja...
garrett [ realny nie realny ]
i jeśli ktoś lubi krótkie głupawki filmowe to na stronie Planu9 jest do ściągnięcia absolutnie marginesowy , krótki film Terminator : Next Generations.....ok. 30 MB i tyle samo humoru, może komuś się spodoba :))) ...najlepiej oglądać po wcześniejszym zaliczeniu T 3 w kinie
Etka [ Imprinterka Dusz ]
reaktywuje Kącik :)
wrocilam z urlopu ale nie do konca wypoczeta ;P cale szczescie ze czeka mnie jeszczejeden tydzien laby ;)))
wszystkich goraco pozdrawiam :)
Ame_ [ Generaďż˝ ]
jak dla mnie to lato bylo.. jest! wspaniale
inne niz wszystkie. [wiem, wiem, kazde jest inne, racja]
duzo nowego, dlugo by opisywac.
w kazdym razie - zycie jest cudowne. i juz
jasne, zdarzaja sie chwile nie takie, jakby sie chcialo.
ale ogolnie... wspaniale
Aneta
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Ame_ ---> to dla chwil zyjemy nieprawdaż? chwile są właśnie napedem naszej duszy do czerpania z życia jak najwięcej...zycie nie jest pasmem szczęścia, ale chcemy żyć bo wiemy że przyjdzie czas zadumu...kiedy siedząc w bujanym fotelu - trzymając w ręku album wspomnień, znów przezyjemy nasze najwspanialsze chwile...i potoczy sie łza melancholii i szczęścia - że w życiu zdarzyło się coś czego nikt nigdy nam już nie odbierze...
i dlatego...
tak kochamy zycie!
Ame_ [ Generaďż˝ ]
Etka - tak, dokladnie
szkoda, ze nie kazdy mysli tak, jak Ty.
szkoda, ze nie wszyscy to widzą..
p.s. cieplutko! :) za oknem.. ide :)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Ame_ ---> wiec powodzenia, nacieszenia,radosci :) slonce- lato- wakacje...to niezapomniane klimaty
i ja z nich zaraz skorzystam....bo zycie jest tylko jedno :)
KfIu [ Konsul ]
Czy wam to sie jush nie nudzi???
221 częsci ikolejne powstajom.........
Nie źli jesteście....
Etka [ Imprinterka Dusz ]
NIE NUDZI
I POLECAM NA LEKTURĘ SŁOWNIK JĘZYKA POLSKIEGO
garrett [ realny nie realny ]
dobry, widze że humorki dopisują to może zaraże się od was dobrym humorem :)
buziaki dla Eci Reaktywacji :)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
piątka garrecik :)
kiedy Wielki Dzień? Czy może już był? :)
garrett [ realny nie realny ]
Eciu..ee przełożony na przyszły rok...długa historia
majka [ Dea di Arcano ]
Cześć kącikowcy :)) pozdrawiam wszystkich ....jeszcze rankiem oglądałam morskie fale a juz teraz jestem przy swoim komputerku :))) sama nie wiem co lepsze hehe ;)))
garrett [ realny nie realny ]
witaj Majko...mam wrażenie że co roku urlopy biegną coraz szybciej, taki się rozpocznie i zaraz po chwili się kończy...szum morskich fal, ptaków śpiew...i tu nagle jutro o 6 do pracy :)
ZeTkA [ ]
bry dzionek ;))
oj majeczko ja tez bylam jeszcze wczoraj nad morzem w przecudnej miejscowosci "monster" co prawda potworow zadnych nei widzialam ale kto wie co zobacze jak wywolam zdjecia ;)))
eciu o jak milo ze reaktywowalas ;)) witaj serdecznie i iwl;eka buzka dl aciebie i asha ;))
garreet eee jaki wielki dzien ?? przepraszam zem taka wscibska ;))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Wstalam przetarlam oczeta i za jakos godzinke- no moze dwie wyruszam w trase na miasto :D
Zeciu--->a jak ogolnie mija Ci lato? nie jestes zawiedziona decyzja sedzenia jego wlasnie tam gdzie jestes czy wrecz przeciwnie?
garrecik---> cmokas wielki...mamy plan z majka porwania Cie na piwko pod koniec tygodnia
a teraz ide wszamac sniadanko ktore niestety samo sie nie zrobi ;P
garrett [ realny nie realny ]
dobry :) jestem strasznie niewyspany, a te kilka godzin które spałem przyniosły straszliwie zakręcony sen :) Byłem mistrzem karate..i byłem niezły :)))))
Zeciu --> wielki dzień..chyba chodzi o ślub...przyszłoroczny można dodać
Etko --> ale ja już się boję :))) [pt-sb może być ciężko]
Etka [ Imprinterka Dusz ]
garrett--> a ja ostatnio robie wielkie remonty wielkich domow- we snie naturalnie- nawet je przebudowuje :P tez mi wychodzi - sen mowi ze jestem w tym dobra ;))))
garrett [ realny nie realny ]
Eciu --> to zapewne niespełniona fantazja bycia inżynierem budowlańcem :))))
ZeTkA [ ]
eciu peciu kochana jestem bardzo zadowolona z etu jestem ;))
nauczylam sie mnostwa rzeczy i wciaz sie ucze ;))
garret hehe achaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa łe no to ja juz zaczynam gratulowac ;)) reszte za rok ;))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Zeciu---> to sie ciesze! Ash jest niedaleko Ciebie w Belgii :)
ZeTkA [ ]
hehe jak jest w antwerpen to faktycznie zabi skok ;))
neXus [ Fallen Angel ]
I ja jako ostatni mowie dziendobry
bo jeszcze chwila i dobry wieczor bedzie bardziej odpowiadalo
:))))
garrett [ realny nie realny ]
no to dobry wieczór :)
neXus [ Fallen Angel ]
A ty juz z domku?
Eeeech...
garrett [ realny nie realny ]
neXus --> od 7.05 w pracy, zasłużyłem na domek :))) uciekam powoli na urodziny kumpla, picie ostatnio mi wychodzi najlepiej ;))) żartuje
neXus [ Fallen Angel ]
Hmmmmm
To niezle...
To ty cos jeszcze na oczy widzisz?
:)))
garrett [ realny nie realny ]
neXus --> tak szczerze to teraz niewiele, oczy mam jak szparki, na kompa mi się udało zalogować dopiero za 3 razem, sen ..potrzebuje więcej snu :)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Ja za to sie wyspalam za wszystkie czasy :) dobrze jest miec urlop ;)
garrecik--> trzeba cierpiec pozniej za "wczorajsze" imprezki ;))) kawsko trzeba sobie zafundowac i powinno byc lepiej :)
NeXus---> powiedziec dzis dzien dobry czy jeszcze wczoraj dobry wieczor? ;))
ZeTkA [ ]
a ja sypiam 6 godzin na dobe i caly czas pracuje na full obrotach i jest miz tym dobrze ;)))))
nio a teraz zmyk dalej do pracy rodacy ;))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Zeciu---> kiedy wracasz do polski???
garrett [ realny nie realny ]
dobry :) Jaka pogoda taki nastrój u mnie ostatnio :) no gdzie to słoneczko ?
Plan9 ostatnio prezentował filmy w Łodzi, na samej Piotrkowskiej :), podobno sukces, chcą nas zaprosić ponownie, co za wspaniałe miasto :)))
Eciu --> piję kawkę ostatnio, jak ostatnio mi starczała jedna na miesiąc, teraz piję conajmniej jedną tygodniowo, niepokojąca tendencja :)
i dla wszystkich niewyspanych duszyczek, zwłaszcza jednej :)
W górze tyle gwiazd,
W dole tyle miast.
Gwiazdy miastom dają znać,
Że dzieci muszą spać!
Ach śpij, kochanie.
Jeśli gwiazdkę z nieba chcesz - dostaniesz.
Czego pragniesz, daj mi znać.
Ja Ci wszystko mogę dać.
Więc dlaczego nie chcesz spać?
Ach śpij, bo właśnie
Księżyc ziewa i za chwilę zaśnie.
A gdy rano przyjdzie świt,
Księżycowi będzie wstyd,
Że on zasnął, a nie Ty.
Aaaa, aaaaa
Były sobie kotki dwa.
Aaaa, aaaa
Szaro-bure, szaro-bure obydwa
Ach śpij, bo nocą,
Kiedy gwiazdy się na niebie złocą,
Wszystkie dzieci, nawet złe,
Pogrążone są we śnie,
A Ty jeden (jedna) tylko nie.
Etka [ Imprinterka Dusz ]
garrett--> dobra kawka nie jest zla
Pisalam do was dlugiego posta i mi pozarlo :( nie chce mi sie po raz drugi tyle machac...
powiem krotko- dopadla mnie melancholia zwazana z wyjazdem mojego szczescia - wprawdzie to tylko dwa tygodnie, prawie nic, ale i tak mi smutno- juz mi sie nie podoba bycie slomiana wowa :(
Etka [ Imprinterka Dusz ]
mialo byc wdowa ;))) a nie wowa :P
ZeTkA [ ]
eciu heh chcialam w pazdzierniku ale powstala mysl by zostac tu rok ;))
ale nei chce brac dziekanki wiec chyba jednak wracam na studia ale to sie zobaczy we wrzesniu ;))
garrett [ realny nie realny ]
dzień dobry :)
Głowa do góry Eciu, tęsknota to rzecz naturalna, pomyśl ile będzie radości gdy Ash wróci
Etka [ Imprinterka Dusz ]
garrett--> gdzies juz to wczoraj slyszlam :) ale dzis jestem niewyspana- gadalam z nim na gg az do 24 ;)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
ps. ide spac dalej - myslalam ze mi sie juz nie chce ale ziewam z penwa dawka cyklicznosci :P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Bez przesady - a jakby poszedl na pol roku do wojska, jak ja bylem ?
Tez bylo ciezko, ale wszystko jest do przezycia :)
garrett [ realny nie realny ]
Eciu --> solidarnie z Tobą położę głowę na biurką i podrzemię :)
garrett [ realny nie realny ]
Piotrasq --> na pół roku też wyjeżdza na wiosne Aleksandra do cholernego USA
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Piotrasq---> ano ciezko by bylo- ale nic co ludzkie nie jest nam obce i tesknota rowniez....
ale nie zazdroscilabym Wam wtedy moich jeczen , wzdychan i placzow ;)))
garrett--> myslalam ze bedzie jechac na dniach, czyli mozna jeszcze ja od tego planu odwiesc???
garrett [ realny nie realny ]
Eciu --> prędzej przywrócisz pokój na bliskim wschodzie ;)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
garrett--> czy mam juz wyruszyc z misja pokojowa ? ;)))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
garrett ---> to masz troche gorzej. Ja mialem przynajmniej co pewien czas przepustki...
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Piotrasq---> jak czesto miales przepustki??? i jaka byla najdluzsza rozlaka?
garrettowi nie zazdroszcze... ale postaramy sie urobic Alekse by nigdzie nam nie wyjechala :) mamy na to pol roku ;)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Etka ---> najdluzej bylo miesiac, do przysiegi. Pozniej wolne weekendy co dwa tygodnie, a po szkolce, jak mnie przeniesli pod Warszawe, to codziennie na noc bylem w domu :)))
garrett [ realny nie realny ]
Eciu --> nie da rady, wymóg pracy i doktoratu
neXus [ Fallen Angel ]
Tak z pomiedzy jednego zdjecia do drugiego
pozdrowionka dzla wszystkich :))
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Witam wszystkie duszyczki... i te zagubione i te, które odnalazły kierunkowskaz na swej zyciowej dróżce...
hehehe... czuję się tu prawie jak obcy, tyle czasu upłyneło od mej ostatniej bytności wśród Was ;))))
Całuski słodkie i gorące dla wszyskich "naszych", prześlicznych pań (dużo bym dał aby je razdać osobiście.. hehe ;))) ), a dla panów... nie, nie... nie będzie dla nich całusków tylko typowa męska graba i kufel zimnego piwka (co prawda wirualnego, ale co w myslach to wcześniej lub póxniej ziści się w rzeczywistości ;))) ).
garrett ->> Mam do Ciebie bardzo poważne pytanko z dziedziny zawodowej... czy w swej pracy "posiłkujesz" się
AutoCAD-em? Jeśli odpowiedz brzmi pozytywnie (a tak zakładam) czy masz do niego stały dostęp???
majka -->>> hehehe... myslałaś, że o tobie zapamnę? Chciałabyś ;PPP... ;)))) Całuski usłane z delikatnych szeptów pozostawiam na twych dłoniach, ustach i... hmmm chyba na tym poprzestanę.. hehehe ;))))
neXus [ Fallen Angel ]
Saurus -> Witaj witaj :)) Majeczka teraz pewno rumiencem splonie po tych slowach...
;)))
Tak wiec moje zwloki wlasnie koncza dzien pracy i zwijaja sie w poszukiwaniu jakiegokolwiek luzeczka... Najlepiej wlasnego...
Etka [ Imprinterka Dusz ]
NeXus---> o tej godzinie to napewno zwloki ;)ja juz wczoraj o 24 bylam ledwie przytomna ;)
Saurus----> buziaczek i kope lat moj mistrzu :) nie zapominaj o swojej rusalce ;P
garrett [ realny nie realny ]
dobry...
neXus --> 5 i końcysz prace ? obiecuje już nigdy nie narzekać że wstaję o 5.30 :)
Saurus --> witaj i piątka :) Od roku już nie pracuje na Cadach tylko na bazach danych. Nie rozumiem co to znaczy mieć stały dostep ? Szukasz firmy z Autocadem, samego programu ? Napisz do mnie na GG 1495658, mam nadzieje że będę mógł pomóc.
Etka [ Imprinterka Dusz ]
garrecik--> na pocieszenie od poniedzialku wstaje tak samo jak Ty :) bo dzis tak w tajemnicy sie przyznam ze wstalam przed 11 ;))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
majka, Saurus--> co powiecie na jutrzejsze wczesne popoludnie wspolnie spedzone? dajcie znac sloneczka :)
Pozdrawiam
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Witam wszystkich i pozdrawiam.
garrett ->> Jeszcze raz serdeczne podziekowania za szybką a przede wszystkim skuteczną "reakcję" ;))
Etka ->> Rusałko, jak najbardziej jutrzejsze popołudnie rezerwuję dla Ciebie... hehehe... majke wyslę do kina ;)))))
Przynieś tylko te... no wiesz... hmmm... ciasteczka ;)))
Ogólnie mówiąc... zapraszamy i czekamy. Daj tylko znać SMSem o której godzince mamy Cię oczekiwać.
neXus ->>> Sprawdzałem... rumienców brak... a dziwny chichot wciąż unosił się w tle... ;)))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Mistrzu---> jutro wstane - zaplanuje i wysle wiadomosc ;))) ciasteczka beda na bank ;)))
garrett [ realny nie realny ]
Eciu jedno ciasteczko pocztą proszę :)
garrett [ realny nie realny ]
Saurus nie ma problemu, ciesze się że operacja zakończyła się sukcesem :))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
garrett---> nie ma sprawy a wiec jedno poczta ;))
garrett [ realny nie realny ]
Eciu --> wysłał bym zaraz gołębia pocztowego ale się boję że łobuz je poskubie :)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
garrett--> ani sie waz- te wstretne ptaszyska balkon mi osrywaja :P
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Witam
Juz dzis zostawiam poranne powitania, jako iz zaczyna mi sie ponownie praca... po urlopie zostalo ledwie wspomnienie...a szkoda bo blogo sie spalo do jedenastej ;)
no coz znow bede wracac o 18 i znow nie bede miec czasu na GOLa - tak bywa ;)
ale obiecuje nie zapominac o Was i czasem sie odezwac a nawet live spotkac
garrett---> kolego :) jako ze ostatnio mielismy czas razem sobie pogadac, spelniam poranny (?) rytual i zostawiam juz dzis dzien dobry w jutrzejszy ranek ;)
majka, Saurus---> pogody i wspanialej zabawy na urlopie zycze i wspomnijcie mnie choc przz chwilke ;)
Pozdrowienia gorace wszyscy macie od pana mego i wladcy - Ashury ;)
garrett [ realny nie realny ]
dobry :) zimno się juz robi
Eciu --> trzeba będzie przełożyć poranny rytuał na wieczór, wieczorny rytuał, nawet brzmi dobrze :))) Pozdrów Asha
Majko, Saurusie --> udanego urlopu i ładnej pogody !
to co wpadnie tu ktoś do 15 :))) ?
neXus [ Fallen Angel ]
A, bry wieczor, bry wieczor... :))
Ja to ja zwykle siedze wieczorami
Ale mysla przewodnia tego tygodnia jest "aby do piatku"
A potem 2 tyg urlopu...
Wreszcie...
:))))
neXus [ Fallen Angel ]
garret -> wreszcie przyjemnie chlodno sie robi :)))
:PPP
garrett [ realny nie realny ]
neXus --> witaj ! chłodno a ty na urlop jedziesz :))) ? chyba że kurs tropiki :)
i dobry wieczór, otwarłem na chwilę oko z drzemki by się wpisać, kusi mnie aby je znowu zamknąć :)
neXus [ Fallen Angel ]
garrett -> Wlasnie taka pora jest najlepsza - nie ma tlumow, wreszczie czlowiek sobie spokojnie wedruje a nie niczym komandos skacze od cienia do cienia...
Brrrr... Tropiki? Czego ty mi zyczysz... :PPP
garrett [ realny nie realny ]
neXus --> racja, sam gdybym jechał teraz na wakacje wybrał bym wrzesień...co do tropików to mam dosyć skrzywione ich wyobrażenie, no wiesz : opalone dziewczyny w bikini, zimne drinki ze słomką, błękitne niebo, egzotyczne tancerki i batoniki Bounty...życzę tropików :)))
neXus [ Fallen Angel ]
garrett -> ha! jak tak to jade... byle by nie bylo za goraco :)))
Xanthus [ Pretorianin ]
Wow jestem pod wrazeniem początku tego watku.
Etka-- masz racje zwlaszcza na temat "przesmiewców" musze przyznac ze kiedys do nich nalezalem i łatwo przychodzlo mi nabijane sie z cudzych amorów dopuki sam sie na tym nie przejachelem i dostałem niezlego uczuciowego kopa w zyciu po którym przejzalem na oczy. Ale dzieki temu poznalem prawidlowy system wartosci i wiem co naprawde jest potrzebne do szczescia.
Co ja moge wiecej powiedziec MIlosc to jest cos niesamowitego i to jedyne uczucie którego nie potrafilem opanowac w moim zyciu.
Vader [ Senator ]
Moje slowa i tak sa bez znaczenia... nie moge spac... krazy mi w glowie jedna mysl.. przeklete wspomnienia... pamiec ktora zzera mnie od srodka wyszarpujac swoimi postrzepionymi szponami coraz to wieksze kawalki duszy....
Jedna mala mysl, moze jesli powiem to wlasnie Tutaj, to zasne..:
Nienawidze Cie..
garrett [ realny nie realny ]
dobry :)
neXus --> tak myslałem :) Ale jeśli nie będzie gorąco to zero topless i bikini, a egzotyczne tancerki wybiorą cieplejsze klimaty :)))
Xanthus --> witam w Kąciku, racja, racja miłośc to coś niesamowitego, ale nie pisz w czasie przeszłym, nie potrafiłeś jej opanować...dzisiaj..jutro..za miesiąc nigdy nie wiesz kiedy ją poznasz i przygarniesz
Vader --> podobno pomiędzy miłością a nienawiścią jest bardzo cienka linia, love & hate...zamiast mówić "nienawidze" lepiej zapomnieć, wspomnienia z czasem blakną, cytując pewnego androida są tylko łzami na deszczu, wszystkie te chwile przeminą
el f [ RONIN-SARMATA ]
Tia , znalazłem kryjówkę Garretta... :-)D
Pozdrowienia od zadowolonego z życia... dla wszystkich... tych zagubionych i tych znalezionych :-)D
Wszyscy pewnie znają... ale i tak wkleję :
" You walk out on the high wire
You're dancer on thin ice
You pay no heed to the danger
And less to advice
Your footsteps are forbidden
But with knowledge of your sin
You throw your love to all the strangers
And caution to the wind
And you go dancing through doorways
Just to see what you will find
Leaving nothing to interfere
With the crazy balance of your mind
And when you finally reappear
At the place where you came in
You're thrown your love to all the strangers
And caution to the wind
I takes love over gold
And mind over matter
To do what you to that you must
When the things that you hold
Can fall and be shattered
Or run through your fingers like dust"
garrett [ realny nie realny ]
elf --> a tak dobrze się ukrywałem tutaj :)))
chciałem wkleić niezły tekst niemieckiej kapeli The Bates ale nie udało mi się go znaleźć, w refrenie szło
life is a strange thing, just when you know how to use it its gone
nie bije optymizmem :)
el f [ RONIN-SARMATA ]
Garrett
To ?
"woke up this morning and the streets were full of cars
all bright and shiny like they'd just arrived from mars
and as i stumbled through last nights drunken debris
the paperboy screamed out the headlines in the street
another war and now the pound is looking weak
and tell me have you read about the latest freak?
we're bingo numbers and our names are obsolete
why do i feel bitter when i should be feeling sweet
hello, hello turn your radio on
is there anybody out there?
help me sing my song
la la la life is a strange thing
just when you think you learned how to use it
it's gone
woke up this morning and my head was in a daze
a brave new world has dawned upon the human race
where words are meaning less and everything's surreal
gonna have to reach my friends to find out how i feel
and if i taste the honey is it really sweet
and do i eat it with my hands or with my feet?
does anybody really listen when i speak
or will i have to say it all again next week
hello, hello turn your radio on
is there anybody out there?
help me sing my song
hello, hello turn your radio on
is there anybody out there?
tell me what went wrong
la la la life is a strange thing
life is a strange thing
hello, hello turn your radio on
is there anybody out there?
help me sing my song
la la la life is a strange thing
just when you think you learned how to use it
it's gone."
garrett [ realny nie realny ]
Elf jestem pod wrażeniem !!!! Dzięki !!!
uwielbiam ten utwór, świetny tekst
el f [ RONIN-SARMATA ]
Garrett
Tytuł "Hello" bo widzę teraz że nie napisałem... :-)D
garrett [ realny nie realny ]
elf --> to wykonanie The Bates to nawet cover się okazuje :) Gdybyś chciał posłuchac to polecam, gdiześ mam w domu ich wszystkie płyty, dziwna muzyka, dziwna kapela
el f [ RONIN-SARMATA ]
Garrett
Chętnie. I tak mi "zalegasz" płytkę z filmami... to byś mi przegrał jakieś takie najlepsze płyty a cd-ki bym Ci oddał.
Nie wiem tylko kiedy jakieś wspólne "czytanie" sie przytrafi...
Swoją drogą poszukam... może jakieś mp3 znajdę...
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Witam witam Kacikowcow-
garrecik--> cmok i zaraz lece spelniac tym razem wieczorny rytual ;)
elf---> witam pieknie i unizenie wspanialego rozmowce...bo jeszcze jestem pod wrazeniem talentu krasomowczego...tzn raczej powinnam napisac grafologii jako ze z pismem tutaj mamy do czynienia :) Pozdrawiam :)
neXus [ Fallen Angel ]
Witajcie :)))
A ja jak zwykle rozpoczynam czesc wieczorna kacika :))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
witaj nexus
garrett nam zmyknal na browara, jakjuz mu mowilam - jeszcze w alkoholizm wpadnie ;)))
el f [ RONIN-SARMATA ]
Etka
Witaj...
Tamta dyskusja toczy sie dalej... niestety to jakis cholerny "wysyp" nieszczęść...
Nie wiem, to takie ... pesymistyczne...
Niby to wszystko mam już za sobą, ale ... i tak dołuje...
Etka [ Imprinterka Dusz ]
el f---> doluje doluje...ale zarazem docenia sie poprzez ten pryzmat to co sie posiada...bo czemuz nie cieszyc sie najcenniejszymi naszymi wspomnieniami, zdarzaniami...w takich chwilach sobie cos uswiadamiamy...mimo iz dzieje sie to obok nas...chwytamy za telefon i naprawiamy sciezki przyjazni. Zaczynamy doceniac rzeczywistosc a drobne smutki w kat przepedzac...bo jest ktos komu pomoc mozemy...musimy. A szczescie w takich chwilach jest jeszcze mocniej przezywane. A to zdarzenie uczy pokory i chartuje ducha
el f [ RONIN-SARMATA ]
Etka
Na pewno... buduje się ciężko i z trudem a zniszczyć jest tak prosto...
Czemu nie może być odwrotnie ?
Etka [ Imprinterka Dusz ]
nie mam pojecia elfie...
moze tak jest po to by docenic swoje trudy...a moze dlatego ze czlowiek tak a nie inaczej jest skonstruowany...
a moze ludzkosc lubi niszczyc?? ..bo coraz czesciej sie nad tym zastanawiam..
el f [ RONIN-SARMATA ]
Etka
Tak... " w życiu piekne są tylko chwile..." , trzeba sie nimi cieszyć i je pielęgnować... choćby i po to by mieć kiedyś co wspominać...
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Ech... Eciu - to dla Ciebie:-):
Florios
Niedaleko było miasto. Ominął je dużym łukiem nadkładając drogi. Bał się jakiegokolwiek spotkania z ludźmi. Teraz dopiero rozumiał kim tak naprawdę był. Był ptakiem, małym szarym fruwającym stworzeniem, które kocha przestworza i nie przepada za ziemią. A ziemia była zła, nie raz i nie dwa się o tym przekonał.
Kiedyś, kiedy uczył się dopiero latać, źli ludzie zniszczyli mu gniazdo, a jego samego przerzucili kopniakiem przez wysoki mur, otaczający kolorowy ogród. Później także, gdy błąkał się od drzewa do drzewa, był świadkiem jak ludzie prześcigali się wzajemnie w niszczeniu wszystkiego, co kochał. Coraz trudniej przychodziło odnaleźć bezpieczne schronienie. Wszędzie, gdzie się zatrzymywał w poszukiwaniu pożywnych ziaren, dopadała do znienacka ziemska ciekawość i okrucieństwo. Teraz jednak, kiedy już wiedział, że jest ptakiem, łatwiej mu było unikać spotkań z ludźmi. Teraz wreszcie czuł się prawdziwie wolnym i leciał na spotkanie tajemnicy, o której opowiadała mu matka, kiedy nie mógł spać, bo rozpraszały go wieczorne odgłosy ogrodu. Wtulał się wówczas w jej pióra, a ona szeptała mu o wielkim, jasnym świetle, które czeka na końcu świata, by odważny śmiałek dotknął jego promieni i ocalił Wieczny Śpiew.
***
Uderzył laską w wielki okrągły głaz, leżący tuż u stóp ściany urwiska. Po chwili z niewielkiego pęknięcia trysnęło źródełko. Klęknął i zaczerpnął dłonią lodowatej wody. Gdy ugasił pragnienie, rozejrzał się po wąskiej dolinie. Cała była pokryta niskimi, gęstymi chaszczami i zwalonymi przez wichry, próchniejącymi pniami karłowatych sosen. Dwie, przeciwległe i prawie pionowe skalne ściany, były tak wysokie, że światło dnia z trudem docierało do dna przepaści. `Już niedaleko` - pomyślał, i zarzuciwszy ciężki kaptur ruszył powoli w najdalszą część przełęczy.
***
Uciekał coraz szybciej. Goniące go psy były bardzo blisko, a czarna smuga lasu daleko. Raniąc stopy do krwi, potykał się o nierówne i ostre ściernisko, ale nadludzkim wysiłkiem tchórzliwej woli biegł dalej. Wreszcie dotarł do pierwszych drzew i zaczął kluczyć miedzy pniami, myląc wiejskie kundle. Kiedy ujadanie ucichło, padł twarzą ku ziemi i wtulając się w pachnący, wilgotny mech, zasnął.
Obudziły go promienie słońca. Wstał i z podróżnej sakwy wyciągnął kawałek skradzionej słoniny. `Zjem i zaraz ruszę` – pomyślał -`Dziś wreszcie dotrę tam`.
***
Wyskoczyła. Nikt jej nie chciał wierzyć, że w końcu to zrobi, ale ona wiedziała i teraz inni tez już wiedzą. Tylko co z tego...? Leciała w dół tak szybko, że nie miała czasu nawet na modlitwę. `Wybaczcie` - pomyślała - `Nieeeee....!!!`.
Nic się jednak nie stało. `Teraz już mogę tam pójść`- wyszeptała i ruszyła w nieznanym kierunku.
***
Wypłynęli z przekonaniem spełnienia marzeń o wielkiej przygodzie, o którą dzisiaj tak trudno. Ustawili żagle i pewnie obraliby właściwy kurs, gdyby nie huragan, który rzucił ich jacht na nieznane wody, nieznanego morza.
***
Był jednym z wielu, którzy chcieli tam dotrzeć. Miał jednak najmniejsze szanse z nich wszystkich. Mieszkał w wielkim mieście i żył jak tysiące podobnych, młodych ludzi. Jeździł samochodem, podrywał dziewczyny, pił, palił i chodził raz po raz do pobliskiego kościoła, gdzie z trudem powstrzymywał ziewanie. Myśl o wędrówce zrodziła się w nim w chwili, gdy porzuciła go niekochana kobieta. `Muszę tam iść` - powiedział kumplom przy wódce i następnego dnia wsiadł do pociągu.
***
Zapaliła małą lampkę i opierając czoło o szybę, usiadła przy oknie. Wpatrywała się w noc i bardzo chciała, by już przyszedł. Mijały niekończące się minuty, ale on nie wracał. Kiedy zegar wybił pierwszą, wstała, umyła się, zgasiła lampę i położyła w szerokim, chłodnym łóżku. Gdy zasypiała, usłyszała, jak wszedł cichutko, rozebrał i położył tuż obok.
***
`Książe rozbił zwierciadło!` – te słowa obiegły całe królestwo. Lud trząsł się ze strachu. `Co teraz będzie, kiedy ona przyjdzie ?` - wszyscy dzielili się obawami. Ale ona już dawno była w królestwie i nie miała zamiaru nikogo skrzywdzić. Nikt jednak o tym nie wiedział.
***
`Rozstrzelać!` - tak brzmiał rozkaz dowódcy. Kiedy jednak formowali pluton egzekucyjny, okazało się, iż brakuje amunicji. `Powiesić!` - rozkazał pułkownik.
***
Odłożył pióro. Odetchnął głęboko i postanowił położyć się spać. Gdy już leżał, usłyszał jak otwiera drzwi i cichutko płacząc, zdejmuje płaszcz.
`Wróciłaś ?` - zapytał.
Odpowiedziała mu cisza.
***
Koncert trwał. Skrzypek – solista niemiłosiernie kalecząc smyczek, przeciągał nim po napiętych strunach.
`Boże ! Co się z nami dzieje ?` - pomyślał dyrygent, i zamaszyście wywinął batutą.
***
`Zatańczymy ?` - pytanie wyrwało ją z głębokiej przepaści. `Dziękuję, ale czekam na kogoś` - odparła wysokiemu mężczyźnie, który z pijackim rumieńcem na twarzy, uśmiechał się głupkowato.
`Nie wiesz, co tracisz!` - syknął tamten przez zęby, i kołysząc się, ruszył w kierunki innej, stojącej przy ścianie kobiety.
`Kiedy wreszcie przyjdziesz, no kiedy ?` - pomyślała ze złością.
***
W sklepie nie było nikogo, poza czarnym sprzedawcą i jego psem. Wszedł i wyciągnął z kieszeni płaszcza niewielki rewolwer.
`Chcesz ? Dam ci psa !` - rzekł murzyn i kopnął czworonoga.
***
Kiedy samolot wylądował i podjechał pod szeroki, biały rękaw, zobaczył przez małe okno, jak wielkie to było lotnisko. Wrażenie ogromu wywarła na nim nie tylko sama płyta. Wnętrze portu olśniewało kolorowym i niezwykle czystym wystrojem. Błyszczący metal, szkło, lśniące posadzki, mili i radośni ludzie, to wszystko przytłaczało swoim nieskalaniem. Najszczęśliwszy poczuł się na zewnątrz, kiedy stanął w strugach deszczu, na przystanku i zorientował się, że jego autobus dopiero co odjechał. `Teraz sobie poczekam` - pomyślał, i odetchnął z ulgą.
***
`Niedługo wrócę` - rzucił przez plecy i zatrzasnął drzwi. Ruszył energicznie wzdłuż opustoszałej ulicy, przyglądając się uważnie wszystkiemu, co mijał. Na rogu zauważył sklep. Wszedł do środka i zamieniwszy kilka słów ze sprzedawcą w nieswoim języku, kupił papierosy i piwo. Gdy znalazł się ponownie na ulicy, był z siebie bardzo zadowolony. Raźnym krokiem pomaszerował dalej, na spotkanie tajemnicy nieznanego miasta.
***
Śpiew dobiegał z otwartego okna, w którym powiewała biała firanka. Stał na przystanku i czekał na byle jaki autobus, który za szybko przyjechał. Kupił bilet u kierowcy i wyciągnął z kieszeni zdjęcie. Gdy przestał się w nie wpatrywać, spojrzał w lustro. Zauważył, że ma głupkowaty wyraz twarzy.
***
Napisał dla niej wiersz. Najlepszy, jaki kiedykolwiek pojawił się na świecie. Ale jej go nie dał. Dlatego jej go nie dał.
***
Grał na pianinie. Surowość nauczyciela przejawiała się w bolesnych uderzeniach trzcinki, która często cięła jego palce.. `Mam już dość!!!` - krzyknął, gdy kolejny świszczący cios, z doskonałą precyzja osiągnął cel.
`Jak sobie chcesz` - powiedział nauczyciel i odszedł od pianina.
***
Bardzo lubił te nocne spacery pomiędzy domami.. Cisza i ogrom przestworzy. To wszystko, co go wtedy obchodziło. Teraz jednak nie potrafił niczego odnaleźć. Błądził i cały czas marnował na szukanie drogi. `Kiedy ją znajdę` – pomyślał - `Znów będę mógł odczuwać to samo, co wówczas, i o tym samym marzyć..`
***
`Wie pan co ? Ci młodzi mnie denerwują` - rzekł starzec do starca.
`Taaaak? A mnie jakoś nie` - odparł tamten
***
Zakochał się w pielęgniarce od pierwszej chwili, gdy ją zauważył. A im bardziej pogrążał się w chorobie, tym mocniej pożądał tej niewysokiej, krótkowłosej i żywej dziewczyny. Kiedy umarł, ona właśnie kończyła swój dyżur i nie miała apetytu na pączki.
***
Kolejny kieliszek wódki wywołał w nim torsje. `Nigdy więcej nie przełknę tego świństwa` - pomyślał wymiotując. Naprawdę wtedy nie kłamał.
***
Czekała przy pomniku, niecierpliwie drepcząc w miejscu. Obserwował jej zachowanie ukryty za drzewem. Po godzinie odeszła, a on zajął jej miejsce i nerwowo zaczął w nim dreptać.
***
Dzwonek na przerwę, nomen omen, przerywał interesujące rozmowy w męskiej toalecie. Najpierw brał w nich udział, później tylko podsłuchiwał. Teraz już nawet nie pamiętał, czego dotyczyły.
Platzia Flore
Był już zmęczony. Poranny chłód wdzierał się w pióra i przeszkadzał w locie. Postanowił odpocząć. Kiedy usiadł na gałęzi najbliższego drzewa i chciał schować głowę pod skrzydło, usłyszał cichy, błagalny skowyt. Spojrzał w dół i zauważył, jak z lasu, kulejąc, wybiegł mały pies, a tuż za nim grupka pijanych ze szczęścia, kilkuletnich dzieci.
`Nie mogę mu pomóc` - pomyślał i zrobiło mu się jakoś smutno. `Muszę wypocząć, by ocalić Wieczny Śpiew` - rozważał w duszy - `W końcu jestem ptakiem`.
***
Gdy opuścił dolinę, dorwała go burza. Ulewny deszcz rozmywał grunt, a wicher rwał na nim płaszcz. `Muszę iść dalej` - przekonywał sam siebie, i częściej, niż zwykle, kreślił laską w powietrzu magiczne znaki. W miejscu, w którym zadrgało zaklęcie, nastawała krótkotrwała cisza, umożliwiając mu zrobienie kilku kroków. Tak wędrując, dotarł do puszczy, gdzie nastroje pogodny przestały go obchodzić.
***
Zobaczył kolejną wioskę. `Może tu będzie mniej psów` - pomyślał, i z nadzieją w sercu począł skradać się w kierunku zabudowań. Gdy dotarł na miejsce, ogarnęło go przerażenie. Wszędzie walały się ciała zmasakrowanym chłopów. Smród, jaki unosił się w powietrzu, przypomniał mu ostatnie lata spędzone na wojnie.
`Nie, to niemożliwe` - jęknął i uciekając jak najdalej z miejsca zbiorowego mordu, pogrążył się w obłędzie krwawych myśli.
***
Przestrzeń, która cały czas ją otaczała, napawała zdumieniem. Tam, gdzie powinno znajdować się niebo, nie było nic, tylko jasny przestwór. Podobnie przedstawiała się sprawa z domniemaną ziemią. Po czymś jednak szła, czuła przecież wyraźny opór pod stopami.
`Może to tylko złudzenie?` - pomyślała - `Może ja wcale nigdzie nie idę? Może już nie żyję ?`.
Strach, jaki zrodził się w niej, potęgował się z każdą sekundą. Wkrótce poczuła, że traci nad sobą kontrolę. Zaczęła biec, histerycznie wzywając pomocy.
***
Płynęli już tak długo, że widmo głodu stawało się coraz bardziej realne. Inaczej wyobrażali sobie przygodę. Żyrokompas zwariował, radio nie działało, a nieznane wody, nieznanego morza były przerażająco puste i nieskończone.
***
Postanowił, że przesiądzie się na następnej stacji. Wagon pełen był smutnych i zmęczonych ludzi. Nie podobał mu się ten pociąg.
***
Próbowała się do niego przytulić, ale on spał twardo, albo doskonale udawał. `Dlaczego nie wróciłeś wcześniej?` - pomyślała z wyrzutem - ` Nie kochasz już mnie`.
***
Z królestwa pozostała tylko monumentalna sterta ruin, i ona jedna. Strażniczka Lustra, którego nie ocaliła. I teraz za karę, musi pilnować ogromnego cmentarzyska, o istnieniu którego nikt jednak nie wiedział.
***
Kiedy zawisł na gałęzi, pułkownik zwrócił się do adiutanta - `Jakie było jego ostatnie życzenie?`.
-`Nie wiem sir! Zapomnieliśmy go o to zapytać`.
***
`Wróciłaś?` - zapytał z trwogą. Ponownie odpowiedziała mu cisza.
***
`Nienawidzę tej muzyki !` - pomyślał skrzypek– solista i przestał grać. Cała orkiestra odetchnęła z ulgą, a dyrygent zaczął chichotać. Publiczność osłupiała. <jako i ja czytając znów to forum...>
Etka [ Imprinterka Dusz ]
el f ---> dokladnie
Angelo---> najbardziej podoba mi sie to:
Bardzo lubił te nocne spacery pomiędzy domami.. Cisza i ogrom przestworzy. To wszystko, co go wtedy obchodziło. Teraz jednak nie potrafił niczego odnaleźć. Błądził i cały czas marnował na szukanie drogi. `Kiedy ją znajdę` – pomyślał - `Znów będę mógł odczuwać to samo, co wówczas, i o tym samym marzyć..`
To jest optymistyczne :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Angelo ----> mam nadzieję, że zapisałeś ten tekst przed opublikowaniem ?
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Piotrasq--> jak znam zycie to pewnie nie ;))
garrett [ realny nie realny ]
dobry wieczór :)
elf --> z płytkami nie ma problemu, nagram , wyśle...co do wspólnego "czytania" to warto kiedyś pomyśleć..jakby co największą oazą forumowców jest poznań ;))))
neXus --> piątka !
Eciu --> kultywacja rytuału coraz bardziej mi się podoba :))))
Angelo --> przyznaje że po piwach i wściekłych psach trochę mi się miesza tekst :)
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Eciu... hiech - no powiedzmy, że optymistyczne :-). Ale tak naprawdę, to w duzym - lecz rozsądnym uogólnieniu - można ludzi podzielić na dwie kategorie 'przeżywaczy". Otóż, życie to banalna, metamorficzna podróż ku śmierci - taka jazda autobusem - w którym jedni zasiadają tyłem do kierunku jazdy i cały czas wpatrują się w tylnią szybę, obserwując to wszystko, co znika w oddali, już minione. Drudzy zaś, siadają tuż z przodu, aby z niecierpeliwością gapić się w krajobraz za przednią szybą, ten, który dopiero się wyłoni...
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Piotrasq ---> piąteczka :-) zapisałem :-)
garrett ---> no bo tak się właśnie w życiu miesza...:-)
neXus [ Fallen Angel ]
elf -> moze po to by docenic co sie posiada. Gdybys wszystko przychodzilo Ci ot tak, nigdy bys nie poznal wartosci o co sie starasz. A w szczegolnosci drugiej osoby... Wiele zwiazkow upadlo z tego powodu, gdyz w pewnym momencie oboje zaczynaj sie zachowywac jak stare malzenstwo, bez owego powiewu swiezosci i milego zaskoczenia... Ani jedna ani druga strona sie juz nie stara by podtrzymac to Cos... I milosc rozmywa sie niczym mgla na wietrze...
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Angelo---> ja zawsze przodem :)
garrett--> och ta tradycja *po raz pierwszy rumienie sie*
garrett [ realny nie realny ]
Angelord --> miesza się , miesza...racja Czasami tylko trzeba wiedzieć gdzie ten cholerny autobus ma początek a gdzie koniec :)
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Eciu ---> i tak trzymać <zdradzę w sekrecie, że najlepiej czuję się, gdy siedzę za kółkiem:-)>
neXus ---> witaj - racja - zatem cos i dla Ciebie:-):
Tak mało znaczy czyjeś serce
podane w geście skromnej woli
oddane prosto i czujące
jak płonie wyszarpane w dłoni
Tak mało znaczą czyjeś słowa
pisane nocną aż do świtu
sycące szeptem i miłością
pośród zagadek i dowcipów
Tak mało znaczy z chwil łańcuszek
strofami ciała rozedrgany
który tkliwością spełniał pustkę
a ust dotykiem przegnał nicość
Tak mało znaczy... bez znaczenia
rzucony w przestrach niepamięci
ten który kocha i w tej chwili
choć bez znaczenia
nic nie stracił
jego stracili.
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Angelord---> wiedzialam!
ps. Twoja tworczosc jak widze kwitnie....kiedy otrzymam jakis tomik wierszy? :)
el f [ RONIN-SARMATA ]
A ja się rozglądam na lewo i prawo, w przód i w tył... może dlatego że jeżdżę bez biletu... umknąć ponuremu kanarowi z kosą...
Ale humor mi już wrócił... obiecałem komuś przepisać fragment ze "Sniadania mistrzów" ... a jak je czytam to zaraz uśmiech gości na mojej twarzy...
Pozdrawiam
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Eciu ---> hiech... nie pesz mnie ;-) <myślę o tym czasem, ale jakoś... mhm... no właśnie - "mhm..." - pożyjemy, zobaczymy:-)>
Etka [ Imprinterka Dusz ]
el f---> Śniadanie mistrzów? Pierwsze slysze... a czyja to pozycja? :)
Angelo---> ano zobaczymy :)
ps. kiedy wypad w Poznaniu robimy???
Ariana [ ... ]
Witam Was Kochani...
Bardzo dawno mnie tu nie było,a właściwie mogę powiedzieć,że po prostu dawno nie pisałam -skupiałam sie wyłącznie
na czytaniu.
Nie miałam pojęcia co napisać...w zasadzie to nadal nie wiem.
Dużo się u mnie działo podczas mojej nieobecności w kąciku... różnie..raz lepiej... raz gorzej.
Aktualnie siedze zakopana w książkach -egzamin na studia-drugi nabór,a w przerwach rozmyślam sobie...
Wiem jedno -bardzo ,ale to bardzo sie za Wami stęskniłam....brakowało mi rozmów w kąciku .....tej atmosfery
wzajemnej życzliwości i zrozumienia( tylko sie nie nabijajcie ze mnie..zabrzmialo t otroszke dziwnie,ale tak czuje :))
Dobrze,ze zawsze można tu wpaść i naładować akumulatory:):)
No to napisałam ufffff...ale czemu mi sie wydaje,żee ten post jest dziwny ???:):P
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Angelo--> przyjelam - odezwe sie :)
Arianko---> proponuje aby od dzis bylo lepiej :) i tylko lepiej
i powodzenia zycze :)
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Eciu ---> wysłałem smska:-)
Arianko ---> "Szczęść Boże" ;-))) < pewnie warto jeszcze porozmawiać przed pierwszym, no nie?:-)>
Ariana [ ... ]
Angelo--->:-)<---już wszystko jasne:)...
W tej chwili jestem w tracie kompletowanie wiadomosci-zawsze warto rozmawiać...czym byłby świat bez rozmów....padołem pełnym ciszy i rozpaczy...
Przepraszam,ale dzis mam wyjątkowo podły nastrój...na dodatek byłam u lekarza i echhhh...musze zajadac sie marchewkami tfuuuuu
neXus [ Fallen Angel ]
Angelord -> chyle czola przed Toba...
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Arianko ---> a ja uwielbiam marchewki - no być może ze względu na lata - w moim wieku gładka cera i bystry wzrok to juz rarytas - zatem MARCHEWKI GÓRĄ;-) Btw - myślę, że pod koniec tygodnia warto omówic kilka kwestii, ok?:-)
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
neXus ---> i vice versa :-)
el f [ RONIN-SARMATA ]
Etka
Moje lekarstwo na chandrę... "Śniadanie mistrzów, czyli żegnaj czarny poniedziałku" Kurta Vonneguta Jr.
Prawie zawsze jest w zasięgu ręki...
Przeczytałem całą raz i drugi. Teraz to lubię sobie otworzyć byle gdzie i poczytać... choć mam i swoje ulubione fragmenty...
Ariana [ ... ]
Angelord>W moim przypadku marchewki stanowia zabezpieczenie przed nawrotem anemii..ale to juz temat na inna opowiesc...
Myśle,że bardziej niż warto...sobota może być???:)
Jak myślicie ile razy można sluchac jednej piosenki.....bo ja bije wszelkie rekordy...
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Arianko ---> jak najbardziej - szczegóły dogadamy via sms w piątek, ok?:-) <btw - zatem marchewki podwójnie wychodzą na zdrowie:-)>
Ariana [ ... ]
Angelo>Ok ..to jestesmy wstepnie umówieni,a teraz zmykam spac bo jutro czeka mnie duzo pracy....
Eciu>Ja chce żeby było dobrze.
Zrobie wszystko żeby tak było
A czy bedzie dobrze to soe jeszcze okaże....
Co ja mowie-Musi być ...Wiem,że warto zrobić wiele w tej sprawie...o szczęśćie trzeba walczyć..
Zmykam-- Dobranoc Kochani:)
garrett [ realny nie realny ]
chyba się przestawię na marchewki :) zdrowsze to pewnie niż alkohol :) i tańsze, i łatwiej przyswajalne przez organizm
Etka [ Imprinterka Dusz ]
el f---> do Vanneguta podchodze z pewna doza ostroznosci, co nieco czytalam i bardziej jestdla mniej zdumiewajacy i intrygujacy niz zachwycajacy...moim haslem przewodnim sa z kolei cytaty z "Śpiąc w płomieniu" Jonathana Carolla
Etka [ Imprinterka Dusz ]
garrett--> swieta prawda oj swieta ;) tylko czy damy rade? ;)))
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Arianko ---> będzie tylko lepiej !!!:-)
garrett ---> qrcze nawet sokowirówkę wykombinowałem, żeby soczek sączyć - i tylko jeden feler, w całym tym marchewkowym selerze, iż to się diabelnie cieżko potem myje !!! :-)))))))
garrett [ realny nie realny ]
Eciu --> dzisiaj na pewno nie :)))))
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Dobra i ja mykam lulu - jeszcze tylko kilka słów dla duszka Piotrasqa, co pojawia się i znika:-):
Tik, ano tak
iluzja prysła
pod jedwabiem kości
piłeczka pękła
i nie ma ping-ponga
jedna rakieta
mknie już ku nicości
w Pięknej i Bestii
zabito King - Konga,
lecz w limeryku
porządek jest taki
autor z zegara
wskazówki wyciąga
i sobie tika,
bez przeszkód i draki
bo Vita brevis,
a Piotrasq longa :-)
el f [ RONIN-SARMATA ]
Angelord
Wystarczy dobrze wypłukać , nie trzeba myć...
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
el f ---> <o ile nie przyschnie... hiech;-)>
papaytki
el f [ RONIN-SARMATA ]
Angelord
Hmmm... jako rzeczą mędrcy ..."Co przyschło - wodą odmoczyć możesz" :-)D
Dobranoc...
ps
Jestem fanem soku z marchwi... od dziecka.
Xanthus [ Pretorianin ]
" Milosc jest podpora i nie ma takiego czlowieka, ktory by nie potrzebowal tej podpory" (Norman Mailer)
---- > szkoda ze moja "podpora" pozwoliła mi runac w przepasc
garrett [ realny nie realny ]
zapraszam do nowej części, tym razem okrągła 222
simak1986 [ Junior ]
tak jak Etka napisala - koniec sierpnia. Dla niektorych przyjemny okres, gdyz ukochane osoby wracaja z wakacji.
Niezawsze jednak, po powrocie jest tak jak bylo........a szkoda.
Jesli ktos chce o tym pogadac, to zapraszam na gg.