GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

skad bierze sie takie cos :(((

01.08.2003
17:33
smile
[1]

BiZkiT77 [ Konsul ]

skad bierze sie takie cos :(((

yow.powrocilem niedawno (jakies 2 tyg temu) do Diablo 2.no i wiele rzeczy sie zmienilo odkad ostatnio gralem,wiec niewiem wielu rzeczy.no i na jakims kanale pytam czy ktos sie wymieni ...(tu podalem co chce i co oferuje).koles mowi ze ma to i po tym jak powiedzialem co oferuje wysmial mnie i powiedzial ze jestem noobem.mowie mu ze jesli juz to newbie.powiedzialem mu ze noob to ten ktory gada ze sie zna a naprawde nie wie nic a newbie to ten ktory po prostu sie nie zna,po tym koles wysmial mnie one more time,mowil ze bedzie mial dobry dzien teraz.powiedzcie mi kto ma racje,bo ja juz nic z tego niewiem.skad takie chamstwo na necie ://///

03.08.2003
21:03
[2]

Siriam [ Pretorianin ]

Coz... niepowiem Ci skad sie bierze takie chamstwo, ale faktem jest ze jest go coraz wiecej... i co ciekawe ( moje prywatne spostrzezenie) panuje te chamstwo tylko u nas, polakow :( Gram w AO (Anarchy Online) i wspolpraca z innymi ludzmi z innych krajow jest bezproblemowa.. a z polakami to bardzo roznie bywa... niestety :(

04.08.2003
09:15
[3]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

A jest to spowodowane między innymi tym, że u nas w gry grają głównie dzieci, natomiast na świecie różnie bywa. Sam Siriam mówiłeś że znasz ludzi którzy grają w MMORPG i mają po 40 lat. Ja znam texty "afk - 5min, sorry my childrens back from school" :) Więc raczej ludzie poważni itd. Oni się nawzajem nie obrażają.

Natomiast Polacy w gry grają już jako 5-latki i taki pięciolatek jak gada z Tobą to wiadomo co będzie chciał udowodnić - że lat ma co najmniej 7! W poważne (płatne) MMORPGi grają trochę starsi od 15 lat - tacy są na etapie porównywania swoich "narządów" (chłopcy) z kolegami i udowadniają sobie swoją wartość w ten sposób, że kogoś online wyzwą od noobów.

04.08.2003
09:20
smile
[4]

Septi [ Starszy Generał ]

Chamstwo w grach bierze sie również z tego że co niektórzy próbują sztuki zwanej "przyrost treści nad textem" czy też "przyrost textu nad formą".Uważam że gracze jako jedna wspólnota powinni sobie na wzajem pomagać i darzyć sie szacunkiem,zwłaszcza w kwesti gdy ktoś prosi nas o pomoc w danej sprawie,która związana jest z grą,choćby nie wiem jak dobrze grał w daną gre.

04.08.2003
09:23
smile
[5]

ribik [ Konsul ]

Mocny Polak w gębie, na takich to może listy gończe

04.08.2003
09:24
smile
[6]

Septi [ Starszy Generał ]

Dość często sie zdarzają sie takie sytuacje.Grając w bf1942 czy to w raven shielda,gdy osobnik z naszej drużyny zabije swojego automatycznie lecą w niego przezwiska i bluzgi.Może najpierw przydałoby sie zapytać tego osobnika czy on wogóle wie o co w tej grze chodzi bo może po raz pierwszy ma do czynienia z grą FPP i nie końiecznie musi mieć 10-15 lat.

04.08.2003
09:26
smile
[7]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Mark 24 --> Skoro wg. ciebie tak poważnym argumentem jest wiek i z góry zakładasz że każda osoba powyżej wieku 15 lat (co wynika z tego co napisałes) to idiota, oznacza że jesteś po prostu ignorantem...
Na forum też pisze sporo osób w podobnym wieku więc takie w ogólnianie jest raczej obraźliwe..

04.08.2003
09:32
smile
[8]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Septi ---> Jak się orientuje w wielu grach jest nawet napisane w instrukcji na czym jaki tryb gry polega...
Oczywiscie przypadkowe tk się zdarzaja w wielu grach (szczegulnie jak gra się toczy na sporym dystansie miedzy graczami) ale osoby które biegają i zabijają swoich albo wiedza ze robią to czego nie powinni albo nie wiedza i nawet nie próbowały się dowiedziedź...

04.08.2003
09:32
smile
[9]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Hamil Hamster --> Ale trzeba jednak zgodzić się z tym, że to w przeważającej części Polacy są tymi, którzy bluzgają i uważają sie za guru każdej gry. Czy to będzie America's Army, Natural Selection, Ultima Online, czy inna sieciówka. Jak długo gram, nie zdarzyło mi się dostać totalnego opeera od jakiegoś zagranicznego gracza. A od naszych rodzimych Playerów słyszałem czasami takie rzeczy, że mi się odechciewało...
A wiek faktycznie nie ma tu dużego znaczenia...

04.08.2003
09:35
smile
[10]

Septi [ Starszy Generał ]

Hamil_Hamster o jakiej instrukcji mówisz ? do tej pory nie spotkałem sie z takową :-)

04.08.2003
09:37
smile
[11]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Gambit --> Slatego lepiej grac w gry które swoją prostotą nie przyciągają (nazwijmy to po imieniu!) chołoty, po prostu często skomplikowanie to bariera nie do rpzebycia dla przeciętnego polskiego dresa który gra w fpp bo lufy broni sa dłuugie :)

Popularna gra - prosta gra
Prosta gra - grają tez osoby które w innych grach sobie nie radzą
grają tez osoby które w innych grach sobie nie radzą - popularna gra :)

04.08.2003
09:39
smile
[12]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Septi --> Mam w ręku instrukcje do Tribes 2, są tam poady typu "jak strzelać", "jak się poruszać", "jak naprawic sprzęt" itp.
W częsci dotyczącej serwerów jest spis wszystkich trybów rozgrywki i ich pobieżny opis...

04.08.2003
09:43
smile
[13]

Septi [ Starszy Generał ]

Hamil_Hamster nie zrozumiales aluzji ...a zarazem konkluzji :D

04.08.2003
09:54
[14]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Hamil Hamster --> 90% gier FPP w sieci przyciąga taki element. Na darmowych shardach UO też się trafiają. Chyba tylko płatne sieciówki są w pewnym stopniu wolne od takich łosi. Ale to pewnie też nie jest żadna gwarancja spokoju podczas rozgrywki...

04.08.2003
09:59
[15]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Gambit --> Jeśli w jakiejś grze można grać tylko pod jednym stałym nickiem a nie tylko tymczaowym (każda zmiana nicka by była zapisywana aby akżdy wiedzial kto jest/był kim) i gra jest w dodatku dosyc skomplikowana...
To taki łos albo zmądrzeje albo da sobie spokój...

04.08.2003
10:11
[16]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Hamil Hamster --> Mówisz o AA na przykład ? No tam faktycznie nie ma miejsca dla łosi...ale się zdarzają...Zwłaszcza Ci, którzy nie przeszli szkolenia snajperskiego, a bardzo chcą dostać w ręce tą broń...

04.08.2003
10:16
smile
[17]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Gambit -->Tak, pisze o AA, który zreszta skorzystał z dobrego patentu z T2.
A takim osobników którym zalezy na snajperce mozna spokojnie zorganizować małe vote (to kick)...

Tylko w AA jest jeden problem że można tak na prawde założyć dowolną ilosć kont :\

04.08.2003
11:15
[18]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

Hamil_Hamster
"Skoro wg. ciebie tak poważnym argumentem jest wiek i z góry zakładasz że każda osoba powyżej wieku 15 lat (co wynika z tego co napisałes) to idiota, oznacza że jesteś po prostu ignorantem... "

Przeczytaj dokładnie co napisałem. Wiek jest ważny player w wieku ~30 lat nie pośle Ci bluzgów a raczej pomoże i wytłumaczy. Player w wieku 15 lat ma pstro w głowie, chce być najlepszy, najsilniejszy, wszystkowiedzący itd. - typowy objaw buntu młodzieńczego w tym wieku. Więc jeżeli spotka innego na gracza na swej drodze (słabszego lub nowego) to znaczyna coś mu udowadniać. Mu i sobie zarazem!!

A co to ma do poziomu tego forum to nie wiem. Niech sobie tu siedzą i piszą nawet niemowlaki - mi to nie przeszkadza! I tak nie czytam 99% tego forum.

Widzisz Hamil większość osób pisze tu o fpp gdzie grają 3 osoby na krzyż a nie o mmorpg-ach gdzie grasz rok z tysiącami innych osób i cały czas się uczysz i odkrywasz. W fpp to sobie też mogą grać niemowlaki i bluzgać na siebie ile wlezie - też mi to nie przeszkadza.

04.08.2003
11:28
smile
[19]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Mark 24 --> pisząc o Tribes 2 mam na myśli FPP w którym nie "gra 3 osoby na krzyż" a 32-64 "na krzyż" a mecze nie trwają 5 minut a 30-60 czasem jeszcze dłuzej.

Ale tam dzięki kilku prostym wynalazką praktycznie nei dia się spotkać chamstwa.
Każdy gracz ma tylko jedno konto (chyba ze kupił wiecej kopi gry) a na nim tylko jednego gracza, moze co prawda zmeiniać nick ale KAŻDY gracz ma bezporblemowy dostęp do informacji o nim dzieki czemu można się dowiedziedź co z niego za ziele.
Każdego gracza można dodać do "bad list" i nawet jak zmieni nick będziesz wiedział że to osoba którą dodałeś na bad list.
Wieć nie ma mozliwości by pojawił się jakis kołek dysponujący "wachlarzem osobowości", i w przeciwienstwie do płatnych MMO tutaj można przegłosować wykopanie takiej osoby jak zacznie stwarzać problemy.

I to ejst wąłsnie bolączka płatnych gier - praktycznie żadnych kar nie ma za chamstwo...

04.08.2003
11:41
[20]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

Mylisz się. Bolączka płatnych gier. Wiesz ilu ludzi czuwa nad serwarami podczas gdy Ty sobie śmigasz w grze?

Arki - wzwywasz go i on rozwiązuje wszelkie kwestie sporne (osoba z firmy pojawia się w grze i gada z Tobą)
Jakiś wyższy stopień od ARK-a - nie pamiętam nazwy - wzywany w trudniejszych sytuacjach przez ARK-a
Game Master - wzywany przez poprzedniego - ten może wszystko

Jest lista ignore.
I powiem ci, że 32 osoby czy nawet 64 to jest nic. Online w MMORPG-ach są jednocześnie setki lub tysiące. A zerejstrowanych graczy dziesiątki lub setki tysięcy.
Co jest bardzo dobre gdyż zdaża się, że takiego upierdliwca można nie spotkać na swojej drodze przez tydzień lub dłużej nawet.
Aha i nie ma w mmorpgach żadnych meczy, początków, końców terminów. Zdarza mi się, że jestem online przez np. 18h nonstop i cały czas coś robię :)

04.08.2003
11:48
[21]

massca [ ]

Mark24 - nie mozesz tak od razu spisywac gier FPP na miano tych gdzie graja smarkacze i niedoroby. a teksty "32 graczy vs. tysiace" też sa do bani, bo w MMO gra duzo ludzi, ale na jednym centralnym serwerze - tak? - a na innych grach tez graja tysiace, tyle ze sa rozrzuceni na tysiacach serwerow.

chamstwo spotkasz wszedzie, ale faktem jest ze ograniczenia wynikajace z :
1. opłaty
2. wieku gracza
maja zajebiscie duzy wplyw na ogolny rozwoj sceny danej gry w sieci.

(a w ogole to chetnie poznam inne opinie, bo szykuje sie do wiekszego artykulu na temat gier online).

pozdrawiam
m.

04.08.2003
12:03
[22]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

Massca to jak piszesz artykuł spróbuj sprawdzić jedną rzecz:
1. średnia wieku gracza w MMORPG
2. średnia wieku gracza w FPP

MMORPG-i są grami strasznie skomplikowanymi - 15-latek który zacznie swego pierwszego mmorpga, który nie będzie siedział i wyszukiwał informacji na stronach - nie ma szans w tłumie, szybko mu sie to znudzi itd.
Grę offline można przejść w kilka dni max. Skomplikowanego rpg-a w kilka tygodni - i być wyjadaczem wszystkowiedzącym.
Podobnie z FPP - wszystkiego o grze można dowiedzieć się w dzień - dwa, dalej (tak mi się wydaje) to tylko taktyka i szlifowanie umiejętności szybkiego unicestwiania przeciwników z kolegami, "zgrywanie" się z nimi.

MMORPG to cała duża, skomplikowana społeczność, org-i, grupki, koledzy, znajomi, wspólne cele, itd. cały świat, ludzie z całego świata.

"ale na jednym centralnym serwerze - tak? - a na innych grach tez graja tysiace, tyle ze sa rozrzuceni na tysiacach serwerow. "
OK. Ale fajnie jest jak idziesz zrobić jakiegoś questa, zabić kogoś z grupką kolegów a tu inna grupka kolegów czatuje na tego samego moba, lub spotykasz grupkę przeciwników i zaczyna się walka. Albo w środku misji dostajesz alert, że wrogowie (ludzie, nie moby) atakują bazę Twojej org, szybko zbierasz ludzi do obrony, łaczycie się w teamy i prujecie jej bronić. Cały czas coś się dzieje, wszędzie spotykasz ludzi, zachodzisz do sklepu a tam zawsze kilka osób robi zakupy, ktoś Cię prosi o buffa, itp. Cały świat. A nie jedna mapka i 30 osób które do siebie strzelają.
Nie mówię, że to jest złe - na pewno dużo więcej fanu niż granie w ogóle offline. Ale spróbuj fajnego mmorpg-a - poczujesz różnmicę.

Grałem kilka razy w jakiegoś FPP na próbę - fajne, ale są fajniejsze zajęcia jak ma się kompa z netem w domu.

04.08.2003
12:17
smile
[23]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Mark 24 --> Twoje wyogulnianie zaczyna się robić NAPRAWDE irytujące, najpeirw wyogulniasz zachowania danej grópy wiekowej (piszesz o WSZYSTKICH nie o większości) a teraz wyogulnaisz rodzaj rozgrywki w FPP...
Wiesz co oznacza sam skrót? Tylko perspektywe, jeden fpp innemu nie równy, nie każdy fpp to quak czy cs - to sa te najprostrze - najłatwiejsze - najpopularniejsze...

Co mam ci opisywac wygląd rozgrywki w jakimś fpp skoro ty od razu psizesz "jedna mapka i 30 osób które do siebie strzelają".

To sienazywa ignorancja...

04.08.2003
12:21
[24]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

"jedna mapka i 30 osób które do siebie strzelają"

A co pominąłem?

04.08.2003
12:22
[25]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Wszystko inne...

04.08.2003
12:24
[26]

Lawrence z Arabii [ Pretorianin ]

Mark24 <--
pominales bardzo istotny szczegol, Hamil_Hamster jest widocznie jednym z tych 30 szczesliwcow, ktorzy strzelaja do siebie oddzielajac wymiane magazynku 'fuckami'

04.08.2003
12:30
[27]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Hamil_Hamster ---> Wyluzuj. Bez żadnego uogólnienia nie byłoby dyskusji. Mark24 ma w większości racje i to, ze moze jesteś chlubnym wyjątkiem niczego tu nie zmieni.

04.08.2003
12:34
smile
[28]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Pól biedy ze pewnie nie słyszałeś o pewnym FPP o tytule Planetside, to też MMO (płatne) gra po kilka tys. graczy na serwerze ale co tam...30 osób na mapie i strzela... :)

Albo Tibes 2 - gra ma więcej z strategi niż z fps, gra toczy się na otwartych mapach o nieskoczonej rozległosci terenu, sa to bitwy pomiędzy dwoma bazami umieszczonymi w odległosci czsto paru km. od siebie.
Przy użyciu pojazdów (bombowiec, czołg, mobilna baza, myśliwiec, transportowiec, cos pdobnego do motocyklu).
Jest podział na 3 klasy postaci z czego kazda rózni się mobilnością, możliwym uzbrojeniem i wyposażeniem no i oczywiscie zastosowaniem.
W przeciwieństwie do innych fpp tutaj ekwipunku sie nie zbiera a uzyskuje w stacjach ekwipunku (lub na wrogu), poza uzbrojeniem można wyposażyć sie w przenośne inventory station, rózne rodzaje głowic do wiezyczek w bazie, wiezyczki, prenośne sensory (wykrywające ruch lub zwyke radarowe), repair pack (co tu opsiywac? nazwa mówi sama za siebie), cloak pack (czyli po prostu częsciowa neiwidzialnosc na pewien czas) i kilka innych "bzdur".

Aby baza mogła funkcjonowac trzeba dbac o generatory które dostarczają elektrycznosc do wszystkich statycznych elementów bazy i urzadziź jakos obrone...

A to wszystko po to by "30 osób na mapie" mogło sobie postrzelać!

04.08.2003
12:36
[29]

massca [ ]

mark 24 - nie mam zamiaru porównywac gier MMO i gier "jednorazowych" . to nie ma sensu - kazda zabawa ma swój urok. na pewno granie takie o jakim piszesz to duza frajda i pewnie tego tez sprobuje - nie robie tego dlatego, ze nie pociagaja mnie klimaty fantasy - ale gdyby na przyklad byl taki MMO w klimacie na przyklad Vice City - to bardzo chetnie.

z drugiej strony takie splycanie "30 osob ktore na mapce strzelaja do siebie" jest przejawem małej tolerancji gierkowej. gry sieciowe FPP dostarczaja innej rozrywki. ja tez nie gram w quakowe deathmatche, ale nie dyskredytuje tego - rozumiem ze ktos ma ochote wejsc sobie i bez wiekszej filozofii czy kombinacji po prostu przez pol godziny postrzelac do przeciwnika.

ja lubie takie gry, ale jesli maja charakter druzynowy (o tym planuje napisac arta...). dla ciebie w grach MMO liczy sie przygoda, interakcja - dla nas liczy sie zwyciestwo nad druzyna przeciwnika. to po prostu sport, tyle ze przez internet. sport ktory wymaga dyscypliny, treningu, zgrania, wspolpracy, odpowiedzialnosci itd.

nie ma sensu porównywac jednego z drugim, tak samo jak nie ma sensu jechać po innych formach sieciowej rozrywki, tylko dlatego ze nas nie pasjonuje. kazdy ma swojego hopla, najwazniejsze to zeby niezaleznie od gry i formy zachowac kulture, grac fair i dobrze sie bawic nie psujac zabawy innym.

i tyle.

04.08.2003
12:48
[30]

r_ADM [ Konsul ]

A propos gier sieciowych i chamstwa; Grywam sobie w csa, tak sie jednak sklada ze polskich serwerow unikam jak ognia. Dlaczego ? Odpwiedz jest bardzo prosta, nie mam ochoty sluchac/czytac jak kolejny zakompleksiony gowniarz wyzywa wszystko i wszystkich od kur... lamuchow etc. A to na wiekszosci polskich serwow jest norma. Zaraz pewnie wyskocza obroncy polskich serwerow. Tak wiem, sa pewnie jakies gdzie ludzie sa wporzo i gra sie przyjemnie, ale jest to zdecydowana mniejszosc.

dla nas liczy sie zwyciestwo nad druzyna przeciwnika. to po prostu sport, tyle ze przez internet. sport ktory wymaga dyscypliny, treningu, zgrania, wspolpracy, odpowiedzialnosci itd.


dokladnie...

04.08.2003
12:51
[31]

massca [ ]

r_ADM - no wlasnie, dlatego duza czesc sceny CS przeniosla sie na BF (Battlefield 1942). oto wypowiedz jednego z graczy, ktora dobrze chyba oddaje sytuacje "na rynku":

Scena CS przeżywa chyba teraz najgorsze co może byc, tzw. fake klany, fake mecze itp. Odbywają sie mecze w CB których wogole nie było itp więcej dowiecie się w tym miejscu https://rekrutacja.of.pl/ (strona prowadzona przez kobietę, która próbuje z tym walczyć) . Moge tylko stwierdzic to maxymalnie zjechana scena na której banda dzieciaków zabija się o każde miejsce. Są oczywiście uczciwe klany ale sa przytłoczone przez ta bande gówniarzy. Mam nadzieje, że naszą malutką społecznośc nigdy coś takiego nie spotka. Moje 2 lata z CS pamiętam jeszcze jako spokojne, chociaz tez nie raz klan w którym grałem został zwyzywany przez przeciwnika itp. Czekam na wasze uwagi...


oraz :

Grałe w CS-a 2 lata i między innymi dlatego się stamtąd wycofalem. Co do zagrożenia BF-a - jest ono duzo mniejsze ponieważ:

#1. BF jest bardziej taktyczny a mniej skilowy - dobrze myślący gracz ma tu dużo większe szanse przeciwko skillowcowi niż z CS-ie.

#2. Trudniej jest zebrać klan do bf-a - potrzeba do tego ponad 10 osób. Do CS-a starczało z 5 (albo nawet mniej - sa rozgrywki 2 na 2 tesz).

#3. CS- jest w każdej kafei, BF nie - ogranicza to dostęp do nich przypadkowych ludzi.

#4. BF jest dużo droższy niz CS tak na prawdę da się grać w CS-a na piracie (keygenem), w BF-a nie.

#5. BF jest trudniejszy do opanowania ponieważ jest bardziej skomplikowany - w CS-ie połowa graczy potrafi tylko jedno - kupić MP5/M4/Kałasza i raszować (nauka grania zajmuje z 2-3 godziny). W BF-ie trzeba się więcej nauczyć (czołgi, bronie stacjonarne, podkradanie się). Grając "po CS-owemu" nie da się za bardzo byc skutecznym - wpada się na dwu graczy i koniec - przewaga siły ognia triumfuje nad skillem.

#6. BF wymaga znacznie mocniejszego kompa - niby drobiazg - ale oznacza to, że ponownie ograniczona jest liczba potencjalnych graczy - zwykle sa to ludzie starsi których stać na takiego kompa.

04.08.2003
12:53
[32]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Daltego nie gram w Cs :)
Zresztą ta gra tak na prawde nie ma nic do zaoferowania (łącznie z ralizmem, grafiką, mapami, róznorodnoscią rozgrywki, i beznadziejną wręcz schematycznością )

Lawarence -->Nie gram w gry w których są magazynki :)
Klnąć też nie mam potrzeby, przeciwnie, nie ma to jak satysfakcja z starcia z lepszym przeciwnikiem kiedy było się blisko do wygranej!
W niektórych grach co prawda to frustruje ale nie w każdej...

04.08.2003
13:16
[33]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

Zastanawiałem się nad PS, szczegolnie, że ostatnio jest darmowy trail na tą grę - ale odpuściłem.
Powód - właśnie brak RPG po MMO.
Preferuję inny styl gier - wojskowe strzelaniny mnie nie pociągają - miałem to w realu przez 3 lata do dowódcy kompani włącznie - może nie było za wiele krwi ale jako niedoszły oficer puściłem do tarcz/w powietrze tysiące PRAWDZIWYCH pocisków przez ten czas, naczołgałem się też, byłem w czołgu, dotykałem mig-a, jeździłem transportem, na koniec ZNUDZIŁO mnie to wszystko - i teraz prefuruję fantasy/SF.

04.08.2003
13:35
[34]

r_ADM [ Konsul ]

massca -> Troche te wypowiedzi uogulniaja "scene" csa.

#3. CS- jest w każdej kafei, BF nie - ogranicza to dostęp do nich przypadkowych ludzi.
#6. BF wymaga znacznie mocniejszego kompa - niby drobiazg - ale oznacza to, że ponownie ograniczona jest liczba potencjalnych graczy - zwykle sa to ludzie starsi których stać na takiego kompa.


Z boku wyglada to tak jakby "scena" (ale marne slowo ;) bf na sile chciala sie zrobic elitarna, nie chce mi sie nawet tego komentowac :P


#4. BF jest dużo droższy niz CS tak na prawdę da się grać w CS-a na piracie (keygenem), w BF-a nie.


No i co z tego ze da sie grac na piracie? Tak sie sklada ze wiekszosc ludzi grajacych w csa ma orginal; zreszta co to ma wogole do rzeczy ??

#5. BF jest trudniejszy do opanowania ponieważ jest bardziej skomplikowany - w CS-ie połowa graczy potrafi tylko jedno - kupić MP5/M4/Kałasza i raszować (nauka grania zajmuje z 2-3 godziny). W BF-ie trzeba się więcej nauczyć (czołgi, bronie stacjonarne, podkradanie się). Grając "po CS-owemu" nie da się za bardzo byc skutecznym - wpada się na dwu graczy i koniec - przewaga siły ognia triumfuje nad skillem.

Z opisu bfa (nigdy nie gralem) wychodzi mi ze jest to zupelnie inny rodzaj gry. Ja odpalajac cs nie chce myslec ( nie za duzo w kazdym badz razie ;)) tylko przez jakis czas pobiegac z karabinem i sie dobrze pobawic.
Jak chce troszke bardziej poglowkowac to odpalam combat mission albo inna tego typu gre.

04.08.2003
14:19
[35]

massca [ ]

r_ADM - nie wiem czy scena BFa jest elitarna czy nie, ale fakt jest faktem ze jest dosyc mocno scentralizowana w internecie, moze nie jest liczna, ale jest zwarta i panuje mila, przyjacielska atmosfera, wszyscy dobrzy gracze sie mniej wiecej znaja, jest kilka tylko klanow, ale sa aktywne, graja mecze, sparingi, sa w CB - jakos to na razie ma rece i nogi i dlatego sie tam bawie.

co do pirata - przez to, ze trzeba miec oryginala, gra mniej "trolli" bo im sie nie oplaca kupowac gry jak faktycznie nie chca sie w tej grze wyszkolic. przez to tez CS moze byc bardziej popularny w kafejkach.

co do rozrywki - oczywiscie ilosc myslenia i kombinowania zalezy od ciebie i od tego co sie dzieje na mapie - jesli nie chcesz grac w klanie to nie musisz, mozesz sobie wejsc na publiczny serwer i pobiegac z karabinem , polatac samolotem - broni i pojazdow masz duzo do wyboru, map w zaleznosci od upodobań rowniez . polecam, tak BTW.

04.08.2003
14:26
smile
[36]

r_ADM [ Konsul ]

massca - > Szczerze mowiac to latanie, jezdzenie czolgami i bieganie jest troche niepokojace !
Nie wiem czy grales w operation flashpoint, tam tez byly czolgi, samoloty i helikoptery ale poza interfacem piechura, reszta byla po prostu spier.... Utrzymac samolot na jednym kursie i poziomie to bylo nie lada wyzwanie, nie mowiac juz ow alce.

Jak to jest rozwiazane w bf ?

04.08.2003
14:34
[37]

massca [ ]

hhhhmmm. nie gralem w OF w multi wiec ciezko powiedziec. w BFa gra sie wyśmienicie : fizyka sprzetu jest dopracowana bardzo dobrze. jeepem mozesz pocinać ostro po wielkich mapach, wyskakiwac na górkach, rozbijać w samobójczych atakach pojazdy wroga, czolgi tez niczego sobie, samoloty prawie jak w symulatorach, z tym ze oczywiscie uproszczone wszystko do minimum ktore maksimum grywalnosci.
no musialbys sprobowac sam, ciezko to wyjasnic. ale z pojazdow masz praktycznie wszystko: jeepy, transportery, czolgi, dziala samobieżne, okrety (pancerniki, niszczyciele), łodzie podwodne, barki desantowe, samoloty: myśliwce, bombowce nurkujące, latające fortece - no dużo sie dzieje :))

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.