GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

prosze o pomoc dla mojej przyjaciółki

07.07.2003
21:33
[1]

regan [ Pretorianin ]

prosze o pomoc dla mojej przyjaciółki

ona ma 22, on ma 26
on sie w niej zakochał i namówił ją do związku. widać, ze obydwoje wpadli mocno w to uczucie.
ona widzi w nim jedną wadę - to, ze jest zamknięty w sobie. mam chyba morek i nie istnieją tematy o nich. czyli nie można z nim pogadać o tym co mu pasuje, co mu nie pasuje itd. rozmowy o związku nie istnieją. mówi: cieszmy sie tym co jest. korzystajmy z tego, faceci mało to analizują i nie lubią takich tematów. ona jest po bardzo poważnym związku i wie, ze jak na początku jest coś nie tak to to narośnie. on jest wydaje mi sie schematyczny i karci ją za żywiołować. jak tak dalej pójdzie to: albo ona stanie sie jego wyznawczynią. albo zacznie do tego podchodzić na luzie, i nie bedzie nad tym związkiem pracować, a wtedy związke padnie.
(acha,ten facet nie traktuje jej jak zabawki, to nie jest kolekcjoner, wiem na pweno ,z e prze ostatni rok nie miał żadenej panny)
czyli co powinna zrobić, aby ten facet zaczął rozmawiać, przełamał sie?

07.07.2003
21:54
[2]

Zombiek [ Pretorianin ]

nic na sile. I tak faceta do niczego nie zmusisz :)
Musi sie chlopaczyna sam przelamac :)

07.07.2003
21:56
smile
[3]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A jaka w tym twoja rola ?

07.07.2003
21:58
[4]

Zombiek [ Pretorianin ]

No na pewno nie jest to trojkacik :)
Po prostu zamartwiajaca sie przyjaciolka, tak? ;]

07.07.2003
22:49
[5]

kami [ malutkie maleństwo ]

Jesli ja naprawde kocha to powinien sie otworzyc. Co to za zwiazek kiedy nie mozna nawet miedzy soba o takowym porozmawiac? Facet powinien przestac byc egoista.

08.07.2003
23:04
[6]

regan [ Pretorianin ]

moja rola w tym jest taka, ze panna mi się żali, a ja nie wiem co jej powiedzieć. osobiście mi sie to nie podoba, ale nie bede ingerował, co najwyżej mogę jej coś zasugerować, ale nie wiem jaka była najlepsza droga.

08.07.2003
23:13
[7]

iNkogNitO [ Pretorianin ]

kami 100% racji.... :-))

08.07.2003
23:19
[8]

Torax [ Centurion ]

kami, inkognito ----> to wcale nei znaczy ze jest egoistą - może boi sie poprostu tego ze nie będą mieli wspólnych tematów.....albo ze jego życie nie było zbyt kolorowe i nie chce o tym wspominać - po co rozgrzebywać przeszłośc ?? zyjmy teraźniejszością starając sie planowac "dzień jutrzejszy"

08.07.2003
23:26
[9]

Torax [ Centurion ]

regan - powiedz jej ze to nie jest Twoja sprawa i niech z Nim poprostu pogada ........ a jak to sie stało ze Ci sie zali??? to Twoja przyjaciółka ?? a może ona sobie Ciebie upatrzyła i taki swoisty teścik czy sie nadajesz na...... hmm..... no wiesz o co mi chodzi ;-)

09.07.2003
00:18
[10]

regan [ Pretorianin ]

Pierwszy związek – mówi Zuzanna Celmer, znana psychoterapeutka – to poligon doświadczalny dla tych, co pobrali się niefrasobliwie, zupełnie nieprzygotowani, zieloni, pozostający pod wpływem rodziców, którzy wszystko kontrolują, wiedzą na przykład o każdym zakupie. Na tym poligonie ćwicząc dowiadują się, czego w małżeństwie chcą, co im odpowiada, a co nie. I okazuje się, że poślubiona osoba nie spełnia tych oczekiwań. Wyszłam za kogoś innego niż myślałam, że wychodzę. Wzięłam ślub ze swoim wyobrażeniem, mówią często moje pacjentki.

to można odnieść do zwiąku, anie koniecznie małżeństwa. dlatego mi sie tak sytaucja nie podoba.

wiec torax ----> nie wciskaj mi aby w zwiazku żyć dniem dzisiejszym. bo to wyglada wtedy tak: spotyka sie jest miło to sie dalej spotyka. jest problem, robi sie nie miło to sie nie spotyka. a w poważnym związku gdzie jest uczucie nie o to chodzi.

10.07.2003
14:41
[11]

endzi [ Pretorianin ]

Pierwsza podstawowa rada, nie porównywać z kim innym i ze sobą. Każdy ma zupełnie inny system wrażliwości i uczuć, a jeśli nie potrafią sie przy sobie rozluźnić to będzie doświadczenie życiowe, ale pójdą w dwie strony. Uczuciem trzeba się nacieszyć, ale nie należy niczego na siłę, choć tu właśnie wkracza wrażliwość, a żadna rada nie pomoże, bo nikt nie zna ich uczuć.

12.07.2003
16:50
smile
[12]

_ARTi_ [ Maximus ]

A czym ma, powiedz mi, pochwalic facet:
Pierwsza kobieta ktora pokochal wyjechala, zerwala kontakt, zero, nic.
Za druga latał jak szalony dwa lata, w koncu wyplakala mu sie na ramieniu, ze jest jakas dziwna, bo nie moze nikogo pokochac, a z facetem to tylko dla kasy moglaby byc.
Trzecia wlasnie powiedziala mu, ze nie moze darzyc go uczuciem takim jak on ja.
Po takim czyms jakbys sie czul, powiedz mi. I jak bys podchodzil do kobiet.

Kiedys sie przelamie i wszystko jej powie, oby jak najszybciej.

12.07.2003
16:56
smile
[13]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

niech go zostawi w cholere , powinien sie wtedy przelamac :o)

...albo nie.

12.07.2003
17:55
[14]

Serpentine [ Legionista ]

byl niedawno na onecie artykul o takich wlasnie facetach - silni, milczacy i tajemniczy (podobno sa idiotki ktorym sie to podoba ;) ). No i po slubie zaczynaja mowic co im sie nie podoba - walac kobiete po mordzie. Poszukajcie sobie i poczytajcie - nie mam linku niestety.

12.07.2003
18:03
[15]

regan [ Pretorianin ]

serpentine---->
znam ten artykuł.

12.07.2003
18:12
[16]

regan [ Pretorianin ]

arti--->
o kim w tym momencie piszesz?

12.07.2003
18:16
[17]

_ARTi_ [ Maximus ]

Ja niejestem tym, facetem twojej kolezanki, a napisalem o sobie.

12.07.2003
19:03
[18]

slodzutka [ Chor��y ]

niech go przekona ze to jest dla niej wazne zeby o tym pogadac, jak mu zalezy to sie poswięci.W koncu od tego sie nie umiera to tylko rozmowa a nie test na sprawnosc seksualna czy cos w tym guscie ,trzeba walic prosto z mostu.

14.07.2003
19:46
[19]

regan [ Pretorianin ]

to już jest niestety nie aktualne. facet powiedział jej, ze uczucie mu mineło - koniec.
najbardziej podobała mi sie ta wymiana zdań:
ona: w następnym związku wiecej dawaj (uczucia, robienie coś dla kogoś i takie tam)
on: miałem niejasne przeczucie, ze to padnie, wiec nie dawałem
ona: wtedy by przetrwało!

niezły koleś. chyba powinienem mu morde obić. poczekał, aż ona sie do końca rozkocha i wtedy - fuck you!

14.07.2003
20:41
smile
[20]

_ARTi_ [ Maximus ]

>niezły koleś. chyba powinienem mu morde obić. poczekał, aż ona sie do końca rozkocha i wtedy - fuck you!

Hehehehe Regan.
Ja mialem to samo tylko w odwrotna strone z ostatnia kobieta ;(

15.07.2003
13:45
smile
[21]

kami [ malutkie maleństwo ]

Ten koles jest totalnie niedojrzalym samolubem i egoista. "miałem niejasne przeczucie, ze to padnie, wiec nie dawałem" -- tylko kompletny balwan i gnojek moze cos takiego powiedziec.

A ponadto wyszlo na jaw ze jest niedoswiadczony jesli chodzi o kobiety.

18.07.2003
15:45
[22]

regan [ Pretorianin ]

acha teraz koleś, nie chce z nią nawet zobaczyć, zeby spokojnie pogadać.
bo musi sobie wszystko w głowie poukładać i dojść do równowagi.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.