GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

PKP i bilet kredytowy.

26.05.2003
14:48
[1]

wikser [ Pretorianin ]

PKP i bilet kredytowy.

hmm... no wlasnie. dostalem kredytowy mandat w piatek. placic czy nie placic to raczej wiem, moze zaplace, ale chcialbym napisac odwolanie. bo bilet kupilem dzien wczesniej z jednej stacji wczesniej niz jechalem. cena biletu roznila sie o parenascie groszy. a mialem okazje jechac wczesniejszym pociagiem,wiec wbiegam na peron - a on juz stoi.wlecialem, pociag ruszyl. usiadlem sobie chwile i mowie odpoczne. a tu wyskakuja kanary. i to nie te w mundurkach, o nie, z tymi nie byloby problemu, ale ci co chodza po cywilu i czasami sprawdzaja czy tamci dobrze sprawdzaja. i wpieprzyl mi kredytowy. nie pomoglo tlumaczenie. mam 2 wyjscia:
nie placic
napisac odwolanie.

jezeli napisze odwolanie, czy jest jakas szansa ze mi anuluja ta kare?w koncu jestem biednym studentem....

26.05.2003
15:06
smile
[2]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

W tak niejasnych sytuacjach z reguły należy żądać rozmowy z kierownikiem pociągu. Nie zrobiłeś tego - trudno :( Ale pisz odwołanie z bardzo dokładnym wyjaśnieniem sprawy. Jest bardzo duża szansa, że Ci anulują mandat. Może będziesz musiał zapłacić różnicę + koszty jakieś tam, ale nie będzie to mandat.
Możesz dodać, że wsiadłeś do pociągu, szukałeś kierownika pociągu i :
1. spotkałeś konduktora (nie kierownika pociągu), ktory kazał Ci znaleźć sobie miejsce i spokojnie czekać na kontrolę biletów i że zapłacisz podczas kontroli (parę razy się z tym spotkałem, że po zgłoszeniu tego komukolwiek właśnie tak kazali robić),
lub
2. trafiło Ci się wolne miejsce, to walnąłeś plecak, czy co tam masz na półkę, po czym chciałeś się napić wody, bo upał, czy byłeś zmachany i nie zdążyłeś nic więcej zrobić bo wparowali do przedziału i Cię zaczęli molestować ;)

Masz duże szanse na anulowanie tego, ponieważ kupiłeś bilet, a że różnica była jednej stacji - no cóż - tak wypadło - chciałeś dobrze, ale nie zdążyłeś nic zrobić, bo niemalże zaraz po starcie pociągu zaatakowali Cię i nie słuchając wyjaśnień przywalili kredytowy, pomimo, że deklarowałeś dopłatę różnicy (zaznacz, że to minimalna różnica), itd.

Przynajmniej ja bym tak zrobił :)

26.05.2003
15:09
[3]

Pik [ No Bass No Fun ]

Olej to, sciagnac tej kwoty i tak nie sciagna, a sprawy Ci nie zaloza bo to jest za mala kwota i nie oplaca sie. Kanary suxx!

26.05.2003
15:10
[4]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Aha - nie daj się wrobić w coś takiego, ze "proszę zapłacić, a potem dopiero złożyć podanie. Ma Pan pewny zwrot, ale trzeba zapłacić - takie są przepisy". Bzdura - w takim wypadku nie odzyskasz forsy nigdy. Niech Ci pokaże w przepisach, gdzie to jest napisane. W przepisach jest, że możesz się od decyzji kanara odwoływać w jakimś tam terminie od daty wystawienia mandatu. Nie pamiętam tylko czy 7 czy 14 dni. Najlepiej jak najszybciej.

26.05.2003
15:15
[5]

wikser [ Pretorianin ]

hellmaker >> dzieki za rade.
pik >> z tego co wiem to komornik wjedzie na chate. jak cie spisza paly bo pijesz w miejscu publicznym to nie, ale w mpk i pkp zazwyczaj dochodza. :)

26.05.2003
15:30
[6]

Pik [ No Bass No Fun ]

wikser ===> chyba za duzo bajek o konduktorach sie naczytales.

26.05.2003
15:41
[7]

Michmax_Forever [ Chorąży ]

Kiedyś mnie złapali w tramwaju, było to jakieś półtora roku temu. Do dzisiaj nic nie przyszło. Natomiast za mandat drogowy komornik chodził po ok. pół roku.

26.05.2003
15:52
[8]

wikser [ Pretorianin ]

pik >> z tymi komornikami to zalezy gdzie.czasem wjada czasem nie, zalezy... ja mowilem co wiem na przykladzie moich znajomych... i nie czytam bajek

26.05.2003
16:01
smile
[9]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Pik --> Niestety komputery są nie tylko błogosławieństwem - są także przekleństwem. Coraz częściej się ostatnio zdarza, że np. przychodzi Ci liścik z informacją, że masz do zapłaty mandat za tramwajkę sprzed 3 lat + odsetki. W razie nieuregulowania w terminie 14 dni, sprawa jest kierowana do windykacji (czytaj - komornika).
Owszem, dużo spraw nie jest rozpatrywanych, ale jest coraz większa ściągalność tego typu zadłużeń. A jako, że jest tworzony rejestr dłużników, to może się tak zdarzyć, że nie przyjdzie Ci nic, nie będziesz płacił, ale jak się będziesz np. starał o kredyt w banku, czy coś takiego, to nie dostaniesz, bo jesteś w Krajowym Rejestrze Dłużników :P
Jeżeli ma szansę się wybronić od tego (a ma bardzo dużą), to dlaczego ma tego nie zrobić ?
Co innego ewidentne winy jak umyślna jazda bez biletu.
Nie chcesz, to nie płać - Twoja sprawa. Tylko pretensje będziesz potem miał sam do siebie.
Aha - jak Ci przyjdzie za jakiś czas takie pisemko, to okres odwoławczy jest 7 dni i tym razem MUSISZ najpierw zapłacić, a potem się z nimi wykłócać :PPPP

26.05.2003
16:07
[10]

lechut [ Centurion ]

Spróbuj nie zapłacić może ci się uda:-)

26.05.2003
16:10
[11]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Michmax_Forever --> bo jest różnica między mandatem drogowym, a PKP czy MPK.
PKP i MPK dochodzą swoich należności jako instytucje poprzez własne biura windykacyjne (lub sprzymierzone z nimi :>), a mandaty drogowe są ściągane przez Policję Skarbową (czyli faktycznie poprzez dział windykacji Urzędów Skarbowych). Czy jakoś tak. W każdym bądź razie poprzez instytucje czysto państwowe powiązane z Urzędami Skarbowymi. A jak wiadomo - są one znacznie skuteczniejsze :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.