GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Tego wątku nie ma w archiwum forum.

zapraszamy na Forum GRY-OnLine.pl
15.05.2003
22:15
[2]

L@WYER [ Valaraukar ]

NicK --> ciężko się z Tobą nie zgodzić - rekordowy moron, jakiego kiedyś widziałem, płukał swoje butelki z zewnątrz.
A tak w ogóle najmniej śmieszne jest to, że woda kranowa nie nadaje się też do mycia, o piciu nie ma co wspominać.
W normalnym kraju, to można by miasto i firmę wodociągową oskarżyć o próbę otrucia obywatela - bo jeśli płącę za wodę, to mam prawo wymagac, aby jej jakość nie pozostawiała wiele do życzenia. No ale cóż, nasz rodzimy Disneyland
jeszcze przez długi czas pojęcie "normalność" będzie znał z książek.

15.05.2003
22:26
[3]

NicK [ Smokus Multikillus ]

L@WYER ---> Co do mycia to nie zgodzę się. Może do mycia ciała nie bardzo, ale naczynia da się myć. Można je przecież wytrzeć do sucha, ewentualnie wylać nadmiar wody zalegający wewnątrz, przechylając je do góry nogami. Śladowe ilości niepożądanych substancji jakie po takim myciu zostaną, raczej nikomu krzywdy nie wyrządzą.

Najgorsze jest to, że kiedyś świadomość "oligoceńczyków" była większa, bo nie widziałem tak masowego i bezmyślnego marnotrawstwa. Teraz jak patrzę, to 80% ludzi zachowuje się w sposób jak opisałem wyżej. Regres siakiś, czy co?

15.05.2003
22:27
smile
[4]

wolfen3741 [ Herr Oberst ]

Na szczęście mieszkam w mieście gdzie kranówa nadaje się do picia bez żadnych skutków ubocznych :)

15.05.2003
22:48
[5]

Tyrone [ Generaďż˝ ]

Ja dochodze do wniosku ze dzisiaj juz i tak nic nie jest zdrowe niestety.
myje sie i herbate robie w zwyklej wodzie zajadam niezdrowe zarcie pale w dodatku
a pewnie i tak wykituje z nerow albo od jakiegos po***a ktory wejdzie mi do domu
a ja nie bede mogl go ruszyc...ech cos pesymistyczny ostatnio jestem...
co do oligocenu -co w nim jest takiego?watpie zeby jakakolwiek woda w tym kraju
bez odpowiedniej filtracji byla zdatna do picia

15.05.2003
22:51
smile
[6]

L@WYER [ Valaraukar ]

NicK --> moje niedopatrzenie - chodziło mi o mycie SIĘ w tej tzw. wodzie.
:)

15.05.2003
22:55
smile
[7]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Na szczęscie u mnie na "przedmieściach" jest bardzo dobra woda w kranie, jednak latem kiedy np. na rowerze chce mi się pić to bez żenady piję prosto z "kraniku" podstawiając po prostu rękę...
NicK => to też uważasz za naganne?

15.05.2003
23:04
[8]

Tyrone [ Generaďż˝ ]

NicK===>dzieki za wyjasnienie.reklama pierwsza klasa a i ujecie mam niedaleko...
ps bez obaw jak juz kiedys sie wybiore to obiecuje nic nie zmarnowac!:)

15.05.2003
23:07
smile
[9]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Tyrone ---> Na zdrowie :)

15.05.2003
23:08
[10]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

NicK => a myślisz, że przyjęłby się u nas takie "fontanny" czy raczej "kraniki" publiczne właśnie do popijania (nie do nabierania wody) jak choćby w Stanach?

15.05.2003
23:12
[11]

Azzie [ Senator ]

Juz nie przesadzajmy z tym deficytem wody.
Jakos u nas ten deficyt nie daje o sobie zbytnio znac. A to ze wody nie ma w np w Afryce gdzie mieszka ogromna czesc ludzkosci mozna przypisac tylko zacofaniu tego regionu i ogromnemu przyrostowi naturalnemu w tych regionach. Gdyby sie tak tam na potege nie rozmnazali to i by wody na glowe przypadalo wiecej.

Poza tym nie zapominajmy ze ogromna ilosc wody jest wieziona w lodach na naszej planecie. Lodach ktore podobno topnieja a wiec ilosc wody na planecie sie zwieksza.

I co to znaczy marnowac wode? Niby gdzie ona znika? Leci sobie w kosmos jak sie troche poleje na ziemie? Przeciez woda od wiecznosci krazy w atmosferze i krazyc zawsze bedzie. To co sie wyleje to wsiaknie w ziemie, odparuje, skropli, spadnie na ziemie z powrotem, znow wsiakenie itd.

Problemem jest zanieczyszczenie tejze wody, ale to trzeba walczyc z trucicielami powietrza, wody i gleby a nie plakac nad kilkoma kroplami ktore jakis staruszek uroni myjac swoj baniaczek....

15.05.2003
23:14
[12]

NicK [ Smokus Multikillus ]

a.i.n... ---> Nie wiem jaką wodę serwują w stanach z takich kraników, ale puszczanie z niej oligoceny, to byłaby przesada. Z tego co pamiętam, to takie kraniki były kiedyś i u nas dostępne, np. nad jeziorkiem czerniakowskim w Wawie takie były i w co poniektórych parkach.

15.05.2003
23:21
[13]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Azzie ---> Co do deficytu wody u nas, to się grubo mylisz. Może i woda jest, ale jaka? Syf nie woda... Przy wielu procesach technologicznych potrzebna jest woda niezwykle czysta. Koszt pozyskania takowej jest bardzo wysoki.

A jak określisz jakość wody kranowej? Może jako zadowalający? Wydaje mi się, że nie. A przy rozliczeniu poboru wody na całe bloki, a nie indywidualnie (co jeszcze jest bardzo powszechne) nie ma bodźca, który podpowiadałby ludziom, że należy wodę oszczędzać. Przy takim marnotrawieniu może wody nie zabraknie, ale jej jakość raczej nie będzie się poprawiać. Oczyszczanie = wysoki koszt.

15.05.2003
23:28
[14]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Azzie ---> I jeszcze jedno. Ja nie mówię o uronieniu kropli przy nabieraniu wody. Ale po co płukać bańki wodą dobrą, skoro można to zrobić bez uszczerbku na zdrowiu w domu kranówką. Jeśli przeciętnie do opłukania jednego baniaka zużywa się 2 litr wody, a dziennie z jednego ujęcia korzysta np. 1000 osób tak postępujących, to masz 1000 litrów wody dziennie, a rocznie 365 000 litrów z jednego ujęcia. Powiedzmy że takich ujęć jest w kraju 1000, to daje rocznie 365 000 000 litrów wody idącej do ścieków...

A gdzie tu jeszcze problem rozlewania wody przy nabieraniu? Nie raz widzę, jak baniaczek stoi paredziesiąt centymetrów pod kranikiem, a ktoś próbuje trafić dużym i dość nieregularnym strumieniem wody w mały otworek baniaczka. Nie przesadzę, jeśli poiwem, że 1/4 wody trafiającej do naczynia idzie w rury...

15.05.2003
23:30
[15]

NicK [ Smokus Multikillus ]

errata - nie "2 litr", tylko "1 litr"

15.05.2003
23:57
smile
[16]

griz636 [ Jimmi ]

Nick ---> Ja oligocenem spuszczam wode. I to nie dlatego, że mam taką fantazję, ale mieszkam na " wsi " i mam ujęcie głębinowe , a gmina nie chciala podciągnąć wodociągów.

Azzie --> A wiesz, że jak w wawie zaciągasz kranówę to pijesz to co ja w kraku narobiłem do wisły?

Smaczniego :)

16.05.2003
00:08
smile
[17]

NicK [ Smokus Multikillus ]

griz636 ---> Nie masz wyjścia ;))) Też pewnie wciągasz to, co kiedyś jakiś dinozaur nasikał pod drzewko ;)))

16.05.2003
00:49
[18]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

A juz chcialem isc spac :-)

Azzie--> glupoty piszesz. Z tego co wiem to zasoby wod glebinowych zdatnych do spozycia czy celow spozywczych w polsce, sa zblizone do zasobow wod w niektorych krajow arabskich.
Mamy bardzo duzy deficyt wody zdatnej do spozycia , a swiadomosc ekologiczna mieszkancow naszego kraju prawie nie istnieje.

NicK--> Ale niestety w poznaniu tez widzialem takie zachowanie... :-(

16.05.2003
01:12
smile
[19]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

To wszystko to lanie wody...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.