GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Służba zdrowia-czy musimy dawac w łape???

08.05.2003
00:40
smile
[1]

sion [ Centurion ]

Służba zdrowia-czy musimy dawac w łape???

Chcialbym poruszyc ten temat poniewaz akurat tak zle sie stalo ze mam babcie w szpitalu(Gliwice). Niestety szpital jest w dość opłakanym stanie tak jak wiekszosc naszych szpitali. Niestety musialem dać malutka łapówke w wyskoosci 50zł lekarce prowadzacej aby wogole byla mowa o opiece. W kazdym badz razie dopiero po tym fakcie moja babcia dostala tzw dzwonek do łóżka. Dopiero po interwencji u ordynatora zaczeli masowe zwalczanie wszędobylskich mrówek!! Aby bardziej wam uzmysłowic jak powazna jest dobra opieka powiem ze jest to oddzial Neurologii. Jestem w szoku. Nigdy nie widzialem mrówek w szpitalu. Co wy o tym muslicie?? Moze macie jakies swoje peryptie zwiazane ze służba zdrowia za ktora w koncu płacimy całe nasze zycie.

08.05.2003
00:42
smile
[2]

maniek_ [ O_o ]

Dziwisz się?? Polskie społeczeństwo opiera się na kancie i oszustwu, toleruje się powszechne ściąganie a i korupcja nikogo nie dziwi. Zaczyna się od harmonijki z datami, kończy się na kopercie.

08.05.2003
00:46
smile
[3]

sion [ Centurion ]

Całkowite dno!! Poza tym mozna zapomniec o jakimkolwiek jedzeniu w takim szpitalu. Jak to powiedzieli: "Jedzenie podawane tylko i wyłacznie u osob ciezko chorych, reszta ktora jest w stanie poruszac sie samodzielnie moze zdobyc sobie jedzenie na ULICY!!!!!!!!!"

08.05.2003
00:56
[4]

pre13 [ Generaďż˝ ]

nie chce pisać zę tak nie jest jak w/w przykładzie ale jest też i druga strona medalu... nie każdy lekarz zarabia kupe forsy, nie każdy lekarz posiada prywtny gabine i wreszcie nie każdy lekarz tak traktuje pacjętów i swojąpracę. Wiado że zdażają się gorsze i leprze szpitale ale problem nie leży w źle zarządzanym szpitalu (no chociaż nie zawsze) ale sprawa zaczyna się pieprzyć już w finansach publicznych
reasumując będzie taki burdel ze służbą zdrowia dopuki rząd ( ten czy następny /oby jak najszybciej/) nie "uzdrowi" finansów publicznych!!!!!!!

08.05.2003
01:01
smile
[5]

Atreus [ Senator ]

To nie wina lekarzy, tylko naszego kochanego rządu. Lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy szpitali cięzko pracują i to za marne grosze. To każdy Polak już wie. Teraz ich już nie obchodzą pacjenci, myślą tylko o tym, skąd brać forsę na jedzenie. I nie powinniśmy ich za to ganić. W niedalekiej przyszłości pewnie będziemy musieli sami się leczyć...

08.05.2003
01:04
[6]

maniek_ [ O_o ]

Atreus ---> Niskie płace nie usprawiedliwiają korupcji. Przestępstwo nie ważne z jakiej przyczyny zawsze jest przestępstwem. Opiekowanie się chorymi za pieniądze to szczyt bezczelności.

08.05.2003
01:05
[7]

pre13 [ Generaďż˝ ]

Atreus ---> nie przesadzaj trochę z tą biedą lekarzy... spotkalem się z taką sytuacją że lekarz odpowiedzial tak: " no ja tu nic nie widzę żeby coś dolegało ale zapraszam do mojego prywaatnego gabinetu tam na pewno coś wymyśle".......(pewnie biedny i dlatego....) taka jest prawda że każdy chce "nachapać" jak najwięcej dla siebie

08.05.2003
01:11
[8]

sion [ Centurion ]

Atreus: Masz racje jest to wina naszego Rządu. Ale czy my musimy umierac za tak katastrofalne decyzje jak kasy chorych na ktore zostalo wydane mase pieniedzy. To ze sytuacja jest zla to wiemy wszyscy ale czy musi taka byc?? Wiem ze lekarze nie zarabiaja kokosow ale nie jest to zawod jak kazdy inny. Tu nie ma przelewek , chodzi o nasze zycie.
Niestey musmy przywyknac do tego ze nie ma tak jak na filmach prod. USA a nawet serialach w TVP(Na dobre i na złe). Byłem swiadkiem osoby ktora przywieziona do szpitala w stanie ciezkim zostala podlaczona do zardzewialego respiratora ktory za pewnie nie wiele jej pomagał. Osoba ta zmarla po 3 tygodniach spiaczki. Bez spontanicznego ratowania zycia i bez tak widzianych w tv akcjach ratowania zycia. Niestety sytuacja jest tragiczna i tzreba wyplewic to szalenstwo.

08.05.2003
01:19
[9]

pre13 [ Generaďż˝ ]

sion --> gadasz jak populista samymi bezokolicznikami:/ chociaż postaraj się wskazać przyczynę takiej sytuacji jaką dziś można spotkać w prawie każdym szpitalu... cytat "Wiem ze lekarze nie zarabiaja kokosow ale nie jest to zawod jak kazdy inny" co powinno obligować do podwyższenia zarobków. TO NIE JEST WOLONTARIAT!!!!! to jest niekeidy ciężka praca. gross pacjętów jest tak upierdliwa i chamska, nierozgarnięta i niechihieniczna, że normalny człowiek by wyszedł z siebie prędzej niż by kogoś wyleczył

08.05.2003
01:20
[10]

pre13 [ Generaďż˝ ]

ide spać bo literówki co chwila robie:D
oczywiscie:
niechihieniczna = niehigieniczna

08.05.2003
01:23
[11]

sion [ Centurion ]

Niestey ten w/w przypadek swiadczy tylko o tym ze nikt nie bedzie sie szarpal za nasze zycie i to jest niepokojace. Niestety granica pomiedzy pieniedzmi a spontanicznym i bezinteresownym ratowaniem naszego zycia juz dawni sie zatarła. Nie mowie tutaj o wszystkich przypadkach , oczywiscie mozna trafic na ucziwego lekarza. Co by powiedziec wiecej moja babcia dzien wczesniej miala objawy udaru( dla niewtajemniczonych nie jest to udar sloneczny tylko cos w rodzaju wylewu) nie widziala pzrez kilka sec. Wiec poszla do swojego lekarza ktory zajmowak sie nia caly czas. lekarka bo to byla kobieta stwierdzila wobec tego ze nie ma co sie martwic i wszystko jest ok. Zlekcewarzyla poważne objawy i puscula bacie do domu. Na nastepny dzien moja babcia stracila mowe i wezwalem pogotowie. Zostala natychmiast odsawina do szpitala. Aby bylo ciekawiej rok wczesniej bo bacia miala juz 3 udary przywolana karetka a glownie jej ekipa nie miala wogole pojecia co robic i zaczynali masowo zbijac wyskoie cisnienie co jak potem sie dowiedzialem moglo ja zabic!!!!

08.05.2003
01:27
smile
[12]

massca [ ]

moj wspolokator wyladowal ostatnio na miesiac w szpitalu. odwiedzalem go prawie codziennie na chwile i utwierdzilem sie w przekonaniu ze dobrze rzucilem pol roku temu palenie tudziez ze mi nic nie dolega. okropny syf. jak najdalej od tego miejsca.

08.05.2003
01:31
[13]

sion [ Centurion ]

pre13: chcesz winnych?? oczywiscie juz podaje: Banda kretynow i nieodpowiedzalnych ludzi zajmujacych stanowiska w naszym Rządzie. Moim zdaniem osoby odpwiedzialne za pomysl utworzenia KAS chorych powinny zostac rozstrzelane w trybie natychmiastowym. Masa pieniedzy poszla w bloto lub ich kieszenie.

08.05.2003
01:31
[14]

pre13 [ Generaďż˝ ]

sion --> wyrazy współczucia...
to co klikasz jedynie świadczy o opierdalaniu się lekarzy i to jest straszne że coraz mniej osób czerpie przyjemność z bycia lekarzem a jedyne co czerpir to profity... tak, zdarza się że niewiedza może zabić lub prawie zabić. I tu pojawia się problem krztałcenia kadry... pójdzie sobie taki debil na medycyne zda ledwo te wszystkie egzaminy a jak nie to i tak jako spadochroniarz kiedyś skończy te studia zrobi sobie staż zda na rezydenture wyspecjalizuje się a puzniej hulaj dusza!!! z hasłem pacjęt to mój wróg...Tak jak klikasz są Lekarze i lekarze

08.05.2003
01:44
[15]

sion [ Centurion ]

Przepraszam was ze sie unosze ale dotyczy to bliskiej mi osoby.pre13: masz racje tzreba podniesc poprzeczke ale czy to cos da. Zawsze znajda sie ludzie majacy znajomych i przeslizna sie przez przesiew. Z ta przyjemoscia jest roznie bo wiadomo ludzie tez nie ulatwiaja pracy. ALe skoro ktos decyduje sie na taki zawod powinien byc swiadom tego na co trafia. Ludzie sa traktowani jak przedmioty. Sa zbywani chamstwem i brakiem zainteresowania.

08.05.2003
01:54
[16]

pre13 [ Generaďż˝ ]

czy przypadkiem nie najbardziej tobie chodzi o lekarzy rodzinnych?? jeśli tak to się nie dziw bo na rodzinnego najłatwiej jest się załapać (zawsze jest pełno rezydentur). a co do chamstwa i takichtam to są to cechy charakteru każdej osoby i nie zależą od wykonywanego zawodu.

wracając do tematu łapówek ---> same w sobie są niemoralne ponieważ na wstępie pacjęci mniej zamożni są dyskryminowani ze względu na rodzaj i jakość oferowanych im usług medycznych. a to NIE MA PRAWA WOGÓLE ZAISTNIEĆ.
druga sprawa --> zdarza się że po zakończonym leczeniu szpitalnym ,operacji itp. chcemy się odwdzięczyć lekarzowi prowadzącemu to moim zdaniem jakiś dobny upominek (czyt. nie pieniądze!!!) jest mile widziany jedyny warunek to trzeba trafić na normarnego lekarza a nie na lekarza-daj-mi-spokój.

08.05.2003
02:35
[17]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Czytam watek i rece zalamuje.Mam przyjemnosc/nieprzyjemnosc "posiadania" rodzicow lekarzy, a dokladnie stomatologow.Sytuacja wyglada tak, mamy 3 gabinety prywatne z czego dwa MUSIALY byc wykupione poniewaz i moj ojciec i moja matka zrezygnowali z pracy dla obecnego NFZ bo zarabiajac 1500zl na miesiac nie starczy im na samo oplacenie asystentek i gabinetu(mojemu ojcu wyznaczyli czyns za malutki gabinecik 2000zl:>).Wiec pare pierdolek przez was napisanych obale bo mam z "lekarzami" codziennie kontakt i wiem jak jest;)

maniek_
Atreus ---> Niskie płace nie usprawiedliwiają korupcji. Przestępstwo nie ważne z jakiej przyczyny zawsze jest przestępstwem. Opiekowanie się chorymi za pieniądze to szczyt bezczelności-fakt faktem, ze branie w lape jest przestepstem i niektorzy lekarze powinni sie tego wstydzic.Brac pieniadze za leczenie?A moze lekarze maja biegac, latac i zabiegac o to, zeby kazdemu dogodzic za 2000zl(pensja chirurga na "czysto")?Wiesz watpie czy MI by sie chcialo.

pre13
Atreus ---> nie przesadzaj trochę z tą biedą lekarzy... spotkalem się z taką sytuacją że lekarz odpowiedzial tak: " no ja tu nic nie widzę żeby coś dolegało ale zapraszam do mojego prywaatnego gabinetu tam na pewno coś wymyśle".......(pewnie biedny i dlatego....) taka jest prawda że każdy chce "nachapać" jak najwięcej dla siebie-zmien lekarza i wierz mi, nie kazdy lekarz jest taki.

pre13

sion --> gadasz jak populista samymi bezokolicznikami:/ chociaż postaraj się wskazać przyczynę takiej sytuacji jaką dziś można spotkać w prawie każdym szpitalu... cytat "Wiem ze lekarze nie zarabiaja kokosow ale nie jest to zawod jak kazdy inny" co powinno obligować do podwyższenia zarobków. TO NIE JEST WOLONTARIAT!!!!! to jest niekeidy ciężka praca. gross pacjętów jest tak upierdliwa i chamska, nierozgarnięta i niechihieniczna, że normalny człowiek by wyszedł z siebie prędzej niż by kogoś wyleczył-dziekuje i gratuluje, jedyna osoba, ktora ma chyba kontakt ze srodowiskiem lekarskim


sion
Niestey ten w/w przypadek swiadczy tylko o tym ze nikt nie bedzie sie szarpal za nasze zycie i to jest niepokojace. Niestety granica pomiedzy pieniedzmi a spontanicznym i bezinteresownym ratowaniem naszego zycia juz dawni sie zatarła- moze tak lekarze za darmo beda nosic pomoc innym hm?kim jestes?dajmy na to, ze w banku pracujesz, bedziesz mi wszystkie rachunkowosci za friko robil?

Moim zdaniem osoby odpwiedzialne za pomysl utworzenia KAS chorych powinny zostac rozstrzelane w trybie natychmiastowym. Masa pieniedzy poszla w bloto lub ich kieszenie-Kasy Chorych przynajmniej sprawnie funkcjonowaly, Slaska Kasa Chorych nie miala narzekac, ale, ze do wladzy doszedl ograniczony pol-idiota pan Lapisnki wiec wszyslo to co wszylo, nie lubil Slaska wiec musial wymyslic scentralizowany NFZ mieszcacy sie gdzie?!A jakze by inaczej-w Warszawie...

pre13
sion --> wyrazy współczucia...
to co klikasz jedynie świadczy o opierdalaniu się lekarzy i to jest straszne że coraz mniej osób czerpie przyjemność z bycia lekarzem a jedyne co czerpir to profity-stary, przestan, nie po to studenci medycyny popierdalaja szesc lat plus specjalizacje etc. zeby potem za 1500zl zapier***** i kazdemu dogadzac, nie pasi-zmien lekarza.

Tak jak ktos powiedzial sa lekarze i Lekarza, ale wiezcie mi jezeli czlowiek zaczyna swoja prace po ukonczeniu studiow i dostaje po dupie i wlasciwie wcale nie zyje krolewsko z pensji lekarskiej to szybko mu przechodza rozne "Judymowe" idee.Tak jak mowilem, moi rodzice pracuja w 3 gabinetach PRYWATNYCH czyli powinni bic te wasze kokosy.Matka pracuje na jedna zmiane, ojca mam okazje widziec tylko w sobote i niedziele, a kurw* mam Golfa IV i Seicento i to jest poziom lekarzy tak ciezko charujacych?!W Niemczech chociazby kazdy z nas mialby najnowszego Mercedesa.Ale tu pacjencik sie krzywi tu to, tu tamto.Ostatnio moj ojciec mial pewna sytuacje-mial jakiegos pacjenta, ktory chodzil do niego przez pewien czas i potem na 5 miechow przestal i pewnego dnia do mojego ojca przychodzi pismo z Slaskiej Kasy Chorych, ze ten koles zaskarza go o to, ze moj ojciec dopuscil do jakies choroby (nie pamietam) przez te 5 miechow jak ten kolo nie chodzil!Paranoja, chcialem zeby ojciec podal mi jego nazwisko, chcialem isc do tego typa i mu centralnie napierdolic!To sa ci wasi cierpiacy pacjenci...





08.05.2003
03:08
[18]

sion [ Centurion ]

Problem w tym ze slyszalem ze lekarze nie zlecaja specjalistycznych badan swoim pacjentom bo dostaja zjebe z uwagi na koszty(chodzi o panstwowa sluzbe zdrowia). qLa: Twoi rodzice maja prywatne gabinety wiec tam moze nie byc miejsca na takie sytuacje o ktorych jest mowa. Pacjent przychodzi, placi i ma opieke. Problem jest glownie w panstwowych placowkach. Idz do prywatnego szpitala, zaplacisz odpowiednia sume i beda biegac na okolo ciebie jak mucha kolo gowna."moze tak lekarze za darmo beda nosic pomoc innym hm?kim jestes?dajmy na to, ze w banku pracujesz, bedziesz mi wszystkie rachunkowosci za friko robil?"-heh wiadomo ze nie za darmo bo tak jak niby ja w banku tak i lekarz pienadze dostaje za swoja prace. Cale zycie placisz na slużbe zdrowia a jak masz z niej skozystac kilka razy w zyciu(oby jak najmniej) to sprawa robi sie dosc nieciekawa. teoretycznie z punktu pacjenta malo mnie to obchodzi ile zarabia lekarz i gleboko w dupie to mam. Ja trafiam do szpitala i nie che widziec rdzy na luzkach i mrówek na stoliku wchodzacych do jedzenia. Mowimy o 2 roznych swiatach ( swiat prywatny i panstwowy).

08.05.2003
03:13
[19]

sion [ Centurion ]

W świecie panstwowym lekarze wynajmuja taxowki zamiast karetek do przewozow pacjentow na badania. Czy widziales kiedys pacjenta sparalizowanego lewostronnie wsiadajacego do taxowki. To jest poprostu jakies nieporozumienie. A dlaczego do taxowki???? Ano dlatego ze jest tansza niz ambulans.

08.05.2003
03:29
[20]

sion [ Centurion ]

Trzeba sie zastanowic jak mozna to zmienic aby nasze dzieci nie musialy donosic nam jedzenia do szpitali(obysmy sie w nim nie znalezli) i wreczac pewnych kwot za zainteresowanie nami.

08.05.2003
07:51
[21]

minius [ Generaďż˝ ]

(cyt.)"Trzeba sie zastanowic jak mozna to zmienic aby nasze dzieci nie musialy donosic nam jedzenia do szpitali(obysmy sie w nim nie znalezli) i wreczac pewnych kwot za zainteresowanie nami"

Po prostu nie dawać w łapę. Jeśli za mało zarabiają to muszą sobie wywalczyć większą pensję. Wiem, ze to trudne, ale dawanie w łapę to jedynie ściąganie do Sł. Zdrowia łapówkarzy, krętaczy, oszustów. Nie tędy droga. Jeśli wszyscy będą brali to Państwo tym bardziej zleje problemy Sł Zdrowia.

08.05.2003
08:43
[22]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Sion

Hmm , a kiedy ostatni raz musiałeś dawać łapówkę dentyście ?

Może odpowiedź na to pytanie jest rozwiązaniem problemu korupcji , nie tylko w służbie (?) zdrowia.

08.05.2003
08:51
[23]

griz636 [ Jimmi ]

...albo weterynarzowi.

Omijam z daleka państwową (tfu, tfu na psa urok!) służbę zdrowia. Wykupiłem usługi w prywatnej klinice.
I jestem traktowany jak człowiek.

08.05.2003
12:24
[24]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

"Cale zycie placisz na slużbe zdrowia a jak masz z niej skozystac kilka razy w zyciu(oby jak najmniej) to sprawa robi sie dosc nieciekawa. teoretycznie z punktu pacjenta malo mnie to obchodzi ile zarabia lekarz i gleboko w dupie to mam. Ja trafiam do szpitala i nie che widziec rdzy na luzkach i mrówek na stoliku wchodzacych do jedzenia"-ja to rozumiem i tez obrzydza mnie wizja roznych "stworkow" w szpitalu.Boje sie isc na operacje migdalkow bo nie mam ochoty obcowac na codzien z karaluchami, ale to, ze rozne robactwo kreci sie po szpitalach to wina braku pieniedzy NA SZPITALE.Jezeli ktos moze mieszka w okolicach Raciborza-powstal tam super, nowoczesny wspanialy szpital.I co?Teraz zaczynaja zamykac poszegolne oddzialy bo nie ma za co go utrzymac.A korzeni tego trzeba szukac w rzadzie i w zlym rozplanowywaniu pieniedzy.Wszystko jest wzgledne, wam sie wydaje, ze lekarz za kazde pieniadze powinien lata, biega i jeszcze najlepiej wlasnym autem do szpitala wozic, ja tak nie sadze.Cale pogotowie to jeden wielki niesprawny aparat, przewozic do szpitala powinny karetki, a karetki nie maja nawet paliwa...n/c Zauwazcie tez jacy to pacjenci sa wspanali po tej historii, ktora wam opowiedzialem, a moze nie powinienem.

08.05.2003
13:21
[25]

Windi_ [ Generaďż˝ ]

dawaniewnaszymkrajułapuwek przyjęło się i jest głęboko zakożenione w mentalności ludzkiej, co poradzicżeby to wyplewić trzeba by dawac kary td, ale kto doniesiedoprokuratury ze ten, atendal lapówkę,a tenwziął ją, bedzie totraktowane jako donosicielstwo. nato trzeba przynajmniej jednego pokolenia zeby to wyplewić.ludzie niewiemczemu godzasie na dawanie "w łapę" pomimo tego że lekaż za swoją pracę dostaje wynagrodzenieod szpitala..... ale wydaje mi się ze to wywodzi się z czasów komuny.wtedy w wynagrodzenie bylo tak wyliczane ze dostawales iles tam i szacowali ze jeszcze za taka kwote se dokradniesz, czy jako lapowki wezmiesz.


qLa ----------->Zgadzam sie z toba, ale jedno, twoi rodzicesądentystami aw tej dziedzinie to inaczej troche wygląda niż wśród innych specjalizacji..... bo dentyscie nie wyskakują nagłe przypadki co 5 min.

08.05.2003
13:39
[26]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Hm nie?A ja pamietam, ze moj ojciec pedzil do Rybnika, ktory miesci sie okolo 25km od mojej miejscowosci zeby jakies babce wypisac recepte na tabletke na bol zeba.Sa lekrze i pijawki:) Nawet moja stara dzis powiedziala "Ci jeba** nauczyciele to jest jeszczy gorszy narod niz lekarze" LOL:) tam samo jak jest Lekrza i lekarz tak samo jest nauczyciel i nauczyciel, ale wierzcie mi oplakany stan opieki zdrowotnej ma wielki zwiazek z tym, jak oni sa finansowani przez nasz "kochaniutki" rzad.Eh i jak czlowiek slyszy, ze tyle osob do UE nie chce wejsc to krew go zalewa...

Btw. Ktos tu pisal, ze mial babcie w szpitalu w Gliwicach.W jakim szpitalu?Ja tez tam dziadka mialem bodajze ul.Kosciuszko ale pewien nie jestem, no i przez pobyt w tym szpitalu moj dziadek nabawil sie zoltaczki i przez walke z toba choroba zmarl po roku;(((((((((((

08.05.2003
14:28
[27]

sion [ Centurion ]

qLa: Mam Babcie w Szpitalu na ul Radiowej. Na ul Kościuszki to nawet nie mowie co tam mozna dostac pod prysznicem.
el f: To bardzo proste nigdy. Nigdy bo chodze do prywatnego ktory kosztuje okolo 70zł. Ale ja nie mowie tutaj o dentystach. idz prywatnie do szpitala to zobaczysz o czym mowie. To nie sa sumy 50zł czy 100zł. Mowa tutaj o kosmicznych cumach za lezenie w szpitalu mniej wiecej 3 tygodnie. Na to napewno nie bedzie cie stac, no chyba ze zaranbiasz 5tysiakow miesiecznie.

08.05.2003
14:36
[28]

Windi_ [ Generaďż˝ ]

qLa-----------> ta, ale to byl odosobniony przypadek, a taki lekaz w szpitalu ma caly czas kogos kto przyjezdza mu do szpitala i ze mu cos jest takiego ze nie moze za bardzo czeekac.......

08.05.2003
14:42
smile
[29]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

sion - leżałem w szpitalu im. Babińskiego w Krakowie na neurologii przez 3 tygodnie. Z tego co zaobserwowałem przez ten czas, to się modlę, żeby wszystkie placowki w kraju tak wyglądały.
Niniejszym składam ogromne podziękowania i gratulacje osobom tam zatrudnionym.

BTW - nie dałem ani grosika łapówki a opiekę miałem naprawdę 1st class. I młode, śliczne i pełne humoru pielęgniarki ;)))
Z tego co rozmawiałem z innymi pacjentami, to prawie nikt nie dał żadnej łapówki, a jeżeli już coś wręczał, to dosłownie jakieś drobiazgi typu czekolada, kawa, itp. pierdółki.

BTW nr 2 - to jest szpital państwowy i wcale nie mają kolorowo np. prośba do rodzin pacjentów, że jeżeli mają pościel zbędną w domu, to bardzo są proszeni o przyniesienie jej w datku dla Szpitala. To akurat rozumiem - ogromna ilośc pacjentów, to po prostu rośliny i posciel zużywa się w zastraszającym tempie, a pieniędzy jak wiadomo brakuje. Ale nie było żadnych żądań o samodożywianie się pacjentów, strzykawki, igły, środki opatrunkowe, itd.
A jedzenie było naprawdę dobre :)

08.05.2003
14:48
[30]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Sion

Widzisz, ja od dłuższego czasu też chodze do prywatnego gabinetu ale koszty refunduje mi kasa chorych, płacę jedynie za usługi ponadstandardowe z których mogę ale nie musze korzystać.

08.05.2003
14:52
[31]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Hellmaker --> Masz racje - bo nie wszedzie trzeba dawac w lape. Moja dziewczyna lezala w szpitalu w Szczecinie i tez nikt nikomu nic nie wreczal. Wg. mnie - im wieksze miasto - tym mniejsza szansa na koniecznosc dawania lapowek. Np. w Koninie dziala podobno (opowiesci mojej rodziny) doslownie mafia lekarska - nie dasz - mozesz umierac w domku...

Btw. moja matka jest lekarzem i dziennie przyjmuje i po 70 pacjentow (tak SIEDEMDZIESIAT bachorkow...) - od 8ej do 14tej w przychodni.

08.05.2003
15:02
[32]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

elf
Kasa Chorych nie refunduje ci tych uslug tylko twoj prywatny lekarz ma z Kasa Chorych podpisana umowe na wykonywanie danych uslug PODSTAWOWYCH.
Luke
Zawsze marzylem o pediatri( no bo chyba twoja mama jest pediatra) ale jak uslyszalem o zarobkach przynajmniej w moich okolicach to podziekowalem, tak jak powiedziales, nie chce przyjmowac 70 bachorow dziennie za 1500zl po 6 latach ostrego popierdalania;(

A tak btw. kto z was musial TAK NA PRAWDE dac w lape za leczenie siebie/kogos?No slucham?Bo trzeba tez rozroznic dawanie w lape od "podarowkow" typu polowka itp.

08.05.2003
15:05
[33]

sion [ Centurion ]

oczywiscie sa dobre szpitale(panstwowe) w Polsce ale jest ich garstka. Zobaczmy np takie miasto w ktorym mieszkam. Gliwice ul radiowa oraz kosciuszki. Mieszkancy tego miasta zgodnie twierdza ze sa to poprostu jedne wielkie kostnice pełne ofiar bledow lekarskich. osoba ktora lezy obok mojej babci ma pampersa, cewnik i wogolenie jest w stanie sie poruszac a o mysleniu nie wspomne. jest to ofiara naszych wspanialych lekarzy. Ta kobieta miala wylew polaczony ze zlamaniem nogi bo akurat byla na działce(ogrodek). Zostala przewieziona do szpitala na ul kosciuszki w Gliwicach. Lekarze pzrez 2 dni leczyli jej złamana noge i nie wiedzieli co sie dzieje. Jak stracila calkowice wladze nad soba(czyt.spiaczka) okazalo sie ze miala wylew. Dzieki nim nie wiadomo czy bedzie jeszcze zyła. W przyapku mojej babci widac jak istotnia jest pierwsza diagnoza. Na szczescie dla mojej babci pogotowie ktore przyjechalo natychmisat zdecydowalo o szpitalu. Niestety szkoda ze bylo to dopiero za 3 razem.

08.05.2003
15:10
[34]

sion [ Centurion ]

no własnie qLa to jest trudna sprawa. Bo czy np kawa to jest łapowka, czy kasa to tylko łapowka. Zdaje mi sie ze to zalezy w ktorym momencie ja dajesz. jesli dasz kawe po wysciu ze spzitala to mozna powiedziec ze jest to wdziecznosc.
Ale jak dasz kawe czy jakies tam piniadze w trakcie bycia w szputalu to juz mozna mowic o łapówce na dobre traktowanie.

08.05.2003
15:14
[35]

sion [ Centurion ]

aha pzrepraszam musze jeszcze dopisac ze ta osoba lezaca kolo mojej babci zostala pzrewieziona po 2 dniach do niej na ul Radiową z kosciuszki po w/w zajsciu.

08.05.2003
15:17
[36]

el f [ RONIN-SARMATA ]

qLa

Jak go zwał tak go zwał, miałem na myśli to że koszty (składka) refunduje mi k.ch. w postaci usług gabinetu dentystycznego. Kasa nie refunduje usług , refunduje koszty.

08.05.2003
15:30
[37]

pawkaz [ Konsul ]

Cała ta sytuacja zaczyna mnie już lekko denerwować. Przeczytałem ten wątek z wielkim zainteresowaniem, choć refleksje, które on wzbudza już takie interesujące nie są.
W pierwszych słowach zwrócę się do autora i prekursora tej dyskusji. Nie wiem jak można sobie wyobrazić, że ofiarownie 50 złotych polskich (około 12 Euro) zmieni postępowanie lekarza - choć taki stopień desperacji ze strony obdarowanego mogę sobie w dzisiejszych czasach jeszcze wyimaginować. Zastanawia mnie jednak fakt nazywania tego łapówką - traktował bym to raczej w kategorii jałmużny. Mówiąc szczerze ja potraktowałbym taki "gift" w kategorii żartu i skwitował ironicznym uśmiechem.
Co do stwierdzenia, że "leczenie ludzi za pieniądze to żart" jest rzeczywiście utrzymane w tej tonacji i jako taki należy je traktować. Osobiście uważam, że lekarzy, pielęgniarki i inny personel pomocniczy powinno sie objąć opieką społeczną - dać zupę, wdzianko z demobilu i talon na buty - niech leczą za darmo - w końcu to powołanie a nie zawód wyuczony.
Nie mówię, że w tym środowisku nie ma patologii. Powiem więcej jestem daleki od takiego twierdzenia. Jednak są to przypadki odosobnione acz z uwielbieniem nagłaśniane w prasie i telewizji. Steki bzdur serwowane nam przez łasych taniej sławy i poklasku "pismaków" często nie maja związku z tak zwaną rzeczywistością, która nie okłamujmy się nie jest zbyt kolorowa.

Pracuję w prywatnym szpitalu, mam prywatną praktykę i dobieram dyżury żeby żyć godnie, raz czy dwa razy do roku pojechać na duży zjazd europejski (za własne pieniądze) i nie wstydzić się przed żoną. Poświęciłem 7 lat mojego życia na studia, 2 lata na szkolenie w ośrodkach referencyjnych w Austrii, Niemczech, Holandii i Francji. Uzyskałem stopień doktora nauk medycznych i zamykam II stopień specjalizacji. Nigdy nie wziąłem łapówki, koniaku, kawy czy brendy nie pijam, kwiatów nie przyjmuję, czekoladek nie jadam. Mam dosyć opluwania mnie i moich ciężko pracujących koleżanek i kolegów. Dość, powiadam dość!!!

08.05.2003
15:44
[38]

sion [ Centurion ]

pawkaz: w kategorii żartu?? Te 50zł to byl jedyny pieniadz na dana chwile jaka mialem. A zostalem sprowokowany pzrez lekarke mowiaca: no musimy porozmawiac o wypisniu skierownia na pobyt w REPTACH(osrodek zajmujacy sie rechabilitacja). Wg ciebie to "gift". A jaki ty chcialbys dostac "gift". Moze powiem inaczej jakiej wyskokosci gift w twoim mmniemaniu bylby zasadny. "Mam dosyć opluwania mnie i moich ciężko pracujących koleżanek i kolegów. Dość, powiadam dość!!!" - dość heeh to dopiero poczatek. kolegow z prywatnych szpitalach czy kolegow w panstwowych szpitalach? Kolegow popelniajacych bledy lekarskie co nie nadaja sie na to stanowisko. oczywiscie kazdy mzoe popelnic blad czlowiek to nie maszyna i z tym sie zgadzam.

08.05.2003
15:49
[39]

sion [ Centurion ]

Doskane ze jestes dobrze wyksztalcony i wogole nie brales lapowek. Ale ja tu mowie nie o tobie tylko o pewnych przypadkach z ktorymi sie spotkalem i nie mozna temu zapzreczyc. Wiec nie bron teraz tak swoich kolegow bo masz pojecia jakie sa przypadki i nigdy sie z nimi nie spotkales. Ty opisujesz sparwe ze od strony lekarza a ja od strony pacjeta

08.05.2003
15:52
[40]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Pawkaz

Nie wszyscy na tym wątku "opluwają" więc nie uogólniaj proszę.

My (ja) szukamy rozwiązania tej sytuacji i jej przyczyn a nie staramy się kogokolwiek opluwać. Ale jeżeli uważasz że środowisko jest w 100% czyste, że nie ma takich oddziałów gdzie bez "grantu" nic nie osiągniesz to albo jesteś ślepy albo naiwny. A co do "odosobnienia" przypadków, cóż , zaryzykowałbym bym twierdzenie że nie ma w 100% czystego szpitala w Polsce, bez ani jednej wymuszjącej osoby - pamiętaj że szpital to nie tylko lekarze ...

08.05.2003
15:57
[41]

pawkaz [ Konsul ]

Powiem Ci tak - uzależnianie jakości udzielanych świadczeń od otrzymywanych prezentów uważam za kompletne dno i podłość. Nie uważam jednak, aby było to zjawisko powszechne. Nie sugerowałem dawania większych pieniędzy - uważam tylko, że ktoś kto uzależnia swoje postępowanie od "łapówki" w wysokości 12 Euro przekroczył pewną granicę zza której się nie wraca. Może trzeba zmienić lekarza?

A tak na marginesie - lekarz to tzw. zawód zaufania publicznego (sic!). Jak policjant czy nauczyciel - tylko w przeciwieństwie do tych grup zawodowych tylko my stajemy się ofiarą ciągłej "nagonki" - może wytłumaczyć mi dlaczego. Czy gliny nie biorą w łapę? Czy nie zdarza się, że nauczyciel bije dzieci? Jakoś dziwnie o tym nie słychać - może to też mi wytłumaczysz.

08.05.2003
16:00
[42]

sion [ Centurion ]

Poza tym rozmawiamy glownie o szpitalach panstwowych wiec nie widze sensu twojej wypowidzi. To ze w szpitalu prywatnym nie bierze sie łapowek czy "giftow" to powszechnie wiadomo(choc i nie do konca zawsze). Nie staram sie w tym watku opluwac. Jesli kogos urazilem to bardzo przepraszam.

08.05.2003
16:03
[43]

sion [ Centurion ]

Policja to juz inny temat i inny watek. nagonka jest na wszystko: lekarzy,policjantow,strazakow. Nie wiem dlaczego twierdzisz ze to tylko na biednych lekarzy tak sie wszyscy uwzieli. Zobacz w tv. Wyganiaja wszystko i kazdemu.

08.05.2003
16:03
[44]

pawkaz [ Konsul ]

Elf - wybacz, byłem daleki od urażania kogokolwiek (tym bardziej Sarmaty). Czasami człowiekowi się przeleje i wtedy leci serią jak z kałacha.

Podsumowując:
- jestem za ustanowieniem w Polsce wydajnego wymiaru kontoli zawodowej i karania przypadków uzależniania jakości udzielanych świadczeń od łapówek
- jednocześnie za godnym wynagradzaniem ludzi, którzy na to zasługują (w pojęciu ogólnym i szczegółowym)
- mam pełną świadomość, że jest to niemożliwe!!!

P.S.
W swoim życiu pracowałem już w trzech dużych szpitalach wielospecjalistycznych - w żadnym nie spotkałem sie z procederem "łapówkarstwa".

08.05.2003
16:07
[45]

sion [ Centurion ]

po latach tzw czerwonego pantofla nie mozemy uwierzyc ze to wlansie naszego kochanego zawodu sie czepiaja. Wtedy: lapowki to bylo cos normalnego. Dales ja gosciowi w sklepie spozywczym, na budowie w szpitalu itp. problem w tym jak oduczyc nasze spoleczenstwo od dawania ich a jak bardziej oduczyc brania.

08.05.2003
16:13
[46]

sion [ Centurion ]

a wiec:
1.Trzeba zmienic personel. Powolac komisje aby ludzie mili dzie zglaszac fakt łapowki.
2.Trzeba zmienic nasze prawo aby byla mowa o filmowaniu np w szpitalach z ukrycia ludzi zajmujacych sie wybranymi zawodami. Inaczej nie bedzie dowodow bo w starciu prawnym jak narazie pacjent nie ma szans.
3.Zmienic aparat wladzy koniecznie a glownie ludzi odpowiedzialnych za slużbe zdrowia w Polsce.
Co do opcji nr 2 nie jestem pewien..

08.05.2003
16:16
[47]

sion [ Centurion ]

Powodem takiego stanu jest oczywiscie złe gospodarowanie funduszami i najzwyklejsze złodziejstwo na wszystkich szczeblach.

08.05.2003
16:20
[48]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Pawkaz

Jest to możliwe pod warunkiem prywatyzacji służby zdrowia i określenia przez ustawodawcę "koszyka gwarantowanych świadczeń medycznych" dostępnych w ramach obowiązkowego ubezpieczenia przy jednoczesnym umożliwieniu działania prywtnym ubezpieczalniom.

Zdaję sobie sprawę z politycznej niemożności stworzenia koszyka - rząd który to zaproponuje, ugrupowania które to przegłosują mają raczej marne szanse na powtórny sukces wyborczy. Ludzie wolą żyć w iluzji że dostaną wszystko za darmo, najlepszej jakości i z uśmiechem na ustach. A to jest niestety utopia.

ps

nie jestem obrażony tylko nie chciałem być "w jednym worku" :-))

08.05.2003
16:21
[49]

pawkaz [ Konsul ]

Powiem, że przykro mi i wstyd, że nie trafiłeś na dobrego lekarza. Nie traktuj jednak wszystkich tą samą miarą. życzę więcej szczęścia na przyszłość. Co do czerwonego pantofla, to nauczył on nas też tego, że wszystko mamy za pół-darmo. Kto przepuszcza te wszystkie pieniądze nie wiem - wiem tylko, że polska służba zdrowia jest w stanie przedagonalnym (ta państwowa) i wszyscy na tym cierpimy: i lekarze i pacjenci.

08.05.2003
16:28
[50]

pawkaz [ Konsul ]

Zgodzę się, że ustanowienie "koszyka" gwarantowanych świadczeń oraz częściowa prywatyzacja służby zdrowia (zwłaszcza w dziedzinie prywatnych ubezpieczycieli) jest jedynym realnym ratunkiem dla tego sektora. Musimy mieć jednak na uwadze, jak wielkie niezadowolenie społeczne może to wywołać. Bo o ile przyzwycziliśmy się, że jak chcemy ładnie wyglądać (jakość matriałów, stosowane techniki wypełnień) to stomatologowi musimy zapłacić. Co stanie sie jednak, jeżeli zawartość koszyka będzie mizerna. A przy sytuacji finansów publicznych wszystko na to wskazuje. Co zrobi pacjent, który dowie się, że za tomografię czy zabieg laparoskopowy będzie musiał dopłacić z własnej kieszeni. Czy znów niezadowolenie nie skupi sie na lekarzach?

08.05.2003
17:13
[51]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Hm.Ktos tu pisal, ze choroby jego babci nie mogli zdiagnozowac.No coz lekarz tez czlowiek,czasem moze sie mylic:(Wiem, ze to przykre sam mialem wiele takich sytuacji w rodzinie i wsrod znajomych choc moim rodzicie sa lekarzami.Chociazby moj przypadek-mam od pol roku wysypke na stopach i nadgarstkach (taka strasznie zaciemniona skora)i za cholere sie tego nie moge pozbyc chociaz bylem u ordynatorki oddzialu dermatologicznego, znajomem mojej mamy...Inna historia, moj znajomy nie mogl przez tydzien chodzic, polecial na oddzial neurologii (czy jakos tak) i tam tez nie potrafili wykumac o co chodzi no i w koncu sam wyzdrowial.W naszym kraju nawet tak szlachetni (niektorzy) ludzie, ktorzy poswiecaja swoje zycie innym nie maja godziwych zarobkow;(

08.05.2003
17:19
smile
[52]

lechut [ Centurion ]

Lekarze mają dlatego takie duże kieszenie w fartuchach.

08.05.2003
18:59
[53]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

Nie będę bębnił o koszyku usług i prywatyzacji - to wszystko było już wyzej i trzeba być ograniczony na umyśle lub wiedzy, by nie dostrzegać tych rozwiązań, jako dających nadzieję na normalność w sektorze usług medycznych.

Ale napiszę moją małą historię o kopertówkach w szpitalach.

Tak się złożyło, że moja rodzina miała "czarną serię" i przez ostatnie 3 lata miałem wielokrotnie kontakt z lekarzami różnych specjalności: neurologami, onkologami, kardiologami, ortopedami i chirurgami. O pomocniczym personelu nie wspominam.

Nie zdarzyło się, by przez te lata lekarz prowadzący czy operujący odmówił koperty.
Zdarzyło się za to, że mój ojciec w znanym w całej Polsce ze swych osiągnięć ośrodku chirurgii i neurologii, pozbawiony czucia w znacznej części ciała przez wadę kręgosłupa, słyszał podczas obchodu: "Kiepsko, pogarsza się czucie... zmiany mogą być nieodwracalne, jeśli nie będziemy operować tak szybko, jak to możliwe... być może wda się martwica...". Trwało to kilka dni, ranek w ranek, póki nie zorganizowaliśmy z rodziną pieniędzy. Gadki skończyły się po kopercie, a zaczęły się przygotowania do operacji.

Nigdy tego nie zapomnę.

Zdaję sobie sprawę, że wśród tysięcy lekarzy są ideowcy, niezachwiani w swoim powołaniu leczenia ludzi, a więc czynieniu dobra.
I rozumiem, że zgodnie ze statystyką i zasadami ekonomii, takich ludzi rzeczywistość tłamsi i niszczy.

Ale nie potrafię czegoś takiego wybaczyć.

PS Osobiście nie byłem u publicznego lekarza, od kilku lat, odkąd zarabiam jakieś normalne pieniądze.
Jest w tym pewien paradoks, bo płacę podatki, a nie korzystam z usług.
No, ale mam nadzieję, że gdy mnie - odpukać - potrąci samochód, to przynajmniej podtrzymają mnie przy życiu bez koperty. Dalej to już jasne, że trzeba będzie bulić. Takie są moje doświadczenia i mój punkt widzenia.

08.05.2003
20:10
[54]

sion [ Centurion ]

uksiu: tak wlasnie jest. lekarze biara łapowke badz sami ja sugeruja jak w moim i twoim przypadku. Jest oczywiste ze nie jestesmy sami w Polsce. Czasem nie zdajemy sobie sopawy ze jestemy ofiarami łapowkarstwa. Czasem nasi lekarze sugeruja cos a sami nie wiem dokładnie co maja na mysli. Czy cha poprostu porozmawiac o naszym zdrowiu o naszej sytuacji zdrowotnej w tym momencie a moze chca pewnej sumy na skierowanie na badania lub poprostu chca nas uswiadomic ze robia na łaske.

08.05.2003
20:16
[55]

Brewer [ Chor��y ]

Odpowiem nie czytając pozostałych postów. Nie mam na to czasu, jestem okropnie zmęczony i zaraz muszę zmykać z domu (choć bardz mi się nie chce). Mam nadzieje, że wybaczycie.

Po pierwsze: w mojej rodzinie cztery osoby są lekarzami. Troje ma prywatne gabinety lekarskie, natomiast moja mama pracuje w szpitalu publicznym (i dodatkowo jeden dzień zasuwa jeszcze w prywatnym gabinecie). Ze względu na obecność lekarzy w rodzinie znam bardzo wiele osób ze środowiska medycznego i, mówiąc całkowicie szczerze, przypadki przyjmowania tzw. „kopert” mogę policzyć zaledwie na palcach jednej ręki. W porządku, możecie zaprotestować twierdząc, że nie znam na tyle tych ludzi, aby mieć pewność co do ich uczciwości. Wyjaśnię więc tylko, że wiele z tych osób są dla mnie jak starsi bracia, wujkowie, ciotki (a myślicie, że kto się mną zajmował, jak mama miała dyżur ;). Dlatego też mam do nich duże zaufanie.

Kolejna sprawa: problem łapówek z pewnością istnieje. Jak napisałem wcześniej spotkałem się z kilkoma przypadkami, kiedy dany lekarz mówił wprost, że otrzymał „kopertę”. Pamiętam, kiedy w dzieciństwie pytałem się mojej mamy, dlaczego jeździ takim samochodem, skoro jej kolega (nazwijmy go XY) z pracy ma nowego Mercedesa. Teraz już wiem dlaczego, ale, jak twierdzę, są to sporadyczne przypadki.

Całość sytuacji mogę jedynie odnieść do 100 – tysięcznego miasta, w którym mieszkam. Być może w innych, większych miastach sytuacja wygląda inaczej.

08.05.2003
21:09
[56]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

Brewer--->

Każdy ma inne doświadczenia.
A w tak kontrowersyjnej sprawie trudno o wiarygodne badania...

I generalna uwaga do wszystkich czytających:

Ciekawa jest polaryzacja opinii - sporo osób twierdzi, że niemal wszyscy biorą. Całkiem liczna grupa z kolei z własnego doświadczenia może zadeklarować, że nigdy się z tym nie zetknęła. (Pomijam już motywy brania itd.)

Rzadko (lub wcale) można spotkać opinię: "mój ojciec/szwagier/stryj bierze koperty, jest lekarzem i mało zarabia"

Myślę, że to z kilku powodów:
1. Gdy masz lekarza w rodzinie, to on i jego koledzy udzielają Ci pomocy. Liczba okazji przekonania się, jak to jest być zwykłym petentem Służby Zdrowia jest ograniczona.
2. Gdy członek Twojej rodziny jest lekarzem i ma prywatny gabinet, to rzeczywiście nie styka się z kopertami z przyczyn oczywistych.
3. Lekarzy niebiorących - wedle mojej opinii - jest mniej niż tych biorących. Co nie wyklucza istnienia całych środowisk, szpitali, ośrodków zdrowia, gdzie panuje dyscyplina, mimo żałośnie niskich dochodów.
4. Trochę bolesne: gdybym był rodzicem i brałbym koperty jako lekarz, raczej nie dzieliłbym się tą informacją z dziećmi czy członkami rodziny.
5. Jeśli się ma w rodzinie lekarza biorącego koperty, to trudno o tym pisać.

08.05.2003
21:45
[57]

Brewer [ Chor��y ]

uksiu -->

Ad. 4:
Znam na tyle moja mamę, to, w jakim sposob zostala wychowana i w jaki starala sie wychować mnie (z roznym skutkiem), ze nie sadze, iż wziełaby łapówkę (ma do wszelkich kradzieży, nadużyć bardzo negatywny stosunek).

Ad. 1:
Uksiu, ja nigdy nie przekonałem się, że jestem normalnym petentem ;). Zawsze pomogali mi członkowie mojej rodziny, bądź też ich znajomi (a nie chorowałem zbyt często, nie licząc kilku "średnio-poważnych" kontuzji piłkarskich). Mimo to, rozumiem istotę problemu, który przedstaiwłeś w poście z 18.59. Nie twierdzę, że "kopertowy" problem nie istnieje. Dowodzę jedynie, że, mimo, sporych doświadczeń w kontaktach z lekarzami "wszelkiej maści", rzadko kiedy spotykałem się z tą bolączką (i to tylko odnosząc sie do mojego miasta).

Ad. 3:
Zgadzam się w pełni, bazując jednak tylko na tym, co ewentulanie gdzieś przeczytałem (choćby w Twoich postach).

Ad. 5:
Gdybym miał takiego lekarza w rodzinie, to nie bałbym się pisać o tym w Internecie. Jestem tu anonimowy i specjalnie nie zależy mi na tym, aby niezanana Wam bliżej osoba utzrymała nieposzlakowaną opinię.

Ad. 2:
Patrząc na to, jak moi krewni harują w swoich prywatnych gabinetach i porównując to z ich zarobkami, straciłem wszelki entuzjazm, który pozwoliłby mi na kontynuowanie rodzinnej tradycji (czyli pracy w służbie zdrowia). Może mają oni jakąs misję, ja nie czuje powołania ;)

08.05.2003
21:49
[58]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

Sion ---> Czyli źródłem brudu, zacofania i burdelu w polskiej Służbie zdrowia są lekarze? Proponuje ich wyrzucić i szpitale od razu staną się bezpieczniejsze bez tej bandy morderców.

08.05.2003
21:59
[59]

pre13 [ Generaďż˝ ]

Zenedon --> nie żartuj sobie...:/ przecież wiadomo że zachowanie lekarza zależy głównie od jego charakteru. druga sprawa to są mizerne zarobki... a trzecia to ogólne zarządzanie służbą zdrowia czyli: już sie wali wszystkow fianansach publicznych, następne nieporozumienia ujawniają się na szczeblu ministerstwa zdrowia, następny problem to NFZ (ciekawe co z tego wyjdzie), pomijając różne funkcje i szczeble dochodzi się do zarządzania pojedyńczym szpitalem. gdzie też dochodzi do nieciekawych sytuacji (np. kupowanie droższych leków kiedy na rynku są dostępne substytuty o wiele tańsze...). Na każdym z tych szczebli jest wiele problemów, które kumulując się razem tworzą ogólny obraz stanu służby zdrowia...

Btw. czy ktoś pamięta "przekręty" podatkowe z wykupywaniem długów szpitali??

08.05.2003
22:17
[60]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

Brewer--->

Nie chciałem Cię atakować, ani podważać Twojego punktu widzenia.
Starasz się szczerze pokazać sprawę od własnej stronu i to się ceni.

Ta moja wyliczanka to tylko rozważania na temat tego, że mając lekarza w rodzinie widzi się niekiedy sprawę publicznego leczenia inaczej, niż będąc na usługach obcych osób :)

A co do ujawniania przekrętów (bo tak możemy postrzegać kopertówki) we własnej rodzinie - to nie sądzę, by fakt anonimowości całkowicie zdejmował wewnętrzne ograniczenia do pisania o takich sprawach.
Może trochę działa wstyd (nawet za wuja), a może jakieś lekarskie tabu - sam nie wiem.

08.05.2003
22:27
[61]

sion [ Centurion ]

Uksiu: popieram.Moja matka pracuje na Politechnice Śląskiej i jej znajomi czyt koledzy z pracy sa dla mnie fantastyczni i zlego slowa o nich powiedziec nie moge. Z drugiej strony obracam sie w kregach studentow i wieskzosc z nich widzi to troszke inaczej. Twierdza oni ze jest to banda łapowkarzy. Wyciagnij kopera a byc mzoe zdasz. Niestety ja sie z tym nie spotkalem poniewaz oni w stosunku do mnie sa zupelnie inni. I to jest cala sparwa. MOzesz miec znajomych byc pewny za nich ale tak naprawde nic o nich nie wiesz dopuki nie pojawisz sie u nich anonimowo.

08.05.2003
23:08
[62]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Każdy chce byc leczony na nowoczesnym sprzęcie przez dobrze wyszkolonego i miłego lekarza specjalistę , w nowoczesnym, czystym szpitalu, bez kolejek , łapówek i ... za darmo.
A to jest UTOPIA.
Nie ma , nie było i w najbliższym czasie nie będzie kraju z taka jak powyżej opisana opieką medyczną. Koniec. Kropka.

Jeżeli lekarz z II stopniem czyli specjalista dostaje za etat 1.400 złotych brutto a koszt dwudniowego szkolenia w kraju to wydatek rzędu 1.000 złotych, podręcznik sprowadzony z zagranicy ca 400 złotych, przeglądanie medline'a przez modem lub koszt SDI a jeszcze trzeba cos zjeść, ubrać się i pomyśleć o przyszłości dzieci to coś w tym wszystkim nie gra. jeżeli lekarz po całonocnym dyżurze zasówa gdzieś w przychodni i oczy mu się kleją ze zmeczenia to nie bedzie miły i uśmiechnięty a i o "błąd w sztuce" nie trudno.

Pawkaz --> moim zdaniem lepiej aby koszyk obejmował raczej te najdroższe , specjalistyczne procedury i częściową refundacje prostych z możliwością ich doubezpieczenia prywatnego.
Poza tym musimy pogodzic sie z myślą że bogaci, płacący więcej bedą mieli lepszą opiekę. Skoro mogą lepiej mieszkać, jeść, wypoczywać to czemu nie maja się lepiej leczyć. Tak jest wszędzie i u nas też. Tyle że u nas jest to w pewnym zakresie szare, "kopertowe" a powinno byc legalne.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.