GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Adamus vs leo987 w świecie Arcanum

14.11.2001
09:10
[1]

leo987 [ Senator ]

Adamus vs leo987 w świecie Arcanum

Adamus--> Twoje zdanie o Arcanum w świetle Fallout 1 i 2?

14.11.2001
09:45
[2]

Adamus [ Gladiator ]

Leo --> Jak wiesz to dla mnie z tych wszystkich gier najlepsza jest dwójka, później jedynka i spory kawałek dalej Arcanum. Niestety, ale nie spełniła oczekiwań, jakie w niej pokładałem (może miałem za duże?). Może gdybym grał od początku technikiem a nie magiem to miałbym inne zdanie, ale wolę magię i uważam, że ta postać została zwyczajnie skopana. Właściwie grę można skończyć bez problemów na najwyższym stopniu trudności przy pomocy jednego czaru. Tak zresztą ja skończyłem, waląc wszystkich wokoło Harmem. Scenariusz jest super, questy super, grafika taka sobie, ale nie to jest ważne i mnie sie podoba, muzyka mogłaby być bardziej zróżnicowana, ale też może być. Teraz to co mi sie nie podoba. Lokacje jak np. kanały, czy kopalnie krasnoludów dosyć duże i... niestety wieje w nich nudą!!! Cała sprawa polega na tym żeby je zaliczyć niszcząc po drodze setki cieniasów (tak, tak cieniasów). Gdzie są jakieś zagadki? Ukryte ściany, przejścia, przełączniki, zapadnie, sekwencje przycisków i dzwigni cos tam otwierających? Nie ma!!! Pułapki też są cienkie!!! Nie ma takich które naprawdę zrobią człowiekowi krzywdę, wystarczy co jakiś czas rzucić sobie odtrucie, albo leczenie i po problemie :-((. Tak, że jeżeli chodzi o maga to jest to całkowita porażka. Nie mam czasu, ani nawet ochoty, żeby zagrać drugi raz technologiem, jakoś straciłem do niej serce, może kiedyś?

14.11.2001
11:14
[3]

leo987 [ Senator ]

Adamus--> przyznam że do Arcanum podszedłem z dystansem (jako że nie przepadam za łączeniem fantasy z ogólnie pojętym sf - rewolucja przemysłowa w Anglii). "Jaki efekt może dać takie połączenie?" zastanawiałem się. O grze wiedziałem tylko, że zrobili ją ci sami goście co Fallouty. Mając więc dwa dni wolnego wgrałem Arcanum i przystapiłem do stworzenia postaci. Wybrałem człowieka/bandytę (zero kasy ale za to spluwa i 30 naboi na dobry początek oraz -1 do Charyzmy). Po wstępnej walce z mordercą rodziny maga dostałem jeszcze parę razy po ryju i uroda spadła mi do 7. Nieważne. Chce powiedzieć że w miare gry zostałem mile zaskoczony i będąc aktualnie w połowie gry twierdze, że oto mamy najlepszy cRPG od czasów Fallout. Powiem więcej - Arcanum jest lepszy od Fallout. Dlaczego? (we wstępie zaznaczę że mam silny sprzęt i gra działa płynnie - przesuwanie mapy i ekranów nie nastręcza żadnych trudności). 1. rozwój postaci jest rewelacyjny. Daje niesamowite mozliwości ułatwiające lub utrudniające grę. Ponieważ skłaniam sie w stronę technologii bardzo pomocne są mi schematy, dzięki którym mam mozliwośc tworzenia składników i broni, których nie dostanie sie w sklepie za żadne pieniądze. Nie oznacza to jednak że rezygnuję z magii, gdyż potrafię skonstruowac sobie miecz i walczyc nim lub po prostu na pięści. 2. Questy - najlepsze i równie znakomite co w Fallout. Dodatkowo do wyboru (czarna informacja w dzienniku że jest dany problem i ty decydujesz czy go podjąc czy nie). BG to dno przy tym. Ludzie zaczepieni na ulicy nie od razu zlecają ci zadanie które musisz wykonać. Druga sprawa to jak zwykle kapitalne moralne wybory. Pierwszy quest juz zwala z nóg. Umęczona dusza mordercy prosi o pomoc i zabicie maga.Jak tu sie nad nią nie ulitować? Mag zaś mówi że mordercy byli bezwzględni i ponoszą zasłużoną karę. jak mu nie pomóc? Dwóm dogodzić sie nie da. Trzeba stanąć po czyjejś stronie . Po prostu miód. 3. Mapa i plansze sa fajne. Maiasta ciekawe i labirynty (kanały pod tarantem) super. Kolory pasują. 4. Zagadki w sam raz. Nie za proste, nie za trudne. No i istnieje kilka sposobów ich rozwiązania. Ogólnie: Arcanum uważam za lepszą od serii Fallout (niejako traktuję ją jako część trzecią, gdyż gra technologiem prawie nie rózni się klimatem od samotnego wędrowca z atomowych pustyni). Nie wiem jak to wygląda od strony maga, ale również nie jest za łatwo jak sądzę. Moim zdaniem siła Arcanum to: - tworzenie postaci i jej rozwój (musiałem w połowie gry zacząć od nowa, gdyż przeoczyłem schematy i zmarnowałem masę punktów na niepotrzebne zdolności. Teraz wiem o co biega. Jestem bandytą, rusznikarzem, potrafię zrobić sobie naboje i lampę elektryczną. I nie schodzi mi forsa na zakup broni :)))) Z tanich części sam montuję giwery, które sieją zniszczenie i mozna je sprzedać w sklepach za niezłe sumki), - questy, dylematy moralne, a nie "przynieś mi gazetę" - świat Brakiem zagadek, przełączników i innych fajnych rzeczy bym się nie przejmował, no ale Ty zwracasz na nie uwagę i masz pełne prawo do takiej a nie inej oceny gry. Dla mnie jednak jest to numero uno !!!!!

14.11.2001
11:20
smile
[4]

Bodziu [ Lord Ironfist ]

Adamus -> Tu Cię popieram, aczkolwiek znajdziesz napewno baardzo dużo przeciwników do owych wypowiedzi. Ponadto na tle Fallouta 2, grając technikiem jest naprawdę bardzo żle. W Falloucie 2 jak i w poprzedniej wersji Falouta 1 można było strzelać na różne sposoby snap, auto czy też aimed, czego nie ma w Arcanum. Przypomina mi to trochę diablo masz bron i tylko nią walisz nie masz możliwości wyboru jak :(((( Nie wiem poza tym czy to są Bugs'y czy co, ale będąc Mistrzem w FireArms, nie zobaczyłem żadnej różnicy od Experta, w Malee naprzykład, było to już widoczne. Co do Fabuły to F2 troszeczkę lepszy ale trszeczkę. Technikiem gra się o wiele trudniej i tu podejrzewam ze Twórcy nastawili się do stworzenia gry stawiając w głównej mierze na technologię. Spróbuj zagrać jest już wtedy o wieeele ciekawiej. Reasumując F2 vs. Arcanum to F2 niestety wygrywa, to jest nie zaprzeczalne !!!(in my opinion :-)))

14.11.2001
11:24
smile
[5]

kiowas [ Legend ]

leo ---> przepraszam, ze sie wtrace do wasezgo watku:), ale nie wytrzymalem. Po kilkudniowym graniu w Arcanum bylem podobnie jak i ty zauroczony ta gra. Rozwoj postaci, klimat, grafika, muzyka, intarakcja z otoczeniem - wszystko mi sie podobalo. Bylo tak mniej wiecej do 3/4 gry. Pozniej coraz bardziej przechodzila mi ochota na gre. Stalo sie to dla mnie po prostu nudne. Porownywanie Fallouta z Arcanum wydaje mi sie profanacja dla tego pierwszego. Tam dzialo sie cos do samego konca. Walka z ostatnim bossem to dobre kilkanascie minut sieczki. A tu - bandyci przy moscie byli trudniejszym (i jak dla mnie najtrudniejszym) przeciwnikiem w grze. Moze grajac kims innym niz magiem mialbym inne spojrzenie na calosc. Ale jak wspomnial Adamus gra magiem to totalne nieporozumienie. Nie powinni chyba byli tworcy mieszac dwoch skladnikow, a skupic sie na jednym. Tak czy siak, chyba dlugo nie powroce do tej gry.

14.11.2001
11:58
[6]

leo987 [ Senator ]

Bodziu--> w Arcanum mozna strzelać w korpus, głowę i nogi. Odpowiadaja za to klawisze ,./. Więc nie do końca sie z Tobą zgodzę :))) kiowas--> mi goście przy moście sprawili trudność tylko przy pierwszym podejściu (nie wiedziałem że mają taka moc w pięściach). Ale miałem granaty (dwa starczyły - pierwszy rozrywkowy nadszarpnął poważnie zdrowię szefa Lukana i jednego z goryli. Drugi ogłuszający unieruchomił drugiego. Kiedy zginął szef goście uciekli i wykończyłem ich z dystansu pistoletem). Kaszka z mleczkiem. natomiast tacy wodniści goście w kanałach czy stado guli to wyzwanie, zwłaszcza jak się pakuje po sześć naboi do jednego. kiowas--> nie wiem jak dalej ale na razie miodzio.

14.11.2001
12:15
smile
[7]

Rmoahal [ Pretorianin ]

Tjaaa... jak po raz pierwszy zobaczyłem screeny tej gierki i troche se o niej poczytałem w różnych gazetach i na oficjalnej stronce sierry wiedzaiłem jedno - ta giera będzie przełomem zwali wszystkich z nóg i w ogóle bomba, czego to ja nie robiłem żeby jako pierwszy móc zagrac w demo! pisałem listy do sierry ze jak mi go nie przyslą to im spuszcze niespodzianke 250kiloton, codziennie sprawdzałem niusy na jej temat, gdy w końcu ukazało sie demo to przesiedziałem cały dzionek w kafejce zeby mi sie sciągneło(250mega!),byłem zajarany nia na maxa,oczywiscie gdy sie w koncu ukazała to od razu pobiegłem do znajomego pirata po płytki.Od poczatku wiedziałem ze chcę grac dwarfem technologiem(klimaty falałtowe sie kłaniaja),no i zacząłem grac... hmmm...po prostu kurwa krwawica nie do opisania , ciągle biegałem z jakims biednym zardzewiałym gnatem i nic ciekawego sie nie działo(chyba ze ciagłe porazki ze stosunkowo słabymi przeciwnikami), moj koles którego zaraziłem ta gierka zaczął grac magiem(tzn.w sumi łorriorem+magia)i grając bez tur potrafił nabic tak z 10 leveli w ciągu 15 minut:(), ja zaś tyle samo nabiłem przez tak około 1,5 tygodnia grania:(((( ...hmmm miało być ciekawie ale nie jest tzn.magia miała byc na równi z technologia i vice versa a tu wielki klop bo ja przeciwko magowi t z byt dużych szans nie miałem(dezintegracja itp.),zdechłem tak na 14 lvlu,po prostu nie chciało mi sie dalej grać, nie wiem pewnie zle postac rozwinąłem.Zawsze mnie jarał klimat jaki pokazano w Arcanum(podobny w klimacie był thief2, moim zdaniem milion razy lepszy od jedynki)i jara mnie nadal ale do gierki chyba długo nie powróce bo uwazam ze jest totalnie skopana jesli chodzi o jej mechanike i wogóle.

14.11.2001
12:26
[8]

leo987 [ Senator ]

Rmoahal--> technolog bandyta to również nie rewelacja. Grając pierwszy raz straciłem dzień by osiągnąć 18 level i wtedy zdałem sobie sprawę, że kupione za 2000 sztuk złota 400 naboi schodzi jak woda. A kiedy znalazłem w sklepie schemat "naboje" to dało mi to do myslenia: "Dlaczego nie moge zrobic ich sam?". I tu się zaczął czad. Przeczytałem instrukcję i postanowiłem grać od początku. I wiesz co? Technolog to super łatwizna w tej grze. Gości przy moście rozwalasz granatami. Na 3 levelu możesz już montować koktajle mołotowa z paliwa i szmatek - super sprawa. Przeciwnicy pala sie jak suche drzewa. Pistolet możesz sobie od biedy darować. Walka na pięści jest wystarczająca. Teraz jestem w tarancie, wykonałem z osiem misji i na poziomie 5 nie mam problemów (no może małe, ale do Kotła sie na razie nie zapuszczam:)))). U mnie podstawa to: IN 10 SI 10 ZR 9 a dalej : schemat rusznikarz, póxniej ta cecha z obrazkiem bomby (robisz naboje i koktajle i czystą rudę dla kowala - nie musisz drałować przez pół świata do Sary i do Tarantu), dalej elektryczność. I starczy na łatwy początek.

14.11.2001
13:11
smile
[9]

kiowas [ Legend ]

leo ---> wlasnie o to chodzi, ze ja juz tych granatow nie mialem i musialem sie recznie bawic:)

14.11.2001
13:21
smile
[10]

Adamus [ Gladiator ]

Niestety, ale brak dobrego wybalansowania między magiem a technologiem, to jedno. Drugie w przypadku maga wiekszośc czarów jest psu na budę :-(. Technolog ma zdecydowanie mniejsze możliwości uzyskania dobrej broni i ekwipunku. Wszędzie jest pełno magicznych rzeczy, natomiast technicznych niewiele. Monotonia niektórych lokacji jest przygnębiająca. Jak juz mówiłem włoczenie sie po kanałach i kopalniach doprowadzało mnie do pasji. Walki - śmiech na sali, dwa, trzy harmy i byle bubek pada jak pluskwa. Końcowa walka, było cos takiego? Moim zdaniem znów skopano coś, co mogłoby byc wielkie, ale każdy ma swoje zdanie. Widzę jednak, że sporo miłośników cRPGów sie ze mna zgadza, czyli nie jestem odosobniony w ocenie.

14.11.2001
13:30
smile
[11]

leo987 [ Senator ]

Adamus--> właśnie o tym mówię. Piszesz że "technicznych rzeczy jest niewiele". Poczytaj instrukcję. Te super giwerki (strzelba na słonie, granatnik, automatyczny karabin, miotacz, pociski z magnezem, granaty duszące i setkę innych narzędzi destrukcji trzeba sobie zrobić samemu !!! Nie znajdziesz tych zabawek w sklepach na półeczce. A śrubek i materiałów od groma. Jak przychodzisz do zamglonych wzgórz to jesteś tak obładowany sprzętem że ledwo kroki mozna stawiać. Zresztą pierwszą spluwę mozna sobie zmontować z części rewolweru i magazynka przy wraku sterowca. Jedna z lepszych początkowych broni.To samo jeżeli chodzi o broń białą. "Miecz z żarnikiem" rewelacja na początek.

15.11.2001
08:52
smile
[12]

Bodziu [ Lord Ironfist ]

leo987 -> No kolego, masz u mnie wielkie piwo z tymi klawiszami (,./) !!! Że też ja o tym wcześniej nie wiedziałem, aczkolwiek czasami to nie chce działać, nie wiem dlaczego, może to BUG ??? A co do zróżnicowania technologa w pewien asortyment to zgadzam się z Tobą. Jest jego naprawdę baaaardzo dużo więcej niż u maga, i całkiem słusznie, bo mag ma do trego celu swoją magię. Ale co do poziomu trudności, to twierdzę nadal, że technolog jest trudniejszy, magiem grało mi się o wiele łatwiej, nieznając nawet dobrze gry. Technologiem zaś jak źle się na początku pokieruje to są naprawdę wielkie problemy (bandyci przy moście w Shrounded Hill). Natomiast w miarę postępu i zdobycia schematów, gra się już łatwiej - sniperówka plus te magiczne klawisze np w głowę to 70% critical to już jest coś. Reasumując dochodzę do wniosku, że Arcanum jest o wiele łatwiejsza niż Fallout'y.

15.11.2001
09:06
smile
[13]

leo987 [ Senator ]

Bodziu--> dokładnie tak jak mówisz. Grając technologiem zbyt późno sie zorientowałem o co chodzi, dlatego musiałem zacząć jeszcze raz. Dlatego miałem już giwerę, granaty i koktajle mołotowa przed spotkaniem "przy moście" w Zamglonych Wzgórzach :)))) A najlepsze jest to, że masę części technolog znajduje w koszach na śmieci

15.11.2001
09:54
smile
[14]

Bodziu [ Lord Ironfist ]

leo987 -> Z rzeczy znalezionych w koszach na śmieci najwięcej można zrobic koktaili ... ;-)))

15.11.2001
12:01
smile
[15]

leo987 [ Senator ]

No i muszę pochwalić zespół tłumaczy za świetną robotę przy Arcanum. Język postaci idealnie pasuje mi do świata. np. Kiedy zaczepia mnie w Tarancie facet na ulicy i pyta czy nie wiem gdzie jest jego kumpel, którego uprzednio spotkałem nawalonego w barze moja postać mówi: "Wiem gdzie on jest. Siedzi w knajpie zalany w trzy dupy". Brawo dla tłumaczy i oby więcej takich cRPGów na rynku (w takiej własnie formie. Oryginalna gra + napisy do nadgrania). Do pełni szczęścia brakuje mi już tylko dołączonej oryginalnej instrukcji w języku angielskim. :)))))))

15.11.2001
12:04
smile
[16]

leo987 [ Senator ]

O lokalu Madame nie wspominam, ale też klasa. Żadne tam "Niezła ze mnie sztuka, co?" albo "Chcesz przeżyć coś wstrząsającego?".

16.11.2001
21:13
smile
[17]

Rmoahal [ Pretorianin ]

No właśnie, grając technologiem nie wiadomo w co własciwie inwestowac, ja wrzucałem głownie w rusznikarstwo, percepcje i materiały wybuchowe i grało sie koszmarnie

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.