GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

ku*** czy wy macie jakąś uraze do dysortografików?

06.11.2001
21:40
smile
[1]

rickii [ Konsul ]

ku*** czy wy macie jakąś uraze do dysortografików?

juz kilka razy dzis zostałem wysmiany i wysłany po słownik !!!
a ja jestem dysortografikiem kor** mam juz tego dosyc puszczają mi nerwy juz mnie nwięcej nei zobaczycie na tym forum nikt juz nie będzie wam psuł krwi i nie bedziecie musieli psuć oczy na moich rycinach !!!!
nara all

06.11.2001
21:43
[2]

Astrea [ Genius Loci ]

Rickii, spokojnie. Mysle, ze powinienes ignorowac uwagi, ktore sa nie na miejscu i nie tlumacz sie ciagle. Sa juz osoby, ktore WIEDZA - z nimi pisz :)

06.11.2001
21:44
smile
[3]

Majin [ Generaďż˝ ]

Rickii, nie denerwuje się, policz do dziesięciu (stu, tysiąca...) i się uspokój. To że kilku łebków ma coś do Ciebie, to nie znaczy, że całe forum takie jest. A wszelkie krytyczne uwagi po prostu olej! Pozdro Majin

06.11.2001
21:45
smile
[4]

Majin [ Generaďż˝ ]

Astrea, widzę, że myślimy podobnie :))) Pozdro Majin

06.11.2001
21:47
[5]

rickii [ Konsul ]

ale jak przez puł dnia prowadze wątek w ktorym sie wyjasniam z mojej dysortografi a za godzine wchodze pisze posta i ktos mi znow odpisuje zebym czytał słownik to ja wymienkam :(

06.11.2001
21:48
smile
[6]

tygrysek [ behemot ]

rickii --> nie bierz sobie tak wszystko do serca, jeżeli uraziłem Ciebie to wybacz, ale nie miałem zamiaru psuć Tobie krwi, tylko zwrócenie uwagi na tak rzucający się w oczy błąd. Jeżeli uważasz, że próby pokazania Tobie błędu są złe to wybacz. AvE

06.11.2001
21:49
[7]

The Dragon [ Eternal ]

Sorry Rickii ale nie widzialem nikogo kto by na Ciebie najezdzal z powodu bledow. "Kup slownik", czy "kopiuj z worda" to tylko hmm dobre rady, ktore mialy Ci ulatwic bezbledne pisanie.

06.11.2001
21:51
[8]

rickii [ Konsul ]

tygrysek do ciebie nic nie mam ale jak ktos wtury raz mi to mowi to mnie szlak trafia wiem ze robie błędy ale kiedy pisze to ja tego nie widze i wydaje mi sie że dobrze pisze a nie mge siedzieć all the time ze słownikiem bo bym sie chyba wykończył !

06.11.2001
21:52
[9]

rickii [ Konsul ]

The Dragon mam słownik i worda ale nie moge wszystkiego sprawdzac bo bym niczego nie napisał a jak słyszysz kilka razy "czytaj słownik" to sie ma dość wierzmi :(

06.11.2001
21:54
[10]

tygrysek [ behemot ]

rickii --> przyznaję się, że też mam kłopoty z ortografią, ale staram się używać MS Word'a, bardzo pomaga i na dodatek uczy wzrokowego zapamiętywania poprawnej pisownii słów. AvE

06.11.2001
21:56
[11]

usypiacz [ Pretorianin ]

spoko człowieku ... nie ekscytuj sie tak! nie po to ci ktoś zwraca uwagę, żeby cie obrazić albo coś w tym stylu. wiekszość osób stara się dać ci rade. i nie zwalaj znowu wszystkiego na dyskografie bo nie wierze ze nie wiesz jak sie pisze "pół" czy "wymiękam"! czy słychać tam jakieś "N" (wymienkam)? to samo "pół" - wymienia sie na "połowa"....... kurde, nie wieże ze nie wali ci taki wyraz po oczach!!!

06.11.2001
21:58
smile
[12]

Majin [ Generaďż˝ ]

To uwieRZ, bo "wiara" ;PPPPPPPP Pozdro Majin

06.11.2001
22:00
[13]

bitterman [ Pretorianin ]

ja tez mam problemy z pisownia (pewnie wiele osob juz to zauwazylo)... bez paniki, nie jestesmy na lekcji polskiego.

06.11.2001
22:00
smile
[14]

potwór [ Pretorianin ]

Rickii, zwracanie komuś uwagi na błędy ortograficzne jest niekulturalne (nawet pisze w netykiecie), nie przejmuj się, ważne żeby było wiadomo o co chodzi w tym co piszesz

06.11.2001
22:06
[15]

rickii [ Konsul ]

usypiacz na tym to polega ze nie moge zapamientac zwrokowo tego i w czasie pisania wszystko wyglonda dlamnie taksamo i serio nie wiem jak sie pisze pół i gdybyś tego nie dał jako przykład to bym sie pewnie pomylił :( znam wszystkie zasady na blache bo musze je co jakis czas zaliczać ale kiedy pisze to nei wie czemu nie potrafie wtedy załapać tych zasad i na tym ta choroba polega !:(

06.11.2001
22:10
[16]

ejacek [ Pretorianin ]

rickii --> twoja dysgrafia czy dysortografia jest calkowicie do przyjecia, przynajmiej w tym watku i wcale bym cie o to nie posadzil, ale pozwol ze Ci przytocze moj przypadek z pewnym dysgrafem. Mianowicie, jest u nas w sieci lokalnej jeden dysgraf, jak sie go czyta to sie niedobrze robi poprzez simech i gryzienie podlogi (napisanie u niego jednego zdania bezblednie graniczy z cudem - i to nie jakies tam bledy typu ó czy u ale i=j b=p em=ę) ale nie o to chodzi. Wyobraz sobie ja przez niego zaczynam robic bledy bo jestem wzrokowcem i zapamietuje takie kwiatki a pozniej je powtarzam za co ja pozniej dostaje po glowie ze jestem tluk i nie umiem po polsku nic napisac. Starszy brat tego dysgrafa mial podobnie, ale jak go poprawialismy non-stop (trzeba miec stalowe nerwy zeby to wytrzymac) to wkoncu przestal popelniac prost ebledy w najczesciej uzywanych wyrazach i jakby gdzies zgubil swoja nieuleczalna dysgrafie... Wiec rada jest taka: poprawiajmy dysgrafow, a oni nam kiedys podziekuja za to ze choc troche im pomoglismy w tej przykrej chorobie ! Trzymaj sie dysortografie i niech Ci na dobre wyjdzie !!!

06.11.2001
22:19
[17]

Soulcatcher [ Prefekt ]

rickii --> pisz posty w MS Word, sprawdzaj słownikiem ortograficznym i wklejaj na forum, będzie zdecydowanie lepiej

06.11.2001
22:21
[18]

AnankE [ PZ ]

No coz usypiacz...proponuje, zebys najpierw, czytaj: przed wyglaszaniem opinii, zorientowal sie czym jest i nie jest dysortografia (a nie "dyskografia" ???), czyli specyficznymi trudnosci w pisaniu i czytaniu! Gdybys wiedzial cokolwiek na ten temat to nie dziwilbys sie, ze dysortografik spiewajaco odmieni Ci pol na polowe, po czym za kilka sekund napisze "pul". Co wcale nie oznacza, ze dysortograficy nie powinni zaprzyjaznic sie np. ze slownikiem ortograficznym i ze opinia z poradni jest wszelkim usprawiedliwieniem. W tej jednak specyficznej sytuacji, kiedy na poszczegolnych watkach posty pojawiaja sie blyskawicznie, mozna powstrzymac sie od blyskawicznego rzucania sie na czyjes bledy niczym sep na padline. rickii--> Ty z kolei musisz liczyc sie z tym, ze zawsze znajdzie sie ktos kto nie wie, ze jestes dysortografikiem i zwroci Ci uwage. To moim zdaniem nie jest to powodem do np. rzucania miesem w temacie watku. Pozdr

06.11.2001
22:22
[19]

n2n [ Pielgrzym ]

Ostatnio ze w co drrugim watku jest jakas klotnia , sprzeczka , luuuuuuuudzie dajcie sobie na luz a nie ze bedziecie wjezdzac na np. rickiego za to ze ma dysortografie , przeciez to forum nie zostalo stworzone zeby po ciezkim dniu spedzonym w szkole czy pracy zaczac sie klocic na forum o grach o tak blache sprawy powtarzam LUDZIE DAJCIE SOBIE TROCHE NA LUZ

06.11.2001
22:22
[20]

Soulcatcher [ Prefekt ]

rickii --> a tak swoją drogą to rozumiem cię, ale jeszcze możesz próbowac nauczyć się wszystkich słów na pamięć i nie mówię tego jako dowcip, tylko to jest jakas metoda, wszystkie słowa na pamięć

06.11.2001
22:24
[21]

Necromancer [ Generaďż˝ ]

A swoja droga, ja pierdziele, ale to naprawde straszna choroba.

06.11.2001
22:24
smile
[22]

potwór [ Pretorianin ]

Rickii, wkońcu forum to nie jest dyktando :)

06.11.2001
22:24
[23]

AnankE [ PZ ]

No i prosze...z pisaniem generalnie nie mam wiekszych problemow, a tez stylistycznie pokopalam co najmniej dwa zdania. :-)

06.11.2001
22:25
[24]

McK [ Centurion ]

Ja też robię błędy ortograficzne i nie tylko , jak ktoś zauważy błąd to powinien poprawić , ale bez textów typu idź poczytać słownik !

06.11.2001
22:26
smile
[25]

AnankE [ PZ ]

Rety...Necromancer...dysortografia NIE jest choroba!!!!!

06.11.2001
22:26
[26]

rickii [ Konsul ]

ja chyba ocip**** ale niech wam świeci będe teraz pisał powoli ze słownika i sprawdzał wszystko trzy razy zanim wyśle pasuję :))))

06.11.2001
22:28
smile
[27]

Majin [ Generaďż˝ ]

No widzisz rickii, jeszcze Ci pomożemy :) Pozdro Majin

06.11.2001
22:47
smile
[28]

Necromancer [ Generaďż˝ ]

Ej wiem że to nie jest choroba ej Tylko nie wiedzialem jak to nazwac...

07.11.2001
10:29
[29]

pedziwiatr [ Pretorianin ]

Rickii->>Stereotypy rządzą, bo część dysorografów to "dysortografi",bo żadnej książki nie przeczytali-jak mój bracik. Przyzwyczaj się (albo zmień sobie podnick na 'dysortograf':)) , bo z czasem liczba tych "dysortografów" będzie wzrastać przez nieuctwo młodego pokolena po skończeniu nauki w szkołach. Telewizja odmóżdża, mała część gier komputerowych również ..

07.11.2001
10:39
[30]

Attyla [ Legend ]

Riki - ja tez mam ten problem. I to nie jest kwestia braku ksiazki. Jezeli juz to raczej na odwrot;-))). Mysle tylko, ze jest duza roznica pomiedzy stosowaniem z zamiast rz i gubieniem koncowkow a pisaniem "orobat" zamiast "robota". Poza tym dysortografia swietnie wplywa na erudycje - staraj sie po prostu zamieniac slowa - i jezeli chcesz napisac uzywac a nie wiesz jak, to napisz stosowac itp. A najlepiej sie tym nie przejmuj zanadto i uzywaj do pisania komputera. Wtedy zawsze bedziesz mogl zwalic wine na bledny program.:-)))))

07.11.2001
10:42
[31]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

jak bym się przejmował tym jak piszę to bym chyba pół godziny jedno zdanie pisał ; ) A swojądrogą kiedyś jużmówiłem że powinno być sprawdzanie pisowni w okienku wpisywania posta ;P

07.11.2001
11:57
smile
[32]

P|_um [ Pretorianin ]

jeb czym ty sie przejmujesz ja tez jestem "dysortografem" i mam w 4 literach co ktos o tym mysli mature z polaka na 3 zdalem pisemna i ustna ;-) .... wiec reszta mnie nie obchodzi dzis jak cos musze napisac waznego to najpierw robie to w wordzie (korekcja bledow) i luzik ....

07.11.2001
11:59
[33]

hetman [ Generaďż˝ ]

heja rickii ja juz sie przyzwyczailem .. pisz tak dalej pozdrawiam !

07.11.2001
12:31
smile
[34]

dragon1410 [ Centurion ]

ja tez mam dysortografie i mam sposób na takich durni. nie gadam z nimi- to nie mój poziom wiec wynocha. jak ktos chce sobie robic problemy to niech robi- ale sam. mysle ze bledy ortograficzne nie powinny nikogo razic a szczególnie na Interku. tutaj nie o to chodzi zeby bylo ładnie napisane albo według zasad które jakiś problemowy człowiek sobie wymyślił bo mu sie nudziło. INTERNET TO NOWE NARZĘDZIE DO KOMUNIKACJI i niepowinnismy narzucac w nim jakis schematów, które tak naprawde w zyciu codziennym tylko przeszkadzają. BO NIKT MI NIE POWIE ZE ORTOGRAFIA MA JAKIS SENS I CEL- PO CO TO? POZDRAWIAM WSZYSTKICH TYCH KTÓRZY MAJĄ W D.... NARZUCONE NA SIŁE ZASADY

07.11.2001
12:39
[35]

wysiu [ ]

dragon1410-->jestemztobawprawdzieniemamdysortografiialestraszniewkurzajamnieschematykazaceuzywacspacjimiedzywyrazamiiznakowprzestankowychwiecsobiejeodpuszczewkoncuortografianiemasensumamwdu..narzuconenasilezasady

07.11.2001
12:49
[36]

Trollf [ ]

wysiu,nie:zga,dza.m;sie.zup-eln,ie:z,toba:prze.cie;z,uzyw:anie-zna"ko;w, prze-st,a,n,kowy:ch.i.inte;rpunk:cyjny-ch,to›sama(ra|docha' wie:c-pos;tu:lu+je.by.roz:szer.zyc:za-sa-d;y,ortog.raf!ii,o,sto-so,wa,nie.prz-y;naj:mniej. tr:ze;ch.jaki"chko,lwiek.zna,kow.int:erp"unkc;yjnych.w.ka:zd:ym.wy!ra?zie:na-w;et:jed-no;syla,bow.ym... hehe:)

07.11.2001
12:50
[37]

Trollf [ ]

wysiu,nie:zga,dza.m;sie.zup-eln,ie:z,toba:prze.cie;z,uzyw:anie-zna"ko;w, prze-st,a,n,kowy:ch.i.inte;rpunk:cyjny-ch,to›sama(ra|docha' wie:c-pos;tu:lu+je.by.roz:szer.zyc:za-sa-d;y,ortog.raf!ii,o,sto-so,wa,nie.prz-y;naj:mniej. tr:ze;ch.jaki"chko,lwiek.zna,kow.int:erp"unkc;yjnych.w.ka:zd:ym.wy!ra?zie:na-w;et:jed-no;syla,bow.ym... hehe:)

07.11.2001
12:59
[38]

Trollf [ ]

Acha, jeszcze jedno. Mam propozycje, zeby kazdy post wysylac podwojnie, gdyz jesli bledy w stosowaniu znakow interpunkcyjnych nie zostana zauwazone w pierwszym, to istnieje szansa, ze ktos zauwazy je w drugim poscie. Hehe ;)

07.11.2001
12:59
[39]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

jESteM Z waMi cHłOpAki! jA NA pRzyKłaD NIe uZNajĘ STosOwaNiA DUżycH LiteR TyLKo Na pOcZĄtkU ZDanIA, UwAŻam, Że w ŚrOdKU wYRaZOW wYGląDAją LEPIeJ, NIe sĄdZiCIe?? HEHe :)

07.11.2001
13:02
[40]

rickii [ Konsul ]

dzięki ku*** własnie takiego zrozumienia oczekiwałem :|

07.11.2001
13:02
[41]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

rAcJa TrOlLF! jESteM Z waMi cHłOpAki! jA NA pRzyKłaD NIe uZNajĘ STosOwaNiA DUżycH LiteR TyLKo Na pOcZĄtkU ZDanIA, UwAŻam, Że w ŚrOdKU wYRaZOW wYGląDAją LEPIeJ, NIe sĄdZiCIe?? HEHe :)

07.11.2001
13:06
[42]

whiteman [ Junior ]

87654868762172687 18131851313518648 21351384384384343 83543153183486434 13848787865121131

07.11.2001
13:08
[43]

whiteman [ Junior ]

Tłumaczenie: A ja w ogóle jestem przeciwko literom. Duze, małe jedna cholera... Zresztą, zajmują za dużo miejsca na klawiaturze. Cyfry forever :D

07.11.2001
13:12
smile
[44]

massca [ ]

:))))))))) a tak w ogole to ja wystapie do sadu z pozwem przeciwko Gry-Online za udostepnienie forum dyskusyjnego, ktore to nie pozwala sie skupic na powaznej pracy i zajmuje mi duzo czasu i koncentracji........ :))))

07.11.2001
13:14
[45]

Trollf [ ]

rickii, zauwaz, ze te nasze "wspaniale" posty zaczely sie pojawiac po wypowiedzi dragona1410 i sa raczej "obrazowymi" komentarzami jego "teorii absurdalnej ortografii" i zapewne niewiele maja odniesienia do Twojej dysortografii. Jesli o mnie chodzi, to Twej dysortografii dowiedzialem sie dopiero jak zalozyles o tym watek :)) Jakos wczesniej nie zwracalem na to uwagi :) Teraz i zapewne w przyszlosci tez nie bede sobie tym glowy zaprzatal. Po prostu luz, bo zaczynam myslec, ze za bardzo sie tym przejmujesz ;)

07.11.2001
13:22
smile
[46]

matchaus [ Legend ]

rickii --> Pisz w Wordzie, sprawdzaj pisownię i wkejaj do wątku...

07.11.2001
13:29
[47]

Trollf [ ]

Jest jeszcze jedna opcja: Soul, zalozy na forum modul sprawdzania pisowni (cos w stylu Word'a) i wszelkie bledy w postach jakie zrobilismy, beda na forum podkreslone wezykiem na czerowno... ;)))

07.11.2001
14:17
[48]

Radaar [ Konsul ]

Mam kolege, ktory robil straszne byki (jest dysortografikiem), ale dzieki samozaparciu przezwyciezyl "chorobe". Wiec nie ma sie czym martwic, wystarczy tylko chciec.

07.11.2001
14:26
smile
[49]

Moby [ Pretorianin ]

Ludzie! Jak zaczalem to czytac to sie zalamalem... "po co ortografia?", "w internecie nie powinno zwracac sie na nia uwagi", "jestem dysortografikie (...) ja tez (...) ja tez (...) etc"... Nie dajcie sie zwariowac! Dysortografia to JEST choroba! Ale jak wiele innych jest ona uleczalna!!!!! Nie zaslaniajcie sie przy kazdym bledzie ortograficznym tym ze jestescie dysortografikami a je przemyslcie... w koncu sie nauczycie! Sam znam 3 gosci ktorzy sie z tejze choroby WYLECZYLI w podstawowce... a ze robili wiecej? Nic to... robili cholernie duzo, ALE UMIEJA!!!!! Jeszcze zly przyklad? Jak to sie stalo, ze 20 lat temu WSZYSCY pisali poprawnie? Nie bylo dysortografii? GO**O prawda! Wtedy ta choroba nie byla znana... nie bylo jak sie zaslonic i CHORZY musieli sie tego nauczyc! Ale mogli i sie nauczyli!!! A co do ortografii w internecie... to jest ona SZCZEGOLNIE WAZNA! Przeciez wiele ludzi jedyne co czyta to kolejne posty w sieci... a juz na pewno jest to najwieksza czesc Waszej literatury! Wiec jesli w tym miejscu wszystko bedzie dobrze to bedzie dobrze! A jak bedzie sie olewac ortografie? JASNE! Olejmy pisownie? Po cholere to? Slowo mowione RuLeZ!!! Cofnijmy sie do jaskiniowcow! Przeciez im tez bylo dobrze! Ja tez robie bledy... ale nie zaslonie sie w zyciu zadna dysgrafia czy dysortografia! Poprawiajcie mnie ile wlezie! A do Ciebie Ricki mam tyle... pewnie uznasz ze jestem wielkim wrogiem dysortografikow. OD razu wyjasnie jednak ze jestem wrogiem tych FALSZYWYCH! Choc i normalni moga sie wyleczyc...

07.11.2001
14:42
smile
[50]

matchaus [ Legend ]

Moby --> Pełne poparcie! Jestem żywym przykładem takiego "wyleczonego"... Ile mnie to cholera kosztowało pracy! I jak słysze dziś od żony, która uczy w liceum, że wiele osób ma takowy "immunitet", to krew mnie zalewa... Ile ja "laczków" zebrałem za błędy! Przez ortografię, nigdy nie mogłem wyjśc poza słabą tróję (system 5-cio stopniowy) w liceum! A muszę dodać, ze język polski lubiłem i lubię...

07.11.2001
14:46
[51]

Moby [ Pretorianin ]

A wlasnie... jak chcecie to mozecie mnie zmieszac z blotem ale jak mawia moj psor od matmy "piekne rzeczy rodza sie w bolu" i MUSICIE to sobie uswiadomic!

07.11.2001
14:57
smile
[52]

AnankE [ PZ ]

Rety...no nie wytrzymalam!!! A to dlatego, ze juz dawno takich (Moby to do Ciebie!) farmazonow nie czytalam! Moby czlowieku jak Ty malo o temacie wiesz. Dysleksja (dysortografia to jedynie waski jej zakres!) to tak stara rzecz, ze juz siwych wlosow zdarzyla dostac! W Wielkiej Brytanii, w Stanach od kiludziesieciu lat funkcjonuje. Sa specjalistyczne osrodki zajmujace sie tym tylko i wylacznie. To, ze w Polsce nie mowilo sie o tym to jedynie wynik (upraszczajac) tego, iz zadna zgnilizna kapitalistyczna, lacznie z psychologia, nie moze byc adopotowana na jedynie sluszny socjalistyczny grunt. Dysortograficy byli, sa i beda. I 20 lat temu bledy robili tyle, ze postrzegalo sie ich wtedy jako kapusciane glaby, a teraz rozumie sie przyczyny zjawiska. Wez sobie do reki jakas z ksiazek Marty Bogdanowicz (osrodek gdanski)i, poczytaj to moze Ci sie troche rozjasni w makowce albo chociaz, zanim zaczniesz gromami ciskac porozmawiaj z kims kto sie zawodowo tym zajmuje (ja sama juz 6 rok) : / Medycynie pewnie sie flaki wywracaja na taka hiobowa wiesc, ze dysleksja jest choroba! To tak jakby wciskac kit informatykowi, zeby dal sobie spokoj z takim syfem jak DOS, bo przeciez w prezencie Winde dostal. To co napisales jest identycznym absudrem. btw do dzisiaj wielu polonistow nie akceptuje tego, a wielu faktycznych dysortografikow spoczywa na laurach i usprawiedliwa swoje lenistwo opinia z poradni. I jesli dobrze zrozumialam to nikt z piszacych tutaj nie stwierdzil, ze mozna sadzic byki zawsze i wszedzie, nawet jesli jest sie dysortografikiem!

07.11.2001
15:05
[53]

AnankE [ PZ ]

Moby i jeszcze jedno? Zawodowo potrafisz stwierdzic, ktory z wzietych przez Ciebie pod mlotek dysortografikow jest "prawdziwy", a ktory "falszywy"?! Prowadzisz terapie z kims takim, widziales szczegolowe wyniki badan psychologiczno-pedagogicznych? Raczej watpie... matchaus--> dysortografikiem jest sie do konca dni swoich, tyle ze po zmudnej i ciezkiej pracy, mozna sie nauczyc popelniac mniej bledow!

07.11.2001
15:19
[54]

Moby [ Pretorianin ]

W podstawowce (jestem gnojkiem z 2 LO jakby co) bylo 3 dysortografikow (w tym 1 prawdziwy) widzialem jak poznac goscia, ktory jest dysortografikiem z lenistwa a kto z urodzenia... ten z urodzenia potrafil siedziec po 5-6 h dziennie nad cwiczeniami! I w LO pisze juz bezblednie! No a nauczycielka z polaka tepila bezwzglednie bledy u tych ktorzy takich cwiczen nie robili... Co wiecej! NIE PRZYJELA OD NICH ORZECZEN! Jakie efekty? Prawdziwi sie "wyleczyli"... Dalej... napisalem ze 20 lat temu o tym nie slyszano majac na mysli Polske... nie uscislilem, zgoda! Ale juz mamy przyklad takiego ktory jednak nauczyc sie potrafil! Mam zreszta kontakt z kilkoma innymi ktorzy sie "wyleczyli"! Mowiac "wyleczyli" mam na mysli to ze nie robia tak czesto bledow... maja z tym problemy ale NIE ROBIA! Ale pojdzmy dalej... jest odpowiednik takiej "choroby" dla matematyki (nie pamietam nazwy ale spotkalem sie z taka dolegliwoscia)... dlaczego wiec tamci sa tepieni o bledy w liczeniu i w koncu liczyc sie naucza??? Czyzby matma byla wazniejsza? A wracajac do "uleczalnosci" tej "choroby"... nikt nie powiedzial ze wszyscy maja takie same warunki! Prosty przyklad: ja na matme nie ucze sie w ogole a opcena wacha mi sie miedzy 4 a 5... moj kolega z klasy kuje dniami i nocami a 5 jeszcze nie zdobyl... CZY TO ZNACZY ZE MA MATEMATYKI NIE UMIEC WCALE??? Nie sadze... a "parafrazujac" (wiem ze to nieodpowiednie tu slowo) ten przypadek. Gosc X ortografie ma w krwi - nie myli sie wcale! Czy to znaczy ze gosc Y ma tez nic nie robic i tego nie umiec?

07.11.2001
15:38
[55]

AnankE [ PZ ]

Moby nauczycielka nie miala prawa nie przyjac opinii (nie orzeczenia!) z poradni. Za takie cos rodzice mogliby zrobic ladna zadyme i slusznie. Jak widze zgadzamy sie co to tego, ze mozna nauczyc sie robic mniej bledow. Jednak tak jak napisalam dla nie-dysortografika pisanie zgodnie z regulami to czynnosc niejako automatyczna, a dysortografik bedzie wspieral sie slownikiem do konca dni swoich. Jak zauwazyles nie twierdze, ze dysortografia usprawiedliwia lenistwo. Dysortograficy, z ktorymi pracuje mozola sie na cwiczeniami z trudem, ale systematycznie. Z obibokami jadacymi na opinii w ogole nie gadam. btw i nie ma znaczenia w ktorej jestes klasie tylko ile wiesz na ten temat, a to odnosnie maty nazywa sie akalkulia o ile czegos nie pokrecilam.

07.11.2001
16:25
[56]

P|_um [ Pretorianin ]

AnankE to ja chyba jestem u ciebie spalony bo robie bledy ... wogole ortografia dla mnie to kosmos i nigdy nie zamiezalem z tym nic robic ... czasem mam z tego powodu nieprzyjemnosci ... ale coz ... zycie to nie tylko pisanie bez bledow ... sa wazniejsze wartosci i zeczy do zrobienia jak wkuwanie zasad ortografi ...

07.11.2001
16:32
[57]

AnankE [ PZ ]

Dla mnie nikt nie jest spalony tylko dlatego, ze robi bledy. Jesli nie przeszkadza temu czy tamtemu, ze naraza sie na roznie nieprzyjemnosci to coz...jego wybor. Tyle, ze "troche" glupio napisac np. podanie o prace z bledami, czyz nie?! ;-)

07.11.2001
16:40
[58]

Moby [ Pretorianin ]

AnankE --> a wracajac do Twojego stwierdzenia, ze nie przypominasz sobie zeby ktos napisal ze ortografia jest calkowicie nie wazna... powiem tyle: poczytaj dokladniej! :P

07.11.2001
17:10
smile
[59]

Pijus [ Legend ]

ricki - futurysci w 20leciu miedzy wojennym tez nie stosowali sie do zasad ortografii. Troche z innego powodu, ale skutek byl ten sam. Byc moze jeszcze zostaniesz wielkim poeta :)))) Nic sie nie martw!!!

07.11.2001
17:48
[60]

AnankE [ PZ ]

Rzeczywiscie Moby, zwracam honor do kieszeni, znalazloby sie cos w stylu "mam w d*** narzucone na sile zasady". :-)

07.11.2001
17:49
[61]

brongar2 [ Konsul ]

ale gdybys chcial sobie pomoc oto RADA:) : Pisz wolniej i wiecej mysl podczas pisania, ja na przyklad mialem tragiczne przezycia z ortografia wyzej jak 2 zadko dostawalem z dyktand, po zastosowaniu tej metody ortografia powoli sama mi w nawyk wpadla. :) Brongar

07.11.2001
18:50
[62]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Moze troche nie na temat, ale i ja zabiore glos. Mnie poprostu bardzo denerwuja dysortograficy. Poprostu nie moge czytac tekstow w stylu "żecz w tym rze za gurami..." przeciez to paranoja ! Przeciez jezyk polski opiera sie na pewnych zasadach, i jesli ktos sie do nich stosuje nie powinien miec z tym problemow ! Napewno zaraz uznacie mnie za nietolerancyjnego debila, no ale coz... moze niekiedy lepiej troche poczytac slownik niz siedziec na forum :>

07.11.2001
19:18
[63]

The Dragon [ Eternal ]

Z ortografia jest jak z matma. Jak nie kumasz czegos po 5 przykladach, to zrob 50, 100, a nawet 300 - wtedy na 100% bedziesz umial. Prawda jest taka, ze jak bedziesz w pracy robil bledy ortograficzne to Cie wywala - tu nie liczy sie to, ze masz kwitek z poradni, czy, ze sie starasz... tu licza sie efekty. Nie chce tutaj nikomu niczego doradzac, ale na codzien trudno funkcjonowac poprawnie bez umiejetnosci pisania.

07.11.2001
19:26
[64]

Moby [ Pretorianin ]

z matma nie jest tak do konca... w trudniejszych przypadkach jak nie zrozumiesz czegos po 2-3 przykladach to mozesz dac sobie spokoj (mam tu na mysli sprawy typu modulo czy inne Chinskie Twierdzenia o Resztach...)

07.11.2001
19:32
[65]

The Dragon [ Eternal ]

Moby - wiekszosc matmy to juz rzeczy juz "odkryte" - masz schemat i podstawiasz sobie tylko rozne tresci. Oczywiscie nie mowie tu o lamiglowkach, dowodzeniu roznych rzeczy, ktore np Gausowi zajely 20 lat ;)

07.11.2001
19:49
[66]

Moby [ Pretorianin ]

No wlasnie... matma tym rozni sie od fizyki ze to nie jest schematyczne podstawianie do wzorow (mam tu na mysli fizyke szkolna)... tu trzeba kombinowac... a to nie jest juz schematyczne... nie mozna sie tak latwo nauczyc...

07.11.2001
20:10
smile
[67]

AnankE [ PZ ]

LooZ^--> Ty sie chyba w ogole nie wczytales w posty napisane na tymze watku skoro dalej sie upierasz, ze jesli ktos stosuje sie do zasad to nie powinno byc problemow! Kolejny banal...

07.11.2001
20:17
[68]

Moby [ Pretorianin ]

Looz--> to nie jest takie pewne... ja sam nie wiem czy umialbym cos odmienic (a juz o regulach gramatycznych to facet zapomnij!) a bledow prawie nie robie... Na 4 strony papieru kancelaryjnego 1 ort i 3 int to nie jest chyba az tak duzo...

07.11.2001
21:25
[69]

Vanion [ Pretorianin ]

a wiec tak: nie chce mi sie tego wszystkiego czytac, ale jak widzena poczatku, to rikii jest troszeczke poddenerwowany... Nie martw sie chlopie!!!! ja jestem dyslektykiem choc jakos bardzo tego nie widac. Ale aby poprzec dyslektykow/ dysortografikow bede robil bledy. dobze jórz mi zaczyna isici. ...

07.11.2001
21:36
[70]

egnar [ Pretorianin ]

Ja też jestem dyslektykiem - mam na to papiery, robiel iterówki i tyle, nie przeszkodziłomi to w zrobieniu matury i studiów, choc pracodawca się czepia...

07.11.2001
21:42
[71]

Vanion [ Pretorianin ]

btw to czym sie rozi dyslekcja od dysortografii?

07.11.2001
21:47
[72]

egnar [ Pretorianin ]

dyseksja to pojęcie ogóne tak jak fantastyka dysortografia to wyszczegulnienie tak jak fantazy

07.11.2001
22:02
[73]

LooZ^ [ be free like a bird ]

AnankE : alez przeczytalem wszystkie posty z uwaga, ale poprostu szlag mnie trafia gdyz ok. 40% moich znajomych twierdzi ze ma dyslekcje czy jak to tam sie zwie. To jest poprostu paranoja i nikt mi nie wmowi ze gramatyki nauczyc nie da. Na dodatek z jakim oburzeniem wszyscy dyslektycy traktuja uwagi na bledy ! Przeciez niektorzy chcieli mnie prawie zabic ;P Wiec moje rady : Po pierwsze : dajcie sobie troche na looz, nie musicie sie rzucac do kazdego kto zwraca wam uwage Po drugie : to wcale nie jest takie trudne, wymaga poprostu troche samozaparcia, ale ze wam sie nie chce no to co zrobic ? ;>

07.11.2001
22:03
[74]

LooZ^ [ be free like a bird ]

I jeszcze jedno : Jak to mozliwe ze w podstawowce w klasie mialem 2 dysortografikow, a w liceum mam ich juz 7 w klasie... Zdobywa popularnosc ta "choroba" ;>

07.11.2001
22:08
[75]

egnar [ Pretorianin ]

no tak zasze się znajdzie jakiś krytyk -w moim wypadku jest tak - znam zasady ortografi, wiem jak się pisze wyrazy, ale gdy je piszę robie blędy - jak to wytłumaczysz?

07.11.2001
22:17
[76]

AnankE [ PZ ]

Male info: - dysleksja --> trudnosc w opanowaniu umiejstnosci czytania; - dysortografia--> trudnosc w opanowaniu poprawnej pisowni (chodzi wszelkie odstepsta od prawidlowego zapisu, nie tylko bledy ortograficzne ale i np. "zjadanie" liter); - dysgrafia--> trudnosc w zakresie techniki pisania, czyli brzydkie pismo. Pierwszy opis przypadku dysleksji rozwojowej zawdzieczamy okuliscie (bo to od nich sie zaczelo) Pringle Morganowi, ktory opublikowal go w 1896 r. A znanymi dyslektykami byli: Anderson, Rodin, Edison, Einstein, Churchill, W. Wilson, Bohr, Patton i kilka koronowanych glow. Ufff...i to by bylo na tyle. :-)

07.11.2001
22:31
[77]

AnankE [ PZ ]

LooZ^ pomijam twoje oburzenie odnosnie tego, ze dysortograficy sie zloszcza kiedy zwraca sie im uwage. Tak rzeczywiscie bywa. Chyba raczej zalezy to od tego w jaki sposob sie to robi. I mozesz mi wierzyc, nikt kto dysortografikiem nie jest nie zrozumie jaka trudnoscia jest dla nich poprawne pisanie. A charakterystyczna rzecza jest to, ze "legitymuja" sie IQ powyzej 100 pkt. przy czym od 110 to juz inteligencja wyzsza niz przecietna i nierzadko zdarzaja sie i tacy powyzej 120 czyli z wysoka. Nie ma co...juz wiecej na ten temat napisac sie nie da. Albo rozumie sie problem albo pozostaje sie "slepym". Pozdrawiam wszystkich dysputantow. :-)

07.11.2001
22:45
[78]

ad123 [ Centurion ]

Ja też mam problemy ale jakos mi idzie, tylko że musze napisać wyraz i sprawdzić czy dobrze, w głowie nie dam rady.

07.11.2001
22:52
[79]

egnar [ Pretorianin ]

To prawda nie mam wpływu na to jak coś piszę, lecz inną kwestią jest to czy to sprawdzę - podczas sprwdzania większośc błędów eliminuję. Reasumując: eliminacja jest kwestią czasu, badź niechujstwa. P.S. tekst został sprawdzony

07.11.2001
22:58
[80]

LooZ^ [ be free like a bird ]

AnankE : ehm... no uwage zwracam raczej spokojnie bez krzykow "ty durniu, to sie pisze przez rz !!!!!" ;P Dziekuje tez za wyjasnienie znaczenia tychslow gdyz szczerze mowiac nie widzialem roznicy miedzy nimi... :) Fakt ze dla mnie jest to niewyobrazalne jak mozna takie bledy robic, ale martwi mnie ze z roku na rok dysortografikow przybywa i przybywa ;) A co do IQ jak dowiodly liczne badania moje IQ wynosi 118 ;P

07.11.2001
23:53
[81]

Priest [ Generaďż˝ ]

Ja bylem (ciagle jestem ?) dysortografikiem i nigdy o zadne papiery sie nie staralem. Wolalem juz miec problemy z nauczycielami niz mialbym czuc sie gorszy od innych. Wiem, ze moze gore tutaj biora moje ambicje (i przez te chore ambicje nie dostalem sie do wymazonego LO). Popieram pomysl Attyli. Szukanie podobnych wyrazow jest chyba najlepsza metoda. Polski jezyk przeciez daje takie mozliwosci. Poza tym cierpliwosc i praca moze zdzialac cuda. Dlatego tez trzeba pisac, pisac i jeszcze raz pisac i naprawde na upartego zwracac uwage na kazdy wyraz. Nie wiem jak w przypadku innych, ale w moim przypadku ta metoda zadziala. Pytanie czy z dysgrafi mozna sie jakos wyleczyc ??? Nie wiem czy ja ja mam, ale zauwazylem, ze generalnie moje pismo tylko ja jestem wstanie odczytac i do tego nie zawsze. Ostatnio prawie nakrzyczalem na pania ktora rejestrowala mnie w Bibliotece Slaskiej poniewaz nie mogla stwierdzic co oznaczaja rzedy kresek na moim formulazu. Rickii naprawde sie nie przejmuj osobami zwracajacymi ci uwage, a zwlaszcza piszacymi w stylu ty k*** debilu.... A tych co daja ci dobre rady szanuj, gdyz chca dla ciebie dobrze. Zobaczysz z pomoca tego forum ograniczysz ilosc bledow. Powodzenia !!!!!

08.11.2001
00:08
smile
[82]

Loczek [ Senator ]

Spko rickii... Na pewno wiekszosc co zwraca ci uwage nie chce cie obrazic. Moga przeciez byc nowi na forum, albo cos w tym stylu :)... W kazdym razie nie musisz sie tak wqrwiac. pozdrawiam

08.11.2001
16:43
[83]

Moby [ Pretorianin ]

MOze i dysortograficy sie wkurzaja o zwracanie uwagi... jednak u mnie w klasie jest 3 i WSZYSCY (nawet oni) potrafia smiac sie z ich bledow... naprawde!~Moze wyglada to chamsko ale jak sie goscia wysmialo w pierwszej klasie o "wobedz" to przez ponad rok nie popelnil tego bledu po raz drugi... A ja powiem jeszcze raz... uwazam ze KAZDEMU powinno zwracac sie uwage... bo podejscie takie jak AnankE (bez obrazy) prowadzi wlasnie do tej epidemii... dysortograficy tez moga sie tego nauczyc! Ale jak sie bedzie stwierdzac ze "on ma z tym problemy i dajmy mu spokoj" to zaraz znajda sie tacy co na "kocia lape" chca sobie ulatwic zycie... szczegolnie ze u mnie w podstawowce w 6 klasie byl jeden dysortografik... wszyscy sobie radzili... pod koniec 8 (przed egzaminami) bylo juz 9 (!!!) dysortografikow... to zle??? Dlatego twierdze ze popularnosc tej dolegliwosci naprawde staje sie "choroba" spoleczenstwa... BTW AnankE te Einsteiny i inne Churchile to dyslektycy czy dysortograficy? ;P Moby ps. A kilka testow (rowniez w instytucjach) potwierdzilo moj wynik wachajacy sie w okolicach 140... raz nawet "wycisnalem" 150 ale z testem bylo cos nie tak... ;P

08.11.2001
18:35
[84]

AnankE [ PZ ]

Moby temat zostal przewalkowany i to domumentnie. Roznimy sie w swoich opiniach i widze, ze nie za bardzo Cie przekonalam. Twoj wybor. Masz w sobie potrzebe zwracania wszystkim i zawsze uwagi na popelnione bledy, prosze bardzo. To twoja krucjata. Ja uwazam, ze nalezy wykazac sie w tym wyczuciem, a przede wszystkim taktem! Tym bardziej jesli samemu bledy sie popelnia, w mniejszym lub wiekszym stopniu. A to, ze sie zwieksza liczba wszelkich dys- to nie wina braku reakcji, tylko wieksza swiadomosc problemu i wieksza odwaga udania sie do poradni. To co kiedys bylo wstydliwe i nie rzadko napietnowanie przez polonistow (jako bzdury i wymysly) teraz staje sie normalna sprawa. Poza tym znowu wylazi twoja niewiedza. Nie wystarczy papier zdobyty tuz przed egzaminem. Trzeba sie liczyc z min. 1,5 rocza praca w ramach terapii i jej kontynuacja w szkole sredniej. Jesli w twojej szkole funkcjonuje to inaczej to coz ja na to nic nie poradze. btw wyraznie napisalam KIM byli wymienieni przeze mnie ludzie!!! Tu nie mozna sztucznie rozgraniczac, bo najczesniej wymienione przeze mnie 3 rodzaje trudnosci sa ze soba sprzezone, w mniejszym lub wiekszym stopniu. Moby jesli w dalszym ciagu nie satysfakcjonuje Cie moja odpowiedz to trudno. Ja niestety nie bede miala mozliwosci kontynuowac ta dyskusje.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.