GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

kanary

04.11.2001
20:07
smile
[1]

correy [ Pretorianin ]

kanary

2 dni temu w autobusie pechowo zlapaly mnie kanary i niestety spisali mnie(nie bylo jak uciec)
mam pytanie
co mi moga zrobic(praktycznie, nie teoretycznie) jezelibym niezaplacil
jezeli to ma jakies znaczenie to jesem niepelnoletni:)

04.11.2001
20:10
[2]

Dessloch [ Senator ]

jak cie juz zlapali to masz pecha.. ale jezeli chodzi ci o to czy mogliby ci cos zrobic, przytrzymac, czytp to nie :) ale znam ludzi ktorzy nie placili nigdy.... ale sa w kartotekach MZA.. nie wiem co pozniej robia..jak egzekwuja.. w jakims tam miescie, mza wynajelo "firme" do sciagania dlugow :) efekt pozytywny byl. dresy sciagajacy dlugi nie sa zbytnio dobrymi ludzmi do negocjacji :)

04.11.2001
20:15
[3]

Xox [ Centurion ]

Teraz czekają aż jego dług + odsetki bedzie opłacało się ściągać przez komornika.

04.11.2001
20:40
smile
[4]

Kacperczak [ ]

LOL, po tym jak mnie ostatnio złapali (jakie 1,5 roku temu), rozlepiałem tematyczne vlepki :> aha, jeszcze im nie zapłaciłem :))

04.11.2001
21:03
smile
[5]

correy [ Pretorianin ]

hmmm... placic czy nie placic? oto jest pytanie nie jest to bynajmniej pytanie retoryczne:) poradzcie i nie zapominajcie o pytaniu z 1 postu:P

04.11.2001
21:09
[6]

The Dragon [ Eternal ]

Jeden moj kumpel podaje zawsze dane jego kolegi z bloku i nigdy nie placi ;)

04.11.2001
21:12
[7]

Voytas_WRC [ Rajdowiec ]

Proponuję taki sposób: Wstawiasz im taki wątek: Panie, ja zapłacę, naprawdę. Zaraz wyciągnę dowód, ale wyjdźmy z autobusu, nie chcę żeby mi pan wstyd robił. -Koleś wychodzi, pyta się o dowód, a Ty na cały głos: Ludzie, idiota!!! Na przystanku bilety sprawdza :))))

04.11.2001
21:23
[8]

Dessloch [ Senator ]

ahha niezle :)

04.11.2001
21:41
[9]

correy [ Pretorianin ]

niezle ale mnie juz spisali bo klientka wylampila ze mam portfel w kieszeni(k**wa co za pech) tak to oczywiste ze podaje sie inee dane(chociaz czasami podobna chca brac ludzi na komende) ja slyszalem jeszcze taki numer ze koles rozklada sie na srodku autopbusu i udaje ze ma padaczke:) a niektorzy poprostu otwieraja drzwi w czasie jazdy i wyskakuja ale ja nie jestem taki odwazny:) problem zostaje:(

04.11.2001
21:42
[10]

The Dragon [ Eternal ]

A jak jestes 2X2 m to mozesz kolesiowi powiedziec spierd*laj i nie ma problemu :))

04.11.2001
23:13
smile
[11]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

correy --> za parę m-cy Cię dopadnie komornik + odsetki. Nie ma litości .....

04.11.2001
23:28
smile
[12]

Kacperczak [ ]

dopadnie albo i nie - mnie złapali jakieś 3-4 razy w ciągu ostatnich 10 lat i nigdy nie zapłaciłem ani grosza :)

04.11.2001
23:34
[13]

Misior [ Konsul ]

Mnie kiedyś złapali jak jechałem z kumplem. Skończyło się na 30zł łapówki od łeba "za bagaż". Powiedzieli że albo im pokaże ligitymacje albo na mój koszt dzwonią po pały.

04.11.2001
23:50
[14]

Winetou [ Konsul ]

Jest pewien sposob na kanarow, ale dobrze zeby w tym momencie w tramwaju bylo otwarte okno. Mowi sie do kanara, ze chcialoby sie zobaczyc jego legitymacje - ma obowiazek pokazac. Nastepnie szybkim ruchlem legitymacje za okno, spojrzec kanarowi prosto w oczy i powiedziec "W czym moge Panu pomoc ?"

05.11.2001
20:18
[15]

correy [ Pretorianin ]

winetou--->dobre ale kanary chodza parami i maja te plakietki zawieszone na szyi(przynajmniej w moim miescie)

05.11.2001
20:24
[16]

correy [ Pretorianin ]

ehhh chyba zaplace 63 zeta w plecy... O KU**A!!!!!! PRZECIEZ TO JAKIES 21 POZADNYCH BROWCOW!!!!! JA CIE PIER**LE!!!!!!

05.11.2001
20:36
smile
[17]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Kanar - zawód jak każdy inny. Za jakieś pieniądze te autobusy i tramwaje (czy metro) muszą jeździć. Nie mam zamiaru dopłacać do kogoś kto nie kasuje biletów. Odrębnym problemem jest fałszowanie biletów na masową skalę. Ciekawe kiedy ludzie zrozumieją, że kasowanie biletów to rzecz normalna i oczywista?? Zapmomniałeś bileciku?? Sorry Twój błąd, teraz płać frycowe. Fajne rozwiązanie wprowadzono zdaje się w Opolu. Zatrudniają tam studentów, którzy są konduktorami i co 2-3 przystanki przypominają ludziom o kasowaniu biletów. Bilety można jednocześnie nabyć u kierowcy czy motorniczego. Jechanie bez biletu jest niczym innym jak formą nadużycia. Przecież ktoś i tak za to musi zapłacić. Więc wszyscy jeżdzący bez biletów i nie płacący później kar za takowy przejazd, obciążają kosztami innych uczciwych ludzi, którzy za bilety płacą i je kasują. Mógłbym to nawet określić bardziej bezpośrednio, jako okradanie uczciwej części społeczeństwa. A niech "frajerzy" płacą za mnie jak mają ochotę.....

05.11.2001
21:22
smile
[18]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

Starzy zabulą, bo za Ciebie odpowiadają. A kanary spoko ludzie, ostatnio u nas nową Astrą jeżdżą i wyglądem przypominają królów mafii - aż strach nie mieć biletu :-)))))))

05.11.2001
21:32
[19]

correy [ Pretorianin ]

ponczek--->nie zabula bo daja mi kase na karte tylko zapomnialem jej kupic zawsze na poczatek miesiaca mam taki spozniomy refleks:(

05.11.2001
21:35
smile
[20]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

Ja też spóźniony refleks miewałem, teraz jednak sie pilnuję. A kanary u nas sprawdzają często :-))))

05.11.2001
22:45
smile
[21]

Kacperczak [ ]

Nick, nie zgodzę się z twoim stwierdzeniem "zawód jak każdy inny". Nie wiem, może są gdzieś przyzwoite kanary, ale ja trafiam tylko na samych sk.....synów :( Gry mnie ostatnio złapali, miałem skasowany bilet (ulgowy) i legitkę studencką przy sobie. Kanar nie chciał uznać biletu, bo jak twierdził, pieczątka w legitymacji była nieczytelna. Moim zdaniem nie była nieczytelna, nie była też zdaniem "pań z dziekanatu" do których udałem się później z prośbą o wymianę legitki. Oczywiscie spisali mnie wtedy - spieszyłem się i nie miałem czasu wykłócać się i jeździć z draniami po komisariatach. Ostatnio dwóch dresiarzy-kanarów dorwało moją siostrę - jej wina, z "premedytacją" wsiadła bez biletu do tramwaju - ale nie o to mi chodzi. Gdy przyszło do płacenia, dość długo NALEGALI by dać im w łapę - nie dała, bo takie ma zasady, ale wcześniej wręcz targowali się z nią o sumę, którą ma zapłacić. Żeby było śmieszniej, wcześniej sami sie wylegitymowali - nie byli żadnymi "malowanymi" kanarkami, tylko jak najbardziej autentycznymi. Myślisz że donos coś by dał ;/? Mniej więcej rok temu złapali moją mamusię - było późno, wracała z jakiejś babskiej imprezy - wsiadła do tramwaju, chciała kupić bilet u motorniczego (we Wrocku sprzedają bilety w tramwajach). Nie miał. Na następnym przystanku wsiadły 2 kanarzyce - i oczywiście mamine tłumaczenia na nic się nie zdały. Strasznie "lubię" też zdażające się u nas dość regularnie akcje masowych nalotów na tramwaje - raz na kilka miesięcy zdarza mi się taka jazda, że na odcinku 12 przystanków kontrolują mnie 3-4 ekipy. Państwo policyjne, czy jak :/ ? NicK, nie wiem czy jeździsz tramwajami, zresztą, może tam u was MPK bardziej patrzy na to kogo zatrudnia, ale we Wrocławiu często widzę kanarów wściekle wykłócających się z pasażerami, wręcz doprowadzających dorosłe osoby do płaczu i mimo że trudno określić czy mają rację czy nie, postronni pasażerowie często ujmują się za rzekomymi gapowiczami - po prostu wrocławskie kanary wyglądają jak dresiarze, którzy w poprzednim tygodniu żyli z włamów do aut.

05.11.2001
23:13
[22]

Azzie126 [ Chor��y ]

Gdzies czytalem ze w Polsce wyraznie widac pewna tendencje: czym miasto bardziej na zachod Polski tym kontrole czestsze... Czy tez zauwazyliscie taka tendencje? W Wawie kontroluja mnie srednio raz na 2-3 miesiace... A jezdze sporo... W Bialymstoku nie zdazylo mi sie jeszcze widziec na oczy kanara, a podobno jezdza w mundurach wiec z daleka takiego widac...

05.11.2001
23:39
[23]

Winetou [ Konsul ]

Hmmmm, w pozku kanary zazwyczaj nosza legitke.... w kieszeni i tylko przyczepiaja sobie takim gowienkiem do do bluzki. Jak jednemu sie wyzuci to drugi nic nie moze zrobic, bo jest jeden, a musi ich byc dwoch, ale nie wazne. Moje podejscie do calej sprawy jest mniej wiecej takie - bylem w berlinie i widzialem kanarow - wchodza ekipami po kilka osob, wszyscy umundurowani, pozadni itd. Ludzie ich szanuja wiec kupuja bilety a jak nie maja to placa bez gadania. A w Polsce - zgodnie z powiedzeniem "Nikt Cie nie lubi ? Nic nie umiesz ? Chodzisz w dresie ? Nie masz co z soba zrobic ? - zostan kanarem". Nic dziwnego, ze ludzie sie wyklucaja i nie placa - ja nie mam zamiaru placic ani w lape ani pozniej takim bambrom - gdyby to byli pozadni ludzie, ktorzy rozmawiaja ze mna jak z czlowiekiem to bym zaplacil zawsze bez wachania...

05.11.2001
23:54
[24]

9in [ Chor��y ]

Kiedys nad ranem wrcalismy ekipą z imprezy i jak to po ostrych imprezach zasnołem od razu w pociągu, przyszedł kanar (państwowy, w mundurku) i się tylko spytał ekipy, czy mam bilet, bo mnie serca budzić nie miał, dopiero jak kończył sprawdzać ekipę to sie obudziłem, więc i mi sprawdził, generalnie jest tak, że ci państwowi sa spoko, wsytarczy, że masz ulgowy bilet i nie wyglądasz na 25 lat, to ci nawet legitymacji nie sprawdzą, a ci prywatni mogą cie widzieć nawe codziennie jak do pracy jedziesz, a i tak będa z uporem codziennie sprawdzać, czy masz legitymację i czy podstemplowana.

06.11.2001
00:08
[25]

Winetou [ Konsul ]

Hmmm, to juz prawie mozna by nazwac zaniedbaniem :) Ale nie do tego daze - dla mnie chyba najwazniejsze jest, zeby ci ludzie wzbudzali szacunek spoleczenstwa a nie odraze....

06.11.2001
00:28
[26]

9in [ Chor��y ]

Ja do tych państwowych nic nie mam, a nawet ich szanuję, co innego kasjerki, potrafi ci taka zamknąć okienko przed nosem i dosiąść się do telefonu, zupełnie jak za komuny.

06.11.2001
10:02
smile
[27]

NicK [ Smokus Multikillus ]

wodzu ---> skoro wódz proponuje zrywanie plakietek kanarom i wyrzucanie ich przez okno, to kogo się wódz spodziewa?? Hrabiego mówiącego pięknie i kwieciście?? Czy raczej bambra, który sobie nie da w kaszę dmuchać??

07.11.2001
20:29
[28]

correy [ Pretorianin ]

kacperczak--->tez jestem z wrocka i jest dokladnie tak jak mowisz

07.11.2001
20:53
[29]

Lesio [ Pretorianin ]

Tak kanary..... :-) U mnie kontrolują średnio raz na dwa trzy miesiące (ale tylko jak mam wykupiony miesięczny, jak nie mam to raz na dwa dni :-(.......... jakaś paranoja.) Teraz zatrudnili jakiś kulturystów, ale ja do najmniejszych nie należe więc to na mnie wrażenia nie robi :-), aczkolwiek z opowiadań znajomych nowe kanary to taki "były" marginesik ( heh moze przy kontrolowaniu bilecikow niedlogo bede mogl kupic "nowiutkie radyjko" albo jakis GSM'ik :-) Tak czy inaczej bilet lepiej miec, najlepiej miesieczny. Wsiadasz, siadasz, jediesz. Zero stresu. :-))))))

07.11.2001
22:03
smile
[30]

Adamos7 [ Generaďż˝ ]

witam, a ja to robie w ten sposob: jeszcze niedawno byle bezrobotnym, w urzedzie zostalem poinformowany, ze nie musze kupowac biletow i rezczywiscie kiedys ta jechalem, kanar podchodzi, ja mu ze jade do urzedu, kwitek pokazalem i sobie poszedl; jak juz pisalem na poczatku "bylem", wiec juz nie jestem, zaczolem nauke w prywatnej szkole i niestety nie mam znizki, co daje jakies 65 zl na miesieczny, dla mnie o 65 za duzo, wiec jezdze sobie jako bezrobotny caly czas, zero stresu, jak naraznie od wakacji tylko raz mnie sprawdzali, wiec chyba nie za wczesnie ich znowu spotkam ;-))))))) pozdro

08.11.2001
08:30
[31]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

Correy --> ja mam dla Ciebie taką radę, kup sobie bilet miesięczny na tą linię na której Cię złapali, a potem zgłoś sie do MZK (Czy jak się tam nazywa firma autobusowa) i pokaż że masz miesięczny, mówiąc że zapomniałeś go z domu wziąśc w dniu kontroli, zapłacisz tylki chyba 2-6 zł kosztów manipulacyjnych i anulują Ci mandat. A potem będziesz mógł jeździć cały miesiąc na miesięcznym. I dlatego u nas w Gdańsku kanary sprawdzają bilety dopiero od połowy miesiąca, kiedy już nie można kupić znaczka na bilet miesięczny.

08.11.2001
08:30
[32]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

Correy --> ja mam dla Ciebie taką radę, kup sobie bilet miesięczny na tą linię na której Cię złapali, a potem zgłoś sie do MZK (Czy jak się tam nazywa firma autobusowa) i pokaż że masz miesięczny, mówiąc że zapomniałeś go z domu wziąśc w dniu kontroli, zapłacisz tylki chyba 2-6 zł kosztów manipulacyjnych i anulują Ci mandat. A potem będziesz mógł jeździć cały miesiąc na miesięcznym. I dlatego u nas w Gdańsku kanary sprawdzają bilety dopiero od połowy miesiąca, kiedy już nie można kupić znaczka na bilet miesięczny.

10.11.2001
11:45
smile
[33]

n2n [ Pielgrzym ]

:-)

10.11.2001
12:04
smile
[34]

Regis [ ]

Oj... Stary dobry Gambler... :( A ten tekst jest genialny :)

10.11.2001
13:50
[35]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Jakieś dwie godziny temu wracałem z warszawskiej giełdy komputerowej i dopadł mnie kanar (przystanek od domu...) Dałem mu dowód i niech se pisze...tak jak Kacperczak mam już od 10 lat kilka niezapłaconych mandatów i leje na to...a jak mi załozą w sprawę w sądzie? Powiem - Panie pewnie ktos podał moje dane!!! No chyba, że gość cię spisuje z dowodu...nie wiem, rób jak chcesz ja nie płacę, znam gościa który ma z 30 (jak nie więcej) i też na to leje, a nazbierało mu się to przez łaaadnych parę lat i jakoś go nie pociągają do odpowiedzialności...

10.11.2001
13:55
[36]

tygrysek [ behemot ]

_yazz --> Warszawa jest większym miastem niż Poznań i zapewne ma większy bałagan, a niedawno mój kumpel dostał zawiadomienie od prokuratora, że zalega z jakimiś pieniędzmi w MPK. Jeden mały wyjazd na gapę teraz będzie go kosztować kilkaset złotych. I to po 8 latach ... AvE

10.11.2001
13:59
[37]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

tygrysek ja też dostałem pismo że MZK kieruje sprawę na drogę sądową bo nie zapłaciłem mandatu...było to 3 lata temu i cisza...

10.11.2001
14:06
[38]

tygrysek [ behemot ]

a ja mówie o 8 latach w mniejszym mieście :-) AvE

10.11.2001
14:56
[39]

Markos [ Konsul ]

No tak to jest w tych miastach bez wzgledu czy jest duze czy nie. Sprawa moze ciagnac sie latami z Ciebie przejdzie na twoje dzieci a pozniej na wnuki i na prawnuki,praprawnuki,prapraprawnuki, praprapraprawnuki,prapraprapraprawnuki,praprapraprapraprawnuki, prapraprapraprapraprawnuki itd. ;DDD

11.11.2001
12:00
[40]

beeper [ Centurion ]

ja mam 3 do zaplacenia, znam gosci ktory maja po 12, 18 i sie nie przejmuja, to zalezy od miasta jak ma zamiar sobie z tym radzic... u mnie raczej im sie nie spieszy

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.