Stalker Zew Prypeci - Trujący gaz i klucze

qqqqqq [ Generaďż˝ ]

Ach stalker, boska gra, pamiętam, że też trochę chodziłem zanim znalazłem to co chciałem, tam chyba na jakimś dokumencie było to napisane, w każdym razie tak jak kolega wyżej.

Joshi aka Endeavour [ Szturman ]

Taka ciekawostka w sprawie tego zadania z Pijawkami. Da się je wykonać bez szukania kluczy i uruchamianiu zaworu z gazem. Jak? Bardzo prosto. Najpierw zdobywamy broń która strzela granatami (zapomniałem nazwy). Ma ją chociażby szef bandytów stacjonujących w placówce na mapie Jupiter. Gdy już zdobędziemy tę broń idziemy do "sypialni" Pijawek tą samą drogą którą weszliśmy z prowadzącym nas stalkerem. Stajemy w tym wąskim przejściu i rzucamy granat między śpiące aniołki. Jak dobrze pójdzie 2-3 od razu padną. Reszta rzuci się w naszą stronę, lecz jako że to tylko mutanty, to zaczną się tłoczyć. Wykorzystujemy ten moment i strzelamy z w/w broni. Po chwili wszystkie padną trupem, a zadanie zostanie uznane za wykonane.

Łoker men [ Generaďż˝ ]

[4] tylko po co sobie utrudniać grę skoro można je wykonać jeszcze przed jupiterem a i zaoszczędzi się rubli za podróż

Joshi aka Endeavour [ Szturman ]

Łoker men ależ ja tylko piszę co MOŻNA zrobić. Dla przykładu ja drugiego klucza nie mogłem znaleźć, więc odpuściłem sobie na jakiś czas zadanie z Pijawkami. Po jakimś czasie byłem "przejazdem" w Zatonie, więc postanowiłem sprawdzić czy zadanie zaliczy się po wybiciu mutantów metodą konwencjonalną;) Tak więc sprawdziłem, udało się, a co za tym idzie zadanie wykonałem.

Swoją drogą nie sprawdzałem jak sprawdził by się tam poczciwy Kałach. Całkiem możliwe że również obeszło by się bez problemów.