GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Umieram...

16.01.2011
12:33
smile
[1]

Qverty™ [ Legend ]

Umieram...

No tak. Studniówka, studniówka i po studniówce. Wybawiłem się za wszystkie czasy, oczywiście nie obyło się bez wódki po kryjomu lanej pod stołem. Czuje się paskudnie. Prawie wogóle nie spałem, bola mnie nogi i chce mi się rzygać...Wypiłem już mocną herbatkę, nic nie jadłem bo chyba nie obyłoby się bez zwrócenia wszystkiego co bym zjadł. Jakieś sposoby na kaca? Byle skuteczne...

16.01.2011
12:34
[2]

Polaco [ Konsul ]

Jajecznica!

16.01.2011
12:35
smile
[3]

Bad Olo [ Stoprocent ]

Qwerty, pierwszy w życiu kac?

Pij cole, będzie Ci się bekało na prawo i lewo, ale przejdzie Ci chęć bełtania.

16.01.2011
12:37
[4]

zknightz [ Pretorianin ]

i chce mi się rzygać

Jakbyście pili wódkę Finlandia, to by ci się rzygać nie chciało.

16.01.2011
12:37
smile
[5]

jojo121212121212 [ Generaďż˝ ]

Cool story synek

16.01.2011
12:38
[6]

PitbullHans [ Legend ]

+5 to rispektu za szpanowanie na forum.

16.01.2011
12:39
[7]

E_G300 [ Damian ]

Hehe moja studniówka 29 stycznia i już widzę identyczne samo poczucie w niedzielę ;) Na kaca polecam gotowaną kiełbasę zwyczajną z serem mi zawsze pomaga zjedzenie czegoś w ten deseń ;)

16.01.2011
12:39
smile
[8]

kong123 [ Legend ]

Ja nigdy nic nie jem przez pół albo i cały dzień ;) Piję tylko wodę mineralną i oglądam TV - mi pomaga :)

16.01.2011
12:42
[9]

BlackBolt [ Senator ]

Bo pić trzeba umieć. Nie umiesz pić, przesadziłeś i masz nauczkę na przyszłość. Musisz to przeczekać. Połóż się, wypij piwo i przeczekaj do jutra. Pewnie zjesz coś dopiero wieczorem.

16.01.2011
12:45
smile
[10]

Azerko [ Alone in the wild ]

no właśnie mi pomaga jedzenie :D, mimo, że jest mi nie dobrze to jem coś lekkiego i jest mi o niebo lepiej do tego picie wody mineralnej.

a tak btw. dlaczego po kryjomu wóde piliście?

16.01.2011
12:45
smile
[11]

j-bobo [ Bobek ]

nie ma to jak procentująca każda impreza w szkole...
jeśli piliście, by pokazać kto więcej wypije (innego sensu nie widze), to jeszcze powinniście sie pobawic w rywalizacje na długość...

dzieci

16.01.2011
12:46
[12]

devileq does [ Konsul ]

wyjdź na świeże powietrze ;[ to pomaga ;]

16.01.2011
12:48
[13]

jojo121212121212 [ Generaďż˝ ]

Bo uwierze, że na twojej studniówce nie było alkoholu i każdy pił frugo czy oranżade heleny...

I tak chłopak długo wytrzymał skoro to jego pierwsze zetknięcie z wódką, obecnie alkoholem upijają dzieciaki począwszy od gimbazy xd

16.01.2011
12:49
smile
[14]

LU2864J [ Konsul ]

[1] To dziwne bo wódka + taniec to łagodzi trochę upojenie. No chyba że lałeś w siebie beczkę alkoholu, tańczyłeś w miejscu i machałeś rękami.

Jakbyście pili wódkę Finlandia, to by ci się rzygać nie chciało.

Dobrze gada, ba nawet byś kaca takiego nie miał ;)

16.01.2011
12:50
[15]

Qverty™ [ Legend ]

j-bobo--->nie piliśmy na wyścigi kto więcej da rade. Od czasu do czasu ktoś polał i się wypiło. Potem się pojadło, potańczyło, pogadało i znowu kieliszeczek i tak do końca imprezy. Efekt był taki, że wczoraj(yyy a właściwie to dzisiaj) na samej studniówce nic nie było po mnie widać ale dzisiaj już jest trochę gorzej. Nikt nie żłopał gorzały jak jakaś świnia...

Dzieki za rady, trzeba będzie chyba leczyć się woda mineralną i odpoczynkiem...

I tak chłopak długo wytrzymał skoro to jego pierwsze zetknięcie z wódką,

No bez przesady..nie pierwsze. Miało sie już większego kaca...chodziłem wtedy po domu jak śmierć i nie wiedziałem co ze sobą zrobić...Teraz jest trochę łagodniej.

To dziwne bo wódka + taniec to łagodzi trochę upojenie

Nie wiem, nie znam się ale upojenie a kac to chyba 2 rózne sprawy. Tak jak mówię, na samej studniówce nie było w ogóle po mnie widać, że wypiłem chociaz kieliszek wódki...No może było widać, że trzeźwy nie jestem ale normalnie i sensownie gadałem i wszystko pamiętam :p

16.01.2011
12:50
[16]

eJay [ Quaritch ]

Piłeś to się męcz ;)

Dużo owoców (najlepiej cytrusowych) proponuję.

16.01.2011
12:51
[17]

Narel [ Pretorianin ]

najlepszy sposob do dobry joint :)

albo 2 McRoyal ' e

16.01.2011
12:51
smile
[18]

Raziel [ Action Boy ]

na kaca najlepsza jest ciężka praca

a tak poważnie - kup sobie powerade, na mnie zawsze działa.

16.01.2011
12:57
smile
[19]

j-bobo [ Bobek ]

bo bez alko sie nie da?
pamiętam jak moja klasa w 3 gimn pojechala do teatru, wcześniej sie pochlali, az w koncu na widowni jedna dziewczyna zwróciła na ksiedza, kilku gości sie stoczyło ze schodów, afera na całą szkołe, wszyscy wrócili do szkoły, policja przyjechała, zbadała alkomatem i 3/4 było pod wpływem...

a ja sie tylko pytam, na **** trza zawsze chlać...

(to było jakieś 6-7 lat wstecz)

16.01.2011
13:01
smile
[20]

Freeman992 [ Generaďż˝ ]

Studniówkę miałem w piątek. Też dość sporo wypiliśmy z kumplami i koleżankami. Co po niektórych było to widać. Do domu wróciłem po 4 nad ranem. Pospałem do 11 i gdy się obudziłem nie odczuwałem już skutków picia alkoholu. Co prawda byłem trochę zmęczony, ale dzisiejsza noc całkowicie wynagrodziła mi te parę niedospanych godzin. Ogólnie zabawa na studniówce była przednia i zawsze będę ją miło wspominał.

16.01.2011
13:02
[21]

Wielka_Wieśniara [ Konsul ]

Sam był na 100dniowce to nic innego jak picie mu nie zostalo :)

16.01.2011
13:02
smile
[22]

AIDIDPl [ PC-towiec ]

Ja myślałem że naprawdę umierasz. Czym że by był Mass Effect bez Qvert-ego? Następnym razem pisz że kac, albo co....

Przepij to wszystko colą/pepsi i będzie dobrze...

Mój brat dalej śpi...

16.01.2011
13:04
smile
[23]

Balsamista™ [ Generaďż˝ ]

Pierwszy raz wódki się napiłeś, że wątek zakładasz?

16.01.2011
13:04
[24]

$auron [ Pretorianin ]

Zwykły kac .... ^^
Wcinaj kwaśne owoce ;)

16.01.2011
13:07
[25]

Qverty™ [ Legend ]

j-bobo--->no chyba mi nie powiesz, że na twojej studniówce nikt nie pił alkoholu? Poza tym to chyba głupio porówynwać uchlanie się gimnazjalistów na WYCIECZCE a wypicie kilku kieliszków wódki przez 18-19 letnie osoby na STUDNIÓWCE. Jest subtelna różnica.

[21] Skąd ten pomysł? Byłem z koleżanką.

Przepij to wszystko colą/pepsi

Nawet mi nie mów. Nie mogę patrzeć na pepsi bo na studniówce pepsi szła na przepitkę i mi się z wódką kojarzy teraz..brrr...

16.01.2011
13:08
[26]

BlackBolt [ Senator ]

Jest subtelna różnica.
No jeżeli po kilku kieliszkach wódki umierasz, to masz piekielnie słabą tolerancję na alkohol.

16.01.2011
13:11
[27]

j-bobo [ Bobek ]

Querty - tak, pili alkohol, w polowie imprezy wyniesli goscia, ktory juz chyba nawet byl zielony z przekolorowania i chodzic nie mogl; wczesniej spedzil jakies 1,5h w kiblu na wywrotkach

16.01.2011
13:11
[28]

Mr. Orange [ Konsul ]

Dużo owoców (najlepiej cytrusowych) proponuję.

Jak wyżej. Witaminki zbieraj. ;)

16.01.2011
13:14
[29]

Kasha_Krk [ Generaďż˝ ]

rosół!! albo czym sie strułeś tym sie lecz ;)

16.01.2011
13:18
[30]

_MaZZeo [ Legend ]

Ja to pamiętam jak na mojej studniówce dali gdzieś po 1 w nocy michę rosołu (propsy za pomysł), to uratowało imprezę i można było pić aż do wyjścia o 4 ;D

16.01.2011
13:19
[31]

dj4ever [ Senator ]

Też miałem wczoraj studniówke, najgorzej nie było ale dużo nie pochlałem.

16.01.2011
13:34
[32]

smokinnhobo [ czolgista ]

Jak chce ci sie wymiotowac to poprostu idz i zrob to, dodaje +65,45% do samopoczucia. A i dzieki temu bedziesz mogl cos zjesc... Tylko nie pij zadnych soków itd, pij duzo wody mineralnej niegazowanej.

16.01.2011
13:38
[33]

Foks!k [ SunShine ]

browarka proponuje, pomaga. plus dużo wody i witaminy C ;]

16.01.2011
13:41
smile
[34]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

Bimber w musztardówkę, i ogień.

Klin najlepszy. Jest jeden minus- kiedyś musi się skończyć.

16.01.2011
15:58
smile
[35]

Grzesiek [ www eRepublik com PL ]

I tak chłopak długo wytrzymał skoro to jego pierwsze zetknięcie z wódką,

No bez przesady..nie pierwsze. Miało sie już większego kaca...chodziłem wtedy po domu jak śmierć i nie wiedziałem co ze sobą zrobić...Teraz jest trochę łagodniej.


To powinieneś wiedzieć, co dla Twojego organizmu jest dobre na kaca, skoro bywało gorzej.


No, ale chciałeś się pochwalić, że byłeś na 100dniówce i piłeś %.
Udało się, pochwaliłeś się - nikt nie może wyjściu z podziwu.

A teraz idź się prześpij, bo na kacu piszesz takie pierdoły, że "witki" opadają :D

16.01.2011
16:01
smile
[36]

-=Esiu=- [ Everybody lies ]

Ja do dzis nie chwytam co takiego jest w szpanowaniu/chwaleniu sie tym, że sie pije, że sie uwala w trupa albo ze sie ma kaca.

16.01.2011
16:03
[37]

litlat [ (A)//(E) ]

"Czym się strułeś tym się lecz!" jak to mówi moja babcia. Walnij piwko, albo setę wódki. Porzygasz się? I tak będzie lepiej... :P

16.01.2011
17:05
[38]

dave_mgs [ Senator ]

Ehh, GOL. Oburzenie, bo ktoś pił na studniówce. Ogarnijcie.

16.01.2011
17:13
[39]

graf_0 [ Nożownik ]

No, już powinno mu przejść.

Jak widać, da się z kacem żyć. Zresztą co to za kac jak o 12 był w stanie do kompa wstać.

16.01.2011
17:24
[40]

HUtH [ pr0crastinator ]

Też tak miałem, tania wóda z tanią colą, a potem umierałem w nocy, ciśnienie, problemy z oddychaniem, słuchem i wzrokiem, delirium, no było nieciekawie, ale żyję :P

16.01.2011
17:30
[41]

Rod [ Niereformowalny Sceptyk ]

Widocznie słaby z Ciebie zawodnik, Qverty.

16.01.2011
17:39
[42]

Xboxer360 [ Pretorianin ]





powodzenia:P

16.01.2011
18:16
[43]

Qverty™ [ Legend ]

Zresztą co to za kac jak o 12 był w stanie do kompa wstać.

Spałem tylko kilka godzin. Wróciłem o 5 rano, wszedłem pod kołdrę i usnałem. Obudziłem sie o 7 a potem to już był gówno a nie sen bo co kilkanaście minut się budziłem..W końcu wstałem o 11 bo nie było sensu leżeć...

Widocznie słaby z Ciebie zawodnik, Qverty.

Na to wychodzi...Może nie przesadnie słaby bo raczej nie kończę szybko pod stołem ale na drugi dzień mnie zawsze męczy...

W sumie teraz już mi przeszło, zjadłem sobie kotlecika, popiłem herbatką i zamulam...

To powinieneś wiedzieć, co dla Twojego organizmu jest dobre na kaca, skoro bywało gorzej.

Tak jak napisałem, wtedy było gorzej i nie potrafiłem sobie poradzić, męczyłem się do wieczora praktycznie, więc teraz też nie bardzo wiedziałem co robić

16.01.2011
18:19
[44]

graf_0 [ Nożownik ]

Qverty - dlatego widzisz że picie trzeba stosować umiarkowanie. Bo po prostu najczęściej nie warto rano cierpieć, tym bardziej że jeśli następnego dnia masz mocnego kaca to najprawdopodobniej poprzedniego wieczoru wypiłeś za dużo aby się naprawdę dobrze bawić.

Ale to rady na przyszłość.
Też pamiętam swoją studniówkę (10 lat temu). Naprawdę doskonała zabawa, cały czas z przyjemnością oglądam stare zdjęcia. Z tym że my piliśmy tyle co nic - butelka na całą klasę lub coś w tym stylu.

16.01.2011
18:21
smile
[45]

AvengerXXX [ Battlefield? WTF? ]

Najlepsze na kaca jest powietrze z pompki do materaca!

16.01.2011
18:26
[46]

Adpetitor [ Centurion ]

Jakim ty jesteś hipokrytą qverty...

I w ogóle co kogo obchodzi to że po raz pierwszy się najebałeś?

16.01.2011
18:34
smile
[47]

maly_17a [ Generaďż˝ ]

<--- [19]

Pił na studniówce - karygodne i nie do pomyślenia. Na stos z nim!


Umieram... - maly_17a
16.01.2011
18:38
[48]

wlodzix® [ Trup w windzie ]

a ja sie tylko pytam, na **** trza zawsze chlać...

Bo człowiek nie wielbłąd pić musi ;)

A tak na serio to picie przed kolegami alkoholu to +1 do dorosłości dla gimnazjalistów. Dobrze, że ja już jestem w takim wieku, że nie muszę się chować z piciem.

16.01.2011
18:39
smile
[49]

Sony42 [ Centurion ]

Cienias...

16.01.2011
18:46
[50]

Leilong [ STARSCREAM ]

Mój sposób na kaca:
Dzień rozpocząć od rzygnięcia sobie ( chyba że się nie da, wtedy ten punkt pomijamy)
Woda+cytryna+cukier+lód - wypić około 0,5 litra
Zaopatrzyć się w jakiegoś Kubusia, albo gęsty taki sok
Otworzyć okno
Aspiryna

Jak mnie nie puści to chociaz złagodzę efekty :P

16.01.2011
18:49
[51]

zknightz [ Pretorianin ]

Jak się pije tanią wódkę, to takie są efekty.

16.01.2011
18:52
smile
[52]

Qverty™ [ Legend ]

Nie znam się na wódkach(wiem tylko, że Finlandia dobra) ale na studniówce Bolls był...

16.01.2011
19:17
smile
[53]

LU2864J [ Konsul ]

Dzień rozpocząć od rzygnięcia sobie

Ooo taak, nie ma jak to świeży, pokaźny i efektowny bełt z samego rana ;D

ale na studniówce Bolls był...

Tak w ramach wyjaśnienia Qverty ------>


Umieram... - LU2864J
16.01.2011
19:19
[54]

_D_R_A_G_O_N_ [ Legend ]

ale na studniówce Bolls był...

A co to?

16.01.2011
19:23
[55]

pagare [ Legionista ]

Ja po mojej studniówce spałem do 16, wstałem zjadłem pizze i poszedłem dalej spać. Następnego dnia byłem juz nowo narodzony!

16.01.2011
19:32
[56]

Qverty™ [ Legend ]

No "l" mi się dłużej przycisnęło, czepiacie sie...

16.01.2011
20:24
smile
[57]

j-bobo [ Bobek ]

dave_mgs
Ehh, GOL. Oburzenie, bo ktoś pił na studniówce. Ogarnijcie.

Jakie oburzenie, nikt się nie burzy, tylko jaki jest sens w ogłaszaniu całemu światu, że się ktoś stacza...

@down
niech sobie robi co chce, Jego wewnętrzna sprawa, smacznego

16.01.2011
20:33
[58]

klimson_ [ Ace of Spades ]

Jakie oburzenie, nikt się nie burzy, tylko jaki jest sens w ogłaszaniu całemu światu, że się ktoś stacza...

noo pewnie, jutro będzie sączył tanie wina pod sklepem...

16.01.2011
20:38
[59]

czikabicza [ Pretorianin ]

Kto jeszcze widzac nazwe watku mial nadzieje ze Qverty ma raka?

16.01.2011
20:48
smile
[60]

fazikjunior [ Generaďż˝ ]

To samo będe przeżywał 5 lutego... STUDNIÓWKA!

16.01.2011
20:58
[61]

DEXiu [ Senator ]

A ja popieram j-bobo. Czy "chwalenie się", że się nachlało na balu, który powinien być pierwszym krokiem w dorosłość, jest teraz "trendi" czy jak? :/
Cóż, nie moja sprawa, ale po prostu bardzo irytuje mnie kult alkoholu i picia jaki można obserwować. Według niektórych to powód do dumy, jakieś bonusowe punkty do "bycia dorosłym", a według mnie - upośledzenie polegające na niemożności (nieumiejętności?) bawienia się bez alkoholu.

@ włodzix
A tak na serio to picie przed kolegami alkoholu to +1 do dorosłości dla gimnazjalistów. Dobrze, że ja już jestem w takim wieku, że nie muszę się chować z piciem.

Szkoda natomiast, że jeszcze nie jesteś w takim wieku (może nie tyle fizycznym co raczej emocjonalnym), by picie nie było uznawane za coś godnego podziwu, tylko politowania.

16.01.2011
21:03
smile
[62]

wlodzix® [ Trup w windzie ]

Szkoda natomiast, że jeszcze nie jesteś w takim wieku (może nie tyle fizycznym co raczej emocjonalnym), by picie nie było uznawane za coś godnego podziwu, tylko politowania.

Ale o co ci chodzi ? Pije dla przyjemności nie duże ilości i po prostu osoby z mojego otoczenia to akceptują. W takim wypadku politowanie to raczej niezbyt odpowiednie słowo.

Jak już oceniasz to zacznij od siebie.

Szkoda, że tak łatwo można rzucać słowa w internecie...

16.01.2011
21:14
smile
[63]

chop [ smiech to zdrowie ]

Ja mam za dwa tygodnie studniówkę i nie zamierzam się "upić w trupa". Nie kręci mnie taka forma dorosłości po prostu, że "pół litra wypiję na głowę to będę fajny". Wiadomo, wszystko jest dla ludzi. Lubię się napić, nie powiem, ale nie lubię robić z siebie świni i pokazywać, że "jestem fajny, bo się upiłem".

Kiedyś moja mama mi powiedziała taką rzecz, gdy wchodziłem w "dorosłość" (nie wiekowo, bo miałem 16 lat. Chodzi o "psychiczną dorosłość", czyli wiek pozagimnazjalny.):

"Pamiętaj, że dorosłość nie polega na tym, aby pokazać, że umiesz się upić, ale na tym, że umiesz odmówić."

Zapamiętałem sobie to do dziś i choć wtedy sądziłem, że mama gada jakieś głupoty (co to facet ma się nie upijać), to dziś twierdzę, że miała rację.

To tyle mojej sentencji.

16.01.2011
21:18
smile
[64]

Azerko [ Alone in the wild ]

tak właściwie to picie piciem, ale

spoiler start
zaruchałeś?
spoiler stop

16.01.2011
21:23
[65]

Mentor921 [ Konsul ]

Ja mam studniówkę teraz w piątek i wszystko mnie już denerwuje. Spodnie od garnituru nagle za małe, nie ma mnie kto podwieźć ani odwieźć, alkohol zabroniony ( ja rozumiem że 19 lat to jeszcze smarkacze itd, ale żeby nie można było sobie kupić głupiego piwa/drinka ? ) i obowiązkowy polonez mimo iż idę sam (wtf?). Szczerze powiedziawszy w ogóle nie chce mi się tam iść. No, ale lepiej żałować że się poszło niż żałować, że się NIE poszło. Tak czy owak trochę wyrozumiałości dla autora tematu. Wrócił ze studniówki, na pewno pełen emocji i wrażeń, dużo się działo i jeśli może wyładować chociaż część emocji na forum to uszanujcie to...

16.01.2011
21:23
[66]

j-bobo [ Bobek ]

wlodzix -> ja nie mam nic do ludzi, którzy sobie popiją jakieś piwko przy filmie, wino do obiadu, czy kieliszek szampana na sylwestra/wódki na imienino-urodziny, ale drażni mnie to, że w dzisiejszych czasach (kto wie, moze bylo to i wczesniej, ale teraz to wszyscy, niezaleznie, czy patologia, czy z "Wyższych sfer") impreza bez alko jest nudna - to tylko świadczy o ludziach idących na imprezy i ich pustce intelektualnej

Mentor921->
też poszedłem sam, na próbach nie robiłem poloneza (czy oni nie mają innego podkładu tylko ten wyeksploatowany z pana tadeusza?), przez co zagrozili mi nawet pogadanką w 4 oczy z dyrem,

Slow Motion -> daruj sobie wycieczki osobiste

16.01.2011
21:35
[67]

wlodzix® [ Trup w windzie ]

wlodzix -> ja nie mam nic do ludzi, którzy sobie popiją jakieś piwko przy filmie, wino do obiadu, czy kieliszek szampana na sylwestra/wódki na imienino-urodziny, ale drażni mnie to, że w dzisiejszych czasach (kto wie, moze bylo to i wczesniej, ale teraz to wszyscy, niezaleznie, czy patologia, czy z "Wyższych sfer") impreza bez alko jest nudna - to tylko świadczy o ludziach idących na imprezy i ich pustce intelektualnej

No oczywiście, masz racje, ale są też ludzie którym alkohol pomaga w przezwyciężeniu swoich kompleksów. Lecz niestety znam bardzo wiele osób, których głównym celem imprezy jest obrzyganie stołu i stracenie przytomności: tak by "było fajnie". No to niestety nie napawa optymizmem. Ale to wszystko zależy od człowieka: ambitniejszy i umiar zna i kreatywności mu nie brak.

16.01.2011
21:36
[68]

Szyszkłak [ Phoenix ]

Pewnie juz Ci nie potrzeba takiej informacji ale ponoc:

1-2 ZOLTKA jajek wypite na surowo pomagaja

mi zwykle maslanka/kefir zycie ratuje

16.01.2011
21:38
[69]

Slow Motion [ Generaďż˝ ]

też poszedłem sam, na próbach nie robiłem poloneza (czy oni nie mają innego podkładu tylko ten wyeksploatowany z pana tadeusza?), przez co zagrozili mi nawet pogadanką w 4 oczy z dyrem,

wow, ale jesteś alternatywny, pewnie w klasie siedziałeś w pierwszej ławce i skarżyłeś na kolegów z tyłu?

16.01.2011
23:11
[70]

Qverty™ [ Legend ]

Widzę, że co poniektórzy nie potrafią czytać albo poprostu nie chca zrozumieć co napisałem. Zrobił się lekki offtop. Spieszę z ponownym wyjaśnieniem.

Ja NIE zalałem się w trupa, NIE byłem pijany jak świnia, NIE rzygałem gdzieś w kącie czy w kiblu, NIE spałem pod stołem. Piliśmy normalnie jak ludzie, nie duże ilości, tak że - (przynajmniej w tej grupie w której piłem) nikt nie był jakoś przesadnie pijany. WIdzę, że niektórzy pomysleli, że ja jak jakiś menel przespałem noc w rowie a na studniówce wypiłem monstrualną ilość gorzały. Poprostu miałem z rana lekkiego kaca i NIE nie miałem zamiaru zaszpanowac czymkolwiek.

To głównie kieruje do j-bobo i DEXia

Ale, że już mi przeszło możemy śmiało dyskusje zakończyć bo robi się lekki śmietnik i flame.


Mentor-->uwierz mi, po studniówce będziesz żałować, że już się skończyła. No, chyba że jesteś jakimś życiowym nieudacznikiem i będziesz podpierał ścianę.

16.01.2011
23:37
[71]

DEXiu [ Senator ]

Qverty ==> Popieram ideę zakończenia dyskusji. Natomiast chciałbym wyjaśnić, że swoich słów o "nachlaniu się" nie odnosiłem bezpośrednio do Ciebie, choć tak mogło to wyglądać. Bardziej to się tyczyło offtopu o kulturze alkoholu w naszym kraju, który ktośtam zapoczątkował. Natomiast w dalszym ciągu uważam, że dobrym pomysłem byłoby pokazać, że można się bawić BEZ alkoholu - nie "z umiarkowaną ilością", która prowadzi do kaca (co już trochę podejrzane jest). W przeciwnym razie bezrozumna dzieciarnia nadal będzie ślepo naśladować starszych, bo będą myśleć, że to takie fajne, "trendi, dżezi, kaczi, kul" jak się sięga po wódę przy każdej okazji do "zabawy"...

17.01.2011
00:01
[72]

chop [ smiech to zdrowie ]

Qverty - oczywiście ja również z tym "upiciem się w trupa" nie odnosiłem się bezpośrednio do Ciebie (choć faktycznie tak to mogło wyglądać).

Tak tylko wypisywałem moją myśl na temat upijania się (bo znam takich "dorosłych",) i "bycia fajnym, gdy jest się nachlanym".

Tak więc sorry, jeśli tak to odebrałeś.

Koniec dyskusji.

17.01.2011
00:54
[73]

dave_mgs [ Senator ]

fazik - też mam 5 lutego ;)

j-bobo - nie wszyscy piją po to, bo chcą być fajni. Alkohol pomaga często w wyluzowaniu się, większemu otworzeniu, wzmaga chęci do rozmowy i zabawy. A jeśli Twoim zdaniem wypić trochę na studniówce znaczy stoczyć się, to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać, bo w ogóle nie rozumiesz idei istnienia czegoś takiego jak alkohol.

17.01.2011
01:24
[74]

zoloman [ Legend ]

dave_mgs--> I LO ? :P

17.01.2011
03:55
smile
[75]

Uri90 [ Legionista ]

Umiar to cnota. A dużo pić - nie zawsze znaczy być cool. Z resztą alkohol...ja tam o wiele bardziej cenie "ulotne" przyjemności.

17.01.2011
07:11
[76]

WheZY [ Niepoprawny Romantyk ]

[75] "Szacunek wzbudza nie to co przyjmujesz a to czemu odmawiasz..." :)

Ja nie kumam picia aż się padnie pod stół, zazwyczaj kończy się alkohol albo głos mojego rozsądku(czytaj dziewczyna) mówi że pas...

17.01.2011
07:47
[77]

Baalnazzar [ Konsul ]

Nigdy nie byłem pijany, na studniówce swojej nie byłem, więc za wiele nie powiem ;]

dave_mgs --> Czym jest idea istnienia alkoholu? :) Dla mnie to po prostu jedna z wielu używek, tylko rzecz, bez idei czy czegoś tam. Tylko od człowieka zależy czy użyje tego z głową :)

20.01.2011
15:48
[78]

dave_mgs [ Senator ]

zoloman - jawohl ;d

Baalnazzar - może idea to duże słowo, ale alkoholu nie pije się po to, by go pić, a przynajmniej takiej wódki, bo inne alkohole można dla smaku. Tutaj chodzi o to, by lepiej wczuć się w klimat, otworzyć się, sam chyba rozumiesz. A jak niektórzy twierdzą, że pije się tylko po to, bo chce się pokazać, że jest się fajnym, to świadczy o tym, że owi niektórzy nie wiedzą po co alkohol w ogóle jest.

20.01.2011
15:56
[79]

kamehameha [ Konsul ]

20.01.2011
15:59
[80]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Zabawne że przez to że istnieje taki sobie "kult picia", nagle wśród pewnej części ludzi powstaje "kult anty-picia" i jak z jednej strony "jestem fajny bo się napierdolę", tak z drugiej takim samym przegięciem jest "Będę abstynentem, to mi e-penis urośnie".

Nie potraficie po prostu zachować jako takiego kompromisu?

20.01.2011
15:59
smile
[81]

Jack Walters [ Pretorianin ]

wypij surowe jajka ze szklanki i wduś cytrynę......
ja tak stosowałem i się nie zerzygałem.............
pomogło po 15 min.
polecam....


Umieram... - Jack Walters
20.01.2011
16:01
smile
[82]

Selman [ Legend ]

zwykły kac po dobry baletach

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.