Ziom Pospolity [ Pretorianin ]
Niby zakłócanie ciszy przed 22...
Więc jest taki problem:
Jak co tydzien w piątki przychodzimy do kumpla, wiadomo- piwko,śmiechy czasem głośniej muzyka. No i jest problem z sąsiadka. Godzina 18 a ona napier... w kaloryfer, no ale co zrobić, cisza nocna z tego co wiem obowiązuje od 22 do 6. Jest godzina 18:30 wpada policja i twierdzi że musimy być ciszej bo też coś tam zakłucamy... ja rozumiem gdyby były przekleństwa, jakies totalne krzyki... ale kurwa mać, nie można głośniej muzyki posłuchać o godzinie 18 ? Jak wiadomo dziś też planujemy małą imprezę, macie jakieś argumenty na policjantów że mamy prawo bawić się do 22 ?
z góry dzięki :)
Snakepit [ aka Hohner ]
Do mnie też kiedyś wpadli koło 20, że ktoś zgłasza, że jest za głośno i oni przepraszają ale muszą pouczyć pitu pitu
rozchodzi się raczej tylko o "współżycie sąsiedzkie" niż ciszę nocną czy wieczorną czy jakąkolwiek
mefsybil [ Legend ]
macie jakieś argumenty na policjantów że mamy prawo bawić się do 22 ?
To właśnie jest argument.
ZAKŁÓCANIE
Musiałem to napisać, bo to 'u' otwarte mi jeszcze w głowie zostanie.
jojo121212121212 [ Generaďż˝ ]
Nie, uszanuj to, że ludzie przychodzą zmęczeni z pracy i chcą odpocząć w ciszy i spokoju.
Chcesz głośnej muzyki, spieprzaj na miasto do klubu.
pablo397 [ sport addicted ]
masz linka, aczkolwiek nie wiem czy cos pomoze.
Ziom Pospolity [ Pretorianin ]
jojo121212121212 - to jest kobieta na emeryturze :) pozatym ja mam studentów pod sobą w bloku :) impreze zaczynają ok.1 kończą o 8 :D jakoś nikt do nich problemów nie ma... i mi nei chodzi tylko o głośną muzyke... ktoś się głośno zaśmieje odrazu napie... w kaloryfer :/
jojo121212121212 [ Generaďż˝ ]
Nie ma znaczenia czy na emeryturze czy nie. Ja ostatnio też zadzwoniłem na 997 w sprawie śmieszka budynek obok, tak głośno puszczał w dzień swoje jebane dudnienie, że słyszałem to u siebie w pokoju. Od miesiąca mam spokój.
Ziom Pospolity [ Pretorianin ]
my nie słuchamy jebanego dudnienia i napewno nie słuchamy tak głośno aby przeciwny blok słyszał
dziękuje
wilqu [ wilk medyczny ]
Tu nie chodzi o to że ktoś zmęczony z roboty wraca, u moich znajomych wystarczy że jest około 5 osób w mieszkaniu w samo południe i prowadzimy normalną cichą rozmowę to prostactwo z dołu robi plebs i wali już w kaloryfery...... to typowe stare pasożyty wyczulone na ultra-dżwięki, siedzą tylko przy kaloryferach z łyżkami, co innego ostre napierdalanie muzyką cały dzień to jest faktycznie przegięcie pały
Jeśli wszystko robicie w granicach zdrowego rozsądku to olejcie babsztyla tak jak my to mamy w zwyczaju
snopek9 [ Futbolowy Fanatyk ]
wilqu -> ja bym, zadzwonil na policje, ze buractwo z dolu wali w kaloryfery i Ci zakloca spokoj.
Ba, nagrabym to.
graf_0 [ Nożownik ]
Niezależnie od godziny nie możesz ponad miarę zakłócać spokoju sąsiadów.
Czyli możesz wiercić dziurę w ścianie, ale nie możesz zrobić w domu zakładu obróbki skrawaniem.
Możesz wieczorem robić pompki i przysiady, ale trening koszykówki jest już przesadą.
I tak samo z muzyką. Możesz słuchać, ale bez przesady z głośnością.
Yancy [ Legend ]
Ziom Pospolity -> To nie jest tak że mieszkając we wspólnocie jaką jest blok - możesz poza czasem 22-6 robić co ci się żywnie podoba. Ludzie mieszkający obok siebie zazwyczaj starają się zachowywać tak by nie uprzykrzać sobie nawzajem życia. Gdyby mnie ktoś obok nagminnie napieprzał muzykę i robił imprezy - też bym zrobił porządek. Nie wiem czy wiesz ale osobę, która stale zakłóca spokój sąsiadom można w skrajnych przypadkach nawet wysiedlić jeśli nic innego nie pomaga. Trzeba rozumieć że ściana między mieszkaniami jest tak cienka że słychać rozmowy w pokoju obok.
Ziom Pospolity [ Pretorianin ]
wilqu - a jak sobie radzić z policją ? Policja jako tako jest spoko, ale zdarzają się plebsy :)
Yancy- i wy dalej swoje. Piszę że nie słuchamy głośno muzyki ! Wystarczy że ktoś się głośno zaśmieje to ona napieprza w kaloryfer ! i to jest waszym zdaniem przesada ? nie mogę głośno się śmiać o 18??!
Yancy [ Legend ]
Nie mam obrazu. Owszem bywają osoby skrajnie przewrażliwione, zwłaszcza wśród seniorów. Trudno też takim stale ustępować. Sam osądź czy przekraczacie granicę czy nie. Jeśli nie - to w istocie sąsiadka guzik może ci zrobić. Poza morderczym wzrokiem na klatce. Gdyby o każdy krzyk czy dźwięk robić problem - w blokach zwyczajnie nie dałoby się żyć. A tak źle wcale nie jest. Mieszkam tyle lat, sąsiedzi się zmieniają często i jakoś kłótnie jeszcze nie miałem ani razu.
Ziom Pospolity [ Pretorianin ]
Yancy - no i fajnie, w moim bloku też jest ok :) jestem pewien że impreza jest w granicach rozsądku więc podyskutuje z policją i zgłoszę że pani zakłuca mi ciszę również, napieprzając w kaloryfer. Dodam fakt że jej napieprzanie zagłusza często naszą muzykę(i to jest chyba znaczny dowód że nie słuchamy bardzo głośno i mamy rozsądek)
Yancy [ Legend ]
Skoro inni sąsiedzi nie zgłaszają problemów, cóż tak naprawdę może zrobić policja. Za pierwszym razem - poczuć, za drugim też. Mogą popytać innych sąsiadów czy faktycznie właściciel lokalu zakłóca stale spokój jeśli nie dostaną twierdzącej odpowiedzi to sam odpowiedz sobie co właściwie dalej będą robić. Zwłaszcza że przecież masz prawo opisać sytuację ze swojego punktu widzenia.
Jak ludzie między sobą sami się nie dogadają - to nikt w tym nie pomoże. Najwyżej zaogni sprawę.
Barthez x [ vel barth89 ]
jojo121212121212 --> w takich sytuacjach, jak ktoś zarąbiście głośno puszcza muzykę to o dziwo łatwiej go zgarnąć nie za zakłócanie ciszy, ale za złamanie praw autorskich (puszczanie muzyki bez uzgodnienia z jej autorem) ;)
Ziom Pospolity [ Pretorianin ]
U mnie w bloku tylko raz był telefon na studentów. Jak butelkami rzucali z 3 piętra o 1 w nocy... przesada już :D
I raz troche przegieli, ale ogólnie to trwało minutę, wystarczyło żeby cały blok o 3 na nogi postawić :D Ogólnie oni na balkonie trzymają wózek z hipermarketu a w środku stos naczyń(brudnych) :D No i wpadli na pomysł żeby to wnieść do domu... ja pier. jaki hałas był :D
Ale kultura jest ;D np. od 16 do 22 naprawde głośno się bawią, a o 22 do 6 jest ciszej, no i o 10 znów jazda :D i tak codziennie. Ale ludzie w bloku ogarniają że każdy się bawił itd :D
pani_jola [ Generaďż˝ ]
Zgodnie z art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń – „kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”.
Sam mieszkam w starek kamienicy, która nie ma żadnych norm akustycznych i słychać pierdnięcie sąsiada za ściany. Do tego pełno studentów w klatce, którzy nie zawsze zachowują się cicho, ale wystarczy pogadać i jakoś da się żyć. Najgorsze są ćwiczenia na gitarze basowej, która mimo, iż nie jest nastawiona na pełną głośność to te dudnienie dobija. Kiedyś w Tójmieście była głośna sprawa o lasce, która studiowała w jakiejś szkole muzycznej i ćwiczyła w domu, sąsiedzi wytoczyli jej proces o zakłócanie spokoju i sprawę wygrali.
mikmac [ Senator ]
kup sobie bloczek zelbetonu (koniecznie ze zbrojeniem porzadnym, to idealnie wzmacnia efekt) poloz na podlodze i zapozycz wiertarke z tepym wiertlem. Jak zacznie napierdzielac w kaloryfer to natychmiast wkrecaj sie w bloczek ow wiertara. Zrozumie na pewno, jak nie za 10 to za 100 razem...
Zadna impreza, chalas, smiech nie jest tak podkurwiajaca jak koles, ktory ze scian w domu robi ser szwajcarski... A przeciez dziury w domu robic wolno!
Weakando [ Legend ]
Dlatego zamiast kupować mieszkanie, trzeba dom budować gdzieś w oddali.
Jałokim [ Generaďż˝ ]
Kiedy przyjdzie policja zgłoś im, że sąsiadka zakłóca twój spokój przysyłając ich do ciebe.
Paul12 [ Buja ]
Na pewno nie robicie tego codziennie, więc jak jesteście raz w tygodniu głośno przed 22 to nikt nie może się przyczepić.
U mnie kiedyś walili w kaloryfery jak grałem w DDR na macie :D
Garret Rendellson [ Krwawy Hegemon ]
Wyłóż mieszkanie pianką akustyczną.
koobon [ part animal part machine ]
Ja bym z sąsiadami na wojnę nie szedł, szczególnie, że hałas pomiędzy 6 a 22 też jest zabroniony (ktoś kiedyś w podobnym wątku wklejał linka z odpowiednimi przepisami, etc.). Sąsiadka zawsze może założyć sprawę, a jak podeprze to kilkoma raportami z wizyt policji wygraną ma jak w banku.
Kumpel wynajmuje to mieszkanie? Jeśli tak, to sąsiedzi mogą pójść do dzielnicowego by zainterweniował u właścicieli, a ponieważ nikt nie lubi jak mu mundurowi patrzą na ręce, kolega może wyfrunąć z chaty w trymiga.
Mam nieszczęście mieszkać w bloku więc wiem jak cholernie upierdliwy potrafi być polski hip hop, lub inny dance. Inna sprawa, że radio jezusmaria tudzież Klan też potrafią dopiec.
maly_17a [ Generaďż˝ ]
Mieszkam w domu jednorodzinnym i mogę zapuścić każde badziewie tak głośno jak mi się podoba, pozdrawiam. ;)
A jak wygląda sprawa z darciem japy na zewnątrz, przykładowo jak gramy w piłkę koło 19-21, moja sąsiadka mieszka z 70m od boiska i szuka tylko powodu, żeby nam dosrać. Też nie można sie drzeć?
Jak ktoś oglądał "Ajlawiu", to będzie wiedzieć o co chodzi. :P
mefsybil [ Legend ]
Mieszkam w domu jednorodzinnym i mogę zapuścić każde badziewie tak głośno jak mi się podoba, pozdrawiam. ;)
Ja mieszkam w bloku i codziennie zapuszczam death metal drąc przy tym mordę, tak że na całej klatce słychać. Pozdrawiam ;)
Nikos007 [ Liverpool FC ]
Tak jak ktoś ma prawo do odpoczynku, tak ja mam prawo posłuchać głośno muzyki. Proste.
_MyszooR_ [ Senator ]
U mnie sa po^#$#$ sasiedzi i czasem po 24 nie da sie spac, ale jakos nikt na paly nie dzwoni, chociaz chyba ja zaczne jak znow bede mial na rano a zasnac nie bede mogl.
koobon [ part animal part machine ]
Taka innowacja jak słuchawki do was nie dotarła?
Mama do poduszki "Pawła i Gawła" nie czytała?
blood [ Killing Is My Business ]
Tak jak ktoś ma prawo do odpoczynku, tak ja mam prawo posłuchać głośno muzyki. Proste.
Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Jak ktoś nasra Ci na drzwi, to też to skwitujesz, że człowiek ma prawo do defekacji? Nie sądzę.
Widzący [ Legend ]
Jak dla mnie moglibyście dudnić ile chcecie, sąsiad imprezował też nieźle (szczęśliwie mam tylko jednego przez ścianę), prośby nie skutkowały. Okazało się że mój remont zaczynający się od 7:00 po każdej jego imprezce błyskawicznie ostudził jego chęć do imprezowania.
draug_xiii [ Generaďż˝ ]
Znajoma z pracy powiedziala mi jak sobie kiedys poradzila z tego typu sasiadka. Zaczela poprostu w srodku nocy sprzatac, odkurzanie, pranie przy dudniacej sie pralce, trzaskanie drzwiami, ogolnie tlukla sie jak mogla robiac porzadki domowe. Mowila ze ma 2 prace (miala 2 prace), pracuje po kilkanasie godzin dziennie i nie ma czasu robic tego w innych godzinach. Sasiadce przeszlo dokuczenie bardzo szybko. Policja tez nie mogla kompletnie nic zrobic bo przeciez nie zabronia ci utrzymywac domu w czystosci.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
draug [33] - Ot, paradoks. Faceci w jeden dzień daliby sobie po mordzie i szybko wyjaśnili sprawę. Kobiety tygodniami musiały sprzątać po nocach żeby pokazać drugiej która jest "górą".
Ach, w takich momentach lubię mieć penisa : )
mefsybil [ Legend ]
Ach, w takich momentach lubię mieć penisa : )
A w jakich momentach nie lubisz?
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Niezła zagwozdka, muszę to przemyśleć ; )
koobon [ part animal part machine ]
Pewnie wtedy gdy inny facet daje mu po mordzie.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Pewnie tak, ale z drugiej strony jakbym był kobietą to mogliby mnie zgwałcić. Chociaż czekaj, teraz też mogą, nie wiem co gorsze w sumie ; )
Dominik1991 [ Bezimienny ]
Ogólnie nigdzie nie jest napisane że od 22 jest cisza nocna, sam się ostatnio tak dowiedziałem spytajcie policjanta który będzie wam kiedykolwiek wystawiał mandat za zakłócanie ciszy nocnej gdzie am na to jakikolwiek paragraf. Owszem za słuchanie głośno muzyki itp można dostać mandat ale z tytułu zakłócania porządku publicznego i tu owszem jak najbardziej się wszystko zgadza. Więc jeśli ktoś by się chciał przyczepić ze głośno słuchacie muzyki itp to policja ma prawo za to wystawić mandat tak samo o 22 czy też 3 w nocy czy też 12 w południe.
kubinho12 [ Gooner ]
U mnie jak sąsiedzi zrobili sobie imprezę urodzinową (nie było wcale głośno, ok. godziny 20) to facet z dołu poszedł do nich z 2 pałkami metalowymi i skończył całkowicie zakrwawiony. Jak dobrze mieć penisa, teraz sprawa się ciągnie w sądzie! :)