GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Fani Raziela i Kaina z Legacy of Kain jak myślicie?

29.12.2010
14:45
smile
[1]

raziel88ck [ Legend ]

Fani Raziela i Kaina z Legacy of Kain jak myślicie?

Czy DLC do Lary Croft, w którym można sterować Razielem i Kaneim jest jakimś znakiem od twórców, że w przyszłości szykują kontynuacje przygód ostatniej odsłony, czyli Defiance?

Damian1539 - Na GOL'u w newsie pisali, ze płatne, a czy są na PC to nie wiem. Nie mam tej gry. Wiem, że to tylko skórki postaci z nowymi głosami za 4.99 $ lub 400 M$ Point. Tu masz link - https://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=55972

Kreek - Restart to miałbym w nosie, już bym wolał aby pozostało tak jak jest, bez nowych odsłon.

29.12.2010
14:47
[2]

Damian1539 [ Legend ]

*Nie na temat*

Te DLC do Lary to są na PC? Darmowe/Płatne?

29.12.2010
14:48
[3]

Chudy The Barbarian [ Legend ]

Wątpię szczerze. Po prostu obie serie wyszły spod skrzydeł tego samego producenta, więc czemu by nie wsadzić tam postaci z kultowej serii i zażądać za nie parę groszy? :P

29.12.2010
14:53
[4]

Kreek [ Senator ]

jeśli już, to na pewno będzie to restart serii a nie kontynuacja.

29.12.2010
15:01
[5]

Azerath [ Generaďż˝ ]

Też szczerze w to wątpię. Z tego co kojarzę, to w jakimś innym Tomb Raiderze był do odblokowania Soul Reaver jako broń i to już dawno temu. Producenci wyczuli pieniądze, jakie fani są gotowi wydać na takie DLC (gdybym miał grę, to bym to kupił), więc je zrobili, tyle. Zresztą sam nie wiem, czy nie wolałbym, żeby gra się w ogóle nie pojawiła, aniżeli miałaby się pojawić słaba. Wszyscy wiedzą, że Amy Henning siedzi teraz w Naughty Dog i trzaska kolejne Unchartedy, które swoją drogą są najlepszymi grami tej generacji według mnie.

A jeśli już miałoby coś powstać, to powinni się pośpieszyć. Aktor podkładający głos pod Raziela ma już za sobą wiele zim. Wystarczy wspomnieć, że charakterystyczny aktor stojący za Elder Godem już odszedł z tego świata.

Kreek - nie obraziłbym się na restart jeśli byłby dobry, w sieci jest wiele artworków fanów, które prezentują całkowicie odmienną koncepcję od tej zaprezentowanej w serii. Jestem ciekaw jakby to wyszło. Ale bardziej jestem ciekaw tego, co się wydarzyło po końcówce Defiance. Jestem pewien, że scenariusz był rozplanowany na jeszcze jedną część.

29.12.2010
15:04
[6]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Już kilka razy to pisałem, ale napiszę jeszcze raz.

Amy Hennig nie pracuje już w Cristal Dynamics, Tony Jay nie żyje, cholera wie, ilu ludzi z oryginalnej ekipy w ogóle miałoby brać udział w takim projekcie, a w dodatku historia z gry jest praktycznie zakończona, za wyjątkiem paru wątków pobocznych, które i tak można dopowiedzieć sobie samemu. Jedynym rozwiązaniem byłoby rzucenie serii na nowe tory z fabułą toczącą się pomiędzy Defiance a BO2 lub pomiędzy BO2 a czasami znanymi z SR1 (ale ze zmienioną historią, oczywiście). Tyle tylko, że bez Amy Hennig wyszłaby z tego najpewniej jakaś śmieszna popierdółka z gameplayem dostosowanym do newfagów. I po co? LoK miał bardzo godne, ambitne, choć niezwykle gorzkie zakończenie, różniące się zupełnie od 99% pozostałych produkcji. I niech tak zostanie.

A jakikolwiek restart to jeszcze bardziej poroniony pomysł niż wymuszony sequel.

29.12.2010
15:18
[7]

Lukas172_Nomad_ [ Still Alive ]

To może ja tu zapytam. Warto zagrać w Legacy of Kain Blood Omen/Defiance? Do czego w ogóle te produkcje są podobne? Przeglądając średnie na metacritic zauważyłem ,że tylko dwie pierwsze części miały bardzo dobre oceny, te nowsze już nie. W grę wchodzą tylko te nowsze części bo nie mam zamiaru grać w jakąś całkowicie kwadratową grę :P

29.12.2010
15:24
[8]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

"W grę wchodzą tylko te nowsze części bo nie mam zamiaru grać w jakąś całkowicie kwadratową grę"

Czyli możesz sobie z miejsca całą serię odpuścić. Te gry nie są dla ciebie.

29.12.2010
15:28
[9]

Lukas172_Nomad_ [ Still Alive ]

No dobra ale mi gry z grafiką ala 2003/4 pasują ;) nie lubię grać w te całkiem stare czyli od 2001 w dół.

29.12.2010
15:29
smile
[10]

Orlando [ Legend ]

Bo grafika jest najważniejsza.

29.12.2010
15:31
[11]

raziel88ck [ Legend ]

Lukas - Im starszy LOK tym lepszy, takie jest moje zdanie. Co z tego, że nowsze części mają ładniejszą grafikę skoro mają gorszą grywalność? Swoja drogą Soul Reaver 2 mimo, że starszy o pół roku od Blood Omen 2, jest od niego ładniejszy.

Ponadto seria Legacy of Kain jest tak skonstruowana, że granie bez zapoznania się pokolei ze wszystkimi odsłonami mija się z celem. Fabuła jest bardzo powiązana i zarazem zagmatwana. Znajomość wszystkich odsłon, obowiązkowa. W przeciwnym razie nie ma po co sięgać, chyba że masz gdzieś fabułę.

Blood Omen -

Soul Reaver -

Soul Reaver 2 -

Blood Omen 2 -

Defiance -

Do czego seria Legacy of Kain jest podobna? Ciężko stwierdzić, ale postaram się co nieco przybliżyć.

Blood Omen do Diablo

Soul Reaver, Soul Reaver 2 do Tomb Raider, Prince of Persia

Blood Omen 2 niech będzie, że do tych powyżej

Defiance do Devil May Cry.

Meph - W sumie masz racje, ale ciezko do czegokolwiek porownac LOK'a.

Lukas - Porownujesz gre do dziewczyny?

29.12.2010
15:36
[12]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

"nie lubię grać w te całkiem stare czyli od 2001 w dół"
Najpierw Stealt Action, a teraz to. Teraz naprawdę czuję się staro. To gorsze niż kiedy zapuściłem brodę a'la Kane z C&C i jakieś gówniarze na uczelni zaczęły mi "dzień dobry" mówić...

raziel ---> Wstrzymałbym się z tymi porównaniami. Z jakiegoś powodu zawsze przy każdej recenzji jakiś miszczunio obowiązkowo stawiał właśnie którąś część LoK w parze z Tomb Raiderem czy innym Prince of Persia i w rezultacie LoK dostawał po dupie za to, że odbiegał od nich w kwestiach walki czy samego poruszania się po platformowym (w 3D, ale mimo wszystko) środowisku, mimo że priorytety serii były zupełnie inne i nigdy nie koncentrowały się na elementach akcji. Właściwie to do dziś nie poznałem innej gry, do której mógłbym porównać takiego Soul Reavera. Ten tytuł jest po prostu niepowtarzalny i oryginalnym podejściem do tematyki gier wyprzedził branżę o całe lata. Jedyną produkcją, która jako tako zbliżyła się do jego poziomu był... Defiance. Ale on z kolei przegrywa przez ograniczoną eksplorację świata i większe skupienie się na walce.

29.12.2010
15:43
[13]

Lukas172_Nomad_ [ Still Alive ]

Bo grafika jest najważniejsza.

Nie jest najważniejsza ale jest ważna. Jakieś wymagania musi spełniać. Tak swoją drogą ciekaw jestem czy ty chciałbyś być z dziewczyną która jest bardzo inteligenta, zabawna w ogóle ma fajne charakter ale jest przy tym strasznie brzydka. Ja bym nie chciał.

Raziel -> To w takim razie seria ta jest chyba nie dla mnie ;) nie przepadam ani za pop'em ani za TR, że już o DMC nie wspomnę ;) zainteresowała mnie ta gra ze względu na ciekawe postacie ale widzę ,że nic z tego nie będzie.

29.12.2010
16:02
[14]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Porównanie...


Fani Raziela i Kaina z Legacy of Kain jak myślicie? - Mephistopheles
29.12.2010
16:10
[15]

Zingus123 [ Antyterrorysta ]

[13]

To porównanie mnie zniszczyło

29.12.2010
16:10
smile
[16]

Raziel [ Action Boy ]

masakryczne porównanie;D chciałem coś napisać ale granica szczytu zażenowania została mocno przekroczona

29.12.2010
16:18
smile
[17]

Orlando [ Legend ]

Łiiii.

29.12.2010
16:24
[18]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Swoją drogą, może i dobrze kombinował, tylko nie w tym kierunku, co trzeba. Jeśli porównać grafikę takiego BO1 z kobiecą urodą, to wyszłaby piękna dziewczyna, która potrafi starzeć się z godnością. Dla kontrastu wystarczy spojrzeć na produkcje 3D z tamtych czasów, które kanciatością faktycznie potrafią odpychać. Z podobnych sytuacji nawet znajomy - wielki fan WarCrafta 3 - przyznał mi niedawno rację, że od strony wizualnej WC2 prezentuje się na dzień dzisiejszy lepiej niż WC3. Ten pierwszy nie zestarzał się wcale (może poza rozdzielczością), z kolei ten drugi, choć nie odpycha, to jednak nie prezentuje się tak ładnie ze względu na niedzisiejsze modele 3D. A że gameplay wciąż pozostał cudowny, to inna kwestia.

Ale po co ja się nad tym rozwodzę, skoro obecnie symbolem piękna jest plastikowa oprawa wizualna w grach i jeszcze bardziej plastikowa Megan Fox w filmach?

29.12.2010
19:21
[19]

Lukas172_Nomad_ [ Still Alive ]

Porównanie może i trochę głupie bo gry i kobiety to jednak całkowicie co innego ale faktem jest ,że jeśli grafika jest mocno niedzisiejsza ,a sam gameplay choćby był nie wiem jaki to i tak gra nie wciągnie aż tak bardzo - przynajmniej tak jest w moim przypadku.

Aha i co najważniejsze mówiąc o grafice niedzisiejszej mam na myśli taką z przed ponad 10 lat. Taki Max Payne 2 do dzisiaj potrafi mnie oczarować grafiką bo jest ona estetyczna i przejrzysta, fajerwerków nie ma ale da się na to patrzeć z przyjemnością.

29.12.2010
19:59
[20]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Grafika w LoK też zawsze była estetyczna i przejrzysta, a do tego tak szczegółowa, na ile tylko technologia pozwalała, animacje za każdym razem były płynne, a od strony stricte wizualnej ważniejsze były same projekty lokacji. Te elementy nie ulegają przeterminowaniu, więc dopierdzielać się można jedynie do rozdzielczości tekstur, ilości poligonów i innych pierdół, nad którymi obecna dzieciarnia doi jaszczura, gdy rodzice nie widzą.

Inna sprawa, że to nie oprawa graficzna przyciągała fanów do LoK. To jedna z niewielu serii gier akcji, które nie traktowały graczy jak półmózgich kretynów śliniących się na widok wybuchów i święcących się jak psu jajca tekstur. Fabuła w naturalny sposób wprowadzała elementy, które teraz wciska się na siłę, żeby zrobić szum wokół tytułu (protagonista-złoczyńca, mordowanie niewinnych, eksploracja quasi-sandboksowego środowiska), przedstawiała bardzo charakterystycznych, wiarygodnych bohaterów od pierwszo- do trzecioplanowych, a opowiadana historia za każdym razem była niesamowicie mroczna, poważna i wymagała od gracza skupienia i dorosłego podejścia. No, ale to było kiedyś. Teraz jest Call of Duty i w ogóle...

Btw, "sprzed".

30.12.2010
10:54
[21]

raziel88ck [ Legend ]

Meph ładnie opisał serię. Ja od siebie dodam to, że kilka miesięcy temu odświeżyłem sobie kilka odsłon Legacy of Kain i bawiłem się przy nich świetnie. A jakie odświeżyłem? Blood Omen 1 i 2 oraz Soul Reaver 1. W styczniu odświeżę sobie Soul Reaver 2, a co do Defiance to nie wiem kiedy, jakoś nie ciągnie mnie do najnowszej odsłony. System kamer zawsze mnie irytował w Defiance, wolę widok z innych odsłon.

Lukas - Jeśli jednak się zdecydujesz na tę serię, a nie bardzo rozumiesz angielski to mogę ci wysłać polskie dialogi zapisane w wordzie.

30.12.2010
11:57
[22]

sekret_mnicha [ fsm ]

Uwielbiam tę serię i ukończyłem ją z ogromną przyjemnością. Wadą takiego stanu rzeczy jest fakt, że nie będę już mógł jej odkrywać na nowo z każdą kolejną częścią. I byłem autentycznie smutny, jak Defiance się skończyło...

Ta muzyka, te głosy, ten klimat. MIÓD!

30.12.2010
12:31
[23]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Na system kamer w Defiance każdy zdążył wylać wiadro pomyj, łącznie ze mną. Pojęcia nie mam, co im do łba strzeliło, żeby połączyć konwencję TPP z czymś na wzór kamer z survival-horrorów. Ale jeszcze gorszą rzeczą jest domyślne obłożenie klawiatury w wersji PC, które uniemożliwia wykonanie jakiegokolwiek kombosa bez połamania kilku palców prawej ręki. Dlatego proponuję zostawić poruszanie się na WSADzie, a ataki, bloki, autoface, zmianę światów itp. przerzucić na klawiaturę numeryczną. Dokładnie to samo robiłem z każdą częścią serii i uważam, że wygoda używania jest porównywalna z padem (na padzie też wszystkie gry przechodziłem), ale precyzja jest dużo wyższa.

Niemniej, pomimo tej wady uważam Defiance za bardzo udaną grę. Ma zdecydowanie najlepszą, najbardziej poplątaną fabułę z całej serii, wywraca do góry nogami całą mitologię Nosgoth, najsilniej koncentruje się na postaciach i kończy się w sposób, którego nikt by się nie spodziewał - brak oklasków, fajerwerków, fanfar i konfetti z nieba. Tylko Kain wpratrujący się we własną przyszłość i uświadamiający sobie, że nigdy nie uda mu się naprawić dawnych błędów. Bardzo niewiele gier stać na taki zabieg, a nawet jeśli, to w większości przypadków wygląda na działanie bardzo wymuszone i nie budzące większych refleksji. Z innych tytułów, które odważyły się na coś podobnego wymieniłbym jedynie Planescape: Torment, dwa pierwsze Silent Hille i... i to wszystko.

Gdybym miał zrobić zestawienie gier z całej serii, to Defiance umieściłbym na drugim miejscu, zaraz po SR1. Za nimi SR2 i BO2. Z BO1 miałbym problem niesamowity, bo ta gra różni się od pozostałych praktycznie wszystkim, poza genialnym klimatem. Ostatecznie pewnie wylądowałaby jednym miejscu razem z Defiance.

Btw, nie wiem, jak wygląda fanowskie spolszczenie, ale jeśli tłumacz użył potocznej polszczyzny zamiast mowy typowo literackiej i np. zdanie "I am, as before, your right hand, your sword!" przełożył chociażby jako "Jestem, tak jak wcześniej, twoją prawą ręką, twoim mieczem", zamiast "Jam jest, jak poprzednio, twą prawicą, twym orężem!", to taki tekst nadaje się tylko dla osób ze słabą znajomością angielskiego, które chcą nadrobić braki fabularne, bo klimatu LoK nie odda to w żaden sposób.

31.12.2010
10:46
[24]

Azerath [ Generaďż˝ ]

raziel88ck - jak jest z tymi napisami, są porządne? Bo jeśli tak, to ja chętnie bym je sobie obejrzał.

31.12.2010
10:59
[25]

eXtreme86 [ F1F4N ]

Azerath --> (działy "mroczna kronika").

raziel88ck --> sprawdź czy te co ty masz są takie same jak na tej stronie.

31.12.2010
12:36
[26]

Vismerhill [ Nekroskop ]

Jeśli chodzi o gry, to na nic tak nie czekałem jak na kolejną część po Defiance lub chociażby BO3 której zapewne już się niestety nie doczekamy. BO był pierwszą grą z serii w którą zagrałem i w sumie nie ma się co dziwić bo było to dobre 12 lat temu i z początku najbardziej podobało mi się w tej serii to, że główny bohater po raz pierwszy wydaje się być postacią totalnie złą, nie mająca żadnych skrupułów, oferującą zero litości dla swoich wrogów, a wręcz sku****lem gdy po raz pierwszy oglądamy intro do SR1 gry łamie Razielowi skrzydła i rzuca komende do Turela i Dumaha - "cast him in" - skazując go na agonie tylko dlatego że ewolucyjnie go przewyższył i obudził w nim zazdrość. Oczywiście później się dowiadujemy że nie o to tak naprawdę chodziło:) Dlatego też trochę niechętnie podchodziłem do serii SR gry po raz enty słuchałem marudzenia i płaczów Raziela jaki zły jest Kain, jak to pięknym i cudownym serafinem był w przeszłości i jak to go wszyscy skrzywdzili. Na szczęście fabuła była na tyle wciągająca, że z przyjemnością ukończyłem oba SR'y.

Co do poruszania się w Defiance to najbardziej bawiło mnie gdy słyszałem fluganie grającego brata, gdy po raz kolejny strzałka w prawo nie musiała oznaczać ruch w prawo, a mogła oznaczać zarówno ruch do przodu jak i w lewo, co najczęściej kończyło się upadkiem i powtarzania jakiegoś momentu:D

31.12.2010
12:48
[27]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Kain faktycznie od SR2 zrobił się mniej złowieszczy, za to

spoiler start
wszyscy inni okazali się być bandą skurwieli. Łącznie z Ariel. :)
spoiler stop
Wyjątkiem był Janos i dlatego skończył tak, jak skończył.

Zresztą nie jest powiedziane, że Kain nie był na samym początku tym złym. Po prostu dwa tysiące lat rządzenia syfem, który sam spowodował, mogły zmienić jego zdanie.

31.12.2010
13:09
smile
[28]

raziel88ck [ Legend ]

eXtreme86 - Tak, dokładnie te same, bo od robaczka.

Vismerhill - I właśnie ten system kamer i sterowania w Defiance doprowadzał mnie często do szału.

Meph - Ariel już w BO1 okazała się...

spoiler start
...kłamcą gdy wciskała kit niedoświadczonemu Kainowi, ale w gruncie rzeczy zła nie była.
spoiler stop


Vorador też nie był zły.

Kain na starość złagodniał. :D

31.12.2010
13:21
[29]

Azerath [ Generaďż˝ ]

eXtreme86 - dzięki za linka.

Kain zły? A co powiecie o ludzkiej wersji Raziela? Zresztą jako wampir też był chyba raczej nieprzyjemny. To jest kolejna rzecz, za którą można kochać tą serię. Postacie pierwszoplanowe i drugoplanowe cały czas ewoluują, nie są jakimiś przerysowanymi bezdusznymi karykaturami samych siebie. Mają charaktery, które na przestrzeni wszystkich części pod wpływem wielu różnych rzeczy zmieniają się, a my mogliśmy to obserwować. Cały czas mieliśmy wrażenie obcowania z żywymi istotami. To jest coś, czego brak zdecydowanej większości dzisiejszych gier, ba, nawet te starsze nie świeciły tak bardzo na tym polu. Ale to jest LoK z całą swoją wyjątkowością, z wszystkimi zaletami i wadami.

Nie gram zbyt dużo, lista tytułów, które ukończyłem jest parokrotnie mniejsza od list wielu tu obecnych, ale w moim życiu spotkałem się tylko z jedną grą-serią, która oczarowała mnie w podobny sposób. Chodzi oczywiście o serię Metal Gear Solid. Obie serie mają świetne fabuły, przebogate palety genialnych bohaterów i własnie to coś, o czym właśnie pisałem.

raziel88ck - odnośnie treści w spojlerze: zależy co uważamy za definicję słowa "zły/zła" :)

31.12.2010
13:28
[30]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Ja nie mówię, że byli "źli". Ja mówię, że byli

spoiler start
bandą skurwieli. :)
spoiler stop

Co do Ariel - zgadza się. Choć dopiero Raziel w Defiance w końcu jej to wygarnął. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy faktycznie chciała oczyścić krąg z zepsucia, czy działała samolubnie i chodziło jej o zemstę oraz uwolnienie się od Filarów.
Vorador w BO1 był bardzo wrogo nastawiony do ludzi. Więził ich w lochach, żeby później żywić się na nich, a mordowanie sprawiało mu dużo przyjemności. Dopiero później rozbudowano jego postać i nadano mu jakieś sensowne powody jego nienawiści.
A Kain na starość po prostu zmądrzał. W SR1 mówi wyraźnie, że ten świat jest już bezużyteczny i wyraźnie widać, że dąży do zmiany tego stanu rzeczy. Oczywiście jego motywy zmieniały się wraz ze zmianą kierunku prac CD. Pierwotnie Raziel miał go zabić i po wchłonięciu jego duszy wrócić do katedry, aby użyć nowego miecza i zniszczyć wszystkie wampiry w Nosgoth. Pozostałości tego konceptu można zobaczyć nawet w grze, kiedy Raziel przygląda się oknom w świątyni czasu.

Taka ciekawostka a propos złych i dobrych, choć fani pewnie i tak wiedzą: jeśli w SR1 w drodze do Melchiah nie zaatakujemy człowieka strzelającego do nas z kuszy, to inni ludzie już nas nie atakują, a nawet pozwalają posmakować trochę swoich dusz. Oczywiście jeśli zaatakujemy później któregoś z nich, następuje natychmiastowe zerwanie stosunków dyplomatycznych.

31.12.2010
14:18
[31]

raziel88ck [ Legend ]

Azerath - Miałem na myśli, że Vorador nie był zły w stosunku do Kaina ;)

Meph - "Taka ciekawostka a propos złych i dobrych, choć fani pewnie i tak wiedzą: jeśli w SR1 w drodze do Melchiah nie zaatakujemy człowieka strzelającego do nas z kuszy, to inni ludzie już nas nie atakują, a nawet pozwalają posmakować trochę swoich dusz. Oczywiście jeśli zaatakujemy później któregoś z nich, następuje natychmiastowe zerwanie stosunków dyplomatycznych." - Masz rację, bo o tym wiedziałem już od dawna. :D

3 lata temu przeszedłem SR1 na 100%. Zdobyłem wszystko co dało się zdobyć, byłem wszędzie gdzie tylko się dało dostać. :)

Zaś BO1 w tym roku przeszedłem na 100%. Byłem również w Lost City. Najlepsze było czekanie na pełnie księżyca, szczególnie w końcówce gdy 2 sekrety były w niedalekim odstępie, ale za żadne skarby nie byłem w stanie zdążyć dotrzeć do drugiego podczas jednej pełni, specjalnie tak zrobili. :P

31.12.2010
14:38
[32]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Żółte artefakty zwiększające życie udało mi się zebrać samemu, ale do dwóch niebieskich, dających energię magiczną, potrzebowałem już solucji. Tak czy inaczej, też udało mi się zwiedzić każdy kąt. Łącznie z pęknięciami w ścianach, które rozszerzają się w świecie niematerialnym i pozwalają zdobyć różne skarby. Szkoda, że zrezygnowali z tego pomysłu w SR2 - wtedy gra mogłaby być genialna, a tak jest "tylko" dobra.

31.12.2010
15:40
smile
[33]

..::BaM::.. [ Centurion ]

Gierka zjaebista, lubie Raziela fajnie gra grałem na ps2

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.