Kapitan Trips

gepetto66 [ Konsul ]

Kapitan Trips

Czytam sobie "Bastion"S.Kinga.No i co z tego? Nic dla większości zapewne.
W tej powieści ponad 99% ludzkiej populacji zmarło na wspaniały wynalazek- Supergrypę o malowniczym mianie "Kapitan Trips".Ludzie po prostu pomarli na grypę.Zwyczajnie.
Zadałem se pytanie czy jeśli w prawdziwym świecie taka epidemia miała by miejsce, jeśli odkrylibyście że ocaleliście dzięki temu że wasze ciało okazało się odporne na K.Tripsa a reszta waszych przyjaciół, żona, sąsiedzi i dziewczyna zmarli to co byście zrobili?
Weźcie pod uwagę wszystkie ewenementy takie jak samotność, brak jakichkolwiek rzeczy dla których żyliście i ogólna pustka. Przecież nie byłoby już niczego, ale to absolutnie niczego dla czego można by żyć.Pozostał by tylko instynkt samozachowawczy.

A najbardziej ciekawi mnie jak ten świat się skończy naprawdę.Mieliśmy już SARS, mieliśmy i mamy niestety elektrownie i bomby jądrowe.Dajemy obecnie czadu z dziurą ozonową i czekamy aż ktoś rozpęta wojnę nuklearną.Jak to się skończy?.Bo przecież się bankowo źle skończy taka zabawa.Pewnie nazwiecie mnie histerykiem, ale całkiem niesłusznie bo ja sobie tylko rozważam jak będzie za powiedzmy: 150 lat. Czy ziemia będzie jeszcze zaludniona? Czy też będzie tu całkiem pusto i spokojnie?

27.12.2010

04:51

[2]

gepetto66 [ Konsul ]

Aha, jak zna ktoś filmy lub księgi o takiej tematyce jaka jest zawarta w "Bastionie", " Jestem Legendą " albo "28 Tygodni później" to niech wpisuje tytuły takich dzieł- będę sławił wasze imię do deathu.