RR39 [ Centurion ]
Do znawców win
Kochani! Polećcie mi jakieś dobre wino na święta. Z Waszego własnego doświadczenia. Kryteria:
- półwytrawne lub półsłodkie
- cena do 40zł
- cały świat
nutkaaa [ inz arch Panna B ]
osobiście mogę polecić chilijskie Gato Negro, półwytrawne ok 20-25zł kosztuje, od tego wina moi rodzice zaczynali przygodę z poznawaniem kolejnych smaków ;)
aope [ RAT ]
Polećcie mi jakieś dobre wino na święta
- cena do 40zł
To się niestety wzajemnie wyklucza...
Lysack [ Przyjaciel ]
Czarny doktor
aope -> taa...
Megera_ [ Franca ]
Po przepojeniu wielu butelek, moim niepokonanym zwycięzcą, na każdą okazję, jest kalifornijskie Blossom Hill, z nutą jagód. Ceny zróżnicowane, ale nie przekraczające 20zł.
A ostatnio rewelację w towarzystwie robi Gran Rapa z Chile, z nutą pieprzu i gorzkiej czekolady :) Cena do 25.
Oba półwytrawne.
Speed_ [ Mąka ]
Wina w granicach 30-40 zł są bardzo dobre. Dużo łatwiej jest się naciąć na winie za 100-200 zł więc nie pierdol. Myślisz, że włosi czy francuzi piją do obiadu wina za 1/4 wypłaty?
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
Jak chcesz dobre niezbyt drogie półsłodkie, to poszukaj win gruzińskich.
Rezor [ NIN ]
Poszukaj tutaj czegoś dla siebie:
gacek [ FISHKI dot NET ]
Zgadzam się z Łysackiem w 100 %
_MyszooR_ [ Senator ]
win 95
RR39 [ Centurion ]
100-200... aż takim degustatorem nie jestem. Zazwyczaj mijam takie w granicach 20 i to rzadko. Chciałem z okazji świąt kupić coś lepszego. Niech będzie nawet do 50zł.
Stachu_PL - jaja sobie robisz?
Piotrek.K [ ... broken ... ]
Od siebie polece Apelie:
Pol slodkie. Bardzo dobre :)
RR39 [ Centurion ]
Podbiję.
Bazalt [ Legionista ]
Od siebie polecam półsłodkie japońskie ze śliwek Choya Silver - cena 25-30 zł
Maverick [ Konsul ]
Jesli pytasz znawcow win, ktorych pewnie latwiej bylo by znalesc na forum o winach (jesli takie sa)
To powinienes jeszcze napisac do jakiej konkretnej sytuacji to wino ma byc. Jesli do posilku to jakiego, jesli to popijania na kanapie po wigili itp... to tez taka informacja pewnie byla by przydatna.
Jak juz ktos zna sie na winach, to pewnie ciezko by sie obrazil jesli pil bys niewlasciwe czy niestosowne do sytuacji ;)
ps. Nie, ja sie nie znam, ja pijam rozowe Carlo Rosi, bo jest stosunkowo neutralne a ja nie lubie mocnych win.
tygrysek [ behemot ]
Lambrusco
czerwone, lekko musujące ... podbijesz serce każdego, kto będzie je pił. poniżej 40 zł już można kupić
pierwszy raz we włoszech piłem to wino i byłem zachwycony bogactwem smaku
tygrysek [ behemot ]
jeżeli do ryby to musisz białe dobrze schłodzone wino podać, ale jeśli odbiorcami wina przy rybach będą amatorzy to możesz kupić jakiekolwiek francuskie różowe wino z przedziału 20 - 40 zł i podać je oczywiście schłodzone
pamiętaj, że białe wino należy pić w wysokich kieliszkach a czerwone w pękatych. no i czerwone najlepszy smak uzyskuje w temperaturze pokojowej
krukilis [ Konsul ]
Calkiem niedawno na Discovery byl program na temat win, a dokladniej o tym, ze wino produkowane masowo niewiele ma wspolnego z prawdziwym winem, a tylko takie wina mozna dostac w osiedlowych delikatesach. Nie bede z siebie robil konesera bo sam takie pijam, ale radze poszukac w sklepach internetowych specjalizujacych sie w winach i raz w roku mozna skusic sie na lepsze winko. Oczywiscie nie ma co sie ludzic ze bedzie ono kosztowalo 20 zl, ale tez nie koniecznie musi kosztowac 200 zl.
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
ja sie nie znam, ja pijam rozowe Carlo Rosi,
Amen. Carlo Rossi to NIE JEST wino.
RR39 [ Centurion ]
Dziękuję za porady!
Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]
Ale jakby ktos miał coś do dodania, to, jako winny prostak, chętnie posłucham, bo czy to włoskie polecane dorwę, nie wiem, takoz greckie wspomniane, a wytrawne mnie nie kręci.
Dla laika kuszące jest co prawda stwierdzenie "byle jakie francuskie różowe", tylko czy to znaczy - one są do dupy, ale amator sie nie pozna? Do miana znawcy nei aspiruję, bo nie na znawczcosć nawet nie stać póki co, ale wolałbym wypic cos, co smakuje jak wpowinno, a nie - dorwę coś jak Carlo Rossii i potem będę czytał, zę to nei wino.
BTW - co tak dokładnie jest z tym Carlo nie tak? Nie twierdzę, ze nie jest - bo też sie nie znam. Dlatego po prostu pytam.
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
Carlo Rossi jest zaprawiane spirytusem.
Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]
Wot, swojskie :D
koobon [ part animal part machine ]
Idziesz do sklepu z winami i mówisz panu (lepiej żeby to był pan) czego oczekujesz.
Zasadniczo, jeśli nie masz takiego (sklepu, rzecz jasna) pod ręką, najłatwiejsze w wyborze są wina białe, półwytrawne: Portugalia, Nowa Zelandia, Południowa Afryka, tam bym kierował się na początek.
Zawsze możesz też kupić rieslinga, to taki gatunek, który zawsze jest dobry.
Na francuskich trzeba się znać, żeby nie wdepnąć w jakiegoś sikacza.
W "La Passion do Vin" (polecam tę sieć winiarni) polecono mi niedawno greckie białe wino. Nie dość, że greckie, czyli może być bardzo słabo, to jeszcze kosztowało 36 zł, a było naprawdę bardzo przyjmne.
Wiadomo, że za cztery dychy nie kupisz żadnego wielkiego wina, ale spokojnie możesz w tej cenie, a nawet niższej, znaleźć coś fajnego. Tylko, nie kupuj niczego co się reklamuje, vide Carlo Rossi.
sturm [ Australopitek ]
Bazalt --> To sliwkowe z winem ma tyle wspolnego, ze oba zawieraja alkohol.
A w temacie, to moge polecic wina chilijskie czy argentynskie (np. wspomniane juz Gato Negro).
Imak [ Generaďż˝ ]
Na winach znają się prokuratorzy.
jiser [ generał-major Zajcef ]
Gato Negro jest świetne jak na swoją cenę. Kiedyś bywały w Carrefourach, a teraz za cholerę nie mogę znaleźć.
O ile wiem, Choya (jeśli chodzi Ci o umeshu) to taki likerek. Przecież w trakcie produkcji dodaje się cukru. Aczkolwiek ze wszechmiar godzien polecenia.
sturm [ Australopitek ]
jiser --> Choya to nazwa marki umeshu. I to jest likier. Po prostu zalewa sie ichniejsze sliwki shochu.
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
Z chilijskim win mogę polecić jeszcze Castillo di Molina i Tierra del Fuego, najlepiej kupować wina oznaczone "reserva" albo "gran reserva", ciekawe są ze szczepu Carmenere
RR39 [ Centurion ]
Jiser: sa w piotrze i pawle.
Ja rowniez chetnie poslucham. Od kiedy gustuje w winach, nie wracam wlasciwie do wodki czy piwa ;)
smuggler [ Advocatus diaboli ]
ja powiem tak - kup wegierskiego tokaja (SZAMORODNI, nie FURMINT, a nalepiej Szamorodni ASZU) a zobaczysz co to znaczy "dobre wino". Niech sie schowaja wszelkie francuskie sikacze - w kategorii do 50 zl tokaj zamiata wszystko co wycisnieto z winogron jedna reka. Nie bez powodow nadano mu tytul "krola win i wina krolow". To czysta jakosc, a nie "skoro francuskie, to musi byc dobre, a skoro dobre, to musi byc drogie".
RE-WE-LAC-JA.
Nie spotkalem jeszcze nikogo, komu by tokaj NIE smakowal...