mirencjum [ operator kursora ]
Afera ze zdjęciem.
Uraziło was zachowanie Macieja Zegarskiego? Mnie nie. Odrobina luzu i wielka afera.
"Świadomy konieczności poniesienia konsekwencji mojego wybryku, który przyniósł uszczerbek powadze Ministerstwa Spraw Zagranicznych, poprosiłem dzisiaj o zwolnienie mnie z zajmowanego stanowiska w gabinecie politycznym ministra Radosława Sikorskiego...
...Za swoje naganne zachowanie przepraszam jeszcze raz wszystkich, których uraziłem. W szczególności przepraszam pana ministra i osoby, których zaufanie zawiodłem. Swoją postawą w najbliższym czasie zapracuję na przywrócenie mojego dobrego imienia"
ksips [ Legend ]
Również nie wiem skąd to oburzenie - amerykanie nie takie rzeczy odwalają ;)
Kazuya_3 [ Calm Like A Bomb ]
Bo Polska jeszcze do takiego podejścia nie dorosła
Dark Templar [ Konsul ]
Szkoda gościa :/
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Czym się różnią stringi od ruskiego generała?
Ruski generał mniej pije.
rvc [ MORO ]
ja tylko żałuje że na zdjęciu nie ma właściciela.No chyba że jest
wilqu [ wilk medyczny ]
pffff obrzydliwa hipokryzja ze strony "oburzonych"
Griggs48 [ Pretorianin ]
Zenedon bawisz sie w Sztraz'(cheese)Burgera Czy twoja ranga (burak cukrowy) zobowiązuje??
Lysack [ Przyjaciel ]
A mnie ciekawi skąd on miał damskie stringi przy sobie... i to w helikopterze:D
<-- Zenedon
mirencjum [ operator kursora ]
Lysack --> A mnie ciekawi skąd on miał damskie stringi przy sobie... i to w helikopterze:D
Może to taki chrzest bojowy żołnierzy frontowych?
r_ADM [ Senator ]
A mi sie podoba, ze gosc sie mimo wszystko zachowal honorowo. Przeprosil, podal sie do dymisji... az sie poczulem jak w normalnym kraju.
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Griggs --> Ssij me spocone kule.
tmk13 [ Konsul ]
Na amerykańskim Comedy Central leci Colbert Report, zaraz po The Daily Show (with Jon Stewart:). Oba programy to bardzo zdystansowany komentarz do bieżących wydarzeń, coś w stylu Dziennika Telewizyjnego; w dzisiejszej polskiej telewizji chyba nie ma nic podobnego. W obu programach najpierw są komentowane newsy, a pod koniec programu jest gość - politycy, celebryci, pisarze, artyści, itd. itp. Dyskusje miedzy Colbertem lub Stewartem a gośćmi są super - czysty humor, bez chamstwa. I dystans po obu stronach. I mimo że obaj prowadzący są bezlitośni dla rządu i administracji, moc "I love America" jaka bije z ich programów jest godna podziwu.
Oto megaprzykład: we wrześniu Colbert zrobił cykl(2? nie pamiętam) programów na cześć żołnierzy walczących w Iraku i Afganistanie (a może chodziło o tych, którzy wrócili z Iraku?). Widownia programu składała się w całości z weteranów/żołnierzy na przepustce, każdy na wstępie dostał piwko i hot doga.
A u Stewarta był ostatnio Barack Obama, a wcześniej, po weselu córki, Bill Clinton (drogie wesele, co skwitował: "chyba przyczyniłem się tym do widocznego spadku bezrobocia"). Wyobrażacie sobie taki luz w polskiej telewizji?
Oto listy gości u Stewarta i Colberta (tu tylko z 2005 roku):
Ciekawe czy taki program sprawdziłby się u nas. Chyba jednak brak nam dystansu.
Lysack [ Przyjaciel ]
tmk -> obecnie najbliżej chyba ma szkło kontaktowe. Przez wakacje oglądałem regularnie i poza telefonami od 'widzów' zdecydowanie częściej nabijali się (bo nie można tego nazwać komentowaniem) z wpadek Bronka, z Palikota i Schetyny, aniżeli z Kaczyńskiego, który to zażyczył sobie usunięcia tego programu :D
Ale faktycznie, gdyby zapraszali do takiego programu polityków mogłoby być weselej :) Albo niech chociaż zaprasza ich Wojewódzki lub Mariusz Szczygieł wysiadający z helikoptera na dachu polsatu :P
twostupiddogs [ Senator ]
Szczerze mówiąc samo zdjęcie to pikuś w porównaniu z tym, że facet nie ma żadnego przygotowania merytorycznego do bycia asystentem bądź co bądź ministra spraw zagranicznych średniej wielkości kraju europejskiego. Ot wykazał się w kampanii wyborczej PO i już.
Z drugiej strony sam fakt, że w MSZ nie ma żadnych wytycznych nt. tego co można zamieścić na portalu społecznościowym trąci amatorszczyzną.
Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]
Boże przecież to normalny człowiek jak każdy inny, bez przesady, może robić co chce.
tmk13 [ Konsul ]
Lysack -> Kiedy ostatnio oglądałem Szkło Kontaktowe program wydawał mi się... zapchajdziurą. Bierzemy dwóch, czy tam ilu kolesi, którzy puszczają jakieś klipy, próbując z tego coś wycisnąć. Rozumiem, że w polskie polityce często jest jak w dowcipie:
"- Dlaczego nie ma już dobrych satyryków?
- Bo politycy robią satyrę lepiej."
Ale panowie w Szkle Kontaktowym zdawali się opierać swoją satyrę na strojeniu do siebie dziwnych minek, i nabijaniu się z oczywistego. Prawie że zero oryginalnego, śmiesznego komentarza.
Możliwe to, że teraz jest inaczej?
Różnica jest w tym, wydaje mi się, że Colbertem i Stewartem stoi sztab pisarzy (serio, do kilkunastu osób), a u nas producenci myślą, że wystarczy wziąć osobę, której żarty udają się czasem, więc muszą lud to kupi, i będzie się śmiał.
Odrębną stroną tego medalu są polscy politycy. Uważam, że brakuje im dystansu.
Browar Drinker [ Szef wszystkich szefow ]
Ilu macie znajomych, którzy w pracy chodzą w stringach na głowie i cykają sobie fotki?
MacioraMZ [ Civilized Pig ]
Najwyraźniej niektórzy nie zrozumieli niewinnego żartu, jak np. opozycja :D
Lysack [ Przyjaciel ]
tmk -> szkło kontaktowe to taki peerelowski ocet spirytusowy. Od winnego czy balsamicznego dzieli go przepaść, ale to w zasadzie jedyne co oferuje nam telewizja w tym stylu :)
I fakt - ci goście improwizują i nikt im tekstów nie pisze (choćby dlatego, że jest to program na żywo), ale przyjemnie się ich ogląda, podobnie jak większośc innych tefałenowskich prezenterów, bo sprawiają wrażenie wyluzowanych i prowadzą raczej swobodne konwersacje, gdzie poza teleekspresowym Orłosiem w TVP wszyscy wydają się połknąć kij przed wejściem na antenę.
A tak przy okazji szkła i octu, to niedawno pojawił się tam dobry dowcip:
kiedy w latach 80-tych wszyscy doskonale wiedzieli, że w sklepach jest tylko ocet spirytusowy, Jarosław Kaczyński już szukał winnego!
tmk13 [ Konsul ]
Browar Drinker-> Tyle samo, co znajomych chodzących w pracy w mundurze bojowym i hełmie.
Natomiast mało prawdopodobne wydaje mi się to, że ten koleżka pojechał do żołnierzy na bliskim wschodzie, ubrał całą zbroję, a potem z kieszonki wyciągnął swoje ulubione, fioletowe gacie. Mnie to raczej wygląda na integracje z chłopakami i dziewczynami, którzy wtedy byli za niego odpowiedzialni. I rozumiem to.
Dziwi mnie, że nie wypłynęły żadne doniesienia/zdjęcia z wyluzowanymi żołnierzami. Jakie odniesienie miałyby wtedy komentarze typu "ja rozumiem ***, ale proszę, nie w pracy"?
promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
Polakom brak dystansu, a może i to ze strachu przed pozwami. Dlatego zrobiła się wielka afera z tego, że jeden kabaret napisał skecz o Wawelu i Lechu Kaczyńskim. Gdyby ci oburzeni zobaczyli co wyprawiają stand-uperzy w stanach, to padliby na zawał. Dlatego też nie ma u nas żadnej kreskówki nabijającej się z lewactwa, prawicy, kościoła, ateistów i vipów. Szkło kontaktowe (imo marny program, już od dawna nie oglądam) powinno według Kaczyńskiego zostać zamknięte. Do Wojewódzkiego i Majewskiego politycy nie chcą chodzić. Na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy tam się pojawili.
A koleś ze stringami na głowie? Też mi skandal...
Browar Drinker [ Szef wszystkich szefow ]
tmk13 czyli jak rozumiem niewielu jest takich... A dlaczego? Bo to karygodne i niedopuszczalne, zwłaszcza w służbach mundurowych. Poniósł konsekwencje adekwatne do czynu. Flagą, godłem i majtkami na mundurze dumnie reprezentował nasz kraj a większość tutaj - spoko gość i każdy może robić co chce...
CodeName47 [ Pretorianin ]
Mógł sobie równie dobrze wsadzić wibrator w buzię.
:FF
Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]
Właściwie, patrzać na to co sie w polityce dzieje, to who fuckin cares?
a tak poważnie - też uważam, ze to na 99,9 % żołnierski humor i "integracja". Ale widać niektórzy tego nie łapią... Bo i owszem, nie każdemu ten zołnierski dowcip podobać sie musi, ale kontekst zrozumieć chyba mozę każdy?
Nie takie sceny pewnie sie działy w sejmowej restauracji, dzija w sjemowym hotelu... A i reszta rządu pewnie też nie zawsze poważna...