AppPatch [ Pretorianin ]
Wyżyłem się na facecie, teraz mam wyrzuty sumienia
Pojechałem po wujka do szpitala. Parking nie należy do największych i trzeba wciskać się na szpilkę. Samochody parkują tak jak na załączonym obrazku. Niektórzy są zmuszeni parkować na samym środku. I teraz tak: mój samochód (kolor niebieski) został zablokowany przez samochód czerwony. Nie miałem żadnego pola manewru. Ani w przód, ani w tył. Czekałem ponad pół godziny aż kierowca samochodu czerwonego łaskawie wrócił. Wujek zmarnowany, opadnięty z sił pragnął jak najszybciej dostać się do ciepłego łóżka. Nerwy mi puściły i jak facet przyszedł to mu nawrzucałem. Starałem się zrobić to kulturalnie aczkolwiek nie wiem czy mocno podniesiony głos w stosunku do człowieka który spokojnie mógłby być moim ojcem był na miejscu. Starałem się nie bluzgać jednak nie dam sobie ręki uciąć czy nie wyleciała mi jakaś ku4wa czy inny ch*j.
Gryzie mnie sumienie, bo podejrzewam, że facet też miał kogoś chorego w szpitalu, może jeszcze gorsza sytuacja niż u wujka... Z drugiej strony może teraz nauczy się porządnie parkować?
Co zrobilibyście na moim miejscu?
buszmen33 [ Konsul ]
To samo, tępić takich baranów.
Awerik [ Backpacker ]
Też miałbym wyrzuty sumienia gdybym takiemu nawrzucał... Bo powinienem co najmniej porysować mu auto.
Bukol88 [ _-LORD VADER-_ ]
Czym się przejmujesz pewnie jakbyś ty go zastawił to tak samo by się wydarł na ciebie
więc czym tu się przejmować zawinił i tyle. Ja jakbym się przejmował takimi rzeczami to już
dawno się pochlastam żyletkami...
Jeremy Clarkson [ Prezenter ]
Też bym się wku*wił, dobrze zrobiłeś.
Mada Fakir [ Bel-Shamharoth ]
Tylko mu nawrzucałeś, znam gościa, który rozpieprzył facetowi samochód jakąś rurą, bo mu zablokował pod kościołem.
ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]
Może i miał kogoś chorego...nie zwalnia go to jednak z myślenia. Ja bym się nie gryzł...choć też zależy co facet zrobił co powiedział jak przyszedł, Jak przeprosił i się schował do autka to może jednak trza było sobie odpuści...cho dzisiejszy dzień do najcieplejszych nie należy, nerwy maja prawo puścić.
mefsybil [ Legend ]
Tylko mu nawrzucałeś, znam gościa, który rozpieprzył facetowi samochód jakąś rurą, bo mu zablokował pod kościołem.
Ja widziałem na własne oczy w W-wie kiedy stałem ze starym w korku, jak koleś ominął po trawniku takiego jednego, a tamten wysiadł z samochodu, wybił mu szybę i napierdolił.
kefirek09 [ Senator ]
Ja bym sam przesunął ów samochód, a jakby gościu miał problem, to bym go jeszcze skórw1ł.
crazymay [ Bumtarara ]
Słusznie masz wyrzuty sumienia. Weź pod uwagę, że może przyjechał tam nagle, z kimś chorym i nie miał czasu na szukanie miejsca parkingowego. Sytuacja spowodowała, że miał już serdecznie dość wykłócania się z kimś innym na temat swojego błędu i tłumaczenia się.
Ja w takiej sytuacji (gdy nie ma miejsca i kogoś blokuję) zawsze staram się zostawić kartkę chociaż z numerem telefonu, żeby w razie czego ktoś mógł do mnie zadzwonić, a ja wtedy przyjdę, przestawię samochód i może nawet uda mi się zaparkować na jego miejscu.
Jak widać wszyscy agresywni i bez szacunku dla cudzej własności. No i oczywiście mistrzowie parkowania, bo dla nich zawsze jest miejsce. Oby się kiedyś nie zdziwili jak będzie im róg wystawał na chodnik, ktoś stwierdzi, że ma za mało miejsca do przejścia i dokładnie ten róg obrysuje i jeszcze światło wybije.
LooZ^ [ intermarum ]
crazymay: Naglosc sytuacji nie zwalnia od myslenia, a moze osoba ktora przyjechala tez bedzie musiala pilnie z tego szpitala wyjechac?
MacioraMZ [ Civilized Pig ]
Dałeś się ponieść emocjom po prostu. Choć trzeba Ci oddać to, że żałujesz tego, co zrobiłeś. Wiem, człowiek w niektórych sytuacjach nie pomyśli, zanim przejdzie do czynów bezpośrednich lub też pośrednich. Następnym razem miej na względzie to, że nie jesteś jedynym, który przyjechał po schorowanego wujka ;)
Snakepit [ aka Hohner ]
Ja bym sam przesunął ów samochód
stojący zapewne na biegu i z zaciągniętym ręcznym?
Bad Olo [ Stoprocent ]
Zainwestuj w jakiegoś markera, na drugi raz wrzuć coś na szybę. Niech się kurvy nauczą parkować, bo to co człowiek widzi codziennie to porażka ;<
banracy [ Centurion ]
Przecież nikomu krzywdy nawrzucaniem nie zrobiłeś. Jeśli naprawdę miał nagłą sytuację to cię zignoruje i uzna za buraka, jak nie miał to następnym razem zaparkuje dobrze.
piokos [ 147 ]
stojący zapewne na biegu i z zaciągniętym ręcznym?
a skąd wiesz, może pod nickiem kefirek09 ukrywa się na forum Pudzianowski?
a autorowi jeszcze poradzę żeby następnym razem bujał taki samochód, przetestować alarm nie zaszkodzi :)
masa jest takich idiotów co myślą, że są panami drogi i na wszystko mogą sobie na niej pozwolić. To co, że innym utrudniają życie, liczy się tylko ich wygoda :/
mackie majcher [ Konsul ]
Aż mi się przypomniała wczorajsza sytuacja na drodze. Słońce akurat mocno świeciło i odbijało się w lusterkach. Zmieniłem pas dość gwałtownie. W lusterku coś tam widziałem, ale myślałem, że auto jest daleko.
Oczywiście wymusiłem, wypadek chyba był bardzo prawdopodobny, bo facet którego przystopowałem tak się wkurzył, że przyjechał na 'moją wysokość' drugim pasem, pipcząc, kląc, waląc się po głowie i pokazując mi fucki :D
Oczywiście zasłużyłem na reprymendę, na drugi raz będę ostrożniejszy.
persik_ [ medyk bez papierow ]
Czyżby szpital w Krośnie?:>
sebekg [ Legend ]
Czy zrobiłeś źle czy dobrze nie wiem ja też bym mu pewnie nawciskał bo zaparkował bez pomyślunku, można było gęsiego a nie na upartego. Z drugiej strony jak już tak zaparkował to mógł zostawić telefon za szybą abyś mógł zadzwonić i powiedzieć że chcesz wyjechać, zszedłby i szybko przestawił i nie było by problemu. Ale widać myślenie boli. Wg mnie nie masz co się zadręczać, krzywdy mu nie zrobiłeś.
miczek2008 [ Generaďż˝ ]
Czym ty się przejmujesz?! Jakby był na twoim miejscu(a ty na jego), to pewnie też by ci nawrzucał. Może wreszcie nauczy się parkować.
[edit]
literówka
_MyszooR_ [ Senator ]
Ja bym mu wielkiego ch&%$ niezmazywalnym markerem narysowal na szybie ;]
halfmaniac [ Dr. Freeman ]
Idź do spowiedzi :)
mirencjum [ operator kursora ]
Czujesz, że źle zrobiłeś. Nerwy Cię poniosły, ale sumienie gryzie. Będą z Ciebie ludzie!
micmur13 [ Generaďż˝ ]
Gwóźdź + Lakier = BUBA
Telefon + Policja = BUBA
natomiast:
Ty + Bluzgi = DUPA
cneyhaz [ Upadly Aniol ]
Prawda jest taka, ze Ci minie.
Nawet jesli uwazasz, ze nie do konca zachowales sie na poziomie fakt pozostaje jeden.
W danym momencie byles pod wplywem emocji i juz.
Nie ma co gdybac.
Mowi sie trudno zyje sie dalej.
Watpie, ze bedziesz mial okazje mu wyjasnic dlaczego tak postapiles, choc zycie czasem daje druga szanse, kto wie, moze go jeszcze spotkasz tyle ze w lepszych okolicznosciach.
Errare humanum est
mirencjum dobrze napisal ... beda z Ciebie ludzie :-)
micmur13 napisal:
Gwóźdź + Lakier = BUBA
Nie bede tego komentowal...
smokinnhobo [ czolgista ]
[1] Wlasnie wkurza mnie takie podejscie na drodze. Niewazne ze dziadzia ma 60-70 lat czy iles tam wiecej. I nie ma zadnego podzialu na drodze. Są tylko kierowcy !!! I zwracasz sie do kierowcy a nie do faceta ktory ma kogos chorego w szpitalu... Trza bylo mu jeszcze przejechac kluczem po lakierze...
Dycu [ zbanowany QQuel ]
smokinhobo - Przy stłuczce zawsze wyskakujesz z ryjem do faceta i myślisz jak mu napierdolić czy tylko jesteś takim chamem-internetowym napinaczem?
Interior666 [ Konsul ]
Trzeba było na policje zadzwonić wtedy by zrozumiał.
smokinnhobo [ czolgista ]
Dycu - ani nie jestem chamem ani internetowym napinaczem. Moze w za mocne slowa ubralem swoja mysl, ale chodzi mi o to, ze coraz czesciej spotykam sie na drodze z takim czyms, ze starsi kierowcy traktuja innych, mlodszych kierowcow tak samo jak na podworku. A przeciez 25latek i 50-60 latek na drodze są równi, nie? Przeciez, przy stluczce czy innym przypadku tak samo bym traktowal starszego pana co i młodziaka, Ty nie?
AppPatch [ Pretorianin ]
Część osób mnie trochę tu przeraziła. Nie pomyślałbym że tacy bojowi są niektórzy kierowcy (Chyba, że tylko napinacie się w necie a samochodem jeździcie jako pasażer ojca). Aż się zaopatrzę w łom czy kij baseballowy w razie gdybym trafił kiedyś na jakiegoś wariata.
Mixxx'u [ Chor��y ]
Znasz gościa ? Jeżeli tak to go przy pierwszej sytuacji przeproś. Powodzenia