Awerik [ Backpacker ]
Czy jestem przestępcą skarbowym?
Prowadzę z ojcem niewielką firmę. No i jak to w firmie - co jakiś czas dostajemy od okolicznych szkół prośby o wsparcie finansowe, przelewamy pieniążki, a w ramach podziękowania otrzymujemy laurki / statuetki czy dyplomy wykonane przez uczniów, które później trafiają na reprezentacyjne miejsce w biurze. Niedawno jeden z klientów zobaczywszy ową półeczkę z podziękowaniami zapytał, czy od darowizn odprowadzamy podatek. Odpowiedziałem, że oczywiście nie. W odpowiedzi usłyszałem, że w takim razie ta półeczka musi zniknąć, bo ześle na nas kłopoty w przypadku kontroli skarbówki - jak twierdził, sam miał analogiczną sytuację i problemy z tego tytułu. I tak się zastanawiam - naprawdę stałem się przestępcą skarbowym? Może ktoś bardziej ogarnięty w temacie odpowie? Dodam, że rzecz jasna owych darowizn nie wpisujemy w koszty prowadzenia działalności gospodarczej.
chorąży torpeda [ Chor��y ]
troche tak,
Raistand [ Generaďż˝ ]
Dlaczego trochę?
Jest jakaś kwota wolna od podatku. Coś ok. 4000.
smalczyk [ Senator ]
Ciekawym jak skarbówka wyceni wartość takich statuetek i należny od nich podatek - weźmie ich wartość rynkową? :))
Myślę, że nie masz się czym martwić - ale do urzędu telefon nie zaszkodzi w celach informacyjnych.
r_ADM [ Senator ]
Statuetka to jeszcze chyba cos kosztuje, ale jak wycenic wartosc laurki? :)
Luzer [ Music Addict ]
Papier zuzyte kredki i materialy, godzinowa stawka robocizny ;)
Stinger [ Generaďż˝ ]
Statuetka tu chyba nie ma znaczenia, ważna jest kwota tej darowizny.
Jakiś czas temu była nagłośniona w mediach afera - wlasciciel restauracji nie mogł zgodnie z prawem dać resztek jedzenia bezdomnym. Bo musiał płacic od tego podatek.
koczymir [ Junior ]
Nie można powiedzieć, ze to własne dzieci albo prezes sam zrobił te ozdoby :) tego chyba państwo nasze faszystowskie jeszcze nie opodatkowało.
Luzer [ Music Addict ]
Stinger - to chyba byl piekarz z tego co pamietam, niesprzedane chleby itp rozdawal zdaje sie jesli o tym samym myslimy
©®© [ Generaďż˝ ]
Chyba o tym samym myslicie, facet miał piekarnie, rozdawał niesprzedane pieczywo biednym i bezdomnym, wpadł US, zrobili mu kontrole, dowalili takie kary ze facet musiał zwinac biznes i jeszcze został z długami.
Mati176 [ King Klick ]
Luzer [ gry online level: 62 - Music Addict ]
Stinger - to chyba byl piekarz z tego co pamietam, niesprzedane chleby itp rozdawal zdaje sie jesli o tym samym myslimy
Ten piekarz o którym mówisz wcale taki święty nie był, ale oczywiście media w swoim stylu przedstawiły gościa jako dobrego człowieka uciśnionego przez złe państwo.
Co do tematu, polecam zapoznać się z ustawą z dnia 28 lipca 1983 r. o podatku od spadków i darowizn:
Ogólnie lepiej takie rzeczy załatwiać po cichu i się nie wychylać ;)
Luzer [ Music Addict ]
Moze tam jakas kokaine w te chleby upychal na przemyt tego nie wiem, wiem tyle co w wiadomosciach sie kiedys slyszalo; )
Orlando [ Legend ]
Ten piekarz o którym mówisz wcale taki święty nie był, ale oczywiście media w swoim stylu przedstawiły gościa jako dobrego człowieka uciśnionego przez złe państwo.
O, rozwiń swą myśl. Zaciekawiłeś mnie.
Stinger [ Generaďż˝ ]
No faktycznie piekarz a nie restauracja :)
Mati176 -> nie wiem czy dobrze myslę, ale ta ustawa odnosi się tylko do osób fizycznych. W przypadku firmy i szkoły czyli osób prawnych obowiazuje chyba inna ustawa.
pablo397 [ sport addicted ]
do tych 4 902 zł jest zwolnione z podatku, powyzej to juz zalezy na ktora stawke sie załapiesz. ogólnie dla takich rzeczy zeby byc czystym sprzedaje/kupuje sie za symboliczny grosik :)
Mati176 [ King Klick ]
Sprawa z piekarzem wyglądała tak, że doszła w końcu do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Tak naprawdę kłopoty skarżącego zaczęły się od nierzetelnego ewidencjonowania obrotu. Podatek od darowizn to tylko niewielki procent zaległości, o jaką toczył się spór. Ograny podatkowe ujawniły skutecznie, że w kasie sklepu nie odnotowywano całej sprzedaży, zakup produktów był większy niż wykazywana sprzedaż no i do tego doszło jeszcze to nieopodatkowanie darowizny ale to tylko był wierzchołek góry lodowej.
Awerik [ Backpacker ]
Sprawę tego piekarza znam od podszewki, kiedyś poznałem osobiście gościa który ją prowadził. :) Piekarz był niezłym oszustem. :) Przez jakieś 20 lat jechał na stracie. Dlaczego? Twierdził, że produkował dziennie 1000 chlebów, a sprzedawał tylko 500. Co się działo z pozostałymi? Jak twierdził - oddawał biednym. :) Jak to sprawdzić? Ano nie da się - bo przecież ludzie je zjedli. :) Byle gimnazjalista domyśli się, że kant, zresztą bardzo naiwny i bardzo dobrze się stało, że gościa dorwano. A że nie był do końca idiotą, to poszedł z płaczem do TVNu, a pracujący tam pseudodziennikarze zrobili z niego męczennika, co na szczęście mu nie pomogło.
Hellmaker [ Legend ]
Tu więcej o sprawie tegoż piekarza:
- cz. 1
- cz. 2
Imak [ Generaďż˝ ]
[...] w takim razie ta półeczka musi zniknąć, bo ześle na nas kłopoty w przypadku kontroli skarbówki - jak twierdził, sam miał analogiczną sytuację i problemy z tego tytułu. [...]
Ale gnida, będzie się wyżywał na innych, bo mu zapłacić kazali.
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Imak --> Chyba chodziło o to, że półeczka ześle kłopoty, a nie ten gość.
Imak [ Generaďż˝ ]
A no może tak.
mirencjum [ operator kursora ]
Trudno dojść do prawdy w tym chyba celowo zamotanym systemie podatków i rozliczeń. Chyba nie jesteś przestępcą skarbowym ..., ale za to może wyzyskujesz pracowników? Zgadza się? Może pracują w nieogrzewanej hali? Musisz coś mieć na sumieniu by być prawdziwym kapitalistycznym krwiopijcą.
William_Wallace [ Generaďż˝ ]
Nałożenie kary 400 tyś. zł...To ile on tych bułek rozdał niby ?
Awerik [ Backpacker ]
mirencjum ==> Nie zatrudniamy nikogo, no nie licząc księgowej która w firmie jest raz w tygodniu przez dwie godziny. Ale może właśnie dlatego jestem krwiopijcą, że nie zatrudniam?
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, wygląda na to, że jednak mogę spać spokojnie. :)